Rower - dla tych co połknęły bakcyla ;)

[sabbatha]

wczoraj 83

[Atenya]

Napisane przez lasoa

Wczorajszy wynik 37, 7

Piękna trasa, najlepsza jest przyroda A wynik świetny

Napisane przez sabbatha

wczoraj 83

Pięknie

[marchewkowa karrotka]

Napisane przez sabbatha

wczoraj 83

Ja dziś mało bo 15km
http://www.endomondo.com/workouts/219633640/10178644

[meryy82]

Napisane przez CzarnyElf

10 k dzis i zero cieniaWrocilam do domu z zadyszka i z czerwona twarza jak indianin
Kilka zdjec z trasy:

fajne zdjęcia - na jednym w tle są góry? fajne oznakowanie ścieżki rowerowej.

a, właśnie jakie jest podejście w USA do rowerzystów?

Napisane przez marchewkowa karrotka

Ja na razie kasku nie mam, przymierzam się do kupna. Ale śmigam jak mi popadnie czasem. Raz po ulicy, raz po chodniku. Jak chce ominąć korek to wtedy często gęsto wybieram chodnik.

Co do zdjęć to dziękuję.

też śmigam raz po ulicy raz chodniku, ulicę zwykle wybieram gdy chodnik jest bardzo dziurawy

c do zdjęć, to masz fajną córkę

[CzarnyElf]

Meryy,

No na 3 zdjeciu widac najwiecej gor
Co do podejscia do rowerzystow-ja nie narzekam.Wszedzie sa miejsca gdzie mozna rower przyczepic.Duzo sciezek rowerowych.Kradzieze zdarzaja sie ale chyba nie na taka skale jak w Polsce.Rower to b popularny srodek transportu u mnie na uczelni-duzo studentow jezdzi.Jak ja jezdze to kierowcy b czesto czekaja albo przepuszczaja.Spotkalam sie z duza uprzejmoscia.No i jak jezdze to chodniki sa puste( malo osob tu spaceruje,czasami biegaja) ale ogolnie mam duzy komfort jazdy.Ja mieszkam w malym miescie,w duzych miastach mysle ze to moze wygladac inaczej.
Lubie moj rower miejski ale juz mysle o goralu,chce sie zapisac na zajecia z jazdy gorskiej

Edit:co do kradziezy,wlasnie zobaczylam na FB ze w mojej miejscowosci ktos sie wlamal do garazu i skradl komus fajnego goralaTen goral byl warty 3 tysiaki(jezeli kiedykolwiek kupie gorala to raczej niedrogiego i uzywanego zeby mi nie bardzo bylo szkoda jak ktos ukradnie)

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez lasoa

Wczorajszy wynik 37, 7

Napisane przez sabbatha

wczoraj 83

Napisane przez marchewkowa karrotka

Ja dziś mało bo 15km
http://www.endomondo.com/workouts/219633640/10178644

[lasoa]

Napisane przez Atenya

Piękna trasa, najlepsza jest przyroda A wynik świetny



Pięknie

Przyroda piękna, warto jeździć, aby poogladać sobie piękne krajobrazy

[marchewkowa karrotka]

No i miało być pięknie, ale nie będzie. Marne 6 km, bo nam się dziecko rozmyśliło i rozbeczało, że do domu chce.

A miały być Karsznice, pociągi i trasa 20km. Ale nie będzie

[ijaa]

Witajcie
Można się przyłączyć?


Razem z moim TŻ jesteśmy lekkimi szaleńcami rowerowymi.
Jeździmy zawsze razem i kochamy to robić.
W sezonie (który u nas zaczyna się od razu po stopnieniu śniegów) jeździmy całkiem sporo - minimum kilka razy w tygodniu, a jak pozwala czas to zdarza się codziennie.

Dzisiaj w ramach rozgrzewki po półtora tygodniowej przerwie (byliśmy na urlopie) na liczniku niecałe 20km.

[201607061212]

Napisane przez ijaa

Witajcie
Można się przyłączyć?


Razem z moim TŻ jesteśmy lekkimi szaleńcami rowerowymi.
Jeździmy zawsze razem i kochamy to robić.
W sezonie (który u nas zaczyna się od razu po stopnieniu śniegów) jeździmy całkiem sporo - minimum kilka razy w tygodniu, a jak pozwala czas to zdarza się codziennie.

Dzisiaj w ramach rozgrzewki po półtora tygodniowej przerwie (byliśmy na urlopie) na liczniku niecałe 20km.

No jasne, że można Witaj

[marchewkowa karrotka]

Napisane przez ijaa

Witajcie
Można się przyłączyć?


Razem z moim TŻ jesteśmy lekkimi szaleńcami rowerowymi.
Jeździmy zawsze razem i kochamy to robić.
W sezonie (który u nas zaczyna się od razu po stopnieniu śniegów) jeździmy całkiem sporo - minimum kilka razy w tygodniu, a jak pozwala czas to zdarza się codziennie.

Dzisiaj w ramach rozgrzewki po półtora tygodniowej przerwie (byliśmy na urlopie) na liczniku niecałe 20km.

Witaj!

[pola_m]

W dziś niecałe 20, nad jeziorko i z powrotem, jest gorrącoooo...

A w niedzielę wybraliśmy się świetną trasę wzdłuż Rodanu (rewelacyjan rzecz, bo trasa jest zorganizowana prawie od źródła do morza - opis w internecie, oznaczenia, przeważnie świetna nawierzchnia. Jest kilkadziesiąt etapów, jedzie się arcyprzyjemnie, widoki piękne. Wybieramy się za jakiś czas na dłuższy wyjazd, z namiotem. Tym razem trochę ponad 30km.

Dodaję dwa zdjęcia, duzo nie robiliśmy, nie chciało się zsiadać z roweru na fotografowanie

[Kusum]

Ja dzis zrobilam ok. 15. Musialam szybko uciekac, bo nagle zerwal sie wiatr i zrobilo sie zimno. Myslalam, ze bedzie burza.

Zamowilam u-lock Evolution mini.

[sabbatha]

mi to chyba na mózg padło bo na mniej niż 50-60 km sie nie ruszam bo mi sie nie chce i szkoda czasu

[ijaa]

Napisane przez sabbatha

mi to chyba na mózg padło bo na mniej niż 50-60 km sie nie ruszam bo mi sie nie chce i szkoda czasu

co kto lubi

Ja gdybym chciała tylko takie dystanse robić to zostają mi weekendy (i to też pewnie nie każdy, bo wiadomo, że różne rzeczy podczas nich trzeba zrobić).
W tygodniu gdzie na pracę zawodową (+dojazdy) poświęcam 10h, gdzie są też inne codzienne obowiązki na bank zabrakło by nam doby.

[marchewkowa karrotka]

U mnie w sumie jest tak samo, obowiązki domowe mnie uziemiają, plus fakt, że nie mam holu dla dziecka, a brzdąca 3 letniego ciągle u pradziadków zostawiać nie mogę.
Do tego dochodzi fakt, że sama jeździć nie lubię, więc zostają mi weekendy. Teraz korzystam z okazji bo szanowny pan mąż jest w domu, ale zaraz wraca tyrać na rodzinę, więc mnie znów będą "rajcowały" trasy choćby do sklepu...

[ailatan1985]

Dzisiaj 14, ale jutro będzie lepiej

[CzarnyElf]

Napisane przez ijaa

Witajcie
Można się przyłączyć?


Razem z moim TŻ jesteśmy lekkimi szaleńcami rowerowymi.
Jeździmy zawsze razem i kochamy to robić.
W sezonie (który u nas zaczyna się od razu po stopnieniu śniegów) jeździmy całkiem sporo - minimum kilka razy w tygodniu, a jak pozwala czas to zdarza się codziennie.

Dzisiaj w ramach rozgrzewki po półtora tygodniowej przerwie (byliśmy na urlopie) na liczniku niecałe 20km.

Witaj,
Fajnie ze masz towarzysza jazdy

Napisane przez pola_m

W dziś niecałe 20, nad jeziorko i z powrotem, jest gorrącoooo...

A w niedzielę wybraliśmy się świetną trasę wzdłuż Rodanu (rewelacyjan rzecz, bo trasa jest zorganizowana prawie od źródła do morza - opis w internecie, oznaczenia, przeważnie świetna nawierzchnia. Jest kilkadziesiąt etapów, jedzie się arcyprzyjemnie, widoki piękne. Wybieramy się za jakiś czas na dłuższy wyjazd, z namiotem. Tym razem trochę ponad 30km.

Dodaję dwa zdjęcia, duzo nie robiliśmy, nie chciało się zsiadać z roweru na fotografowanie

Wow,fajne zdjecia

Napisane przez Kusum

Zamowilam u-lock Evolution mini.

Daj znac jak sie sprawuje

[sabbatha]

Napisane przez ijaa

co kto lubi

Ja gdybym chciała tylko takie dystanse robić to zostają mi weekendy (i to też pewnie nie każdy, bo wiadomo, że różne rzeczy podczas nich trzeba zrobić).
W tygodniu gdzie na pracę zawodową (+dojazdy) poświęcam 10h, gdzie są też inne codzienne obowiązki na bank zabrakło by nam doby.

nie no dla mnie 50-60 km to 2.5-3 h to w tygodniu po pracy jestem w stanie to zrobić jak jest tak jasno jak teraz ;-)

[Kusum]

Napisane przez sabbatha

mi to chyba na mózg padło bo na mniej niż 50-60 km sie nie ruszam bo mi sie nie chce i szkoda czasu

Ja mam tylko godzinkę wieczorem po pracy. I myślę, że lepsze to niż nic Gdybym miała sie nastawiać tylko na takie trasy to pewnie jeździłabym dwa razy w roku.

[ijaa]

Napisane przez sabbatha

nie no dla mnie 50-60 km to 2.5-3 h to w tygodniu po pracy jestem w stanie to zrobić jak jest tak jasno jak teraz ;-)

a ja niestety nie
nie stać mnie czasowo na wygospodarowanie co dziennie 3h. czasem tak, ale nie co dziennie.

jako, że najwcześniej jestem w domu o 17:30 to obiad, jakieś zakupy, sprzątanie czy inne przyziemne sprawy do załatwienia. Nie mówiąc już o ogarnięciu siebie, przygotowaniu się do pracy czy na następny dzień.

Napisane przez Kusum

Ja mam tylko godzinkę wieczorem po pracy. I myślę, że lepsze to niż nic Gdybym miała sie nastawiać tylko na takie trasy to pewnie jeździłabym dwa razy w roku.

[sabbatha]

Napisane przez Kusum

Ja mam tylko godzinkę wieczorem po pracy. I myślę, że lepsze to niż nic Gdybym miała sie nastawiać tylko na takie trasy to pewnie jeździłabym dwa razy w roku.

Napisane przez ijaa

a ja niestety nie
nie stać mnie czasowo na wygospodarowanie co dziennie 3h. czasem tak, ale nie co dziennie.

jako, że najwcześniej jestem w domu o 17:30 to obiad, jakieś zakupy, sprzątanie czy inne przyziemne sprawy do załatwienia. Nie mówiąc już o ogarnięciu siebie, przygotowaniu się do pracy czy na następny dzień.

nie no ja też nie codziennie tak jeżdżę, też mam mnóstwo innych zajęć jak każdy, tylko tak piszę że jakoś się specyficznie rozleniwiłam :P

[marchewkowa karrotka]

Ja po prostu muszę mieć towarzysza - nawigatora . Sama zaczynam się gubić!

[ijaa]

U nas dzisiaj 22km - przy okazji deszcz nas lekko nastraszył.

[black3]

dzień doberek!
czekam na kuriera z moim nowym cacuszkiem i dołączam do robienia kilometrów na dwóch kółkach!

[CzarnyElf]

Napisane przez ijaa

U nas dzisiaj 22km - przy okazji deszcz nas lekko nastraszył.

Napisane przez black3

dzień doberek!
czekam na kuriera z moim nowym cacuszkiem i dołączam do robienia kilometrów na dwóch kółkach!

Witamy
Jak przyjdzie to pochwal sie cackiem

Nareszcie wolneOd jutra rowerowanie sie zacznie

[201607061212]

A ja dzisiaj ostatnią warstwę lakieru kładę na moje nowe cudo I niedługo z powrotem będę kręcić kilometry

[orisha]

Ale tu ostatnio wesoło.
Ja głównie do pracy i z powrotem jeżdżę. Wczoraj jeszcze pojechałam do znajomych - w sumie jakies 19 km po miescie

Napisane przez Kusum

Zamowilam u-lock Evolution mini.

Koniecznie napisz, czy spoko Ja się właśnie skłaniam, żeby u-locka evolution kupić, ale zastanawiałam się na std, bo nie wiem, czy mini jest wystarczajaco duży... W sumie nie mam teraz żadnego zabezpieczenia...

[marchewkowa karrotka]

Właśnie wróciłam ledwo żywa po 30km...

[black3]

a kuriera ani widu ani słychu...

[201607061212]

Jutro ostatnia warstwa lakieru i będzie można jeździć niedługo