2015-11-12, 09:17 | #91 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 222
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Chyba nie jest tak źle. Moj znajomy też prowadzi wspólnie z żoną działalność gospodarczą i spokojnie udało im się uzyskać kredyt. Wiadomo, że próg trochę wyższy jeżeli chodzi o kwestię bezpieczeństwa, ale taka to jest specyfika. Ktoś kto prowadzi sam działalność adekwatnie więcej zarabia. Odsyłam do tej strony. Artykuł na money w którym podpowiadają akie są istotne różnice pomiędzy kredytem hipotecznym dla etatowców i osób prowadzących DG.
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-01-16 o 09:19 Powód: Link. |
2015-11-12, 21:16 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
To wszystko zależy od sytuacji.
Plusy wynajmu są takie ze zawsze możesz zmienić mieszkanie jak Ci coś przestanie pasować albo np zmienisz pracę. Ale po pierwsze, wynajem w Polsce to trochę niepewny interes bo zazwyczaj masz miesiąc wypowiedzenia. Właściciel żegna a Ty musisz szukać czegoś nowego. A znaleźć coś fajnego co akurat będzie spełniać Twoje oczekiwania jest zazwyczaj ciężko w tak krótkim okresie czasu. Jeśli chodzi o koszty, to często rata + czynsz za własne wychodzi porównywalnie jak za wynajem albo i lepiej. Mój znajomy płaci ok 1700 (rata + czynsz) za własne 2-pokowe 40 parę metrów w nowym budownictwie, ja za 1500 wynajmuje kawalerkę 25 metrów w starym budynku, gdzie trzeba usuwać szczury (oba mieszkania w Warszawie). Poza tym, patrząc w przyszlosc - jak się młodym to fajnie ,,raz pomieszkam, raz tam". A jak będzie się miało 60 lat? Będzie kasa na płacenie za wynajem i nerwy na nagle przymusowe wyprowadzki? No ale wszystko zależy od po pierwsze obecnych warunków finansowych jak i perspektyw na rynku pracy. Bo jednak można ocenić swoje szanse na znalezienie tak samo lub lepiej płatnej pracy. Znajomi, którzy pracują np jako programiści do kredytów zazwyczaj chętni, bo nawet jak stracą robotę to za tydzień będzie inna dobrze płatna. Musieliby chyba wzrok stracić, żeby mieć problem ale takich sytuacji nie przewidzisz. No ale nie każdy ma tak dobrze. Wiec warto brać pod uwagę, jak może wyglądać moja sytuacja z n lat. Oczywiście jest to trudne, ale jakoś ocenić się trochę da. Zasadniczo jak stracisz prace to obojętnie czy wynajmujesz, czy spłacasz kredyt, to masz problem. W przypadku wynajmu plus jest taki, że możesz szukać czegoś tańszego albo wracasz np do rodziny. W przypadku kredytu robisz to samo a mieszkanie na kredyt możesz wynająć. Nie zarobi się na tym kokosów pewnie, ale jak wyjdziesz na zero albo niewielki minus to już jest ok. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2015-11-12 o 21:21 |
2015-11-13, 07:19 | #93 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Kupno mieszkania nie jest koniecznością. Żyjemy w dziwnych czasach, gdzie wartość człowieka przelicza się na zdolność kredytową, a trzydziestolatek bez hipoteki traktowany jest jak wybryk natur.
Każdy chce mieć swoje własne cztery kąty, to zrozumiałe, ale czy na pewno chcesz się wiązać z bankiem na 20-30 lat? Masz 23 lata - drugie tyle spędzisz z kredytem. Przez ten czas będziesz uwiązana do jednego miejsca. Może za kilka lat będziesz chciała pracować w innym mieście albo kraju? Może Twoja rodzina się powiększy i okaże się, że zamiast 40 metrów w centrum lepiej byłoby mieszkać w domu na przedmieściach? Co jeśli rozstaniesz się z chłopakiem? Filip Springer w "13 piętrach" opisuje parę, która nie może się rozstać z powodu kredytu - on mieszka w kuchni, ona w sypialni. I tak przez najbliższe 20 lat. Kolejna sprawa - nie wiadomo ile to mieszkanie będzie warte za 10-15 lat. Umówmy się - nieruchomości to dość pewna inwestycja, ale w perspektywie dwudziestu, trzydziestu alt nic nie jest wystarczająco pewne. |
2015-11-13, 09:04 | #94 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
A mieszkanie można sprzedać, kredyt spłacić kasą ze sprzedaży przynajmniej w większości i się rozstać. W życiu nie słyszałam, żeby ktoś "nie mógł" się rozstać przez 20 lat, bo mieszkanie na kredyt. |
|
2015-11-13, 09:51 | #95 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Przypadek jest może trochę skrajny, ale obrazuje niebezpieczeństwa płynące z zaciągania kredytów.
__________________
who is afraid of red, yellow and blue?
|
|
2015-11-13, 10:12 | #96 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
No tak, muszą się zgodzić wszyscy właściciele. Choć dziwne by się nie zgodzić w takiej sytuacji jak opisana, no chyba, że to taki sposób na zatrzymanie drugiej strony siłą
Można jeszcze spłacić drugiego właściciela. Tyle, że z kredytu nie tak łatwo się "wypisać". |
2015-11-13, 10:22 | #97 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
No właśnie . Nie chcę tu straszyć dziewczyny, że utknie z ex mężem na 20 lat w 40 metrowym mieszkaniu (bo to jest zupełna skrajność, ale i takie absurdy da się jakoś rozwiązać), tylko zwrócić uwagę na to, że kupno mieszkania na kredyt to olbrzymia odpowiedzialność i że wiąże się z pewnymi zagrożeniami.
__________________
who is afraid of red, yellow and blue?
|
2015-11-13, 13:56 | #98 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Ale ona już napisała, że jak kredyt, to sama, bo z facetem się rozeszli
|
2015-11-13, 18:23 | #99 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
|
2016-01-07, 14:41 | #100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 14
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Uwaga - udało mi się wziąć kredyt na mieszkanie! Wzięliśmy je wspólnie z mężem w ramach MDM, bo nie mieliśmy na wkład własny. Już nie mogłam mieszkać na stancjach, a tym bardziej nie wyobrażałam sobie mieszkania z teściami lub moimi rodzicami. Teraz jesteśmy szczęśliwi i wszystko super się układa
|
2016-01-09, 10:41 | #101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 98
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Wynajmowanie to trochę kiepski pomysł. Ktoś już kiedyś policzył, że lepiej kupić, bo później jak się spłaci to posiada się nieruchomość na starość. U nas w Krakowie sporo się buduje - mimo to, ceny trzymają się wysoko. Szczególnie tych nowych mieszkań.
|
2016-01-09, 11:36 | #102 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Aha, posiadasz nieruchomość na starość za cenę bycia niewolnikiem banku przez kilkadziesiąt lat. Dla mnie słaba opcja.
|
2016-01-10, 18:39 | #103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;54066187]Aha, posiadasz nieruchomość na starość za cenę bycia niewolnikiem banku przez kilkadziesiąt lat. Dla mnie słaba opcja.[/QUOTE]
Tyle że w naszym kraju niestety nie ma innej alternatywy na dłuższą metę, bo najem jest bardzo drogi i o ile ujdzie w przypadku dwojga pracujących ludzi, to rodzinie z dziećmi kiepsko się opłaca najem trzypokojowego mieszkania. I nigdy nie jest się u siebie, nie inwestuje się w takie mieszkanie, które zazwyczaj jak to mieszkanie na wynajem urządzone jest po taniości. Nie ma u nas państwowego systemu tanich mieszkań na wynajem, żeby młodzi ludzie nie musieli się pakować tak szybko w kredyty na 30 lat. |
2016-01-10, 19:01 | #104 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Ja tam nie mam problemu z remontowaniem wynajmowanego mieszkania. Wiadomo, sprawy takie jak gruntowny remont łazienki trzeba sobie darować, jednak np. malowanie ścian, wymiana części sprzętów czy mebli to coś, co u siebie i tak musiałabym co kilka lat robić, więc nie czuję się stratna.
Kiedyś owszem, fajnie byłoby mieć to mieszkanie na własność i do tego jednak dążę, ale nie mam zamiaru spędzać młodości uwiązana z bankiem. Wolę poczekać aż będę mieć większe oszczędności. |
2016-01-11, 13:24 | #105 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 222
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
A i jestem zdania,ze lepsze jest nowe mieszkanie a nie to z rynku wtórnego. Może jest droższe ale jest tam niższy czynsz tak więc w perspektywie lat jest to bardziej opłacalne. Na stronie obecnie jest mapa takich mieszkań. |
|
2016-01-11, 22:29 | #106 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 59
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
|
|
2016-01-14, 19:57 | #107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 110
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Czy kupno mieszkania to konieczność? Nie. Niestety Polacy dali sobie wmówić, że kupno mieszkania po uprzednim wzięciu kredytu daje wolność. Wychodzę z założenia, że jeżeli na coś mnie nie stać to tego nie kupuję, a już na pewno nie zamierzam zadłużać się na 30 lat. I cieszę się, że program mdm powoli dobiega końca, ponieważ niedobrze mi się robi gdy pomyślę o tych wszystkich deweloperach, którzy zacierali ręce na wieść o tym idiotycznym projekcie, który przyczynił się jedynie do wzrostu cen mieszkań i wpompowaniu do banków miliardów złotych, filtrowanych przez ludzi, którzy uwierzyli w to populistyczne ścierwo. I naprawdę nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy uzyskawszy zdolność kredytową otwierają w euforii szampana, ponieważ nikt nie przewidzi "potknięcia"/wypadku które mogą się w ciągu najbliższych 30-tu lat spłacania długu pojawić. Jak bardzo krótkowzrocznym trzeba być, aby uwierzyć, że spłacanie kredytu jest jak opłata za wynajem? Doskonale obrazuje to przykład frankowiczów, o których większość z pogardą mówi, że wzięli kredyt w obcej walucie z głupoty, a w rzeczywistości zostali zmanipulowani przez banki - zaufali fachowcom, czyż nie?
Zastanawiam się kiedy Polska w końcu przestanie udawać, że jesteśmy bogatym krajem? Faktem jest, że na zachodzie mnóstwo osób mieszkania wynajmuje, ale to dlatego, że w tych krajach jest multum mieszkań czynszowych pod wynajem. Na koniec dodam, że jestem w stanie zrozumieć i sama twierdzę, że wynajmowanie mieszkania to namiastka bezpieczeństwa, którego oczekujemy po własnym domu. Jednak dom na kredyt nie jest naszym domem, lecz własnością banku. |
2016-01-14, 20:39 | #108 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
|
|
2016-01-14, 21:45 | #109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Ciekawe za co na emeryturze bedzie sie mieszkanie wynajmowac? Przy kredycie ten plus ze sie go do emerytury spłaci |
|
2016-01-14, 22:15 | #110 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Mogę owszem jeszcze pięć lat mieszkać w pokoju w mieszkaniu studencko-absolwenckim żeby uzbierać więcej ale szczerze... mieszkanie bez obcych to większy komfort. Nie wyobrażam sobie wynajmować pokoju w wieku 30 lat; a wynajęcie mieszkania w całości to wyrzucanie pieniędzy w błoto w moim przypadku bo rocznie dawałoby to różnicę co najmniej kilku tysięcy w odkładanych kwotach. I naprawdę za 15 lat bardziej by mnie zabolało że już mogłam mieć spłacone mieszkanie zamiast ładować w najem. Zaraz się zacznie że i tak nie będziemy mieli emerytur ale mieszkanie można też na starość sprzedać i sobie iść do luksusowego domu starców. Moim zdaniem dużo zależy od sytuacji materialnej, lokalizacji, cen, okresu kredytowania... nie da się jednoznacznie powiedzieć że kredyt to dobry lub zły pomysł szczególnie że nie wszystko się przeliczy na pieniądze. Sytuacje losowe które sprawią że będzie można znaleźć się pod mostem mogą się pojawić niezależnie od tego czy ktoś mieszkanie kupił czy wynajął, taka prawda. Chyba że ktoś jest ścierwem bez honoru i zamierza wykorzystywać fakt że nie tak łatwo się pozbyć hołoty która nie płaci za wynajem i ani myśli się wyprowadzić ---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ---------- Jednak oczywiście własne mieszkanie to nie jest konieczność. Szczególnie jeśli kogoś nie stać bo ma wybitnie niepewną sytuację finansowo-zawodową, albo po prostu nie chce być przywiązany na dłużej do miejsca, mieszkania, miasta. |
|
2016-01-14, 22:22 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Też absolutnie nie uważam, że to konieczność. Nie rozumiem tylko takie demonizowania i gadania, że nam Polakom wmówiono to czy tamto. Kurde każdy swój rozum ma..
|
2016-01-14, 22:30 | #112 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
|
2016-01-15, 09:23 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Oj dziewczyny Ale przecież jak człowiek czegoś chce to cały wszechświat pomaga mu zrealizować ten cel i na wynajmowanym mieszkaniu po prostu przestają się zdarzać choroby i nieszczęścia
|
2016-01-15, 11:01 | #114 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Tyle, że w przypadku problemów z kredytem ostatecznie mieszkanie może zostać sprzedane, a i tak nie starczy na spłatę kredytu. Chętnych na wynajem też nie zawsze uda się znaleźć. Nawet jeśli uda się jakoś zakombinować, to i tak życie będzie się kręciło wokół spłaty długów i w strachu przed bankiem.
|
2016-01-15, 11:06 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Pamiętać też należy, że banki to też nie demony. Po niezapłaconej jednej czy trzech ratach nie zabierają odrazu mieszkań. Tylko z bankiem też trzeba rozmawiać i coś ustalać w kryzysowych sytuacjach a nie olewać. Pamiętam tutaj taki wątek gdzie dziewczyna płakała że bank odbiera jej dom, podły bank - w toku wątku wyszło, że kobieta w ogóle nie reagowała na pisma z banku, bo nie miała kasy to co tam będzie gadać. Obudziła się kiedy bank rozpoczął swoje procedury.. Ja uważam, że zarówno wynajmując jak i zaciągając kredyt można się w krytycznych sytuacjach dogadać. Też jestem przeciwna kredytom, wolę zawsze sobie uskładać na coś i dopiero kupić. W przypadku mieszkania nie jest to jednak takie proste, płacić za wynajem i odkładać na mieszkanie latami to jest dopiero strata kasy. To co sie płaci najemcy można już płacić bankowi. |
|
2016-01-15, 12:56 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Dlaczego ma nie starczyć na spłate kredytu? Przecież spłąca sie _podstawę_ kredytu a nie kredyt + odsetki. To są 2 różne sumy. Przykładowo: - biorąc 200 tysi na 30 lat, na nieruchomość wartą 250 tysi (zakąłdam że 50 jest wkładu własnego), musisz spąłcić z odsetkami około 400 tysi. I to brzmi potwornie, owszem. Ale , jeśli pomyślałąś 5 minut i przy podpisywaniu umowy zadbałaś o to, zeby nie być ostatnim żłobem, to masz zagwarantowane np: - możliwość wcześniejszej spłaty (podstawy!!!!) kredytu bez dodatkowych kosztów, w tym odsetek. To jakim cudem moze zabraknąc na spłątę kredytu? Przecież jak spąłcasz wcześniej, to spąłcasz _podstawę_ a odsetki naliczane od 0 dają... 0. czyli, nie ma ich. Wzięcie kredytu na x lat, przy w miarę sensownie podpisanej umowie, nie oznacza konieczności spłacania przez te x lat kredytu z pełną sumą odsetek. Mozna wcześniej nadpłacac podstawę kredytu co zmniejsza sumę odsetek jaką bankowi się oddaje i ostatecznie i comiesieczna ratę przy spąłci cześciowej podstawy kredytu . No chyba ze ktoś tak niefortunnie umowe podpisał ze z jakiegos powodu musi bezapelacyjnie oddac pełną sumnę z odsetkami za okres wstepnie zadeklarowny. Ale to inna bajka.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-01-15, 13:50 | #117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Masa ludzi uparcie twierdzi że spłacając wcześniej musi zapłacić odsetki za te wszystkie lata do przodu, stąd wiecznie takie stwierdzenia że nie starczy.. Nie starczyć to może jeśli się sprzeda zbyt tanio (ale to naprawde tanio) lub ma się kredyt w obcej walucie, bo waluta jak to waluta różnie może stać. |
|
2016-01-15, 17:13 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 110
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Co zrobi człowiek w przypadku "potknięcia czy ciężkiej choroby" wynajmując mieszkanie? Zrezygnuje z najmu i wróci do domu rodzinnego, bo tak się dziwnie składa, że większość ludzi ma dom do którego w każdej chwili może wrócić. A co zrobi osoba spłacająca kredyt w razie wypadku? Też wróci do rodziny, z tym że wciąż priorytetem będzie spłata długów - ponieważ z wynajmowanego mieszkania można szybko zrezygnować, a z kredytu nie bardzo. Hospitalizacja może trwać dwa miesiące i zakończyć się powrotem do zdrowia, ale może też zakończyć się śmiercią. Biorąc kredyt trzeba brać pod uwagę wszystkie, nawet najgorsze przypadki jakie mogą się zdarzyć.
A wielkość raty dla jednych stanowi jedną dziesiątą wynagrodzenia, a dla innych połowę, ale w Pl byle korpoludek zarabiający 10 tys. czuje się człowiekiem sukcesu i uwielbia drwić z biedniejszych. To nasza narodowa specjalność, którą doskonale uskuteczniacie poniżając dziewczynę, której bank chciał odebrać mieszkanie. Shame on you! Choć faktem jest, że laska się pogubiła i czytając ten wątek myślałam, że trzeba upaść na głowę aby się tak zachowywać - ale ludzie różnie reagują w obliczu zagrożenia, jedni walczą, inni uciekają, a jeszcze innych strach paraliżuje. Ah i nie każdy mieszka w Warszawie, czy Krakowie, wyobraźcie sobie kochane, że w Polsce istnieją też mniejsze miasta i ludzie tam również biorą kredyty. A więc Wasze nauki o tym, że w razie nagłego wypadku takie mieszkanie po prostu sprzedajemy i wszystko jest zaje***cie można między książki włożyć. Uważam, że to o czym napisałam nie jest demonizowaniem, lecz racjonalnym spojrzeniem na problem (tak - problem) rynku mieszkaniowego w Pl. I nie zamierzam wynajmować mieszkania do emerytury ponieważ w tym wieku będę miała własny dom, bowiem kwestię wynajmu i oszczędzania pieniędzy na własne lokum da się pogodzić. Dodam, że też mam prawie 30 lat. |
2016-01-15, 17:46 | #119 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Poza tym nikt nie mówi że każde miasto to Warszawa czy Kraków. Po prostu decyzję o kredycie trzeba przemyśleć. Nie zawsze jest ona zła. Edytowane przez 201606270916 Czas edycji: 2016-01-15 o 17:49 |
|
2016-01-15, 23:55 | #120 | |||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy kupno mieszkania to konieczność?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
My wynajmowaliśmy mieszkanie parę lat i z ulgą przenieśliśmy się do własnościowego. Niby mieliśmy niewtrącających się właścicieli mieszkania, żyło się nam w miarę okej (pomijając takie sobie wykończenie mieszkania), ale jednak teraz mieszka się nam dużo lepiej. Mamy możliwość spłacić wcześniej podstawę kredytu, więc prawdopodobnie zajmie nam to dużo mniej, niż 30 lat Biorąc pod uwagę, że nasze dochody rosną i jesteśmy tak naprawdę na początku "kariery". |
|||
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:55.