Ty też nie odnajdujesz się wśród lemurów ? Witamy pośród koali :D.

[Clevleen]

Napisane przez MaliMariposa

ja myślę o jakimś kierunku menadżerskim, coś z finansami jak Clev i wgl coś w tym guście bo mnie to kręci, aleee z drugiej strony ja słyszałam że ciężko o prace w tym bo dużo ludzi na to idzie... Ale maturę już mam mniej więcej ogarniętą i wiem co będę zdawać.

Ja już zrezygnowałam z moich studiów. Tzn. no teoretycznie do końca grudnia udaję, że cośtam chodzę, ale postanowiłam uzbierać kasę i w przyszłym roku wynieść się na budownictwo na AGH, bo matura mi na to akurat pozwoli. Na tych studiach teraz czuję się taka bezcelowa, tak mało ambitna, że aż mnie skręca.

Jeeeeej, baby, ale Wy narzekacie, niejedna chciałaby być taka chudziutka.
Ja ważę jakieś 57 kg przy 176cm i w sumie nie jest źle, pewne części ciała mogłabym mieć chudsze, inne grubsze (Dotka, zazdroszczę rosnącej klaty... ), ale cóż, skoro jestem za leniwa, żeby cokolwiek się poruszać, to nie wolno mi narzekać.

[Olina]

Haloooo! Dziewczyny! Jak matury,szkoły ,studia,praca ??

[old cookie]

Heej ! Z matur jestem bardzo zadowolona, dostałam się na kierunek, o którym marzyłam od gimnazjum: dietetyka w Poznaniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Olina]

Old -To super tylko sie cieszyć

[old cookie]

Napisane przez Olina

Old -To super tylko sie cieszyć

A co u Ciebie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Olina]

Napisane przez old cookie

A co u Ciebie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja złożyłam papiery na kierunek na który chciałam isc od zawsze,a mianowicie na archeologie. No i dostalam się , mega sie ciesze.
Chociaz mnostwo ludzi mowi mi,ze to nie jest taki dobry wybor,ze co potem z praca,ale nie przejmuje się. Robie swoje ,najwyżej bede żałować.
poczatkowo mialam tez skladac do Torunia na antropologie kultury,ale to moze za 3 lata.

[gabryssiaa]

HEEEJ!
Nie wierzę, że wpadłam na pomysł, żeby odszukać swoje hasło na pierwszej założonej poczcie i żeby napisać
Co u was? jak na studiach?
Ja wybrałam finanse i rachunkowość w rodzinnym Lublinie, ale nie wiem czy to dla mnie. Ale utkwię w tym pewnie, bo na nic innego nie mam pomysłu.
Wesołych Świąt

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Daria, pamiętam jak Cię przypadkowo znalazłam na instagramie!
Teraz poszukałam na fejsie, Ty już ze swoim Kamilem jesteś 4 lata Jak ten czas zleciał, dopiero co Ci się tak podobał.. Jak tam wam się układa?

[old cookie]

Napisane przez gabryssiaa

HEEEJ!
Nie wierzę, że wpadłam na pomysł, żeby odszukać swoje hasło na pierwszej założonej poczcie i żeby napisać
Co u was? jak na studiach?
Ja wybrałam finanse i rachunkowość w rodzinnym Lublinie, ale nie wiem czy to dla mnie. Ale utkwię w tym pewnie, bo na nic innego nie mam pomysłu.
Wesołych Świąt

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Daria, pamiętam jak Cię przypadkowo znalazłam na instagramie!
Teraz poszukałam na fejsie, Ty już ze swoim Kamilem jesteś 4 lata Jak ten czas zleciał, dopiero co Ci się tak podobał.. Jak tam wam się układa?

Gaaabi, jak super Cię tu widzieć
Ja jestem na dietetyce w Poznaniu, marzyłam o tym od 3 klasy gimnazjum i się udało Na razie trochę wieje nudą, mam nadzieję, że przedmioty od drugiego semestru będą ciekawsze
Z Kamilem za 6 dni mamy 4,5roku i sama się zastanawiam kiedy to zleciało Mieliśmy kilka złych momentów, kiedy nasz związek wisiał na włosku, ale jakoś udało nam się z tego wygrzebać i wyszliśmy na prostą. Studiujemy w jednym mieście i mamy plan, żeby od II roku razem zamieszkać

Mam nadzieję, że reszta dziewczyn też się odezwie Jestem ciekawa co u Was!

[gabryssiaa]

Napisane przez old cookie

Gaaabi, jak super Cię tu widzieć
Ja jestem na dietetyce w Poznaniu, marzyłam o tym od 3 klasy gimnazjum i się udało Na razie trochę wieje nudą, mam nadzieję, że przedmioty od drugiego semestru będą ciekawsze
Z Kamilem za 6 dni mamy 4,5roku i sama się zastanawiam kiedy to zleciało Mieliśmy kilka złych momentów, kiedy nasz związek wisiał na włosku, ale jakoś udało nam się z tego wygrzebać i wyszliśmy na prostą. Studiujemy w jednym mieście i mamy plan, żeby od II roku razem zamieszkać

Mam nadzieję, że reszta dziewczyn też się odezwie Jestem ciekawa co u Was!

No to super ! ja jestem z moim (pierwszym) teraz 9 miesięcy i już były takie momenty.. ale mimo wszystko warto walczyć, jeśli się wie, że jest to odpowiednia osoba u Ciebie tez najgorszy był ten pierwszy rok? Wtedy chyba najwięcej się uczy na błędach..

Fajnie, że zamieszkacie ze sobą. Co prawda ja miałam kilka takich sytuacji, że byłam z nim gdzieś przez kilka ładnych dni i super jest razem!

[old cookie]

Napisane przez gabryssiaa

No to super ! ja jestem z moim (pierwszym) teraz 9 miesięcy i już były takie momenty.. ale mimo wszystko warto walczyć, jeśli się wie, że jest to odpowiednia osoba u Ciebie tez najgorszy był ten pierwszy rok? Wtedy chyba najwięcej się uczy na błędach..

Fajnie, że zamieszkacie ze sobą. Co prawda ja miałam kilka takich sytuacji, że byłam z nim gdzieś przez kilka ładnych dni i super jest razem!

9 miesięcy to już całkiem ładny staż Opowiadaj o nim jak się poznaliście, ile ma lat, co robi itp
U nas pierwszy rok to była sielanka, zero kłótni, złoszczenia się, potem zaczęły wychodzić rzeczy, które nas nawzajem w sobie wkurzały, ale nadal nie było kłótni, bo po prostu nie mówiliśmy sobie, że coś jest nie tak. Później (jakoś 2-3 miesiące przed drugą rocznicą) wszystko pękło, zaczęło się sypać i było bardzo, bardzo źle, wtedy się wydarzyło bardzo dużo złych rzeczy między nami. Ale cały czas byliśmy razem, nie rozstaliśmy się ani na chwilę. Oboje jesteśmy zdania, że takie rozstania "na trochę", bo "potrzebuję czasu", "muszę to przemyśleć" itd. to bezsens, bo się juz do siebie nie wraca. Wydaje mi się, że na dobre udało nam się z tego wszystkiego wygrzebać dopiero jakoś rok temu i od tego czasu jest super
My póki co byliśmy najdłużej tydzień ze sobą, na wakacjach :P Ale myślę, że dogadalibyśmy się, mieszkając razem Pewnie będę musiała go trochę ustawić i wychować w kwestii sprzątania, ale myślę, że dam radę