2005-12-11, 15:08 | #91 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
hmmm. to ja słyszałem ze na maturke jakos sie innaczej panie szykuja a nie szaleja po ulicach o tych roznych rzeczach tez pomyslalysmy: czerwona bielizna juz czeka jessuuu jedźcie wy juz do domu bo sie jeszcze przebrac nie zdazycie jak tak dalej bedzie i zgodnym chórkiem: a to my jedziemy hehehehehehehehe i pojechalysmy
__________________
|
|
2005-12-11, 16:39 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
|
|
2005-12-11, 16:49 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja miałam zawsze ubaw z moim instruktorem, bo strasznie gosciu jest zabawny nieraz mnie rozśmieszał specjalnie na środku skrzyzowania a ja się smiałam zamiast patrzec gdzie jade Kiedys sobie ze mnie zrobił jaja i mnie zagadał a ja przez to przez przypadek wjechałam w uliczke z zakazem wjazdu
Na dodatek ten instruktor to znajomy taty mojego TŻ, i mój TŻ też się uczył u niego jezdzić. Pan instruktor mi zawsze dokuczał tekstami w stylu: "widziałem twojego chłopaka jak się z inna spotykał pod blokiem". Jak widział moją wkurzoną minę to sie smiał ze mnie a ja nie cierpie jak ktos sobie ze mnie tak jaja robi. Ale mimo to miło wspominam naukę jazdy, bo była raczej na luzie, bez stresów, instruktor sie nie wydzierał na mnie i było smiesznie |
2005-12-11, 16:56 | #94 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja zrobiłam prawo jazdy jak tylko osiągnęłam wiek odpowiedni bałam się okropnie, ale już następnego dnia po otrzymaniu dokumentu wzięłam samochodzik, (który na mnie czekał od początku kursu, jako motywacja) i wsiadłam... sama...stwierdziłam, że nikt za mnie nie pokona moich obaw i jeśli ma się coś przydarzyć, to i tak się przydarzy. Więc pierwszego dnia urządziłam sobie 200 km przejażdżkę - zjeździłam Warszawę wzdluż i wszerz, specjlanie władowałam się na ronda czy skrzyżowanie, które ze względu na szaloną ilość pasów i tramwajów napawały mnie przerażeniem potem obdzwoniłam wszystkich znajomych, żeby się pochwalić: nie miałam czasu się bać, bo za bardzo byłam zajęta uważaniem na wszytsko dookoła i stwierdziłam, że skoro przejechałam taką zawrotną ilość km jak na pierwszy raz, ja żyję, moje autko też, tzn, że jest super! a teraz, po latach, zresztą, tak naparwdę od pierwszej jazdy, uwielbiam jeździć sama, puszczać głośno muzyczkę, trąbić i wkurzać się na beznadziejnych kierowców tudzież prowadzić upojne konwersacje z drogóką nie ma co się przejmować, każda chyba na początku się boi, to normalne - trzeba tylko raz się przełamać i wtedy pójdzie! powodzenia!
|
2005-12-12, 21:06 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 232
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
No Ewka.. Uważam, że na prawdę nie masz się czego bać!! Ja mam prawko troszkę ponad miesiąc i już smigam jak szalona Jeśli się obawiasz, boisz się, to na początku zacznij jeżdzić po polach,na odludziach.. <tam nic się nie może stać!!> a później powolutku, powolutku podwyższaj sobie próg.. Nie jeździłaś 2lata, także troszkę nie dziwię Ci sie obawy.. Ale pamiętaj, dlaczego nie miałabyś spróbować?? TY TEŻ POTRAFISZ!!!!!!
__________________
|
2005-12-12, 22:33 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Poczatki zawsze sa trudne Ale jak to ze wsyztskim bywa nie taki straszny diabeł
|
2005-12-12, 22:46 | #97 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 052
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Niestety u mnie nie jest tak prosto.
To nie jest zwykły strach początkującego kierowcy. To tak jak z fobiami - niektórzy panicznie boją się pajaków, a w końcu co taki mały pajączek może nam zrobić. Ja boję się jeździć. Moja koleżanka pare tygodni temu odebrała prawo jazdy - jeździ już jak szalona. Ehh, jak ja jej zazdroszczę. W sumie to chcialbym spróbować przejechać się jakimś małym samochodem, a nie pojazdem typu "3m przede mną i 3m za mną". Może wtedy miałabym lepsze wyczucie i komfort jazdy, a co za tym idzie - wiekszą pewność na drodze, hmm...
__________________
|
2005-12-12, 22:46 | #98 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
a ja zdałam dwa tygodnie temu po licznych moich perypetiach z tym zwiazanych, bo najpierw oblałam teorie bo w ogóle sie nie uczyłam;(pózniej na egzamin ni eposzłam bo nie mogłam sie zwolnic z pracy.Zdałam po 8 miesiecznej przerwie, bo byłam za granicą, wykupiłam sobie dodatkowe jazdy(musiałam sobie przypomniec jak się robi manewry)i zdałam!!!!odebrałam prawko i od razu wzięłam mojego TŻ na przejażdzkę, nie boje sie to fakt, naszczescie nie miałam nigdy zadnych tragicznych sytuacji zwiazanych z np.wtargnieciem pieszego na jezdnie, bo w sumie nie wiem czy bym sie nie zraziła, gdyby taka sytuacja miała miejsce.Chodzi mi o to ze skoro podjęłyscie sie zdawania egzaminu i wszystko poszło dobrze i macie w koncu ten:plastik" to nie ma sie czego bac!!!!!naprawde, ja kocham jeżdzic samochodem, nawet korki uwielbiam!!!!!tyleludzi jeżdzi i jakby kazdy się bał wyjechac na ulice to mielibyśmy nadal bryczki
pozdrawiam |
2005-12-12, 23:09 | #99 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Zostalo mi jeszcze 5 spotkan, moze pogadam z instruktorem, lub z szefem tego calego kursu i zobacze, co sie da zrobic... Na razie to jest jedna wielka niewiadoma dla mnie, bo spotkania na dodatek sa rzadko... Tera mam np. przerwe 2 tygodnie, bo jest duzo kursantow, a nie mam na czym na razie pojezdzic... I bezczynnie czekam na jazdy, a potem to musze sie na nowo przyzwyczajac do auta... Zreszta zwykli kierowcy tez musza jezdzic, zeby nie wyjsc z wprawy, a co dopiero JA Do dupci taki interes Maluch dobra rzecz - jak rozwale - nie bedzie co zalowac Ale na drodze, inni kierowcy traktuja maluchy jak "L"ki Ech...
__________________
... Angel Of Darkness... |
|
2005-12-13, 14:58 | #100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
ja powiem jedno jesli sie umie jezdzic to kazdym autem sie bedzie jezdzic a nie ze maluch :P maluch tez auto tylko ze wolniejsze chociaz i tak sie nim da poszalec ;d a kobiety za kierownica sa traktowane jako zagrozenie na drodze
|
2005-12-13, 18:07 | #101 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
__________________
|
|
2005-12-13, 18:19 | #102 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
najlepszym nauczycielem aby zaczac jezdzic i przestac sie bac jest 'brak wyjscia' szczegolnie jak wysla za granice gdzie panuja inne prawa na drodze tak jak mnie rzucili na angielskie drogi, dali samochod i radz sobie kobieto dalam rade, teraz nie rozstaje sie z samochodem, a jak wroce do PL to TZ bedzie musial mnie od samochodu trzymac z daleka
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2005-12-13, 18:25 | #103 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 052
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
Właściwie, to na takie własnie wypadki zrobiłam prawko. Wcześniej pewnie nie wsiądę normalnie za kólko, tylko będę się ograniczać (jak do tej pory) do zrobienia paru kółek na około swojego bloku. Nawięcej niestety chyba się w nabliższym czasie nie pokuszę. Te "kółka" są dla mnie wystrczającym ("dobrowolnym") stresem.
__________________
|
|
2005-12-13, 18:35 | #104 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
jednak obserwujcie przepisy, nie ma to jak stanac na skrzyzowaniu i zaczac rozpatrywac pierwszenstwo i dumac czy to ja jade czy nie jak teraz bylam w PL i mialam wjechac na rondo to TZ haslo 'Ania, ale pamietaj w prawo jedziemy w lewo patrzymy' bo w angli wiadomo - na odwrot
Ewcio, jak mozesz to wysil sie na wieksze jazdy, podejrzewam ze strach jest zwiazany z opanowaniem samochodu, bo jak sie go ma w garsci to nawet zapchana droga nie jest zla a kwestia opanowania to maks 2 dni
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2005-12-15, 13:27 | #105 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
a oto cos na potwierdzenie tego ze kobieta za kierownica to zagrozenie
http://www.funiaste.net/image.php?im...en\15\merc.wmv |
2005-12-15, 15:11 | #106 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
__________________
|
|
2005-12-15, 19:01 | #107 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Hej, ja nie uważam siebie za zagrożenie wręcz przeciwnie, najgorszy (najlepszy?) komplement, to miny kierowców albo panów z drogówki - dziwią się, że nie jeżdzę jak typowa "baba" , oczywiście nie urażając żadnej z pań, mam na myśli taką "kawałową"(za ostrożnie, za mozolnie, z refleksem ujemnym) - jeżdżę szybko, pewnie i dynamicznie. Ale inna sprawa, że mam za sobą Akademię Bezpiecznej Jazdy i przymierzam sie teraz do KJSów
|
2005-12-15, 21:48 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja mam prawko od ponad roku. I musze przyznac, ze na poczatku mialam wielkiego stracha. Wtedy predkosc 100 km/h wydawala mi sie zawrotna o autostradach nie wspomne, choc do tej pory za nimi nie przepadam .
Ale im wiecej sie jezdzi tym jest lepiej. Lek powoli mija i jak ze wszystkim trzeba cwiczyc i cwiczyc. Dwa miesiace temu kupilismy nowe auto i moj strach powrocil, nie dosc, ze musialam sie przestawic bo jak dla mnie jazda dieslem troche sie rozni od benzyny ale najgorszy jest strach przed uszkodzeniem auta . W sumie gdzie bym nie chciala jechac to drogi wioda miedzy lasami i polami gdzie lazi duzo zwierzyny. Teraz zima tez nie jest za wesolo jak nie straszna mgla to lodowisko na jezdni. Ale co zrobic jezdzic trzeba i strach tez trzeba zwalczyc. Cale szczescie, ze moj maz jest wyrozumialy i na poczatku bardzo mi pomagal a teraz coraz czesciej z przyjemnoscia siadam za kolkiem. |
2005-12-29, 12:55 | #109 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Hej!
Po prawie takiej samej przerwie od zdania egzaminu w końcu mam swój pojazd. Nie spodziewałam się, że to będzie taki stres.........największy chyba jaki w życiu przeżywałam, chociaż były i egzaminy na studiach i występy publiczne (jestem muzykiem i architektem ). Myślę, ze rozumiem, co przeżywasz - u mnie było wszystko - ból głowy, brzucha, trzęsące się ręce, stan bliski omdlenia, problemy z oddychaniem, chudnięcie. Po prostu cholerna FOBIA. Myślałam nawet, że potrzebuję pomocy psychologa, bo za dużo mnie ta rzekoma przyjemność kosztuje. Po WYGRANY (!!!) samochód pojechałam aż do Bielska (mieszkam w Wałbrzychu) - bałam się nawet wyjechać poza parking salonu BAŁAM SIĘ RUSZYĆ!!!! - bałam się, że mi nie wyjdzie.....(EGZAMIN NA PRAWKO ZDAŁAM ZA PIERWSZYM PODEJŚCIEM ))) Dobrze, że nie pojechałam po auto sama, bo bym go nie przyprowadziła. Zresztą wiedziałam, co sie ze mną dzieje, więc przezornie znalazłam kierowcę. Zaczęłam "powrót do formy" od przejażdżek wokół osiedla (już w miejscu zamieszkania) i wypraw "na miasto" ze znajomym, który przypominał mi w razie czego, co robić. Bałam się cały czas, za każdym razem jak przed egzaminem (chyba bardziej), szczególenie PRZED jazdą - w trakcie było znośniej, ale też bardzo nerwowo. W końcu postanowiłam przesiąść sie z autobusu do samochodu na dobre. Nie kupiłam następnego biletu miesięcznego. Doszłam do wniosku, że "przejażdżkami" nie zredukuję tego stresu. Trzeba prowadzenie samochodu traktować jak codzienną czynność, a nie coś wyjątkowego. Od miesiąca jeżdżę codziennie do pracy, z pracy, na zakupy, do mamy itp. Nadal trochę się denerwuję na myśl o prowadzeniu, ale za kierownicą już jest dużo lepiej, odczuwam nawet zadowolenie z faktu przemieszczania się samochodem. W ciągu ostatniego miesiąca wykonałam kilka niebezpiecznych manewrów, ale przy moich prędkosciach nic nie mogło się stać - zawsze miałam czas na zatrzymanie się, przeanalizaowanie sytuacji. Staram się nie jeździć szybciej niż myślę i myśleć tylko o tym, co widzę (znaki, światła, pojazdy, piesi) i gdzie chcę jechać. Pewnie, że czasami robię coś nieudolnie, albo wręcz popełniam błąd - tylko ten, kto nic nie robi na pewno błędu nie popełni. A jestem tak samo jak Ty perfekcjonistką i wszystko chciałabym wykonać na szóstkę. Niestety nie zawsze jest to możliwe i nie ma co wpadać w wielki dół. Nwet jkiedy Cie wyśmieją smarkacze na parkingu. Myślę, że kiedy sprawy manualne nie będą mnie w ogóle absorbować (sprzęgło, zmiana biegów), komfort jazdy zncznie wzrośnie. Na razie jeszcze trochę o tym myśle, ale już coraz mniej. Nie wiem, jak jest u Ciebie, ale na pewno te odruchy trzeba odświeżyć i trochę to trwa...ALE NIE WIECZNIE!!! A z innej beczki, to ćwiczenia oddechowe, relaks, jakiś sport też pewnie pomogą w walce z lękiem. Może ten stres motoryzacyjny to tylko objaw przepracowania, zmęczenia i zbyt wielu spraw na głowie?...albo jakichś problemów osobistych?.. Przypuszczam, że tak jest ze mną - staram sie trochę rozluźnić ogólnie, w życiu, trochę sobie odpuścić. Myślę, że to mi pomaga. Poza tym zapewniam Cię, że mimo okropnej, utrudniającej życie fobii i fatalnych warunków na drodze (śnieg, lód, góry, dziury) jeździ mi sie coraz lepiej i myślę, że po kilku tysiącach kilometrów zapomnę o bólach brzucha itd. Pozdrawiam i życzę przyjemnej jazdy!!! Magda P.S. To forum znalazłam właśnie szukając kogoś, kto miałby podobne problemy z prowadzeniem do moich - myślę, że jest nas wiele. Zobaczysz, będzie dobrze |
2005-12-29, 14:50 | #110 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja wczoraj odebrałam moje prawko , i dzisiaj pierwszy raz sama jeździłam po mieście. Co prawda warunku koszmarne (śnieżyca straszna, drogi zasypane, i i cały czas sypie śnieg) , ale jakoś sobie poradziłam (raz tylko na zakręcie troszkę mnie zarzuciło na tym śniegu
Ogólnie to aż się rwę do jezdżenia, bardzo lubie prowadzić samochodzik , i wykorzystuje każdą sytuacje żeby tylko wsiąść za kółko
__________________
|
2005-12-29, 15:19 | #111 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 052
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Maa28, jeszcze raz dzięki. Za ostatnią PW szczególnie, bo napisałaś tam bardzo motywujące słowa.
Missy7 - tylko pozazdrościć! Jesteś jak moja koleżanka, która dopiero co dostała prawko i także wykorzystuje każdą okazję, żeby sobie pojeździć. A teraz, gdy jest śnieg, odkryła "poślizgi kontrolowane". Możecie sobie wyobrazić, co wyprawia.
__________________
|
2005-12-29, 15:22 | #112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja odebrałam prawko dziś i jechałam z tatą, trochę muszę jeszcze poćwiczyć jazdę naszym samochodem, bo nie mam jeszcze do niego wyczucia. Mam nadzieje, że to przyjdzie z czasem i się oswoję z naszym Cieniaskiem
__________________
Trance is essential for my life
|
2005-12-29, 15:23 | #113 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
ewka no te poslizgi kontrolowane tez odkrylam ale najbezpieczniej je robic na jakims duzym obszarze , placu
Dla tych ktorzy boja sie jezdzic najlepsze jest wlasnie wykorzystywanie kazdej sytuacji zeby tylko wsiąść za kółko. Dobrze jest też jezdzic sobie (i ćwiczyc) późnymi wieczorami kiedy jest mały ruch
__________________
|
2005-12-29, 15:53 | #114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 55
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
No cóż. Ja też nie jeżdżę. Świeżo po egzaminie bardzo mnie ciągnęło, ale długo musiałam czekać na dokument, potem nagle zrobiła się zima i zwyczajnie się bałam, a potem zaczęłam jeździć z mężem. Oczywiście wszystko robiłam źle, (chociaż jak się uczyłam, to instruktor mnie chwalił). Jechałam z nim 3 razy i stwierdziłam, że zacznę jeździć jak kupię sobie swój samochód. Gdybym mu go zarysowała, to chyba by się ze mną rozwiódł. Ma jakąś obsesje na punkcie auta. Co drugi dzień jeździ na myjkę, raz w miesiącu na przegląd. Bardziej dba o auto niż o rodzinę. Kiedyś byłam świadkiem, jak przypadkiem zarysował kawałek drzwi i tego widoku nie zapomnę. Powiedziałam sobie wtedy, że ja tym autem jeździć nie będę. I tłukę sie w tramwajach
|
2005-12-29, 16:31 | #115 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja prawko odebrałam tydzień temu i coś mi się nie wydaję, że kiedykolwiek zostanę dopuszczona do kółka :/
|
2005-12-30, 07:49 | #116 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
teraz kazdy z nas jezdzi swoim samochodem, ale moj facet czesto namawia mnie, zebym jezdzila tez jego, czego ja akurat wole nie robic, ale ciesze sie, ze nie traktuje auta jak swiatyni. jesli jest to mozliwe, to radze postarac sie o swoj wlasny samochod. pozdrawiam. |
|
2006-04-08, 14:44 | #117 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 860
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
podbijam watek
ja po prawie roku przerwy znow zaczynam jezdzic autem, tak mi szkoda kaasy kyora wydalam na kurs ze nie chce aby prawko lezalo w portfelu narazie wyjezdzam z tata w krotkie trasy,godzinka, pol, w sobote rano czy w tygodniu po poludniu kiedy jest maly ruch wciaz sie boje, ze mi zgasnie, ze przejade kogos itp ale wiem ze jakos przelamac sie trzeba i jezdzic jezdzic jezdzic 3mam kciuki za wszystkich z prawkiem a ktorzy sie boja jedzic, damy sobie rade ;* |
2006-04-08, 15:24 | #118 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
o ja tez strasznie sie boje !
owszem jezdzilam kiedys po mojej pierwszej jezdzie wrocilam tak zaplakana ze szkoda gadac ;( pozniej parokrotnie jeszcze zdazylo mi sie wziasc za kolko ... moj tata sie ze mnie smieje , szkoda ze nie rozumie co przezywam ;( przezywam koszmar I mam jasno okreslone czego sie boje : boje sie ze zabije kogos (rowerzyste) przesladuje mnie to jakbym miala wziasc teraz do auto to nie dawaloby mi to spokoju(to ze moge zabic wlasnie rowerzyste - drogi sa waskie , co mam qrde zrobic jak jade szybko a bokiem jedzie rower a z naprzeciwka jedzie cos ) niewyobrazam sobie tego ze wsiade kiedys do auta
__________________
ana gabi show fan |
2006-04-20, 01:52 | #119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 125
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Ja wczoraj jechałam autem pierwszy raz od odebrania prawka (a odebrałam na początku stycznia ) i to było straszne .Sama jazda nie była taka zła ale najgorsze dla mnie jest parkowanie.Boję sie ,że nie zmieszcze się między 2 auta, a do garazu wjeżdżałam chyba na 15 razy a i tak porysowałam lusterko!! Ja do auta już chyba nie wsiąde!!!!Boje się najbardziej tego ,że jak bede parkowac to porysuje czyjeś auto:/
Ja chce jeździć ale sie strasznie boje!! Już na samą myśl ,że mam jechać strasznie się stresuje. A myślałam ,że jazda samochodem jest przyjemna. |
2006-04-20, 06:35 | #120 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(
Cytat:
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:13.