2017-01-10, 15:12 | #121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Nie ma to jak napisać, że dziwi, że ktoś "przeżywa" ubiór innych, po czym zreferować jak były ubrane inne napotkane osoby
I tak, o gimbach, bo właśnie te gołe kostki, które widziałam w tym roku w 100% należały do osób wychodzących z bundynku, w którym jest gimnazjum. |
2017-01-10, 15:39 | #122 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Gołe kostki zimą
A ja o te emu spytam Też mi się zbytnio nie podobają, ale właśnie tak jadę i czuję jak mi marzną stopy w botkach.
Jak się je konserwuje? Nie niszczą się od soli? Na pluchę pewnie nie można w nich wyjść, tylko na mróz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2017-01-10, 16:22 | #123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Gołe kostki zimą
|
2017-01-10, 17:06 | #124 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Gołe kostki zimą
ja się elegancko ślizgam w moich botkach. Ubieram je tylko na dystans z samochodu do punktu A, z punktu A do samochodu i jak z chłopakiem pod ramię idę sportowe buty zdecydowanie lepiej się wtedy sprawdzają.
Stałam dziś w korku, termometr w samochodzie pokazywał -13 na zewnątrz. Jechałam koło liceum więc aż pooglądałam jak te dziewczyny chodzą Tylko jedną z gołymi kostkami widziałam, za to tak konkretnie, dobrych kilka cm skóry było widać. Miała założoną czapkę, luźno narzucony szalik i rozpiętą kurtkę. Jakoś się nie trzęsła, te kostki też sine i obrzmiałe nie były. Szły z nią dwie koleżanki, obie w botkach i płaszczykach. Wszystkie trzy wyglądały normalnie. W sumie nie wiem co w tym do wytykania palcem.
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg |
2017-01-10, 17:16 | #125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Moje (jesienne, ale chodze caly czas) botki na slupku maja bardzo stabilne podeszwy, duuuzo bezpieczniej mi sie chodzi niz w plaskich trzewikach zimowych. Az strach, bo musze zakupic nowe gdyz te sie powoli robią troche zdezelowane
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2017-01-10, 17:28 | #126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Jeśli chodzi o emu to ja kupiłam nano spray dedykowany do tego typu skór. Dzięki temu buty się nie brudzą i są w 100% wodoodporne wystarczy raz na tydzień dobrze spryskać. Jest to też o tyle fajne, że nie robi na bucie nieprzepuszczalnej powłoki, więc noga normalnie oddycha jak w każdych skórzanych butach. Przed pryskaniem tylko przeczesuję emu specjalną szczotką do zamszu i gotowe.
|
2017-01-10, 17:32 | #127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Ja mam jedne z bearpaw i tak patrzę że robią różne buty i np. takie to chyba już nie tak bardzo nieładne: http://offers.gallery/p-b4-0e-b40eb1...40-brazowy.jpg Tylko ciekawe czy takie ciepłe jak te zwykłe kaczkowate emu. |
|
2017-01-10, 17:46 | #128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Emu też w tym sezonie wprowadziło zgrsbniejsze modele niż te znane od lat
|
2017-01-10, 18:06 | #129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Emu zazwyczaj kojarzy się tylko z tymi buciorami na zimę dzielącymi społeczeństwo, a tu proszę, nawet sandały robią.
|
2017-01-10, 19:38 | #130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Ostatnich kilka lat jeździłam cały rok rowerem (wszędzie, również do pracy również zimą, nawet przy minus 20 stopniach czyli odczuwalnej temp ok.-24) często zdarzało mi sie jechać przy minus 5 w legginsach za kolano czyli z golymi łydkami. Praktycznie cały rok chodzę w butach sportowych bo tylko takie buty moje nogi i kręgosłup tolerują( każda podeszwa mnie uwiera, płaskie trampki powodują ból pleców).
Tak więc często byłam ubrana "za lekko" ale nigdy nie marzyłam, jazda rowerem rozgrzewała. Za to nieważne jaka jest temperatura muszę mieć COŚ na szyi ( latem apaszkę nawet przy plus 30stopniach, zimą- komin) i zawsze mam czapkę lub jakieś nakrycie głowy. Obecnie jestem mocno niesprawna więc rowerem nie jeżdżę, za to nadal chodzę w sportowych butach bo chory kręgosłup nie da rady w innych butach (nigdy nie marzyłam w nogi- chwała Lidlowi za skarpetki narciarskie!). Za to mam tak strasznie niskie ciśnienie, że jest mi wiecznie zimno we wszystko (ale nie w nogi i dziwo) i nawet w dość ciepłe dni mam mocno opatuloną górę i do tego bez problemu mogę mieć gole nogi. Wydaje mi się, że to kwestia przyzwyczajenia skóry na nogach.... Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2017-01-11, 20:32 | #131 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
|
|
2017-01-11, 20:39 | #132 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Lekarz radzi: http://wlkp24.info/aktualnosci/19699...uja-quot-.html
|
2017-01-12, 07:08 | #133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Gołe kostki zimą
W zeszły weekend byłam na krótkim wypadzie "na wschód". Z trudem zmuszałam się, żeby przy -20 stopniach zdjąć jedną parę rękawiczek i w tej drugiej, lżejszej robić zdjęcia No i mój telefon przy tej temperaturze też lekko odmawiał posłuszeństwa.
__________________
aktualizacje |
2017-01-12, 16:10 | #134 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4
|
Dot.: Gołe kostki zimą
jak jest - 10 st. to dla jednych odczuwalna temp. to - 10st. a dla innych +10st.
ja z gatunku zmarzlaków i czuję -15st. |
2017-01-12, 17:20 | #135 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Gołe kostki zimą
|
2017-01-12, 18:05 | #136 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
ja jeżdze do pracy rowerem cały rok i nawet latem rano jeżdziłam w długich spodniach, cienkich, ale długich.
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2017-01-12, 22:16 | #137 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Gołe kostki, ale nie zapominajcie o gołych kolanach chociaż to też wina producentów, bo teraz ciężko znaleźć fajne spodnie bez dziury na kolanie.
|
2017-01-13, 00:29 | #138 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Przeciętny Warszawiak czy mieszkaniec innego sporego miasta pokonuje dziennie ok. 30-50 km tylko o tym nie myśli. Ja do pracy mam ok. 12-15 km w jedną stronę (zależy jaką trasą, zimą ze względów bezpieczeństwa wybieram tą dłuższą). Do tego jakieś zakupy, czasem wypad do znajomych, podjechanie po dziecko do przedszkola...i robi się kilometraż. Po prostu jak siadasz do autobusu czy samochodu to nie myslisz o tym ile km codziennie jedziesz w tą i z powrotem. Jeżdzę rowerem ponieważ jazda samochodem jest nieekonomiczna w moim przypadku (korki i koszty), a jazdy autobusem wystrzegam się jak tylko mogę, chyba mam lekką fobię społeczną- ludzie mi śmierdzą, nie lubię gdy się o mnie ocierają, a w zatłoczonym autobusie z rana to standard. Wolę trochę nawet zmarznąć, albo się spocić, przemoknąć, niż gnieść się w ZTMie (no i koszt niższy niż biletu miesięcznego) Cytat:
Ja parę lat i mam wrażenie, że z roku na rok jakbym mniej odczuwała zimno tj. podczas jazdy, bo jak tylko zsiadam z roweru, nawet w ciepłym biurze robi mi się masakrycznie zimno (nawet latem!) może to coś z krążeniem...ale jak jadę zawsze mi gorąco, nawet przy temperaturach styczniowych. I na przykład ze 3 lata temu na zimę miałam zestaw: -długie zimowe ocieplane legginsy i na to spodnie narciarskie, kurtka narciarska i pod nią co najmniej 3 warstwy odzieży (w tym bielizna termiczna), a ostatni rok jeżdziłam prawie cały styczeń w legginsach 3/4 (taaaak z odkrytą łydką!), kurtka co prawda została narciarska, ale zamiast 3 warstw pod spodem, jeździłam tylko w bieliźnie termicznej. No i wiadomo- rękawice- kiedyś obowiązkowo 2 pary (ciensze i takie narciarskie), a ostatni rok- tylko te cienkie. Naprawdę ludzie mogą nie czuć zimna...chociaż mi gdy stoję na przystanku (nie ruszam się) nawet w ubraniu " na cebulkę" zimno
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
||
2017-01-13, 07:43 | #139 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Gołe kostki zimą
"Odczuwanie zimna" to jedno i jak najbardziej rozumiem, że nie każdy potrzebuje pierdyliarda warstw na sobie. Ale nie wierzę, że niezależnie od odczuć, narażanie gołej skóry na działanie bardzo niskich temperatur jest dobre. Twarz się chroni kremem a reszta?
|
2017-01-13, 08:22 | #140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 254
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Mój tata zawsze mówił - zima to nie czas na modę
A tak serio.. nie rozumiem tego trochę, ale widziałam tez ostatnio taką grafikę 5 lat - czapka, szalik i kombinezon, 15 lat - rozpięta kurtka, bez czapki i adidasy, 25 lat - ciepła czapka, szalik, płaszcz i ciepłe buty sama prawda, pamiętam jak miałam 15 lat i czapka w zimę to był mój największy wróg |
2017-01-13, 08:38 | #141 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 508
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Mój teść jeździ rowerem cały rok, nawet mróz i śnieg go nie przestraszy. Z tym, że on jeździ na dość krótkich dystansach: dom-sklep-garaż (zakupy wygodniej wieźć w bagażniku niż nieść w ręku). Gołe kostki widuję. Taka moda. Ich wybór. Mnie tylko mrozi na widok chłopaków w spodenkach do kolan z sinymi z zimna łydkami. Ktoś wyżej wspominał o ogromnych szalach-kocach. Uwielbiam. Noszę. Jestem zmarźlakiem (moja ulubiona pora roku to lato) i lubię się okutać po czubek nosa.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2017-01-13, 14:28 | #142 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 126
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Też to widzę codziennie. Jakaś głupia moda nastała,za pare lat to zacznie wychodzić w zdrowiu
|
2017-01-13, 17:40 | #143 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 49
|
Dot.: Gołe kostki zimą
A ja jeszcze nie widziałam gołych kostek tej zimy
Za to znałam jedną panią, co do pracy w zimie (śniegi, mrozy itp.) chodziła w klapkach. I nie marzła i nic sobie nie odmroziła. Po prostu ciepło jej było i tak sobie chodziła. Jak się wszędzie jeździ autem, to też niektórzy rezygnują kompletnie z zimowych kurtek. Każdy sobie nosi co chce i jak lubi, dostosowanie do swojej "ciepłoty" ciała i tyle. Przegrzewanie się też nie jest zdrowe. Sama mam dni, że raz mi cieplej, raz mi zimniej, a raz nijak. |
2017-01-13, 18:12 | #144 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Ja czesto chodze z kostkami na wierzchu, co prawda nie przy temperaturach ponizej -5. Jak jezdze samochodem i mam kilka metrow od drzwi samochodu do drzwi budynku to po co sie mam ubierac grubo? Legginsy, trampki i stopki to u mnie norma. Jak sie wybieram na piechote do pobliskiego sklepu to tez nie przywiazuje wagi do ubrania, chocby mi bylo zimno to kwadrans przezyje. Jak mam spedzic na miescie caly dzien i wybieram sie komunikacja publicna to oczywiscie sprawa juz wyglada inaczej, nie mowiac o spedzaniu calego dnia w terenie, wtedy juz kilka warstw, czapka i te sprawy na swoich miejscach
---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ---------- Cytat:
|
|
2017-01-13, 20:21 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Gołe kostki zimą
[1=9ec9a34561fce8186edcd39 8f7f1529dfdb9c4c5;6963774 6]A ja jeszcze nie widziałam gołych kostek tej zimy
Za to znałam jedną panią, co do pracy w zimie (śniegi, mrozy itp.) chodziła w klapkach. I nie marzła i nic sobie nie odmroziła. Po prostu ciepło jej było i tak sobie chodziła. Jak się wszędzie jeździ autem, to też niektórzy rezygnują kompletnie z zimowych kurtek. Każdy sobie nosi co chce i jak lubi, dostosowanie do swojej "ciepłoty" ciała i tyle. Przegrzewanie się też nie jest zdrowe. Sama mam dni, że raz mi cieplej, raz mi zimniej, a raz nijak.[/QUOTE] w klapkach, to pol biedy.Ja znam taka jedna, co chodzi okragly rok na bosaka. A jesli chodzi o gole kostki, to rzeczywiscie widzialam i pomyslalam, ze jak panienka brzucha nie moze pokazac, bo przy kosci byla, to chociaz kostkami nadrabia. |
2017-01-14, 00:07 | #146 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Cytat:
W moim mieście -- no cóż -- nie ma *porządnej* infrastruktury dla rowerów, ale nawet gdyby była, to i tak nie korzystałabym. Nie wiem, jak bardzo pod tym względem zmieniła się Warszawa, nie byłam tam kilka lat, ale powtarzam -- nawet jeśli wszędzie są kontrpasy, ścieżki, światła i inne udogodnienia dla rowerzystów -- nie jeździłabym. Nie lubię jazdy rowerem po mieście, nie dla mnie, generalnie rozbraja mnie myśl o tym, że mogłabym -- co jest wielce prawdopodobne -- wywrócić się na tym rowerze, potłuc, połamać itd. Wpaść pod auto, cokolwiek. Lubię życie na krawędzi, ale bez przesady... :P A zimą to jest już -- moim zdaniem -- skrajna niefrasobliwość. |
||
2017-01-14, 10:11 | #147 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Gołe kostki zimą
[1=9ec9a34561fce8186edcd39 8f7f1529dfdb9c4c5;6963774 6]A ja jeszcze nie widziałam gołych kostek tej zimy
Za to znałam jedną panią, co do pracy w zimie (śniegi, mrozy itp.) chodziła w klapkach. I nie marzła i nic sobie nie odmroziła. Po prostu ciepło jej było i tak sobie chodziła. .[/QUOTE] To moze ją ostatnio widziałam. osoba ubrana jak na Spitsbergen: kurta puchowa zapięta, szal zamotany pod oczy, uszanka(!), na spodniach grubachne podkolanówki a buty... wściekle zielone kroksy. Ale może coś sie z kozakami stało. Popsuły się, ukradli, coś... i osoba leciała w tym, co jej tam ktoś miał pożyczyć?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2017-01-14, 10:33 | #148 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Treść usunięta
|
2017-01-14, 11:29 | #149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Mój chłopak jeździ teraz rowerem i bardzo sobie chwali, ale ja nie lubię jazdy rowerem w mieście. Światła, piesi, samochody inne rowery... Zabiłabym siebie albo kogoś na pierwszym kilometrze. Jak mam ochotę pojeździć rowerem to jadę w głęboką ciemną puszczę i nikt mi tam nie przeszkadza. Chętnie bym pojeździła rowerem zimą, ale raczej w "moich" miejscach nie ma takiej możliwości. Jak ktoś wymyśli rower na płozach to ja chętnie. A po mieście nawet nie czuję potrzeby takiej jazdy. Mieszkam tuż przy centrum, do wszystkich potrzebnych mi miejsc dochodzę w max 20 minut żwawym, ale nie nerwowym krokiem. Jak raz albo dwa na tydzień muszę gdzieś dalej to robię do taty słodkie oczka i biorę samochód albo wsiadam w autobus.
|
2017-01-14, 19:23 | #150 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Gołe kostki zimą
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:10.