Mamy tutaj swoją bazę - czyli już trzy lata razem. XI-XII.2009

[zebra666]

Nadrobiłam, mam nadzieje, że niczego nie zapomniałam.

Madziu trzymam kciuki, nie stresuj się na zapas

Kachula pomysł z listkami na ubranku bardzo dobry!

Agusia świetnie wyglądasz. Fifi już taki duzy chłopak...
Co do cery musisz się zastanowić może keidy się pogorszył jej stan, czy nie zmieniłaś kosmetyków jakiś.

Mamrotka mam nadzieje, że kciuki pomogą!
Widze, że wish lista Ci się zmniejsza hihi
Co dos zczotki...wiesz jak to jest- jak się głupi namyśli to się jarmark kończy jak ja kiedy krem był za 10zł, a mi ręka zadrżała i nie kliknełam

Domi, ale mała dama!

Kosnpi super masz ten skręt Już rozumiem czemu niepocieniowane włosy były błędem.

Karenina szkoda, że kulki taką cene mają, bo napewnoe i one byłyby moim celem. Ale naparwde to co o nich piszesz kusi
Ide pooglądać fotki z urodzin

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

Karenina świetne zdjęcia! Widze, że urodziny jak najbardziej udane Bardz mi się podoba pomysł z parasolem.

[magdawikp]

Napisane przez domi7ks

wkleję taką najbardziej aktualną fotkę mojej damy

nie no buty wymiatają piękne ma włoski damulka

Napisane przez konspiracja

Karenina, special for you ---wersja loca, loca
nic wielkiego, ale czuję sie w koncu w swojej skórze:

fajna ta wersja - ja mam proste jak druty

byłam z Iza wczoraj u lekarza bo miała podwyższoną temperature od soboty - ma wirusowe gardło i moze chodzić do szkoły

[pietrusia]

Napisane przez Agusia_a9

jej.. ale macie przeboje



Mam problem. Jak nauczyć moje dziecko jeść kanapki zje sam chleb. ser żółty zje sam, szynkę samą, ogórki kiszone same, masło samo, pomidory też same.. ale jak połącze i zrobię ładną kolorową kanapkę to pluje dalej niż widzi

Oj tak czasem jest ciekawie

Moja tez nie chciała jesc kanapek ale jakos specjalnie jej nie uczyłam i sama wreszcie postanowiła jesc i teraz juz ładnie je

Dzien dobry

Ja dzis ide z Kamilka do kontroli bo cos mi sie nie bardzo jeszcze podoba to jej gardło a i moje przy okzji zobaczy moje.

Kamilka terz ma manie pracy w ksiazce juz wszystkie takie dla 3 latków jakie były u nas w ksiegarni my wykupoły i wczoraj kupiłam jej dla 4 latka

[karenina19]

Napisane przez mamrotka

teraz zamierzam przeprowadzić atak zmasowany na moje wypadające włosy, oby ta moja zabawa miała pozytywne skutki, może mi w końcu przestaną lecieć bo już prześwity widzę albo sama się nakręcam, jak po 1-2 mies nie będzie poprawy idę do lekarza ale myślę że to wynik stresów z ostatnich miesięcy

A robilas badania krwi?

Napisane przez mamrotka

Co do menu dzieci to... pisałam o tym dziecku znajomych, 35kg, nie wiem czym karmione
A pózniej wielkie hallo że dzieci otyłe, cukrzyca i inne cudawianki rodzice nie myślą a dzieci cierpią

Rodzice mysla i ida na latwizne po prostu...latwiej rzucic na talerzyk ciastko niz zachecic do jedzenia owocow. Tak samo z warzywami...
Zauwazylam ogolnie, ze ilosc produktow slodkich jakie rodzice serwuja dzieciom jest naprawde ogromna, a zaczyna sie juz od samego sniadania - popatrzcie na platki do mleka...sa przeciez normalne i sa one smaczne a ile dzieci je normalne (mam na mysli takie zwykle bezsmakowe) a ile jakies czekoladowe, miodowe itp.? Zdecydowana wiekszosc je te slodkie a zwyklych ne chce po jakims czasie nawet tknac, bo ich zmysl smaku juz jest przyzwyczajony do sztucznych slodkosci....u nas jesli André ma ochote na wersje slodsza to dodaje miodu i juz...

Nie wspominajac o deserach, przekaskach miedzy glownymi daniami itp. ktore maja w 90% postac ciastek, czekolady, chrupek itp.

Napisane przez gucia6

tak

kit, ze ze zlej strony wkleilam zdjecie w cv, ale mam nadzieje, ze przymkna na to oko w razie czego

Super

Napisane przez gucia6

kobieto, dzieki ci za te informacje...
kuleczki zostaja wykreslone z listy zyczen

Co za ulga. prawda?

Ty powinnas pomyslec o 03 ze standardowej kolekcji albo tych Pucci

Napisane przez gucia6

ja mysle, ze rodzice ida na latwizne

Karenina, widze, ze imprezka sie udala

Dokladnie...

Oj udala udala...

Napisane przez konspiracja

Karenina, special for you ---wersja loca, loca
nic wielkiego, ale czuję sie w koncu w swojej skórze:

Kobieto... Piekne wlosy...naprawde sliczny skret!!

I ty takie cuda prostowalas??

Napisane przez Agusia_a9

Mam problem. Jak nauczyć moje dziecko jeść kanapki zje sam chleb. ser żółty zje sam, szynkę samą, ogórki kiszone same, masło samo, pomidory też same.. ale jak połącze i zrobię ładną kolorową kanapkę to pluje dalej niż widzi

Hmm...nie wiem...André w sumie tez je najchetniej proste kanapki i nie lubi jak mamusia wyzywa sie tworczo na jego buleczce...

Napisane przez zebra666

Karenina świetne zdjęcia! Widze, że urodziny jak najbardziej udane Bardz mi się podoba pomysł z parasolem.

Witam

moje dziecko wystawilo moja cierpliwosc na mega duuuuza probe...no takich cyrkow jak dzisiaj od rana i przez cala droge do przedszkola to dawno nie mielismy... Wszystko na NIEEEEE, w koncu po 20 minutach udalo nam sie dotrzec do piekarni, ktora znajduje sie doslownie naprzeciwko naszego domu, gdzie kupuje malemu zawsze buleczke albo mini-croissanta i André stwierdzil, ze chce siku...maja tam wc wiec ok, poszlismy, zrobil tylko oczywiscie on SAM i nie da sobie pomoc a wiadomo, ze to nie dom i trzeba troche inaczej i z tego wszystkiego zmoczyl sobie cale majteczki...
Wrrrr....wiec z powrotem do domu, rozebranie, nowe slipki i tam juz tak mu nagadalam, ze droge do przedszkola w sumie przeszedl grzecznie, caly czas nawijal, ze trzeba byc grzecznym i zeby mama nie byla zla a ja sie gotowalam w sobie w ciszy No ale pogodzilismy sie, w przedszkolu juz wszystko ok, byly buziaki, przytulania, machal przez okno...

[gucia6]

Napisane przez konspiracja

Karenina, special for you ---wersja loca, loca
nic wielkiego, ale czuję sie w koncu w swojej skórze:

boskie

Napisane przez Agusia_a9

Padam na twarz. pojechaliśmy z małym pociągiem na wycieczkę poszlajać się po większym mieście, nazbieraliśmy liści patyków żołędzi kasztanów, zrobiliśmy małe zakupy i do domu

ja Cie podziwiam za te wojaze

mnie wyjscie do sklepu z moimi "diabelkami" przeraza, i jest wyprawa, a co dopiero jakies dalsze wyskoki

Napisane przez karenina19

Rodzice mysla i ida na latwizne po prostu...latwiej rzucic na talerzyk ciastko niz zachecic do jedzenia owocow. Tak samo z warzywami...
Zauwazylam ogolnie, ze ilosc produktow slodkich jakie rodzice serwuja dzieciom jest naprawde ogromna, a zaczyna sie juz od samego sniadania - popatrzcie na platki do mleka...sa przeciez normalne i sa one smaczne a ile dzieci je normalne (mam na mysli takie zwykle bezsmakowe) a ile jakies czekoladowe, miodowe itp.? Zdecydowana wiekszosc je te slodkie a zwyklych ne chce po jakims czasie nawet tknac, bo ich zmysl smaku juz jest przyzwyczajony do sztucznych slodkosci....u nas jesli André ma ochote na wersje slodsza to dodaje miodu i juz...

Nie wspominajac o deserach, przekaskach miedzy glownymi daniami itp. ktore maja w 90% postac ciastek, czekolady, chrupek itp.

niestety...

mnie tez drazni, jak na urodziny dzieci daja w zlobku czekoladki, haribo, lizaki i jeszcze jakies inne slodycze

A Sandra na sniadanie zawsze dostaje kanapke z miodem (wczesniej oczywiscie cos na slono )...
szpinak lubi w zapiekance, uwielbia marchew, buraki, brokula, zupke dyniowa... z mieskiem roznie bywa

Napisane przez karenina19

Co za ulga. prawda?

Ty powinnas pomyslec o 03 ze standardowej kolekcji albo tych Pucci

Napisane przez karenina19

i wlasnie juz jakis czas zastanawiam sie nad 03... chociaz tez z "historycznych" bardo podobaja mi sie z kolekcji D'Or
a Pucci nie jest przypadkiem tez jasny?

[konspiracja]

Napisane przez kachula27

Ladne włoski

No to masz zdolniache w domu,moj zna tylko marki naszych aut

Kachula to jest fiś moim zdaniem

Napisane przez Agusia_a9

Ale piękne loczki i kolor mi się bardzo podoba

Napisane przez Agusia_a9

Mam problem. Jak nauczyć moje dziecko jeść kanapki zje sam chleb. ser żółty zje sam, szynkę samą, ogórki kiszone same, masło samo, pomidory też same.. ale jak połącze i zrobię ładną kolorową kanapkę to pluje dalej niż widzi

Pozwol mu na to na razie, byleby ja zjadał. Nauczy się

Napisane przez zebra666

Kosnpi super masz ten skręt Już rozumiem czemu niepocieniowane włosy były błędem.

ano...

Napisane przez magdawikp

fajna ta wersja - ja mam proste jak druty

byłam z Iza wczoraj u lekarza bo miała podwyższoną temperature od soboty - ma wirusowe gardło i moze chodzić do szkoły

Mi sie druty podobają
Zdrówka!

Napisane przez karenina19

Kobieto... Piekne wlosy...naprawde sliczny skret!!

I ty takie cuda prostowalas??

Nie, bo prostowanie niszczy ale żeby jakos wygladały prostowałam na okrągłej szczotce i po paru godzinach i tak sie wywyijały

Kulki fajne, ale nie kupuję już
Za to paznokcie masz mega - jaki to kolor???



Hmm...nie wiem...André w sumie tez je najchetniej proste kanapki i nie lubi jak mamusia wyzywa sie tworczo na jego buleczce...

Napisane przez karenina19

moje dziecko wystawilo moja cierpliwosc na mega duuuuza probe...no takich cyrkow jak dzisiaj od rana i przez cala droge do przedszkola to dawno nie mielismy... Wszystko na NIEEEEE, w koncu po 20 minutach udalo nam sie dotrzec do piekarni, ktora znajduje sie doslownie naprzeciwko naszego domu, gdzie kupuje malemu zawsze buleczke albo mini-croissanta i André stwierdzil, ze chce siku...maja tam wc wiec ok, poszlismy, zrobil tylko oczywiscie on SAM i nie da sobie pomoc a wiadomo, ze to nie dom i trzeba troche inaczej i z tego wszystkiego zmoczyl sobie cale majteczki...
Wrrrr....wiec z powrotem do domu, rozebranie, nowe slipki i tam juz tak mu nagadalam, ze droge do przedszkola w sumie przeszedl grzecznie, caly czas nawijal, ze trzeba byc grzecznym i zeby mama nie byla zla a ja sie gotowalam w sobie w ciszy No ale pogodzilismy sie, w przedszkolu juz wszystko ok, byly buziaki, przytulania, machal przez okno...

No tak...

U nas z sikaniem jest zawsze problem po przedszkolu, bo tam dziwnie Stasiowi się nie chce, a jak tylko wyjdziemy i idziemy na spacer, to zaraz są przygody...

My sie juz posiłkujemy Miokołajem, że on niby patrzy już wnikliwie, które dziecko na prezent zasługuje.. wczoraj małz wrzucił na balkon czapke Mikołaja... tak nas obserwował, aż zapomniał Mikuś biedny...

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez gucia6

boskie

dzięki

Napisane przez gucia6

mnie tez drazni, jak na urodziny dzieci daja w zlobku czekoladki, haribo, lizaki i jeszcze jakies inne slodycze

No właśnie nad tym się głowie... to co Wy zanisiecie?

Napisane przez gucia6

[SIZE=2]A Sandra na sniadanie zawsze dostaje kanapke z miodem (wczesniej oczywiscie cos na slono )...
[SIZE=2]szpinak lubi w zapiekance[SIZE=2], uwielbia marchew, buraki, brokula, zupke dyniowa... z mieskiem roznie bywa

Co na słono na śniadanie?
U nas zawsze jest jeszcze coś na mleczno z rana.
Mięso jak najmilej widziane, ale warzywka tez i mały uwielbia kasze gyczaną i ryż.
Mnie denerwują imprezy rodzinne, gdzie ostatnio Styaś zjadł 3 czekoladowe cukierki, a ja wychodzę przez to na tę, ktora przesadza, bo normlanie małemu słodyczy (codzienie) nie daje... to jak w dzieciństwie nie będzie jadł to kiedy?

[zebra666]

Piotrek lubi słodycze za bardzo. Codziennie coś zje na słodko. Dlatego nie pije słodkiego(czasem kompot, sok, ale ogólnie to woda) i lubi owoce i surową marchew. No i płatków słodkich jeść nie uczyłam, tylko od początku kukurydziane. Obiady je w miare ładnie, ale kanpek z czymś też nie lubi jak Fifi. Je sam suchy chleb, sam ser żółty np.

[karenina19]

Napisane przez gucia6

mnie tez drazni, jak na urodziny dzieci daja w zlobku czekoladki, haribo, lizaki i jeszcze jakies inne slodycze

Lizaka André jeszcze nie probowal, Haribo jak gdzies wlasnie dostanie, ale wtedy i tak ja przejmuje paczuszke i zostawiam w niej 2-4 zelki i koniec na tym...czekoladki no coz jak gdzies jakas dostanie to niech juz zje JEDNA, ale w domu takich rzeczy nie ma i powiem wam, ze André nie teskni za tego typu rzeczami ani troche dla niego pyszne slodkosci to owoce, suszone owoce, ewentualnie ciasta mamusi...

Napisane przez gucia6

i wlasnie juz jakis czas zastanawiam sie nad 03... chociaz tez z "historycznych" bardo podobaja mi sie z kolekcji D'Or
a Pucci nie jest przypadkiem tez jasny?

Pucci pieknie podbijaja opalenizne

Napisane przez konspiracja

Nie, bo prostowanie niszczy ale żeby jakos wygladały prostowałam na okrągłej szczotce i po paru godzinach i tak sie wywyijały

Napisane przez konspiracja

Kulki fajne, ale nie kupuję już
Za to paznokcie masz mega - jaki to kolor???

Musze zerknac...chyba nowa kolekcja Essence - ta z wampirami

Napisane przez konspiracja

U nas z sikaniem jest zawsze problem po przedszkolu, bo tam dziwnie Stasiowi się nie chce, a jak tylko wyjdziemy i idziemy na spacer, to zaraz są przygody...

Juz widze przeboje jakie beda z kombinezonem na snieg...

Napisane przez konspiracja

My sie juz posiłkujemy Miokołajem, że on niby patrzy już wnikliwie, które dziecko na prezent zasługuje.. wczoraj małz wrzucił na balkon czapke Mikołaja... tak nas obserwował, aż zapomniał Mikuś biedny...

Napisane przez konspiracja

No właśnie nad tym się głowie... to co Wy zanisiecie?

Nie rozumiem - co zanosimy i kiedy??

Napisane przez konspiracja

Co na słono na śniadanie?
U nas zawsze jest jeszcze coś na mleczno z rana.
Mięso jak najmilej widziane, ale warzywka tez i mały uwielbia kasze gyczaną i ryż.

André kocha rybki tak samo jak mieso chyba...bo je rownie czesto wiec pewnie dlatego...

Kasze, ryze, amarantus, kuskus - uszy mu sie trzesa na sam widok

Napisane przez konspiracja

Mnie denerwują imprezy rodzinne, gdzie ostatnio Styaś zjadł 3 czekoladowe cukierki, a ja wychodzę przez to na tę, ktora przesadza, bo normlanie małemu słodyczy (codzienie) nie daje... to jak w dzieciństwie nie będzie jadł to kiedy?

Ja mowie wprost, ze nie a jak ktos gluchy i daje to zabieram i juz...



Kupilam sobie w koncu G&B The One Rose i siedze teraz i sie waaaaacham...

[gucia6]

Napisane przez konspiracja

No właśnie nad tym się głowie... to co Wy zanisiecie?


Co na słono na śniadanie?

muffinki jablkowe i ciasto marchwiowe wlasnego wypieku

a na slono, to chlebek z szynka albo watrobianka, albo serem

[zebra666]

Miałam wene na porządki. wyniosłam juz do piwnicy stary narożnik z kuchni, na który Tż się uparł, a dla mnie to wstrętny niepotrzebny grat:P
Wczoraj pomalował pierwszą warstwa mniejszą część przedpokoju, ale odpadło w jednym miejscu ech... Ja chce koniec remontuuuu!

[gucia6]

[QUOTE=karenina19;37588911]
Lizaka André jeszcze nie probowal, Haribo jak gdzies wlasnie dostanie, ale wtedy i tak ja przejmuje paczuszke i zostawiam w niej 2-4 zelki i koniec na tym...czekoladki no coz jak gdzies jakas dostanie to niech juz zje JEDNA, ale w domu takich rzeczy nie ma i powiem wam, ze André nie teskni za tego typu rzeczami ani troche dla niego pyszne slodkosci to owoce, suszone owoce, ewentualnie ciasta mamusi...



Pucci pieknie podbijaja opalenizne






Musze zerknac...chyba nowa kolekcja Essence - ta z wampirami


Juz widze przeboje jakie beda z kombinezonem na snieg...







Nie rozumiem - co zanosimy i kiedy??

[QUOTE=konspiracja;3758829 8]
Co na słono na śniadanie?
U nas zawsze jest jeszcze coś na mleczno z rana.
Mięso jak najmilej widziane, ale warzywka tez i mały uwielbia kasze gyczaną i ryż.

Napisane przez konspiracja

André kocha rybki tak samo jak mieso chyba...bo je rownie czesto wiec pewnie dlatego...

Kasze, ryze, amarantus, kuskus - uszy mu sie trzesa na sam widok


Ja mowie wprost, ze nie a jak ktos gluchy i daje to zabieram i juz...



Kupilam sobie w koncu G&B The One Rose i siedze teraz i sie waaaaacham...

Sandra tez ni

my ryze i kasze tez uwielbiamy

A od kombinezonow odeszlam juz rok temu... sa taaakie noepraktyczne

[konspiracja]

Napisane przez karenina19

Nie rozumiem - co zanosimy i kiedy??

no Wy już zanieśliście torta

Napisane przez karenina19

[FONT=Comic Sans MS][SIZE=2]
Ja mowie wprost, ze nie a jak ktos gluchy i daje to zabieram i juz...

No - ale zawsze potem słucham tego co napisałam wcześniej, albo jak mały w domu nigdy nie chce to tam podłapie i "dlaczego mama, dlaczego nie mogę"
bo przeciez inne dzieci jedzą i jakos są zdrowe, a ja tu wymyślam
W ogole jak zjał ostatnio te 3 to w szoku byłam, bo zawsze jak mu Babcia dawąła to coś tam podziubdział i nigdy nawet jedego cukierka nie skończył...

Napisane przez gucia6

muffinki jablkowe i ciasto marchwiowe wlasnego wypieku

a na slono, to chlebek z szynka albo watrobianka, albo serem

aaa

No włąśnie nie wiem co tu kupić/ zrobić żeby było fajnie i nie tak niezdrowo... w standardzie są cukierki

[pietrusia]

Zazdroszcze Wam, że wasze dzieciaki jedza chetnie owoce i warzywa... Moja Kamilka nie je ani owoców ani warzyw i nie mam pojecia jak ja tego nauczyc. owoców nie chciała od małego pod żadna postacia, a wrzywa jadła sałatke warzywna bardzo lubiała a potem sie jej odmieniło i nie ma szans zeby wzieła do buzi za słodyczami tez jakos specjalnie nie jest czasem najdzie ja na czekolade ale zje jedna kostke i tyle za lizakami nie specjalnie przepada a żelków to juz wogóle nie lubi...

[Maria2008]

Hej niestety dalej bez kompa wiec nie bede sie rozpisywac bo zajelo by mi to caly dzien. Mam pytanko co to znaczy jak dzieciatko pijac piers czepie glowa nerwuje sie? Nie wiem o co biega Kinia pila bez problemu a Igor taki nerwowy przy cycku. Nie spie po nocach i nie mam kiedy odespac. Pomocy moze ktos pomoze:-(

[gochaa_p]

Napisane przez Agusia_a9

Mam problem. Jak nauczyć moje dziecko jeść kanapki zje sam chleb. ser żółty zje sam, szynkę samą, ogórki kiszone same, masło samo, pomidory też same.. ale jak połącze i zrobię ładną kolorową kanapkę to pluje dalej niż widzi

u nas to samo :/
os przyszłego roku puszczam go do przedszkola od 8 rano to może tam przy innych dzieciach się w koncu nauczy bo ja już sił nie mam, najpierw wszystko a chleba zrzuca a potem je sam chleb :/

[pietrusia]

Napisane przez Maria2008

Hej niestety dalej bez kompa wiec nie bede sie rozpisywac bo zajelo by mi to caly dzien. Mam pytanko co to znaczy jak dzieciatko pijac piers czepie glowa nerwuje sie? Nie wiem o co biega Kinia pila bez problemu a Igor taki nerwowy przy cycku. Nie spie po nocach i nie mam kiedy odespac. Pomocy moze ktos pomoze:-(

Może masz za mało pokarmu i sie złosci bo sie nie najada. Ja tak miałam z Kamilka tez mi sie przy cycu strasznie złosciła a ja nie wiedziałam o co chodzi i jak dałam butle to odrazu sie dziecko zmieniło i potem juz niestety piersi nie chciała i odciagałam jej do 3 miesiecy.

[gochaa_p]

Napisane przez pietrusia

.

Kamilka terz ma manie pracy w ksiazce juz wszystkie takie dla 3 latków jakie były u nas w ksiegarni my wykupoły i wczoraj kupiłam jej dla 4 latka

oj ja bym chciała żeby Wojtuś te książeczki rozwiązywał Wogóle go nie kręcą

[magdawikp]

Napisane przez konspiracja

Co na słono na śniadanie?
U nas zawsze jest jeszcze coś na mleczno z rana.
Mięso jak najmilej widziane, ale warzywka tez i mały uwielbia kasze gyczaną i ryż.
Mnie denerwują imprezy rodzinne, gdzie ostatnio Styaś zjadł 3 czekoladowe cukierki, a ja wychodzę przez to na tę, ktora przesadza, bo normlanie małemu słodyczy (codzienie) nie daje... to jak w dzieciństwie nie będzie jadł to kiedy?

no ja to jestem wyrodną matką bo Grześ uwielbia lizaki i je czasem dostaje - nie codziennie aby nie było, ze jestem aż tak wyrodna, choć może jestem bo czasem daję im płatki - ciniminis, miodowe i frutinę - ale nie te płatki są z owocami
cukierków i czekolad unikamy, zelki Grześ ma bardzo ograniczone, bo on to potworek zelkowy, amnie przerażają barwniki głównie, pomijam resztę
ale ostatnio kupiłam witaminy w formie żelek - nie są barwione i smakowo, choc słodkie to smakują jak mniej słodkie rodzynki
kupuję im probiotyki w formie czekoladki - choć mało słodkie sa to zawsze mam wybieg jak wołają coś słodkiego
u mnie jedzą suszone owoce - uwielbiają rodzynki, owoce również jadają chętnie, choć Grześ mniej chętnie jada cytrusy ale za to dac mu jabłka i winogrona i go nie ma, Iza jada wszystkie bardzo chętnie
gorzej z warzywami - jeszcze samo jedno tak ale surówka odpada tak u Grzesia jak i u Izy, więc jadają kapustę, marchewkę itd osobno, choc nie powiem dość dużo jedzą warzyw to dla mnie jest to mało
za ciastkami nie przepadają - czasem Iza chce sernik, ciasteczek nie kupuję więc nie mamy z tym problemu
kanapki też jadają ale osobno Grzes potrafi zjeść np. ser i chleb
mnie co boli to, ze jedzą mało zup, no i Grześ jak ma na talerzu ziemniaki i mięso to zje same ziemniaki, a Iza odwrotnie

no i u nas Babcia zaprzestała im przynosić słodyczki - w domu u siebie tez zbytnio ich nie częstuje - i wystarczyła jedna uwaga

[gochaa_p]

Napisane przez konspiracja

Mi sie druty podobają
Zdrówka!

mnie też :P
ale to zawsze tak jest że jak się komuś naturalnie kręcą to chcą proste i na odwrót
Dawniej prostownica był a u mnie na porządku dziennym , ale od kąd zaczeły mi bardziej włosy wypadać jestem przy naturalnych falach i naturalnym kolorze (choć kolor korci mnie bardzo zmienić, myżlę o powrocie do takiech pasemek)

[gochaa_p]

Napisane przez pietrusia

Zazdroszcze Wam, że wasze dzieciaki jedza chetnie owoce i warzywa... Moja Kamilka nie je ani owoców ani warzyw i nie mam pojecia jak ja tego nauczyc. owoców nie chciała od małego pod żadna postacia, a wrzywa jadła sałatke warzywna bardzo lubiała a potem sie jej odmieniło i nie ma szans zeby wzieła do buzi za słodyczami tez jakos specjalnie nie jest czasem najdzie ja na czekolade ale zje jedna kostke i tyle za lizakami nie specjalnie przepada a żelków to juz wogóle nie lubi...

Wojtek z owoców tot ylko banany i kiwi akceptuje, no jabłuszko jeszcze ale nie zawsze. z warzywami jest niestety koszmar :/ musze mu je przemycać, np w roladce
no a słodycze to wiadomo - numero uno jak i u mamusi :P

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez Maria2008

Hej niestety dalej bez kompa wiec nie bede sie rozpisywac bo zajelo by mi to caly dzien. Mam pytanko co to znaczy jak dzieciatko pijac piers czepie glowa nerwuje sie? Nie wiem o co biega Kinia pila bez problemu a Igor taki nerwowy przy cycku. Nie spie po nocach i nie mam kiedy odespac. Pomocy moze ktos pomoze:-(

może leci mu za wolno albo za szybko???

[magdawikp]

Agusia a moze faktycznie przyozdabiaj mu kanapki - chętniej zje, można np. wędlinkę serek pokroić w jakieś figury, zrobić jakieś buźki, samochody albo kanapeczki w jakieś formy a nie kromka chleba

Grzesia książeczki też nie kręcą ale mały w ogóle nie plastyczny jest - przeciwieństwo Izy
woli puzzle

[gochaa_p]

KARENINA fociaki obejrzane - ależ z tego Andre slosziak
i parasolka - extra pomysł

ja obiecałam sobie zrobić Wojtkowi porządne ur w tym roku ale coś czuję że nie dam rady już :/ Pewnie skończy się znów na Kinder planecie i torciku w rodzinnym gronie :/

[magdawikp]

Napisane przez gochaa_p

ale to zawsze tak jest że jak się komuś naturalnie kręcą to chcą proste i na odwrót

fajnie wyglądasz

Napisane przez Maria2008

Mam pytanko co to znaczy jak dzieciatko pijac piers czepie glowa nerwuje sie? Nie wiem o co biega Kinia pila bez problemu a Igor taki nerwowy przy cycku. Nie spie po nocach i nie mam kiedy odespac. Pomocy moze ktos pomoze:-(

ja chyba też obstawiałbym mało pokarmu - spróbuj ściągnąć to zobaczysz jak leci i ile jego jest, na noc mozesz spróbować dac butelkę i zobaczysz co jest grane

[zebra666]

Magda a tam wyrodną:P Jak pisałam Piotrek codziennie coś wtrząchnie słodkiego. Lizaki tez bywają i również je bardzo lubi. Kupuje takie owocowe w lidlu za 5.99 jak mam okazje, bo smakuja jak nimm2 czyli nie są właśnie takie słodkie. No i rodzynki lubi- w czekoladzie lub zwyczajne, jakieś ciastka.

Gochaa zupełnie inna Ty w takiej fryzurce.

Maria Piotrkowi jak za szybko leciało to się odrywał i widziałam, że sikało z piersi. Jak za mało, za wolno to mi chciał pierś urwać, odrywał się i wkurzał, a nawet płakał.

[mamrotka]

Napisane przez konspiracja

Karenina, special for you ---wersja loca, loca
nic wielkiego, ale czuję sie w koncu w swojej skórze:

śliczności

Napisane przez zebra666

Mamrotka mam nadzieje, że kciuki pomogą!
Widze, że wish lista Ci się zmniejsza hihi
Co dos zczotki...wiesz jak to jest- jak się głupi namyśli to się jarmark kończy jak ja kiedy krem był za 10zł, a mi ręka zadrżała i nie kliknełam

ta wish lista rośnie sama z siebie niby sobie kupiłam ostatnio parę rzeczy ale muszę selekcję zrobić co na już jeszcze potrzebuję, z zsk jeszcze nie zamawiałam coś mi ręce nie dochodzą, może dziś w końcu kliknę to i owo

Napisane przez karenina19

A robilas badania krwi?

no właśnie jeszcze nie robiłam ale chyba się wybiorę

Napisane przez karenina19

Rodzice mysla i ida na latwizne po prostu...latwiej rzucic na talerzyk ciastko niz zachecic do jedzenia owocow. Tak samo z warzywami...
Zauwazylam ogolnie, ze ilosc produktow slodkich jakie rodzice serwuja dzieciom jest naprawde ogromna, a zaczyna sie juz od samego sniadania - popatrzcie na platki do mleka...sa przeciez normalne i sa one smaczne a ile dzieci je normalne (mam na mysli takie zwykle bezsmakowe) a ile jakies czekoladowe, miodowe itp.? Zdecydowana wiekszosc je te slodkie a zwyklych ne chce po jakims czasie nawet tknac, bo ich zmysl smaku juz jest przyzwyczajony do sztucznych slodkosci....u nas jesli André ma ochote na wersje slodsza to dodaje miodu i juz...

Nie wspominajac o deserach, przekaskach miedzy glownymi daniami itp. ktore maja w 90% postac ciastek, czekolady, chrupek itp

u nas na śniadanie są płatki z mlekiem kukurydziane lub owsianka z suszonymi owocami,orzechami i innymi dodatkami, a la musle domowej roboty
Warzywa i owoce mała chętnie zjada, mięso ostatnio jest bleee, ale nadrabia białym serem w każdej postaci
Wszystko jest dla ludzi ale też z umiarem


Agusia moja tez kanapek nie chce, ale ostatnio sama sobie zrobiła i zjadła


Dziękuję mamusie za kciuki, poszło gładko ale wynik tego spotkania poznam w ciągu kilku tyg dopiero

[kachula27]

Dzisiaj ciezki dzien mielismy,zajrzymy jutro

[katevalley]

MELDUJĘ SIĘ

[Agusia_a9]

Tyle zacytowałam i mi zeżarło

Pamiętam, że goocha pisała o przedszkolu. Fifi chodzi do przedszkola i tam kanapek tez nie chce jesc:/

Wycieczki, uwielbiam jakis czas temu kolezanka zadzwonila, ze zaprasza na kawe. co z tego ze mieszka 100km ode mnie wrzuciłam wszytsko do bagaznika, mlodego zapakowalam i pojechalismy na 3 dni o wyjezdzie nad morze też podjęłam dezycje z rana i pojechalam w nocy Pierwszy raz zrobilam tak długą trasę autem. z wrocka nad morze jest dosć daleko, ale dałam radę bez problemu, mlodemu tez sie trasa podobala W międzyczasie na parkingu przykręcałam zderzak bo mi jakaś srubka odpadla ale ja uwielbiam szperac przy aucie swoje auto w srodku skladalam sama, wiec jak cos sie popsuje to sama tez naprawiam.
ostatnio wzielam dywanik usiadlam sobie przy aucie na ulicy i rezkrecilam nadkole, zderzak, wszytsko pomocowalam, jakis pan sie zatrzymal i powiedzial ze nie wierzy wlasnym oczom i czy moze na mnie popatrzec

lepiej mi jak tu napiszę, dzisiejszy wiecór nie należał do udanych :/

[DiTu77]

Kurde mi też coś cytowanie zżarło


Karenina super foty
Konspi i Gocha - super fryz

Napisane przez karenina19

...


Rodzice mysla i ida na latwizne po prostu...latwiej rzucic na talerzyk ciastko niz zachecic do jedzenia owocow. Tak samo z warzywami...
Zauwazylam ogolnie, ze ilosc produktow slodkich jakie rodzice serwuja dzieciom jest naprawde ogromna, a zaczyna sie juz od samego sniadania - popatrzcie na platki do mleka...sa przeciez normalne i sa one smaczne a ile dzieci je normalne (mam na mysli takie zwykle bezsmakowe) a ile jakies czekoladowe, miodowe itp.? Zdecydowana wiekszosc je te slodkie a zwyklych ne chce po jakims czasie nawet tknac, bo ich zmysl smaku juz jest przyzwyczajony do sztucznych slodkosci....u nas jesli André ma ochote na wersje slodsza to dodaje miodu i juz...

Nie wspominajac o deserach, przekaskach miedzy glownymi daniami itp. ktore maja w 90% postac ciastek, czekolady, chrupek itp.

...

Ja nie rozumiem niektórych rodziców Nie wiem czy wam opowiadałam, jak przyglądałam się jak przedszkolaki jedzą obiad w przedszkolu (w tamtym roku, jak jeszcze mój syn chodził do przedszkola)
23 dzieci i panie noszą talerze - tylko na talerzu mojego dziecka była surówka do obiadu okazało się, że pozostałe nie chcą tknąć obiadu gdy na talerzu surówka Mój jest indywidualistą i nie zważał na to że inne dzieci nie chciały.


Magdzia je wszystko
Jej ulubione potrawy i przekąskiowoce, warzywa różnego kalibru, oliwki, keczup pikantny, mięsko pod każdą postacią, kaszanka, śledź, ryby ogólnie, ostre papryczki nadziewane serkiem

Napisane przez karenina19

Lizaka André jeszcze nie probowal, Haribo jak gdzies wlasnie dostanie, ale wtedy i tak ja przejmuje paczuszke i zostawiam w niej 2-4 zelki i koniec na tym...czekoladki no coz jak gdzies jakas dostanie to niech juz zje JEDNA, ale w domu takich rzeczy nie ma i powiem wam, ze André nie teskni za tego typu rzeczami ani troche dla niego pyszne slodkosci to owoce, suszone owoce, ewentualnie ciasta mamusi...



Pucci pieknie podbijaja opalenizne
...

Kupilam sobie w koncu G&B The One Rose i siedze teraz i sie waaaaacham...



...

U nas słodycze zazwyczaj w sobotę. Wczoraj był wyjątek bo moje starsze dziecię, szczepionkę przeciw polio miało i nie mogłam mu odmówić nagrody, tym bardziej, że zszokował mnie i pielęgniarkę. Rozsiadł się na krześle jak hrabia i przyglądał się z zawadiacką miną na zastrzyk - nawet mu powieka nie drgnęła. Po wszystkim podziękował za zabieg Ale dzisiaj ręka spuchła jak bania

Ale kusisz tymi kulkami

A u mnie w ciągu 2 tygodni z 6 flaszek przyszło The One mam w planach ale podstawową wersję

Napisane przez Agusia_a9

Tyle zacytowałam i mi zeżarło

Pamiętam, że goocha pisała o przedszkolu. Fifi chodzi do przedszkola i tam kanapek tez nie chce jesc:/

Wycieczki, uwielbiam jakis czas temu kolezanka zadzwonila, ze zaprasza na kawe. co z tego ze mieszka 100km ode mnie wrzuciłam wszytsko do bagaznika, mlodego zapakowalam i pojechalismy na 3 dni o wyjezdzie nad morze też podjęłam dezycje z rana i pojechalam w nocy Pierwszy raz zrobilam tak długą trasę autem. z wrocka nad morze jest dosć daleko, ale dałam radę bez problemu, mlodemu tez sie trasa podobala W międzyczasie na parkingu przykręcałam zderzak bo mi jakaś srubka odpadla ale ja uwielbiam szperac przy aucie swoje auto w srodku skladalam sama, wiec jak cos sie popsuje to sama tez naprawiam.
ostatnio wzielam dywanik usiadlam sobie przy aucie na ulicy i rezkrecilam nadkole, zderzak, wszytsko pomocowalam, jakis pan sie zatrzymal i powiedzial ze nie wierzy wlasnym oczom i czy moze na mnie popatrzec

lepiej mi jak tu napiszę, dzisiejszy wiecór nie należał do udanych :/

Agusia padłam
Super, że tak dajesz radę i że taka odważna i ogarnięta z tymi wyjazdami jesteś


Maria, może za mało pokarmu, albo słabo łapie, może herbatkę na laktację spróbuj

[mamrotka]

Agusia ty to jak moja szwagierka, duzo przy aucie sama robi bo lubi
Ja koła nawet nie zmienię bo siły nie mam żeby odkręcić śrub ale płyny sama sobie sprawdzam ucho do zawieszenie jakieś tam też mam, rozróżniam jak mi padnie przegub lub łożysko czy amortyzator

Zamówiłam czarne mydło jeszcze półprodukty i zakładam sobie szlaban