Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. III

[malgosia86]

Napisane przez tiniaczek

Trzecia Rzesza w świetle Norymbergii. Bilans Tysiąca lat. Czyta się przyjemnie, ale jakoś niezbyt szybko. Moje średnie tempo to ok. 40 stron na godzinkę, w wypadku tej książki- 30. Nie wiem czemu, bo język normalny. Bardzo ciekawe fakty są poopisywane, na lekcjach historii tego nie uświadczysz.
Do tej pory chyba najlepiej/najszybciej czytało mi się Harrego Pottera i Ogniem i mieczem

HP tez mi się szybko czytało
Trylogia Sienkiewiczowska Nie trawię tych książek z filmów podobało mi się tylko Ogniem i mieczem

A co to za seria?

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/94315/jutro
Dla mnie bardzo przyjemna lektura

Basiu tez bardzo często zaczynam od końca, ale jakimś cudem szybko zapominam zakończenie

Nigdy tego nie robię, bo popsułoby mi przyjemność z czytania książki. Kiedyś zdarzyło mi się trafić przypadkiem w internecie na rozwiązanie zagadki z kryminału i zrezygnowałam z książki. Przestała mnie interesować... Ja uwielbiam książki (takie cenię sobie chyba najbardziej) gdzie podczas czytania z wrażenia szczęka mi opada Bo np. zupełnie nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Ostatnią taką książką było chyba Millenium Larssona.

Tiniaczku, dziękuję za informacje o książce. Nabrałam na nią ochoty, ale okazało się, że w bibliotece jest tylko do korzystania na miejscu

[tiniaczek]

O! Norymbergii napisałam, powinno być z jednym i
Hmm na miejscu? Na miejscu to z encyklopedii można skorzystać

Małgosiu, dzięki za namiary na Jutro Muszę gdzieś sobie zapisać by ją przeczytać, zapowiada się fantastycznie

[yarrowia]

Napisane przez malgosia86

Trylogia Sienkiewiczowska Nie trawię tych książek

O. Ja w ogóle Sienkiewicza nie mogę, nawet W pustyni i w puszczy mi się średnio podobało. W ogóle nie kumam co ludzie w Sienkiewiczu widzą, a Trylogią można by mnie torturować

[tiniaczek]

Napisane przez yarrowia

O. Ja w ogóle Sienkiewicza nie mogę, nawet W pustyni i w puszczy mi się średnio podobało. W ogóle nie kumam co ludzie w Sienkiewiczu widzą, a Trylogią można by mnie torturować

W pustyni i w puszczy strasznie betonowa książka Wybitnie mi nie podeszła
Ale ze mnie gapa! Potop! To Potop mi się podobał. OiM nie czytałam.
Za lekturami szkolnymi nie przepadałam Nie lubię zmuszania Ale to mi wyjątkowo jakoś fajnie weszło

[AjriszMarta]

Sienkiewicza to się świetnie ogląda Chociaż Krzyżaków przeczytałam 2x (kilka lat wcześniej znaim był lekturą; długo chorowałam i coś trza było)

Z kolegą jest problem. Wysłał po pijaku kilka przesłodkich smsów a teraz gra niemca. Chodzę i gryzę, niedobrz :/
W pracy będzie ciężki dzień... Dziurawiec już spakowany, melisa już dawno w barku...

[Rybiorek]

Napisane przez AjriszMarta

Z kolegą jest problem. Wysłał po pijaku kilka przesłodkich smsów a teraz gra niemca. Chodzę i gryzę, niedobrz :/
W pracy będzie ciężki dzień... Dziurawiec już spakowany, melisa już dawno w barku...

moze niesmialy? ludzie sa sobie w stanie powiedziec mailem czy smsem (gg/skypowanie pisanie) o wiele wiecej niz w rzeczywistosci, w realu maja blokady

oby to to, bo jak taki co 'chcem a bojem sie' to lepiej rozejrzyj sie za kims innym

[AjriszMarta]

Napisane przez Rybiorek

moze niesmialy? ludzie sa sobie w stanie powiedziec mailem czy smsem (gg/skypowanie pisanie) o wiele wiecej niz w rzeczywistosci, w realu maja blokady

oby to to, bo jak taki co 'chcem a bojem sie' to lepiej rozejrzyj sie za kims innym

juz paru 'chcem ale sie bojem' spławiłam, kto to widział zebym ja miala większe jaja. albo faceta z cipką

raczej toto, sama tez nie umiem, łatwiej mi żartować niż no hę wziąć na klatę i powiedzieć samej wprost
Dzień nie taki zły 12,30 a ja już mam czas na kanapkę :p

[Rybiorek]

Napisane przez AjriszMarta

juz paru 'chcem ale sie bojem' spławiłam, kto to widział zebym ja miala większe jaja. albo faceta z cipką

raczej toto, sama tez nie umiem, łatwiej mi żartować niż no hę wziąć na klatę i powiedzieć samej wprost
Dzień nie taki zły 12,30 a ja już mam czas na kanapkę :p

padlam (moja mama mowi na taki przypadek 'ramiaczko od damskiej koszulki' albo 'troczki od kaleson', Twojej wersji nie znalalm)

ja tak splawialam takie rozne ramiaczka i troczki az trafilam na takiego co wszystko co mi napisal smsem potrafil tez powiedziec i zrobic (jakby co to podwyjasnienie - chodzi o mojego meza)

[AjriszMarta]

Napisane przez Rybiorek

ja tak splawialam takie rozne ramiaczka i troczki az trafilam na takiego co wszystko co mi napisal smsem potrafil tez powiedziec i zrobic (jakby co to podwyjasnienie - chodzi o mojego meza)

Można się domyślic, też bym brała takiego ino roz!

[*Basia*]

Napisane przez malgosia86

Dopiero w połowie filmu załapałam co te panie rozumieją przez pytanie okazało się, że w Polsce nie jest tak źle z tolerancją

panie rzeczywiście kojarzyły pytanie z homoseksualizmem, ale coś w nazwie im nie pasowało

Napisane przez tiniaczek

Trzecia Rzesza w świetle Norymbergii. Bilans Tysiąca lat. Czyta się przyjemnie, ale jakoś niezbyt szybko.

Ja jestem chyba troszkę jak moje dzieci. Lubię słuchać o historii, ale niezwykle ciężko czyta mi się książki historyczne, zwłaszcza miejsca o powiązaniach różnorakich (czy to rodzinnych czy innych), gubię się zaraz na początku.

Basiu tez bardzo często zaczynam od końca, ale jakimś cudem szybko zapominam zakończenie

Jeśli zbyt wcześnie zajrzę na koniec też zapominam

Napisane przez malgosia86

H
Trylogia Sienkiewiczowska Nie trawię tych książek

Przyznam się, że żadnej nie przeczytałam do końca. Trochę wstyd, ale nie mogłam przebrnąć.

Nigdy tego nie robię, bo popsułoby mi przyjemność z czytania książki.

No właśnie. Dlatego kilku książek przez to nie dokończyłam. Nie cierpię tego u siebie. Obiecuję sobie, że tym razem już nie zajrzę i tak za każdym razem prawie

Napisane przez AjriszMarta

Z kolegą jest problem. Wysłał po pijaku kilka przesłodkich smsów a teraz gra niemca. Chodzę i gryzę, niedobrz :/

Napisane przez Rybiorek

moze niesmialy? ludzie sa sobie w stanie powiedziec mailem czy smsem (gg/skypowanie pisanie) o wiele wiecej niz w rzeczywistosci, w realu maja blokady

oby to to, bo jak taki co 'chcem a bojem sie' to lepiej rozejrzyj sie za kims innym

Podpisuję się

Miałam dziś jeden z najgorszych dni od początku roku szkolnego, nawet nie chodziło o wydarzenie, ale o jego konsekwencje.....
Nie chce nawet o tym mówić. Nie wiem jak to się odbije na mnie (a i tak nie mam w pracy najlepszej sytuacji od czasu, kiedy powiedziałam co myślę). Najgorsze, że już się odbiło na dwójce moich dzieci. Jedno dopiero ucierpi. Dorośli są BEZNADZIEJNI. Żałuję, że jestem dorosła

[Rybiorek]

Napisane przez *Basia*

Miałam dziś jeden z najgorszych dni od początku roku szkolnego, nawet nie chodziło o wydarzenie, ale o jego konsekwencje.....
Nie chce nawet o tym mówić. Nie wiem jak to się odbije na mnie (a i tak nie mam w pracy najlepszej sytuacji od czasu, kiedy powiedziałam co myślę). Najgorsze, że już się odbiło na dwójce moich dzieci. Jedno dopiero ucierpi. Dorośli są BEZNADZIEJNI. Żałuję, że jestem dorosła

Basiu i tym razem ja sie podpisuje po tym co Ty napisalas

[Chatul]

Napisane przez *Basia*

Miałam dziś jeden z najgorszych dni od początku roku szkolnego, nawet nie chodziło o wydarzenie, ale o jego konsekwencje.....
Nie chce nawet o tym mówić. Nie wiem jak to się odbije na mnie (a i tak nie mam w pracy najlepszej sytuacji od czasu, kiedy powiedziałam co myślę). Najgorsze, że już się odbiło na dwójce moich dzieci. Jedno dopiero ucierpi. Dorośli są BEZNADZIEJNI. Żałuję, że jestem dorosła

[tiniaczek]

Napisane przez *Basia*

Ja jestem chyba troszkę jak moje dzieci. Lubię słuchać o historii, ale niezwykle ciężko czyta mi się książki historyczne, zwłaszcza miejsca o powiązaniach różnorakich (czy to rodzinnych czy innych), gubię się zaraz na początku.

No to rzeczywiście uprzykrza czytanie takich książek, mi na szczęście daty i miejsca szybko zapadają w pamięć w trakcie czytania, bom wzrokowiec Ale to pewnie dlatego czytanie ich idzie wolniej- bo więcej trzeba zapamiętać.
Jak ja lubiłam historię W liceum miałam taką nauczycielkę, co nam przez 40 min opowiadała fascynujące historie, szczegóły takie podawała, że tylko pasjonat mógłby to wiedzieć. Reszta lekcji, czyli jakieś 5 min upływało na sprawdzeniu obecności, 2 minutowym odpytywaniu i wręczeniu jednej osobie notatki do skserowania. Prawie jak na studiach

Jeśli zbyt wcześnie zajrzę na koniec też zapominam

Basiu współczuję Bycie dorosłym nie oznacza bycia mądrym

[AjriszMarta]

Napisane przez *Basia*

Miałam dziś jeden z najgorszych dni od początku roku szkolnego, nawet nie chodziło o wydarzenie, ale o jego konsekwencje.....
Nie chce nawet o tym mówić. Nie wiem jak to się odbije na mnie (a i tak nie mam w pracy najlepszej sytuacji od czasu, kiedy powiedziałam co myślę). Najgorsze, że już się odbiło na dwójce moich dzieci. Jedno dopiero ucierpi. Dorośli są BEZNADZIEJNI. Żałuję, że jestem dorosła

Trzymaj się kochana

kolega się zebrał latam

[malgosia86]

Napisane przez tiniaczek

Hmm na miejscu? Na miejscu to z encyklopedii można skorzystać

no właśnie
Ale moja bibliteka uniwersytecka nie jest zła, choć czasem się trafiają takie dziwne przypadki. Jeśli dobrze pamiętam to np. książkę Cejrowskiego też można czytać tylko na miejscu

Napisane przez yarrowia

O. Ja w ogóle Sienkiewicza nie mogę, nawet W pustyni i w puszczy mi się średnio podobało. W ogóle nie kumam co ludzie w Sienkiewiczu widzą, a Trylogią można by mnie torturować

ja też
Wydaje mi się, że ludzie dzielą się na tych, którzy kochają Trylogi i takich, którzy nie są w stanie przez nią przejść.

Ja przeczytała dwa dzieła Sienkiewicza: Krzyżaków i Qua vadis. Oba to była droga przez mękę ale przynajmniej mogę z całą odpowiedzialnością napisać, że mi się nie podobają i nie widzę ich walorów edukacyjnych

Z pozytywistów wolałam zdecydowanie Prusa Z chęcią przeczytałam Lalkę i Faraona.


Przypomniało mi się jak mój polonista z liceum mówił (kiedy narzekaliśmy jak Potop jest nudny), że Trylogia jest świetna do czytania na głos. Tzn. jak ludzie zbierają się w grupie, żeby sobie na głos poczytać. W dawnych czasach to może nawet mogłoby być fajne, jak w zimowe wieczory siadali z rodziną, sąsiadami przy kominku i sobie czytali...

Teraz niby można posłuchać audiobooków, jeśli ktoś lubi... Jak chodziłam do liceum to jeszcz audiobooków nie było i nauczyciel się nas zapytał, czy ktoś praktykuje czytanie na głosy. Nasze miny:

Napisane przez tiniaczek

W pustyni i w puszczy strasznie betonowa książka Wybitnie mi nie podeszła

Mnie też

Ale ze mnie gapa! Potop! To Potop mi się podobał. OiM nie czytałam.
Za lekturami szkolnymi nie przepadałam Nie lubię zmuszania Ale to mi wyjątkowo jakoś fajnie weszło

Ja lubiłam przerabiać książki jako lektury szkolne, dlatego, że miałam wspaniałych polonistów i dzięki lekcjom zawsze dowiadywałam się o książkach więcej niż gdybym je sama czytałam. Czasem mi nawet tego brakuje
Chociaż faktem jest, że nie podobało mi się przerabianie książki tylko dlatego, że jest w programie, kiedy w tym czasie można byłoby zająć się jakąś ciekawszą książka spoza listy lektur obowiązkowych... No ale wiadomo, że system edukacyjny w Polsce nie jest idealny.

Basiu

[*Basia*]

Dzięki dziewczyny

Godzinę temu miałam bardzo nieprzyjemny telefon.
.......
Siedzę codziennie po kilka godzin i na co????? Teraz też siedzę i będę siedziała do zasr..... nocy.

[pati_bc]

Basiu wpółczuję trzymaj się Kochana jesteś bardzo dzielna

Napisane przez tiniaczek

Jak ja lubiłam historię W liceum miałam taką nauczycielkę, co nam przez 40 min opowiadała fascynujące historie, szczegóły takie podawała, że tylko pasjonat mógłby to wiedzieć. Reszta lekcji, czyli jakieś 5 min upływało na sprawdzeniu obecności, 2 minutowym odpytywaniu i wręczeniu jednej osobie notatki do skserowania. Prawie jak na studiach

Miałam taką w podstawówce. Dzięki niej pokochałam historię niestety w szkole średniej było już gorzej. Pani kazała nam otworzyć książkę na danej stronie i przez 40 min mieliśmy pisać samodzielne notatki a ostatnie 5 minut polegało na pytaniu właśnie z tych notatek. Lekcje nie były w ogóle pasjonujące a szkoda.

Napisane przez AjriszMarta

kolega się zebrał latam

Super Twoje reakcje są takie radosne i różowe

Napisane przez yarrowia

O. Ja w ogóle Sienkiewicza nie mogę, nawet W pustyni i w puszczy mi się średnio podobało. W ogóle nie kumam co ludzie w Sienkiewiczu widzą, a Trylogią można by mnie torturować

Mój brat przeczytał całą trylogię 8 razy!!!! Uwielbia, wręcz zna na pamięć. Kiedyś poprosiłam go aby mi streścił bo nie mogłam tego przeczytać to zdziwiony odpowiedział mi - przecież to się czyta jak bajkę!

[Chatul]

*Basia*, współczuję W życiu niestety, bywają takie trudne chwile. Niekiedy wrogiem okazuje się ktoś, kogo nie podejrzewalibyśmy o to. W takich sytuacjach trzeba wyrzucić z siebie złe emocje, pozbierać myśli i spróbować zignorować to, co się stało.

[tiniaczek]

Napisane przez AjriszMarta

Trzymaj się kochana

kolega się zebrał latam

No i git

Napisane przez malgosia86

no właśnie
Ale moja bibliteka uniwersytecka nie jest zła, choć czasem się trafiają takie dziwne przypadki. Jeśli dobrze pamiętam to np. książkę Cejrowskiego też można czytać tylko na miejscu

Z pozytywistów wolałam zdecydowanie Prusa Z chęcią przeczytałam Lalkę i Faraona.

Lalka Nie byłam 2 dni w szkole by to przeczytać, bo u mnie omawianie książki zaczynało się kartkówką z treści Ale przynajmniej szybko się czytało

Przypomniało mi się jak mój polonista z liceum mówił (kiedy narzekaliśmy jak Potop jest nudny), że Trylogia jest świetna do czytania na głos. Tzn. jak ludzie zbierają się w grupie, żeby sobie na głos poczytać. W dawnych czasach to może nawet mogłoby być fajne, jak w zimowe wieczory siadali z rodziną, sąsiadami przy kominku i sobie czytali...

Teraz niby można posłuchać audiobooków, jeśli ktoś lubi... Jak chodziłam do liceum to jeszcz audiobooków nie było i nauczyciel się nas zapytał, czy ktoś praktykuje czytanie na głosy. Nasze miny:

Idealista

Ja lubiłam przerabiać książki jako lektury szkolne, dlatego, że miałam wspaniałych polonistów i dzięki lekcjom zawsze dowiadywałam się o książkach więcej niż gdybym je sama czytałam. Czasem mi nawet tego brakuje
Chociaż faktem jest, że nie podobało mi się przerabianie książki tylko dlatego, że jest w programie, kiedy w tym czasie można byłoby zająć się jakąś ciekawszą książka spoza listy lektur obowiązkowych... No ale wiadomo, że system edukacyjny w Polsce nie jest idealny.

Tylko przez jakieś pół roku przez całą podstawówkę i liceum miałam fajną polonistkę. Reszta to takie betonowe nauczycielki, bardziej by się nadawały do wbijania matematyki do głowy Szczególnie ostatnia- jak nie miała czegoś zinterpretowanego w notatkach, to znaczy, że dany tok myślenia był błędny. Zero dyskusji z nią czy uczniami pomiędzy sobą. Okropna była

Basiu strasznie to przykre, co piszesz Płakać też mi się zachciało((

[yarrowia]

Napisane przez AjriszMarta

kolega się zebrał latam

Napisane przez malgosia86

ja też
Wydaje mi się, że ludzie dzielą się na tych, którzy kochają Trylogi i takich, którzy nie są w stanie przez nią przejść.

Ja przeczytała dwa dzieła Sienkiewicza: Krzyżaków i Qua vadis. Oba to była droga przez mękę ale przynajmniej mogę z całą odpowiedzialnością napisać, że mi się nie podobają i nie widzę ich walorów edukacyjnych

Ja tylko W pustyni, próbowałam Potop i Quo vadis ale poległam. Niekończące się opisy jednego miejsca albo akcji...y yyym..
Lalka za to bardzo mi się podobała, właściwie od niej zaczęło się moje czytanie lektur Romantycy i wcześniejsi mnie nie pociągali, za to potem chłonęłam wszystko w tempie ekspresowym (w sumie nie było innej opcji, prawie wszystkie lektury licealne przerabialiśmy dopiero w 3 klasie) i stwierdziłam, że aż taka zła ta lista lektur nie była

Napisane przez pati_bc

Mój brat przeczytał całą trylogię 8 razy!!!! Uwielbia, wręcz zna na pamięć. Kiedyś poprosiłam go aby mi streścił bo nie mogłam tego przeczytać to zdziwiony odpowiedział mi - przecież to się czyta jak bajkę!

To jest dla mnie kosmos

Basiu, to strasznie smutne co piszesz Czasami ludzie po czasie idą po rozum do głowy, może wszystko równie niespodziewane się odwróci jeszcze..

[*Basia*]

dziękuję za słowa otuchy

[malgosia86]

Basiu, pisz nam tutaj to, co możesz, jeśli dzięki temu będziesz się lepiej czuła. Takie wygadanie się dużo daje Myślę, że dobrze byłoby gdyby ktoś kto zna Twoją sytuację - spojrzał na wszystko z boku - i może coś mądrego Ci doradził.
Na pewno warto posłuchać uwag kogoś nie zaangażowanego w to wszystko, bo może jest coś, czego Ty sama nie dostrzegasz.

Może pomyśl nad planem wyjścia z sytuacji? Tzn. co Ty możesz zrobić, żeby więcej coś takiego nieprzyjemnego się nie zdarzyło. Mnie zawsze pomaga jak stworzę choćby bardzo ogólny plan.

Basiu, a myślałaś nad zmianą pracy?

Napisane przez tiniaczek

Idealista

Oj tak A do tego bardzo mądry człowiek i nauczyciel z powołania.

Tylko przez jakieś pół roku przez całą podstawówkę i liceum miałam fajną polonistkę.

Jak się zastanowiłam, to moi poloniści od podstawówki do liceum byli świetni. Każdy inny, inaczej uczył, był w innym wieku, ale wszystkich bardzo miło wspominam i chętnie bym się z nimi dzisiaj spotkała

Reszta to takie betonowe nauczycielki, bardziej by się nadawały do wbijania matematyki do głowy Szczególnie ostatnia- jak nie miała czegoś zinterpretowanego w notatkach, to znaczy, że dany tok myślenia był błędny. Zero dyskusji z nią czy uczniami pomiędzy sobą. Okropna była

No właśnie są nauczyciele i nauczyciele. Chyba najgorzej wspominam anglistów, przez lata edukacji miałam ich chyba kilkunastu, a tylko garstka potrafiła uczyć...

[*Basia*]

Małgosiu, wyślę Ci pw. Musze się wygadać.

[Chatul]

Napisane przez *Basia*

dziękuję za słowa otuchy
Pewnie będzie lepiej, ale zbyt dużo usłyszałam złych słów nawet szantaż i zastraszenie. Na dodatek telefonicznie, bo inaczej pani nie miała odwagi. Tylko nie ja powinnam usłyszeć te słowa, ehhh. Zresztą nikt nie powinien ich usłyszeć.
Wszystko co usłyszałam było powiedziane w emocjach, ale są granice.
Bardzo mi żal osób, które na tym najbardziej ucierpią.
Więcej już lepiej nie piszę, nie wiem kto to czyta...

Ech, sama nie wiem co Ci powiedzieć. Współczuję, po prostu współczuję, bo widać jak bardzo Cię ta sytuacja dotknęła

Jak chcesz się wygadać, to pisz na PW. Można też zawsze założyć tajny klub, w którym można by pisać bardziej osobiste rzeczy.

[tiniaczek]

Napisane przez *Basia*

dziękuję za słowa otuchy
Pewnie będzie lepiej, ale zbyt dużo usłyszałam złych słów nawet szantaż i zastraszenie. Na dodatek telefonicznie, bo inaczej pani nie miała odwagi. Tylko nie ja powinnam usłyszeć te słowa, ehhh. Zresztą nikt nie powinien ich usłyszeć.
Wszystko co usłyszałam było powiedziane w emocjach, ale są granice.
Bardzo mi żal osób, które na tym najbardziej ucierpią.
Więcej już lepiej nie piszę, nie wiem kto to czyta...

Szantaż i zastraszenie? A potem się dziwią, że nauczyciele gorzknieją i tracą zapał, nawet tacy, jak Ty
Mam nadzieję, że się jakoś może poukłada Szkoda, by te Dzieciaczki Ciebie straciły
Też się oferuję na wygadanie, o ile jeszcze będziesz tego potrzebowała.

[*Basia*]

Napisane przez Chatul

Ech, sama nie wiem co Ci powiedzieć. Współczuję, po prostu współczuję, bo widać jak bardzo Cię ta sytuacja dotknęła

Jak chcesz się wygadać, to pisz na PW. Można też zawsze założyć tajny klub, w którym można by pisać bardziej osobiste rzeczy.

Dziękuję.
Jutro się wygadam na PW. Jutro czeka mnie długi dzień, a mnie czeka jeszcze suszenie włosów
Zresztą nie wiem czy jutro się coś wyjaśni.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez tiniaczek

Szantaż i zastraszenie?

No cóż. Na szczęście nie poniosły mnie emocje (dopiero jak się rozłączyłam zadzwoniłam do dwóch koleżanek).

[tiniaczek]

Trzymaj się jutro Mam nadzieję, że ta osoba która to zafundowała Tobie pójdzie po rozum do łba i jeszcze się będzie wstydzić za swoje zachowanie.

[pati_bc]

Basiu nie jesteś głupia. Nikt nie jest robotem i nie można tego wymagać od człowieka. Pewnie tamtą osobę poniosły emocje ale nie zwalnia jej to z zachowywania się jak należy, zwłaszcza wobec osoby, która tyle poświeciła dla pracy z dziećmi. Wiem, że takie sytuację bolą, zwłaszcza osobę, która jest tak zaangażowana jak Ty.
Dobrze jest się wygadać, wyrzucić z siebie emocje by poczuć się troszkę lepiej.
Choć krótko mnie znasz, to również oferuje swoją pomoc i ponoć wygodne ramię
Trzymaj się jutro jesteśmy z Tobą

[malgosia86]

Wczoraj rozmawiałyśmy o książkach, a dzisiaj dostałam maila z informacją, że czeka na mnie do odebrania (wreszcie!) "Kruchy dom duszy"
Tylko mam nadzieję, że tak książka nie będzie bardzo przygnębiająca

[AjriszMarta]

Basiu, kochana! Nie wiem co Ci napisać... Nie jesteś głupia! robisz coś bardzo ważnego i wspaniałego! To okropne że jeszcze masz z tego powodu przykrości... Trzymam kciuki, żeby się wszystko pozytywnie rozwiązało ;*



Kupiłam buty na obcasie, przywdziałam mini... Niech się męczy
Robię zakład, jak szybko szef mi zacznie o uwodzeniu chłopaków :P W końcu wyręczam się nimi na prawo i lewo? :P
Eh, wspomniałam już, że jeszcze nie mam umowy podpisanej na styczeń? :/ To burdel nie firma Księgowy pewnie na nartach, inaczej już by tu był ;]