Maluchy z babciami na rowerku,a mamusie na wizażu przy bimberku! juz od 11-12.2008 ;)

[Asiek:PP]

Napisane przez JaGaaaa

Ale ja się przyznaję że czasem zbyt dużo czytam w dr. Google a potem schizuję

A ja nie mam nic takiego zdiagnozowanego, kiedyś nikt takich rzeczy nie wymyślał. Ale objawy mam. I masz rację że w obecnych czasach wymyśla się za dużo - i ta nadwrażliwość też jest pewnie przesadzona.

Jednak do sprawdzenia czy jest coś na rzeczy przekonuje mnie fakt - że odpowiednią terapią zajęciowo - zabawową można wiele z takich zachowań wyeliminować.
Chciałabym żeby żyło mu się łatwiej bo na razie męczy się czasem sam ze sobą. Np. chciałby pocieszenia a nie potrafi się przytulić, chciałby kontaktu przy zasypianiu (każe mi siedzieć przy sobie) a nie daje się nawet trzymać za rękę...

Ale być może przesadzam i się nakręciłam. Jak się uda mi czegoś dowiedzieć to dam znać.

Jagaa mój też się do mnie tuli od święta, ale to nie jest obejmowanie rączkami czy coś w tym stylu - po prostu opiera się o mnie ciałkiem np. siedząc na kolanach (najczęściej jak się czegoś boi szuka schronienia w objęciach mamy czy taty) dawania buziaka uczyłam go dłuuuugo i podziałało na zasadzie przykładu na rodzicach (całuje w usta z rozdziawioną paszczą). Najlepiej przytulajcie się z tż-tem przy nim i całujcie, w końcu może zrozumie że to jest przyjemne. Z kolei jak się przytulam z tż to próbuje nas rozdzielić - zazdrośnikDla przykładu podam - jak zasypia to sam ew. wskaże miejsce gdzie ja mam siedzieć i mu śpiewać - jak wychodze to ja też mu kradnę całusa i idę.
Dzieci są różne

[katakon]

salomea - zastanawiam się jak to jest... i tak. Generalnie Karolinka ma dużą potrzebę dotykania mnie (czy tatusia, czy babci). Sama z własnej inicjatywy nas dotyka, przytula się pakuje na kolana, robi lala (czyli głaszcze , miziamy się noskami itp. nie jest to zjawisko sporadyczne. Natomiast owszem, przyznaję, że sama z siebie często do niej podchodzę i ją całuje i przytulam i głaszczę i skradam całusy Nie robię tego na siłę, jak nie ma ochoty to nie. Ale faktem jest że mała lubi takie kontakty i sama je inicjuje.
Osobiście niezbyt przepadam za zbyt bliskimi fizycznym kontaktem z inymi ludźmi (pomijając córeczkę i męża) ale Karolinkę po prostu muszę dotykać
I chyba ona się tego też uczy, bo obce osoby nie moga jej przytulać czy choćby pogłaskać ale z najbliższymi jest jak pisałam.

paula - super że Igorek ma się już lepiej i macie świetną sytuację z tym lekarzem w pracy męża. Pozazdrościć

aniak - ja też się będę stresowała za kilka lat, więc już teraz domyślam się co czujesz dacie radę dziewczyny!

[JaGaaaa]

Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Miło mi że tak się przejęłyście...

A moje wnioski...?
Zazdroszczę Katakon czy Toli przytulaśnych maluszków. Ale pokazałyście mi (chociażby Asiek przypadek wydaje mi się podobny) że taka 'oschłość' to niekoniecznie anomalia. I tego chyba jednak na razie będę się trzymać. Już mniej się martwię
I tak jak radzicie zacznę sama bardziej świadomie pracować nad oswajaniem go z dotykiem. Pewne celowe działania wprowadzę.
Dzięki, uwielbiam Was

PS. Dominik na razie wydaje się być zdecydowanie bardziej 'całuśny'

[Salomea1]

Marta - na poczatku jak widziała, że się z tż przytulamy przybiegała i chciała nas rozdzielić, a teraz przybiega żeby ją też przytulić.

[katakon]

u nas to samo napierw rozdzielanie a potem przytulanie się na trzeciego Albo lubi też obejmować równocześnie za szyję mamę i tatę. Szkoda że nie ma nikogo w domu żeby nam wtedy zrobił zdjęcie...

[scorpionec]

moja tez uwielbia sie przytulać.. czasem przychodzi sama a często ja ją biore i sie miziamy jak przytulamy sie z tz bywa zazdrosna ale wtedy ja bierzemy i tulimy sie razem..

paula zdrówka dla igorka.. teraz jak sie chlodniej zrobilo i pogoda bardziej jesienna to sie pewnie zacznie sezon przeziębień.. taka pora roku temu sprzyja niestety

[xandra78]

Cześć Mamuski

Dziś nareszcie trochę słoneczka, tż wziął wolne, obiadek w piekarniku, Emila śpi-czyli super luuuuuz.

Wiecie, mnie też się wydaje, że takie maluchy raczej sie nie przytulaja-tzn dla mnie jest to raczej typowe,a nie odwrotnie-że się lubią przytulać. Jak Emila płacze, to nawet mnie odpycha od siebie, jak ja przytulam albo biorę na ręcę, to aż się wyrywa.Ja to sobie tłumaczę,że ona na takie sytuacje, które spowodowały u niej ten płacz się bardzo złości-i z tej złości mnie też odpycha, bo ona jest taki nerwus.W ogóle to do mnie rzadko się przytula, jak ja biorę na kolana przy bajce, to od razu się do cycolka dobiera-więc jestem tylko do jednego.Ale np. jak Angela ogląda z nią bajkę, to się pięknie przytulaja-aż zazdroszczę czasem.

Jednak, jak Cię Jaguś coś martwi, to wal do lekarzy bez żadnego wstydu. Takie czasy, że z jednej strony diagnozujemy się sami w necie, a zdrugiej mamy jakis wstyd iść do lekarza i się przyznać,że podejrzewamy to i to-żeby nie pomyślał,że się wymądrzamy, czy coś.
Ja bym Jaguś poszła, gdyby moja Emilka miała takie objawy, może to nie być nic złego,ale przynajmniej taki psycholog poradzi jak postępowac dalej-na pewno nie zaszkodzi

Aniak, oj nie dziwię się, że masz "mrówki w brzuchu"-wydarzenie wielkie bez dwóch zdań. Pamiętam moje stresy, jak Angela szła do pierwszej klasy...kiedy to było

Paula, współczuje choróbska.A jaki macie antybiotyk?Jestem ciekawa, który to taki łagodny??

My mieliśmy nieprzespana noc-Emilę zaczęłam usypiać o 22.00,a zasnęła o 00.30! Najpierw ścieniała,przewracała się, gadała, próbowała nas zachęcić do zabawy.Potem ją przeniesliśmy do łóżeczka, no i się zaczęło.Ryk, otem histeria, nie dało się jej uspokoić na moment nawet. Jak już się tak bardzo zanosiła, to ją brałam na ręce,ale mnie odpychała właśnie. Miałam już takie myśli,że...aż wstyd, prawdziwie mordercze.To cud,że przy swoim charakterze nie zaczęłam rzucać "mięsem" i krzyczeć na wszystkich.Tż tylko próbował zasnąć i wzdychał,że się nie wyśpi do pracy.

Noc taka sama, w końcu nad ranem tż wziął ją do siebie do łóżka-już nie miałam siły protestować...

[LadyM]

Napisane przez scorpionec

ladym ale co moze sie stac po pieczarkach kupionych w sklepie??

bardziej chodziło mi o te grzybki w barszczu, ale chyba za duży cytat mi się wkleił i dlatego mnie nie zrozumiałyście

Katakon dzięki za troskę A co do szczebelków to ja póki co nie wyjmuję, moi by od razu do zabawek uciekali i nawet jakby usypiali na stojąco to z własnej woli by w łóżeczku nie zostali Chyba za mało dojrzali są do takiego kroku

Jaga trudno coś doradzać, po prostu trzymam ckiuki, żeby Szymon oswoił się w końcu z dotykiem i żeby się wszystko ułożyło

Paula dzięki i dla Was również dużo zdrówka

Napisane przez aniak2888

A mnie dzisiaj dopadł stres przed środą bo moja kinga zaczyna zerówkę wiem że to tylko zerówka ale idzie do szkoły więc nowe kolezanki nowa pani a ona jest bardzo nieśmiala, myślałam ze nie będę sie denerwowała a dzisiaj jak pomyśle o środzie to mnie boli brzuch

kurcze a ja myślałam, że jak przestanę chodzić do szkoły to ten stres raz na zawsze się skończy, a tu widzę, że nic z tego trzymam kciuki, żeby Kingusia miała fajne koleżanki i panią i żeby się szybko odnalazła w nowym srodowisku

Napisane przez Asiek:PP

Z kolei jak się przytulam z tż to próbuje nas rozdzielić - zazdrośnik

moi sie strasznie chichrają jak się z tż tulimy, a jak dojda do tego wygłupy typu noszenie na rękach to już takką radochę mają, że szok

pisze tego posta drugi raz i mam nadzieję, ze niczego nie przeoczyłam, tamten mi się skasował i myslałam, ze wywalę ten komputer przez okno

EDIT
Xandra współczucia, ale nie martw się, też mam czasem mordercze myśli w takich sytuacjach

[drama]

No moje dziecko lubi się przytulać tylko wtedy jak sama ma na to ochotę Jak my jej powiemy "przytul się do mamusi/tatusia" to zrobi "tuli, tuli" i pędzi dalej. Ale nie wydaje mi się to nienormalne. Jak czytamy książeczki to się lubi przytulać. Ale woli do mnie zazwyczaj niż do męża. Jak my się z mężem przytulamy, to ona się śmieje ale zazdrosna nie jest.

Szczebelków jeszcze nie wyjęłam, bo obawiam się, że zasypianie trwałoby dłuuugo, bo sama by tam nie poleżała.

aniak nie dziwię się, że się denerwujesz. Ale pamiętaj, że dziecko widzi Twoje nerwy, więc nie okazuj tego

Paula dużo zdrówka dla Igorka.

[xandra78]

Kurde, Emila dopiero usnęła-znó był hard core.Postanowiłam kontynuować ponowne zasypianie w łóżeczku (od wczoraj).Wsadziłam ją-zaczęła płakać i usilnie domagac się ode mnie wyjęcia.W końcy powiedziałam dobranoc i wyszłam.Popłakała troche, wołała mnie (tż był obok niej), w końcu zamilkła.Od czasu do czasu mnie zawołala,ale było spoko.

Potem znów zaczęła biadlić, więc wyszłam jej się pokazać-to był błąd.Histeria na maksa, wyszłam, nadal histeria.W końcu tak się zanosiła,że tż ją wziął do łóżka i zasnęła przy nim...No i wróciłąm do punktu wyjścia.

Kurde, no nie wiem, czemu ona ma takie problemy z tym zasypianiem, odnoszę wrażenie,że ona nie lubi spać w ogóle-broni się przed tym.

[katakumba]

zyjemy ale polka okupuje mi kolana wiec naqpisze pozniej
jaka piekna wczesna jesien u nas!!

[Salomea1]

Napisane przez katakumba

zyjemy ale polka okupuje mi kolana wiec naqpisze pozniej
jaka piekna wczesna jesien u nas!!

za 2 dni temu widziałam sobowtóra Polki. Gdyby nie to,że mówiła do jakieś blondyny mamo byłabym pewna, że to ona.

[katakumba]

Napisane przez Salomea1

za 2 dni temu widziałam sobowtóra Polki. Gdyby nie to,że mówiła do jakieś blondyny mamo byłabym pewna, że to ona.

u ciebie w miescie?

[anytsuj]

ja byłam wczoraj z Olkiem u lekarza, bo coś jego język mi nie pasował no i okazało się, że ma zapalenie jamy ustnej podawanie syropu i smarowanie żelem po prostu dramat

[JaGaaaa]

Napisane przez anytsuj

ja byłam wczoraj z Olkiem u lekarza, bo coś jego język mi nie pasował no i okazało się, że ma zapalenie jamy ustnej podawanie syropu i smarowanie żelem po prostu dramat

Oj, współczuję Wam bardzo!
My to przeżyliśmy jakieś dwa miesiące temu. Koszmar to był, najgorsza jak dotąd choroba Małego... Ale ja się zorientowałam późno, dopiero jak Szymon przestał praktycznie jeść i pić. I pierwszego dnia karmiłam i poiłam na siłę - strzykawką
A co dostaliście? Flukonazol? Jeśli tak to powinno szybko minąć.

[Paula Szyszka]

anytsuj współczuję dużo zdrówka dla Olusia bo słyszałam że jest to bardzo bolesne

xandra pytałaś jaki antybiotk Igor dostał nazywa się ospamox i z tego co czytałam to faktycznie należy do tych delikatniejszych antybiotyków w wychodzi na to że w naszym przypadku jest skuteczny . jesli chodzi o to zasypianie wiem że jestem nudna z tym łożkiem ale może Emilka źle się czuje za kratkami ehhehe u mojej kumpeli też się to sprawdziło jak przeznieśli małego do zwykłego łóżka jak ręką odjął 3 nocki wychodził ciągle ale po 3 spał już całe noce i sam sobie wchodził na wieczór żeby się położyć u nas to samo Igor jak widział kratki w łóżeczku to strasznie się złościł

co do przytulania to mój mały jest straszna przylepa ciągle nas całuje przytula się i wchodzi na kolana ale jak widać każde dziecko jest inne bo w sumie jeśli chodzi o spanie to nie pozwala żeby się z nim położyć on "śam" i w sumie od małego nie był noszony i kołysany bo za tym nie przepadał...

U nas wreszcie już po choroubsku w poniedziałek Igor już nie gorączkował ale był nie do życia nie dawałam sobie z nim rady i opadały mi ręce... cały czas ryczał, bił mnie ciągle, rzucał wszystkimi zabawkami i nie chciał się niczym bawić wszystko było na nie już się wystraszyłam że coś jest nie tak ale chyba tak odreagowywał ta wysoką gorączkę którą miał przez 2 dni bo wczoraj było już super a dzisiaj spał całą noc od 20 do 7 i przybiegł do nas do sypialni uśmiechnięty i gotowy do zabawy

[anytsuj]

Napisane przez JaGaaaa

Oj, współczuję Wam bardzo!
My to przeżyliśmy jakieś dwa miesiące temu. Koszmar to był, najgorsza jak dotąd choroba Małego... Ale ja się zorientowałam późno, dopiero jak Szymon przestał praktycznie jeść i pić. I pierwszego dnia karmiłam i poiłam na siłę - strzykawką
A co dostaliście? Flukonazol? Jeśli tak to powinno szybko minąć.

dostaliśmy:
Flumycon - syrop
dez aftan z sacholem naprzemiennie
i tantum verde aerozol do znieczulenia

[scorpionec]

antysuj zdrowka dla Olusia

musze wam powiedzieć ze ta kuracja o której pisalam na kupki ząbkowe..przyniosla super efekty.. w tym jeden gratisowy w postaci widocznej poprawy apetytu u Igi ciesze sie bo ostanio zjadala np 1/5 kromki chleba na jedno posiedzenie..a dzis pieknie pol bólki wciągneła i to bez dejmowania mięska i serka!

Więc polecam!

[Paula Szyszka]

ale jestem wściekła pisałam Wam o tym lekarzu pogotowia który do nas wpadł w niedziele i nie wiedział jak się zabrać za zbadanie dziecka... no i oczywiście wychodzi na to że Igor nie miał żadnych problemów z gardłem a przebiły mu się 2 górne 5 a ja nawet nie pomyślałam że on już może 5 mieć zresztą nie chciał pokazać buźki a w poniedziałek był taki maruda bo mu dziąsła popękały dzisiaj powiedział że otworzy buzie za "ciukierka" więc dostał m&m ja patrze a on popękane dziąsło i 2 białe 5 widać a antybiotyk biedak dostał i to juz 4 w życiu

[poisone]

Paula - szkoda, że dostał antybiotyk, ale co się stanie to się nie odstanie, wiec nie rozpamiętuj

Dużo zdrówka dla wszystkich chorowitków

[xandra78]

Paula, no szkoda,że Igorek brał antybiotyk, ale tak to jest-jak chodzi o ząbki, to się ostatnie dowiadujemy.A 4 raz antybiotyk-to nie tak dużo wcale, Emila już w pierwszym roku życia ze 4 razy miała przepisywany,a potem jeszcze w swoją drugą zimę tez klka razy...no sporo.

Z tym łóżeczkiem, to nie wiem, może i masz rację, choć w domu (przed działką) Emilka ślicznie zasypiała i sama i do 6.00 spała. Łóżeczko mamy turystyczne...Najlepiej by było, jakby Emilka miała swój pokój-ale to nierealne na razie...

Anytsuj, współczuję Wam bardzo-strasznie dokucziwa ta przypadłość dla maluchó jest. Po wcześniejszych opisach Dziewczyn, modlę się,żeby Emilce się nie przytrafiła. Trzymajcie się dzielnie!

Kurde, dziś w nocy spała 5 godz, co w moim przypadku jest o 5 godz. za mało...O 6.00 pobudka, bo tż sie za późno skapnął,że wczesniej musi wyjechać do pracy,a rozpoczęcie roku na 10.00 było. Ale wolałam mieć podwózkę samochodem w taką pogodę...

A egzamin mam jutro o 11.30-czarujcie!!

[katakumba]

bede spac ale bede juz dzis czarowac.

[xandra78]

Czaruj, czaruj Katakumba-ty jesteś największa Wiedźmą....to komplement,jakby coś

Angela jutro na 8.00,więc się nawet nie wyśpię,ech...

[Gosiaczek1211]

xandra

Paula szkoda słów na niektórych lekarzy. Mateusz jak mial 7 miesięcy dostal swój pierwszy i jak do tej pory jedyny antybiotyk ale i tak uważam, że byl przepisany na wyrost bo choroba okazala się trzydniówką No ale trudno, czasu się nie cofnie. Przy ostatniej biegunce też zwalalam winę pierwsze co na zęby ale w przychodni lekarka powiedziala mi, że to za wcześnie na piątki. A ja widzę, że wcale nie bo Igorkowi jak piszesz sie przebily a i u Mateusza widzę, że coś tam się dzieje. I paluszki tam glęboko do buźki wsadza. Widać, że coś mu przeszkadza. Takze teoria teorią a wiadomo, że w życiu różne rzeczy się zdarzają

anytsuj zdrówka dla Olusia i mega szybkiego powrotu do formy

[katakumba]

chorowitym dzieciom mowie zdrowia. podeslalabym pare ziolek, ale pewnie by zainkasowali na granicy

xandra, wiem, ze jestem. noc coz
czasem sie zastanawiam jak moze miec 6 zmysl i dalej byc takim naiwnym?
a poza tym skoro ja mam ten 6 zmysl to on wybiorczy primo, secundo zamiast czegos musze miec go chyba

ale telefon wiem zawsze kiedy ma dzwonic prady czuje chyba

zobaczcie jak moje dziecko rozmazalo kaszke na szybie

a! kbaga sie nie chwalila nam tu ze na kanary leci!! ty! zal mi dupe sciska, ale ja za 3 tygodnie chorwacja tez niezle

no i najwiekszty dla mnie sukces - polka dostala pare dni temu jajecznice i nic jej nie wyszlo. moze juz jej przeszlo, ta niby alergia na jajo?
nic to, wazne ze nic nie wylazlo i nie musze walczyc z oiliatum

skylie, pytalam ale chyba przeoczylas, jak wojtek w zlobie? ten gryzimaka dalej szaleje? czy go przeniesli??

helka, jak elias? bije cie nadal?

muminek jak rana? zagoila sie? jak maly?

szyszka, czy igor siada dalej na sedes w celach kupkowych? bo polka nie chce...

aniak, jak kinga? wiem pisalaas ze ma pania co zna, ale jak pierwszy dzien w ogole?

kasieg, jak brzuchol? wiekszy niz przy pierwszej ciazy?

[aniak2888]

antystuj dużo zdrówka dla Olusia

Xandra

Paula u Marcinka trójki też skończyły się antybiotykiem bo strasznie gorączkował

Katakumba więc wczoraj było tylko rozpoczęcie, a dzisiaj niestety zostawiłam ją płaczącą ale co było robić im dłużej bym z nią była tym większa rozpacz. Najorsze było jak szliśmy korytarzem to Marcin zaczoł wyciągać rączki i wołał TINDI znaczy Kinga a ja prawie się poryczałam

[xandra78]

Katakumba, skoro masz ten 6 zmysł, to gadaj, co on Ci tam podpowiada-zdam dziś, czy nie zdam???? Tz mi powiedział,że on czuje,że zdam-naprawde lepiej mi sie zrobiło

Aniak, no wiem, ciężko tak jest zostawić płaczące dziecko.{Przypomina mi się horror pierwszego miesiąca w przedszkolu-Angela to nawet wymiotowała ze strachu,że ją zostawiam, histeria pełna.

Dobra, idę się szykowac...Chyba niepotrzebnie zjadłam na sniadanie metke cebulową-może trzeba będzie poczarowac troche egzaminatora?? Ostatnio miałam niezłe ciacho

[poisone]

XANDRA! XANDRA! XANDRA!

DAJ CZADU!

[katakon]

xandra - trzymam trzymam i czaruje

antysuj - zdrówka dla Olusia! Karolinka też to miała i cięzko to wszyscy przeżywaliśy, zwłaszcza aplikwoanie lekarstw. Mam nadzieję, żę u Was będzie lepiej

paula - ale numer... no ale co zrobisz, lekarzowi jednak człowiek ufa... Najważniejsze że Igorek ma się lepiej i jest dumnym posiadaczem 5tek

[Salomea1]

Paula - gratuluję 5. Marcie jak rosły 3 to miała starszną tempkę i pediatra powiedziała nam, że temp powyzej 38,5 świadczy,ze dziecko coś złapało. Ząbki osłabiły organizm i jakieś choróbsko próbuje się zaklimatyzować. Może jedank lekarz zrobił dobrze? A moze Igor sam pokonałby tempke. Teraz juz sie tym nie martw.

Katakumba - tak widziałam Polę u mnie w mieście. Aż tżtowi pokazałam ją na fotoblogu i stwierdził ze bliźniaczka

asiak - trzymaj sie dzielnie, Kinga w końcu polubi zerówkę.

xandra-

Zauważyłyście ze od wczoraj Ceebeebies jest po ang? Moje dzieice nei wie o co biega jak teletubisie mówią bye bye