Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. VII

[phdwao]

Napisane przez bmoniq

W całej rozciagłości zgadzam się z hihi.....żaden facet nie narazi na szwank swojego EGO, jesli nie bedzie pewien, że osiągnie cel. Czy tak wiele trzeba żeby pokazac facetowi, że jesteśmy zainteresowane???
Mysle, że Reese to pokazała, jak zauwazyła Paulina, ale pamietajcie, że my myslimy zupełnie inaczej niz faceci. Mam facetów przyjaciół i wiele razy przekonałam się, że tak bardzo myliłam się oczekując okreslonych reakcji męskich, a przyjaciel powiedział mi, że bedą inne niz ja przypuszczam...........i niestety miał zawsze rację.
Skoro dawał gość sygnały, że lubi byc zdobywany, to może jest narcyzem i pustaczkiem niewartym uwagi i może zwykłym bajerantem, niegodnym zainteresowania kogos tak wrazliwego i ciepłego jak Reese??? Bawił się w gierki słowne bo lubi sie bawic, albo lubi błyskotliwe i lotne kobiety, jaką się okazała Reese, i może to tylko maska, bo jest nieśmiały??? A może nie chce się wiązać, bo cos mu w życiu nie wyszło i tez się boi "wagi" gestu wzięcia nr telefonu?

to gdzie ma jaja skoro się boi? to ona ma je za niego mieć?

[ukrycior]

Cześć Truskawki.

Lipku: odcinek z motylicą to drugi odcinek sezonu II (26 od początku licząc), ma tytuł The Host.

Spadam na trening

[leana1]

no wlaśnie zgadzam się !
a zamawiałam 2 raz próbki a za pierwszym razem pędzle i próbki

[hihi]

Napisane przez phdwao

to gdzie ma jaja skoro się boi? to ona ma je za niego mieć?

Serce nie ma jaj. Ani męskie ani damskie.

Każdy, kto kiedyś przeżył miłosny zawód i rozczarował się sromotnie będzie BARDZO uważał i bardzo ostrożnie angażował się w jakąkolwiek znajomość, która może wyglądac na potencjalny przyszły związek.

edit:
Ja sama siebie i głównego zainteresowanego okłamywałam przez 6, może 7 miesiący, że wcale się nie zakochałam i mogę życ bez tego gościa. W nocy płakałam w poduszkę sama w mieszkaniu, a w ciągu dnia świetnie sie z nim bawiłam udając, że wcale mi nie zależy i jest tylko facetem do fajnej zabawy.
A jak już zrozumiałam, że to nie ma sensu, to do dzisiaj żałuje, że wcześniej nie byłam mądrzejsza...

[AsikS]

Napisane przez Reese

Dziewczęta, dzisiaj jak ochłonęłam, to odwaga mi przeszła
Nie zrobię tego Wstydze się nawet poprosić kolegę o numer, bo od razu będzie wiadomo o co chodzi

Cześć Sis
Ja też jak przemyślałam na spokojnie za i przeciw odnośnie Twojego przypadku, to jednak bym przeczekała sprawę. Jak będzie chciał, to znajdzie kontakt do Ciebie.

Napisane przez phdwao

Reesiaku słuchaj ja też jetsem zdania, że to jest rola faceta, by pokazał,że zalezy mu i poprosił o numer czy spotkanie. Szczerze, nia chciałabym po kilku latach związku wspominać jak się poznaliśmy i tego, że ja poprosiłam o numer czy spotknie. To ty musisz czuć się jak księzniczka, on niech zdobywa, wykazuje się, niekiedy wlaczy. Trzeba dać się wykazac facetowi..ale pamiętaj z nimi jest inaczej niż z nami, nie są w gorącej wodzie kąpani jeśli chodzi o te sprawy, faect który nie chce popełnić głupstw rozważa każdy gest i czasem na to musimy poczekać(Ty np byś poprosiła o numer..a może on chce to zrobić w bardziej sprzyjających okolicznościach i czasie...

Tak, święta słowa. U mnie też tak było. Paczka nie przychodziła, zadzwonił ktoś do mnie na komórkę. Miły, męski głos - telefon znalazł z allegro z kontaktu.

Napisane przez dynia18

hej hej nie wiem ile uda mi się napisać, bo niestety ale komputer ma się coraz gorzej

Asiu Hurararararararrarararaar ar cieszę się że to jednak on. To trzmam kciuki żeby wreszcie otworzył ten chłop swoje ślipia i serce na odpowiednią babke. Na naszą truskawkową babkę

Dziękuję Basieńko
Też się cieszę.

Napisane przez Reese

no właśnie Dziewczyny, przemyślałam to i doszłam do tego samego wniosku
Zwłaszcza że obiecałam sobie przecież że już nigdy nie będę się napalać na faceta.
Zawsze jak to robiłam to była Więc teraz tego nie zrobię, jak nic z tego nie będzie to znaczy że nie był zainteresowany albo ciapa z niego. Jego strata

To tym bardziej. Musisz uzbroić się w cierpliwość i czekać.

Napisane przez bmoniq

Asiku aż ciarki mnie przeszły jak poczytałam o Twoich przeżyciach
faceci tak nieraz mają, że chcą się w ciszy cieszyć i przygladac temu jakie sprawili wrażenie pozostając tajemniczymi. Cudowne jest to co Cie spotkało, na prawdę. Z całego serca życze powodzenia i trzymam kciuki i zgadzam się z większością, że to przeznaczenie, nikt nie staje na naszej drodze przez przypadek....

Reese jesli moge wtrącic cos od siebie to powiem Ci, że cokolwiek myslą sobie i o sobie faceci to kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze a wygląda mi na to, że Ty chyba wybrałaś
Jeśli bawił się z Tobą w gierki słowne myślę, że możesz puścić "zaczepiajkę" do niego, ale jak mówiły inne Truskaweczki też bym odczekała.
Tak jak i kobiety - mężczyźni też lubią zaintrygować, rozkołysać zmysły, rozdrażnić mysli i zostawić...na jakis czas. Ważne, żeby wciągnąć kogos do gry, zaintrygowac na tyle, żeby zechciał z ciekawości odpisac na smsa i "złapać się " To tak jak u Asi, dostała kwiatki, bez podpisu, a jak to intrygowało ?????
Może to sposób na kolegę???

A jakie mnie ciarki przechodzą. Możecie sobie wyobrażać.

Może to i racja, że kobieta wybiera mężczyznę...

Już sama nie wiem, jak powinna Sis postąpić.

Napisane przez hihi

No facet ma zdobywac, ale rozsądny, normalny facet nie zacznie "zdobywać", jeśli nie ma pewności, że mu się nie powiedzie. To kobieta wybiera i daje znak, że facet może sie starać...

[phdwao]

Napisane przez hihi

Serce nie ma jaj. Ani męskie ani damskie.

Każdy, kto kiedyś przeżył miłosny zawód i rozczarował się sromotnie będzie BARDZO uważał i bardzo ostrożnie angażował się w jakąkolwiek znajomość, która może wyglądac potencjalny przyszły związek.

Więc sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, Reesiak zawiodła się i się nrmalnie boi, pisała to wyżej, to dlaczego ma robić coś innego niż jej serce dyktuje?Ona nie jest pewna, obawia się, to po co ma robić jakiś krok, które kończyły się kiedyś porażką...

[bmoniq]

Napisane przez phdwao

no racja wiecie, miałam przyjaciela i nigdy nie myślałam, że on cośdo mnie czuje, bo nigdy tego nie okazywał, przynajmniej ja miałam czyste intencje w stosunku to niego, a jak poznałam TŻ< zakochałam się to nagle przyjaciel mi wyznał, że mnie kocha, że nie ułozy sobie życia,bo tylko mnie kocha i tk pozostanie na zawsze, a on będzie nieszczęsliwy..przyjaźń sie rozpadła, tylko czyja to wina?? faceta który nie zrobił tego, co powinien...

dziękuję bardzo

Ja jestem w związku od 20 lat matko..........jak to brzmi
Mam kilku facetów z którymi się przyjaźnię i różnie się to zaczynało czasem od gry słownej, czasem od wiecznych sprzeczek, a czasem od "chemii" i układajacych się okoliczności. Wszyscy są związani z kobietami. Pojawiaja się głębokie uczucia miedzy nami, bo przecież przyjaciel jest kimś bardzo bliskim, czasem wie o nas więcej niz własny TŻ. Ale ja stałam zawsze na stanowisku, żeby na początku okreslic jasno zasady- przyjaźń czy kochanie. Nie było miejsca na kochanie - w sensie będziemy ze sobą i rozwalamy własne związki. To nie wchodziło w rachubę.Może sie podkochują bo w takich relacjach ludzie sa zawsze doskonali i idealni, ale jest to platoniczne uczucie bez konsumpcji, i mamy poczucie bezpieczeństwa na którym każdej ze stron zależy. I jestem na prawdę szczęśliwą kobietą.

[hihi]

Napisane przez phdwao

Więc sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, Reesiak zawiodła się i się nrmalnie boi, pisała to wyżej, to dlaczego ma robić coś innego niż jej serce dyktuje?Ona nie jest pewna, obawia się, to po co ma robić jakiś krok, które kończyły się kiedyś porażką...

Ja patrzę na obie strony. I na Anie i na faceta.

Sama nie wie co ma robic, a ja jej nic nie każę robić, pokazuję tylko, że sa tez inne rozwiązania i sposoby działania, że można inaczej, bo może facet jest w takiej samej sytuacji jak ona? Bo może tez sie boi? Bo może też jest nieśmiały, bo może sie waha?

Ile ludzi się mineło lub rozminęło, bo sie bało? Tego nikt nigdy sie nie dowie, po prostu z doświadczenia i wiele razy bolącego tyłka osobiście wiem, że ZAWSZE ja i o sobie teraz mówię - wole spróbować i dostac po tyłku jeszcze raz niż nuie spróbowac i do końca życia pluc sobie w brodę ui zastanawiac się jakby to było gdybym jednak spróbowała.

Bo... godzina życia pełnego miłości warta jest więcej niż całe zycie przeżyte bez niej.

I jeszcze raz piszę - nic nikomu nie kazę, nikogo do niczego nie zmuszam, tylko... pokazuję mó punkt widzenia...

[phdwao]

Napisane przez hihi

Ja patrzę na obie strony. I na Anie i na faceta.

Sama nie wie co ma robic, a ja jej nic nie każę robić, pokazuję tylko, że sa tez inne rozwiązania i sposoby działania, że można inaczej, bo może facet jest w takiej samej sytuacji jak ona? Bo może tez sie boi? Bo może też jest nieśmiały, bo może sie waha?

Ile ludzi się mineło lub rozminęło, bo sie bało? Tego nikt nigdy sie nie dowie, po prostu z doświadczenia i wiele razy bolącego tyłka osobiście wiem, że ZAWSZE ja i o sobie teraz mówię - wole spróbować i dostac po tyłku jeszcze raz niż nuie spróbowac i do końca życia pluc sobie w brodę ui zastanawiac się jakby to było gdybym jednak spróbowała.

Bo... godzina życia pełnego miłości warta jest więcej niż całe zycie przeżyte bez niej.

I jeszcze raz piszę - nic nikomu nie kazę, nikogo do niczego nie zmuszam, tylko... pokazuję mó punkt widzenia...

jasne a ja swoj...wracam do punktu wyjścia: to on niech będzie mężczyną, niech pokaże czy mu zalezy, bo jęsli zalezy, to nawet obawy nie mogą przeszkodzić. sory ale ja z facetem-dupą nie chciałabym być i tyle na temat...

Reesiak trzymam kciuki, oby decyzja ktorą podejmiesz była słuszna

[Reese]

Dziewczyny

Dziękuję za wasze rady, jesteście nieocenione

Czytam wszystko uważnie i powiem wam, że ja straszliwie sie boję, ale... jak nie spróbuje to będę żałować. Więc myslę sobie że wysłanie życzeń świątecznych w formie zagadki zaczepiajki nie będzie źle odebrane

[bmoniq]

Napisane przez phdwao

Więc sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, Reesiak zawiodła się i się nrmalnie boi, pisała to wyżej, to dlaczego ma robić coś innego niż jej serce dyktuje?Ona nie jest pewna, obawia się, to po co ma robić jakiś krok, które kończyły się kiedyś porażką...

Słuchajcie, każda z nas jest inna, ja jestem niepoprawną flirciarą i nakręcam facetów tak se dla zabawy, byc może jak kolega Reese. Nie oczekuję nic, a juz broń Boże zaangażowania tylko tego dreszczyku emocji i super zabawy. I TYLE.
Choć najpierw facet musi się uporać z pierwszym wrażeniem zimnej, niedostępnej i zarozumiałej .......bo ponoc takie wrażenie sprawiam na wszystkich, choc wcale taka nie jestem, a zupełnie przeciwnie. Ale to taka postawa obronna......
Więc na pewno nie warto robic nic przeciwko sobie, nie wazne czy serce czy rozum ma wątpliwości. Możemy tu tłuc piane przez 3 dni, a Reese zrobi co uważa za zgodne ze swoja naturą.
Jest wrażliwa i szybko się angazuje i dlatego tak łatwo ją zranić.
Ja i hihi wyglada, że jestesmy inne niż Paulinka. Ja wiem jak mam sprowokowac faceta do okreslonego zachowania, i pokazać, że jego wybrałam, choc nie umiem tego opisać. To się chyba ma w sobie. Cóż, jak powiedziała mi pani astrolog mam charakter nie kobiecy, a gorącokrwistego macho..... Natomiast biada temu, który wybrał sobie mnie sam wbrew mojej woli

[leana1]

Napisane przez hihi

No facet ma zdobywac, ale rozsądny, normalny facet nie zacznie "zdobywać", jeśli nie ma pewności, że mu się nie powiedzie. To kobieta wybiera i daje znak, że facet może sie starać...

Napisane przez bmoniq

W całej rozciagłości zgadzam się z hihi.....żaden facet nie narazi na szwank swojego EGO, jesli nie bedzie pewien, że osiągnie cel. Czy tak wiele trzeba żeby pokazac facetowi, że jesteśmy zainteresowane???
Mysle, że Reese to pokazała, jak zauwazyła Paulina, ale pamietajcie, że my myslimy zupełnie inaczej niz faceci. Mam facetów przyjaciół i wiele razy przekonałam się, że tak bardzo myliłam się oczekując okreslonych reakcji męskich, a przyjaciel powiedział mi, że bedą inne niz ja przypuszczam...........i niestety miał zawsze rację.
Skoro dawał gość sygnały, że lubi byc zdobywany, to może jest narcyzem i pustaczkiem niewartym uwagi i może zwykłym bajerantem, niegodnym zainteresowania kogos tak wrazliwego i ciepłego jak Reese??? Bawił się w gierki słowne bo lubi sie bawic, albo lubi błyskotliwe i lotne kobiety, jaką się okazała Reese, i może to tylko maska, bo jest nieśmiały??? A może nie chce się wiązać, bo cos mu w życiu nie wyszło i tez się boi "wagi" gestu wzięcia nr telefonu?

ech dziewczyny my tu dyskutujemy a facet zadręcza juz w pracy kolege Reesku i pod grożbą cielesnych kar wypytuje o telefon

[AsikS]

Napisane przez Reese

Dziewczyny

Dziękuję za wasze rady, jesteście nieocenione

Czytam wszystko uważnie i powiem wam, że ja straszliwie sie boję, ale... jak nie spróbuje to będę żałować. Więc myslę sobie że wysłanie życzeń świątecznych w formie zagadki zaczepiajki nie będzie źle odebrane

Ja jestem identyczna. Boję się, ale życzenia Świąteczne bym wysłała. I czekała potem na Jego ruch.

[bmoniq]

Napisane przez Reese

Dziewczyny

Dziękuję za wasze rady, jesteście nieocenione

Czytam wszystko uważnie i powiem wam, że ja straszliwie sie boję, ale... jak nie spróbuje to będę żałować. Więc myslę sobie że wysłanie życzeń świątecznych w formie zagadki zaczepiajki nie będzie źle odebrane

Zawsze możesz powiedzieć, że dopiero teraz znalazłaś odpowiedź na zadane pytanie bo 1,5 minuty to zbyt mało czasu....

[hihi]

Napisane przez bmoniq

Ja i hihi wyglada, że jestesmy inne niż Paulinka. Ja wiem jak mam sprowokowac faceta do okreslonego zachowania, i pokazać, że jego wybrałam, choc nie umiem tego opisać. To się chyba ma w sobie. Cóż, jak powiedziała mi pani astrolog mam charakter nie kobiecy, a gorącokrwistego macho..... Natomiast biada temu, który wybrał sobie mnie sam wbrew mojej woli

kilka... dziesiąt razy od różnych ludzi słyszałam, że mam dużo męskich cech, charakter mało kobiecy i zachowuje sie jak facet w pewnych sytucjach...

I później kończyło się tym, że jak ktoś za dużo pomyślał sobie i sobie powyobrażał to byłam wredną nieczułą suką, która bawi się męskimi uczuciami

[smyk03]

Cześć LASECZKI

[bmoniq]

Napisane przez hihi

kilka... dziesiąt razy od różnych ludzi słyszałam, że mam dużo męskich cech, charakter mało kobiecy i zachowuje sie jak facet w pewnych sytucjach...

I później kończyło się tym, że jak ktoś za dużo pomyślał sobie i sobie powyobrażał to byłam wredną nieczułą suką, która bawi się męskimi uczuciami

hihi, a cos Ty za zodiakalne zwierzę??? ja jestem strzelcem ale sporo we mnie skorpiona i niestety własnie też w wenus czyli planecie miłości..........

Napisane przez smyk03

Cześć LASECZKI

witaj Smyczku

[dynia18]

Reesku raz się żyje. Próbuj!!!!!! Jak będziesz miała niesmak tego co zrobiłaś, pogadasz z nami i od razu będzie ci lepiej. Małe delikatne zyczenia jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a jak on inaczej to odbierze to kurna przynajmniej bedziesz wiedziała na czym stoisz. Pogadaj z kumplem najpierw.

Wiecie super jest to że każda z nas jest inna, możemy sobie te odmienne zdania wyrazić, czasami swoje podejście dzięki temu zmienić.....jej jak fajnie że my siebie mamy. To normalnie jest piękne. A co najważniejsze że nie wydrapujemy przy tym oczu, jak to w babskim środowisku bywa. Myślę że prędzej czy później będziemy tematem jakiś kobiecych gazet . Zobaczycie!!!!!!!

[Lipglossjunkie]

Napisane przez Reese

ja tez chcę go znów zobaczyć

Ukryciorek wynalazl odcinek!

Napisane przez leana1

chce się poskarzyć nie doszły 2 raz do mnie EDM chyba ktoś uwielbia minerały za mój koszt echhhhhh

A to paszkwile

Napisane przez dynia18

Ressku i Lipku macie zainteresowania larwiane...taka egzotyka w zyciu emocjonalnym...brrrrrrrrr rrrrrr

Dyniaczku, no u mnie w emocjonanym, ale u Reese w cielesnym

Napisane przez ukrycior

Cześć Truskawki.

Lipku: odcinek z motylicą to drugi odcinek sezonu II (26 od początku licząc), ma tytuł The Host.

Huraaaaaa Okwiece Cie! Dzieki Ukryciorku!

Napisane przez hihi

Serce nie ma jaj.

Wyrwane z kontekstu brzmi cudownie

[hihi]

Napisane przez bmoniq

hihi, a cos Ty za zodiakalne zwierzę??? ja jestem strzelcem ale sporo we mnie skorpiona i niestety własnie też w wenus czyli planecie miłości..........

Ja jestem bliźniakiem, ale totalnie nie znam suię na astrologii I nie wiem czy duzo we mnie i czego

Napisane przez Lipglossjunkie

[B] Wyrwane z kontekstu brzmi cudownie

Ty to zawsze coś znajdziesz

[chise]

Dzień dobry dziewczęta

Napisane przez AsikS

Ja jestem identyczna. Boję się, ale życzenia Świąteczne bym wysłała. I czekała potem na Jego ruch.

Myślę, że życzenia to dobry pomysł, taki uniwersalny. Ale jeśli Reesek chce poczekać na jego pierwszy ruch to niech to zrobi - decyzja należy do niej

Też lubię być zdobywana jak Paulinka ale facet powinien dostać jakiś znak(uśmiech lub inny gest/słowo itp.), że się podoba

[phdwao]

Napisane przez hihi

Ja jestem bliźniakiem

ja też

[bmoniq]

Napisane przez hihi

Ja jestem bliźniakiem, ale totalnie nie znam suię na astrologii I nie wiem czy duzo we mnie i czego

Ty to zawsze coś znajdziesz

Lipku niezły z Ciebie numerek ze słownymi składankami

mój TŻ to bliźniak ale jak widac ciągnę z nim drugą dekadę a faceci są inni niż kobiałki. A te są wesołe i z jajem to fakt

Ja z kolei interesuje się takimi ezoterycznymi cudeńkami to czasem w zyciu pomaga

[Lipglossjunkie]

Znalazlam screeny z Larwiakiem Juz wiem, czemu sie go balam

[phdwao]

Napisane przez Lipglossjunkie

Znalazlam screeny z Larwiakiem Juz wiem, czemu sie go balam

ale obecha..fuj!

[chise]

Napisane przez Lipglossjunkie

Znalazlam screeny z Larwiakiem Juz wiem, czemu sie go balam

Lipek, aaa

[bmoniq]

Napisane przez Lipglossjunkie

Znalazlam screeny z Larwiakiem Juz wiem, czemu sie go balam

Nawet nie robie zbliżeń zdjęć okropieństwa............: drzwi-strach:

[phdwao]

oki zmykam do szkoły, papa:-*

[leana1]

ech taka cisza w pracy masakra

[m-habibi]

Czesc Dziewczyniaki

Napisane przez Reese

Dziewczęta, dzisiaj jak ochłonęłam, to odwaga mi przeszła
Nie zrobię tego Wstydze się nawet poprosić kolegę o numer, bo od razu będzie wiadomo o co chodzi

ja bym chyba sie nie poddala i cos wykombinowala, jezeli facet mnei zaintrygowal ale chwile jeszcze odczekala

Napisane przez leana1

chce się poskarzyć nie doszły 2 raz do mnie EDM chyba ktoś uwielbia minerały za mój koszt echhhhhh

Napisane przez bmoniq

hihi, a cos Ty za zodiakalne zwierzę??? ja jestem strzelcem ale sporo we mnie skorpiona i niestety własnie też w wenus czyli planecie miłości..........

ja tez strzelec

Napisane przez Lipglossjunkie

Znalazlam screeny z Larwiakiem Juz wiem, czemu sie go balam

Lipna! Ja jem sniadanie!