Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..

[Linaewen]

Napisane przez ciri15

Rozumiem... Zresztą, są "przeprosiny"i przeprosiny. Myśl o sobie, na pewno znajdziesz najlepsze dla siebie rozwiązanie.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Nie wiedziałam, bo wcześniej nie czytałam jej wątku.
No i rozumiem, że gdybyś była w ciąży i facet chamsko się do Ciebie raz odezwał to byś go rzuciła, tak? A potem powiedziała dziecku, że nie ma tatusia, bo się "brzydko do Ciebie odezwał"

Chamsko? Jeżeli facet by mi powiedział, że mam iść z kimś się pier***, żeby podreperować budżet rodzinny to niezależenie od ciąży czy nie ciąży nie miałabym zamiaru z nim kontynuować znajomości. A wolę nie mieć ojca dziecka przy sobie [bo nie powiedziałam, że bym go odcięła od dziecka, w końcu dalej byłby ojcem], niż mieć faceta, który mnie nie szanował/nie szanuje. Najnormalniej w świecie.

[ciri15]

Napisane przez Linaewen

Chamsko? Jeżeli facet by mi powiedział, że mam iść z kimś się pier***, żeby podreperować budżet rodzinny to niezależenie od ciąży czy nie ciąży nie miałabym zamiaru z nim kontynuować znajomości. A wolę nie mieć ojca dziecka przy sobie [bo nie powiedziałam, że bym go odcięła od dziecka, w końcu dalej byłby ojcem], niż mieć faceta, który mnie nie szanował/nie szanuje. Najnormalniej w świecie.

Moim zdaniem każdemu może się zdarzyć palnąć coś takiego, co w normalnym związku nie powinno być powiedziane do drugiej osoby. Ale jeśli ktoś się zreflektuje i przeprosi, zrozumie że musi bardziej panować nad tym co papla w złości to ja bym wybaczyła. Poza tym dla mnie tatuś weekendowy to żaden tatuś i żadna rodzina, a dziecko i tak będzie skrzywdzone przez jego brak.

[Keket]

Po dwóch latach od rozstania usłyszałam: "Przesadziłem, gdy powiedziałem wtedy, że Ciebie kocham. Chyba po prostu bałem się Ciebie stracić."

Tylko dlaczego chce, żebym do niego teraz wróciła

[Linaewen]

Napisane przez ciri15

Moim zdaniem każdemu może się zdarzyć palnąć coś takiego, co w normalnym związku nie powinno być powiedziane do drugiej osoby. Ale jeśli ktoś się zreflektuje i przeprosi, zrozumie że musi bardziej panować nad tym co papla w złości to ja bym wybaczyła. Poza tym dla mnie tatuś weekendowy to żaden tatuś i żadna rodzina, a dziecko i tak będzie skrzywdzone przez jego brak.

Naprawdę to dla Ciebie normalne, że jak się ktoś zdenewuje, bo może potraktować drugą osobę jak dziwkę? Dla mnie nie. Bo dla mnie słowa mają ogromną moc i mogą ranić nie raz bardziej niż czyny. I mogą być niewybaczalne. Dla mnie to by było.

Moim zdaniem lepszy tatuś weekendowy, niż tatuś nieszanujący mamusi.

[Linusiaczek]

Napisane przez ricca166

To ten sam ,który Cię niby zdradza i nie chce z Tobą spędzać romantycznie czasu.
Wiesz ,dziecko jest odpowiedzialnością,ale znam wiele kobiet,które sobie świetnie poradziły (w tym moja siostra - za poł roku miał być ślub,i zaszła w ciążę,a on ją zaczął zdradzać i pić).Gorzej mają się teraz te,które ze względu na dziecko zostały.

Napisane przez Linaewen

Chamsko? Jeżeli facet by mi powiedział, że mam iść z kimś się pier***, żeby podreperować budżet rodzinny to niezależenie od ciąży czy nie ciąży nie miałabym zamiaru z nim kontynuować znajomości. A wolę nie mieć ojca dziecka przy sobie [bo nie powiedziałam, że bym go odcięła od dziecka, w końcu dalej byłby ojcem], niż mieć faceta, który mnie nie szanował/nie szanuje. Najnormalniej w świecie.

Ja się zgadzam z Riccą i Linaewen. No wybaczcie, ale taki tekst to nie jest zwykła chamska odzywka, to jest też świadectwo braku pewnego poziomu, zwłaszcza jeśli idzie w parze z innymi zachowaniami. Ja braku poziomu w domu nie toleruję i koniec. Dom to ma byc moja przystań i ma mi oferować szacunek i poczucie bezpieczeństwa a już ZWŁASZCZA gdybym była w ciąży. I jeśli tak się facet odzywa do matki swojego dziecka już w 5 tygodniu to strach pomysleć jak to będzie później. Uważam, że Torina ma rację i trzymam kciuki, żeby zawsze była tak silna psychicznie i wiedząca czego chce.

[karolciuch]

Idz sie lepiej lecz!
zalosna jestes
gadasz tak ze wk***iasz

[ciri15]

Napisane przez Linaewen

Naprawdę to dla Ciebie normalne, że jak się ktoś zdenewuje, bo może potraktować drugą osobę jak dziwkę? Dla mnie nie. Bo dla mnie słowa mają ogromną moc i mogą ranić nie raz bardziej niż czyny. I mogą być niewybaczalne. Dla mnie to by było.

Moim zdaniem lepszy tatuś weekendowy, niż tatuś nieszanujący mamusi.

Nie jest normalne, ale dla mnie wybaczalne jeśli zdarzyło się raz i nie wiąże się z innymi zachowaniami.
Fajnie sobie na trzeźwo mówić, że na pewno bym go rzuciła, ale jak w perspektywie jest dziecko, gdzieś tam plączą się jakieś uczucia do faceta to to może nie być tak proste, jeśli wcześniej sobie nie nazbierał...

[Linaewen]

Napisane przez ciri15

Nie jest normalne, ale dla mnie wybaczalne jeśli zdarzyło się raz i nie wiąże się z innymi zachowaniami.
Fajnie sobie na trzeźwo mówić, że na pewno bym go rzuciła, ale jak w perspektywie jest dziecko, gdzieś tam plączą się jakieś uczucia do faceta to to może nie być tak proste, jeśli wcześniej sobie nie nazbierał...

Ciężko mi sobie wyobrazić, że wszystko jest idealnie a tu nagle kobieta dostaje uroczą propozycję podreperowania budżetu... I potem też jest idealnie i nigdy się to nie powtarza.

[LadyMK]

Były wraca z pracy... daje mi cmoka, wieczorem proszę go, żeby dał mi buzi... a on na to
"-przecież już dzisiaj dostałaś"

Po rozstaniu spowodowanym jego oszukiwaniem od początku czyli przez 2 lata... (uzależnienie od masturbacji, o czym nie wiedziałam, ale skutki tego ponosiłam w życiu codziennym- jak kobieta jest zdradzana to często wie jaki facet potrafi być oschły na codzień i jak nawalać w życiu codziennym):
"- myślałem, że miłość pokona wszystko"

Albo... po rozstaniu mówił, że nawet jeśli z kimś będę to drzwi mam otwarte u niego, bo on mnie kocha i będzie kochał... odczytuję pewną wiadomość jego skierowaną do pewnej osoby:
"- jeszcze od życia dostanie po dupie" (mowa o mnie)

Całkiem miło. Na szczęście się skończyło..

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

A jeszcze mam lepszy tekst... koleżanka mi opowiadala jak ojciec jej dziecka jej ładnie powiedział.
Postanowili starać się o dziecko, bo chcieli, dwoje dorosłych, świadomych ludzi. Udalo się dość szybko... Gdy córcia ich miała 6mcy on jej powiedział:
"wiesz co, chyba jednak popełniliśmy błąd starając się o dziecko"

[wiefiulecka]

" chcesz ZNOWU kogoś do siebie zrazić ??? "

[jogurtowymuminek]

Dołożyłaś znacznie mniej niż ja do tego mieszkania, w zasadzie to w ogole nic nie wniosłaś wartościowego. Dlatego zamknij m... i sprzątaj bo tylko do tego się nadajesz.

stałam w szoku przez minutę a łzy kapały mi z policzków... do tej pory jak sobie to przypomnę to mam łzy w oczach

[calla]

"Pomyślałem, że wyxxxprzę X. na każdy możliwy sposób, tak żebyś ty każdego dnia płakała"

[ciri15]

Napisane przez jogurtowymuminek

Dołożyłaś znacznie mniej niż ja do tego mieszkania, w zasadzie to w ogole nic nie wniosłaś wartościowego. Dlatego zamknij m... i sprzątaj bo tylko do tego się nadajesz.

stałam w szoku przez minutę a łzy kapały mi z policzków... do tej pory jak sobie to przypomnę to mam łzy w oczach

Napisane przez calla

"Pomyślałem, że wyxxxprzę X. na każdy możliwy sposób, tak żebyś ty każdego dnia płakała"

Zastanawiam się czy kobiety też potrafią być tak okrutne...

[Molowa nutka]

Nigdy

[agniusia17]

proszę wybacz i zapomnij mnie

[oh Mandy]

w sumie po ostatnich przeżyciach dochodzę do wniosku, że bardziej, niż jakiekolwiek słowa, boli odejście BEZ SŁOWA

[mamDosc]

"Cieszę się, że jesteś w ciąży, ale będę chciał testów na ojcostwo, bo to może nie być moje dziecko" (po tym jak się staraliśmy, a on bardzo chciał tego dziecka)

[wiefiulecka]

Napisane przez oh Mandy

w sumie po ostatnich przeżyciach dochodzę do wniosku, że bardziej, niż jakiekolwiek słowa, boli odejście BEZ SŁOWA

też tak myślę, rozumiem, trzymaj się

[chwast]

- jesteś wspaniała, uwielbiam cię, jesteś najlepszą dziewczyną jaką znam, jesteś dla mnie najważniejsza, nie mógłbym bez ciebie istnieć, ale nie wiem już czy cię jeszcze kocham, czy to nie przyzwyczajenie.

- ten związek może trwać nawet 20 lat, ale i tak będę w nim niespełniony

[Sylka1107]

"nic nie czuje do Ciebie, nie chcę Cię ..."

[wiefiulecka]

Napisane przez Sylka1107

"nic nie czuje do Ciebie, nie chcę Cię ..."

rozumiem jak to boli, usłyszałam to również , jednak po poźniejszych doświadczeniach - lepiej jak ktoś Ci to powie, niż ma się Tobą bawić i ściemniać kręcić, trzymaj się

[oh Mandy]

Napisane przez Sylka1107

"nic nie czuje do Ciebie, nie chcę Cię ..."

Ja coś podobnego usłyszałam 3 dni temu ... Boli...

[kamila901]

"wkur*** mnie"
"nie chce sie kłócić", "kocham cie"- tak, to też boli gdy widzisz, że jesteś jedynie czymś na czym można się wyżyć, to do cholery po co mówi, że kocha a potem prowokuje kłótnie...

[Sylka1107]

Napisane przez oh Mandy

Ja coś podobnego usłyszałam 3 dni temu ... Boli...

to chyba jakoś modne było to 3 dni temu ...może jeszcze jakaś akcja `dobij dziewczynę ` ? heh

[Julie_]

Tak wyszło - odpowiedź na każdy problem

[Cassandre]

mój ex:

"nie obraź się,ale co do Twojej nowej bluzki,to moja mama ma w domu lepsze szmaty do podłogi "

[wrrronia]

"Zdradziłem Cię, bardzo tego żałuję wynagrodzę Ci wszystkie stracone dni, nie wiem czemu to zrobiłem jesteś dla mnie najważniejsza bez Ciebie nic nie ma sensu nikt Ci nie dorówna"

Uwierzyłam, wybaczyłam...

A po trzech dniach od tych słów dowiedziałam się, że nadal się z nią spotyka (osobiście mi to powiedziała)

Głupia!

[ewicek83]

"Nie przyjezdzaj, wrocilem do X"<ktora dwa razy zdradzil>

Bolalo, ale jestem mu za to bardzo wdzieczna

[chwast]

- zachłysnąłem się nią. przez jakiś czas było mi z tobą fatalnie (o głupiej dziewczynie,z którą kiedyś próbował i nie wyszło bo po prostu diametralnie się od siebie różnili i nie było z nią o czym gadać - ale za to ładna jest....)

[MalaArielka]

Dochodzę do wniosku, że do tego wątku pasowałoby kilka zdań, które usłyszałam niedawno, w różnych odstępach czasu. Były bardzo bolesne... Jednak nie chcę się tym dołować pisząc je tutaj...