2012-01-12, 17:10 | #91 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: moje wymarzone miejsce ;)
Wiadomości: 289
|
Dot.: Przesada?
również nie rozumiem dzielienia się na pół. Nie lepiej by było gdybyście się dzielili inaczej? np tydzień płacisz za zakupy Ty, a tydzień Twój Tż??
|
2012-01-12, 17:34 | #92 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: Przesada?
A może oni są studentami i dziewczynie nie uśmiecha się płacenie za 18 jogurtów faceta?
edit: odwołuję, bo autorka będzie mamusią lipcowo-sierpniową 2012, a facet ma 32 lata W wypadku studentów zrozumiałabym dzielenie się kosztami i rozliczanie. Edytowane przez 201605020943 Czas edycji: 2012-01-12 o 17:38 |
2012-01-12, 18:55 | #93 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Przesada?
|
2012-01-12, 19:11 | #94 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Przesada?
faktycznie jest w ciąży...hmm. No i znowu rozliczanie..
|
2012-01-12, 19:26 | #95 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Przesada?
Cytat:
Nie no, po prostu nie wierzę w to co czytam. Naprawdę są takie związki, które tak funkcjonują? Nigdy tego nie zrozumiem. Kiedy przed ślubem mieszkałam z Tżtem dzieliliśmy się na pół tylko kosztami wynajmu. Poza tym zakupy robił ten, kto akurat miał po drodze albo szybciej wyszedł z pracy (zazwyczaj byłam to ja), obiady w pracy płacił on i w życiu nie zdarzyła się sytuacja, żeby jedno albo drugie wypomniało jakieś pieniądze, nigdy nawet tego nie podliczaliśmy ile co wychodzi. Jeszcze jestem w jakimś tam stopniu zrozumieć, że takie skrupulatne liczenie jest dobre, gdy się nie jest kogoś pewnym (to po co w takim razie razem mieszkać ze sobą bez wiary we wspólną przyszłość?) ale jak już ma się do tego dziecko? No loool |
|
2012-01-12, 19:33 | #96 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Przesada?
Autorko, mysle,ze powinnas powaznie porozmawiac ze swoim facetem i zmienic te sytuacje... Mieszkacie razem, macie miec dziecko...W moim rozumieniu zaczynacie tworzyc rodzinę= wspolnotę . To jest absurdalne
A na marginesie nie dziwie sie,ze ta sytuacja Cie wkurza. Tez bylabym zla jakby najpierw moj facet narzucil na siłę ten dziwny system, a potem podjadal "moje" jogurty |
2012-01-12, 19:34 | #97 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Przesada?
No to kwestia poruszonych wcześniej kosztów "pieluch" zostanie wyjaśniona
|
2012-01-12, 19:50 | #98 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 898
|
Dot.: Przesada?
Cytat:
O matko. Takie związki istnieją? Kurcze, ja nie wiem, ale dla mnie to jest nie do zaakceptowania. Doczytałam, że jesteś w ciąży - czy za pieluszki też tak będziesz wyliczana? Kurcze, związek dla mnie oznacza "co moje to i twoje". Chyba, że ja jakieś stare poglądy mam:/ ---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ---------- Dokładnie. Ile razy TŻ kupuje mi podpaski czy dezodorant, a ja jemu skarpetki bo akurat któreś z nas jest w sklepie i to drugie czegoś potrzebuje. Nie dałabym rady w takim związku. Podziwiam autorkę. |
||
2012-01-12, 21:34 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: prawdopodobnie z własnego łóżka:)
Wiadomości: 351
|
Dot.: Przesada?
No tak, w głowie się nie mieści taka sytuacja.
Rozumiem, że to całe 'po równo co do złotówki' i 'każdy za siebie' to całkowicie to pomysł Twojego TŻta, na który Ty po prostu przystałaś? Jeśli tak, to teraz masz pełne prawo domagać się by oddawał Ci pieniądze dosłownie za wszystko. Może takimi przesadnym rozliczaniem i domaganiem się swoich pieniędzy otworzysz mu oczy na to jak bardzo dziwny i nietrafiony jest ten pomysł? Choć obawiam się, że taka 'wojna pienieżna' to tylko pogorszy sytuację między Wami. Pogadaj z nim, może zaczniecie dzielić sie wydatkami w jakiś racjonalniejszy sposób. Lub róbcie zakupy osobno, choć w tym wypadkuto już w ogóle dziwnie bym się czuła w takim związku:P |
2012-01-12, 21:37 | #100 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Przesada?
no coz... cos takiego jest dla mnie mocno dziwne... i nie wyobrazam sobie takiego zachowania w swoim zwiazku. z moim ostatnim partnerem wszelkie koszta dzielilismy, ale nie na pol. jak kupowalismy jakies rzeczy na sniadanie to placila jedna albo druga osoba. podobnie bylo z wyjsciami. jak razem zamieszkalismy to zasada sie nie zmienila. bywalo nawet tak, ze ja np. placilam za ogromne zakupy, a on tankowal mi auto. i uwaga - sam jezdzac komunikacja miejska!!!
__________________
-27,9 kg |
2012-01-12, 23:04 | #101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 903
|
Dot.: Przesada?
Jesli faktycznie macie miec dziecko a on Ci wylicza za maszynki do golenia to wspolczuje...
|
2012-01-12, 23:46 | #102 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Przesada?
Chyba czytamy rozne watki, bo ja np. zrozumialam, ze chlopak wprowadzil zasade liczenia sie po polowie, ona sie zgodzila, w praktyce ona placi za polowe a zjada za 1/4. Do tego chlopak chetnie pomija, gdy ona kupuje rzeczy do domu, a on przypomina sie o kazdy zwrot, wydatek jaki poniosl.
Zaloz sobie zeszyt i notuj w nim wklad jego i swoj, swoj to na pewno, i masz racje, nie powinnas placic za to co on zjada. +do maszynek powinnien sie dokladac, w koncu tez korzysta z tego, ze masz gladkie nogi, a moze Nie tylko nogi. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2012-01-12 o 23:48 |
2012-01-12, 23:55 | #103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: Przesada?
Opisana sytuacja bardziej przypomina moje wspólne zakupy ze współlokatorami ze stancji niż z chłopakiem, pomimo że jesteśmy oboje studentami
Tez uznajemy w związku dzielenie się kosztami W MIARĘ po równo, bo nic raczej nie wyliczamy - po prostu płacimy paragony na zmianę, bez względu na to, że facet zje więcej kotletów Bo następnym razem to ja "sobie" kupię droższą herbatę którą uwielbiam a która chłopakowi tak nie smakuje itd. Bez paranoi |
2012-01-13, 01:17 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: Przesada?
Tak jak kilkadzeisiąt przede mną ja też tego nie rozumiem. Mój dobrze zarabia, ja-biedna studentka, ale zawsze jest tak 2/3 on płaci. wyjazdy na wakacje, zakupy itp. Ale ostatnio jak ja dostałam ze stypendium niezłą sumkę to stawiałam caały wyjazd 4 dniowy, on robił drobne zakupy jak akurat płacił. To tylko taki przykład, bo chodzi o to że nie ważne kto płaci i jak często, chodzi o to że jak jesteście razem to nikt nikomu nie załuje i daje ile może z drugiej strony jak bym była z nierobem, sknerą itp to pewnie zaraz sama bym tak zaczęła myśleć, bo do póki każdy daje na ile ma możliwości to taki system działa.
|
2012-01-13, 01:53 | #105 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 563
|
Dot.: Przesada?
Ej, a myjecie się wspólnie, żeby zobaczyć kto ile mydła zużyje?
---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:41 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
Kupił gumki,chciał za nie połowę ceny, ona nie miała z czego mu dać, więc jej nie założył, teraz będzie bejbi i problem z pieluchami za to.
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen! |
|||
2012-01-13, 07:02 | #106 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Przesada?
Cytat:
|
|
2012-01-13, 17:34 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Przesada?
Ten kto zmienia A tak serio dla mnie to niezrozumiałe dzielić się aż tak skrupulatnie... Mieszkałam z Tż 1,5 roku raz płaciłam ja, raz on, zazwyczaj ta osoba która miała akurat więcej w portfelu. Nie wyobrażam sobie wyliczania kto ile zjadł i rozliczania się co do złotówki jeśli razem się mieszka
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-01-13, 18:25 | #108 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
|
Dot.: Przesada?
Właśnie o to chciałam zapytac
Autorko, jak u Was z rzeczami typu mleko, olej, środki czystości ? Też dzielicie się kosztami wedle zużycia czy jak? Miałam taką znajomą parkę : rozliczali się co do kilku groszy. Np. on poszedł do baru po piwo, a po powrocie ona mu pyk! piątkę za piwko. Ze wszystkim u nich tak było, rozwaliło mnie na łopatki, kiedy on coś kupił, ona chciała mu zwrócic ale brakło jej 1 zł. Rzekł, wielkodusznie: ok, oddasz mi w domu! Masakra, jak dla mnie nie pomyślenia.
__________________
|
2012-01-13, 23:53 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Przesada?
Myślę że mają licznik na kartonie z mlekiem
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-01-14, 09:00 | #110 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Przesada?
Przypuśćmy, że on zarabia 3 razy więcej on niej. chcą wyjechać na wakacje - oczywiście każdy płaci za siebie - to jak rozumiem, on pojedzie do ciepłych krajów na wypasie, a ona co najwyżej do Rabki zdroju na 2 dni do schroniska młodzieżowego?
Jak pojawi się dziecko, będzie milion nieprzewidzianych wydatków, leki, środki czystości, kaszki, zupki, pieluchy, itp, itp... Czyli za każdym razem, po każdym wyjściu do sklepu ona lub on będą wyjmować kajecik i rozpisywać ile wydali na każdą pierdołę, apotem rozliczać się z partnerem? Naprawdę, dziwi mnie to, zwłaszcza, że będziecie mieli dziecko... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:45.