Zapuszczanie włosów część III

[smoothly]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41391822]Jeśli mówisz o mgiełce Radicala a nie o wcierce, to używałam jej jak wcierki, raz dziennie. Jakaś powalająca w działaniu nie była z tego co pamiętam. Na długość bym jej nie używała, po alkohol denat. na początkiu składu może zrobić niezłe sianko.[/QUOTE]

tzn. ja jej używam właśnie jako wcierkę ale ze względu na alkohol trochę obawialam się stosowania codziennie.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez smoothly

tzn. ja jej używam właśnie jako wcierkę ale ze względu na alkohol trochę obawialam się stosowania codziennie.

Zdecydowana większość wcierek jest na jakimś alkoholu A to denat. a to etanol itd. Wszystko zależy od tego jak Twój skalp reaguje na alkohol. Mój się potrafił wściec i włosy leciały jeszcze mocniej, a teraz z kolei w ogóle tego alkoholu nie zauważa (odpukać) i już trzecią wcierkę na alkoholu wcieram bez robienia przerwy. Jak wykończę moje oba Kulpolowoskie L-102 to przerzucę się na coś bezalkoholowego.

[smoothly]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41392377]Zdecydowana większość wcierek jest na jakimś alkoholu A to denat. a to etanol itd. Wszystko zależy od tego jak Twój skalp reaguje na alkohol. Mój się potrafił wściec i włosy leciały jeszcze mocniej, a teraz z kolei w ogóle tego alkoholu nie zauważa (odpukać) i już trzecią wcierkę na alkoholu wcieram bez robienia przerwy. Jak wykończę moje oba Kulpolowoskie L-102 to przerzucę się na coś bezalkoholowego.[/QUOTE]

niestety no nic, zobaczę jak łebek zareaguje na codzienne wcieranie. a potem wracam do Jatara(-u? ) uwielbiałam go, naprawdę robił cuda na moich włoskach.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez smoothly

niestety no nic, zobaczę jak łebek zareaguje na codzienne wcieranie. a potem wracam do Jatara(-u? ) uwielbiałam go, naprawdę robił cuda na moich włoskach.

Jak się łebkowi nie spodoba to wcieraj po prostu przed każdym myciem, albo po, nie wiem co Twój skalp woli A cóż to za cuda działał? Ja miałam po nim 2cm przyrostu ale skalp mnie strasznie swędział pod koniec kuracji.

[Skarfejs]

Napisane przez Emilcia_1616

mi sie utrzymywaly, tylko dobrze jest wtedy uzyc srodkow stylizacyjnych aby sie mocniej trzymaly

[smoothly]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41392748]Jak się łebkowi nie spodoba to wcieraj po prostu przed każdym myciem, albo po, nie wiem co Twój skalp woli A cóż to za cuda działał? Ja miałam po nim 2cm przyrostu ale skalp mnie strasznie swędział pod koniec kuracji.[/QUOTE]

bardzo przyspieszył przyrost i pięknie łagodził swędzący skalp

[Inkus97]

Dzisiaj zafundowałam włosom małe odżywienie i nałożyłam przed myciem Vatikę kokosową na skalp ( odrobinę ), a na długość MrPotter's z aloesem. Trzymałam taką mieszankę przez..30 minut po czym zmyłam HIPP'em no i standardowo odżywka z Garniera. Włosy świetne..oczywiście troszkę oklapnięte ( jak zawsze ), ale są do tej pory miękkie i..lubię je takie
Wciąż się tylko zastanawiam jaki kosmetyk włączyć do pielęgnacji aby nie były takie suche..

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Inkus97

Dzisiaj zafundowałam włosom małe odżywienie i nałożyłam przed myciem Vatikę kokosową na skalp ( odrobinę ), a na długość MrPotter's z aloesem. Trzymałam taką mieszankę przez..30 minut po czym zmyłam HIPP'em no i standardowo odżywka z Garniera. Włosy świetne..oczywiście troszkę oklapnięte ( jak zawsze ), ale są do tej pory miękkie i..lubię je takie
Wciąż się tylko zastanawiam jaki kosmetyk włączyć do pielęgnacji aby nie były takie suche..

Co do suchości włosów to po pierwsze - daj im czas Po drugie - może przydałby się jakiś kosmetyk z humektantami? Chociaż widzę, że masz Pottersa aloesowego więc może on wystarczy? Obserwuj. Po trzecie - jeśli Twoje włosy z natury są suche, a nie dlatego, że je katowałaś farbowaniem, prostownicą itd. to pamiętaj, że całkowicie z suchości chyba ich nie wyleczysz (jak się mylę, to mnie poprawcie). Sama mam problem z sianem, który o dziwo mocno zmniejszył się kiedy pozwoliłam włosom się kręcić a co za tym idzie zaczęłam używać stylizatorów. Mam wrazenie, że za sprawą filmformerów (zapewne) nawilżenie nie ucieka mi z włosów tak szybko
Jesli chodzi o przyklap - spróbuj zarówno oleje jak i dożywki czy maski nakładać tylko od ucha w dół.

[donimica]

Napisane przez Karo121

Jaką masz porowatość?może też wypróbuje tą odżywkę
sorka za offtop
od jutra zaczynam polować na olej kokosowy,a jak nie znajdę to zamówię z allegro

wysokoporowata jestem

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41391822]Jeśli mówisz o mgiełce Radicala a nie o wcierce, to używałam jej jak wcierki, raz dziennie. Jakaś powalająca w działaniu nie była z tego co pamiętam. Na długość bym jej nie używała, po alkohol denat. na początkiu składu może zrobić niezłe sianko.[/QUOTE]

ooo tak... potraktowałam moje na długości i kończyło się nożyczkami

[HairMania]

Znowu mam szopę na głowie po Nivea Long Repair tylko raz włosy były po niej śliczne...gdy zrobiłam płukankę z kawy Ale dziś nie miałam na to czasu,musiałam pędzić na egzamin.

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez HairMania

Znowu mam szopę na głowie po Nivea Long Repair tylko raz włosy były po niej śliczne...gdy zrobiłam płukankę z kawy Ale dziś nie miałam na to czasu,musiałam pędzić na egzamin.

Chciałabym ją wypróbować, mimo że u Ciebie spowodowała szopę

Ja jestem bardzo zadowolona ze stanu moich włosów. Na chodzenie z odżywką na głowie dziś zbyt ciepło, więc postanowiłam tylko umyć je prostym, bezsilikonowym szamponem- ot tak, w ramach sprawdzenia w jakim są stanie. I naprawdę jestem zadowolona, wiadomo, są bardziej "tępe"ale miękkie i gładkie. Jak widać naprawdę nie trzeba im było dużo czasu, by doprowadzić je do fajnego stanu. Właściwie wszystko dzięki olejom

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;41394364]Chciałabym ją wypróbować, mimo że u Ciebie spowodowała szopę

Ja jestem bardzo zadowolona ze stanu moich włosów. Na chodzenie z odżywką na głowie dziś zbyt ciepło, więc postanowiłam tylko umyć je prostym, bezsilikonowym szamponem- ot tak, w ramach sprawdzenia w jakim są stanie. I naprawdę jestem zadowolona, wiadomo, są bardziej "tępe"ale miękkie i gładkie. Jak widać naprawdę nie trzeba im było dużo czasu, by doprowadzić je do fajnego stanu. Właściwie wszystko dzięki olejom [/QUOTE]

Oj tak, zgadzam się - również największą zmianę zawdzięczam olejom. Należałam do szczęściar, które efekt zobaczyły już po pierwszym olejowaniu Ze stanu swoich włosów jestem już w sumie zadowolona, muszę tylko popracować nad kolorem, długością i skrętem.

[martaxd14]

Boże chroń przed fryzjerami[/QUOTE]

Jakbym słyszała samą siebie

[matallewar]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41394404]Oj tak, zgadzam się - również największą zmianę zawdzięczam olejom. Należałam do szczęściar, które efekt zobaczyły już po pierwszym olejowaniu Ze stanu swoich włosów jestem już w sumie zadowolona, muszę tylko popracować nad kolorem, długością i skrętem.[/QUOTE]
U mnie też olejki się świetnie sprawdzają, ale tylko przy regularnym (1-2 w tygodniu, czyli co drugie mycie obecnie) stosowaniu.

Stanowczo jest dużo lepiej od kiedy nie farbuje i świadomie o nie dbam

Jeśli uda mi się zapuścić, to na pewno będą ładniejsze niż kiedyś, jak miałam prawie do pasa, ale tylko myłam i to szamponami z SLS...

[Karo121]

Kupiłam pokrzywe i właśnie parzy mi się kubeczek z jednej saszetki

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41394404]Oj tak, zgadzam się - również największą zmianę zawdzięczam olejom. Należałam do szczęściar, które efekt zobaczyły już po pierwszym olejowaniu Ze stanu swoich włosów jestem już w sumie zadowolona, muszę tylko popracować nad kolorem, długością i skrętem.[/QUOTE]
Z kolorem (farbuję) nie mam już problemu. Znalazłam farbę, po której włosy ani nie lecą, ani nie swędzi mnie skóra głowy. Możecie się zdziwić, ale jest to zwykła, drogeryjna Joaśka za 8 zł. Niesamowicie mi pasuje. Kiedyś trzymałam się z daleka od tańszych farb, ale podkusiły mnie opinie na wizażu i spróbowałam. Do naturalnego koloru próbowałam wrócić, ale czułam się w nim nijak (mimo że naturalnie mam ciemne włosy).
Ze skrętem też mam czasem problem, ale włosy są już na tyle w dobrym stanie, że nie sprawia mi on zazwyczaj większego problemu. Układam je na swoj własny sposób (opisywana wcześniej spiralka) i są ok. Tylko marzę o gęstszych włosach, ale to niestety niemożliwe...

[HairMania]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;41394364]Chciałabym ją wypróbować, mimo że u Ciebie spowodowała szopę

[/QUOTE]

No więc czemu nie ? Powinna być jeszcze na promocji w Rossmannie.
Miałam po niej szopę zapewne przez to , że ma w sobie keratynę A moje włosy różnie na nią reagują , zależnie od tego co z nimi zrobię wcześniej/później. Powinnam była zrobić płukankę lub nałożyć coś nawilżającego ale mówi się trudno

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez HairMania

No więc czemu nie ? Powinna być jeszcze na promocji w Rossmannie.
Miałam po niej szopę zapewne przez to , że ma w sobie keratynę A moje włosy różnie na nią reagują , zależnie od tego co z nimi zrobię wcześniej/później. Powinnam była zrobić płukankę lub nałożyć coś nawilżającego ale mówi się trudno

Bo mam otwarte już 4 odzywki które chcę skończyć przed zakupem następnych

[Rutsah]

Zapuszczam włosy już od pewnego czasu, trudno mi określić od kiedy dokładnie, ale od ostatniej wizyty u fryzjera, na której fryzjerka z włosów za piersi obcięła mi do ramion minęło 4 lata, później sama podcinałam od czasu do czasu włosy Teraz jednak trzymam się dzielnie i zapuszczam i od kilku miesięcy dbam o nie bo są w tragicznym stanie po farbowaniu na blond i ciągłym suszeniu włosów. Aktualnie używam raz w tygodniu WAX-a, piję od półtorej miesiąca drożdże i zaczęłam olejować włosy i zaczynają być w lepszym stanie i co najważniejsze...rosną! W przeciągu tego ponad miesiąca włosy w sumie urosły mi jakieś 3,5 cm, naprawdę to dla mnie coś niesamowitego, bo moje włosy były bardzo oporne na rośnięcie ;D

[Karo121]

Jedna kwestia bardzo mnie zastanawia,gdy przejadę paznokciem po skórze głowy to zostaje pod nim trochę łoju/tłuszczu nie wiem jak to nazwać,w większości minimalnie ale np.na czubku jakby więcej.Czy to normalne?
Jutro kupuje jantar i zaczynam walczyć o gęściejsze włosy,w kitce mam 7cm ,a koleżanki niestety mówią,że są rzadkie

[Perfekcj0nistka]

Ja w kitce mam tylko 6 cm

[smoothly]

Napisane przez donimica

ooo tak... potraktowałam moje na długości i kończyło się nożyczkami

oj, to szkoda włosków

Napisane przez HairMania

Znowu mam szopę na głowie po Nivea Long Repair tylko raz włosy były po niej śliczne...gdy zrobiłam płukankę z kawy Ale dziś nie miałam na to czasu,musiałam pędzić na egzamin.

oooo, a moje ją wręcz wielbiły, zawsze nienagannie wygładzone, zero puchu...




lecę jutro chyba po CP, napaliłam się
i wracam do kręciołków

[Inkus97]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41393826]Co do suchości włosów to po pierwsze - daj im czas Po drugie - może przydałby się jakiś kosmetyk z humektantami? Chociaż widzę, że masz Pottersa aloesowego więc może on wystarczy? Obserwuj. Po trzecie - jeśli Twoje włosy z natury są suche, a nie dlatego, że je katowałaś farbowaniem, prostownicą itd. to pamiętaj, że całkowicie z suchości chyba ich nie wyleczysz (jak się mylę, to mnie poprawcie). Sama mam problem z sianem, który o dziwo mocno zmniejszył się kiedy pozwoliłam włosom się kręcić a co za tym idzie zaczęłam używać stylizatorów. Mam wrazenie, że za sprawą filmformerów (zapewne) nawilżenie nie ucieka mi z włosów tak szybko
Jesli chodzi o przyklap - spróbuj zarówno oleje jak i dożywki czy maski nakładać tylko od ucha w dół.[/QUOTE]

Włosy raczej zawsze miałam takie suche. Nie potrafię tego teraz określić bo kiedyś nie zwracałam na to zupełnie uwagi. Być może są one troszkę zniszczone przez używanie lokówki, ale wdrażałam ją w moje życie raz na jakiś czas, gdy były jakieś ważne spotkania czy imprezy w szkole. Winę zganiam także na suszarkę, którą to włosy CODZIENNIE suszyłam, a do tego gorącym nawiewem. Teraz również to robię bo bez niej włosy miałabym ulizane jak nie wiem kto , ale nie męczę ich już gorącym nawiewem.
A co do masek i odżywek to nakładam je od jakiegoś czasu właśnie tylko na długość od ucha w dół, chociaż zdarza się, że pozostałości oleju nakładam na włosy te bliżej skóry głowy.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Na innych włosowach wątkach też widzę narzekania na susz i pusz, ponoć spowodowane to jest pogodą

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Dziewczyny, powiedzcie mi, o czym może świadczyć fakt, że wczoraj włosy po umyciu były świetne, a dziś końcówki bardzo bardzo suche? Jak pisałam, nie nakładałam odzywek, olejków ani masek, tylko je umyłam, by sprawdzić, w jakim są stanie i było bardzo dobrze, ale dziś mam wrażenie, że są bardzo suche zwłaszcza na końcach. Dziwne, że wczoraj były świetne, a dziś są w niezbyt dobrym stanie. To może mieć związek z porowatością?

[matallewar]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41408023]Na innych włosowach wątkach też widzę narzekania na susz i pusz, ponoć spowodowane to jest pogodą [/QUOTE]
Możliwe, moje się lekko puszą na końcach pomimo olejowania/balsamowania i odżywek po każdym myciu i zabezpieczaniu końcówek

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;41408167]Dziewczyny, powiedzcie mi, o czym może świadczyć fakt, że wczoraj włosy po umyciu były świetne, a dziś końcówki bardzo bardzo suche? Jak pisałam, nie nakładałam odzywek, olejków ani masek, tylko je umyłam, by sprawdzić, w jakim są stanie i było bardzo dobrze, ale dziś mam wrażenie, że są bardzo suche zwłaszcza na końcach. Dziwne, że wczoraj były świetne, a dziś są w niezbyt dobrym stanie. To może mieć związek z porowatością?[/QUOTE]

Końcówki mogą być bardziej porowate od reszty włosów. Szczególnie jeśli pamiętają jeszcze czasy sprzed świadomej pielęgnacji. Jeśli ich niczym nie zabezpieczasz, to mają prawo oddawać nawilżenie szybciej, szczególnie w taką pogodę Ew. mogłaś je przeproteinować jedwabiem zawierającym proteiny jedwabiu, jeśli używałaś takiego zabezpieczenia.

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41409614]Końcówki mogą być bardziej porowate od reszty włosów. Szczególnie jeśli pamiętają jeszcze czasy sprzed świadomej pielęgnacji. Jeśli ich niczym nie zabezpieczasz, to mają prawo oddawać nawilżenie szybciej, szczególnie w taką pogodę Ew. mogłaś je przeproteinować jedwabiem zawierającym proteiny jedwabiu, jeśli używałaś takiego zabezpieczenia.[/QUOTE]

Używam CHI, bardzo często, ostatnio jakieś dwa tygodnie pod rząd, a on ma proteiny jedwabiu. Wczoraj tylko jego wtarłam w same końcówki, które dziś zrobiły się koszmarne. Rzeczywiście to może być przeproteinowanie, nie pomyślałabym, że to od niego Dzięki wielkie!

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;41411706]Używam CHI, bardzo często, ostatnio jakieś dwa tygodnie pod rząd, a on ma proteiny jedwabiu. Wczoraj tylko jego wtarłam w same końcówki, które dziś zrobiły się koszmarne. Rzeczywiście to może być przeproteinowanie, nie pomyślałabym, że to od niego Dzięki wielkie![/QUOTE]

Nie ma sprawy W takim przypadku warto przerzucić się na zabezpieczenie bez protein (tzw. jedwab bez jedwabiu), za to z jakimiś olejkami np. Joanna Argan Oil Jedwabisty Eliksir (silikony, olejek arganowy, witamina E), albo Jedwab w płynie od GP (silikony, różne olejki, aloes).

[lagoena]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;41408167]Dziewczyny, powiedzcie mi, o czym może świadczyć fakt, że wczoraj włosy po umyciu były świetne, a dziś końcówki bardzo bardzo suche? Jak pisałam, nie nakładałam odzywek, olejków ani masek, tylko je umyłam, by sprawdzić, w jakim są stanie i było bardzo dobrze, ale dziś mam wrażenie, że są bardzo suche zwłaszcza na końcach. Dziwne, że wczoraj były świetne, a dziś są w niezbyt dobrym stanie. To może mieć związek z porowatością?[/QUOTE]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;41411806]Nie ma sprawy W takim przypadku warto przerzucić się na zabezpieczenie bez protein (tzw. jedwab bez jedwabiu), za to z jakimiś olejkami np. Joanna Argan Oil Jedwabisty Eliksir (silikony, olejek arganowy, witamina E), albo Jedwab w płynie od GP (silikony, różne olejki, aloes).[/QUOTE]

A ja myślę, że to wina pogody - wilgoć straasznie teraz ucieka z włosów Ja się ratuję olejkami (kropla na suche włosy przed wyjściem) i silikonowym psikaczem, nie jest źle, choć szału nie ma...

Rany, zamilkłam na parę dni i zupełnie wypadłam z tematu Widziałam dzisiaj w zielarskim aktywne serum na porost włosów od babuszki Agafii, za 18 zł. Ale rozsądek wygrał i nie kupiłam, mam w domu przyspieszaczy aż do października wg moich obliczeń ;p