|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2007-12-20, 15:56 | #1441 | |||||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Cytat:
Ja myślę, że to lepiej, niż dowiedzieć się, że jest się za starym. Cytat:
Cytat:
To zapewne docelowy odbiorca produktów z linii zapachowej Curvoisiera - bedzie używał koniaku i wód toaletowych zamiennie. Cytat:
Może myszkowy? A tak serio, trza było jej powiedzieć, że większość "ludzkich"zapachów (fekalia, wymiociny, pot) nie jest zbyt przyjemna. A co jest złego, czy tak śmiesznego w Boss Femme? Mam znajomą, która ich używa i są na niej przepiękne. Dodam, że nie jest ani głupia, ani pozbawiona wyrazistej osobowości, ani szczególnie smarkata. W każdym razie, ja nie uznałabym tej propozycji za jakąś szczególnie nie na miejscu. W stosunku do mnie, oczywiście. Doceń proszę, że ja tam nie padłam.
__________________
|
|||||
2007-12-20, 16:11 | #1442 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A to, że jest to zapach kompletnie inny niż Black Cashmere o który pytałam, dlatego ta propozycja mnie rozbawiła i wydała się być "nie na miejscu".
Cytat:
Boss Femme sam w sobie zły nie jest, ale ja np. nie poleciłabym go osobie, która pytałaby mnie o perfumy utrzymane w kadzidlanych klimatach i tyle.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2007-12-20, 16:36 | #1443 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Cytat:
Ja na szczęście wyglądam na tyle niepozornie, że nikt do mnie nie podchodzi. A jak próbuje, to mówię co mi się podoba, a potem tylko dodaję "znam" na każdą propozycję. Po jakimś czasie mam znowu spokój. I tak teraz jak wchodzę, to sterczę głównie przed półką z męskimi albo pływam kraulem w kolorówce. Co tu dużo mówić... Wchodzę z przyzwyczajenia, bo i tak nic mnie nie interesuje z zapachów. Co chciałam poznać, poznałam. Co chciałam mieć, mam lub będę miała. Króliczek zgubiony czy po prostu zjedzony?
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
||
2007-12-20, 16:45 | #1444 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
|
2007-12-20, 17:08 | #1445 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Nie jestem dziś szczególnie lotna chyba , więc dzięki za wyjaśnienie.
__________________
|
|
2007-12-20, 17:11 | #1446 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2007-12-20, 17:57 | #1447 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Widziałam dziś jak pani gorączkowo usiłowała się zorientować, jak to właściwie z tym Narciso Rozdriguezem jest. Niezmiernie zdumiewający jest fakt, że różowa buteleczka kryje się w czarnym kartoniku i na odwrót... Ja nie wiem o co pytają panie starające się o pracę w perfumeriach, ale raczej nie jest to nic związanego z perfumami
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
2007-12-20, 18:23 | #1448 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Poważnie, jakieś 5 lat temu starałam się o pracę w Sephorze (w końcu nie pracowałam, bo dostałam pracę w innym miejscu, na którym mi zależało) i to było clue rozmowy. No jeszcze o angielski zapytali I jakaś scenka pod hasłem "co zrobię z niezdecydowaną klientką".
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941 |
|
2007-12-20, 18:43 | #1449 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2007-12-20, 18:57 | #1450 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
2007-12-20, 20:54 | #1451 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 19 865
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
nie lubie wzroku ochrony i lazenia za klientami jakby kazdy mial cos ukrasc.
przesadzania z perfumami, a raczej ich iloscia przez niektorych natretnych sprzedawcow |
2007-12-20, 21:20 | #1452 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A mnie jeszcze irytuje - i to jest bardzo "na czasie" - gdy do sklepu wchodzi facet nieznający się kompletnie na rzeczy, a chcący zrobić piękny prezent swej wybrance, a przemiłe panie wciskają mu coś, co przecież podoba się wszystkim I nie ważne, że on mówi, że jego kobieta lubi zapachy słodkie, bo przecież np. Cool Water jest taaaaaki kobiecy I biedny chłopina wierzy i kupuje.
Czasem mam chęć interweniować, ale czułabym się niezręcznie
__________________
Poglądy trzeba mieć tak ciasne, By cenić zdanie tylko własne. Na ciasne łby. Jan Sztaudynger |
2007-12-20, 21:27 | #1453 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 19 865
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
|
|
2007-12-20, 21:40 | #1454 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Hah, skąd ja to znam. Mój tata wie, że obie z mamą kochamy perfumy i czasem stara się mamie zrobić przyjemność-zwykle na gwiazdkę. Zwykle są to jakieś bezpieczne, nijakie zapachy, doradzone tacie właśnie przez owe panie sprzedawczynie, albo koleżanki z pracy. Mama dzielnie udaje, że bardzo jej się podobają i zwykle je bohatersko męczy. Na szczęście są to małe pojemności. A cp do typu perfum- są to zwykle bezpieczne świeżuchy- w typie CoOL Water własnie. A mama lubi cięższe, złożone. |
|
2007-12-21, 17:14 | #1455 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Dzis bylam w Sephorze, bo akurat mialam troszke czasu do umowionej godziny i chcialam sobie cos potestowac, podobnie zreszta jak kilka dni temu. Akurat mialam zamiar obniuchac raz jesczez Hypnose Elixir, ale ani dzis ani kilka dni temu w dwoch roznych Sephorach nie bylo testera. Zeby chociaz stal pusty, a tu NIC, zero. Chociaz moze ja slepa jestem i ktow czy nie stal gdzies na innej polce...
|
2008-01-01, 13:33 | #1456 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ech dziewczyny... tak sobie przegladam ten watek... Pracuje w perfumerii i troszke zle oceniacie dziewczyny ktore tam pracuja.... To naprawde nie jest latwe znalezc zloty srodek dla kazdego... a testery kradna na kazdym kroku i nam tez jest niezrecznie kiedy nie mozemy "pokazac" zapachu...
|
2008-01-01, 14:16 | #1457 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Jest co miesiąc lub co 2 tygodnie promocja na określony zapach czy markę ale nie jest tak strasznie Owszem,jest określona ilość do sprzedania,którą mają w tym samym czasie wszystkie dane perfumerie w Polsce,ale jeżeli to się nie uda,to nie jest tak źle. Nikt nie ląduje na dywaniku u regionalnego,bo jest to "praca zespołowa". Jest natomiast tak,że dana osoba z poszczególnej perfumerii,która sprzeda najwięcej tychże flakonów dostanie "nagrodę" w postaci perfum(najczęściej) Cytat:
Owszem,to sprzedawcy są dla Was ale im też się należy szacunek Cytat:
Piszę to z perspektywy osoby,która z perfumeriami ma sporo wspólnego-ale zaznaczam,nie pracuję w nich. To napisałam jakiś czas temu w innym wątku-ale jak ulał pasuje też i tu: Z racji mojej pracy często bywam w Douglasach. I muszę powiedzieć,że jest ogromna różnica między Douglasem a Sephorą-na korzyść Douglasa. Nie dociera do mnie jednak to,co czytam w niektórych postach np: -panie wzięły do domu na pewno perfumy,testery. --> panie nie mogą czegoś takiego wziąć!Ja rozumiem,że to trudno czasem zrozumieć,ale wszystko jest wyliczone,ze wszystkiego muszą się rozliczyć.Czy ktoś,kto pracuje w salonie samochodowym może sobie brać samochody? -panie są obrażone-->oj oberwało by się im za każde złe spojrzenie w kierunku klienta.Kierownik czuwa. -panie wciąż pytają w czym mogą pomóc-->jeżeli nie będą takie "natrętne" zostaną zaproszone na rozmowę do kierownika -mają taki "piękny" makijaż-->kiedy zrobią sobie dyskretniejszy,kierownik zwraca im uwagę,że muszą go poprawić aby był wyraźniejszy. Ja naprawdę współczuję czasem pracownikom Douglasa czy Sephory. Wiem-czytam-co się o nich myśli.Wyobraża sobie ich pracę jako bardzo przyjemną,bo wśród pachnących flakonów perfum,najdroższych kosmetyków. Myśli się,że można tak sobie te kosmetyki brać i brać-a potem sprzedawać np na Allegro,bo w domu ma się taką perfumerię-tymczasem często dziewczyny marzą,aby czasem na koniec miesiąca dostać w prezencie od kierownika jako premię wypatrzone perfumy,korzystają ze zniżki(nie pamiętam ile to jest % ale w granicach 20-40) lub dostają kosmetyk na szkoleniu. Dziewczyny nie mogą wychodzić kiedy są głodne czy usiąść chociażby na moment kiedy umierają z bólu bo np mają okres. Nie mogą ze sobą porozmawiać-nie raz byłam świadkiem,kiedy kierowniczka(lub jej zastępczyni) tak opierdzielała pracownicę,że ja na jej miejscu od razu podziękowałabym za wspólpracę. Często piszecie o próbkach-uwierzcie,one nie zawsze są. Byłam świadkiem kilku śmiesznych sytuacji: Pewnego dnia przyszła bardzo elegancka pani,która poprosiła o próbkę podkładu Kanebo. Podeszła z tą prośbą do nowej pracownicy.W końcu owa pani przyznała jej,że jutro ma ważne spotkanie.Po chwili przyznała,że jest to pogrzeb....a jej nie chce się kupować podkładu za ponad 100zł. Dziewczyna zrobiła próbkę. Pani jednak próbeczka się nie spodobała i kazała zrobić ją aż po brzegi. Cała sytuacja wydała mi się śmieszna,a po chwili dowiedziałam się,że pani ta przychodzi bardzo często(prawie co dziennie,kilka razy w tygodniu jest) i za każdym razem prosi TYLKO o próbki i TYLKO z Kanebo Inna sytuacja,tak samo zabawna to pani,która przychodziła prawie codziennie rano,żeby popsikać się Chanel5. I tak,wypsikała cały tester,na który perfumeria niestety potem musiała długo czekać. Pojawił się kolejny a wraz z nim owa fanka zapachu. Kierowniczka zdenerwowana już bardzo,bo i jej oberwało się za tak szybkie zużycie testerów podeszła to tejże pani i powiedziała-:"czy może pani w końću posikać się czym innym?"Tamta zaskoczona obrażonym tonem-"ale mi się tylko to podoba".W końcu kierowniczka zaproponowała-"to może pani w końcu kupi?". Napisałam długie wypracowanie-ale mogłabym dłuższe. Chciałabym Was tylko uświadomić,że dziewczyny pracujące w owych perfumeriach wcale nie mają tak kolorowo.... |
|||
2008-01-01, 14:30 | #1458 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
wszystko ujelas w tym wypracowaniu mozna by tak wymieniac, wymieniac. Nikt niestety nie rozumie ze ludzie sa bardzo dziwni, niemili, aroganccy, bezczelni a my i tak musimy byc milutkie i do rany przyloz.....
Ostatnio klientka do mnie o podkladzie l'oreala:....." Ile kosztuje to gowno??".... Sczeka opadla mi do ziemi. I bardzo niewiele osob zna sie na zapachach tak jak Wy drgoie Panie, a szkoda, praca bylaby duzo przyjemniejsza |
2008-01-01, 14:34 | #1459 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Nie dociera do mnie jednak to,co czytam w niektórych postach np:
-panie wzięły do domu na pewno perfumy,testery. --> panie nie mogą czegoś takiego wziąć!Ja rozumiem,że to trudno czasem zrozumieć,ale wszystko jest wyliczone,ze wszystkiego muszą się rozliczyć.Czy ktoś,kto pracuje w salonie samochodowym może sobie brać samochody? Za każdym wyjściem ze sklepu sprawdza nas ochroniarz, czy nic nie wynosimy, nawet gdy idziemy na przerwę, dzięki czemu czuje sie jak potencjalny złodziej. W ciągu miesiąca można wziąć 6 próbek z podpisem kierowniczki i ochroniarza... |
2008-01-01, 14:38 | #1460 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Warszawianko, basieńku - oczywiście, macie rację. Ten wątek akurat służy do opisywania tego co nam się nie podoba w perfumeriach, ale zauważcie, że piszemy nie tylko o obsłudze, ale też o klientach bez opamiętania zlewających się testerami czy odgryzających szminki.
Zapewniam Was, że doceniamy miłą i profesjonalną obsługę, ale jak to w życiu - po obu stronach lady znajdą się okropne osoby - choćby takie jak w Waszych postach. |
2008-01-01, 14:45 | #1461 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Każdy kto pracuje z ludźmi wie, że czasem nie jest lekko. Ja powiem tylko jedno, traktuję innych z szacunkiem i tak też sama chciałabym być traktowana, czy to w urzędzie, czy na ulicy, czy w perfumerii, a z doświadczenia wiem,że z tym bywa różnie. Tyle ode mnie.
__________________
Edytowane przez vesenka Czas edycji: 2008-01-01 o 16:25 |
|
2008-01-01, 14:49 | #1462 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Wszystko, co pisze Warszawianka to oczywiście racja, co nie zmienia faktu, że obsługa w perfumeriach pozostawia wiele do życzenia.
Cytat:
Kto im udowodni, że zamiast klientce do zakupów, sobie wzięły próbki lub rozdały je koleżaneczkom? Sytuacja sprzed 2 dni. Jestem w Sephorze, stoję w kolejce do kasy. Przede mną stoi dziewczyna. Rozmawia z ekspedientką (coś tam rozmawiały o dostawie, że coś tam nie przyszło), z rozmowy wnioskuję, że razem pracują. Dziewczyna kupuje atomizer do perfum, ten najprostszy - płaci za niego niewiele ponad 10 zł. Mówi do ekspedientki po imieniu "daj mi coś męskiego tym razem, może masz Kenzo, albo coś". Ekspedientka z uśmiechem - Jasne, że mam - wyjmuje 3 próbki i daje je z uśmiechem koleżance. Tamta odchodzi zadowolona. Nie muszę chyba mówić, że ja do zakupów za ponad 100 zł nie dostałam ANI JEDNEJ próbki? Niech mi nikt nie mówi, że nie było |
|
2008-01-01, 14:51 | #1463 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Basieniek,pewnie,że tak-możnaby pisać i pisać.
Pewnie,może się zdarzyć,że któraś z dziewczyn spojrzy inaczej (w mniemaniu klientek źle,krzywo itd) ale jak mają się zachowywać,kiedy są i one różnie traktowane(patrz Anastazjaa)? Ale są też oczywiście na pewno i takie konsultantki,które są od razu niemiłe-w takim wypadku,jeżeli uznamy,że zostałyśmy przez nią źle potraktowane czy obrażone,powinnyśmy niezwłocznie poprosić o rozmowę z kierownikiem sklepu. Zauważyłam,że strasznie dużo się narzeka na personel,krytykuje się bardzo ich zachowania,chociaż niestety muszą się tak zachowywać ale przez to szufladkuje się też i nie zauważa osób,które na prawde na takie złe opinie nie zasługują. Jeszcze chciałam dodać na temat niewiedzy konsultantek: Prawdopodobnie osoby,którym zarzucacie kompletną niewiedzę są nowe-zwróccie uwagę na identyfikator. Po 3 miesiącach taka osoba ma "testy sprawdzające".Jeżeli nie będzie znała kosmetyków i perfum,wraz ze składem podstawowym-perfumeria nie podpisze z nią umowy. Oprócz tego kilka razy w miesiącu są szkolenia. A najważniejsza rzecz jest taka,że co jakiś czas perfumerięodwiedza "tajemniczy klient". Nikt nie wie kiedy to będzie,nikt nie wie jak wygląda bo zakażdym razem podstawiana jest inna osoba. Osoba ta zachowuje się właśnei jak klient ale może zrobić wiele rzeczy-może wyglądać jak bardzo elegancka pani lub przeciwnie-w trampeczkach i dżinsach. Możę zachowywać się cichutko i czekać aż ktoś zwróci na nią uwagę-lub przeciwnie,robić szum,wypytywać o składy,wybrzydzać-generalnie co tylko wymyśli. Może coś kupi -może nie -po czym sobie wyjdzie a za jakiś czas perfumeria zostanie poinformowana,że odwiedził ich ów tajemniczy klient i ocena danej konsultantki to 2. I tu nastąpi wymiana wad,zalet itd danej osoby,po których czasem konsultantki płaczą. Dlatego nie zrozumiałe jest dla mnie to,co czasem tu czytam,skoro wiem,jak wszyscy boją się wizyt takiego "tajemniczego klienta". Wydaje mi się,że część zarzutów jest mocno wyolbrzymiona i podkolorowana... |
2008-01-01, 15:51 | #1464 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ale probki Wam sie naleza, jak najbardziej! Zwlaszcza jezeli robicie zakupy!A jezeli stanie sie tak ze musicie o nia poprosic to nie mamy prawa odmowic. Odruchowo dajemy (przynajmniej ja i kolezanki) probki ktore sa przygotowane przy kasie.............
Wiadomo ze kolezankom czy rodzinie robiacej zakupy niepozalujemy probek (chyba kazda z nas by dala, prawda?) ale my dla siebie nie mozemy ich brac, jak mowilam zawsze sprawdza nas dokladnie ochorniarz a limit miesieczny to 6. Jezeli ktos Wam odmowil probki to naprawde dziwne:/
__________________
"Zycie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz na co trafisz. Super ciuszki marek Vila,Vero Moda, H&M, Atmosphere |
2008-01-01, 15:58 | #1465 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 387
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A mnie te argumenty nie przekonująw każdym zawodzie wymagającym kontaktu z ludźmi wymaga się od pracownika kompetencji, kultury, grzeczności i wiedzy-w tym wątku z reguły narzekamy na ich właśnie brak.Każda praca wymaga zaangażowania i... pracy właśnie, w każdej pracy ma się szefa który wymagajako konsultantki korzystacie z dodatkowych bonusów-darmowych szkoleń i zniżek-ja sama płacę bajońskie sumy za szkolenia, zniżek i prezentów "uznaniowych" nikt mi nie daje.Do tego pracujecie w fantastycznych warunkach, zarabiacie normalne, standardowe w tym kraju pieniądze dlatego wybaczcie-nadal pozostanę klientką wymagającą i w swej dociekliwości nieco upierdliwą.P.S.moja ostatnia przygoda-proszę o podanie cieni o określonym numerze, pani ekspedientka otwiera przepastną szufladę i przeciągle oświadcza "nieeee maaaa" na to ja, zaglądając jej przez ramie-a tu, tu-proszę spojrzeć-BYŁOkupiłam jeszcze lakier i puder-sytuacja powtórzyła się dwukrotnie.
|
2008-01-01, 16:21 | #1466 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Lilly,to jest dokładnie to,co opisałam w swoim pierwszym poscie(nr 1457).
Fantastyczna praca,w super warunkach-też tak myślałam,dopóki nie zagłębiłam się w to bardziej. Nie miej pretensji,że dziewczyny dostają bonusy czy prezenty,bo one na prawdę na to muszą same najpierw zapracować. Jeżeli ktoś pracuje w innej branży-jego firma też daje mu jakieś tam bonusy np w H&M majązniżki na ubrania,w Aldo na buty,w ERZE na ich usługi itd. Oczywiście,każda praca wymaga zaangażowania i uwierz mi,że jest więcej takich osób,które się bardzo angażują.Jeżeli czujesz,że ktoś obsługuje Cię źle-dlaczego nie zgłosisz tego kierownictwu? Zauważ,że te ekspedientki to jednak są ludzie,którzy mają prawo się źle czuć,mają prawo być zmęczeni. Bądź klientką wymagającą,uwierz mi,że większość takich jest a personel jest tak szkolony,że może bez problemu obsłużyć nawet tych najbardziej wymagających. PS,Lilly,ja nie pracują w żadnej perfumerii ale z racjii mojej pracy trochę czasu tam spędzam(niestety niekoniecznie na zakupach) |
2008-01-01, 16:27 | #1467 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Polska w kształcie serca
Wiadomości: 863
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Tak czytam to co Wy, moje drogie piszecie i chyba Was rozumiem . Ja streszczę swoją przygodę sprzed kilku lat.
Otóż moja Mamusia najukochańsza miała urodziny, a było to niedługo po Dniu Matki, na które dostała tylko skromne frezje (choć je uwielbia... Jak ja się wtedy za nimi nalatałam to tylko sama wiem. Całe miasto obleciałam i nic. Szczęśliwie na targu znalazłam u bardzo miłej straszej pani ). Więc z bratem ustaliliśmy, że teraz kupimy Mamie coś co długo będzie cieszyło jej oczy - padło na perfumy. Tatuś miał nam się trochę dołożyć jakoże nasze kieszonkowe nie było wystaczająco wysokie (ot, ja 14-latka, brat 6 lat starszy ale nie pracujący). Pojechałam z Tatusiem do Sephory, stałam przy półce i szukałam Davidoffa Echo, bo takie zapachy mojej Mutte odpowiadają. Chciałam kupić EDP 100ml i dezodorant do tego. W sumie kosztowało to koło 300zł. Wiadomo, że jako nastolatka specjalnie elegancko nie wyglądałam, zwłaszcza, że od zawsze cenię sobie bardziej sportowy styl. Tato też się super nie prezentował, bo przyjechał na zakupy od razu po pracy, a że jest pracownikiem fizycznym to w pantoflach i garniturze do pracy nie chodzi (ot, zwykłe jeansy, półbuty i sportowa marynarka). Widać, ekspedientka stwierdziła, że nie jesteśmy godni uwagi i tylko nas obeserwowała. Ale cóż. Tato poszedł do męskich zapachów, a ja trzymałam koszyk z wybranymi produktami i jeszcze poszłam się trochę pomodlić do Angela, bo zapach ten ubóstwiam od kąd zaczęłam odwiedzać perfumerie i nawet teraz mi się nie znudził (przeszło 6 lat!), ba nawet jestem jego posiadaczką ^^. Konsultantka jak to zobaczyła to podleciała do mnie i powiedziała, żebym odstawiła tester na półkę, bo to "Zapach nie dla ciebie. Jesteś za młoda i nie stać Cię na niego!" i stała mi cały czas za plecami. Zrobiło mi się przykro jak to nastolatce, ale wtedy sie zdenerwowałam. Akurat podszedł mój Tato z flakonem czerwonej Lacosty dla siebie, gdy wybuchłam. Powiedziałam kobiecie, że na jej miejsu zamiat gnębić spokojnych klientów, którzy rozglądają się za wymarzonym zapachem zajęłabym się czymś bardziej konstruktywnym. W jej przypadku poszukłabym sobie kremu na zmarszczki po solarium. Taki +50 MOŻE by jej pomógł, a jak nie to tylko operacja... Wzięłam Tatka pod łapkę i do kasy. Trzęsłam się jeszcze z pół godziny, bo nie będzie mi obcy babsztyl mówił na co mnie i moją rodzinkę stać... A żeby było ciekawiej, zawsze byłam bardzo nieśmiałą i płaczliwą osóbką, więc każda przykrość wywoływała powódź łez bez odzewu... |
2008-01-01, 16:29 | #1468 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
To nie jest dziwne, to jest POWSZECHNE.
Nie chodzi mi o sytuacje, kiedy samemu PROSI SIĘ o próbkę, ale o to, że do zakupów dodawane są rzadziej niż częściej. Wam wolno wziąć 6 próbek miesięcznie..ale przyznasz, że sposobów "wyprowadzenia" próbek w większej ilości jest mnóstwo. Z resztą widać to po ilości próbek pojawiających się na allegro, wielokrotnie ten sam użytkownik sprzedaje próbki "fabryczne", a na innych aukcjach "robione" w pojemniczkach, które widać, że są z np. sephory |
2008-01-01, 16:35 | #1469 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
TEKIShA*,czyli Ty możesz być niemiła czy nawet bezczelna ale ekspedientka nie może nic.
Nie chce mi się wierzyć,że te wszystkie konsultantki są takie złe bez powodu.Że to nie Wy przychodzicie tak nastawione,że to nie Wy traktujecie je z góry czy po prostu jesteście niemiłe(oczywiście nie mówię,że zawsze czy wszystkie z Was) A już na pewno nie uwierzę,żeby ktoś powiedział do klienta-"odłóż to,nie stać cię..." Dlaczego nie poszłaś do kierownika? |
2008-01-01, 16:41 | #1470 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
jeżeli uznacie,że zostałyście obsłużone źle,niefachowo czy po prostu niesprawiedliwie-poproście kierownika. Wciąż narzekacie na obsługę ale nic z tym nie robicie.Skąd więc kierownictwo ma wiedzieć,że na sklepie jest coś nie tak,że dana osoba źle wypełnia swoje obowiązki? Kierownik oczywiście obserwuje albo bezpośrednio z sali albo przez kamery-ale na pewno niektóre rzeczy mogą mu umknąć. Dlatego pierwszym krokiem powinna być rozmowa z kierownikiem. Nie kierownikiem sali,tylko kierownikiem sklepu(w przypadku kiedy owego nie ma z jego zastępcą).Jeżeli uznacie,że i ta rozmowa niewiele da czy dała kontaktujcie się z głównymi przedstawicielami na Polskę. |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.