Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. VII- it's a B-day time!

[wariateczka88]

Napisane przez Bahamadia_25

A gdzie chodzisz? Na swps czy uniwerek

baszka na dsw

basiulka a skad Ty piszesz ze mowisz ze idziecie na polko? z małopolskiego?czy gdzies jeszcze oprocz krakowa tak sie mowi bo jak ja mowie tak to wszyscy na mnie dziwnie patrza

Napisane przez princessskaa

Aaaaa zapomniałam Wam napisać, że ważyliśmy moją panne. Chyba pudziankę hehe 10,5 A jak u Was z wagą Mamcie tzn maluszków ?

nie mam pojecia,ale u nas jak to bedzie ponad 8kg to bedzie dobrze,ale ja sie tam nie przejmuje,mala sie swietnie rozwija,bedzie szczuplutka jak mamusia z jej apetytem to różnie bywa, zwaze ja moze w domu albo u tesciow,bo my tu wagi nie mamy
ale wasze pociechy to maja ladna wage
a w sumie moja panna najmlodsza

olka wy tez cos chorujecie?zdroweczka kochana

owieczko dobrze ze maly dostal kroplowke,to mu tylko pomorze,a takie malutkie dzieci bardzo latwo sie odwadniaja,trzymam zeby juz u was bylo lepiej,trzymaj sie dzielnie
ale jak juz pisalam teraz chyba jakas taka pora,wszedzie slysze o jakis jelitowkach

Napisane przez princessskaa

Wczoraj jak na to szczepienie jechałyśmy to jednym autobusem, ale z 50min. Pod koniec już marudziła, oczywiście jakieś stare babki się gapiły na mnie od razu, nie lubię tego Wiecie tak się patrzą, jakbym jej coś robiła.. A przecież to małe dziecko, nie chce już jechac to protestuje...

Napisane przez nikaa2

Princess
powodzenia na rehab
wiem jak to jest, jak dziekco płacze to wszyscy wślepiają oczy w matkę, tak jakby ona mu krzywdę robiła- bez sensu.. pamiętam jak mój był bezsmokowym noworodkiem i ze spaceru wracałam zawsze z syreną- to patrzyli na mnie jakby mieli zaraz wezwać opiekę społ.

oj dokladnie,znam ten bol,bo i ja tego nienawidze,teraz wszedzie mam dalej jak sie przeprowadzilismy,wiec do glupiego lekarza jest cala wycieczka,i jak w tramwaju mala sie niecierpliwi to wszyscy sie na mnie patrza jak bym ja mordowala,a najbardziej mnie wkurza jak stare baby od razy lapy do niej pchaja,chca ja glaskac,pieprza glupoty,kiedys mi jakis dziadek powiedzial ze jestem za matka bo do dziecka nie mowie,bo marudzila juz,cos tam do niej mowilam a on sie wtracil,to stwierdzilam neich spada siedze cicho,na pol tramwaju sie wydarl ze moje dziecko bedzie kaleka bo nie bedzie umialo mowic
to samo jest w kosciele,mala kwiknie od razu padam pod ostrzalem spojrzen
nika a moja tez bezsmokowa,zreszta w szpitalu po urodzeniu akzda pielegniarka pytala kazdej mamy-po co chcecie dawac dzieciom smoczek?moja go anwet nie chciala tknac,ale kazdy mi zarzucal,ze ja jej specjalnie nie daje,i jak tylko plakala bylo-smoka jej dac,mowie ze ona nie chce,oburzenie i jak to nie chce?to dziecko,musi chciec

a wlasnie princ czemu na smoczek mowi sie "moniek"
boszz zadaje tyle pytan,gorzej niz dziecko (albo zacofana jestem)

Napisane przez nikaa2

nie uwierzcie..młody zjadł moją sąłatkę warzywną na śniadanie a ja jego kaszkę mannę z dźememwisniowym za nic nie dał sobie wlożyć do ust łyzeczki z kaszką

wczoraj mnie nie bylo,zabiegany dzien,poszukiwalismy metaraca bo to na czym spimy wola o pomste do nieba,ale ceny nas rozlozyly na lopatki,i wrocilismy z pustymi rekami ehhh

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

jaki post

[owieczka86]

Dzięki dziewczyny za mile słowa...
Młody marudny,nie mogę go nawet na chwilę zostawić bo płacze,ciągle by spał ale tylko jak jestem obok,jeść nadal nie chce i pojawił się mały foch na picie-mam nadzieję że szybko minie. Katarek spływa mu do gardła i powoduje kaszel....mnie też jakoś gardło boli :-( kurde kiedy wreszcie Filipek będzie zdrowy...
Dodam jeszcze że mi maluszek schudł...nie całe 10kg waży. Pani doktor powiedziała że jak nie chce jeść żeby go nie zmuszać...ale ile on tak może nie jeść???
Czuje że przez te nerwy to i ja schudłam...

[pokszyfka]

princ moja waży jakieś 12kg, ale jest te dostyć wysoka(po tż pewnie) w sumie z tego co ostatnio patrzyałam na centyle to ciagle jedzie deczko ponad 75. ze wzrostem też stabilnie ponad 50. Więc sadze, że jest ok.
dla niuni, była bardzo dzielna

owieczko jak tam dzisiaj po tym płynie?

wariateczko ja z basiulą z poł-wschodu, u nas tak się mówi "idziemy na pole" chociaż ja wolę tą wersję dwór, ale u nas jak tak powiesz to sobie pomyślą ooo jaka "ę" "ą"

My szczepić się będziemy po nowym roku, jutro pewnie jadę na kontrolę z tym jej serduszkiem.


Zakupy nawet udane, kupiłam buty, ale szału nie ma, w sklepach raczej resztki, bo spotkać rozm 39 to cud I zresztą wszystko takie babciowe mi się wydawało, i te doszywane kożuszki
Sklep z fotelikami do samochodów zamknęli nam przed nosem i mała narazie dalej będzie jeździć w tym pierwszym...

Kupiłam część prezentów pod choinkę, poszłam na łatwiznę i wzięłam w Biedronce lampiony-kominki po 8,99szt dokupię słodycze i jakies drobiazgi dla reszty famili

Słoneczko ładnie świeci, więc karmię smroda i zabieram się przewietrzyć

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

owieczko ja myślę że niuniek też już jest zmęczony i może być dlatego jeszcze bardziej marudny, grunt żeby pił. Jak dziadostwo przejdzie, to kg szybciutko nadrobi

[basiula19]

Napisane przez smerfik0

Owieczko zdrówka, ułoży się na pewno!

Princ ale masz pączuszka A co do marudzenia, mój w autobusie po 2 minutach włączyłby megafon także Roxy dzielna jest.


Młody waży 11kg jakoś, ale on chudy, bo długaśny jak koszykarz - wyrasta już z 98-ek

o matko no to faktycznie mega wysoki jest mój to dopiero z 80 wyrasta a już taki duży mi sie wydaje....

Napisane przez wariateczka88

baszka na dsw

basiulka a skad Ty piszesz ze mowisz ze idziecie na polko? z małopolskiego?czy gdzies jeszcze oprocz krakowa tak sie mowi bo jak ja mowie tak to wszyscy na mnie dziwnie patrza

z podkarpacia ehhehee u nas tak sie mówi a jak u rodziców mieszkałam to dwie wioski dalej mówili że idą "na dwór" to mi sie dziwne z kolei wydawało hehhehhe u nas sie idzie na pole heheh


my już po śniadanku mały kima pospaliśmy do 8....kurde mały w nocy marudzi przez suche powietrze wieszam mokre rzeczy na kaloryferze ale i tak to nie wiele daje w poniedziałek jedziemy na zakupy to namówie tżta żeby kupił nawilżacz powietrza może bedzie lepiej ma może któraś????i jakie odczucia????

niunio wstanie to pójdziemy chwilke na sanki niech sie dziecko przewietrzy troszke.....

[owieczka86]

Pokszyfko dziękuję że pytasz,kupki ani wymiotow nie było,wodę pije co jakiś czas po parę łyków,jest osłabiony ciągle leży lub śpi ale dziś się już do mnie uśmiechnął i zaczął naśladować pieska muszę mu dobrze nosek oczyścić bo jak mu spływa do gardła to kaszle,gorączki nie ma więc mam więc mam nadzieję że wszystko gdzie ku lepszemu...

[pokszyfka]

basiula u nas w sypialni stoi miseczka z wodą w salonie mam takie dwie duperele szklane zawieszone na grzejnikach, na jednym ustawiłam też małą miseczkę i jest ok

[olka1610]

Napisane przez wariateczka88

olka wy tez cos chorujecie?zdroweczka kochana

a no kaszlemy już ponad tydzień obie, temp. nie ma, bawi się ładnie, osłuchowo też ok tylko ten kaszel

a ja to już nie patrzę na reakcje ludzi jak mała marudzi/płacze. olewam
chociaż powiem wam że niedawno byłam na pogrzebie i była babka z dzieckiem mniej więcej wiekowo takim jak nasze i widziałam że z godzinę trzymała butelkę z piciem na tacce na wózku i po tej godzinie dała takie lodowate picie dzieku (było z -5 na dworze). Sama miałam ochotę podejść i zwrócic uwagę no ale się powstrzymałam

Napisane przez pokszyfka

basiula u nas w sypialni stoi miseczka z wodą w salonie mam takie dwie duperele szklane zawieszone na grzejnikach, na jednym ustawiłam też małą miseczkę i jest ok

u mnie tak samo i dodatkowo wieszam mokre ręczniki na noc.
Jakoś mnie nie przekonują te nawilżacze

[wariateczka88]

owieczko my mamy takie standardowe,zadne cuda,czyli to co sie na grzejniku wiesza,ale czy to cos daje to

olka heh no widzisz
ja malej czasem tez zabieram gdzies piciem,ale nie mam termoopakowania,wiec robie gorace,opatulam pielucha,i do torebki,jak czuje ze jest cieple jeszcze to jej daje-zimne chowam-bo jak ona go nie widzi to i pic jej sie nie chce

mala spi,zagadalam sie z mama a ona mi juz marudzila,ale zasnela ladnie

[olka1610]

Napisane przez wariateczka88

olka heh no widzisz
ja malej czasem tez zabieram gdzies piciem,ale nie mam termoopakowania,wiec robie gorace,opatulam pielucha,i do torebki,jak czuje ze jest cieple jeszcze to jej daje-zimne chowam-bo jak ona go nie widzi to i pic jej sie nie chce

też nie mam termoopakowania, teraz właściwie nie wychodzimy na długo to nie biorę picia a jak biorę to też gorące i wkładam w taką grubą skarpetę i do torebki . Albo termos mały biorę. No ale jednak wydaje mi się że jak postało picie na mrozie godzinę bez żadnego zabezpieczenia to dla dziecka się nie nadawało

Moja też śpi a ja się objadam pizzą domową

[pokszyfka]

olka co za babol...
Ja mojej na dworze picia nie daję, nie ammy nawet takiego termosu. Ostatnio nawet jak wracałyśmy od lekarza, to marudziła z głodu, ale nie dałam jej nic, bo zaraz by ściągała rękawiczki i sobie z buzi wyciągała i wkładała - tak je a zimno było i nie chciałam żeby nałykała się zimnego powietrza, bo ona ogólnie w wózku siedzi grzecznie i podziwia wszystko co widzi

[nettka_]

Hej

[princessskaa]

Wróciłyśmy z rehab. W tamtą str było ok, mała przespała pół dorgi, pod koniec troszkę się niecierpliwiła, ale dotarłyśmy. Na ćwiczeniach ładnie sobie radziła, uśmiechała się i wszystkie tam babki "jaka ona grzeczna". Tak wszystko było pięknie dopóki nie trzeba było wracać. Jak szłyśmy na przystanek zaczęła się wiercić,wykręcać i buczeć. Nic nie dało moje uspokajanie, więc nie było mowy i godzinnej podróży mpkiem. Zadzw do tżta jaka sytuacja i czy nas odwiezie. Na szczęście mógł. Poleciałam pod jego robotę i nas przywiózł. Mała nawet w aucie trochę marudziła, miała już dosyć chyba siedzenia w kombinezonie itd
Także teraz nie wiem jak mamy jeździć na te ćwiczenia skoro jej cierpliwości nie wystarcza na tak długie podróżowanie... A i oczywiście znowu zaliczyłam kilka cennych rad babek i wilcze spojrzenia

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Olka jakiś zimny chów czy hartowanie gardła ta baba uskutecznia?

Baha miałam dać znać o tym termo opak. A w <piiiiip> można je wsadzić..

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Zadzwoniłam na rehab i mają spr kiedy na rano byśmy mogły przyjeżdżać, tak na 8, żeby tż nas zawoził przed pracą.
Teraz aniołeczek się bawi hehe

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Pisałam Wam, że mała mi coś podkaszluje. I chociaż wczoraj przy osłuchaniu było ok, to dzisiaj gorzej mi kaszle, zadzwoniłam do naszej pediatry i jutro rano jedziemy na wizytę. Mam nadzieję, że to nic groźnego.. Bo już mam obawy, żeby znowu to zapalenie gardełka nie powróciło..

[zmyslkobiety]

Bylysmy u pedatry nikt nie zgadnie od czego rozwolnieie...
uwaga mamy zapalenie ucha... znów atybiotk siedzenie w domu i zwolnienie, kurde jak nic w końcu mnie wyrzucą...

[princessskaa]

Zmysł zdrówka!!!

Mała śpi już od 20min. Padła dziecinka po atrakcjach dzisiejszego dnia. Mamy z tż do nadrobienia 3odc. "Na Wspólnej". Idziemy oglądać

Spokojnych nocek!

[Bahamadia_25]

Witam wieczorową porą

Uszka polepione, pierogi też. Szafa błyszczy, a ja padam na cycki

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez owieczka86

Byłam w przychodni u naszej doktor a z tamtąd od razu do szpitala na kroplówkę.dostał dwie plus jakieś lekarstwo i puścili nas do domu.kazali nawadniać Filipa specjalnym płynem-nawet chętnie pije bo bananowy smak ma. Mam zrobić posiew kupki żeby sprawdzić czy nic tam nie ma w szpitalu badania z krwi wyszły dobre.... Martwię się bo młody jakiś katar złapał i zaczyna kasłać jak mu ta woda do gardła spływa,lekarze mówią że "osłuchowo+ jest dobrze więc kaszel od gili i wody w nosie.
Ehhh niech się wreszcie wszystko ułoży i do dziadostwo zostawi nas w spokoju!!!!

Ło matulo, bidulki Wy nasze

Widzisz, dobrze, że poszłaś do doktorki, oby to była ostatnia wizyta

A tak na marginesie to długo już Filipka trzyma, prawda?

[olka1610]

Napisane przez princessskaa

Pisałam Wam, że mała mi coś podkaszluje. I chociaż wczoraj przy osłuchaniu było ok, to dzisiaj gorzej mi kaszle, zadzwoniłam do naszej pediatry i jutro rano jedziemy na wizytę. Mam nadzieję, że to nic groźnego.. Bo już mam obawy, żeby znowu to zapalenie gardełka nie powróciło..

oby to nie było nic złego

Napisane przez kasia_aa

dziś nas nie było prawie cały dzien, ale nie mam nic dobrego do powiedzenia:/ z pracą u mnie kiepsko:/ chyba trzeba bedzie poszukać czegoś innego a z tym juz bedzie cieżko, ehh wkurzyłam sie

może nie będzie tak źle


zmykam na kuchenne rewolucje

[Seona]

Wariateczka - na Podkarpaciu chodzi się na polko, pole ale zauważyłam, że nasi "nowobogaccy" już mówią "na dwór" To zaraz w Poznaniu zanikną pyry a na Śląsku kartofle?:

Mam takiego doła, że nie wiem czy się teraz powiesić, czy jeszcze zaczekać na większego pecha idę sobie popłakać do łazienki

Buziaki dla Solenizantów

[owieczka86]

Baszka u nas to jakoś z przerwami jest bo po powrocie ze szpitala było kilka dni ok...albo tam coś "złapał" i się rozwinęło później...mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej...

Konsultowałam się dziś telefonicznie z jakimś pediatra,numer mam od innej doktor,pani dodatkowo na bardzo dobre opinię w necie,przyjmuje prywatnie ale porozmawiałam z nią przez tel i stwierdziła że narazie nie ma potrzeby przyjeżdżać bo i tak nie da nic na gardło-żadnego syropu żeby nie obciążać brzuszka...mogę krople puszczać i ewentualnim inchalacje robić...
Znowu siedzę i daje mu przez sen pić co około 20minut,wcześniej tz siedział a ja spalam.

[dygotka8]

Seona mam nadzieję,że juz lepiej?????Ja też tak miałam przedwczoraj

[zmyslkobiety]

owieczko zdrowejcie... my dziś od 5 do 6, pięć kup ryk straszny przy kazdej wstałsmy przed 8 dziecię szczęsliwe i wogóle jakby nocy nie było..

[wariateczka88]

seonko a kysz zly humorze

a tylko tak pytala,bo u mnie tez sie mowi ze sie idzie na pole,i wszysy sie dziwią jak tak mowie ehh

[Bahamadia_25]

Witam


Ale tu cisza, pewnie wszystkie maminki sprzątają mieszkania

Ja właśnie wysprzątałam łazienkę. Na próbę wylałam troszkę ciffu bo chciałam wybróbować czy działa, ale trochę za dużo mi się wylało więc mam ten zapach teraz w nosie
Poprasowałam, teraz czas na kawcię i czekoladki Komu

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Seona

Wariateczka - na Podkarpaciu chodzi się na polko, pole ale zauważyłam, że nasi "nowobogaccy" już mówią "na dwór" To zaraz w Poznaniu zanikną pyry a na Śląsku kartofle?:

Mam takiego doła, że nie wiem czy się teraz powiesić, czy jeszcze zaczekać na większego pecha idę sobie popłakać do łazienki

Buziaki dla Solenizantów

Seonko, jak Cię to pocieszy to też czasami mam takie myśli, ale jakoś ostatkami sił tłumaczę sobię, że jutro będzie nowy dzień. Czasami pomga, czasami nie, to różnie, ale jak widać żyję jeszcze. więc mam nadzieję, że u Ciebie się poprawi

Princ, pewnie to nic takiego
A i z tymi termoopakowawaniami tak widać jest można sobie je wsadzić

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez owieczka86

Baszka u nas to jakoś z przerwami jest bo po powrocie ze szpitala było kilka dni ok...albo tam coś "złapał" i się rozwinęło później...mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej...

Konsultowałam się dziś telefonicznie z jakimś pediatra,numer mam od innej doktor,pani dodatkowo na bardzo dobre opinię w necie,przyjmuje prywatnie ale porozmawiałam z nią przez tel i stwierdziła że narazie nie ma potrzeby przyjeżdżać bo i tak nie da nic na gardło-żadnego syropu żeby nie obciążać brzuszka...mogę krople puszczać i ewentualnim inchalacje robić...
Znowu siedzę i daje mu przez sen pić co około 20minut,wcześniej tz siedział a ja spalam.

O matko. Zaciskam mocno pewnie to już końcówka, bo ile może bidulka tak męczyć
Poza tym, dobrze,że tżet jest z Tobą i masz namiary na kompetentnego lekarza

[owieczka86]

Baszka ja chętnie wypije kawę i zjem coś słodkiego na poprawę humoru...
Boli mnie gardło,kaszle i mam katar....nic mi się nie chce

[Bahamadia_25]

Zapakowałam i wysyłam

[dominej]

baha to ja tez poproszę.... Poprawa humoru baaaaadzooooo się przyda :/

[pokszyfka]

Hej wam

Moja Pani dostała jednak skierowanie na echo serduszka...

[owieczka86]

Baszka dzięki

Pokszyfko nie martw się napewno wszystko będzie dobrze

[kasia_aa]

Napisane przez pokszyfka

Hej wam

Moja Pani dostała jednak skierowanie na echo serduszka...

bedzie dobrze zobaczysz!

Owieczko zaciskam kciuki i przesyłam sił i cierpliwości!!!!!!

[princessskaa]

Pokszyfko za badanie!!!

Seona jeju,co się narobiło??? Oby już lepiej

Baha widzę współpraca z teściówka na 5kę hehe

My po badaniu porannym. Gardełko czyste, coś słychać w płuckach, mamy leki, ale bez antybiotyku. Gorączki brak. Oby szybko przeszło

W nocy latałam sprawdzać małej czoło, ona spała, a ja się martwiłam...

Była u mnie znajoma, już poecehała, czekam z tż na obiadokolację - nowy przepis na zapiekankę makaronową z sosem pomidorowym - ciekawe czy dobre będzie

[Bahamadia_25]

Napisane przez princessskaa

Pokszyfko za badanie!!!

Seona jeju,co się narobiło??? Oby już lepiej

Baha widzę współpraca z teściówka na 5kę hehe

My po badaniu porannym. Gardełko czyste, coś słychać w płuckach, mamy leki, ale bez antybiotyku. Gorączki brak. Oby szybko przeszło

W nocy latałam sprawdzać małej czoło, ona spała, a ja się martwiłam...

Była u mnie znajoma, już poecehała, czekam z tż na obiadokolację - nowy przepis na zapiekankę makaronową z sosem pomidorowym - ciekawe czy dobre będzie

jej dziewczyny co się dzieje. Jak nie maluszki to wy macie doły

Mam nadzieję, że dzieci szybko wyzdrowieją, a Wam zaraz się poprawi

Taaaaaaaaaaaa na 5tkę w pewnym momencie myslałam ,że jej łeb w farsz wsadzę ale ogólnie było ok. Od 11 wystartowałyśmy, o 13 musiałam kończyć bo Mimi wstał, a ona leciała z koksem do 16 - bidulka

Jak ploty udane? No i mam nadzieję, że zapiekanka wyszła wery god