Razem schudniemy 20 kg! - część IX

[nikolcia r]

CZEKOLADKA współczuję wydatku ale bez laptopa nie dałabym już żyć chyba

JUSTYSS motywacja jest,chyba to pokazanie komuś najbardziej daje powera.Ja jestem trochę rozczarowana bo schudłam sporo i myślałam że na roczku małej ktoś to zauważy a tu lipa

KOTORI pytanie do Ciebie taki twaróg wiejski z gospodarstwa jest bardzo tłusty?

[K_A_S_I_U_L_A]

Czekoladko wybacz ale jakoś nie utkwiło mi w pamięci Starzeję się i chyba stąd ta skleroza
Współczuję wydatku i jest nam smutno że nie możesz się w pełni udzielać

Nikolcia a kupiłaś sobie coś nowego na roczek i ubrałaś to w czym chodziłaś będąc +15 kg? Pod luźnym ubraniem można schować efekty diety.

Idę spać! Dobranoc! Karaluchy pod poduchy itd

[Aniol1985]

Kasiula, nie ma co pisac odnosnie mojego jedzenia wczoraj bo malo dietetyczne , dietowac zaczynam od poniedzialku to bede pisac, ale wstawilam jadlospks na poniedzialek swoj widzialas?
Czekoladko, wspolczuje wiem jak to jest mi tez laptop siadl i musze pisac z kiepskiego tableta... strasznie to denerwujace .

[justyss1991]

Kasiula- do owsianki oczywiscie były owoce, wydały mi sie chyba tak oczywiste, ze podałam ich
Co do reszty pozilkow to wiem, ze bez szału ale przyznaje sie bez bicia, ze w lodowce były pustki. Braki juz nadrobione wiec mam i mięcho i jaja i ryby
Co do fryzjera i kosmetyczki, tego mi trzeba było!

Anioł- zacznij juz od dzisiaj, nie ma co odkładać na poniedziałek

Czekoladko- ja tez często pisze z telefonu, wiem jak to jest... Teraz tez pisze z telefonu. Nie da sie podjechać do góry, gdy masz juz tekst długi napisany, nie pamiętasz komu chcesz co napisać, szkoda gadac!

Eliza- a ciebie co wzięło na wieczorne jedzenie?

Mam nadzieje, ze z tym lipcem będzie tak jak piszecie, chociaż Francuzi to akurat mnie nie kręcą hehe ale im mniej kilo tym zwiedzanie lepsze
U mnie dzisiaj szaro, buro, brzydko

[Aniol1985]

Justyss od poniedzialku planuje bo mam w niedziele spotkanie rodzinne z % i nie chce sie ograniczac na nim . Nie mialo by dla mnie wiekszego sesu dzisiaj jesc dietetycznie jutro tez a w niedziele sie nafutrowac ... mam w domu jeszcze sporo jedzenia malo dietetycznego chcemy wyjesc przez te 2 dni zeby nie wywalac pozniej. Mam tez zaplanowany na likendzie wypad do marketu i obkupic sie w zdrowe jedzenie.
Dziewczyny macie jakies swoje niezbedniki dietowe? Wiem juz ze kupie pestki z dyni orzeczy i suszone sliwki , duzo zieleniny i tu sie konczy moja lista .

[K_A_S_I_U_L_A]

Witam laseczki
Waga dzisiejsza = waga poniedziałkowa. Dobrze że chociaż nadwyżki nie mam
Boję się o weekend bo wyjeżdżam i będę 'skazana' na to co zjem u rodzinki, a wiadomo jak jest w gościach Mimo wszystko będę starała się być grzeczna
Tylko nie wiem jak będzie z tabelką W poniedziałek wstawcie normalnie swoją wagę a ja postaram się tabelkę zrobić. Jakby mi się nie udało to tabelkę zrobię we wtorek po powrocie do domu. Chodzi o to że nie wiem kiedy wrócę, w poniedziałek czy we wtorek

Powiem Wam że jestem zadowolona Mimo że waga stoi/spada powoli to efekty widzę po sobie. To chyba zasługa ćwiczeń. Otóż dzisiaj wyciągnęłam spodnie (sprzed ciąży) które niedawno były na mnie za małe, a dzisiaj je ubrałam i są dobre Powoli do celu!

Anioł wydaje mi się że Justyś ma rację. Nie zwlekaj z dietą do poniedziałku Postaraj się zacząć już dzisiaj jeść dietetycznie. Na imprezie też postaraj się jeść mało i to co wydaje się najmniej kaloryczne. Wciągu całego odchudzania będziesz mieć nie jedną imprezę i musisz jakoś sobie z tym radzić Także do dzieła!
Widziałam już ten jadłospis, ale myślałam że to plan na wczoraj a nie na poniedziałek.

Justyś cieszę się że masz już braki w lodówce nadrobione. Czekam na Twój ładny jadłospis

[nikolcia r]

Kasiula zrobisz tabelkę kiedy Ci się uda,my wstawimy wagę normalnie i poczekamy cierpliwie.
Wstawiłam fotki do K ale w sumie fakt ubranie zasłania sporo i można nie zauważyć 15kg spadku,nie kupowałam nic nowego ale założyłam miniówę jeansową w którą przestałam wchowić ponad 2lata temu.
Ja też czuję sie bardzo lekko,mimo że jeszcze nadwaga jest.

[justyss1991]

Kasiula- super, ze udało ci sie ubrać spodnie sprzed ciazy to na pewno zasługa ćwiczeń. Centymetry lecą szybciej niz waga

Anioł- ja pije duzo herbat zielonych, ziołowe, wodę z limonka. Do jogurtu czy sałatek dodaje słonecznik, pestki dyni. Jem kasze i płatki jaglane bo sa zdrowe. I w ogóle rożne dziwne rzeczy

Ja sie mogę pochwalić, ze z bioder w niecały miesiąc zleciało mi 6 cm. Dla mnie to bardzo duzo w nogach tez jest mniej ale nie wiem ile. Bardzo bym chciała, zeby z biustu zleciało sporo, bo mam duży i to wcale nie fajna sprawa... Tak czy siak gdyby nie chodakowska to pewnie były by efekty słabe. Dzisiaj robie turbo wyzwanie, chyba umrę!!

[Aniol1985]

Wow super efekty gratuluje dziewczyny. Ja jednak zaczne od poniedzialku jestem mentalnie nastawiona na ten dzien i teraz daje sobie czas oswoic sie z zaistniala sytuacja .
Ja tez troszke chce poprawic swoj wyglad mam nadzieje ze male zmiany kosmetyczne dadza mi jakieos powera. Dzisiaj mam w planach zrobienie paznokci bo mam mega odrost na hybrydach. Zabieram sie do nich jiz pare dni ale jak w koncu znajde troszke czasu to w ogole nie mam checi bawic sie z malowaniem. Wlosy nie farbuje juz prawie 2 lata chcialam je wzmocnic i wrocic do naturalnego koloru. W czerwcu 2014 r scielam ponad 30 cm z dlugosci i mialam boba takiego lekko za uszy , teraz urosly juz za ramiona. Moje naturalne mam teraz gdzies do ucha a na reszcie mam resztki po farbowaniu kolor jest jasniejszy wyglada jak bym miala ombre. Myslalam zeby sobie na te jasniejsze jakis wesoly odcien dac moze jakis malinowy odcien. Ogolnie jest mi troszke smutno bo na poczatku maja bedzie u nas rodzina z za granicy w odwiedzinach a ja wygladam tragicznie...

[kotori0212]

Napisane przez eliza40

ten killer i to drugie mnie zaciekawiło zadyszka murowana

Tak murowana a ja lubię takie energiczne ćwiczenia i się zmęczyć. Skalpel faktycznie dla mnie za wolny trochę, a tu jest szybko i to mi się podoba. Oczywiście ja zmieniam ćwiczenia non stop. Także nie wpadam w monotonnie

Anka no tak ważyłam 85kg wtedy także ty masz teraz około 81 także pracuj ciężko i zobaczysz się szczuplejsza niż myślisz Trzymam kciuki!

AniolWitaj Trzymam za Ciebie kciuki! Jeśli będziesz trzymała się zdrowych nawyków to na pewno nie tylko zrzucisz zbędne kilogramy, ale również co najważniejsze utrzymasz formę!
Twoje podejście do odżywania wygląda ok, co do ćwiczeń postaw na zróżnicowanie. Monotonnia bywa taka, że to szybko się znudzi i rzucisz to. Także doradzam rowerek, marsze, ćwiczenia w domu. Kilkanaście postów wyżej były wstawiane linki z Chodakowską. Można skorzystać
Co do herbat ja piję zieloną, czerwoną herbatę. Do tego yerba mate, czystek, zdarzają mi się napary ziołowe typu rumianek, mięta, pokrzywa itd.
Co do colon to nie wiem. Ja używam babkę płesznik co dziennie rano. To jest błonnik, z tego co kojarzę chyba jest w tyn Colonie.

Kasiula oczywiście, że jak w dzień w dzień robi się ten sam trening to po 2 tygodniach ma się dość, dlatego ja zmieniam. Zresztą słyszłam, że dzięki zmienianu co dzień co innego się ćwiczy to efekt jest lepszy jak byś się powtarzało w dzień w dzień te same ćwiczenia.
To dobrze, że kasza smakowała ja też ją bardzo lubie fakt super pęcznieje i jest się bardzo sytym po niej,

Czekoladka złośliwość rzeczy martych. Ja też nie pisałam przez dłuższą chwilę spowodu zepsutego komputera. Także czekamy na Ciebie. Super że waga Ci spada Tak trzymaj! A 7 będzie prędzej niż myślisz

Nikolcia nie mam pojęcia tak na prawdę Ci powiem, faktycznie mleko ja mam bardzo tłuste, jak wy pijecie takie 1,5% tłuszczu w moim przypadku mleko prosto od krowy ma około 4.05% czyli wychodzi 3 razy tłuściejsze niż wasze. Także jak robimy twaróg to na pewno jest trochę tłuściejszy niż ten połtłusty ze sklepu, jak by nie zbierało się śmietany z niego to by był wtedy mega tłusty. Nie mam porówania w sumie do kupionego, bo tak na prawdę nigdy nie kupowałam.

Justys trzymam kciuki za turbo! Osobiście lubię też ten zestaw ćwiczeń I brawo za centymetry! Super efekty masz Jesteś mega!

[Gangola]

Laseczki ja się ostatnio mało udzielam, bo po prostu nie ma się czym chwalić. Co sobie postanowię dzień, to później się łamię i znów coś zażeram. I tak dzień w dzień - zero samodyscypliny. Nie wiem dlaczego taka jestem

KASIULA kiedy będziesz miała czas to wstawisz tabelkę Mam nadzieję, że u rodzinki też nie zaszalejesz za bardzo

Czekoladka nie zazdroszczę - ja jestem już chyba uzależniona od komputera

Nikolcia ja już kilka razy spadłam z wagą ale później wróciłam - niestety ubrania bardzo dużo dają. Efekty zostały u mnie zauważone jak zmieniłam garderobę

Jadłospis na dzisiaj:
Śniad: jajecznica z 2 jaj, 2 kromki chlebka wieloziarnistego, pomidor
2 śn: jogurt naturalny z 1 łyż. cynamonu, banan
Obiad:ziemniaki - 1 łyżka, filet z kurczaka gotowany, mizeria na jogurcie, sałata

Na wieczór jeszcze nie wiem

[kotori0212]

Gangola mówisz, że masz mało samokontroli. Masz w domu kogoś może kto by Cię przypilnował?

Melduję Pilates z Chodakowską

[Aniol1985]

Hej Kotori, dzieki za przywitanie milo tu u was nie ignorujecie nowych a tego sie obawialam dochodzac tu. Super ze masz dostep do takich dobrych produktow. 100 razy bardziej wolala bym pic tluste mleko niz te lighty ze sklepow.
Dziewczyny bylam w biedronce maja w promocji fasolke szparagowa z bondiuela gotowana na parze op 400 g po 1.99 do obiadu w sam raz

[kotori0212]

Aniol ja nie narzekam jestem do tego przyzwyczajona. I mimo tego mleka udało mi się schudnąć więc jest dobrze Mam dostęp do tego, bo z tego żyje. Poza mleka krowiego. Mam również swoje jajka
U TŻ też będę mieć, także całe życie na swoim mleku i jajkach

[Gangola]

Napisane przez kotori0212

Gangola mówisz, że masz mało samokontroli. Masz w domu kogoś może kto by Cię przypilnował?

Melduję Pilates z Chodakowską

KOTORI niestety większość dnia jestem tylko z Juniorkiem. Mąż wraca późnym popołudniem / wieczorem. Zresztą Kichana dobrze wiesz, ze człowiek sie sam musi zaciąć a mi tego zacięcia brakuje.

[K_A_S_I_U_L_A]

Nikolcia różnica jest widoczna Sporo zrzuciłaś zbędnego tłuszczyku Tak jak myślałam efekt ukryłaś pod luźną tuniką Miniówa jest super

Justyś to są spodnie sprzed ciąży ale jeszcze nie z tego 'lepszego' okresu. Przed pierwszą ciążą ważyłam ok 60-65 kg. Po 1 ciąży i po problemach z tarczycą waga poszybowałam do 103 kg Udało mi się schudnąć do ok 80 kg no i zaszłam w 2 ciążę. Efekt znacie, po wyjściu ze szpitala po porodzie ważyłam 107 kg No i powoli spada, bardzo powoli Teraz jak wiecie jest 93 kg. Te spodnie są z okresu ok 90 kg, ale to nie ważne z kiedy, ważne że jeszcze niedawno były za ciasne, a teraz są już dobre
Bardzo ładnie lecą Ci cm! Trzymaj tak dalej

Anioł moje must have:
makarony pełnoziarniste, kasza jęczmienna, gryczana, no i teraz bulgur, ryż najlepiej brązowy,
jajka, mięso drobiowe, twarożki lekkie, wędlina drobiowa dobrej jakości, ryba w puszkach (np. makrela), ryba do obiadu
duża ilość warzyw i owoców
Sama robisz sobie hybrydy? Ja swoje właśnie zdarłam bo nie miałam jak jechać do kosmetyczki Chętnie kupiłabym sobie sprzęt i sama zaczęłabym je sobie robić. Z tego co widziałam to żadna filozofia W końcu miałabym piękne paznokcie
Jak w poniedziałek nie zaczniesz diety to
Staraj się unikać warzyw konserwowych. Niby zdrowe, ale nie do końca Najlepsze są warzywa świeże sezonowe

Gangola jak Ci nie idzie z dietą to się nie chowaj tylko przyznaj się co zjadłaś. Może jak dostaniesz kilka razy i jak Ci nagadamy to może zaczniesz się bardziej pilnować
Też mam nadzieję, że będę trzymać dietę

Zrobiłam dzisiaj skalpel z Chodakowską

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Eliza a Ty dlaczego dzisiaj milczysz???

[Gangola]

Moze faktycznie lepiej baty dostawać. Dzisiaj było ok z dietą ale bez szału.
Poprzednie dni od świat - codziennie albonslodycze, albo pozna kolacja z klientami. No i tak dzien w dzien cos. I mało wody - to mój problem. Ćwiczeń 0
Mąż ma mi jeszcze w tym miesiącu kupic rowerek. Ja sie na tym nie znam i nie mam pojęcia jaki wybrac.

Muszę kupic strój dwuczęściowy na wakacje zeby sie opalić trochę. Ale juz jestem wściekła bo wiem, ze bede jak wieloryb wyglądać !!!!

[eliza40]

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Eliza a Ty dlaczego dzisiaj milczysz???

ano tak jakoś

[K_A_S_I_U_L_A]

Gangola do mnie też zaczyna docierać że wakacje niedługo a ja nadal wyglądam jak słonica W 2 m-ce cudu nie zdziałam ale jak będę nadal ćwiczyć to na pewno będę lepiej wyglądać niż siedząc na kanapie. Zawsze to jakieś pocieszenie, które i tak skończy się płaczem

Eliza co to znaczy, 'tak jakoś'??? Była dieta czy nie???

[eliza40]

Kasiula była dieta ok

[Gangola]

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Gangola do mnie też zaczyna docierać że wakacje niedługo a ja nadal wyglądam jak słonica W 2 m-ce cudu nie zdziałam ale jak będę nadal ćwiczyć to na pewno będę lepiej wyglądać niż siedząc na kanapie. Zawsze to jakieś pocieszenie, które i tak skończy się płaczem



Eliza co to znaczy, 'tak jakoś'??? Była dieta czy nie???

Ja, o czy juz kiedys pisałam, mam wahania nastroju jak sinusoida. I o ile 2-3 tyg temu czułam sie super i dęta fajnie to teraz spadek nastroju, doły, smutek. I to się nakręca... Jak jest dół to bym mogła jeść bez końca wszystko co tylko wpada w ręce.

[bialaczekoladka]

Hej dziewczyny

Mam nareszcie laptopa! Jezu ciesze się jak dziecko
Szkoda tylko ze mam ta cholerna 8 windowsa i jest to dla mnie czarna magia po prostu Ale jak to stwierdził towarzysz, trzeba się uczyc nowych rzeczy wiec ok już się nic nie odzywam w tej kwestii

No i dzisiaj mam kolejny spadek, dzisiaj n wadze równo 80kg, także do czasu tabelki mam nadzieje ze będzie już 7 na początku

Zjadlam dzisiaj królewskie sniadanie po prostu: 3 lyzki ryzu brązowego, starte dwa male jabłka, lyzka migdałow, cynamon i lyzeczka midou pyyyyyycha polecam

[Gangola]

Pyszne śniadanko Czekoladko !!! Ja Zjadlam musli małą miseczkę. Na drugie śniadanie jeszcze nie wiem... I w sumie widzę tu kolejny swoj mały problem czyli nie planowanie posiłków.

Dziewczyny, z jakim wyprzedzeniem planujecie swoje jedzonko?

[eliza40]

czekoladko super w tabelce na pewno będzie 7

gangola ja planuję np. na cztery dni z tym,że gotuję zawsze na dwa dni.Nie bawię się,że codziennie coś innego.

Dzisiaj idę na imieniny do bratowej.Tam będzie dość dietetycznie bo jest też na diecie,ale ciasto na pewno będzie

[kotori0212]

Witam Dziewczyny!
Ja już w domu posprzątałam łazienka umyta, odkurzone i umyta podłogi, podlane kwiaty.
Wczorajsze ćwiczenia dają mi znać, ale dobrze znaczy, że efektywnie

Napisane przez Gangola

KOTORI niestety większość dnia jestem tylko z Juniorkiem. Mąż wraca późnym popołudniem / wieczorem. Zresztą Kochana dobrze wiesz, ze człowiek sie sam musi zaciąć a mi tego zacięcia brakuje.

Gangola masz rację wiem, że nikt inny nas nie zmusi tylko same musimy się pilnować i dać radę. Ja pamiętam co kiedyś napisałaś o swoim mężu jak do Ciebie mówił, aż mnie ciary przechodzą jak o tym pomyślę..
Musisz po prostu wziąć się w garść i się nie chować, przed nami jak i przed sobą. Idzie wiosna dasz radę, że znajdziesz siłę i te zacięcie i zawzięcie na zdrowe jedzenie
Co do planowania posiłków tak na prawdę, ja nie planuje z super długim wyprzedzeniem, faktycznie w domu zawsze mam dużo jedzenia na zapas. Taka prawda, że czasem wstaje rano i zaglądam do półki na co mam ochotę i to jem. Tak jak dziś to zjadłam płatki owsiane +płatki żytnie + jagody goij+orzechy nerkowca + rodzynki + grejpfrut, bo miałam na to ochotę. Jedynie to warzywa jakieś surówki muszę planować wcześniej, bo wiadomo to szybko się psuje. Obiad planuje z 1-2 dniowym wyprzedzaniem. Przekąskę nie muszę, bo to jakiś jogurt, a ja zaglądam do lodówki to mam zawsze w zapasie kilka naturalnych jogurtów, kefirów czy maślanek, do tego jakieś pestki czy jabłko itp. Kolacja to też zależy czasem wcześniej czasem też patrze co mam w szafkach. Jednak w niektóre dni rano wstaje i przemyślam co zjeść danego dnia.

Kasiula brawo za spodnie nie ważne z jakiego okresu są. Ważne, że już dałaś radę w nie wskoczyć to się chwali
Patrzę, że twoje "MUST HAVE" podobne do mojego:
razowy chleb, ciemne makarony, brązowy ryż, kasza jaglana, kasza jęczmienna, kasza bulgur, płatki owsiane zwykłe, orzechy włoskie, nerkowca, jagody goji, żurawina suszona, rodzynki, daktyle, jajka, mleko, twaróg, serki wiejskie, maślanka naturalna, kefir naturalny, jogurt naturalny, oliwa z oliwek, zioła różnego rodzaju lubię dobrze przyprawić, babka płesznik, słonecznik łuskany, pestki dyni, siemnie lniane, ostropest, (w chlebie jak sama robię)
mięsko drobiowe z kurczaka (czasem indyk)ryby w konserwach np. łosoś w wodzie, tuńczyk w sosie własnym czy makrela w sosie pomidorowym, rybka do obiadu np. łosoś.
Wędliny tylko swój wyrób ze świnki, czasem coś kupionego drobiowego. Mięso wieprzowe (wiadomo, tłuste ale inaczej się u mnie nie da).
Świerze owoce i warzywa to podstawa, ale też warzywa na patelnie bez dodatków żadnych.

Czekoladka pochwal się jaki masz model laptopa
Jak przeczytałam co zjadłaś to mi ślinka poleciała smakowicie brzmi.
I brawo za spadek idziesz do przodu

Eliza jak wrócisz od bratowej, to pochwal co przyszykowała dietetycznego, czy nic jestem ciekawa co zaserwowała.

U mnie dziś mniej albo więcej :
1. 2 łyżki płatków żytnich + 2 łyżki płatków owsianych + łyżka jagód goji + kilka rodzynek + kilka orzechów nerkowca + grejfrut + 1/2 szkl mleka
2. 2 pulpety w sosie pomidorowym + 3 ziemniaki + dużo surówki(pekińska, por, marchew, jabłko)
3. szklanka maślanki naturalnej + pestki siemienia lnianego
4. ok 50g kaszy bulgur + ok. 100g piersi z kurczaka na parze w ziołach + brokuł na parze

[nikolcia r]

ELIZA no pochwal się co dietetycznego było

KOTORI a ty na takim menu+ćwiczenia nie lecisz z wagi?Bo jesz jak przy odchudzaniu i do tego spalasz ćwiczeniami.
O twaróg pytałam bo mi koleżanka przywiozła taki swój i się skusiłam,ale w szoku byłam bo smakował zupełnie inaczej niż ten kupny,nie był suchy no i zajeżdżał serwatką.

Czekoladka super że już masz obie ręce

GANGOLA Ja na poczatku dzień wcześniej myślałam co jesć,teraz już mam tak opracowane że wiem co mogę a w zapasie zawsze wybór kasz czy ryżu,w lodówce sporo nabiału.Może na początek spisz sobie na 2-3dni posiłki,pózniej już samo pójdzie.

KASIULA bądz grzeczna u teściowej,o jedzeniu oczywiście mówię

[bialaczekoladka]

[/COLOR]

Napisane przez eliza40

czekoladko super w tabelce na pewno będzie 7

Mam taka nadzieje!

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez kotori0212

Czekoladka pochwal się jaki masz model laptopa
Jak przeczytałam co zjadłaś to mi ślinka poleciała smakowicie brzmi.
I brawo za spadek idziesz do przodu

Mam Hp Pavilion w białym kolorze

[kotori0212]

Napisane przez nikolcia r

KOTORI a ty na takim menu+ćwiczenia nie lecisz z wagi?Bo jesz jak przy odchudzaniu i do tego spalasz ćwiczeniami.
O twaróg pytałam bo mi koleżanka przywiozła taki swój i się skusiłam,ale w szoku byłam bo smakował zupełnie inaczej niż ten kupny,nie był suchy no i zajeżdżał serwatką.

No nie lecę z wagą, mam takie ochylenia 64,8-64 kg w tym przedziale ciągle mi się waga. Czy ja jem jak przy odchudzaniu? No nie raczej, jem więcej. Zauważ, że łyżka płatków owsianych to ok.10-15g= ok 50kalorii a że mam ich 4 łyżki to już ponad 200 kalorii do tego rodzynki są kaloryczne i orzechy tak samo do tego jagody tez 100g=300kalorii łyżka jagód to ok. 15g- ok,40 kalorii + 1/2 szklanka mleka 4% Tłuszczu i grejfrut moje śniadanie wyniosiło obliczyłam na tabele kalorii wyszło = 552,10 kalorii

2 pulpety wieprzowe gotowane w sosie pomidorowym ciężko mi stwierdzić ile to kalorii, jeden pulpet prawdopodobnie może mieć około 160kalorii. Obiad nie wiem 320+ surówka ? nie mam pojęcie ile może mieć + 150 kalorii ziemniaki =470 kalorii bez surówki a z surówką pewnie blisko 550kalorii
Przekąska szklanka maślanki ma 130 kalorii i siemnie to ok 150
Kolacja to kasza 50g=170 kalorii + filet ok.100g (ale może być jego więcej)= 100 -120 kalorii + pół brokuła to 80 kalorii cała kolacja 400 kalorii (wszystko jest około więc może być więcej tego)
Czyli cały dzień ponad 1700 kalorii.
Ja nie jestem na diecie dlatego napisałam mniej lub bardziej więcej, że padnie mi coś innego itp.
Ja piję ciągle 2 l płynów. Waga mi się utrzymuje i tak trzymam. I mi nie chodzi, żeby zgubić, tylko utrzymać. Wydaję się może mało, ale jem kaloryczne posiłki i kalorie lecą w górę. Utrzymuje wagę już od stycznia. Od dwóch miesięcy ćwiczę regularnie. Jest dobrze. Może nie powinnam być na forum, jednak chcę wam pomóc.

[Gangola]

Napisane przez kotori0212

No nie lecę z wagą, mam takie ochylenia 64,8-64 kg w tym przedziale ciągle mi się waga. Czy ja jem jak przy odchudzaniu? No nie raczej, jem więcej. Zauważ, że łyżka płatków owsianych to ok.10-15g= ok 50kalorii a że mam ich 4 łyżki to już ponad 200 kalorii do tego rodzynki są kaloryczne i orzechy tak samo do tego jagody tez 100g=300kalorii łyżka jagód to ok. 15g- ok,40 kalorii + 1/2 szklanka mleka 4% Tłuszczu i grejfrut moje śniadanie wyniosiło obliczyłam na tabele kalorii wyszło = 552,10 kalorii



2 pulpety wieprzowe gotowane w sosie pomidorowym ciężko mi stwierdzić ile to kalorii, jeden pulpet prawdopodobnie może mieć około 160kalorii. Obiad nie wiem 320+ surówka ? nie mam pojęcie ile może mieć + 150 kalorii ziemniaki =470 kalorii bez surówki a z surówką pewnie blisko 550kalorii

Przekąska szklanka maślanki ma 130 kalorii i siemnie to ok 150

Kolacja to kasza 50g=170 kalorii + filet ok.100g (ale może być jego więcej)= 100 -120 kalorii + pół brokuła to 80 kalorii cała kolacja 400 kalorii (wszystko jest około więc może być więcej tego)

Czyli cały dzień ponad 1700 kalorii.

Ja nie jestem na diecie dlatego napisałam mniej lub bardziej więcej, że padnie mi coś innego itp.

Ja piję ciągle 2 l płynów. Waga mi się utrzymuje i tak trzymam. I mi nie chodzi, żeby zgubić, tylko utrzymać. Wydaję się może mało, ale jem kaloryczne posiłki i kalorie lecą w górę. Utrzymuje wagę już od stycznia. Od dwóch miesięcy ćwiczę regularnie. Jest dobrze. Może nie powinnam być na forum, jednak chcę wam pomóc.

KOTORI ja się bardzo cieszę, ze z nami jesteś. Jesteś dowodem na to, ze się da i nadzieją dla takich jak ja !!!
Wiesz doskonale jak cieżko przez to wszystko przejsc - ja jestem bardzo Tobie wdzięczna, ze zostałaś tutaj, ze nas wspierasz i doradzasz

[bialaczekoladka]

Ja tez sobie gotuje na dwa dni zazwyczaj Jutro tylko jestem na uczelni caly dzien i nienawidze tego bo musze byc na suchym prowiancie typu kanapki Kiedys przynioslam sobie salatkę z kuczakiem w pojemniku to sie wszyscy patrzyli jak na kosmitę az mi apetyt odebralo poprostu