kompleks piersi

[Chatul]

Jeszcze jedna sprawa- spójrzcie dziewczyny na swoich facetów Są idealni? Wszystkie elementy ich ciała są perfekcyjne? Takie jakie lubicie?
Wątpię. Zawsze znajdzie się coś, co nie do końca jest zgodne z naszym ideałem- a to wzrost, a to waga, a to kolor oczu czy włosów... I czy to, że lubimy np, wysokich, a nasz mężczyzna jest przeciętnego wzrostu, sprawia, że nam się nie podoba? Absolutnie nie. Kochamy go właśnie takim jakim jest. I co z tego, że ogólnie wolimy wysokich, skoro nasz się nam podoba, mimo że jest "tylko" średniego wzrostu

Napisane przez dobrarada

dekoldu (dekoltu?)

Dekoltu

[201803300917]

Napisane przez dobrarada

lekko stronnicza ta ankietka
=====================
a co do biustów - zgadzam się ze Zbyszkiem. Po prostu tak jest i tyle. Wiekszość mężczyzn preferuje duże biusty (C i wieksze). Ale to nie znaczy, że wszyscy. Tak samo większości mężczyzn podobają się blondynki - ale też nie znaczy to, że wszystkim.
Jako posiadaczka sporego biustu (D a czasami nawet biustonosz DD) mogę to stwierdzić. Mam u siebie kilka kobiet pracownic i jedna z nich ma biust naprawdę duże DD (rozmiar więcej niz mój) i jak obserwuję opinie naszych "męskich" znajomych - to z reguły własnie ona wpada im w oko - często cos tam dyskutują ile to mój facet ma kobiet koło siebie (a ze mną jest nas 8) i zawsze o niej mówią najpierw i z reguły zawsze o tym biuście
Wiadomo, o moich nie dyskutują bo co się będą narazać

Ale ja też wiele razy w życiu spotkałam się z ogromną ilością komplementów na temat mojego dekoldu (dekoltu?)
po prostu faceci lubią te wspomniane wyżej "balony" i takie są fakty.
A jesli bym miała z jakiegokolwiek powodu kompleksy (sama bym się źle czuła ze sobą, ze swoim ciałem, z jakimś jego fragmentem) to po prostu bym sobie go zoperowała i tyle. Przecież te sztuczne piersi też są dla ludzi i chyba je własnie po to wymyslono.

Ja mam kompleks podbródka i w tym roku mam zamiar się go pozbyć (kompleksu oczywiście)

ja j jestem chyba dziwna bo nie wyobrażam sobie operacji. tzn może nie konkretnie operacji jako takiej ale umieszczania czegoś sztucznego w ciele. jakoś silnie identyfikuje się z moim ciałem, w końcu ono to ja to co miałabym jakieś silikonowe coś w piersiach nosić? brrr. i chyba by mi kompleksy nie zmalały bo nie czulaby, że te nowe piersi są moje. co to za duma ze sztucznego czegoś
ja tam nie narzekam na brak powodzenia, widzę, że faceci na ulicy się często oglądają
nie ma tez co generalizować, że wszyscy lubią bo mam kolegę, który mówi, że dużych wręcz nie znosi i go to odrzuca. ale podobno wyjątek potwierdza regułę. trzeba wiec szukać wyjątku Czesto też słyszałam, że nie liczy się rozmiar ale kształt.
ja fanką dużych piersi zupełnie nie jestem. myślę, że jakby miała wybierać miedzy moimi a takim stereotypowym DD+ to zostalabym przy własnych. Najbardziej mi się podobają takie średniaczki a la Adriana Lima. no ale cóż to można pomarzyć

[dobrarada]

jakbym powiedziała, że wszyscy faceci wolą duże biusty to bym generalizowała. A powiedziałam, ze większość - bo takie są fakty i tyle.
Kwestia operacji to też sprawa osobnicza, ktos by sobie nic nie dał przerobić a inny owszem i to kilka razy

jakbym miała kupę kasy to chetnie bym sobie to i owo przerobiła
ale nie mam

a takie straszne piersiory - takie wielkie - są może fajne wizualnie ale okropnie niewygodne (wiem z doświadczenia , miałam taki skok mleczny 3 dni po urodzeniu córki, że chyba to było DDDD - masakra!)

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez dobrarada

a takie straszne piersiory - takie wielkie - są może fajne wizualnie ale okropnie niewygodne (wiem z doświadczenia , miałam taki skok mleczny 3 dni po urodzeniu córki, że chyba to było DDDD - masakra!)

Biorąc pod uwagę to, że tak słabo "literkujesz" biusty, to nie dziwię się, że było Ci niewygodnie. Nikt nie może czuć się komfortowo w źle dobranym staniku.

[201803300917]

a mi się nawet wizualnie nie podobają.
ja po prostu nie wyobrażam sobie noszenia w środku organizmu jakiś sztucznych elementów.
podobno ciąża idealnie powiększa ( moja mama mówi, ze ej urosły o dwa rozmiary i takie już zostały) ale nie lubię dzieci
ale chciałabym mieć tak możliwość pstryknięcia palcami i poprawienia paru rzeczy. żeby sie zrobily naturlanie inne i wtedy poproszę taki biust( resztę też chętnie wezmę)

[201803300917]

dubel

[mandarynkka86]

A ja tam swoje cialko uwielbiam, mimo ze moja waga nie jest idealna , bo waze ok 57-8 kg, mierzac ok 166 cm, a biust D-ktory za wszechmiar kocham! I widze jak reagują faceci jak jestem w pracy,albo jak na plazy ściagnie się bluzke I za nic w swiecie nie zamienilabym ich na inne, a jakbym miala male to moze byc sobue powiekszyla, moze nie .nie wiem. Bylam na operacji powiększenia ust i jakos zadnego silikoni i innych rzeczy nie czuc ze tam są, takze na pewno z biustem jest podobnie, a mnie bbbardzo podobaja sie takie:
http://facet.interia.pl/galerie/dzie...e,856455,4,248
a przy tym extra talia. Ale np te sa niefajne:
http://facet.interia.pl/galerie/dzie...e,856461,6,248
takie jest moje zdanie

[201803300917]

oj mi się żadne z tych nie podobają. po 1 widać, że sztuczne, drugie za to obwisłe.
ale fakt, najważniejsze to kochać swoje ciało.
też się domyślam, że tego silikonu nie czuć ale chodzi o sama świadomość bycia nienaturalną ale jak komuś to pasuje i ma zwalczyć kompleksy to ok. choć ja uważam, że jednak nie tędy droga bo to często może prowadzić do ciągłego udoskonalania urody. a jednak chirurgia nie jest obojętna dla organizmu
mandarynko twoja waga według BMI jest jak najbardziej idealna.

[Madaaa]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;24252506]biorąc pod uwagę to, że tak słabo "literkujesz" biusty, to nie dziwię się, że było ci niewygodnie. Nikt nie może czuć się komfortowo w źle dobranym staniku.[/quote]







---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez dobrarada

jakbym powiedziała, że wszyscy faceci wolą duże biusty to bym generalizowała. A powiedziałam, ze większość - bo takie są fakty i tyle.
Kwestia operacji to też sprawa osobnicza, ktos by sobie nic nie dał przerobić a inny owszem i to kilka razy

jakbym miała kupę kasy to chetnie bym sobie to i owo przerobiła
ale nie mam

a takie straszne piersiory - takie wielkie - są może fajne wizualnie ale okropnie niewygodne (wiem z doświadczenia , miałam taki skok mleczny 3 dni po urodzeniu córki, że chyba to było DDDD - masakra!)

a jakie to fakty? Bo dla mnie żadne. Ile mężczyzn tyle zdań.
Sytuacja odwrotna niż u Zbyszka. Mó miał przede mną biusciaste dziewczyny, jego zdaniem mniejsze sa lepsze, jędrniejsze. I jesli mialby wybierac to wołałby mniejszy biust, bo jest jędrniejszy itp. Faceta kobieta ma kręcić, podniecać, mieć seksapil, a to nie cycki sa tutaj najważniejsze.

Po za tym, to tylko slepe fakty. Tak samo jak to, że faceci w wiekszosci wolą szczupłe, nie grube kobiety, a mimo wszytsko wiele puszystych pań nie cierpi na samotnosc.
My kobiety tez mamy swoje ideały, a mamy mężczyzn rożnych często odbiegających fiycznie od tych ideałów.

Są ważniejsze priorytety przy wyborze partenrów. A kocha się to co się ma małe, duże, jędrne czy nie....

[dobrarada]

nie dobiera się stanika na trzy dni - bo tyle maksymalnie trwa skok mleczny - nie bardzo widzę sens dobierania superturbo wypasionego biustonosza za 200 zeta aby przez 3 dni poczuć komfort


a co do reszty opinii: pewnie, ze nie biust jest najwazniejszy - chyba nikt tego nie powiedział? ja na pewno nie

I co do prefrencji: i kobieta bardzo puszysta i skrajnie szczupła - znajdą amatora (ale najwięcej facetów preferuje przecietnie szczupłą kobietę ), tak samo są amatorzy malutkich biustów (ale wiekszość facetów preferuje spore biusty u swoich wybranek).
A jeszcze taka uwaga: duży biust tak samo jest jędrny jak i mały - jak się ma szczęście i posiada się dobrą tkankę łączną i dobrą skórę (bez skłonnosci do wiotczenia) - biust jest ładny i jędrny nawet po 40 latach życia i wykarmieniu 3 dzieci. To nie jest tak, że duże biusty obwisają i flaczeją już u 20-latek. Wystarczy dobrze dobrany biustonosz, pielęgnacja i trochę szczęścia (osobnicze cechy organizmu - czyli odporność na rozstępy etc...).

I jeszcze taka uwaga: wszystko jest pieknie do momentu kiedy kobieta zajdzie w ciążę i piersi powiekszą się o nawet 2 rozmiary. Jesli ta zmiana zachodzi stosunkowo szybko to po ustąpieniu (czyli po zakończeniu karmienia) biust tak sflaczeje i straci jędrność, że nawet najbardziej jędrny i tak będzie przez jakiś czas niefajny. I to bez względu na rozmiar.

Ja wiem, że kazda sroka swój ogon chwali. Ale chyba założycielka tego wątku jasno pokazała gdzie się częściej pojawia problem?

Mandarynkko86 - oj zazdroszę takiej małej wagi (też bym chciała tyle wazyć)....

[Madaaa]

Napisane przez dobrarada

nie dobiera się stanika na trzy dni - bo tyle maksymalnie trwa skok mleczny - nie bardzo widzę sens dobierania superturbo wypasionego biustonosza za 200 zeta aby przez 3 dni poczuć komfort


a co do reszty opinii: pewnie, ze nie biust jest najwazniejszy - chyba nikt tego nie powiedział? ja na pewno nie

I co do prefrencji: i kobieta bardzo puszysta i skrajnie szczupła - znajdą amatora (ale najwięcej facetów preferuje przecietnie szczupłą kobietę ), tak samo są amatorzy malutkich biustów (ale wiekszość facetów preferuje spore biusty u swoich wybranek).
A jeszcze taka uwaga: duży biust tak samo jest jędrny jak i mały - jak się ma szczęście i posiada się dobrą tkankę łączną i dobrą skórę (bez skłonnosci do wiotczenia) - biust jest ładny i jędrny nawet po 40 latach życia i wykarmieniu 3 dzieci. To nie jest tak, że duże biusty obwisają i flaczeją już u 20-latek. Wystarczy dobrze dobrany biustonosz, pielęgnacja i trochę szczęścia (osobnicze cechy organizmu - czyli odporność na rozstępy etc...).

I jeszcze taka uwaga: wszystko jest pieknie do momentu kiedy kobieta zajdzie w ciążę i piersi powiekszą się o nawet 2 rozmiary. Jesli ta zmiana zachodzi stosunkowo szybko to po ustąpieniu (czyli po zakończeniu karmienia) biust tak sflaczeje i straci jędrność, że nawet najbardziej jędrny i tak będzie przez jakiś czas niefajny. I to bez względu na rozmiar.

Ja wiem, że kazda sroka swój ogon chwali. Ale chyba założycielka tego wątku jasno pokazała gdzie się częściej pojawia problem?

Mandarynkko86 - oj zazdroszę takiej małej wagi (też bym chciała tyle wazyć)....

No, ale piszać o staniku DDD jest skrajnościa, bo taka miska nie istnieje, a jak tak piszesz to nie masz o dobrych stanikach pojecia I za dobry stanik nie trzeba dwustu złotych wydać Mozna za 30 zł nawet kupic. Ważne zeby znac swoj rozmiar i takiego rozmiaru szukac. I nie musi byc superturbo (cokolwiek to znaczy ).

A co do biustu...Kocha się kobietę i wszystko co posiada bez względu na to jakie to jest. Dla faceta i tak będzie idealne ;-)


No i proporcja ciala tez musi byc dobra. Duzy biust nie zawsze bedzie dobrze wyglądał. Nie chcialabym teraz przy mojej figurze i wadze posiadac wielkiego biustu.

[mandarynkka86]

oj mi się żadne z tych nie podobają. po 1 widać, że sztuczne, drugie za to obwisłe.
ale fakt, najważniejsze to kochać swoje ciało.
też się domyślam, że tego silikonu nie czuć ale chodzi o sama świadomość bycia nienaturalną ale jak komuś to pasuje i ma zwalczyć kompleksy to ok. choć ja uważam, że jednak nie tędy droga bo to często może prowadzić do ciągłego udoskonalania urody. a jednak chirurgia nie jest obojętna dla organizmu
mandarynko twoja waga według BMI jest jak najbardziej idealna.[/QUOTE]
Moze i tak, ale troche dziwnie się czuję, bo zwykle ważyłam 51-2. Teraz rozpieszczona przez mezulka i dokarmiana , w dodatku antykoncepcja tez dodala mi kilka kg. Ale nigdy nie mialam i nie mam obsesji musowego odchudzania, kocham siebie taka jaka jestem, owszem poprawiłabym kilka rzeczy, ale nie za wszelka cenę. uwazam ze skoro maz zakochal się w szczuplutkiej rudej dziewczynce (panienka jak bylam to tak wygladalam) , to kocha nadal te trochę "wieksza" brunetkę i mam gdzies co inni mowia. Zawsze tak podchodzilam do zycia, akceptowalam siebie bez wzgledu na wszystko, zdarsylo mi sie powiekszyc usta, ale nie dlatego ze nie moglam bez tego zyc, czy czulam sie osaczona kompleksami, po prostu byl to prezent od meza, bo trulam mu o tym kilka lat. Ot tyle, nigdy nie wzielabym np pozyczki na poprawienie ust, czy biustu , bo to moim zdaniem glupie jest , nic za wszelką cenę.
Jesli chodzi o ksztalt biustu-to racja nad duzymi trzeba dłużej popracowac, by wyglądaly na jędrne i ładne. Ale nie jest tak, że się nie da. Ja kiedyś tez mialam z tym problem, wydawalo mi się ze moje "cycky" wiszą.. poszlam na takie fitness dla kobiet z duzymi biustami , i wtedy dopiero zobaczylam co znaczy wiszący biust
Ale dzieki cwiczeniom, odpowiednim kształtujacym stanikom, balsamom, masazykom itd-mozna miec duzy i ladny biust. Nie wiem jak po dzieciach ,bo ich nie mam i jakoś mi się do nich nie spieszy Ale wciaz uwazam ze nic na sile i po trupach.
Odnosnie stanikow, nie wiem jak Wy, ale ja z doswiadczenia wiem, ze nie jest to proste znaleźc odpowiedni stanik na duzy biust za 30 zł-przynajmniej ja sie z takim nie spotkalam. Chcialam kiedyś kupic sobie gorset i do teho majtusie i oczarowac meza -i co się okazalo, ze w wszystkich tych tanszych sklepach rozmiary konczyly sie max na C i byl problem. A znowuż jak pasowal w biuscie to "latał" w talii i odwrotnie. Ja no zamawiam zawsze staniki w Triumph-ie. Tak z marszu tez nie zdarzylo mi się bym dostala cos co pasuje super. W sklepie zawsze babeczka mnie wymierzy dokladie i takie mi sciaga i nie zdarzyli mi się nigdy kipuc stanika za powiedzmy 30 zł, ktory naprawde by super lezal. Ceny oscylowaly w granicach 100-150 zł za sam staniczek . Nigdy tez nie dostalam w komplecie majteczek, a raczej rzadko, bo zwykle na cycuszki D, majteczki byly rozm 40 , albo nawet 42. A ja nosze 38, czasemw porywach 40 . Wiec widzicie ze są tez problemy przy duzym biuscie
Jak kiedys kupilam tanszy stanik takie bodaj za 18 zł, to druty mi z niego wyszly po kilku dniach, biust wygladal jak pilka. Dlatego ja nie ryzykuje z tymi tanszymi, nie dlatego ze sa gorsze , ale dlatego ze po prostu nie bardzo sprawdzają się na duzym biuscie. Male i srednie owszem, bo jak mialam powiedzmy 17-19 lat i nosilam wikesze B, to nie bylo problemu , zawsze kupwalam staniczki po 20-50 zl i bylo super, natomiast teraz nie jest to takie proste.

[201803300917]

na mały biust jest równo trudno znaleźć stanik. bo zazwyczaj idzie on w parze ze szczupłą sylwetką czyli z małym obwodem pod biustem.a w standardowych sklepach( nawet tych ,,lepszych" typu triumph) obwody zaczynają się od 70 w górę. także ze swoim 60D też jestem skazana na dość drogie staniki. i na dodatek wybór skromniutki. byłoby fajnie jakby firmy bieliźniarskie się dokształciły w rozmiarach

[dobrarada]

Napisane przez Madaaa

No, ale piszać o staniku DDD jest skrajnościa, bo taka miska nie istnieje, a jak tak piszesz to nie masz o dobrych stanikach pojecia I za dobry stanik nie trzeba dwustu złotych wydać Mozna za 30 zł nawet kupic. Ważne zeby znac swoj rozmiar i takiego rozmiaru szukac. I nie musi byc superturbo (cokolwiek to znaczy ).

A co do biustu...Kocha się kobietę i wszystko co posiada bez względu na to jakie to jest. Dla faceta i tak będzie idealne ;-)


No i proporcja ciala tez musi byc dobra. Duzy biust nie zawsze bedzie dobrze wyglądał. Nie chcialabym teraz przy mojej figurze i wadze posiadac wielkiego biustu.

DDDD - żartowałam?
aż takim ignorantem nie jestem

a za trzy dychy ciężko coś kupić sensownego na biust w rozmiarze D
muszą być dobrze wyprofilowane ramiaczka (a nie cieniutkie które odkrawają ramiona)
ramiączka wszyte po bokach miseczek (żeby ładnie zbierało piersi do środka)
odpowiednio wyprofilowane miseczki (zeby się nie wyglądalo jak Madonna na koncercie ze stożkami zamiast biustu)
odpowiednio wysokie miseczki (żeby się nic nie wysypywało ze środka przy schylaniu)
dobra jakość (żeby się drutem nie przebić pod pachą)
itd...
a za 30 zeta to raczej się nie da takowego cudu zakupić
========================= ================
jeśli to jakaś pociecha dla posiadaczek miseczki A lub B to powiem tak: duże biusty są kłopotliwe przy uprawianiu sportu (jak się biega to strasznie szarpie i przy podskakiwaniu też niefajnie)

w lecie trzeba uważać żeby się skóra nie odparzyła pod piersiami, dlatego zawsze trzeba nosić biustonosz, nawet jak się po domu pomyka w luźnym stroju

ciężko z sukienkami i innymi ubraniami bez ramiączek (np. bluzki tuby, sukienki z odkrytymi plecami, amerykańskie dekolty etc...), niestety z reguły trzeba mieć biustonosz z silikonowymi ramiaczkami a te strasznie wrzynają się w ciało.

jak jest róznica między rozmiarem biustu (a ja mam około 1 rozmiaru róznicy czyli duże C i duże D) to nalezy nosić biustonosze z usztywnionymi miskami żeby nie było widać różnicy, ubrania się okręcają jak się nosi wiotki stanik bo przeciąga je na jedną stronę.

na pewno mniejszy biust jest wygodniejszy na codzień, sprawia mniej problemów, pozwala na chodzenie bez stanika pod niektórymi ciuszkami, mozna bez obaw skakać i biegać, w razie karmienia w małych piersiach jest tak samo dużo mleka jak w tych sporych etc....
i pod tym względem na pewno można sobie chwalić mały biust
a jeszcze: dużo łatwiej powiększyć mały niż pomniejszyć za duży,
przy małym biuście nie boli kręgosłup, a mnie czasami boli i mój ginek zdiagnozował, że to równiez wina ciężaru biustu.

[Madaaa]

Napisane przez maconha89

na mały biust jest równo trudno znaleźć stanik. bo zazwyczaj idzie on w parze ze szczupłą sylwetką czyli z małym obwodem pod biustem.a w standardowych sklepach( nawet tych ,,lepszych" typu triumph) obwody zaczynają się od 70 w górę. także ze swoim 60D też jestem skazana na dość drogie staniki. i na dodatek wybór skromniutki. byłoby fajnie jakby firmy bieliźniarskie się dokształciły w rozmiarach

jak dobrze poszukasz to znajdziesz tanio. Tylko nie wiem ile dla ciebie to tanio ;-)
Ja uwazam, ze 70 zl za dobry stanik w r. 60D to mało. A mi udawalo sie kupowac za 30 zł nawet. Rozmiary 28C,D, 30B,C.

[201803300917]

Napisane przez Madaaa

jak dobrze poszukasz to znajdziesz tanio. Tylko nie wiem ile dla ciebie to tanio ;-)
Ja uwazam, ze 70 zl za dobry stanik w r. 60D to mało. A mi udawalo sie kupowac za 30 zł nawet. Rozmiary 28C,D, 30B,C.

hmm ja kupuje staniki za około 150 zł. i w Warszawie są chyba 3/4 sklepy stacjonarne z dobrymi rozmiarami. Mam jeden sprawdzony, naprawdę fajny, w którym zawsze jest profesjonalna pani, która doradzi a staniki bardzo ładne. tylko te ceny...
niby są sklepy internetowe a trochę boje się kupowania staników bez mierzenia nawet jak znam rozmiar bo jednak dużo zależy od modelu/firmy.
60 D/DD to upierdliwy rozmiar niestety

dobrarada po tym co piszesz widać, że nie wiesz jak się dobiera staniki. nie ma czegoś takiego jak duży biust w rozmiarze D, a mały A/B. wszystko zależy od obwodu
ja noszę D albo DD które przy obwodzie 60 z dużym biustem nie ma nic wspólnego

[Madaaa]

Napisane przez dobrarada

DDDD - żartowałam?
aż takim ignorantem nie jestem

a za trzy dychy ciężko coś kupić sensownego na biust w rozmiarze D
muszą być dobrze wyprofilowane ramiaczka (a nie cieniutkie które odkrawają ramiona)
ramiączka wszyte po bokach miseczek (żeby ładnie zbierało piersi do środka)
odpowiednio wyprofilowane miseczki (zeby się nie wyglądalo jak Madonna na koncercie ze stożkami zamiast biustu)
odpowiednio wysokie miseczki (żeby się nic nie wysypywało ze środka przy schylaniu)
dobra jakość (żeby się drutem nie przebić pod pachą)
itd...
a za 30 zeta to raczej się nie da takowego cudu zakupić
========================= ================
jeśli to jakaś pociecha dla posiadaczek miseczki A lub B to powiem tak: duże biusty są kłopotliwe przy uprawianiu sportu (jak się biega to strasznie szarpie i przy podskakiwaniu też niefajnie)

w lecie trzeba uważać żeby się skóra nie odparzyła pod piersiami, dlatego zawsze trzeba nosić biustonosz, nawet jak się po domu pomyka w luźnym stroju

ciężko z sukienkami i innymi ubraniami bez ramiączek (np. bluzki tuby, sukienki z odkrytymi plecami, amerykańskie dekolty etc...), niestety z reguły trzeba mieć biustonosz z silikonowymi ramiaczkami a te strasznie wrzynają się w ciało.

jak jest róznica między rozmiarem biustu (a ja mam około 1 rozmiaru róznicy czyli duże C i duże D) to nalezy nosić biustonosze z usztywnionymi miskami żeby nie było widać różnicy, ubrania się okręcają jak się nosi wiotki stanik bo przeciąga je na jedną stronę.

na pewno mniejszy biust jest wygodniejszy na codzień, sprawia mniej problemów, pozwala na chodzenie bez stanika pod niektórymi ciuszkami, mozna bez obaw skakać i biegać, w razie karmienia w małych piersiach jest tak samo dużo mleka jak w tych sporych etc....
i pod tym względem na pewno można sobie chwalić mały biust
a jeszcze: dużo łatwiej powiększyć mały niż pomniejszyć za duży,
przy małym biuście nie boli kręgosłup, a mnie czasami boli i mój ginek zdiagnozował, że to równiez wina ciężaru biustu.

ramiączka wszyte po bokach ? Za te cechy biustonoszy które opisalas odpowiada rodzaj stanika, plung, half-cup, balkonetka....

A poza tym uwazasz, że D to duży biust ??? Owszem duży, ale przy obwodzie 75, bo przy mniejszym to raczej malenki biust.

Okreslasz biust rozmiarowo A,B, C, D - czyli nie masz pojecia o stanikach;-)

I uwierz mi, ze da sie kupic tanio...Chyba, że ubierasz się tylko w salonach bieliznianych w nowe kolekcje. A tam zawsze będzię drogo ;-)
Po za tym jeśli sie chce to można trafić na wyprzedaże i kupic stanik juz 70-100 zł.


ciężko z sukienkami i innymi ubraniami bez ramiączek (np. bluzki tuby, sukienki z odkrytymi plecami, amerykańskie dekolty etc...), niestety z reguły trzeba mieć biustonosz z silikonowymi ramiaczkami a te strasznie wrzynają się w ciało.

Dobry rozmiar stanika zalatwi te sprawe, nawet z duzym biustem. Wystarczy kupic dobrego straplesa, w dobrym rozmiarze. A ramiaczka nie odpowiadaja za utrzymanie biustu, tylko obwód. Wię cmożna kupić taki stanik Wejdz na balkonetkę i popatrz sobie na biusty w rozmiarach 65G, 70E itp. w straplesach.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez maconha89

hmm ja kupuje staniki za około 150 zł. i w Warszawie są chyba 3/4 sklepy stacjonarne z dobrymi rozmiarami. Mam jeden sprawdzony, naprawdę fajny, w którym zawsze jest profesjonalna pani, która doradzi a staniki bardzo ładne. tylko te ceny...
niby są sklepy internetowe a trochę boje się kupowania staników bez mierzenia nawet jak znam rozmiar bo jednak dużo zależy od modelu/firmy.
60 D/DD to upierdliwy rozmiar niestety

dobrarada po tym co piszesz widać, że nie wiesz jak się dobiera staniki. nie ma czegoś takiego jak duży biust w rozmiarze D, a mały A/B. wszystko zależy od obwodu
ja noszę D albo DD które przy obwodzie 60 z dużym biustem nie ma nic wspólnego

No ja jestem ryzykantka i kupuje przez internet najczesciej przez allegro
Mniej wiecej wiem czego szukac w jakich rozmiarach, dokladnych wymiarach biustonosza, jakich firm . Jak nie pasuje sprzedaje dalej. No, ale w sklepie tez czasami kupuje, ale tylko internetowym bo blkisko mnie takowych nie ma Z tym, że w sklepie mozna zawsze wymienić/ zwrócic.

[phoenix1991]

Napisane przez zbyyszek

1 bo mam ok 194 cm a wiekszosc kobit woli nie takich mutantow i wiem o tym doskonale i nie zawala mis ie przez to swiat caly, mimo ze wiem ze jestem przerosniety . i co z tego ?

to głupi kompleks tak trochę bo właśnie jest dużo kobiet które lubią wysokich facetów tylko takich facetów nie ma zbyt dużo
Tzn zapytałam dziś 4 kumpele tak z ciekawości i 3 oraz ja wolałybyśmy faceta powyżej 1.90

[Noa_]

Napisane przez saphira89

hej
mam 19 lat i moim odwiecznym problemem jest kompleks bardzo
Czy macie lub miałyście podobne problemy ze swoim ciałem?
I co robiłyście by zaakceptować się taką jaką jest?

Jezuuuu ,miałam ten sam problem w twoim wieku .Pamiętam nawet ,że śnił mi się koszmar ,że facet wkłada mi rękę pod bluzkę ... tym facetem był mój ówczesny chłopak .Jak ja się bałam ,że w końcu dostrzeże moj mikroskopijny biust i przestanę być dla niego tą najpiękniejszą a stanę się jakimś dziwolągiem .Teraz wiem,że było to bez sensu .


Recepta ...
Akceptacja samej siebie Mój chłopak ubóstwia mój biust ,mimo,że nie jest super obfity (aczkolwiek ładny -z kształtu i ogólnego wyglądu jestem zadowolona ).Po prostu w którymś momencie zaczęłam doceniać to ,co mam i traktować jak skarb .Dbać ,trochę się przytyło i hmm...jeśli Cię to pocieszy to u mnie biust urósł niedawno dość ..w wieku 22 lat (jestem trochę ewenementem ,ale w mojej rodzinie niektóre kobiety tak mają),w twoim wieku biust miałam...mikro nad mikro .Niektóre kobiety dopiero po urodzeniu dziecka mogą się poszczycić większym biustem .Moja rada główna -pokochać to co się ma .
Nie składasz się tylko i wyłącznie z biustu .Wymień ,co lubisz w swoim ciele i kładź akcent na eksponowanie tych części .
Mężczyzna będzie kochał to ,że mu ufasz ,całą tą otoczkę,twoje ciało całościowo .Nie warto się zamartwiać ,im prędzej sobie to uświadomisz tym lepiej dla Ciebie i pozwoli Ci się to cieszyć chwilami z Ukochanym .

Gdyby mu przeszkadzało ,że masz mały biust to by się z Tobą nie wiązał.
Kilka rad na początek ,aby potem było łatwiej :

1.Kup dobrze dopasowany stanik,który potrafi zdziałać cuda .Poczujesz się bardziej seksownie ,gdy zobaczysz jak pięknie możesz wyeksponować nawet najmniejszy biust.
2.Może na początku pokazuj mu się w pozycjach w których biust prezentuje się najlepiej -np.leżąc na boku -piersi są ściśnięte ,zbliżone do siebie i wydają się większe .Oczywiście nie zastygnij w tej pozycji na zawsze .Chodzi o to ,aby stopniowo pozbyć się wstydu.
3.Możesz przez jakiś czas ukazywać mu się stopniowo -1.bluzeczka na ramiączkach i biustonosz ,potem 2. bluzeczka na ramiączkach ,ale bez biustonosza ,3. sam biustonosz ,4. nic ,ale pod kołdrą itd.
4.I zrozum -on kocha całą Ciebie ,a biust jest tylko jednym z elementów.

[canarii]

Ja za to mam duże i wolałabym mieć mniejsze Duże to też czasem problem. Ale najważniejsze to chyba życ w harmoni z samym sobą

[Natashia93]

Każdy człowiek ma kompleksy i wiele rzeczy nam w sobie nie pasuje, trzeba się przyzwyczaić tak jak ja do swojego biustu. Rozmiar 75B, dla mnie za małe, ale mój chłopak je uwielbia i bardzo ładnie o nie dba ;-) tak to jest,że my same uważamy się za brzydkie, a ukochane osoby mówią zupełnie co innego

[Majuniaaa]

widze ze dyskusja kwitnie...;-)
fajnie ze plec meska sie odezwala

ja ze swojego doswiadczenia powiem ze jak facet kocha kobiete to rozmiar biustu sie nie liczy,i tyle.

ja kiedys bylam mega chuda bez biustu i moj chlopak sie tym zachwycal - przytylo mi sie bardzo duzo...no i po dziecku dostalam troszke biustu z tymi kilogramami i nagle okazalo sie ze moj "polowek" uwielbia nowy,duzy biust....
nagle okazalo sie ze "woli duze"..
wiec co on ze mna robila tyle lat jak bylam "kosciotrupem" ??

wnioskuje ze tak jak napisal Zbyszek - 70% facetow woli wiekszy biust.

ale w zyciu i zwiazkach - biust nie gra pierwszych skrzypiec.

[Vicodin_89]

Popieram koleżankę wyżej! Pewnie że z założenia faceci wolą większe piersi, ale kiedy się jest w związku, to takie zeczy przestają mieć znaczenie Ale Cię rozumiem, bo miałam ten sam problem. Zwłaszcza że przed moim facetem nie miałam innego A on jest dosyć sporo starszy odemnie, i miał duże już doświadczenie, więc napewno widział duże piersi, a ja miałam małe Też strasznie się bałam i na maxa stresowałam jak było jakieś tam buzi-buzi żeby TAM nie dotknął. A potem jak była nasza pierwsza "rozbierana" randka jakoś się przemogłam... i dziś jest świetnie Rozmiarem nie grzeszę, wiem, ale mój facet mnie kocha i kocha też moje piersi Mówi że są śliczne i są jego, i nie zamieniłby na żadne inne, nawet jakby mu postawili na stołe jakieś laski porno hehe więc nie ma się czym przejmować, bo zazwyczaj faceci poprostu podczas seksu nie zwracają uwagę na to czy mamy małe piersi, i czy nam tłuszczyk wystaje Bo mają ciekawsze rzeczy do roboty, a facet jak jest podniecony to naprawdę nawet nie pomyśli o twoim małym biuście, tylko będzie podniecony już samym faktem że stoisz przed nim naga A i jeszcze jedno, z doświadczenia wiem, że jak dziewczyna jest podniecona, to piersi robią się wrażliwe na dotyk, i... się powiększają

[lullaby_ml]

Napisane przez saphira89

hej
mam 19 lat i moim odwiecznym problemem jest kompleks bardzo małego biustu.Od zawsze miałam z tym problem...mam chłopaka-nie uprawiamy jeszcze seksu ale mysl ze stanę przed nim kompletnie naga mnie paraliżuje...już teraz w sytuacjach intymnych zakrywam się nie pozwalam się ''tam'' dotykać i pieścić-nie pozwalam nawet rozpiąć stanika
Czy macie lub miałyście podobne problemy ze swoim ciałem?
I co robiłyście by zaakceptować się taką jaką jest?

Ja od zawsze mialam "mikroskopy", albo"cycki widmo" jak to nazywam musisz zaakceptowac swoje cialo, przeciez to część Ciebie, jesli sama zaczniesz to akceptowac to inni tym bardziej ja zawsze sie smieje z siebie i z moich rodzynek ale moj TŻ jest nimi zachwycony wiec naprawde nie przejmuj sie czyms takim, sa wieksze problemy a male jest piekne!

[mandarynkka86]

Napisane przez Vicodin_89

Popieram koleżankę wyżej! Pewnie że z założenia faceci wolą większe piersi, ale kiedy się jest w związku, to takie zeczy przestają mieć znaczenie Ale Cię rozumiem, bo miałam ten sam problem. Zwłaszcza że przed moim facetem nie miałam innego A on jest dosyć sporo starszy odemnie, i miał duże już doświadczenie, więc napewno widział duże piersi, a ja miałam małe Też strasznie się bałam i na maxa stresowałam jak było jakieś tam buzi-buzi żeby TAM nie dotknął. A potem jak była nasza pierwsza "rozbierana" randka jakoś się przemogłam... i dziś jest świetnie Rozmiarem nie grzeszę, wiem, ale mój facet mnie kocha i kocha też moje piersi Mówi że są śliczne i są jego, i nie zamieniłby na żadne inne, nawet jakby mu postawili na stołe jakieś laski porno hehe więc nie ma się czym przejmować, bo zazwyczaj faceci poprostu podczas seksu nie zwracają uwagę na to czy mamy małe piersi, i czy nam tłuszczyk wystaje Bo mają ciekawsze rzeczy do roboty, a facet jak jest podniecony to naprawdę nawet nie pomyśli o twoim małym biuście, tylko będzie podniecony już samym faktem że stoisz przed nim naga A i jeszcze jedno, z doświadczenia wiem, że jak dziewczyna jest podniecona, to piersi robią się wrażliwe na dotyk, i... się powiększają

Tu się z Toba nie zgodze do końca, bo ja jeszcze jak bylam panienką i zdarzaly mi się jakies romanse/przygody lozkowe itd, to wielokrotnie slyszalam PODCZAS seksu teksty typu "takich wielkich to jeszcze nie mialem", "ale masz duze cycky" i ciagłe ich "mietolenie" z powtarzaniej jakie to one nie są. wiec nie jest prawda ze nie patrza, bo zawsze patrzą. Jak ktoś lubi male bedzie się cieszyl ze ma kobitę z malymi i odwrotnie.
Odnosnie powiększania się piersi podczas podniecenia, wiesz moze raczej robia się bardziej nabrzmiałe, ale nie ze od razu się powiększaja...heh wtedy zamiast operacji etc.wystarczyloby podniecenie i efekt gotowy? Heh ... nieźle

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez lullaby_ml

Ja od zawsze mialam "mikroskopy", albo"cycki widmo" jak to nazywam musisz zaakceptowac swoje cialo, przeciez to część Ciebie, jesli sama zaczniesz to akceptowac to inni tym bardziej ja zawsze sie smieje z siebie i z moich rodzynek ale moj TŻ jest nimi zachwycony wiec naprawde nie przejmuj sie czyms takim, sa wieksze problemy a male jest piekne!

Bardzo zdrowe podejście, popieram w 100%.
trzeba pokochac swoje cialo i tyle Ja mialam kiedys mniejsze i sie cieszylam teraz sa znacznie wieksze i tez sie ciesze , nawet jakby mialy byc jakies mega duze tez bym zaakceptowala i jesli mialabym jakos nagle miec male tez nic by sie nie stalo. Fakt, ze sa wieksze problemy na swiecie a nizeli rozmiar biustu .

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez Majuniaaa

widze ze dyskusja kwitnie...;-)
fajnie ze plec meska sie odezwala

ja ze swojego doswiadczenia powiem ze jak facet kocha kobiete to rozmiar biustu sie nie liczy,i tyle.

ja kiedys bylam mega chuda bez biustu i moj chlopak sie tym zachwycal - przytylo mi sie bardzo duzo...no i po dziecku dostalam troszke biustu z tymi kilogramami i nagle okazalo sie ze moj "polowek" uwielbia nowy,duzy biust....
nagle okazalo sie ze "woli duze"..
wiec co on ze mna robila tyle lat jak bylam "kosciotrupem" ??

wnioskuje ze tak jak napisal Zbyszek - 70% facetow woli wiekszy biust.

ale w zyciu i zwiazkach - biust nie gra pierwszych skrzypiec.

Pleć męska chyba się wystraszyla nagonki , jaki to maly biust jest cudowny i cudowniejszy od duzego
Racja tez tak mysle , ze jednak wiekszosc woli duze, ale nie ma co negowac malych ,bo tez sa fajne, o ile sa ladne

[edzina]

Napisane przez mandarynkka86

Racja tez tak mysle , ze jednak wiekszosc woli duze, ale nie ma co negowac malych ,bo tez sa fajne, o ile sa ladne

A teraz pomyśl, że napisała tak kobieta w odniesieniu do mężczyzn...
Panowie też mają kompleksy i to wieksze niż my.
A odnosnie operacji:
http://vod.onet.pl/kobiece-tajemnice...1,odcinek.html
Ale nie chodzi mi tu o uzależnienie, ale o to, że zawsze coś może pójść nie tak (jak u tej dziewczyny z okropnymi bliznami). Każda operacja to ryzyko. Ale lekarze przecież nie będą nagłaśniac takich przypadkow, których niestety jest niemalo, kiedy np. piersi wygladaja beznadziejnie po takiej operacji.
No i gdzies czytalam, ze implanty trzeba wymienic po 10-15 latach, czyli nie sa wieczne.
I druga sprawa - nie mozna zrobic wtedy mammografii.
No i tez nie powinny robic tego kobiety, ktore nie mialy dzieci i planują je mieć (albo i nie planują ;-) ). Bo przeciez biust im sie zmieni.
Wiec z całym szacunkiem - sugerowanie 19-latce operacji jest niepoważne... Przecież ona dopiero zmienia się w kobietę i nabiera kobiecych kształtów. Nie powinna nawet myśleć o takiej alternatywie. Zresztą nawet nie znamy rzeczywistych wymiarów, bo może się okazać, że połowa ma takie same.

Napisane przez Natashia93

Rozmiar 75B, dla mnie za małe,

Ty się kobieto lepiej porządnie zmierz i dobierz właściwy stanik, bo moge się założyć, że masz zupełnie inny rozmiar.

[201803300917]

zacytuje wczorajsza wypowiedz mojego kolegi ,, kurcze cycki to cycki jeśli są jędrne i naturalne to zawsze są za***iste"
wiec po co mieć kompleksy

[mandarynkka86]

Napisane przez edzina

A teraz pomyśl, że napisała tak kobieta w odniesieniu do mężczyzn...
Panowie też mają kompleksy i to wieksze niż my.
A odnosnie operacji:
http://vod.onet.pl/kobiece-tajemnice...1,odcinek.html
Ale nie chodzi mi tu o uzależnienie, ale o to, że zawsze coś może pójść nie tak (jak u tej dziewczyny z okropnymi bliznami). Każda operacja to ryzyko. Ale lekarze przecież nie będą nagłaśniac takich przypadkow, których niestety jest niemalo, kiedy np. piersi wygladaja beznadziejnie po takiej operacji.
No i gdzies czytalam, ze implanty trzeba wymienic po 10-15 latach, czyli nie sa wieczne.
I druga sprawa - nie mozna zrobic wtedy mammografii.
No i tez nie powinny robic tego kobiety, ktore nie mialy dzieci i planują je mieć (albo i nie planują ;-) ). Bo przeciez biust im sie zmieni.
Wiec z całym szacunkiem - sugerowanie 19-latce operacji jest niepoważne... Przecież ona dopiero zmienia się w kobietę i nabiera kobiecych kształtów. Nie powinna nawet myśleć o takiej alternatywie. Zresztą nawet nie znamy rzeczywistych wymiarów, bo może się okazać, że połowa ma takie same.

Ty się kobieto lepiej porządnie zmierz i dobierz właściwy stanik, bo moge się założyć, że masz zupełnie inny rozmiar.

Oczywiscie ze operacja to ryzyko, ale nie ma ryzyka, nie ma efektu.
Kochana 19 latek znam wiele, ktore powiekszaly sobie biust i sa mega zadowolone. Podalas link do tego złego efektu, a moze popatrzyc na te operacje udane? Bo więcej jest tych udanych a nizeli odwrotnie. Optymalnym wiekiem do wykonania zabiegu jest ok 20-21 lat, wiec 19 nie robi znacznej roznicy. Mlody wiek nie ma zadnego wplywu na ew,powiklania itd
Odnosnie ciężarnych Podczas ciąży ciało kobiety przechodzi wszystkie etapy zmian związane z grą hormonalną. Piersi zazwyczaj powiększają się, a po porodzie i po okresie karmienia dochodzi często do zaniku tkanki gruczołowej, ale objętość skóry nie zmniejsza się i piersi nieco opadają. Proces ten zależy od indywidualnych skłonności u każdej z Pań, także wielkość implantów ma istotny wpływ na wielkość opadnięcia piersi po porodzie/porodach. Choc przed ciaza ja bym nie ryzykowala, ale jak ktos dzieciakow miec nie chce i wie ze miec nie bedzie to czmu nie..Mozna rowniez karmić piersią, poniewaz implant umieszcza sie za gruczołami piersiowymi, wiec nie ma to wpływu. Jak ktoś ma kase i czuje się fatalnie w swoim ciele, to dlaczego soboe nie pomoc./

[zbyyszek]

Moim zdaniem, jesli ktoś źle czuje się z swoim ciele, warto zaryzykować. Jak ma się kase itd-to czemu nie. Ja niedawno dowiedzialem się ze moja byla żona powiekszyla sobie biust z B do D, czy jak to sie mowi, w kazdym razie o dwa rozmiary. Wczesniej tego nie zrobila, bo nie bylo jej stac, ale widac marzyla o tym i jest zachwycona. Mimo swojego wieku (40lat)nosi odkryte dekolt itd. Ja mialem kiedys przyjemnosc dotykania i pieszczot biustu sztucznego i powiem z w dotyku praktycznie roznicy nie ma, no moze taka mala, ze sa ciyt twardszze. Ale mni tam byloby bez roznicy czy sztucze czy nie, byle ladne i jak dla mnie duze
Biust nie jest najwazniejszy , ale jednak faceci to wwzrokowcy i jak idzie ladna zgrabna laska, talia osy i biust 4, no to klękajcie narody , uginają się nogi i nie ma co kryć. Al to tak tylko do ogladania, a do zycia no nie wiem...do zycia szukamy kogos o odpowiednim charakterze, a nie rozmiarze biustu, oczywiscie jesli da sie to polaczyc to ekstra, ale nie zwsze sie da, wiec wtedy przedkladam charakter nad biustem
Prowadze firmę w ktorej zatrudniam 12 kobiet i 3 facetow. Jak przychodzily pytac się o pracę to nie ukrywam, ze patrzylem na to jak wygladają...bo tym przyciagac maja mi klientów.
Jak kupowalem samochod w salonie 3 lata temu i stala przy nim hostessa z biustem duzym , szczupla to juz szalały mi oczy, przy innym stala ta z mnieszym i nie przyciagala tak jak tamta.
Ale to wszystko jest piekne i ładne po wierzchu, ale do zycia szukamy osoby ktora bedzie nam odpowiadac nie kkkoniecznie rozmiarem biustu, ale swoim wnętrzem.

[Vicodin_89]

mandarynka86:
Tu się z Toba nie zgodze do końca, bo ja jeszcze jak bylam panienką i zdarzaly mi się jakies romanse/przygody lozkowe itd, to wielokrotnie slyszalam PODCZAS seksu teksty typu "takich wielkich to jeszcze nie mialem", "ale masz duze cycky" i ciagłe ich "mietolenie" z powtarzaniej jakie to one nie są. wiec nie jest prawda ze nie patrza, bo zawsze patrzą. Jak ktoś lubi male bedzie się cieszyl ze ma kobitę z malymi i odwrotnie.
Odnosnie powiększania się piersi podczas podniecenia, wiesz moze raczej robia się bardziej nabrzmiałe, ale nie ze od razu się powiększaja...heh wtedy zamiast operacji etc.wystarczyloby podniecenie i efekt gotowy? Heh ... nieźle

Droga koleżanko, najpierw może doczytaj dokładnie Bo ja nic nie napisałam o tym, że od pieszczot z A odrazu robi się C, tylko że się powiększają, bo ja np u siebie WIDZĘ że są troszkę większe gdy jestem podniecona. A po 2. no to logiczne jest dla mnie, że jak idziesz z facetem do łóżka na jeden raz, góra dwa, to się będzie jarał tym, że masz duże piersi, bo akurat wtedy liczy się dla niego tylko i wyłącznie twoje ciało, nic więcej. A kiedy facet Cię kocha, to cieszy się z tego co ma, i to mu się podoba, bo kocha Ciebie a nie Twoje piersi, i zawsze TWOJE będą dla niego najpiękniejsze. Ciekawe zatem jak wytłumaczysz to że ja mam rozmiar A , a była dziewczyna mojego chłopaka miała C a może nawet i D, a on mówi mi że ja mam ładniejsze? Być może napiszesz teraz że powiedział mi tak z litości, tylko że ja wcale o to nie pytałam, więc nie wydaje mi się, a znam go dobrze
Pozdrawiam!