Trądzik - cz. 2 - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-21, 16:50   #1591
dagna1
Zakorzenienie
 
Avatar dagna1
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 444
Dot.: Trądzik - cz. 2

to ja obecnie zazywam tetralysal i dawkowanie jest naprawde rozne np w moim przypadku to bylo przez jakis czas 4 tabl na dzien,pozniej 3,2 i obecnie jedna dziennie. jak nie znajdziesz kartki to idz tam gdzie byles u dermy i niech jakas kobitka looknie do Twoich kart. dermatolog wszystko tam zapisuje-sposob dawkowania jaki masz zalecony takze
ide malowac pazurki dalej )))))))
__________________
za Tęczowym Mostem


pusta miska.. ale możesz ją napełnić!
dagna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 18:23   #1592
givemethebluesky
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1
Dot.: Trądzik - cz. 2

pprzeczytałam obydwa wątki, nie wiem jak pozbierac mysli, ale czuje sie tak jakbym czytala siebie - z tradzikiem walcze x lat, nie mam pojecia ile, nie chce juz nawet patrzec wstecz, dermatolodzy nie maja pojecia co robic, kosmetyczki tez nie, leki, masci - wszystko na nic mimo tej nadziei z kazdym nowym specyfikiem, w koncu przyjrzałam sie sobie, stwierdzilam, ze mam wiecej dziwnych objawow - przetłuszczajace sie i wypadajace wlosy, niewielki wzrost i masa ciala, chlopieca figura - mam 18 lat i sama musialam dojsc do wniosku, ze problemem jest łojotok i hormony, bo zaden pożal sie dermatolog z wyksztalceniem lekarskim nie potrafil skojarzyc wszystkich moich objawow z klasycznymi objawami nadmiaru tstosteronu. od 3 miesiecy chodze do endokrynologa, na razie bralam spironol i niby jest poprawa, ale dla mnie to ciagle nie to, ciagle moja cera jest zarozowiona, rozszerzone pory, sporadyczne pryszcze... tak nie powinno byc
i macie racje - nikt kto nie mial nie zrozumie. ja wiem, ze sa gorsze nieszczescia, ze ludzie na swiecie gloduja etc. ale co z tego? co z tego ze inni maja gorzej skoro inni maja tez lepiej? ja nie wymagam wiele, chce tylko ladnej twarzy, bo twarz to wizytowka czlowieka, na nia sie przeciez patrzy! i jeszcze to, ze nie znam ani jednej dziewczyny z tradzikiem, dziecinstwo spedzalam z kuzynka ktora wygladala jak laleczka barbie, zawsze idealna opalenizna, cera idealna, wianuszek facetow wokol niej - wiecie dobrze jak sie czuje, gdy potrafi pol dnia lamentowac o tym, ze ma cala twarz w syfach, podczas gdy troszeczke sie swieci po calym dniu spedzonym na dworze. podobnie moja siostra - ladna cera, mieszana ale naprawde ladna, tylko troszke zaskornikow na nosie, jako weteranka poradzilam jej jak z tym wygrac, ale nie, ona woli po swojemu, woli nakladac na tą ładną, zdrową twarz tony kremow, pudrow etc. - jakos mi ich nie zal. nastepna? moja kolezanka, cera idealna, ale kladzie na twarz tony podkladow i pudrow - mam w porownaniu z nimi tragiczna twarz a uzywam tylko kremu matujacego, ktory ladnie ujednolica koloryt, wprawdzie nie zakrywa wszystkiego, ale nie bede udawala, ze jestem kims kim nie jeste m - mam taka twarz jak mam, trudno, moja samoocena na tym cierpi, chociaz wole sie skupiac na rozwoju intelektualnym i wiem ze inni mnie za to cenią, a gdybym udawala ze mam idealna cere to potem po zmyciu makijazu kolezanki czy facet mogliby mnie nie poznac. ostatnio zyczliwa kolezanka bez ogrodek mi oswiadczyla, ze uwaza ze ludzie ktorzy maja pryszcze maja je z brudu - poczulam sie jakby ktos dal mi w twarz. potem podala mi przyklad znajomej, ktora potrafi nie myc twarzy przez kilka dni i ma z tego powodu pryszcze - ja ich u niej nie widzialam. i jaka tu sprawiedliwosc? jedni moga sie nie myc i maja ladne buzie, a tradzikowcy dbaja o cere najbardziej ze wszystkich i co dostaja?
co do mezczyzn - to dla mnie koszmar. wiem, ze moge byc postrzegana za ladna, mam symetryczna, sympatyczna twarz, wielu ludzi mi mowi, ze jestem śliczna, ale co z tego, skoro sama sie taka nie czuje?
wszystkich facetow odtracam zanim sie coz zacznie, kiedy ktos mi sie podoba, nie wierze, ze mnie zechce, tak ciezko mi cos zaczac. nikt mnie nie rozumie, znajomi pokazuja mi, co o tym mysla - az ciezko mi uwierzyc, ze oni naprawde wierza, ze wystarczy kupic dobry krem. gdyby tak bylo, po ulicy nie chodziliby ludzie z tradzikiem.
co z tego ze rzekomo mam ladna twarz, skoro jest oszpecona bliznami? czuje sie przez to jak kaleka, sa dni, kiedy wole posiedziec sobie w dmu i wtedy te łaskawe rady rodzicow - moze byc gdzies wyszla, a nie siedziala ciagle w domu. ale ja po prostu nie moge, nie potrafie, nie czuje sie ze soba dobrze. i te pocieszenia ze strony rodziny - za moich czasow tego nie bylo, znowu masz pelno pryszczy - co zrobilas? pewnie uzywalas czegos nowego, w kolko tylko wymyslasz nowe kosmetyki i potem Ci sie buzia psuje. nawet komentarze pt. "ale nie przejmuj sie, masz naprawde ladna buzie,prawie nic ci nie widac, w porownaniu z tym co ja czasem widze to u ciebie jest naprawde w porzadku' dzilaja na mnie jak plachta na byka czemu oni tego nie potrafia zrozumiec? ludzie z tradzikiem sa wrażliwsi, bardziej taktowni, a ich szóstym zmysłem jest emptatia.

przepraszam za chaotyczna wypowiedź, ale musialam to z siebie wyrzucic i tak wyszlo, trzymajcie sie dziewczyny
givemethebluesky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 18:56   #1593
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez kainka_92 Pokaż wiadomość
Ja w to wierzę Olu i życzę Ci tego z całego serca! Trzymam kciuki, żeby Ci się udało. Odzywaj się od czasu do czasu co tam z Twoją cerą. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję. Przy okazji dziękuję też wszystkim innym, którzy dają radę czytać moje posty.

Cytat:
Napisane przez givemethebluesky Pokaż wiadomość
pprzeczytałam obydwa wątki
Podziwia, podziwiam.
Tak serio - bardzo mi przykro, że tutaj trafiłaś.
To co napisałaś dokładnie opisuje moją sytuację. Tylko ja mam beztrądzikowego brata. Ale reszta się zgadza... Niestety nie pozostaje nam nic innego oprócz codziennej walki o zrozumienie... Byłoby duzo prościej, gdyby nie dezinformacja i znieczulica u innych. Ale musimy dać radę. Właśnie na przekór tym, za przeproszeniem, idiotom.

Napiszę wam może jutro o dzisiejszej wizycie u psychologa - dziś po prostu brak mi sił...
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 21:29   #1594
MyxHappyxEndingx
Raczkowanie
 
Avatar MyxHappyxEndingx
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez givemethebluesky Pokaż wiadomość
pprzeczytałam obydwa wątki, nie wiem jak pozbierac mysli, ale czuje sie tak jakbym czytala siebie - z tradzikiem walcze x lat, nie mam pojecia ile, nie chce juz nawet patrzec wstecz, dermatolodzy nie maja pojecia co robic, kosmetyczki tez nie, leki, masci - wszystko na nic mimo tej nadziei z kazdym nowym specyfikiem, w koncu przyjrzałam sie sobie, stwierdzilam, ze mam wiecej dziwnych objawow - przetłuszczajace sie i wypadajace wlosy, niewielki wzrost i masa ciala, chlopieca figura - mam 18 lat i sama musialam dojsc do wniosku, ze problemem jest łojotok i hormony, bo zaden pożal sie dermatolog z wyksztalceniem lekarskim nie potrafil skojarzyc wszystkich moich objawow z klasycznymi objawami nadmiaru tstosteronu. od 3 miesiecy chodze do endokrynologa, na razie bralam spironol i niby jest poprawa, ale dla mnie to ciagle nie to, ciagle moja cera jest zarozowiona, rozszerzone pory, sporadyczne pryszcze... tak nie powinno byc
i macie racje - nikt kto nie mial nie zrozumie. ja wiem, ze sa gorsze nieszczescia, ze ludzie na swiecie gloduja etc. ale co z tego? co z tego ze inni maja gorzej skoro inni maja tez lepiej? ja nie wymagam wiele, chce tylko ladnej twarzy, bo twarz to wizytowka czlowieka, na nia sie przeciez patrzy! i jeszcze to, ze nie znam ani jednej dziewczyny z tradzikiem, dziecinstwo spedzalam z kuzynka ktora wygladala jak laleczka barbie, zawsze idealna opalenizna, cera idealna, wianuszek facetow wokol niej - wiecie dobrze jak sie czuje, gdy potrafi pol dnia lamentowac o tym, ze ma cala twarz w syfach, podczas gdy troszeczke sie swieci po calym dniu spedzonym na dworze. podobnie moja siostra - ladna cera, mieszana ale naprawde ladna, tylko troszke zaskornikow na nosie, jako weteranka poradzilam jej jak z tym wygrac, ale nie, ona woli po swojemu, woli nakladac na tą ładną, zdrową twarz tony kremow, pudrow etc. - jakos mi ich nie zal. nastepna? moja kolezanka, cera idealna, ale kladzie na twarz tony podkladow i pudrow - mam w porownaniu z nimi tragiczna twarz a uzywam tylko kremu matujacego, ktory ladnie ujednolica koloryt, wprawdzie nie zakrywa wszystkiego, ale nie bede udawala, ze jestem kims kim nie jeste m - mam taka twarz jak mam, trudno, moja samoocena na tym cierpi, chociaz wole sie skupiac na rozwoju intelektualnym i wiem ze inni mnie za to cenią, a gdybym udawala ze mam idealna cere to potem po zmyciu makijazu kolezanki czy facet mogliby mnie nie poznac. ostatnio zyczliwa kolezanka bez ogrodek mi oswiadczyla, ze uwaza ze ludzie ktorzy maja pryszcze maja je z brudu - poczulam sie jakby ktos dal mi w twarz. potem podala mi przyklad znajomej, ktora potrafi nie myc twarzy przez kilka dni i ma z tego powodu pryszcze - ja ich u niej nie widzialam. i jaka tu sprawiedliwosc? jedni moga sie nie myc i maja ladne buzie, a tradzikowcy dbaja o cere najbardziej ze wszystkich i co dostaja?
co do mezczyzn - to dla mnie koszmar. wiem, ze moge byc postrzegana za ladna, mam symetryczna, sympatyczna twarz, wielu ludzi mi mowi, ze jestem śliczna, ale co z tego, skoro sama sie taka nie czuje?
wszystkich facetow odtracam zanim sie coz zacznie, kiedy ktos mi sie podoba, nie wierze, ze mnie zechce, tak ciezko mi cos zaczac. nikt mnie nie rozumie, znajomi pokazuja mi, co o tym mysla - az ciezko mi uwierzyc, ze oni naprawde wierza, ze wystarczy kupic dobry krem. gdyby tak bylo, po ulicy nie chodziliby ludzie z tradzikiem.
co z tego ze rzekomo mam ladna twarz, skoro jest oszpecona bliznami? czuje sie przez to jak kaleka, sa dni, kiedy wole posiedziec sobie w dmu i wtedy te łaskawe rady rodzicow - moze byc gdzies wyszla, a nie siedziala ciagle w domu. ale ja po prostu nie moge, nie potrafie, nie czuje sie ze soba dobrze. i te pocieszenia ze strony rodziny - za moich czasow tego nie bylo, znowu masz pelno pryszczy - co zrobilas? pewnie uzywalas czegos nowego, w kolko tylko wymyslasz nowe kosmetyki i potem Ci sie buzia psuje. nawet komentarze pt. "ale nie przejmuj sie, masz naprawde ladna buzie,prawie nic ci nie widac, w porownaniu z tym co ja czasem widze to u ciebie jest naprawde w porzadku' dzilaja na mnie jak plachta na byka czemu oni tego nie potrafia zrozumiec? ludzie z tradzikiem sa wrażliwsi, bardziej taktowni, a ich szóstym zmysłem jest emptatia.

przepraszam za chaotyczna wypowiedź, ale musialam to z siebie wyrzucic i tak wyszlo, trzymajcie sie dziewczyny
Jakbym czytała o sobie ... Ja czuje sie tak samo.. Ehh... Mam dopiero 13 lat dlatego przez najbliższy czas mogę zapomnieć o ładnej buzi... ;( Czasem w nocy siedzę na łóżki i płaczę... Dlaczego każdy nie ma takiej samej twarzy... To przykre kiedy ktoś mnie przezywa z powodu trądziku... ;(;( W mojej klasie tylko ja mam trądzik.. Denerwuje mnie jak jakaś dziewczyna odstawia jakąś szopke bo ma jednego pryszcza którego trzeba wypatrywać przez lupę... ;/... Za każdym razem kiedy ktoś na mnie patrzy to dziwnie się czuję ... Zawsze odwracam wzrok.. Widzę kiedy ktoś patrzy mi w oczy, a kiedy ktoś parzy na moje "pryszcze"... To przykre... Mi też każdy mówi że mam ładną buzie ale wiem że mówią mi tak tylko dlatego że robi im sie mnie żal... ;( Nie potrafię się z tym pogodzić... Ostatnio moja koleżanka wyjechała z takim czymś: "Weś coś sobie zrób z tą twoją twarzą bo wyglądasz jak przymuł, kup sobie jakiś krem czy coś a nie użalaj sie nad sobą" ... Po tej wypowiedzi poczułam sie jakby ktoś wbił mi nóż w serce ;( Mam sobie kupić krem? Mam już chyba z 2 półki zapełnione krememi, żelami, tabletkami i nic... Z nikim nie mogę porozmawiać na ten temat bo nikt mnie nie zrozumie.. Na moim osiedlu z trądzikiem chodzi zaledwie 5 osób w tym ja.. Chciałabym żeby każdy miał taką samą twarz.. Czystą i bez trądziku.. Ehh.. Niewiele osób nas-osób z trądzikiem rozumie... Musimy wierzyć w siebie i mieć nadzieję na lepsze...
MyxHappyxEndingx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 12:53   #1595
nAtaL!a
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 972
Dot.: Trądzik - cz. 2

W trakcie awarii chyba zezarlo mojego posta.
Ja ostatnio spotkalam sie z opinia, ze osoby ktore maja tradzik sa "baaaaardzo zaniedbane". Poczulam sie jak nie powiem co Wlasnie osoby, ktore maja problem z cera dbaja o nia,bardzo czesto, bardziej niz przecietny czlowiek. Stosuja tysiace masci, kremow, tabletek, ktore w efekcie nic nie daja, a stosuja to wszystko po to by pozniej uslyszec, ze o siebie nie dbaja Rece opadaja. Nie rozumiem, dlaczego ludziom sprawia taki problem zrozumienie, ze tradzik to choroba. Gdybym miala na to wplyw, juz dawno bym sie go pozbyla. Prawie codziennie placze patrzac w lustro. Nigdzie nie wychodze, bo po co z taka twarza, kazdy patrzy na mnie jak na ufoluda. Zrobilam badania wykryto gronkowca skórnego, srednio licznego. Wygladam potwornie, ropne, swedzace, pryszcze i czerwone plamy.Plakac mi sie chce.Mam zgrabne nogi, ladne wlosy, jestem szczupla ale co z tego?! Skoro przez twarz z nikim nie utrzymuje kontaktow? Najbardziej boli mnie wlasnie tez stereotyp, ze tradzik=brud,brak higieny. Ludzie nie nasmiewaja sie z innych chorob, wiec dlaczego wykazuja taki brak zrozumienia i nietolerancji wobec osob z tradzikiem?

Nikt inny nie zrozumie nas tak jak my tutaj,odzywajcie sie czesto, razem pokonamy tego potwora!
Pozdrawiam
nAtaL!a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 17:47   #1596
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Trądzik - cz. 2

Ja czuję to samo. I też słyszę że mam łądną twarz- to mnie najbardziej boli. Bo wystarczyłąby ładna cera i już byłąbym niezłą laską. Zauważyłam że trądzik dotyka ładne osoby. Np. moja koleżanka- śliczna, ale wali na siebie kupę pudru że by zakryć te pruyszcze... A dziwne bo widziałam ją bez makijażu i naprawdę jest ładna. Ja po prostu czuję że tracę najlepsze lata swojego życie z powodu trądzika. Jakie to niesprawiedliwe. Ja wogóle na ulicy nie widzę dziewczyn z trądzikiem! Chłopców tak, ale dziewczyn- zero! Czuję się jak jakiś alien...
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 19:29   #1597
MyxHappyxEndingx
Raczkowanie
 
Avatar MyxHappyxEndingx
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
Dot.: Trądzik - cz. 2

;(... Gdybym nie miała trądziku moje życie byłoby łatwiejsze... Moim zdaniem mam ładną figurę, opalone ciało, ładne rysy twarzy i wogóle nie jestem taka zła, ale trądzik niszczy mój wizerunek.. Dla mnie wygląd się nie liczy ponieważ ja cenię ludzi za to co mają w środku a nie na zewnątrz... Ale moim zdaniem jakieś 95% ludzi na świecie patrzy tylko na wygląd... Tylko tak się mówi że wygląd sie dla mnie nie liczy bla, bla, bla a jednak napewno jakiś ładny chłopak wolałby ładną szczupłą i beztrądzikową dziewczynę niż taką z trądzikiem.. Nawet jeżeli ta bez trądziku miała by w głowie więcej powietrza niż balon .. ;/.. Niektórzy uważają że ładna twarz to "wizytówka" do sukcesów... Troche to dziwne.. Ile ja się naoglądałam programów rozrywkowych w których ktoś ma wybrać dziewczynę lub chłopaka (zależnie od płci) i patrzy WYŁĄCZNIE na wygląd... Kiedy patrzę na moje koleżanki z twarzami jak pupcie niemowlaków to płakać mi się chce.. Gdzie ta sprawiedliwość?? Każdy wypomina mi trądzik.. Np. ostatnio ZAŻARTOWAŁAM że pójdę do solarium z kumpelami.. A każdy mi mówił: "Weś ty z tym czymś na twarzy pójdziesz?? Potem bedziesz miała jeszcze więcej pryszczy niż teraz.." Jak ktoś żartuje sobie z mojej cery to myśli że mnie to śmieszy.. Nie rozumiem co w tym śmiesznego że ktoś wypomina mi moje wady (i to te najgorsze wady) ... Może innych to śmieszy ale nie wiedzą co ja czuję kiedy jeżdżę do dermatologa a on mówi mi że mam stosować to to i tamto a to i tak mi nic nie daje... Niektórzy myślą że wystarczy pojechać do lekarza kupić jakąś maść i po kilku dniach twarz będzie śliczna, cudna i piękna... Jak można myśleć że to takie łatwe? Moje koleżanki mówią żebym sobie zrobiła operację laserem ;/... Ale może ja nie "sram" kasą i nie mam ponad 1000 zł na zasraną operację żeby pozbyć się tego świństwa ;( Tym bardziej że mam dwoje rodzeństwa i wychowuje nas tylko mama, ponieważ nasz tata się wyprowadził.. Moja mama musi opłacać rachunki, kupić nam jedzenie itd.. I skąd ma wziąć tyle pieniędzy na operacje?? Już wystarczająco dużo wydała na inne leki typu - cud kremik, żel na wszystko, tabletki, maści itd.. Ja mam już dość.. Przez trądzik nawet nie mam prawdziwych przyjaciół bo przecież bym im wstyd robiła.. Oni nie mogą się pokazywać z tak oszpeconą osobą jak ja... Trochę się rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić... Przynajmniej tu mnie ktoś rozumie ;( Jakbym takie kazanie koleżance odstawiła i zaczęła bym jej opowiadać jaka to jestem smutna to ona by mi powiedziała żebym sie nie martwiła żebym se coś kupiła na ten trądzik i koniec tematu i ona zaczyna gadać o chłopakach.. Dobra już koniec mojej przemowy
MyxHappyxEndingx jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-06-22, 20:01   #1598
eres
Rozeznanie
 
Avatar eres
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez MyxHappyxEndingx Pokaż wiadomość
;(... Gdybym nie miała trądziku moje życie byłoby łatwiejsze... Moim zdaniem mam ładną figurę, opalone ciało, ładne rysy twarzy i wogóle nie jestem taka zła, ale trądzik niszczy mój wizerunek.. Dla mnie wygląd się nie liczy ponieważ ja cenię ludzi za to co mają w środku a nie na zewnątrz... Ale moim zdaniem jakieś 95% ludzi na świecie patrzy tylko na wygląd... Tylko tak się mówi że wygląd sie dla mnie nie liczy bla, bla, bla a jednak napewno jakiś ładny chłopak wolałby ładną szczupłą i beztrądzikową dziewczynę niż taką z trądzikiem.. Nawet jeżeli ta bez trądziku miała by w głowie więcej powietrza niż balon .. ;/..
Heh, no to jak to w koncu jest? Zarzucasz swiatu, ze jest plytki, a sama na co patrzysz? Jasne, ze "ladny" chlopak wybierze "ladna" dziewczyne, "madry" chlopak (ktory rowniez moze byc b. atrakcyjny) wybierze dziewczyne z charakterem. I uwierz mi, ze oboje beda szczesliwsi niz ta pierwsza para ...

Cytat:
Napisane przez MyxHappyxEndingx Pokaż wiadomość
Niektórzy uważają że ładna twarz to "wizytówka" do sukcesów... Troche to dziwne.. Ile ja się naoglądałam programów rozrywkowych w których ktoś ma wybrać dziewczynę lub chłopaka (zależnie od płci) i patrzy WYŁĄCZNIE na wygląd...
To moze zmien forme spedzania czasu? Durne "programy rozrywkowe" zamiast przyczynic sie do Twojego rozwoju umyslowego, najzwyczajniej w swiecie go cofaja. Poza tym - zycie to nie telewizja.

Cytat:
Napisane przez MyxHappyxEndingx Pokaż wiadomość
Kiedy patrzę na moje koleżanki z twarzami jak pupcie niemowlaków to płakać mi się chce.. Gdzie ta sprawiedliwość?? Każdy wypomina mi trądzik.. Np. ostatnio ZAŻARTOWAŁAM że pójdę do solarium z kumpelami.. A każdy mi mówił: "Weś ty z tym czymś na twarzy pójdziesz?? Potem bedziesz miała jeszcze więcej pryszczy niż teraz.." Jak ktoś żartuje sobie z mojej cery to myśli że mnie to śmieszy.. Nie rozumiem co w tym śmiesznego że ktoś wypomina mi moje wady (i to te najgorsze wady) ... Może innych to śmieszy ale nie wiedzą co ja czuję kiedy jeżdżę do dermatologa a on mówi mi że mam stosować to to i tamto a to i tak mi nic nie daje... Niektórzy myślą że wystarczy pojechać do lekarza kupić jakąś maść i po kilku dniach twarz będzie śliczna, cudna i piękna... Jak można myśleć że to takie łatwe? Moje koleżanki mówią żebym sobie zrobiła operację laserem ;/... Ale może ja nie "sram" kasą i nie mam ponad 1000 zł na zasraną operację żeby pozbyć się tego świństwa ;(
Zmien kolezanki. Proste.


Cytat:
Napisane przez MyxHappyxEndingx Pokaż wiadomość
Tym bardziej że mam dwoje rodzeństwa i wychowuje nas tylko mama, ponieważ nasz tata się wyprowadził.. Moja mama musi opłacać rachunki, kupić nam jedzenie itd.. I skąd ma wziąć tyle pieniędzy na operacje?? Już wystarczająco dużo wydała na inne leki typu - cud kremik, żel na wszystko, tabletki, maści itd.. Ja mam już dość.. Przez trądzik nawet nie mam prawdziwych przyjaciół bo przecież bym im wstyd robiła.. Oni nie mogą się pokazywać z tak oszpeconą osobą jak ja... Trochę się rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić... Przynajmniej tu mnie ktoś rozumie ;( Jakbym takie kazanie koleżance odstawiła i zaczęła bym jej opowiadać jaka to jestem smutna to ona by mi powiedziała żebym sie nie martwiła żebym se coś kupiła na ten trądzik i koniec tematu i ona zaczyna gadać o chłopakach.. Dobra już koniec mojej przemowy
Przyjaciol nie masz przez tradzik? Nie oslabiaj mnie. Glowa do gory i do przodu. Sama mialam tradzik od b. wczesnych lat, wiem przez co przechodzisz, sama przerabialam tlumy lekarzy, tony mazidel plus wszelkiego rodzaju antybiotyki i g*wno pomagalo. To czy masz tradzik czy nie, nie jest niestety kwestia wyboru, w przeciwienstwie do towarzystwa w ktorym sie obracasz, je mozez sobie zmienic w kazdej chwili. Ktos gdzies kiedys napisal, ze tradzik nauczyl go pokory, wytrwalosci, etc - zdecydowanie madry post. Mnie rowniez nauczyl wiary w siebie, w to kim jestem i co soba reprezentuje. I to wlasnie TO jest kluczem do szczescia, to pewnosc siebie i charakterek przyciagaja wartosciowych facetow a nie nieskazitelnie
piekna cera. I wiem o czym mowie ... Jesli jestes zadbana, atrakcyjna i inteligentna dziewczyna, nie masz sie o co martwic. Zamiast uzalac sie nad soba, zainwestuj troche czasu w rozwoj wewnetrzny, znajdz sobie jakies hobby, cos, w czym bedziesz dobra, i zobaczysz jak predko ludzie przestana oceniac stan Twojej cery a skupia sie na Twoich umiejetnosciach, beda za nie szanowac, podziwiac, zazdroscic ... Grund to rownowaga. Im mniej Ty sama bedziesz sie przejmowac swoim tradzikiem, tym mniej widoczny stanie sie dla otoczenia.
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ...
eres jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 22:04   #1599
magdaa_j
Zadomowienie
 
Avatar magdaa_j
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
Dot.: Trądzik - cz. 2

Witam wszystkich, dawno nie pisałam, ale na bieżąco czytałam

u mnie poorszenie trochę. Obawiam się, że to przez pogodę niestety. Taki upał a ja z podkładem na twarzy się gotuję
Poszłam wczoraj do sąsiadki na chwilę wieczorem, bo mama coś chciała i tak się złożyło, że miałam już wszystko zmyte z twarzy. Wchodzę, a ona 'O rany Magda! znowu Ci się tak brzydko zrobiło nooo, no jak mogłaś tak zepsuć!!"


Dziękuję naprawdę za takie komentarze...
__________________
magdaa_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 23:03   #1600
włoczykijka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
Dot.: Trądzik - cz. 2

Pff, kocham takie koleżanki.Ale wiecie co- jednak grubasowi nie powiesz, że utyło nie mu się parę kilo.Ale trądzikowcowi to już się mówi-o ,,znów cie wysypało! masz więcej krost, a bylo juz tak ladnie'=najchętniej zdzielilabym pałka policyjna takich,,milych'' szczerych ludzi.Ale cóż poradzić,trzeba walczyć z tą chorobą i tyle.Ja dziś byłam na imprezie - i calkiem fajnie się czulam.Mimo tych krostek- nie są juz ropne czy jakies takie guzki,tylko taka kaszka- ujdzie w świetle dziennym,za to pod swiatlo wolę nie zaglądac.Dzis juz nalozylam tylko oliwke dla dzieci Hipp na twarz- czytalam ,ze po 23 kremy nie dziajala,wiec stwierdzilam,ze nie bede juz jej męczyc Duac' czy Locacid.Myslicie ze to dobry wybor?Wg mnie tak,bo wczoraj na noc dalam duac wiec taka ,,roznorodnosc i nawilzenie' jest dobre dla tradzikowej cery.
Aha,tez kocham to uczucie jak mam na sobie korektor/puder na twarzy w lato.Podkladu nie stosuje.Mimo wszystko patrze z zazdroscia na buzki niemowlakow,ehh
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat
włoczykijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 08:49   #1601
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 2

A u mnie lepiej <nie zapeszyć, nie zapeszyć>.
Nie wiem co pomogło: odstawienie hormonów, nowe leki, dieta czy mocne nawilżanie. Pewnie wszystko po trochu.
Tak w ogóle to radzę właśnie zmienić dietę (wiadomo na jaką) i nawilżać! Nadmierne wydzielanie sebum w 90% świadczy o niedoborze wilgoci w komórkach.

Eres ma w zasadzie rację. Inaczej... Ma całkowitą rację, ale długiej drogi trzeba, żeby samemu do tego dojść. Mam nadzieję, że podążam we właściwym kierunku. Powoli staram się nie być cała "chodzącym trądzikiem" - w końcu jest TYLKO jednym setnym elementem mnie.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-23, 10:54   #1602
Kruchaaa
Raczkowanie
 
Avatar Kruchaaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 41
Dot.: Trądzik - cz. 2

Czuję się, jakbyście mnie cytowały, albo czytały mi w myślach, czy coś :/.
Będę chyba 1293724 osobą, która napisze: mam to samo.
Pryszcze na policzkach, okolicach nosa, brody, ehhh.
Nawet głupio mi o tym pisać.
Czasem jest lepiej, tak, że mam tylko kilka, ale najczęściej jest masakra. Najgorsze, że tylko czasu mija, zanim one się wygoją!!! Najpierw jest pryszcz, potem takie, hm... przebarwienie, a potem nawet blizna!
Jeszcze ta wspaniała rodzina, która mówi "zjedz cośtam, bo to pomaga na trądzik", albo do mojej mamy "byłaś z nią u jakiegśtam dermatologa".
Albo koleżanki. Ten zasrany wzrok wpatrzony w mój policzek. Czasami ktoś tak dla żartu powie "masz pryszcza", a ja czuję sie jak jakieś dziecko z buszu. Kiedyś moja koleżanka powiedziała "jesteś podobna do swojej siostry, tylko masz więcej pryszczy", a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Zatkało mnie.
I tak z nami będzie do końca życia? Bo wątpię , żeby to kiedyś znikło...
Ufff, wygadałam się. potrzebowałam czegoś takiego.

A teraz bardziej konkretnie. Hmm. Dermatolog zabrania mi używać podkładów, pudrów, fluidów itp. Wcześniej wytrzymywałam bez nich, ale nie wiem jak teraz. Czy nie mogę sobie jednak na coś pozwolić? Co polecacie? A może można na przykład stosować sam korektor? Próbowałyście? Jak to wygląda?

Pozdrawiam
Kruchaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 11:21   #1603
Onexy
Zadomowienie
 
Avatar Onexy
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
Dot.: Trądzik - cz. 2

Kruchaaa - ja stosowałam sam korektor,ale ze wzgledu na własne poczucie komfortu.Teraz takie upały,że nie daje rady w podkładzie.Niestety sam korektor na mojej skórze nie wygląda rewelacyjnie.Twraz mam suchą,korektor się "nie trzyma" nie zlewa...odstają mi suche skórki...Ale przynajmiej po kilku godzinach czuje się lepiej
Onexy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 11:32   #1604
Kruchaaa
Raczkowanie
 
Avatar Kruchaaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 41
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Onexy Pokaż wiadomość
Kruchaaa - ja stosowałam sam korektor,ale ze wzgledu na własne poczucie komfortu.Teraz takie upały,że nie daje rady w podkładzie.Niestety sam korektor na mojej skórze nie wygląda rewelacyjnie.Twraz mam suchą,korektor się "nie trzyma" nie zlewa...odstają mi suche skórki...Ale przynajmiej po kilku godzinach czuje się lepiej
No właśnie.
A jakich korektorów używasz? Jakie polecasz/polecacie? A on pomaga ci goić niedoskonałości? Bo, patrząc na asortyment rossmana, wiele korektorów jest antybakteryjnych. Czy to coś daje?
Kruchaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 13:47   #1605
Onexy
Zadomowienie
 
Avatar Onexy
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
Dot.: Trądzik - cz. 2

Antybakteryjne tzn,że mają dobroczynne działanie dla skóry.Nie powodują powstawania zaskórników,przyśpieszają gojenie,zasuszają -ogolnie leczą.
Niby są lepsze, ale czasami reklama na etykietce produktu-jest mylna.Zalezy od potrzeb skóry.Jesli masz młodą skórę to wybieraj produkty antybakteryjne
Onexy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 08:40   #1606
Nika0503
Zakorzenienie
 
Avatar Nika0503
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 063
Dot.: Trądzik - cz. 2

eres wiele mądrości napisałaś, masz wiele racji pewnie dlatego, że patrzysz z perspektywy czasu, gdy w czymś się tkwi jest ciężko o rozsądek. W sumie... wiem po sobie. Mnie trądzik nauczył patrzeć w serce człowieka, może to dziwnie brzmi, ale czyjeś wnętrze jest dla mnie od tamtej pory dużo ciekawsze i ważniejsze, choć oczywiście sprawa wyglądu ma znaczenie bez wątpienia (ja jestem wzrokowcem - często ten mój wzrok myli...ale i tak jestem wzrokowcem).
Dla każdej dziewczyny jej wygląd ma znaczenie - tak to już z nami jest, ale to jak wygląda moja twarz... nie może być naj naj najważniejsze, bo możemy sobie przekreślić życie, zmarnować wiele szans od losu (chłopak to nie jest szansa od losu - kariera też jest ważna)

A u mnie, jest ok od dłuższego czasu - tylko mnie na pleckach troszkę wysypało - nie wiem czemu, ale powoli schodzi, to najważniejsze :/

zaraz nakładam filtry i spadam na boisko grać w sitkę ahhh... 3majcie się
Nika0503 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 20:08   #1607
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 2

Eh. Napisałam że jest lepiej i od razu mnie wysypało... Nie tak dużo co prawda - takimi małymi krostkami, ale kilkonastoma. Wygląda jakby negatywna reakcja na jakiś kosmetyk, ale nic ostatnio nowego nie stosuję. Dziwne. Ciekawe jak mi zniknie do soboty? Masakra...

Wicie co przed chwilą przeczytałam? Podobno jeśli ktoś cierpi na trądzik to powinien koniecznie chodzić do psychologa, bo 90% osób zmagających się z trądzikiem ponad rok (!) cierpi na zaburzenia psychiczne, emocjonalne, tożsamościowe, nie potrafi nawiązywac kontaktów, itp. A jak się leczy ponad 5?
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 21:17   #1608
andziuchna
Zakorzenienie
 
Avatar andziuchna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
Dot.: Trądzik - cz. 2

jakis czas temu tu pisalam i bylam zalamana i w ogole byla jakas masakra... tysiace kremow, masci, antybiotykow i nic!! lata koszmaru a tu niespodzianka- wszystko sie skonczylo
do tradycyjnych metod dodalam troche bardziej alternatywne (o tym tez juz pisalam) reguilarne picie bratka, lykanie cynku i aromaterapie- sama nie wiem co pomoglo ale juz od kilku miesiecy (nie pamietam dokladnie od kiedy;p) jest super..
pisze zebyscie uwierzyly ze i Wy sie wyleczycie i bedzie super

aha jeszcze dodam ze mialam tez leczenie hormonami ktore wlasnie teraz planuje odstawic... moze ktos sie orientuje czy po odstawieniu nie bede miala nawrotu?
__________________
nowa świeżutka wymianka:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post61735726
andziuchna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 08:04   #1609
Kruchaaa
Raczkowanie
 
Avatar Kruchaaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 41
Dot.: Trądzik - cz. 2

Andziuchna zazdroszczę ci! Ja teeeż tak chcę! Życzę powodzenia w dalszej walce
A ja narazie mam masakrę na twarzy i nikłą nadzieję, że to wszystko jakoś zniknie. Ale najwidoczniej nie zamierza! Ehh, a przecież są wakacje, powiennam cieszyć się każdą chwilą!

Uwaga, to ważne!!! Czy ktoś oprócz mnie uważa, że podczas różnych wyjazdów (kolonie, wycieczki klasowe, wyjazdy z rodzicami) pogarsza mu się stan cery? Ja miałam takie wrażenie po wycieczce szkolnej i sama nie wiem... Odpiszcie, proszę!
Kruchaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-25, 09:14   #1610
andziuchna
Zakorzenienie
 
Avatar andziuchna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Kruchaaa Pokaż wiadomość
Andziuchna zazdroszczę ci! Ja teeeż tak chcę! Życzę powodzenia w dalszej walce
A ja narazie mam masakrę na twarzy i nikłą nadzieję, że to wszystko jakoś zniknie. Ale najwidoczniej nie zamierza! Ehh, a przecież są wakacje, powiennam cieszyć się każdą chwilą!

Uwaga, to ważne!!! Czy ktoś oprócz mnie uważa, że podczas różnych wyjazdów (kolonie, wycieczki klasowe, wyjazdy z rodzicami) pogarsza mu się stan cery? Ja miałam takie wrażenie po wycieczce szkolnej i sama nie wiem... Odpiszcie, proszę!
troche wiecej optymizmu a i u Ciebie sie to skonczy.. ja juz nie mam z czym walczyc- moze drobne blizny ktorych nie widac z odleglosci kilku metrow bez makijazu a pod makijazem to w ogole praktyczni czysta skorka

a co do drugiej czesci to ja jak wyjezdzalam wlasnie zauwazalam poprawe cery
__________________
nowa świeżutka wymianka:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post61735726
andziuchna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 09:32   #1611
emigracja
Rozeznanie
 
Avatar emigracja
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 517
Dot.: Trądzik - cz. 2

olka jaka Diete Stosujesz Nie Bardzo Wiem? Chcialabymodstawic Terapie Od Dermatologa I Zaczac Mocnonawilzac Tak Jak Ty. Ale Zastanawiam Sie Tez And Hormonami. U Ciebie Hormony Nei Przyniosly Efektow?
emigracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 12:31   #1612
andziuchna
Zakorzenienie
 
Avatar andziuchna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 273
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez emigracja Pokaż wiadomość
olka jaka Diete Stosujesz Nie Bardzo Wiem? Chcialabymodstawic Terapie Od Dermatologa I Zaczac Mocnonawilzac Tak Jak Ty. Ale Zastanawiam Sie Tez And Hormonami. U Ciebie Hormony Nei Przyniosly Efektow?
ja bralam/biore? hormony od grudnia i jest dobrze tylko nie wiem czy to od hormonow czy od czego innego bo cale inne leczenie tez bylo... wlasnie planuje odstawic hormony i zobaczymy czy to koniec walki czy nie... no i oczywiscie nawilzanie to podstawa
aha i dodam ze przez te pol roku bralam Syndi-35
__________________
nowa świeżutka wymianka:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post61735726
andziuchna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 14:15   #1613
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez emigracja Pokaż wiadomość
olka jaka Diete Stosujesz Nie Bardzo Wiem? Chcialabymodstawic Terapie Od Dermatologa I Zaczac Mocnonawilzac Tak Jak Ty. Ale Zastanawiam Sie Tez And Hormonami. U Ciebie Hormony Nei Przyniosly Efektow?
Zdrową.
Wcześniej jadłam za dużo węglowodanów: jakieś bułki, chlebki, makarony, nie wspominając już o słodyczach. Brałam hormony prawie 1,5 roku. Najpierw Cyprest (przybyło mi niemal 10kg!), a potem Diane + Androcur. Jak brałam Diane miałam przeraźliwą ochotę na słodycze, wręcz mnie skręcało z bólu, jak nie zjadłam czegoś słodkiego. W efekcie przestałam jeść normalne posiłki! Musiałam mieć straszne wahania cukru we krwi. Ostatnio odstawiłam hormony. Wykryto początkowe stadium PCO. Dostałam spironol (to nie hormony). Lekarz kazał mi zrzucić nabyte kilkanaście kilo jako konieczny element terapii. Ważyłam pod 70! Teraz jest 63. Muszę zejść do 55kg. Powinnam unikać węglowodanów, bo choć w badaniach wyszło, że nie mam insulinooporności to mogę łatwo mieć. Dlatego rozumiesz - mój przypadek jest "inny".
Ale tak. Jem 6 małych posiłków dziennie. Unikam węglowodanów, staram się jeść dużo białka i warzyw. Słodycze, kaloryczne potrawy - out. Piję 3 litry wody/herbatki dziennie.
Kiedyś taka dieta byłaby u mnie nie do pomyślenia, ale teraz bez żadnych wyrzeczeń daję radę.

Nie wiem czy ja tak znowu mocno nawilżam. Kiedyś po prostu prawie wcale tego nie robiłam, a teraz codziennie.
Nie namawiam do rezygnacji z dermatologa. Jest potrzebny. Ale wiadomo. Dobry jest potrzebny. A takiego to ze świeczką szukać.

Ja chyba już hormonów nie tknę. Tak sobie myslę z perspektywy czasu, że więcej szkody przyniosły niż pożytku. Ale innym pomagają. To zależy od przyczyny trądziku. Jak brałam tabletki to CODZIENNIE budziłam się z nowym "czymś" (a raczej kilkoma "czymsiami"). Myślałam że tak musi być, a potem nastąpi poprawa. Lekarz mi to wmawiał. Ale było ciągle tak samo. Teraz po odstawieniu jest dużo lepiej. Jeszcze parę dni temu to w ogóle nie miałam żadnego stanu zapalnego! Niestety wczoraj mnie trochę wysypało (chyba przez okropny stres - mam ostatni egzamin niedługo, którego wiem że nie zdam).

Niestety nawet bez stanów zapalnych wyglądam jak kosmita... Tysiące zaskórników i blizny, blizny, blizny, góry, doły, przebarwienia, przebarwienia, przebarwienia...
Ale chociaż jak zrobię sobie makijaż mocny to wyglądam prawie normalnie. A było to pół roku temu nie do pomyślenia! (bo jak się malować np. ze spuchniętym nosem czy wielkimi wybrzuszeniami na brodzie i policzkach?!).

Podsumowując: mnie hormony chyba szkodziły. W zasadzie obniżyły testosteron, ale jakim kosztem. Moim celem była normalna cera, a miałam okropną. To jednak żadna reguła. Znam osoby, którym hormony naprawiły całkowicie twarz po 3 miesiącach!!! Powtórzę się - zależy od przyczyny.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 15:28   #1614
mila17
Zakorzenienie
 
Avatar mila17
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
Dot.: Trądzik - cz. 2

hej kochane Wieki mnie tu nie było, ale dzisiaj przyczłapałam bo mam dzien paszteta
Rano dostałam @ i strasznie słabo się czuję, juz wzięłam 2 tabletki i się cały dzien zamulam przed komputerem, ale dzis nie mam ochoty na nic innego.
I mi wyskoczyło kilka krostek, to z okazji okresu pewnie, mam nadzieję, ze szybko zniknie.

A co u Sweet, Włóczykijki i reszty?? A Zuziku się jeszcze pokazjue?
mila17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 15:35   #1615
włoczykijka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez mila17 Pokaż wiadomość
hej kochane Wieki mnie tu nie było, ale dzisiaj przyczłapałam bo mam dzien paszteta
Rano dostałam @ i strasznie słabo się czuję, juz wzięłam 2 tabletki i się cały dzien zamulam przed komputerem, ale dzis nie mam ochoty na nic innego.
I mi wyskoczyło kilka krostek, to z okazji okresu pewnie, mam nadzieję, ze szybko zniknie.

A co u Sweet, Włóczykijki i reszty?? A Zuziku się jeszcze pokazjue?
Ha cały czas czatujęAle aktualnie to nic ciekawego nie mam do napisania..Póki co jest ok,wczoraj byłam na zabiegu u dermatolog-tego samego co mdz( ),dała mi próbki mojego ulubionego kremu-bioderma sebium, póki co to chyba niedługo też dostanę okresu bo wyskoczyły mi takie dwa typowo okresowe-bolące ale bez ropy.juz jednego sie pozbyłam- 4 dni musiałam czekać i codziennie smarowałam go albo duaciem,albo aspiryna albo brevoxylem i pomogło,ehh ale musiałam sie namęczyc zeby go nie tknąc. Zuziku chyba miała ostatnio egzaminy maturalne o ile pamiętam.
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat
włoczykijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 15:44   #1616
mila17
Zakorzenienie
 
Avatar mila17
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
Dot.: Trądzik - cz. 2

A co miałaś robione u dermy? Czyzby peelingi kwasowe? Ja będe miała na jesien, w celu pozbycia się blizn. juz ok rok temu tez miałam jeden, pamiętam straszne szczypanie
mila17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 15:48   #1617
włoczykijka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez mila17 Pokaż wiadomość
A co miałaś robione u dermy? Czyzby peelingi kwasowe? Ja będe miała na jesien, w celu pozbycia się blizn. juz ok rok temu tez miałam jeden, pamiętam straszne szczypanie
Tak,kwasami.Też piecze ,ale akurat jak pomysle ze po tym bede miec ladniejsza cere to daje rade...to coś wg mnie jak z przekluwaniem uszu-lekki prztyk i czekasz 6 tyg.zeby miec ladne kolczyki to tutaj pieczenie 10 min ,potem czerwona buzia cala noc a potem z dnia na dzien jest coooraz lepiej
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat
włoczykijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 16:15   #1618
mila17
Zakorzenienie
 
Avatar mila17
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
Dot.: Trądzik - cz. 2

ja juz się nie mogę doczekać jesiennego peelingu, jak sobie pomyślę o takiej super czyściutkiej buzi to ahh
mila17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 17:14   #1619
podziomka
Zadomowienie
 
Avatar podziomka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 1 338
GG do podziomka
Dot.: Trądzik - cz. 2

WitamU mnie narazie jest w miarę dobrze.Zaczynam stosować tonik migdalowy z biochemii i mam nadzieje ,ze cos pomoze.Zaczelam pic sok z aloesu i herbatke z bratka plus biore do tego spiruline,wit PP,biogal.

OlaMi tez ostanio lekarz odstawil tabletki i z cera jakby jest lepiej.I tez staram sie schudnac.
podziomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 17:48   #1620
emigracja
Rozeznanie
 
Avatar emigracja
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 517
Dot.: Trądzik - cz. 2

OLKA ale nie mow ze nie mialas robionych badan zanim dostalas hormony? ja nie nawilzam nic a nic, lekarz mi zabronil mowi ze nei po to stosuje masci zeby natluszczac skore kremem,a ja wlasnie martwie ze moze na policzkach to mi wyskakuje z przesuszenia. Nie wiem juz co robic. Biore się za diete. Czyli produkty mleczne warzywa owoce tzreba jesc?
A jak zaczelas diete? Tak z dnia na dzien odstawilas slodycze?
emigracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:07.