2008-06-21, 16:50 | #1591 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
to ja obecnie zazywam tetralysal i dawkowanie jest naprawde rozne np w moim przypadku to bylo przez jakis czas 4 tabl na dzien,pozniej 3,2 i obecnie jedna dziennie. jak nie znajdziesz kartki to idz tam gdzie byles u dermy i niech jakas kobitka looknie do Twoich kart. dermatolog wszystko tam zapisuje-sposob dawkowania jaki masz zalecony takze
ide malowac pazurki dalej ))))))) |
2008-06-21, 18:23 | #1592 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
pprzeczytałam obydwa wątki, nie wiem jak pozbierac mysli, ale czuje sie tak jakbym czytala siebie - z tradzikiem walcze x lat, nie mam pojecia ile, nie chce juz nawet patrzec wstecz, dermatolodzy nie maja pojecia co robic, kosmetyczki tez nie, leki, masci - wszystko na nic mimo tej nadziei z kazdym nowym specyfikiem, w koncu przyjrzałam sie sobie, stwierdzilam, ze mam wiecej dziwnych objawow - przetłuszczajace sie i wypadajace wlosy, niewielki wzrost i masa ciala, chlopieca figura - mam 18 lat i sama musialam dojsc do wniosku, ze problemem jest łojotok i hormony, bo zaden pożal sie dermatolog z wyksztalceniem lekarskim nie potrafil skojarzyc wszystkich moich objawow z klasycznymi objawami nadmiaru tstosteronu. od 3 miesiecy chodze do endokrynologa, na razie bralam spironol i niby jest poprawa, ale dla mnie to ciagle nie to, ciagle moja cera jest zarozowiona, rozszerzone pory, sporadyczne pryszcze... tak nie powinno byc
i macie racje - nikt kto nie mial nie zrozumie. ja wiem, ze sa gorsze nieszczescia, ze ludzie na swiecie gloduja etc. ale co z tego? co z tego ze inni maja gorzej skoro inni maja tez lepiej? ja nie wymagam wiele, chce tylko ladnej twarzy, bo twarz to wizytowka czlowieka, na nia sie przeciez patrzy! i jeszcze to, ze nie znam ani jednej dziewczyny z tradzikiem, dziecinstwo spedzalam z kuzynka ktora wygladala jak laleczka barbie, zawsze idealna opalenizna, cera idealna, wianuszek facetow wokol niej - wiecie dobrze jak sie czuje, gdy potrafi pol dnia lamentowac o tym, ze ma cala twarz w syfach, podczas gdy troszeczke sie swieci po calym dniu spedzonym na dworze. podobnie moja siostra - ladna cera, mieszana ale naprawde ladna, tylko troszke zaskornikow na nosie, jako weteranka poradzilam jej jak z tym wygrac, ale nie, ona woli po swojemu, woli nakladac na tą ładną, zdrową twarz tony kremow, pudrow etc. - jakos mi ich nie zal. nastepna? moja kolezanka, cera idealna, ale kladzie na twarz tony podkladow i pudrow - mam w porownaniu z nimi tragiczna twarz a uzywam tylko kremu matujacego, ktory ladnie ujednolica koloryt, wprawdzie nie zakrywa wszystkiego, ale nie bede udawala, ze jestem kims kim nie jeste m - mam taka twarz jak mam, trudno, moja samoocena na tym cierpi, chociaz wole sie skupiac na rozwoju intelektualnym i wiem ze inni mnie za to cenią, a gdybym udawala ze mam idealna cere to potem po zmyciu makijazu kolezanki czy facet mogliby mnie nie poznac. ostatnio zyczliwa kolezanka bez ogrodek mi oswiadczyla, ze uwaza ze ludzie ktorzy maja pryszcze maja je z brudu - poczulam sie jakby ktos dal mi w twarz. potem podala mi przyklad znajomej, ktora potrafi nie myc twarzy przez kilka dni i ma z tego powodu pryszcze - ja ich u niej nie widzialam. i jaka tu sprawiedliwosc? jedni moga sie nie myc i maja ladne buzie, a tradzikowcy dbaja o cere najbardziej ze wszystkich i co dostaja? co do mezczyzn - to dla mnie koszmar. wiem, ze moge byc postrzegana za ladna, mam symetryczna, sympatyczna twarz, wielu ludzi mi mowi, ze jestem śliczna, ale co z tego, skoro sama sie taka nie czuje? wszystkich facetow odtracam zanim sie coz zacznie, kiedy ktos mi sie podoba, nie wierze, ze mnie zechce, tak ciezko mi cos zaczac. nikt mnie nie rozumie, znajomi pokazuja mi, co o tym mysla - az ciezko mi uwierzyc, ze oni naprawde wierza, ze wystarczy kupic dobry krem. gdyby tak bylo, po ulicy nie chodziliby ludzie z tradzikiem. co z tego ze rzekomo mam ladna twarz, skoro jest oszpecona bliznami? czuje sie przez to jak kaleka, sa dni, kiedy wole posiedziec sobie w dmu i wtedy te łaskawe rady rodzicow - moze byc gdzies wyszla, a nie siedziala ciagle w domu. ale ja po prostu nie moge, nie potrafie, nie czuje sie ze soba dobrze. i te pocieszenia ze strony rodziny - za moich czasow tego nie bylo, znowu masz pelno pryszczy - co zrobilas? pewnie uzywalas czegos nowego, w kolko tylko wymyslasz nowe kosmetyki i potem Ci sie buzia psuje. nawet komentarze pt. "ale nie przejmuj sie, masz naprawde ladna buzie,prawie nic ci nie widac, w porownaniu z tym co ja czasem widze to u ciebie jest naprawde w porzadku' dzilaja na mnie jak plachta na byka czemu oni tego nie potrafia zrozumiec? ludzie z tradzikiem sa wrażliwsi, bardziej taktowni, a ich szóstym zmysłem jest emptatia. przepraszam za chaotyczna wypowiedź, ale musialam to z siebie wyrzucic i tak wyszlo, trzymajcie sie dziewczyny |
2008-06-21, 18:56 | #1593 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
Podziwia, podziwiam. Tak serio - bardzo mi przykro, że tutaj trafiłaś. To co napisałaś dokładnie opisuje moją sytuację. Tylko ja mam beztrądzikowego brata. Ale reszta się zgadza... Niestety nie pozostaje nam nic innego oprócz codziennej walki o zrozumienie... Byłoby duzo prościej, gdyby nie dezinformacja i znieczulica u innych. Ale musimy dać radę. Właśnie na przekór tym, za przeproszeniem, idiotom. Napiszę wam może jutro o dzisiejszej wizycie u psychologa - dziś po prostu brak mi sił...
__________________
Dbam o siebie
|
|
2008-06-21, 21:29 | #1594 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
|
|
2008-06-22, 12:53 | #1595 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 972
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
W trakcie awarii chyba zezarlo mojego posta.
Ja ostatnio spotkalam sie z opinia, ze osoby ktore maja tradzik sa "baaaaardzo zaniedbane". Poczulam sie jak nie powiem co Wlasnie osoby, ktore maja problem z cera dbaja o nia,bardzo czesto, bardziej niz przecietny czlowiek. Stosuja tysiace masci, kremow, tabletek, ktore w efekcie nic nie daja, a stosuja to wszystko po to by pozniej uslyszec, ze o siebie nie dbaja Rece opadaja. Nie rozumiem, dlaczego ludziom sprawia taki problem zrozumienie, ze tradzik to choroba. Gdybym miala na to wplyw, juz dawno bym sie go pozbyla. Prawie codziennie placze patrzac w lustro. Nigdzie nie wychodze, bo po co z taka twarza, kazdy patrzy na mnie jak na ufoluda. Zrobilam badania wykryto gronkowca skórnego, srednio licznego. Wygladam potwornie, ropne, swedzace, pryszcze i czerwone plamy.Plakac mi sie chce.Mam zgrabne nogi, ladne wlosy, jestem szczupla ale co z tego?! Skoro przez twarz z nikim nie utrzymuje kontaktow? Najbardziej boli mnie wlasnie tez stereotyp, ze tradzik=brud,brak higieny. Ludzie nie nasmiewaja sie z innych chorob, wiec dlaczego wykazuja taki brak zrozumienia i nietolerancji wobec osob z tradzikiem? Nikt inny nie zrozumie nas tak jak my tutaj,odzywajcie sie czesto, razem pokonamy tego potwora! Pozdrawiam |
2008-06-22, 17:47 | #1596 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Ja czuję to samo. I też słyszę że mam łądną twarz- to mnie najbardziej boli. Bo wystarczyłąby ładna cera i już byłąbym niezłą laską. Zauważyłam że trądzik dotyka ładne osoby. Np. moja koleżanka- śliczna, ale wali na siebie kupę pudru że by zakryć te pruyszcze... A dziwne bo widziałam ją bez makijażu i naprawdę jest ładna. Ja po prostu czuję że tracę najlepsze lata swojego życie z powodu trądzika. Jakie to niesprawiedliwe. Ja wogóle na ulicy nie widzę dziewczyn z trądzikiem! Chłopców tak, ale dziewczyn- zero! Czuję się jak jakiś alien...
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2008-06-22, 19:29 | #1597 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
;(... Gdybym nie miała trądziku moje życie byłoby łatwiejsze... Moim zdaniem mam ładną figurę, opalone ciało, ładne rysy twarzy i wogóle nie jestem taka zła, ale trądzik niszczy mój wizerunek.. Dla mnie wygląd się nie liczy ponieważ ja cenię ludzi za to co mają w środku a nie na zewnątrz... Ale moim zdaniem jakieś 95% ludzi na świecie patrzy tylko na wygląd... Tylko tak się mówi że wygląd sie dla mnie nie liczy bla, bla, bla a jednak napewno jakiś ładny chłopak wolałby ładną szczupłą i beztrądzikową dziewczynę niż taką z trądzikiem.. Nawet jeżeli ta bez trądziku miała by w głowie więcej powietrza niż balon .. ;/.. Niektórzy uważają że ładna twarz to "wizytówka" do sukcesów... Troche to dziwne.. Ile ja się naoglądałam programów rozrywkowych w których ktoś ma wybrać dziewczynę lub chłopaka (zależnie od płci) i patrzy WYŁĄCZNIE na wygląd... Kiedy patrzę na moje koleżanki z twarzami jak pupcie niemowlaków to płakać mi się chce.. Gdzie ta sprawiedliwość?? Każdy wypomina mi trądzik.. Np. ostatnio ZAŻARTOWAŁAM że pójdę do solarium z kumpelami.. A każdy mi mówił: "Weś ty z tym czymś na twarzy pójdziesz?? Potem bedziesz miała jeszcze więcej pryszczy niż teraz.." Jak ktoś żartuje sobie z mojej cery to myśli że mnie to śmieszy.. Nie rozumiem co w tym śmiesznego że ktoś wypomina mi moje wady (i to te najgorsze wady) ... Może innych to śmieszy ale nie wiedzą co ja czuję kiedy jeżdżę do dermatologa a on mówi mi że mam stosować to to i tamto a to i tak mi nic nie daje... Niektórzy myślą że wystarczy pojechać do lekarza kupić jakąś maść i po kilku dniach twarz będzie śliczna, cudna i piękna... Jak można myśleć że to takie łatwe? Moje koleżanki mówią żebym sobie zrobiła operację laserem ;/... Ale może ja nie "sram" kasą i nie mam ponad 1000 zł na zasraną operację żeby pozbyć się tego świństwa ;( Tym bardziej że mam dwoje rodzeństwa i wychowuje nas tylko mama, ponieważ nasz tata się wyprowadził.. Moja mama musi opłacać rachunki, kupić nam jedzenie itd.. I skąd ma wziąć tyle pieniędzy na operacje?? Już wystarczająco dużo wydała na inne leki typu - cud kremik, żel na wszystko, tabletki, maści itd.. Ja mam już dość.. Przez trądzik nawet nie mam prawdziwych przyjaciół bo przecież bym im wstyd robiła.. Oni nie mogą się pokazywać z tak oszpeconą osobą jak ja... Trochę się rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić... Przynajmniej tu mnie ktoś rozumie ;( Jakbym takie kazanie koleżance odstawiła i zaczęła bym jej opowiadać jaka to jestem smutna to ona by mi powiedziała żebym sie nie martwiła żebym se coś kupiła na ten trądzik i koniec tematu i ona zaczyna gadać o chłopakach.. Dobra już koniec mojej przemowy
|
2008-06-22, 20:01 | #1598 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
piekna cera. I wiem o czym mowie ... Jesli jestes zadbana, atrakcyjna i inteligentna dziewczyna, nie masz sie o co martwic. Zamiast uzalac sie nad soba, zainwestuj troche czasu w rozwoj wewnetrzny, znajdz sobie jakies hobby, cos, w czym bedziesz dobra, i zobaczysz jak predko ludzie przestana oceniac stan Twojej cery a skupia sie na Twoich umiejetnosciach, beda za nie szanowac, podziwiac, zazdroscic ... Grund to rownowaga. Im mniej Ty sama bedziesz sie przejmowac swoim tradzikiem, tym mniej widoczny stanie sie dla otoczenia.
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ... |
||||
2008-06-22, 22:04 | #1599 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Witam wszystkich, dawno nie pisałam, ale na bieżąco czytałam
u mnie poorszenie trochę. Obawiam się, że to przez pogodę niestety. Taki upał a ja z podkładem na twarzy się gotuję Poszłam wczoraj do sąsiadki na chwilę wieczorem, bo mama coś chciała i tak się złożyło, że miałam już wszystko zmyte z twarzy. Wchodzę, a ona 'O rany Magda! znowu Ci się tak brzydko zrobiło nooo, no jak mogłaś tak zepsuć!!" Dziękuję naprawdę za takie komentarze...
__________________
|
2008-06-22, 23:03 | #1600 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Pff, kocham takie koleżanki.Ale wiecie co- jednak grubasowi nie powiesz, że utyło nie mu się parę kilo.Ale trądzikowcowi to już się mówi-o ,,znów cie wysypało! masz więcej krost, a bylo juz tak ladnie'=najchętniej zdzielilabym pałka policyjna takich,,milych'' szczerych ludzi.Ale cóż poradzić,trzeba walczyć z tą chorobą i tyle.Ja dziś byłam na imprezie - i calkiem fajnie się czulam.Mimo tych krostek- nie są juz ropne czy jakies takie guzki,tylko taka kaszka- ujdzie w świetle dziennym,za to pod swiatlo wolę nie zaglądac.Dzis juz nalozylam tylko oliwke dla dzieci Hipp na twarz- czytalam ,ze po 23 kremy nie dziajala,wiec stwierdzilam,ze nie bede juz jej męczyc Duac' czy Locacid.Myslicie ze to dobry wybor?Wg mnie tak,bo wczoraj na noc dalam duac wiec taka ,,roznorodnosc i nawilzenie' jest dobre dla tradzikowej cery.
Aha,tez kocham to uczucie jak mam na sobie korektor/puder na twarzy w lato.Podkladu nie stosuje.Mimo wszystko patrze z zazdroscia na buzki niemowlakow,ehh
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat |
2008-06-23, 08:49 | #1601 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
A u mnie lepiej <nie zapeszyć, nie zapeszyć>.
Nie wiem co pomogło: odstawienie hormonów, nowe leki, dieta czy mocne nawilżanie. Pewnie wszystko po trochu. Tak w ogóle to radzę właśnie zmienić dietę (wiadomo na jaką) i nawilżać! Nadmierne wydzielanie sebum w 90% świadczy o niedoborze wilgoci w komórkach. Eres ma w zasadzie rację. Inaczej... Ma całkowitą rację, ale długiej drogi trzeba, żeby samemu do tego dojść. Mam nadzieję, że podążam we właściwym kierunku. Powoli staram się nie być cała "chodzącym trądzikiem" - w końcu jest TYLKO jednym setnym elementem mnie.
__________________
Dbam o siebie
|
2008-06-23, 10:54 | #1602 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 41
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Czuję się, jakbyście mnie cytowały, albo czytały mi w myślach, czy coś :/.
Będę chyba 1293724 osobą, która napisze: mam to samo. Pryszcze na policzkach, okolicach nosa, brody, ehhh. Nawet głupio mi o tym pisać. Czasem jest lepiej, tak, że mam tylko kilka, ale najczęściej jest masakra. Najgorsze, że tylko czasu mija, zanim one się wygoją!!! Najpierw jest pryszcz, potem takie, hm... przebarwienie, a potem nawet blizna! Jeszcze ta wspaniała rodzina, która mówi "zjedz cośtam, bo to pomaga na trądzik", albo do mojej mamy "byłaś z nią u jakiegśtam dermatologa". Albo koleżanki. Ten zasrany wzrok wpatrzony w mój policzek. Czasami ktoś tak dla żartu powie "masz pryszcza", a ja czuję sie jak jakieś dziecko z buszu. Kiedyś moja koleżanka powiedziała "jesteś podobna do swojej siostry, tylko masz więcej pryszczy", a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Zatkało mnie. I tak z nami będzie do końca życia? Bo wątpię , żeby to kiedyś znikło... Ufff, wygadałam się. potrzebowałam czegoś takiego. A teraz bardziej konkretnie. Hmm. Dermatolog zabrania mi używać podkładów, pudrów, fluidów itp. Wcześniej wytrzymywałam bez nich, ale nie wiem jak teraz. Czy nie mogę sobie jednak na coś pozwolić? Co polecacie? A może można na przykład stosować sam korektor? Próbowałyście? Jak to wygląda? Pozdrawiam |
2008-06-23, 11:21 | #1603 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Kruchaaa - ja stosowałam sam korektor,ale ze wzgledu na własne poczucie komfortu.Teraz takie upały,że nie daje rady w podkładzie.Niestety sam korektor na mojej skórze nie wygląda rewelacyjnie.Twraz mam suchą,korektor się "nie trzyma" nie zlewa...odstają mi suche skórki...Ale przynajmiej po kilku godzinach czuje się lepiej
|
2008-06-23, 11:32 | #1604 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 41
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
A jakich korektorów używasz? Jakie polecasz/polecacie? A on pomaga ci goić niedoskonałości? Bo, patrząc na asortyment rossmana, wiele korektorów jest antybakteryjnych. Czy to coś daje? |
|
2008-06-23, 13:47 | #1605 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Antybakteryjne tzn,że mają dobroczynne działanie dla skóry.Nie powodują powstawania zaskórników,przyśpieszają gojenie,zasuszają -ogolnie leczą.
Niby są lepsze, ale czasami reklama na etykietce produktu-jest mylna.Zalezy od potrzeb skóry.Jesli masz młodą skórę to wybieraj produkty antybakteryjne |
2008-06-24, 08:40 | #1606 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
eres wiele mądrości napisałaś, masz wiele racji pewnie dlatego, że patrzysz z perspektywy czasu, gdy w czymś się tkwi jest ciężko o rozsądek. W sumie... wiem po sobie. Mnie trądzik nauczył patrzeć w serce człowieka, może to dziwnie brzmi, ale czyjeś wnętrze jest dla mnie od tamtej pory dużo ciekawsze i ważniejsze, choć oczywiście sprawa wyglądu ma znaczenie bez wątpienia (ja jestem wzrokowcem - często ten mój wzrok myli...ale i tak jestem wzrokowcem).
Dla każdej dziewczyny jej wygląd ma znaczenie - tak to już z nami jest, ale to jak wygląda moja twarz... nie może być naj naj najważniejsze, bo możemy sobie przekreślić życie, zmarnować wiele szans od losu (chłopak to nie jest szansa od losu - kariera też jest ważna) A u mnie, jest ok od dłuższego czasu - tylko mnie na pleckach troszkę wysypało - nie wiem czemu, ale powoli schodzi, to najważniejsze :/ zaraz nakładam filtry i spadam na boisko grać w sitkę ahhh... 3majcie się
__________________
Perfumy/telefon itp.: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1266346 Ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post86723347 |
2008-06-24, 20:08 | #1607 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Eh. Napisałam że jest lepiej i od razu mnie wysypało... Nie tak dużo co prawda - takimi małymi krostkami, ale kilkonastoma. Wygląda jakby negatywna reakcja na jakiś kosmetyk, ale nic ostatnio nowego nie stosuję. Dziwne. Ciekawe jak mi zniknie do soboty? Masakra...
Wicie co przed chwilą przeczytałam? Podobno jeśli ktoś cierpi na trądzik to powinien koniecznie chodzić do psychologa, bo 90% osób zmagających się z trądzikiem ponad rok (!) cierpi na zaburzenia psychiczne, emocjonalne, tożsamościowe, nie potrafi nawiązywac kontaktów, itp. A jak się leczy ponad 5?
__________________
Dbam o siebie
|
2008-06-24, 21:17 | #1608 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
jakis czas temu tu pisalam i bylam zalamana i w ogole byla jakas masakra... tysiace kremow, masci, antybiotykow i nic!! lata koszmaru a tu niespodzianka- wszystko sie skonczylo
do tradycyjnych metod dodalam troche bardziej alternatywne (o tym tez juz pisalam) reguilarne picie bratka, lykanie cynku i aromaterapie- sama nie wiem co pomoglo ale juz od kilku miesiecy (nie pamietam dokladnie od kiedy;p) jest super.. pisze zebyscie uwierzyly ze i Wy sie wyleczycie i bedzie super aha jeszcze dodam ze mialam tez leczenie hormonami ktore wlasnie teraz planuje odstawic... moze ktos sie orientuje czy po odstawieniu nie bede miala nawrotu? |
2008-06-25, 08:04 | #1609 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 41
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Andziuchna zazdroszczę ci! Ja teeeż tak chcę! Życzę powodzenia w dalszej walce
A ja narazie mam masakrę na twarzy i nikłą nadzieję, że to wszystko jakoś zniknie. Ale najwidoczniej nie zamierza! Ehh, a przecież są wakacje, powiennam cieszyć się każdą chwilą! Uwaga, to ważne!!! Czy ktoś oprócz mnie uważa, że podczas różnych wyjazdów (kolonie, wycieczki klasowe, wyjazdy z rodzicami) pogarsza mu się stan cery? Ja miałam takie wrażenie po wycieczce szkolnej i sama nie wiem... Odpiszcie, proszę! |
2008-06-25, 09:14 | #1610 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
a co do drugiej czesci to ja jak wyjezdzalam wlasnie zauwazalam poprawe cery |
|
2008-06-25, 09:32 | #1611 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 517
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
olka jaka Diete Stosujesz Nie Bardzo Wiem? Chcialabymodstawic Terapie Od Dermatologa I Zaczac Mocnonawilzac Tak Jak Ty. Ale Zastanawiam Sie Tez And Hormonami. U Ciebie Hormony Nei Przyniosly Efektow?
|
2008-06-25, 12:31 | #1612 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
aha i dodam ze przez te pol roku bralam Syndi-35 |
|
2008-06-25, 14:15 | #1613 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
Wcześniej jadłam za dużo węglowodanów: jakieś bułki, chlebki, makarony, nie wspominając już o słodyczach. Brałam hormony prawie 1,5 roku. Najpierw Cyprest (przybyło mi niemal 10kg!), a potem Diane + Androcur. Jak brałam Diane miałam przeraźliwą ochotę na słodycze, wręcz mnie skręcało z bólu, jak nie zjadłam czegoś słodkiego. W efekcie przestałam jeść normalne posiłki! Musiałam mieć straszne wahania cukru we krwi. Ostatnio odstawiłam hormony. Wykryto początkowe stadium PCO. Dostałam spironol (to nie hormony). Lekarz kazał mi zrzucić nabyte kilkanaście kilo jako konieczny element terapii. Ważyłam pod 70! Teraz jest 63. Muszę zejść do 55kg. Powinnam unikać węglowodanów, bo choć w badaniach wyszło, że nie mam insulinooporności to mogę łatwo mieć. Dlatego rozumiesz - mój przypadek jest "inny". Ale tak. Jem 6 małych posiłków dziennie. Unikam węglowodanów, staram się jeść dużo białka i warzyw. Słodycze, kaloryczne potrawy - out. Piję 3 litry wody/herbatki dziennie. Kiedyś taka dieta byłaby u mnie nie do pomyślenia, ale teraz bez żadnych wyrzeczeń daję radę. Nie wiem czy ja tak znowu mocno nawilżam. Kiedyś po prostu prawie wcale tego nie robiłam, a teraz codziennie. Nie namawiam do rezygnacji z dermatologa. Jest potrzebny. Ale wiadomo. Dobry jest potrzebny. A takiego to ze świeczką szukać. Ja chyba już hormonów nie tknę. Tak sobie myslę z perspektywy czasu, że więcej szkody przyniosły niż pożytku. Ale innym pomagają. To zależy od przyczyny trądziku. Jak brałam tabletki to CODZIENNIE budziłam się z nowym "czymś" (a raczej kilkoma "czymsiami"). Myślałam że tak musi być, a potem nastąpi poprawa. Lekarz mi to wmawiał. Ale było ciągle tak samo. Teraz po odstawieniu jest dużo lepiej. Jeszcze parę dni temu to w ogóle nie miałam żadnego stanu zapalnego! Niestety wczoraj mnie trochę wysypało (chyba przez okropny stres - mam ostatni egzamin niedługo, którego wiem że nie zdam). Niestety nawet bez stanów zapalnych wyglądam jak kosmita... Tysiące zaskórników i blizny, blizny, blizny, góry, doły, przebarwienia, przebarwienia, przebarwienia... Ale chociaż jak zrobię sobie makijaż mocny to wyglądam prawie normalnie. A było to pół roku temu nie do pomyślenia! (bo jak się malować np. ze spuchniętym nosem czy wielkimi wybrzuszeniami na brodzie i policzkach?!). Podsumowując: mnie hormony chyba szkodziły. W zasadzie obniżyły testosteron, ale jakim kosztem. Moim celem była normalna cera, a miałam okropną. To jednak żadna reguła. Znam osoby, którym hormony naprawiły całkowicie twarz po 3 miesiącach!!! Powtórzę się - zależy od przyczyny.
__________________
Dbam o siebie
|
|
2008-06-25, 15:28 | #1614 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
hej kochane Wieki mnie tu nie było, ale dzisiaj przyczłapałam bo mam dzien paszteta
Rano dostałam @ i strasznie słabo się czuję, juz wzięłam 2 tabletki i się cały dzien zamulam przed komputerem, ale dzis nie mam ochoty na nic innego. I mi wyskoczyło kilka krostek, to z okazji okresu pewnie, mam nadzieję, ze szybko zniknie. A co u Sweet, Włóczykijki i reszty?? A Zuziku się jeszcze pokazjue? |
2008-06-25, 15:35 | #1615 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Cytat:
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat |
|
2008-06-25, 15:44 | #1616 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
A co miałaś robione u dermy? Czyzby peelingi kwasowe? Ja będe miała na jesien, w celu pozbycia się blizn. juz ok rok temu tez miałam jeden, pamiętam straszne szczypanie
|
2008-06-25, 15:48 | #1617 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
Tak,kwasami.Też piecze ,ale akurat jak pomysle ze po tym bede miec ladniejsza cere to daje rade...to coś wg mnie jak z przekluwaniem uszu-lekki prztyk i czekasz 6 tyg.zeby miec ladne kolczyki to tutaj pieczenie 10 min ,potem czerwona buzia cala noc a potem z dnia na dzien jest coooraz lepiej
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat |
2008-06-25, 16:15 | #1618 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
ja juz się nie mogę doczekać jesiennego peelingu, jak sobie pomyślę o takiej super czyściutkiej buzi to ahh
|
2008-06-25, 17:14 | #1619 |
Zadomowienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
WitamU mnie narazie jest w miarę dobrze.Zaczynam stosować tonik migdalowy z biochemii i mam nadzieje ,ze cos pomoze.Zaczelam pic sok z aloesu i herbatke z bratka plus biore do tego spiruline,wit PP,biogal.
OlaMi tez ostanio lekarz odstawil tabletki i z cera jakby jest lepiej.I tez staram sie schudnac. |
2008-06-25, 17:48 | #1620 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 517
|
Dot.: Trądzik - cz. 2
OLKA ale nie mow ze nie mialas robionych badan zanim dostalas hormony? ja nie nawilzam nic a nic, lekarz mi zabronil mowi ze nei po to stosuje masci zeby natluszczac skore kremem,a ja wlasnie martwie ze moze na policzkach to mi wyskakuje z przesuszenia. Nie wiem juz co robic. Biore się za diete. Czyli produkty mleczne warzywa owoce tzreba jesc?
A jak zaczelas diete? Tak z dnia na dzien odstawilas slodycze? |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:07.