starsi rodzice

[mpt]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

jejku jak mozesz mnie tak obrażać!!!!!!

A coś Ty taka nadwrażliwa? Nie napisałam, że jesteś burakiem, ale że z Twoich wypowiedzi wyłania się taki obraz. Zacznij nad tym pracować.

[icanbeyoursweetdream]

Napisane przez syklamen

Autorko, niedawno napisałam coś takiego:

,,Ale Ty będziesz żyła i mieszkała ze swoim facetem czy Twoi rodzice? Boisz się może, że Cię od pomocy finansowej odetną czy co? Jak zwiążesz się z kimś, kto nie jest tak sytuowany jak oni?''

Mogłabyś się ustosunkować jakoś?

oczywiście że ja będę mieszkała z nim i nie wiem czy będą mi pomagac czy nie, ja się nad tym nie zastanawiam w ogóle, choć wydaje mi się że pragniesz usłyszeć ode mnie że tego się boje i udowodnić że przecież pieniądze to nie wszystko, jeśli się mylę przepraszam

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez Visez

Ty umiesz czytać? Czy w szkołach prywatnych czytania nie uczą? SYKLAMEN napisała, że ONA wcześniej naskrobała posta na którego nie odpisałaś a nie że ty! LOL

nie chodziłam do prywatnej szkoły nie wiem o co CI chodzi ???? masz chyba ze sobą jakiś problem że z zwykłego niedoczytania zdania się nabijasz

[Visez]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

nie chodziłam do prywatnej szkoły nie wiem o co CI chodzi ???? masz chyba ze sobą jakiś problem że z zwykłego niedoczytania zdania się nabijasz

Nie mam ze sobą problemu w przeciwieństwie do ciebie, bo twój problem chyba zaczął cię przerastać. Daj spokój temu biednemu chłopakowi, zasługuje na lepszą

[icanbeyoursweetdream]

Napisane przez mpt

A coś Ty taka nadwrażliwa? Nie napisałam, że jesteś burakiem, ale że z Twoich wypowiedzi wyłania się taki obraz. Zacznij nad tym pracować.

z Twoich wypowiedzi nie wypływa żaden obraz osoby godnej do naśladowania...i popracuj nad kulturą wypowiedzi

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez Visez

Nie mam ze sobą problemu w przeciwieństwie do ciebie, bo twój problem chyba zaczął cię przerastać. Daj spokój temu biednemu chłopakowi, zasługuje na lepszą

rady zazwyczaj się kończą na ''rzuć tego chłopaka" hehe normalne;/ tylko większość kobiet ma problem u siebie i siedzi na siłe w związkach ze strachu

[slonko8918]

W dzisiejszych czasach nie ma podziału na klasy. Każdy powinien być równy, nie rozumiem jak można oceniać ludzi ze względu na wykształcenie czy pochodzenie, przede wszystkim wiek. Ludzie bez studiów w dzisiejszych czasach mają lepiej często niż ludzie ze studiami, skończywszy zawodówkę. A poza tym mając nawet te studia można być głupim jak but. Mówisz, że Twoi rodzice są wykształceni, ale patrząc na ich myślenie i sterotypowe podejście i to jak Ciebie wychowali, że wstydzisz się wieku swoich "teściów", a przede wszystkim to, że tak podchodzą do twego brata i jego żony wychodzi na to, że nie mają dość szerokich horyzontów. A jeśli chodzi o ludzi starszych, każdy z nas się ze starzeje, Ty, ja i Twoi rodzice również, więc co to jest za wstyd, że ktoś jest w podeszłym w wieku. Udzielam się w hospicjum jako wolontariuszka i nie wyobrażasz sobie jakie ciepło i mądrość bije od tych ludzi. Każdy z nas ma swoją jakąś historię, jesteś młoda i może tym ludziom dać trochę radości swoją obecnością, ale z takim podejściem to wątpię czy Ciebie zaakceptują skoro wstydzisz się ich wieku. O twoim Tż nie wspomnę, bo nie wiem jak można wstydzić się swoich rodziców. Może on się nie wstydzi ich tylko Ciebie albo nie chce Ciebie ich z Tobą poznać. Pomyślałaś o tym?

Napisane przez icanbeyoursweetdream

Reasumując:
Najlepszym kandydatem na Twojego męża byłby lekarz, prawnik, ewentualnie biznesmen z dobrze prosperującą firmą. Nie dogodzisz.
Jeśli Go kochasz i chcesz z Nim być, to Twoi rodzice muszą to zaakceptować. Poza tym jesteś z Nim,a nie z jego rodzicami (których ja nota bene nie uważam za gorszych, ale są ludzie i ludziska).

tak mi się wydaje że tak by chcieli

A co Ty księżniczka jesteś? Bez przesady Będzie lekarz, ale będzie tłukł, będzie źle Cię traktował, ale lekarz, dobra partia dla córeczki. Najważniejsze to, żeby był dobry, szanował i kochał.

Ten wątek mnie przeraził, myślałam, że takie myślenie już dawno odeszło do lamusa.

[Visez]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

rady zazwyczaj się kończą na ''rzuć tego chłopaka" hehe normalne;/ tylko większość kobiet ma problem u siebie i siedzi na siłe w związkach ze strachu

Tak? Prowadzisz na ten temat badania? WIększość, czyli ponad 50% możesz podać źródło tych rozważań?

[syklamen]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

oczywiście że ja będę mieszkała z nim i nie wiem czy będą mi pomagac czy nie, ja się nad tym nie zastanawiam w ogóle, choć wydaje mi się że pragniesz usłyszeć ode mnie że tego się boje i udowodnić że przecież pieniądze to nie wszystko, jeśli się mylę przepraszam

To powinnaś się zastanowić z czego będziecie żyć, czy dasz sobie radę sama, czy będziesz potrzebowała finansowej pomocy rodziców.
Bo jeżeli rzeczywiście są tacy jak piszesz i nie będzie im się podobało, że wiążesz się z ''taką'' rodziną to mogą się na Ciebie obrazić i wtedy już Ci nie pomogą. Dlatego teraz zupełnie niezłośliwie radzę Ci, żebyś nie zwlekała z zapoznaniem do ostatniej chwili przed ślubem, jak ktoś tu radził. Tylko zorganizowała to spotkanie dużo wcześniej i poznała opinię swoich rodziców o tych ''biedakach''.

[icanbeyoursweetdream]

[

A co Ty księżniczka jesteś? Bez przesady Będzie lekarz, ale będzie tłukł, będzie źle Cię traktował, ale lekarz, dobra partia dla córeczki. Najważniejsze to, żeby był dobry, szanował i kochał.

jestem tego samego zdania co Ty, większość tych nowobogackich szczególnie jest zepsutych wewnętrznie

[lady17]

Napisane przez Visez

Tak? Prowadzisz na ten temat badania? WIększość, czyli ponad 50% możesz podać źródło tych rozważań?

Też jestem ciekawa źródła tychże informacji.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez icanbeyoursweetdream

[

jestem tego samego zdania co Ty, większość tych nowobogackich szczególnie jest zepsutych wewnętrznie

Rozumiem,że piszesz o swoich rodzicach...?

[Visez]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

jestem tego samego zdania co Ty, większość tych nowobogackich szczególnie jest zepsutych wewnętrznie

No... nie trzeba daleko szukać.. na wizażu

[201706190936]

Autorko, napisałaś że istota twojego problemu to fakt że twoi rodzice patrzą krzywo na rodziców tż (sic!!!). Ale sama wcześniej napisałaś że się ich wstydzisz bo są starzy i jeszcze parę innych kwiatków... Więc jak to jest?

[icanbeyoursweetdream]

Napisane przez syklamen

To powinnaś się zastanowić z czego będziecie żyć, czy dasz sobie radę sama, czy będziesz potrzebowała finansowej pomocy rodziców.
Bo jeżeli rzeczywiście są tacy jak piszesz i nie będzie im się podobało, że wiążesz się z ''taką'' rodziną to mogą się na Ciebie obrazić i wtedy już Ci nie pomogą. Dlatego teraz zupełnie niezłośliwie radzę Ci, żebyś nie zwlekała z zapoznaniem do ostatniej chwili przed ślubem, jak ktoś tu radził. Tylko zorganizowała to spotkanie dużo wcześniej i poznała opinię swoich rodziców o tych ''biedakach''.

wiesz jeśli ich zapoznam wcześniej to boję się że ich nie zaakceptują a ja nie chce się rozstawać z tym chłopakiem, nie wiem jakie jest najlepsze rozwiązanie. U mnie jest tez problem taki że tak naprawdę nigdy nie miałam chłopaka takiego jak teraz: dobrego do rany przyłóż.
Tylko samych nienormalnych jakiś.. Zaczęłam się teraz zastanawiać czy rzeczywiście nie pozbędą się mnie raz na zawsze ale trudno wolę żyć w biedzie z nim niż w lepszych warunkach z rodzicami.. A jeśli nic mi nie pomogą finansowo to trudno.. będzie to o nich świadczyło;/ a co zrobić z tym zapoznaniem... nie wiem. może i masz rację.... że nie trzeba tego odciągać, ale z drugiej strony niby wiedza o nich troche i póki co nic nie mówią... może nie będzie tak źle

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Senses Woman

Autorko, napisałaś że istota twojego problemu to fakt że twoi rodzice patrzą krzywo na rodziców tż (sic!!!). Ale sama wcześniej napisałaś że się ich wstydzisz bo są starzy i jeszcze parę innych kwiatków... Więc jak to jest?

przeczytaj całośc ale w skrócie problem ma korzenie w mojej rodzinie i dlatego takie mam podejscie

[syklamen]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

wiesz jeśli ich zapoznam wcześniej to boję się że ich nie zaakceptują a ja nie chce się rozstawać z tym chłopakiem, nie wiem jakie jest najlepsze rozwiązanie. U mnie jest tez problem taki że tak naprawdę nigdy nie miałam chłopaka takiego jak teraz: dobrego do rany przyłóż.
Tylko samych nienormalnych jakiś.. Zaczęłam się teraz zastanawiać czy rzeczywiście nie pozbędą się mnie raz na zawsze ale trudno wolę żyć w biedzie z nim niż w lepszych warunkach z rodzicami.. A jeśli nic mi nie pomogą finansowo to trudno.. będzie to o nich świadczyło;/ a co zrobić z tym zapoznaniem... nie wiem. może i masz rację.... że nie trzeba tego odciągać, ale z drugiej strony niby wiedza o nich troche i póki co nic nie mówią... może nie będzie tak źle

Jeżeli się od Ciebie odwrócą z powodu rodziców Twojego faceta, to pozostaje mi tylko współczuć.
Uprzedz ich jak sprawa wygląda, powiedz co i jak a potem zorganizuj spotkanie. Jeżeli naprawdę zamierzasz za swojego faceta wyjść. Bo jeżeli nie, to nie ma co sobie głowy zawracać spotkaniami.

[79 Marta]

może porozmawiaj z nimi szczerze o swoich obawach, może niepotrzebnie siebie ( i nas) nakręcasz.

[mpt]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

z Twoich wypowiedzi nie wypływa żaden obraz osoby godnej do naśladowania...i popracuj nad kulturą wypowiedzi

Nie wiedziałam, że szukasz na forum wzorów do naśladowania, wybacz w takim razie. Myślałam, że chciałaś odpowiedzi na zadane pytanie. Analogicznie ktoś (Twój facet na przykład) mógłby mieć obawy, czy spodobasz się jego rodzicom/kumplom, bo jesteś za niska, za wysoka, masz nieodpowiedni głos...i milion innych cech, na które nie masz wpływu... I co wtedy? Ma Ci kolana podpiłować, żebyś była niższa? Jakiej odpowiedzi oczekujesz poza jedną słuszną: ogarnij się i zacznij myśleć?

[201706190936]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

bo boję się reakcji mojej rodziny

i dlatego się ich wstydzisz i razi cię ich wygląd i wiek???

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez mpt

Nie wiedziałam, że szukasz na forum wzorów do naśladowania, wybacz w takim razie. Myślałam, że chciałaś odpowiedzi na zadane pytanie. Analogicznie ktoś (Twój facet na przykład) mógłby mieć obawy, czy spodobasz się jego rodzicom/kumplom, bo jesteś za niska, za wysoka, masz nieodpowiedni głos...i milion innych cech, na które nie masz wpływu... I co wtedy? Ma Ci kolana podpiłować, żebyś była niższa? Jakiej odpowiedzi oczekujesz poza jedną słuszną: ogarnij się i zacznij myśleć?

[icanbeyoursweetdream]

Napisane przez Visez

No... nie trzeba daleko szukać.. na wizażu

nie wiem czemu się tak nabijasz już moja babcia skończyła studia

[201706190936]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

przeczytaj całośc ale w skrócie problem ma korzenie w mojej rodzinie i dlatego takie mam podejscie

czytałam całość, więc tym bardziej zmiana frontu mnie nieco zadziwia

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez icanbeyoursweetdream

nie wiem czemu się tak nabijasz już moja babcia skończyła studia

chcesz przez to powiedzieć że skoro twoja babcia skończyła studia to znaczy że były możliwości ku temu już wtedy i że rodzice tż też mogli te studia zrobić? i na dzień dzisiejszy problem wieku starczego teściów oraz ich wykształcenia byłby z głowy?

[slonko8918]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

[

A co Ty księżniczka jesteś? Bez przesady Będzie lekarz, ale będzie tłukł, będzie źle Cię traktował, ale lekarz, dobra partia dla córeczki. Najważniejsze to, żeby był dobry, szanował i kochał.

jestem tego samego zdania co Ty, większość tych nowobogackich szczególnie jest zepsutych wewnętrznie

Ale niestety Twoi rodzice z tego co mówisz, myślą inaczej. Nie uważasz, że właśnie zachowują się jak nowobogaccy? Moi rodzice nigdy nie mówili, że taka, a taka partia byłaby dla mnie najlepsza, najważniejsze żebym była szczęśliwa. Wiadomo każdy chce jak najlepiej dla swego dziecka, ale takie opinie i wrzucanie ludzi bez studiów do jednego worka są nie do przyjęcia.

[icanbeyoursweetdream]

Napisane przez syklamen

Jeżeli się od Ciebie odwrócą z powodu rodziców Twojego faceta, to pozostaje mi tylko współczuć.
Uprzedz ich jak sprawa wygląda, powiedz co i jak a potem zorganizuj spotkanie. Jeżeli naprawdę zamierzasz za swojego faceta wyjść. Bo jeżeli nie, to nie ma co sobie głowy zawracać spotkaniami.

i tak nie mam na to wpływu co sobie pomyślą i co zrobią, do spotkania na pewno dojdzie ale nie wolałabym tego uniknąc jakoś bo nie ma to sensu, jeśli będzie kiedyś ślub to pewnie dojdzie do tego spotkania ale póki co nie chce o tym myśleć bo jeszcze mi będą go rozradzać a ja go bardzo chcę

[mpt]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

nie wiem czemu się tak nabijasz już moja babcia skończyła studia

A jego rodzice nie skończyli studiów, mimo to przeżyli jakoś te 80 lat. Już sam ten fakt powinien Ciebie - i Twojego lotnego faceta - nauczyć szacunku dla starszych. Bo starszy człowiek to nie jest klamot, który można przesunąć w kąt. Jego rodzice są starzy i ani Ty, ani chłopinka tego faktu nie zmienicie. Zamiast robić z tego problem - którego większość ludzi mogłaby nawet nie zauważyć - zacznijcie, a zwłaszcza Twój facet, cieszyć się, że rodzice jeszcze żyją. Bo to jest powód do radości, a nie buczenia na forum.

[icanbeyoursweetdream]

chcesz przez to powiedzieć że skoro twoja babcia skończyła studia to znaczy że były możliwości ku temu już wtedy i że rodzice tż też mogli te studia zrobić? i na dzień dzisiejszy problem wieku starczego teściów oraz ich wykształcenia byłby z głowy?[/QUOTE]

pewnie moi rodzice tak pomyślą

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez slonko8918

Ale niestety Twoi rodzice z tego co mówisz, myślą inaczej. Nie uważasz, że właśnie zachowują się jak nowobogaccy? Moi rodzice nigdy nie mówili, że taka, a taka partia byłaby dla mnie najlepsza, najważniejsze żebym była szczęśliwa. Wiadomo każdy chce jak najlepiej dla swego dziecka, ale takie opinie i wrzucanie ludzi bez studiów do jednego worka są nie do przyjęcia.

są są ale widzisz wychowanie robi swoje bo ja czemu się tego obawiam> sama tego nie wymysliłam;/

[Visez]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

nie wiem czemu się tak nabijasz już moja babcia skończyła studia

O MATKO!!! Ty bez kitu nie umiesz czytać ze zrozumieniem hahaha

Napisane przez icanbeyoursweetdream

jestem tego samego zdania co Ty, większość tych nowobogackich szczególnie jest zepsutych wewnętrznie

No... nie trzeba daleko szukać.. na wizażu

Myślałam że załapiesz że miałam na myśli ciebie a tymczasem:

Napisane przez icanbeyoursweetdream

nie wiem czemu się tak nabijasz już moja babcia skończyła studia

Hahaha a co ma do tego twoja babcia

[icanbeyoursweetdream]

!

[201706190936]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

pewnie moi rodzice tak pomyślą

oni myślą ale ty to napisałaś
a co myślisz ty o tym wszystkim?

[2016070953]

o Matulu ale wątek, Chrystusiu ratuj przed takimi ograniczonymi ludźmi jak autorka.

[syklamen]

chcesz przez to powiedzieć że skoro twoja babcia skończyła studia to znaczy że były możliwości ku temu już wtedy i że rodzice tż też mogli te studia zrobić? i na dzień dzisiejszy problem wieku starczego teściów oraz ich wykształcenia byłby z głowy?

Teraz to mi już witki opadły całkiem. Skoro autorka ma takie myślenie - bo przytaknęła.
To ja nie mam pytań, próbowałam doradzić, widzę, że u nic nie pomoże.

[slonko8918]

są są ale widzisz wychowanie robi swoje bo ja czemu się tego obawiam> sama tego nie wymysliłam;/

Rodzice Cię tak wychowali, takie wzory wyniosłaś z domu, ale nikt nawet w szkole nie mówił, że osobom starszym należy się szacunek i taka jest biologia człowieka, że się starzeje i nie ma się czego wstydzić? Obawiasz się, że rodzice będą niezadowoleni z faktu, że rodzice Tż są w podeszłym wieku, jeśli będą, to zapytaj czy byłoby im miło będąc na ich miejscu, ŻE KTOŚ BĘDZIE SIĘ ICH WSTYDZIŁ, KIEDY BĘDĄ STARZY ?

[icanbeyoursweetdream]

Napisane przez syklamen

Teraz to mi już witki opadły całkiem. Skoro autorka ma takie myślenie - bo przytaknęła.
To ja nie mam pytań, próbowałam doradzić, widzę, że u nic nie pomoże.

ja nie mam takiego myślenia tylko moi rodzice mogą tak myśleć


UWAZAM WĄTEK ZA ZAMKNIĘTY DZIEKUJE NIE CHCE WIECEJ RAD NASMIEWANIA SIĘ I UBLIZANIA, JUZ WYSTARCZY BO TEGO SIE CZYTAĆ NIE DA, na 70 wypowiedzi kilka bez ubliżania brak kultury totalny!!!
ja jestem do kitu pusta lala a WY wspaniałe spoko czaje pozdrawiam i życzę zeby Was też tak wysmiewano

[201706190936]

Napisane przez icanbeyoursweetdream

chodzi mi o to że moja rodzina jest od pokoleń bogata wykształcona i mam hrabiowskie pochodzenie i przestań się naśmiewać!!!

NO I CO Z TEGO???!!
Czy to was wszystkich czyni kimś lepszym?!
Więcej skromności i realizmu proponuję.