Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[malekssandra]

Napisane przez siarka40

nie zdziwilabym sie, jesli by jej rzekli, ze ma Ci zwrocic kase, to sprawy nie bedzie

Jestem prawie pewna, że tak jej powiedzieli - dlatego jak zadzwoniła do mnie z informacją, ze przeleje pieniądze, nawet nie probowała sie tłumaczyć ani nie wspomniała nic na temat przedmiotu sporu, tylko zalezało jej na odesłaniu "perfumy" jak otrzymam przelew.
Swoją drogą to "przepraszam" też nie usłyszałam.

A ja jestem zadowolona, że dostałam pieniadze z powrotem, bo bez zgłoszenia na Policję i Twojego wsparcia, Siarko na pewno bym nic nie dostała.

[Baska1979]

Moja koleżanka miała kiedyś taką sytuacje ze sprzedawcą, że skończyła się w sądzie. Kolezanka była niezadowolona z obsługi sprzedawcy, z kontaktu mailowego, wiec wystawila negatywny komentarz i dodala tez, ze kosmetyk, ktory zamowila, odbiegal jakosciowo od oryginalu. Podobno wyszla z tego straszna afrera. Babka zglosila sprawe do allegro (to byl jej pierwszy negatywny komentarz po kilku latach w allegro), oskarzyla kolezanke o znieslawienie, poprosila o dokumenty potwierdzajace, ze kolezanka skonczyla kursy kosmetyczne i ze moze sie wypowiadac na temat jakosci kosmetyku. Wysylala do niej obrazliwe maila, wyzywajac ja od kurew i innych takch. Ogolnie masakra.. Musze sie dowiedziec koniecznie, jaki jest jej nick. Jak sie dowiem, dam Wam znac ; Z daleka od takich ludzi

[Hawa]

Napisane przez Baska1979

Moja koleżanka miała kiedyś taką sytuacje ze sprzedawcą, że skończyła się w sądzie. Kolezanka była niezadowolona z obsługi sprzedawcy, z kontaktu mailowego, wiec wystawila negatywny komentarz i dodala tez, ze kosmetyk, ktory zamowila, odbiegal jakosciowo od oryginalu. Podobno wyszla z tego straszna afrera. Babka zglosila sprawe do allegro (to byl jej pierwszy negatywny komentarz po kilku latach w allegro), oskarzyla kolezanke o znieslawienie, poprosila o dokumenty potwierdzajace, ze kolezanka skonczyla kursy kosmetyczne i ze moze sie wypowiadac na temat jakosci kosmetyku. Wysylala do niej obrazliwe maila, wyzywajac ja od kurew i innych takch. Ogolnie masakra.. Musze sie dowiedziec koniecznie, jaki jest jej nick. Jak sie dowiem, dam Wam znac ; Z daleka od takich ludzi

I jak się ta sprawa zakończyła?

[Layila]

Jestem maksymalnie wkurzona. Właśnie przyszły perfumy, które miały być nowe, a nie są. Co prawda w opisie nie było ani słowa, o tym że są nowe - ale też nie było ani słowa o tym, że ktoś je "testował". Pytałam sprzedawcę w mailu czy są aby na pewno nowe, ale zbył to milczeniem, więc uznałam, że są. Nie miały nawet folii, cały flakonik wypalcowany, w rurce perfumy - atomizer psikał od razu. I radość prysła.

Mogłam poprosić o zdjęcie flakonika, ale skupiona byłam na badaniu ich oryginalności - i jakoś tak zupełnie nie wpadłam na to, że ktoś mi będzie usiłował wcisnąć używane perfumy jako nowe... Widać za krótko jeszcze żyję Teraz się zastanawiam, co z komentarzem

[iloneczka1]

Napisane przez Hawa

I jak się ta sprawa zakończyła?

A co to za ziólko, ta kobita? Czy można prosić nicka na PW?

[magda s.]

Napisane przez Layila

Jestem maksymalnie wkurzona. Właśnie przyszły perfumy, które miały być nowe, a nie są. Co prawda w opisie nie było ani słowa, o tym że są nowe - ale też nie było ani słowa o tym, że ktoś je "testował". Pytałam sprzedawcę w mailu czy są aby na pewno nowe, ale zbył to milczeniem, więc uznałam, że są. Nie miały nawet folii, cały flakonik wypalcowany, w rurce perfumy - atomizer psikał od razu. I radość prysła.

Mogłam poprosić o zdjęcie flakonika, ale skupiona byłam na badaniu ich oryginalności - i jakoś tak zupełnie nie wpadłam na to, że ktoś mi będzie usiłował wcisnąć używane perfumy jako nowe... Widać za krótko jeszcze żyję Teraz się zastanawiam, co z komentarzem

z jednej strony tez bym sie wkurzyla w tej sytuacji...ale z drugiej strony powinnas to ustalic przed licytacja...tym bardziej, ze info o nowosci/zuzyciu nie bylo w opisie...
moze sprobuj to wyjasnic ze sprzedawca...to chyba najrozsadniejsze rozwiazanie...

[Layila]

Napisane przez magda s.

z jednej strony tez bym sie wkurzyla w tej sytuacji...ale z drugiej strony powinnas to ustalic przed licytacja...tym bardziej, ze info o nowosci/zuzyciu nie bylo w opisie...
moze sprobuj to wyjasnic ze sprzedawca...to chyba najrozsadniejsze rozwiazanie...

No tak, ale strona aukcji wyglądała bardzo profesjonalnie - jak perfumerii. Był dokładny opis perfum - co do oryginalności nie miałam większych obaw, bo to była limitowanka. To nie wyglądało na aukcję z używka po prostu. Przed zakupem wymieniłam ze sprzedawcą kilka maili i on wiedział, że zależy mi na NOWYCH perfumach i że jestem przekonana że te które on sprzedaje są nowe, a mimo to mnie nie wyprowadził mnie z błedu. Co innego gdybym kliknęła bez korespondencji. Chodzi mi o to, że oszukał mnie z pełną świadomością- i to jest przykre.

Pominę już fakt, że perfumy w ogóle nie były zabezpieczone i mimo, że zapłaciłam 15 zł za przesyłkę, to dostałam listem poleconym za 5,70 (w starej paczce) - czyli 10 zł dodatkowo wpłynęło do jego kieszeni ;]

[magda s.]

Napisane przez Layila

No tak, ale strona aukcji wyglądała bardzo profesjonalnie - jak perfumerii. Był dokładny opis perfum - co do oryginalności nie miałam większych obaw, bo to była limitowanka. To nie wyglądało na aukcję z używka po prostu. Przed zakupem wymieniłam ze sprzedawcą kilka maili i on wiedział, że zależy mi na NOWYCH perfumach i że jestem przekonana że te które on sprzedaje są nowe, a mimo to mnie nie wyprowadził mnie z błedu. Co innego gdybym kliknęła bez korespondencji. Chodzi mi o to, że oszukał mnie z pełną świadomością- i to jest przykre.

Pominę już fakt, że perfumy w ogóle nie były zabezpieczone i mimo, że zapłaciłam 15 zł za przesyłkę, to dostałam listem poleconym za 5,70 (w starej paczce) - czyli 10 zł dodatkowo wpłynęło do jego kieszeni ;]

tez mam alergie na zawyzanie kosztow przesylki...
mimo wszystko sprobowalabym wyjasnic sytuacje ze sprzedawca (zwrot perfum lub obnizenie ceny - w zaleznosci co Cie satysfakcjonuje)...i trzymam kciuki za powodzenie...daj znac czy sie udalo

[siarka40]

Napisane przez magda s.

tez mam alergie na zawyzanie kosztow przesylki...
mimo wszystko sprobowalabym wyjasnic sytuacje ze sprzedawca (zwrot perfum lub obnizenie ceny - w zaleznosci co Cie satysfakcjonuje)...i trzymam kciuki za powodzenie...daj znac czy sie udalo

ja tez

i podobnie jak Magda, uwazam, ze powinnas, Laylo, wyjasnic sprawe ze sprzedawca.

[Layila]

Napisane przez magda s.

tez mam alergie na zawyzanie kosztow przesylki...
mimo wszystko sprobowalabym wyjasnic sytuacje ze sprzedawca (zwrot perfum lub obnizenie ceny - w zaleznosci co Cie satysfakcjonuje)...i trzymam kciuki za powodzenie...daj znac czy sie udalo

Napisane przez siarka40

ja tez

i podobnie jak Magda, uwazam, ze powinnas, Laylo, wyjasnic sprawe ze sprzedawca.

Dziękuję za kciuki

Wiecie, zrobiło mi się po prostu przykro jak zobaczyłam co dostałam, ale jak odkryłam te koszty przesyłki, to dosłownie krew mnie zalała i strasznie po facecie pojechałam. Póki co mi nie odpisał. Liczę na polubowne załatwienie sprawy, ma prawie 500 pozytywów - chyba mu się nie opłaca ryzykować negatywa. Chociaż, kto go tam wie...

[studentkaAM]

Napisane przez Layila

Pominę już fakt, że perfumy w ogóle nie były zabezpieczone i mimo, że zapłaciłam 15 zł za przesyłkę, to dostałam listem poleconym za 5,70 (w starej paczce) - czyli 10 zł dodatkowo wpłynęło do jego kieszeni ;]

Dlatego ja jak widzę zawyżone kwoty przesyłek po prostu nie klikam. Ostatnio była licytacja Kelly Calache ale jak zobaczyłam kwotę 12 zł za list polecony to dałam sobie spokój... Taki mały ot.

[Layila]

Napisane przez studentkaAM

Dlatego ja jak widzę zawyżone kwoty przesyłek po prostu nie klikam. Ostatnio była licytacja Kelly Calache ale jak zobaczyłam kwotę 12 zł za list polecony to dałam sobie spokój... Taki mały ot.

Ja też, ale to była limitowanka, bardzo mi na niej zależało - sama zaproponowałam cenę i sprzedawca wcześniej skończył aukcję. Dlatego cenę przesyłki wkalkulowałam w koszty.

No i ok, ktoś porządnie pakuje, ja za to płacę - ale to jest sytuacja, w której ja płacę 15 zł, a facet wrzuca mi flakonik w stare pudełko i wysyła za 5,7 zł. Zero zabezpieczenia, owinięcia nawet w głupią gazetę. Jak zobaczyłam taką "walajacą się" po paczce buteleczkę, to osłupiałam. Przecież gdyby się stłukła, to na pewno nie oddałby mi pieniędzy. Patrze na flaszkę - używana. No, a potem patrzę na znaczki - a tam 5,7 czyli polecony

EDIT: Pan mnie bardzo przeprasza - to brat dał mu takie perfumy - i na pewno nie są używane! Co więcej, pragnie bym je zwróciła, gdyż z pewnością uda mu się je upchnąć jako nowe mniej kumatej "ofierze". Ręce opadają.

[iloneczka1]

Może na tyle wycenił pudelko, światło przy pakowaniu, radio dla umilenia czasu, bilet tramwajowy na pocztę/benzyna, kanapkę po wszystkim?
A moze ubezpieczył paczkę?

[Layila]

Napisane przez iloneczka1

Może na tyle wycenił pudelko, światło przy pakowaniu, radio dla umilenia czasu, bilet tramwajowy na pocztę/benzyna, kanapkę po wszystkim?
A moze ubezpieczył paczkę?

Mogę sobie pożyczyć pierwsze zdanie do kolejnego listu do Pana Sprzedawcy? Bo o kosztach wysyłki mu nie wspominałam wylewając swój jad. Ale teraz to już jadę po całości.

[iloneczka1]

będzie mi bardzo miło

[Layila]

Ależ ja jestem wredna ale naprawdę mnie wkurzył...

[iloneczka1]

Nie jesteś. Ja też mam za sobą parę akcji, jak widzę niechęć współpracy, zaraz piszę do allegro, chcą tylko fotki przekazu i treść korespondencji.

Na ebayu jest podobno jeszcze gorzej, raz chcialam się zarejestrować ale sobie odpuściłam

[zania]

Layila, Ty wiedzmo
Co postanowilas? Oddajesz perfumy? Czy domagasz sie zwrotu czesci kosztow wysylki?

Może na tyle wycenił pudelko, światło przy pakowaniu, radio dla umilenia czasu, bilet tramwajowy na pocztę/benzyna, kanapkę po wszystkim?

Szalenie mi sie to podoba

[Layila]

Napisane przez zania

Layila, Ty wiedzmo
Co postanowilas? Oddajesz perfumy? Czy domagasz sie zwrotu czesci kosztow wysylki?

Napisałam mu, że mu nie odeślę, bo nie jest uczciwy i finał byłby taki, że po odesłaniu nie miałabym ani perfum, ani pieniędzy - dostanie negatywa. Nie za używkę - za całokształt - czyli pazerność.

Nie domagam się pieniędzy, bo będzie mnie posądzał o wyłudzanie. Wszak twardo twierdzi, że wysłał mi nowe. O koszty wysyłki nie będę się wykłócała, szkoda nerwów dla 9 zł. Chyba, że sam zaproponuje finansowe zadośćuczynienie, ale na to w ogóle nie liczę. Mnie już nawet nie chodzi o zadośćuczynienia jakiekolwiek - tylko uświadomienie facetowi, że nie jest w porządku. Btw to jakiś znany (i drogi) fotograf ;]

[magda s.]

Napisane przez Layila

Napisałam mu, że mu nie odeślę, bo nie jest uczciwy i finał byłby taki, że po odesłaniu nie miałabym ani perfum, ani pieniędzy - dostanie negatywa. Nie za używkę - za całokształt - czyli pazerność.

Nie domagam się pieniędzy, bo będzie mnie posądzał o wyłudzanie. Wszak twardo twierdzi, że wysłał mi nowe. O koszty wysyłki nie będę się wykłócała, szkoda nerwów dla 9 zł. Chyba, że sam zaproponuje finansowe zadośćuczynienie, ale na to w ogóle nie liczę. Mnie już nawet nie chodzi o zadośćuczynienia jakiekolwiek - tylko uświadomienie facetowi, że nie jest w porządku. Btw to jakiś znany (i drogi) fotograf ;]

no to wszystko jasne...Kochana...to co Ty sie dziwisz, ze Ci za wysylke podwojnie policzyl...moze on ma taki nawyk...w koncu drogi jest...

[Layila]

Napisane przez magda s.

no to wszystko jasne...Kochana...to co Ty sie dziwisz, ze Ci za wysylke podwojnie policzyl...moze on ma taki nawyk...w koncu drogi jest...

Może powinien pomyśleć nad obniżeniem stawek - widać cienko przedzie, skoro dorabia sprzedawaniem perfum brata

A tak serio, to mu tego negatywa pewnie nie wystawię. Nie zaszkodzi jednak, jak się chłop trochę zestresuje. Może następnym razem pomyśli. Do propozycji Iloneczki dorzuciłam jeszcze 1. taśmę - bo paczka obklejona była solidnie, no i 2. zużycie butów - może szedł tam na piechotę, skoro taka u niego bida z nędzą?

[siarka40]

Napisane przez Layila

Do propozycji Iloneczki dorzuciłam jeszcze 1. taśmę - bo paczka obklejona była solidnie, no i 2. zużycie butów - może szedł tam na piechotę, skoro taka u niego bida z nędzą?

Laylo, Ty uwazaj - jesli liczysz za piechote, to ujmij kosztow z biletu tramwajowego/benzyny

[Vilga]

Napisane przez Layila

A tak serio, to mu tego negatywa pewnie nie wystawię. Nie zaszkodzi jednak, jak się chłop trochę zestresuje. Może następnym razem pomyśli.

Przepraszam, że się wtrącę do dyskusji, ale też miałam kilka miesięcy temu nieprzyjemność kupowania na Allegro u osoby, która naliczyła sobie podwójnie koszty przesyłki. Po zwróceniu uwagi na ten fakt odpisała mi co następuje (pisownia orginalna):

Witam,
niestety dziwi mnie Pani mail..Na allegro działam tak ok 4 lat(wczesniej inna firma) i jak dotad nikt nie pisałaczegos takiego...Koszty wysyłki sa takie jak ja uważam i Pani klikajac na kup teraz zgadza sie na nie..Więc nie bardzo wiem czego Pani teraz oczekuje...
Pozdrawiam,
......

Myślę, że to po prostu taka mentalność Dopóki się na te drobnostki macha ręką i odpuszcza to zwracanie uwagi po prostu spływa po nich jak po kaczce

Ja bym na Twoim miejscu dała negatywa... Należy się jak nic. Jeśli perfumy były używane to powinna być o tym informacja w opisie. Brak odpowiedniego zabezpieczenia przesyłki również nie świadczy o tym Panu najlepiej.

[Layila]

Napisane przez siarka40

Laylo, Ty uwazaj - jesli liczysz za piechote, to ujmij kosztow z biletu tramwajowego/benzyny

Dlatego dałam do wyboru - tramwaj/benzyna/buty. Chociaż, tak na dobrą sprawę, to tej trasy z samochodu/tramwaju do poczty też nie robił w skarpetkach... Matko, aż do tej pory nie zdawałam sobie sprawy ile ja dokładam do każdej sprzedawanej flaszki!

Napisane przez Vilga

Ja bym na Twoim miejscu dała negatywa... Należy się jak nic. Jeśli perfumy były używane to powinna być o tym informacja w opisie. Brak odpowiedniego zabezpieczenia przesyłki również nie świadczy o tym Panu najlepiej.

Ja się na te koszty zgodziłam ( z bólem serca) - tylko tak jak napisałam, realny koszt mojej wysyłki wyniósł 5,7 zł. Gdyby mi pan wysłał dobrze zabezpieczoną paczkę, to bym się tych 4 złociszy już nie czepiała. Bardzo często płacę 12 zł za poleconą paczkę, a dostaję list i nie robię afery, trudno. Ale tutaj te 15 zł mnie rozdrażniło w kontekście całej sytuacji.

No nie wiem, może facet serio sprzedawał perfumy brata i o użyciu nie wiedział - choć ciężko mi w to uwierzyć. Tylko co mnie to obchodzi - on dostał kasę, on za to odpowiada. Nie zwrócę ich, bo nie zamierzam dopłacać do tej imprezy. Poza tym, cieszę się że je w końcu mam - tylko, że zapłaciłam jak za nowe, a używkę mogłabym upolować za połowę tej ceny, więc interes żaden. No i przyjemność też żadna, bo zależało mi bardzo na nowych.

Tak czy owak, nie mogę mu z czystym sumieniem wystawić negatywa, bo w końcu zaproponował zwrot.

[iloneczka1]

Doliczcie jeszcze zużycie mydła, wody i gazu na umycie łapsk

[siarka40]

Napisane przez iloneczka1

Doliczcie jeszcze zużycie mydła, wody i gazu na umycie łapsk

plus radzilabym sprawdzic czy tego dnia, kiedy pan szedl na poczte, nie padalo - bo jakby co, wypadaloby doliczyc koszty zuzycia parasola

[Layila]

Napisane przez iloneczka1

Doliczcie jeszcze zużycie mydła, wody i gazu na umycie łapsk

Łapska musiały być brudne już przed pakowaniem, bo flaszka była wypalcowana. Widać mydło nie zmieściło się już w kosztach. W końcu to nie była taka duża kwota, zaledwie 9,30, nie wymagajcie Bóg wie czego!

[Vilga]

Napisane przez Layila

Ja się na te koszty zgodziłam ( z bólem serca) - tylko tak jak napisałam, realny koszt mojej wysyłki wyniósł 5,7 zł. Gdyby mi pan wysłał dobrze zabezpieczoną paczkę, to bym się tych 4 złociszy już nie czepiała. Bardzo często płacę 12 zł za poleconą paczkę, a dostaję list i nie robię afery, trudno. Ale tutaj te 15 zł mnie rozdrażniło w kontekście całej sytuacji.

No fakt, takie małe 'oszustewko' o parę złotych na przesyłce samo w sobie się nie kwalifikuje na negatywa, ale w kontekście całej sytuacji jest chyba jak taka 'wisienka inaczej' na torcie... I sporo mówi o tym Panu. Pomijając kwestie wysyłki powinien wiedzieć co sprzedaje i w razie zwrotu pokryć koszty wysyłki w obie strony, skoro wprowadził Cię w błąd.

Napisane przez Layila

No nie wiem, może facet serio sprzedawał perfumy brata i o użyciu nie wiedział - choć ciężko mi w to uwierzyć. Tylko co mnie to obchodzi - on dostał kasę, on za to odpowiada.

dokładnie

Oczywiście nie namawiam Cię do niczego. Życzę Ci, żeby sprawa się szybko 'załatwiła', bo szkoda nerwów...

[Layila]

Gość się uparł, żeby mu to odesłać. Ja mu nie wyślę, bo czuję, że on mi z czymś wyskoczy - np. że jest ubytek, że je już użyłam i straciły na wartości albo coś w ten deseń. No i zobaczymy. Pewnie sprawa rozejdzie się po kościach - ale trochę mu krwi napsułam.

Jestem przekonana, że znowu sprzedawałby to jako "nówkę". Ale plus za dobrą wolę - nie mogę mu wystawić negatywa w tej sytuacji. W sumie to mam mieszane uczucia - z jednej strony jestem rozczarowana, a z drugiej to już chyba wolę odżałować tych kilkadziesiąt złotych i mieć go z głowy, niż bawić się w odsyłanie, jakieś pretensje itd. W ubiegłym roku odesłałam kobiecie sukienkę - miała być Zary, okazała się jakiejś zupełnie nieznanej firmy. Niestety, zwrotu pieniędzy sie nie doczekałam, bo Pani orzekła iż sukienka do niej nie dotarła. Miałam złożyć reklamację na poczcie, ale zgubiłam potwierdzenie (paczkę wysłałam rano w sylwestra żeby nie myslała, że poszłam na imprezę, a potem oddałam). I tym sposobem straciłam 200 zł. Dlatego i z tą flaszką chyba dam sobie spokój. Trudno.

[asiiek]

Witam. Czy mogłabym prosić kogoś o rady. Nie znam się na perfumach za bardzo. Po pierwsze mam pytanie czy ktoś miał perfum GIORGIO ARMANI EMPORIO DIAMONDS ? Czy mógłby ktoś opisać jak pachnie ?
Po drugie chciałabym zapytać o tą aukcje na allegro http://allegro.pl/item846544861_gior..._oryginal.html
To jest oczywiście wiadome że perfum nie jest oryginalny ale może ktoś powie coś więcej na temat aukcji i perfum ? Czy rzeczywiście opłaca się kupić go ? Z góry dziękuje i pozdrawiam.