Nowy rok, nowe ciało. Od 2015 bierzemy się za siebie cz. II

[moooniek]

Napisane przez atram00100

Siemasz laski, można się przyłączyć ?? Potrzebuję bata nad sobą, bo z mojego miesięcznego odchudzania wynik jest następujący... tamtaradaaam +1,8 kg , żałość aż kipi
Nie wiem tylko czy nie będzie dla Was problemem to, że chciałabym schudnąć 6-7 kg, macie jakieś przedziały klasyfikujące??
Krótko o sobie: kobieta , 20 lat, studentka, 170 cm i dokładnie 65,5 kg. Daaawno temu było jeszcze gorzej, waga w momencie kulminacyjnym pokazała ok 75 kg, później z pomocą wizażowych motywatorek udało mi się dojść do 57,5 kg aaaa!! Jakie to było piękne !! Gdy wychodziłam z diety ofc co nie co przybyło, waga wahała się w granicach 60 kg więc było gicior. A teraz cóż, w ostatnim czasie trochę mi się życie pokomplikowało i zaczęłam żreć na potęgę, masakra, nie mogę się opanować, pomóżcie!!!

Witaj rówieśnico!
Myślę, ze tutaj większości z nas pozostało do schudnięcia ok. 6kg, więc będziesz czuła się raźniej
Napisz nam co jesz

U mnie dzisiaj na śniadanie standardowo owsianka
Obiad chyba będę jadła na mieście, bo przyjeżdża do mnie przyjaciółka z Niemiec, ale będę starała się wybrać mniejsze zło

[bingos]

Napisane przez morsmordre

Jeżdziłam po parku, najpierw przekjechałam na specjalną trasę dla rolkarzy i tam z 6 razy przejechałam tam i z powrotem no i znowu przez cały park do domu Kocham rolki, cieszę się, że w końcu je przytaszczyłam z domu

A widzisz, u mnie nie bardzo jest gdzie pojeździć, bo sama chętnie bym sobie rolki sprawiła

Napisane przez atram00100

Siemasz laski, można się przyłączyć ?? : Potrzebuję bata nad sobą, bo z mojego miesięcznego odchudzania wynik jest następujący... tamtaradaaam +1,8 kg , żałość aż kipi
Nie wiem tylko czy nie będzie dla Was problemem to, że chciałabym schudnąć 6-7 kg, macie jakieś przedziały klasyfikujące??
Krótko o sobie: kobieta , 20 lat, studentka, 170 cm i dokładnie 65,5 kg. Daaawno temu było jeszcze gorzej, waga w momencie kulminacyjnym pokazała ok 75 kg, później z pomocą wizażowych motywatorek udało mi się dojść do 57,5 kg aaaa!! Jakie to było piękne !! Gdy wychodziłam z diety ofc co nie co przybyło, waga wahała się w granicach 60 kg więc było gicior. A teraz cóż, w ostatnim czasie trochę mi się życie pokomplikowało i zaczęłam żreć na potęgę, masakra, nie mogę się opanować, pomóżcie!!!

Witamy

U mnie śniadanie dziś będzie opóźnione, jadę się badać

[Madzia87]

Napisane przez rockandrollqueen

Tak w ogóle Madzia, wszystkiego dobrego z okazji urodzin!
Dopiero nadrabiam zaległości w czytaniu, ale się poprawię.
Dziś zjadłam na śniadanie 3 wafle ryżowe, dwa z niedużym plastrem sera, jeden z serkiem/twarożkiem + pomidor + herbata zielona. Niestety e bieda u mnie w lodówce, trzeba zrobić zakupy.

Dziewczyny, co sądzicie o waflach? Wiem, że pusty styropian, ale postanowiłam ograniczyć chleb w swojej diecie, bo jem go zdecydowanie za dużo. W sumie to mogłabym jeść pieczywo na śniadanie, obiad i kolacje. No jak dziecko, co dostanie suchą bułę i nic do szczęścia więcej nie trzeba . Będę musiała poszukać jakiś zamienników. Sprawdziłam, że wafel to 36 kcal, trzy 108 kcal. Przynajmniej tyle dobrego

Widziałam, że pisałyście coś o omletach i węglach. Jakbym wam napisała tu, co ja potrafiłam ostatnio zjeść, to chyba dostałabym baty . Ale to później napiszę, bo nie mam czasu i muszę uciekać.

dzięki Ja wafle często podjadam jak mam ochotę coś zjeść. Na pewno to mniejsze zło niż jakieś ciastko.. ale raczej nie przekraczam 2 szt. na dzień. Bardziej od wafli ryżowych lubię pieczywo lekkie Sonko

Napisane przez Skinny_Minnie

Ja na koncert się wystroiłam: czarne dżinsy, czerwone szpilki, krwistoczerwona szminka, czarna bluzka z rozcięciami na rękawach i obcisłym dole. I włosy rozpuściłam, tyle, że tak księżniczkowo podpięłam. I jak schudniesz 12 kg i się wylaszczysz, to wszyscy to zauważają i prawią komplementy. I wszyscy kumple nagle zaczynają cię mocno adorować. I to było moim przekleństwem, bo tak mi się spodobało, że chciałam siedzieć jak najdłużej, a w związku z tym również piłam. Ze 4 piwa poszły i jeden szot. Masakra. Następnego dnia w ogóle nie trzymałam diety i nawet wpadła mi czekolada. Koszmar, a już było to 56 kg! Dziś na wadze skok, zobaczymy jak będzie jutro. Zaraz poćwiczę ale boję się o efekty :/ Szczególnie, że pod koniec maja kończę dietę redukcyjną i przechodzę na taką, która ma zapobiec jojo. W lipcu wyjeżdżam na dwa tygodnie do Włoch i nie dałabym rady dietować Po powrocie postaram się wrócić do diety ale już sama i dlatego tak mi zależy na optymalnych osiągnięciach póki mnie kontroluje dietetyczka.
Ech... sama sobie zapracowałam niekonsekwencją
Pozdrawiam Was i zaraz zjem kolację: dwie kromki pieczywa posmarowane kozim serem.

Szkoda, że nie wrzuciłaś nam zdjęcia z tego swojego wylaszczenia
A piwami się nie przejmuj, pewnie dawno je wysikałaś A jak nie było do nich niezdrowych przekąsek to nie utyjesz Moje ostatnie dni tez nie były ciekawe z uwagi na urodziny i cywilny siostry, ale mam nadzieję, że jak się zważę pod koniec tygodnia to waga nie wskaże więcej

Napisane przez Skinny_Minnie

Co do mieszkania w ciszy i spokoju, to zgadzam się w pełni ze wszystkimi tutaj chyba Urodziłam się i wychowałam w samym centrum Warszawy - bardziej w centrum już nie można. Hałas, pijackie balangi przechodzące z knajpy do knajpy podczas gdy ja wychodzę z psem na wieczorny lub poranny spacer, przeokropny syf i brud, tłumy menelików, chaos, mnóstwo nadymanych biznesmenów pod bramą. I przeprowadziłam się w okolicę Łazienek Królewskich i teraz mam ciszę, spokój, drzewa za oknem i kwiatki pod blokiem. Jedyny hałas to szczekanie psów i krzyki bawiących się dzieci (czasem karetka, bo szpital jest niedaleko). Za każdym razem jako odwiedzam rodziców, to jestem zmęczona po 3 godzinach i jednym spacerze z psem. Spokojna okolica to skarb!

Popijam czarną kawkę i za 40 minut zjem śniadanie zapomniałam wyjąć z lodówki indyka na noc i mam nadzieję, że do 14 się rozmrozi

Udanego wtorku!!

Nie zazdroszczę dorastania w samym centrum stolicy.. masakra !!
A indyk na pewno się rozmrozi..ja zawsze rano wyciągam mięso na obiad

Napisane przez bingos

A widzisz, u mnie nie bardzo jest gdzie pojeździć, bo sama chętnie bym sobie rolki sprawiła

Witamy

U mnie śniadanie dziś będzie opóźnione, jadę się badać

A co to za badania sobie robisz ? Ogólne ? Ja musiałabym zbadać ten cholesterol nieszczęsny bo jak ważyłam te 7-8 kg więcej to miałam 250, a norma wynosi 200

Przed chwilą zjadłam śniadanie : kromka chleba fitness z masłem, szynką z kurczak, żółtym serem, sałatą, rzodkiewką i szczypiorkiem
Widziałam wczoraj w Lidlu ładne szparagi zielone, których jeszcze nigdy nie jadłam i zastanawiam się czy ich nie kupić i nie zrobić z jajkiem sadzonym
Wczoraj umówiłam się na pierwszy mecz tenisowy w lidze z babeczką hehe...Gramy jutro o 17.30 Mam nadzieję, że mnie nie rozstrzela Jak z nią rozmawiałam przez telefon to bardzo sympatyczna i mówiła, że to jest zabawa więc nie mam się czym przejmować Atmosfera niby bardzo przyjazna
W związku z jutrzejszym meczem musiałabym dziś kupić sobie jakieś spodnie 3/4 bo te pary w których gram obecnie są niezbyt schludne. Zawsze po pewnym czasie na czarnych spodniach sportowych robią mi się takie ceglaste/czerwone poświaty.. Może to od potu albo słońca..nie wiem

[bingos]

Madzia badania ogólne plus tarczyca. Cholesterol badałam na początku roku- wzorowy
Na śniadanie zjadłam banana i 3 cienkie wafle orkiszowe pełnoziarniste z łososiem. Wafle kupiłam dziś bo jeszcze takich nie próbowałam- fajne są, bo cienkie i mają dobry skład A pieczywo chrupkie sonko też lubię, kiedyś często jadłam.
Szparagi też mnie kuszą, sama nigdy ich nie przyrządzałam, więc pewnie spróbuję z ciekawości. Ale czekam na niższą cenę
Oo, zakupy sportowych ubrań są bardzo przyjemne!

[morsmordre]

Co to za wafle?

Szparagi są w promocji teraz w Lidlu - też jeszcze nie jadłam nigdy

[bingos]

Jakieś nieznane, zobaczyłam je dopiero dziś w stokrotce więc z ciekawości wzięłam.
Ile kosztują te szparagi w lidlu? Bo widziałam, że w tesco będą też w promocji.

[morsmordre]

Chyba coś koło 8zł, nie kupowałam, więc nie wiem dokładnie

[rockandrollqueen]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51363875]
Brzmi super Na pewno bedziecie zadowoleni. Zreszta, to zalezy co kto lubi - ja sobie chwale nature i cisze. My tez od lutego mieszkamy na wsi angielskiej, tuz pod Londynem Wynajmujemy mieszkanie, mozna powiedziec, w samym centrum, ale jest niezwykle cicho i przyjemnie. Wioska nazywa sie Twyford - jest zielono, spokojnie, czysto i pieknie Przed domem drzewa i kwiatki mi rosna, slychac tylko wiatr i spiewajace ptaki... Mamy tez 5 minut na nogach do pobliskiego rezerwatu i stawu. Bardzo sobie chwale, bo to taka zmiana od tego gdzie przedtem mieszkalam - na ruchliwej ulicy, pelno syfu dookola bylo, glosno, itd.[COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

Ano, jest całkiem przyjemnie. niedaleko mamy park i siłownie na świeżym powietrzu. Ogólnie to mamy połowę domu, my góra, a sąsiedzi dół (oczywiście mamy osobne wejścia). Mamy trochę ogródka, nie jest duży ale jest, no i dość duży balkon/taras. Na pewno mieszka się lepiej niż w centrum. Niestety, sytuacja z tym mieszkaniem jest dość skomplikowana, bo nie jest nasze, ani go nie wynajmujemy. Prawnie właścicielem jest ciocia TŻ, co ciekawe nigdy tu nie mieszkała i nie zamierza, a mieszkanie przez długi czas stało puste. No i kolejna kwestia jest taka, że przydałby się remont, gdybyśmy chcieli tu dłużej pomieszkać. Na to się raczej nie zdecydujemy. Jakiś czas pomieszkamy, bo możemy dzięki temu oszczędzić na wynajmie, ale za jakiś czas będzie trzeba szukać nowego lokum. Może będziemy mogli do tego czasu wziąć kredyt i kupić jakieś mieszkanie, mam nadzieję

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Jadlam szparagi. Na mnie szalu nie zrobily - wydaly mi sie jakies takie gumowate (moze zle przyrzadzalam?). Duzo bardziej smakuje mi fasolka szparagowa - zielona, albo jeszcze bardziej, ta nasza polska - zólta

[pokolorowana_]

Hej
Szparagi tez dla mnie takie jakieś "dziwne", też dużo bardziej wolę fasolkę szparagowa, mogłabym dziennie duuuuuzo jej jeść
My juz po spacerku, może później jeszcze raz się przejdę jak się nie rozpada, bo coś się chnurzy bardzo.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Wczoraj jednak Cindy nie pocwiczylam. Zabralam sie jednak za inny zestaw 30 minut full body workout + zrobilam 10 minut pilatesa stricte na talie i brzuch, czyli moje problematyczne rejony. Wymeczylam sie i wypocilam porzadnie. Na razie waga mi stoi rano na tych ok. 60. Kurcze, szkoda, ze to szybciej nie leci!!
Madzia, jaka kanapka - tyle warzyw! Ja mialam ponownie dwie kromki razowego z cienka warstwa miodu, bo w pracy nie mam ze soba produktów.

[bingos]

Kiedyś próbowałam szparagi, ale w jakiejś szynce chyba i w galarecie. Nie pamiętam już jak one smakowały więc pewnie z ciekawości spróbuję. A fasolkę uwielbiam i żółtą i zieloną

[Madzia87]

Napisane przez bingos

Madzia badania ogólne plus tarczyca. Cholesterol badałam na początku roku- wzorowy
Na śniadanie zjadłam banana i 3 cienkie wafle orkiszowe pełnoziarniste z łososiem. Wafle kupiłam dziś bo jeszcze takich nie próbowałam- fajne są, bo cienkie i mają dobry skład A pieczywo chrupkie sonko też lubię, kiedyś często jadłam.
Szparagi też mnie kuszą, sama nigdy ich nie przyrządzałam, więc pewnie spróbuję z ciekawości. Ale czekam na niższą cenę
Oo, zakupy sportowych ubrań są bardzo przyjemne!

Za to ja tarczycę badałam w zeszłym roku i w porządku
Ja też bardzo lubię zakupy ubrań sportowych... Kupiłam spodnie 3/4, koszulkę termoaktywną i stanik sportowy Nie mogę już wychodzić do sklepu do końca miesiąca bo nie pracuję, a tylko wydaję

Napisane przez bingos

Jakieś nieznane, zobaczyłam je dopiero dziś w stokrotce więc z ciekawości wzięłam.
Ile kosztują te szparagi w lidlu? Bo widziałam, że w tesco będą też w promocji.

Zielone są po 6,99, a białe po 9.99zł. Jadłam kiedyś białe, ale mnie nie powaliły..były takie łykowate..zapewne odcięłam za krótko końce Teraz chciałabym spróbować zielonych bo ich nie trzeba obierać
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51368556]Wczoraj jednak Cindy nie pocwiczylam. Zabralam sie jednak za inny zestaw 30 minut full body workout + zrobilam 10 minut pilatesa stricte na talie i brzuch, czyli moje problematyczne rejony. Wymeczylam sie i wypocilam porzadnie. Na razie waga mi stoi rano na tych ok. 60. Kurcze, szkoda, ze to szybciej nie leci!!
Madzia, jaka kanapka - tyle warzyw! Ja mialam ponownie dwie kromki razowego z cienka warstwa miodu, bo w pracy nie mam ze soba produktów.[/QUOTE]
Oj, wcale tak dużo tych warzyw nie było Ja wczoraj odpaliłam Chodakowską Turbo Spalanie, ale dotarłam chyba do 8 rundy i na niej poległam bo nie spodobało mi się to ćwiczenie Za to dziś o 15 tenis z Tż-tem więc trochę sobie pobiegam

Napisane przez bingos

Kiedyś próbowałam szparagi, ale w jakiejś szynce chyba i w galarecie. Nie pamiętam już jak one smakowały więc pewnie z ciekawości spróbuję. A fasolkę uwielbiam i żółtą i zieloną

Też lubię fasolkę, ostatnio w Lidlu nie widziałam, a była tania i dobra Chyba od miesiąca jej nie ma..w Biedronce też

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Madzia87

Ja też bardzo lubię zakupy ubrań sportowych... Kupiłam spodnie 3/4, koszulkę termoaktywną i stanik sportowy Nie mogę już wychodzić do sklepu do końca miesiąca bo nie pracuję, a tylko wydaję

Oj, wcale tak dużo tych warzyw nie było Ja wczoraj odpaliłam Chodakowską Turbo Spalanie, ale dotarłam chyba do 8 rundy i na niej poległam bo nie spodobało mi się to ćwiczenie Za to dziś o 15 tenis z Tż-tem więc trochę sobie pobiegam

Ja za to mam bardzo malo ciuchów sportowych. Ani jednej pary adidasów, uwierzycie? W sumie mam stanik sportowy, ktory kupilam jeszcze w zeszlym roku w h&m, i niedawno tez kupilam tzw. sweatpants z nike, i chyba tyle Chcialam sobie kupic buty do biegania jakis tydzien temu, ale stwierdzilam, ze takiego paskudztwa kupic nie moge Wszystkie sa dla mnie tak nieatrakcyjnie, ze szok. Wiem, bardzo niemadra jestem i bluznie, bo co kogo obchodzi jakie buty mam na nogach do biegania... Podobaly mi sie jednak takie do kostki nike, zamszowe, no ale w takich biegac nie moge (wklejam zdjecie o jakie mi chodzi, ale w takich, to na pewno biegac nie bede mogla, nie?).

A co do turbo spalanie z Chodakowska, to podziwiam, ze nawet do tej czesci 8ej udalo Ci sie dotrzec Chyba bym umarla, ale powoli dochodze do coraz wiekszej wprawy i sily, bo czuje to po sobie, wiec moze kiedys Jakas godzine temu zjadlam lunch - mialam kurczaka z salatka, taka jak wczoraj. Znowu dzien mi dzisiaj leci szybko

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Aha, jeszcze dodam, ze zauwazylam, ze w Polsce jest chyba szal na Conversy teraz, nie? Jak lecialam ostatnio samolotem, to w jedna i druga strone wszystkie polskie dziewczyny/kobiety mialy biale conversy na nogach

[moooniek]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51372650]Ja za to mam bardzo malo ciuchów sportowych. Ani jednej pary adidasów, uwierzycie? W sumie mam stanik sportowy, ktory kupilam jeszcze w zeszlym roku w h&m, i niedawno tez kupilam tzw. sweatpants z nike, i chyba tyle Chcialam sobie kupic buty do biegania jakis tydzien temu, ale stwierdzilam, ze takiego paskudztwa kupic nie moge Wszystkie sa dla mnie tak nieatrakcyjnie, ze szok. Wiem, bardzo niemadra jestem i bluznie, bo co kogo obchodzi jakie buty mam na nogach do biegania... Podobaly mi sie jednak takie do kostki nike, zamszowe, no ale w takich biegac nie moge (wklejam zdjecie o jakie mi chodzi, ale w takich, to na pewno biegac nie bede mogla, nie?).

A co do turbo spalanie z Chodakowska, to podziwiam, ze nawet do tej czesci 8ej udalo Ci sie dotrzec Chyba bym umarla, ale powoli dochodze do coraz wiekszej wprawy i sily, bo czuje to po sobie, wiec moze kiedys Jakas godzine temu zjadlam lunch - mialam kurczaka z salatka, taka jak wczoraj. Znowu dzien mi dzisiaj leci szybko [/QUOTE]
Do biegania lepiej kup buty do tego przeznaczone, bo możesz wyrządzić sobie szkody...
A jakie masz buty? Bo ja za to mam wszystkie sportowe i chciałabym kupić coś bardziej oficjalnego, ale nie mam pomysłu co może mnie zainspirujesz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez moooniek

Do biegania lepiej kup buty do tego przeznaczone, bo możesz wyrządzić sobie szkody...
A jakie masz buty? Bo ja za to mam wszystkie sportowe i chciałabym kupić coś bardziej oficjalnego, ale nie mam pomysłu co może mnie zainspirujesz

Ja to chyba w troche dziwacznych butach chodze, raczej oficjalnymi ich tez nie mozna nazwac... Bardzo lubie plaskie buty - najlepiej wykonane z zamszu, np. mokasyny, róznego rodzaju buty-plecionki, itp. Lubie vintage. Pokaze Ci pare modeli, ktore dadza Ci zarys tego co nosze w lecie i zimie

[moooniek]

drugie świetne!
chyba muszę zacząć kupować bardziej kobiece ubrania, bo mam praktycznie same spodnie i luźne tshirty
Choć ostatnio kupiłam sukienkę i się w niej zakochałam

Na obiad dziś talerz warzyw i makaron
W ogóle z ciekawości się dziś zmierzyłam i w talii mam 66cm mówiłam, że póki co nie mam potrzeby ucinania węgli, bo wymiary ładnie spadają

[Skinny_Minnie]

Matko jak piszecie!!
Szparagi często przyrządza moja siostra (umie skubana genialnie gotować) i były niezłe, ja niestety nie mam pojęcia jak ona je robi

Indyk się odmroził i ja już po obiedzie. Zaraz zrobię ćwiczenia pilates z linków i potem pokręcę hula hop I może wieczorkiem po kolacji skoczę na spacer...

A na razie za godzinę sok i na kolację kilka pierożków z jagodami

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51372943]Ja to chyba w troche dziwacznych butach chodze, raczej oficjalnymi ich tez nie mozna nazwac... Bardzo lubie plaskie buty - najlepiej wykonane z zamszu, np. mokasyny, róznego rodzaju buty-plecionki, itp. Lubie vintage. Pokaze Ci pare modeli, ktore dadza Ci zarys tego co nosze w lecie i zimie [/QUOTE]

Twoje buty 1, 4 i 5 są MEGA!

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Hej!
Zrobiłam dwa pilatesy z linków Cinderella Te lajtowe, bo te drugie bardziej dynamiczne, to na razie nie dla mnie
I pokręciłam 10 minut hula-hop, ale te wypustki robią mi jakąś masakrę ze skóry! Faktycznie boli... I zaczerwienienie się zrobiło Na razie lecę na soczek

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Hehe, tylko 1 i 3 posiadam z przedstawionych na zdjeciach. Mam tez inne podobne do tych ze zdjec, dlatego wkleilam.

Fajnie, ze pocwiczylas Ja dzisiaj tez chce pocwiczyc, przynajmniej 30 minut. W ogole robilam sobie zdjecia brzucha telefonem i masakra - ale tluszczu ale i tak mniej niz bylo - fajnie, bo jak to spale z czasem, to bede mogla porownac. Nie do wiary jak tak mozna w tluszcz obrosnac.

Ja jeszcze godzinka pracy i do domu. Juz sie nie moge doczekac! Czytam teraz bardzo ciekawa sage, Skinny_Minnie numer 13, o Ulvhedinie

[Madzia87]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51372650]
A co do turbo spalanie z Chodakowska, to podziwiam, ze nawet do tej czesci 8ej udalo Ci sie dotrzec Chyba bym umarla, ale powoli dochodze do coraz wiekszej wprawy i sily, bo czuje to po sobie, wiec moze kiedys Jakas godzine temu zjadlam lunch - mialam kurczaka z salatka, taka jak wczoraj. Znowu dzien mi dzisiaj leci szybko [/QUOTE]
Jednak ponad 4 miesiące regularnych ćwiczeń sprawiły, że mam zdecydowanie lepszą kondycję niż w grudniu
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51372692]Aha, jeszcze dodam, ze zauwazylam, ze w Polsce jest chyba szal na Conversy teraz, nie? Jak lecialam ostatnio samolotem, to w jedna i druga strone wszystkie polskie dziewczyny/kobiety mialy biale conversy na nogach [/QUOTE]
Tak, zgadza się.. Jest szał na conversy i ogólnie trampki różnego rodzaju

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną... W sumie jak na 5 wysłanych aplikacji to sukces Ale stanowisko nie jest nadzwyczajne ani specjalistyczne... Plusem jest to,że firma jest rozwojowa, blisko mojego miejsca zamieszkania i praca w tyg. w godzinach 8-16
http://www.pracuj.pl/praca/mlodszy-s...oferta,3901553
Rozmowę mam za tydzień Pewnie będę się stresować jak zawsze i nie wiem czy odpowiem na wszystkie zadane mi pytania I w ogóle nie wiem jaką kwotę zarobków podać jakby mnie zapytali

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Madzia87

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną... W sumie jak na 5 wysłanych aplikacji to sukces Ale stanowisko nie jest nadzwyczajne ani specjalistyczne... Plusem jest to,że firma jest rozwojowa, blisko mojego miejsca zamieszkania i praca w tyg. w godzinach 8-16
http://www.pracuj.pl/praca/mlodszy-s...oferta,3901553
Rozmowę mam za tydzień Pewnie będę się stresować jak zawsze i nie wiem czy odpowiem na wszystkie zadane mi pytania I w ogóle nie wiem jaką kwotę zarobków podać jakby mnie zapytali

Super !!! Kurcze, gdybys zostala zaproszona na spotkanie o prace gdzies tutaj w Anglii, to bym Ci mogla bardzo pomóc, bo juz pare porzadnych interview tutaj przeszlam, ale w Polsce kompletnie nie wiem jak to sie odbywa, bo wiadomo, ze mentalnosc jest ciagle zupelnie inna. Nie stresuj sie jednak Duzo sie usmiechaj, jak uda Ci sie ich rozsmieszyc czyms, to znaczy, ze jest dobrze - pozostawisz po Tobie pozytywne wrazenie, niezaleznie od tego co mowilas, i na pewno Cie nie zapomna A co do ceny, to mysle, ze mierz ciut wyzej niz przedtem? Powiedz np. ze ostatnio bylas na 1600 (zgadza sie?) i w zwiazku z tym naturalnie mierzysz troszke wyzej o te, np. 200 czy tam 400zl plus. Moze w czyms Ci tym pomoglam, ale tez pewna nie jestem, bo to co tutaj w Anglii byloby dobrze przyjete, to w Polsce mogloby byc zle. Tak czy inaczej, praca brzmi fajnie no i blisko domu. Bedziemy trzymac kciuki


p.s. jak stoisz jezykowo? Zauwazylam, ze jest przynajmniej jeden jezyk wymagany.

[Skinny_Minnie]

Napisane przez Madzia87

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną... W sumie jak na 5 wysłanych aplikacji to sukces Ale stanowisko nie jest nadzwyczajne ani specjalistyczne... Plusem jest to,że firma jest rozwojowa, blisko mojego miejsca zamieszkania i praca w tyg. w godzinach 8-16
http://www.pracuj.pl/praca/mlodszy-s...oferta,3901553
Rozmowę mam za tydzień Pewnie będę się stresować jak zawsze i nie wiem czy odpowiem na wszystkie zadane mi pytania I w ogóle nie wiem jaką kwotę zarobków podać jakby mnie zapytali

Mi się to stanowisko bardzo podoba I fajnie, że blisko domu! Mam nadzieję, że Ci się uda! Będę trzymać kciuki!!
Jeśli mogę Ci również coś poradzić, to koniecznie bądź pewna siebie (oczywiście nie arogancka). Odnoszę wrażenie, że rekruterzy wtedy sami czują się swobodniej, a to idzie zawsze na plus. I przygotuj się na pytanie "gdzie się pani widzi za 5 lat", ono jest koszmarnie durne, ale przez nie kiedyś straciłam szansę na pracę w wielkiej, amerykańskiej korporacji...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51373973]
Ja jeszcze godzinka pracy i do domu. Juz sie nie moge doczekac! Czytam teraz bardzo ciekawa sage, Skinny_Minnie numer 13, o Ulvhedinie [/QUOTE]

Ja pewnie dziś skończę te "Gorsze światy" W. Śmieji (swoją drogą bardzo dobra książka!) i w niedzielę na kacu zaczęłam "Magnolię" Gałuszko - takie czytadło, dotarłam do setnej strony i jest spoko lecz pupki na razie nie urywa
I według moich obliczeń na sobotnie działkowanie wezmę sobie "Martwe wrzosy" SoLL (tom 24)

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Skinny_Minnie

Jeśli mogę Ci również coś poradzić, to koniecznie bądź pewna siebie (oczywiście nie arogancka). Odnoszę wrażenie, że rekruterzy wtedy sami czują się swobodniej, a to idzie zawsze na plus. I przygotuj się na pytanie "gdzie się pani widzi za 5 lat", ono jest koszmarnie durne, ale przez nie kiedyś straciłam szansę na pracę w wielkiej, amerykańskiej korporacji...

Mnie tez o to zapytano w firmie dla której teraz pracuje Wcale nie takie durne jak sie rozumie dlaczego o to pytaja. To pytanie czesto zbija ludzi z tropu, ale jest tak naprawde bardzo proste. Tj. trzeba sie zorientowac jakie sa wyzsze stopnie zawodowe stanowiska na ktore sie aplikuje i wlasnie te zawody wymienic. Nie jestem pewna na co w Polsce najczesciej awansuje pracownik obslugi klienta? Team Leader? Jakis Manager? Czy moze wyzszy specjalista? Magda juz moze bedzie wiedziala. Tak czy inaczej, warto zdawac sobie dobrze sprawe z tej sciezki zawodowej i dac im do zrozumienia, ze mierzysz w cos na co prawdopodobnie po czasie awansujesz.

[atram00100]

super, super, super, suuuuper !!! Już się bałam, że nie nadaję się rangą problemu do tego wątku
Wróciłam z uni, byłam jeszcze z kolegą na lodach w ramach podziękowań, ale wszystko zgodnie z dziennym bilansem. Na początku i już robię sobie złą opinie

Laski, macie ustalony jakiś limit kcal??

Skinny co to jest dywanówka , jakieś konkretne ćwiczenia?? Filmu nie widziałam, ale już wiem co dziś będę robić w czasie pedałowania , dzięki !
Zupka z groszku i mięty powiadasz, brzmi ciekawie !! Jak to cudo przyrządzić, na bulionie to to jest?
O już doczytałam
Nie ma to jak ważyć się po imprezie, wtedy takie piękne cyferki można zaobserwować na wadze, lubię to
Od kiedy kręcisz hula?? Fakt te z wypustkami robią mega siniaki, ale po jakims czasie ciało sie przyzwyczaja. Kręcisz w obie strony? Cholercia ja umiem tylko w prawą, hen kupę czasu temu, kiedy regularnie kręciłam po 40 min dziennie zauważyłam, że jedna strona talii jest węższa, niewiele ale jednak

Cinderella a propos pyzatej buźki, u mnie na przykład bardzo szybko widać drugi podbródek i pultyny robią się wielkie , a jak się uśmiechnę to już w ogóle dramat, prawie mi oczu nie widać, każdy kg robi swoje, także rozumiem o co chodzi, tym bardziej, że też jestem pyzata na buzi, ale to juz u mnie nie jest genetyczne . Myślę, że u Ciebie będzie podobnie jak ze mną, troszkę zgubisz to i twarz zeszczupleje
Oooojacieniemoge jakie masz ładne nóżki, bardzo proporcjonalne , zazdro!! Boczki faktycznie są ale trochę ćwiczeń i zlecą
Czyzbym znalazła książkowąsiostrę ?? Co polecasz? Ja kilka dni temu skończyłam taki leciutki kryminał z dużą dawką humoru "Torebki i morderstwa" muszę zapolowac na kolejne części
Te sałatki z tesco są z jakimś lekkim sosem typu oliwa itp? Czy takie jak w biedrze, myte i pakowane?

moooniek piatka za uda i dupke , to moja zmora, u góry wszystko ładnie pięknie, z cycków mogę zjechać do deski a dupsko zawsze będzie się odznaczać

bingos fajne te Twoje smuciaki, jak smakuje zmiksowany jarmuż? podobnie do koktajli ze świeżym szpinakiem?? W mojej poprzedniej pracy ubóstwiałam takie połączenie: garść szpinaku, 2 plastry ananasa, pół banana, pół brzoskwini, pomarańcza, kiwi, imbir, mięta, no cudeńko pyszne, z kostkami lodu niebo w gębie
69cm w talii jak ja dawno nie widziałam 6 z przodu u siebie , co do mierzenia, za każdym razem jak się mierze, w czasie odchudzania, i są efekty, to i tak w to nie wierzę, mam wrażenie, ze na bank w innym ostatnio się mierzyłam, dlatego nagle tyle cm spało
65km na rowerze o.o, gdzie Cię tak daleko wygnało????

rockandrollqueen normalnie robisz z tych wafli kanapki?? Mi jakoś takie połączenie nigd nie pasowało, z reguły szamałam kilka na podwieczorek, albo jak miałam ciągoty na chipsy to moim wybawieniem były własnie wafle paprykowe albo serowe, tylko wiadomo, od razu więcej kcal maja, bo chyba do 50/sztuka
Ja z pieczywa nie umiem zrezygnować i tak jak pisze pokolorowana lepiej zjeśc 2 kromki pełnoziarnistego, niż takie deseczki . To samo mam z pieczywem chrupkim, pochrupać gdzieś między posiłkami moge, ale nie umiem się tym najeść

[bingos]

Napisane przez Madzia87

Ja też bardzo lubię zakupy ubrań sportowych... Kupiłam spodnie 3/4, koszulkę termoaktywną i stanik sportowy Nie mogę już wychodzić do sklepu do końca miesiąca bo nie pracuję, a tylko wydaję

Oo, to poszalałaś

Napisane przez Madzia87

Zielone są po 6,99, a białe po 9.99zł. Jadłam kiedyś białe, ale mnie nie powaliły..były takie łykowate..zapewne odcięłam za krótko końce Teraz chciałabym spróbować zielonych bo ich nie trzeba obierać

Widziałam dziś w lidlu zielone, ale się jednak nie zdecydowałam Za to kupiłam brokuła i łososia
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51372943]Bardzo lubie plaskie buty - najlepiej wykonane z zamszu, np. mokasyny, róznego rodzaju buty-plecionki, itp. Lubie vintage. Pokaze Ci pare modeli, ktore dadza Ci zarys tego co nosze w lecie i zimie [/QUOTE]
Fajne butki, też preferuję płaskie

Napisane przez moooniek

W ogóle z ciekawości się dziś zmierzyłam i w talii mam 66cm mówiłam, że póki co nie mam potrzeby ucinania węgli, bo wymiary ładnie spadają

Napisane przez Madzia87

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną... W sumie jak na 5 wysłanych aplikacji to sukces Ale stanowisko nie jest nadzwyczajne ani specjalistyczne... Plusem jest to,że firma jest rozwojowa, blisko mojego miejsca zamieszkania i praca w tyg. w godzinach 8-16
http://www.pracuj.pl/praca/mlodszy-s...oferta,3901553
Rozmowę mam za tydzień Pewnie będę się stresować jak zawsze i nie wiem czy odpowiem na wszystkie zadane mi pytania I w ogóle nie wiem jaką kwotę zarobków podać jakby mnie zapytali

Super!!! Będę trzymać kciuki, musi być dobrze! Fajna i ciekawa oferta

W ogóle dla wszystkich ćwiczących. U mnie dziś tylko rower i tylko 13 km. W ogóle mam jakiś kiepski dzień, niby dobrze się czuję, niby nic się nie stało, a jakiegoś doła mam i nic mi się nie chce Dieta w miarę:
I: 3 cienkie wafle orkiszowe z łososiem, banan
II: bieluch+reszta łososia ze śniadania
III: 2 naleśniki ze szpinakiem i fetą
IV: makaron pełnoziarnisty z serem białym, skropiony olejem dyniowym i posypany kiełkami
V: jeszcze nie wiem, jakoś na nic nie mam ochoty

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez atram00100

super, super, super, suuuuper !!! Już się bałam, że nie nadaję się rangą problemu do tego wątku
Wróciłam z uni, byłam jeszcze z kolegą na lodach w ramach podziękowań, ale wszystko zgodnie z dziennym bilansem. Na początku i już robię sobie złą opinie

Laski, macie ustalony jakiś limit kcal??

Ee tam, od razu złą opinię Zgodnie z bilansem przecież było
Co do kalorii to chyba większość z nas nie liczy zbyt dokładnie, ale każda ma jakiś "limit", którego stara się trzymać.

Napisane przez atram00100

bingos fajne te Twoje smuciaki, jak smakuje zmiksowany jarmuż? podobnie do koktajli ze świeżym szpinakiem?? W mojej poprzedniej pracy ubóstwiałam takie połączenie: garść szpinaku, 2 plastry ananasa, pół banana, pół brzoskwini, pomarańcza, kiwi, imbir, mięta, no cudeńko pyszne, z kostkami lodu niebo w gębie
69cm w talii jak ja dawno nie widziałam 6 z przodu u siebie , co do mierzenia, za każdym razem jak się mierze, w czasie odchudzania, i są efekty, to i tak w to nie wierzę, mam wrażenie, ze na bank w innym ostatnio się mierzyłam, dlatego nagle tyle cm spało
65km na rowerze o.o, gdzie Cię tak daleko wygnało????

Tak, podobnie smakuje do szpinaku Czasem miksuję też liście rzodkiewki, ale to tylko z własnego ogródka, bo ekologiczne
Nie wiem, czy mam jeszcze tą 6 z przodu, bo jakaś ostatnio większa się czuję
A te 65 km to czysty przypadek - po prostu jechałam i jechałam i jechałam, a potem wracałam, wracałam, wracałam.... I tak to wyszło

[Skinny_Minnie]

Napisane przez atram00100

Laski, macie ustalony jakiś limit kcal??
Skinny co to jest dywanówka , jakieś konkretne ćwiczenia?? Filmu nie widziałam, ale już wiem co dziś będę robić w czasie pedałowania , dzięki !
Nie ma to jak ważyć się po imprezie, wtedy takie piękne cyferki można zaobserwować na wadze, lubię to
Od kiedy kręcisz hula?? Fakt te z wypustkami robią mega siniaki, ale po jakims czasie ciało sie przyzwyczaja. Kręcisz w obie strony? Cholercia ja umiem tylko w prawą, hen kupę czasu temu, kiedy regularnie kręciłam po 40 min dziennie zauważyłam, że jedna strona talii jest węższa, niewiele ale jednak

rockandrollqueen normalnie robisz z tych wafli kanapki?? Mi jakoś takie połączenie nigd nie pasowało, z reguły szamałam kilka na podwieczorek, albo jak miałam ciągoty na chipsy to moim wybawieniem były własnie wafle paprykowe albo serowe, tylko wiadomo, od razu więcej kcal maja, bo chyba do 50/sztuka

"Dywanówka" czyli wszelkie ćwiczenia w domu z instruktorem na jutubie Ja sobie ściągnęłam z netu taki zestaw 6 ćwiczeń z kolei i trzaskałam.
Hula kręcę od wczoraj tak naprawdę Na razie mało i faktycznie tylko w jedną stronę Nie zwróciłam na to w ogóle uwagi!

Jeśli chodzi o wafle jako kanapki to ja np. dzisiaj na śniadanie zjadłam dwa wafle posmarowane serkiem almette z ogórkiem (smakowy) i pomidora. I jakbym je dodatkowo posoliła to myślę, że by mi zastąpiły również czipsy Czasem jem też na śniadanie wafle posmarowane hummusem i obłożone ogórkiem kiszonym - podobnie jak z poprzednimi.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;51375415]Mnie tez o to zapytano w firmie dla której teraz pracuje Wcale nie takie durne jak sie rozumie dlaczego o to pytaja. To pytanie czesto zbija ludzi z tropu, ale jest tak naprawde bardzo proste. Tj. trzeba sie zorientowac jakie sa wyzsze stopnie zawodowe stanowiska na ktore sie aplikuje i wlasnie te zawody wymienic. Nie jestem pewna na co w Polsce najczesciej awansuje pracownik obslugi klienta? Team Leader? Jakis Manager? Czy moze wyzszy specjalista? Magda juz moze bedzie wiedziala. Tak czy inaczej, warto zdawac sobie dobrze sprawe z tej sciezki zawodowej i dac im do zrozumienia, ze mierzysz w cos na co prawdopodobnie po czasie awansujesz.[/QUOTE]

Hmm, faktycznie to teraz ma więcej sensu Ja zawsze je odbierałam jako głupie, ponieważ uważałam za skrajną bezczelność planować sobie tak dokładnie ścieżkę zawodową, w sensie, że bardziej wolałabym stawiać na zmiany i wyzwania niż sugerować, że mam aż tak konkretny plan, bo to mnie ukazuje jako osobę zapobiegawczą a ja jednak wysoko cenię ryzyko jednak z czysto pragmatycznego punktu widzenia nabiera to sensu

Ja już po kolacji - pierogi z jagodami. Popijam herbatę, obejrzę do końca nowy odcinek "Salem", zrobię papierologię do szkoły, poczytam i w kimono!

Miłego wieczoru!

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez atram00100

Laski, macie ustalony jakiś limit kcal??

Ja mam. Poczatkowo jechalam na 1500, ale cos slabo lecialo... wiec obnizylam i teraz staram sie miescic w 1300. A Ty? W tamtym roku trzymalam caly czas 1200 + cwiczenia i pieknie chudlam i efektu jojo nie mialam.

Napisane przez atram00100

Skinny co to jest dywanówka , jakieś konkretne ćwiczenia??

Tzw. dywanówki, to cwiczenia typu Chodakowska, czyli takie, ktore wykonujesz w domu, najczesciej na dywanie Ja i panna pokolorowana cwiczymy razem z Cindy Crawford. Ostatnio jednak wlaczylam pilates (wrzucalam juz linki w tej czesci watku) + sa bardzo fajne cwiczenia z rebecca-louise na youtube (niedawno znalazlam) - mozesz wyszukac

Napisane przez atram00100

SkinnyCinderella a propos pyzatej buźki, u mnie na przykład bardzo szybko widać drugi podbródek i pultyny robią się wielkie , a jak się uśmiechnę to już w ogóle dramat, prawie mi oczu nie widać, każdy kg robi swoje, także rozumiem o co chodzi, tym bardziej, że też jestem pyzata na buzi, ale to juz u mnie nie jest genetyczne . Myślę, że u Ciebie będzie podobnie jak ze mną, troszkę zgubisz to i twarz zeszczupleje
Oooojacieniemoge jakie masz ładne nóżki, bardzo proporcjonalne , zazdro!! Boczki faktycznie są ale trochę ćwiczeń i zlecą
Czyzbym znalazła książkowąsiostrę ?? Co polecasz? Ja kilka dni temu skończyłam taki leciutki kryminał z dużą dawką humoru "Torebki i morderstwa" muszę zapolowac na kolejne części
Te sałatki z tesco są z jakimś lekkim sosem typu oliwa itp? Czy takie jak w biedrze, myte i pakowane?

Znasz te dziewczyne Luxuria Astaroth? Wystepowala w teledysku Donatana "My Slowianie" i chyba paru innych. No wiec, widzialas co sie z nia stalo jak przytyla 9kg? Od razu jej sie zrobil podbródek, policzki miala jak dwa paczki. Ze mna sie robi dokladnie to samo!!! (wklejam zdjecia, zebys zalapala o co mi chodzi). A co do nóg, to dziekuje Na dól nigdy nie narzekalam, natomiast na góre (brzuch, talia, ramiona), oj, juz tak

Co do ksiazek, to pisalysmy o tym w poprzedniej czesci. Czytamy Sage o Ludziach Lodu - wypozycz w bibliotece Serio, nie znam osoby, ktorej by sie te ksiazki nie podobaly - sa cudowne

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Skinny_Minnie

Hmm, faktycznie to teraz ma więcej sensu Ja zawsze je odbierałam jako głupie, ponieważ uważałam za skrajną bezczelność planować sobie tak dokładnie ścieżkę zawodową, w sensie, że bardziej wolałabym stawiać na zmiany i wyzwania niż sugerować, że mam aż tak konkretny plan, bo to mnie ukazuje jako osobę zapobiegawczą a ja jednak wysoko cenię ryzyko jednak z czysto pragmatycznego punktu widzenia nabiera to sensu

Mhm, tez mialam takie mysli, ale w koncu zrozumialam, ze jak ktos Cie przyjmuje do pracy, inwestuje w Ciebie (czas, pieniadze), to i chce, zebys zostala w nimi jak nadluzej, a oni Ci pomoga w dojsciu tam gdzie chcesz (teoretycznie). Nikt nie lubi jak doswiadczony i obeznany juz w temacie pracownik odchodzi, bo znowu musza kogos szkolic, itd. Poza tym, prawda taka, ze malo kto wie co chce ze soba zrobic w zyciu, wiec osoby, ktore konkretnie podchodza do tematu, robia wrazenie.

Ja, niestety, sciemnialam, bo zadnym tam moim marzeniem nie jest zostanie sales manager kiedys tam

[morsmordre]

Tyle ludzi poleca sagę o ludziach lodu, a u mnie w bibliotece nie ma Ja obecnie czytam cykl inkwizytorski Jacka Piekary, polecam jeśli lubicie fantastykę i średniowieczny klimat

U mnie dziś:
I Owsianka z bakaliami
II 2 małe kromki żytniego z hummusem, szynką, pomidorem, szpinakiem i kiełkami rzodkiewki, 4 morelki z jogurtem greckim
III Makaron kukurydziany z tuńczykiem, pomidorami i szpinakiem
Przekąska: gruszka
IV Omlet z 2 jajek z pieczarkami, plastrem szynki, mozzarellą, pomidorem i kiełkami

Bez ruszania się, bo wolny czas przespałam, strasznie jestem ostatnio zmęczona