Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część V

[Megi72]

Witojcie laseczki !!!! W schronisku mam neta i odwyku od was nie będzie
Piszę do was z GŁodówki.Za oknem przepiękna panorama Tatr i pogoda aż dech zapiera Niestety leżę w łózku bo jestem chora Zemściło się na mnie wigilijne bieganie po dworze ze świeżo umytymi włosami( nie tylko ) Wiadomo fryzura albo czapka
Pisałam wam juz o tym,że w moim życiu zawsze jest równowaga.Dobre chwile równoważą się z tymi złymi.Napiszę wam co wczoraj przeżyliśmy.W okolicach Grójca o 8 rano najechaliśmy na straszny wypadek.Przysypiałam gdy do naszego samochodu podbiegł roztrzęsiony mężczyzna.2 zabitych ,kobiety i dziecko ranni.DZIECKO !!!!!!!!!!! Wyskoczyłam z samochodu jak z procy i co sił podbiegam do rozbitego auta .Na ziemi obok drzwi od pasażera siedzi zakrwawiona kobieta na przednim siedzeni 5 letni chłopiec .Jest zimno a oni bez ubrań.Nogą rozbijam resztki odstającej blachy i przez okno wchodze do samochodu.Wyciągam koc i ubrania.Okrywamy ich.Kobieta ma uraz kręgosłupa.Na nic zdają się próby posadzenia jej na kocu.Podpatra ręką, bez butów musi siedzieć na jezdni do przyjazdu karetki.Rozmawiam z nimi,nie pozwalam stracić przytomności.Ona prosi mnie by zobaczyć co z jej mężem.10 metrów od auta wyrzucone przez przednią szybę w kałuży krwi leżą zwłoki jej męża.Badam puls ,śmierć na miejscu.Mówię jej że jest nieprzytomny ale facet dzwoniący na pogotowie głośno krzyczy,że trupy ! Kobieta jest niesasmowicie dzielna albo w szoku.Ze spokojem rozmawia ze mną i z dzieckiem,które błaga by nie umierała.Tłum gapiów stoi i biernie czeka,Niektórzy boją się nawet podejść.Krzycze na nich by pomogli wydostać się kobiecie z drugiego auta .Tamta płacze ,obok niej zabity mąż.Gdy przyjedża karatka kobieta dziękuje mi a ja jestem wściekła,że tak mało mogłam zrobić.Umazana krwią,brudna i bezradna patrzyłam jak była rodzina i już jej nie ma !Chłopiec wspaniały ,matka też i takie nieszczęście.Co innego słuchać o wypadkach a co innego zobaczyć.Jak kruche i ulotne jest nasze życie i szczęście.Zawsze to mówię ,że trzeba żyć pełną piersią póki jest na to czas.Nie wolno marnować tego co jest nam dane.Zyjmy chwilą tu i teraz.IV nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej.Żyj dziewczyno chociaż czasem wydaje ci się,że wszystko jest do dupy.
Całe to wydarzenie potraktowaliśmy jako ostrzeżenie.Mój mąż jest świetnym kierowcą i lubi szybką jazdę.Brak czasu i tępo zycia daje we znaki.Będziemy jeździć wolniej.Zycie jest tylko jedno !!!

[kamilia]

Napisane przez cassatta

Buczantaza wytrwałość. Kamilia serdeczne spóźnione życzeniabądź taka balsamiczna przez cały następny rok

dziekuję Cassi

[kamilia]

Napisane przez Megi72

Witojcie laseczki !!!! W schronisku mam neta i odwyku od was nie będzie
Piszę do was z GŁodówki.Za oknem przepiękna panorama Tatr i pogoda aż dech zapiera Niestety leżę w łózku bo jestem chora Zemściło się na mnie wigilijne bieganie po dworze ze świeżo umytymi włosami( nie tylko ) Wiadomo fryzura albo czapka
Pisałam wam juz o tym,że w moim życiu zawsze jest równowaga.Dobre chwile równoważą się z tymi złymi.Napiszę wam co wczoraj przeżyliśmy.W okolicach Grójca o 8 rano najechaliśmy na straszny wypadek.Przysypiałam gdy do naszego samochodu podbiegł roztrzęsiony mężczyzna.2 zabitych ,kobiety i dziecko ranni.DZIECKO !!!!!!!!!!! Wyskoczyłam z samochodu jak z procy i co sił podbiegam do rozbitego auta .Na ziemi obok drzwi od pasażera siedzi zakrwawiona kobieta na przednim siedzeni 5 letni chłopiec .Jest zimno a oni bez ubrań.Nogą rozbijam resztki odstającej blachy i przez okno wchodze do samochodu.Wyciągam koc i ubrania.Okrywamy ich.Kobieta ma uraz kręgosłupa.Na nic zdają się próby posadzenia jej na kocu.Podpatra ręką, bez butów musi siedzieć na jezdni do przyjazdu karetki.Rozmawiam z nimi,nie pozwalam stracić przytomności.Ona prosi mnie by zobaczyć co z jej mężem.10 metrów od auta wyrzucone przez przednią szybę w kałuży krwi leżą zwłoki jej męża.Badam puls ,śmierć na miejscu.Mówię jej że jest nieprzytomny ale facet dzwoniący na pogotowie głośno krzyczy,że trupy ! Kobieta jest niesasmowicie dzielna albo w szoku.Ze spokojem rozmawia ze mną i z dzieckiem,które błaga by nie umierała.Tłum gapiów stoi i biernie czeka,Niektórzy boją się nawet podejść.Krzycze na nich by pomogli wydostać się kobiecie z drugiego auta .Tamta płacze ,obok niej zabity mąż.Gdy przyjedża karatka kobieta dziękuje mi a ja jestem wściekła,że tak mało mogłam zrobić.Umazana krwią,brudna i bezradna patrzyłam jak była rodzina i już jej nie ma !Chłopiec wspaniały ,matka też i takie nieszczęście.Co innego słuchać o wypadkach a co innego zobaczyć.Jak kruche i ulotne jest nasze życie i szczęście.Zawsze to mówię ,że trzeba żyć pełną piersią póki jest na to czas.Nie wolno marnować tego co jest nam dane.Zyjmy chwilą tu i teraz.IV nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej.Żyj dziewczyno chociaż czasem wydaje ci się,że wszystko jest do dupy.
Całe to wydarzenie potraktowaliśmy jako ostrzeżenie.Mój mąż jest świetnym kierowcą i lubi szybką jazdę.Brak czasu i tępo zycia daje we znaki.Będziemy jeździć wolniej.Zycie jest tylko jedno !!!

Megi - popłakałam sie . Z przerażenia bólem, którego doświadczyła ta rodzina a ile jeszcze pzred nimi. I głęboko mnie poruszyło Twoje mądre, przytomne zachowanie. I to, jak o tym napisalaś. Jestes wyjątkowym, madrym człowiekem.

a tu wiersz Katarzyny Miller , który chyba o tym, o czym napisałaś dla Iv .....
Tak się do imentu napełnić


Tak się do imentu napełnić
tym wszystkim
co los zsyła
tak się do cna nażyć
wytarzać w pościeli
ciała zaznać
rozkwitu
przekwitu
i zdrady
sięgając tyle
co własne ramiona
dadzą się otworzyć
a rozum
pojmie cudzy i
własny wysiłek
złości dać ujście na swój
nie obcych
rachunek
śmiechu nie trzymać w dole
nim się całkiem zagłuszy
poznać
swoją miarę
użyć
swojej miary

[cassatta]

Megi dzielna i przytomna z ciebie kobieta tak jak Kamili popłakałam się choć nigdy tego nie robię ( chyba że ze złości) . Też jeździmy z TZ szybko i dużo razy pomagałam przy wypadku choć nie tak tragicznym, zawsze jestem zszokowana i przez pierwsze kilka dni jeździmy wolno a później...
Megi kuruj się szybciutko, szkoda takich wspólnych chwil i to w górach. Gorąca cherbatka, czy grzaniec, tabletki. Udanego wyjazdu trzymaj się cieplutko ty nasza ratowniczko nawet nie wiesz ile dałaś dla tej kobiety "otuchy" przez te kilka chwil jak z nią siedziałaś i nie panikowałaś

[Megi72]

Kami ja też płaczę.Gdybyś widziała tego chłopca.........i tą wspaniałą matkę.Nie przeraża mnie to co zobaczyłam ale to co będzie z tymi ludźmi.Oni jechali po córkę więc jest jeszcze jedno dziecko a kobieta była bardzo połamana.Przed nią długi czas dochodzenia do zdrowia.Co z nimi będzie ???? Zderzenie było tak silne,że silnik samochodu był wyrwany.


Przyjmij również ode mnie spóźnione,ale najszczersze życzenia urodzinowe .Ty znasz wartość życia,jesteś jego koneserką.O ciebie jestem spokojna

[kamilia]

quote=Megi72;10240079]Kami ja też płaczę.Gdybyś widziała tego chłopca.........i tą wspaniałą matkę.Nie przeraża mnie to co zobaczyłam ale to co będzie z tymi ludźmi.Oni jechali po córkę więc jest jeszcze jedno dziecko a kobieta była bardzo połamana.Przed nią długi czas dochodzenia do zdrowia.Co z nimi będzie ???? Zderzenie było tak silne,że silnik samochodu był wyrwany.


Przyjmij również ode mnie spóźnione,ale najszczersze życzenia urodzinowe .Ty znasz wartość życia,jesteś jego koneserką.O ciebie jestem spokojna [/quote]




Meguś
Macierzyństwo jest tak niezwykłym źródłem niewyobrażalnej wręcz siły, że nic się z nią nie równa, kiedy sytuacja wymaga spojrzenie na to, co się dzieje, z perspektywy tej części kobiety. Ja widziałam wiele kobiet, które dzieki temu, że zanurzyły się w tej częsci siebie, były w stanie zrobić tak wiele, że same sobą były zaskoczone.
Tak, masz racje, przed nimi koszmar dotykania rzeczywistości. Teraz jest szok, a on działa jak mgła. Ech, Meguś.

tak, ja lubię swoje życie. Długo się uczyłam, jakie ono ma być, żeby bylo MOJE . I jak to osiagnąć. Były rany kłute i szarpane i trochę jak z innego wiersza tej samej poetki ;

Kochałam dupka
cóż
miłość to miłość
tylko
potem zdziwienie
że ból
też ból






i teraz juz w wieku , od dwóch dni 41 lat, jestem szczęśliwa.:c mok:

[Megi72]

Napisane przez cassatta

Megi dzielna i przytomna z ciebie kobieta tak jak Kamili popłakałam się choć nigdy tego nie robię ( chyba że ze złości) . Też jeździmy z TZ szybko i dużo razy pomagałam przy wypadku choć nie tak tragicznym, zawsze jestem zszokowana i przez pierwsze kilka dni jeździmy wolno a później...
Megi kuruj się szybciutko, szkoda takich wspólnych chwil i to w górach. Gorąca cherbatka, czy grzaniec, tabletki. Udanego wyjazdu trzymaj się cieplutko ty nasza ratowniczko nawet nie wiesz ile dałaś dla tej kobiety "otuchy" przez te kilka chwil jak z nią siedziałaś i nie panikowałaś

Casi 11 osobowa grupa szaleje na nartach a ja leżę w łóżku Byłam u lekarza i mam atybiotyk Za 2 dni powinno być lepiej. Nie chcę mysleć co mnie omija Dobrze,że mogłam o tym komuś powiedzieć

[cassatta]

Megi kilka lat temu kuzynka miała poważny wypadek samochodowy, wracali z synem od prawnika bo chcieli się rozwieźć, mieli czołowe zderzenie z tirem silnik wylądował na kolanch męża leżał przez tydzień w śpiączce nie mogli mu zrobić operacji bo mózg był opuchniety, ona została odstawiona na korytarz z braku miejsca - jak ją zobaczyłam zakrwawioną aż mnie ścisnęło, błagała pielęgniarkę o tabletki przeciw bólowe nie dostała a rano okazało się że ma jelita pęknięte i jeszcze kilka godzin i by zmarła. Była w szoku bonie wiedziała co z synem na szczęście jemu nic się nie stało. Mąż jest na wózku a on teraz ma raka nerek. Dalej gryzą się ze sobą. Iv warto docenić to co się ma teraz i najważniejsze zdrowie

[kamilia]

Napisane przez Megi72

Casi 11 osobowa grupa szaleje na nartach a ja leżę w łóżku Byłam u lekarza i mam atybiotyk Za 2 dni powinno być lepiej. Nie chcę mysleć co mnie omija Dobrze,że mogłam o tym komuś powiedzieć

Sloneczko- ale internet masz!!!!! to cud!
-

[cassatta]

Megi antybiotyk to nie przeziębienie dobrze że chociaż masz net i nas Fajnie chociaż być tylko w górach dla samego klimatu a ja jutro muszę pracować i to ciężko

[buczacza]

Kamilko Spoznione i zapomniane,ale szczere zyczenia.
Zdrowia,spokoju,milosci,s zczescia Ci zycze
A te kwiatki tylko i wylacznie dla Ciebie

[kamilia]

Napisane przez buczacza

Kamilko Spoznione i zapomniane,ale szczere zyczenia.
Zdrowia,spokoju,milosci,s zczescia Ci zycze
A te kwiatki tylko i wylacznie dla Ciebie

Kwiatki są śliczne skad wiedziałaś, że słoneczniki i margaretki to moje ulubione kwiaty ?Buczusiu - dziękuję

[buczacza]

Megus Ty sie wspaniale zachowalas,nie stalas tam obojetnie jak reszta ludzi.Ja jestem dumna z Ciebie,bo sama chyba szoku dostalabym i padla trupem.
Madrze stwierdzilas,ze zycie jest kruche i ulotne!!! I nalezy je brac garsciami-KONIECZNIE!!!!!!!!!!! Dlatego ja taka jestem jaka jestem i zyje jak zyje,bo nie mam pojecia co za 5 minut sie zdarzyc moze.Szkoda tylko ,ze najczesciej musimy kopa w dupe dostac,zeby sie obudzic!!!

[buczacza]

Napisane przez kamilia

Kwiatki są śliczne skad wiedziałaś, że słoneczniki i margaretki to moje ulubione kwiaty ?Buczusiu - dziękuję

Kamilko no bo przeciez jestem Twoja siostra.Czytamy prawie to samo,sluchamy prawie tego samego,pryszcze dostajemy takie same ,to i kwiatki nam sie takie same podobaja

acha !!!!!!!!!!! A ten pierwszy kwiatek to kamelia !!!!

[kamilia]

Napisane przez buczacza

Kamilko no bo przeciez jestem Twoja siostra.Czytamy prawie to samo,sluchamy prawie tego samego,pryszcze dostajemy takie same ,to i kwiatki nam sie takie same podobaja

acha !!!!!!!!!!! A ten pierwszy kwiatek to kamelia !!!!

kamelia.... kwiat zapomniany jak heliotrop lubię takie zapomniane dziekuję
Buczuś - a podobały Ci się te wiersze dwa, które wkleiłam ?

[buczacza]

Kamilko jestem wielka milosniczka poezji ,prozy.I teraz musze sie przyznac,ze autora wierszy nie znam.Bardzo mi sie podobaja,zwalszcze to-

śmiechu nie trzymać w dole
nim się całkiem zagłuszy
poznać
swoją miarę
użyć
swojej miary

Podpisuje sie pod tym,TO BUCZKI SLOWA!!!!

[kamilia]

Napisane przez buczacza

Kamilko jestem wielka milosniczka poezji ,prozy.I teraz musze sie przyznac,ze autora wierszy nie znam.Bardzo mi sie podobaja,zwalszcze to-

śmiechu nie trzymać w dole
nim się całkiem zagłuszy
poznać
swoją miarę
użyć
swojej miary

Podpisuje sie pod tym,TO BUCZKI SLOWA!!!!

ta poetka to tez psychoterapeutka, której książką swego czasu zachwycala sie Megi ja te wiersze skopiowałam stąd
http://katarzynamiller.broszka.pl/la...ie-osmieszyc,w

[denna]

Hej, witajcie poświątecznie!
Zlądowałam do Gdańska przed godziną, wypakowałąm walizy i od razu do kompa, siedzie tu z rolką papieru toaletowego przy nosie, czytam Was, rycze ze wzruszenia i tym papierem raz oczy, raz nos wycieram
Ale mi WAs brakowało!
NAjpierw, to wstyd - ale w tym pędzie nawet nei złożyłam WAm życzeń, bo w pracy nagle wymyslili niespodzianke - wyłączyli kompy i było dzielenie sie opłatkiem, potem pognałam na dworzec, bo tym razem jechałąm do Rodziców pociągiem.
Na miejscu nawet nei było czasu zajrzeć komu w kompa czułam sie bez Was jak Buczka na papierosowym odwyku) Jestem z Ciebie dumna, Mała
Ale myślałam o Was przy Wigilii, przy opłatku szczególnie o Ivci i Natalce i o całej reszcie naszej bandy oczywiście
Madziusia, tak pięknie nam wszystkim życzenia złożyłas - kochana moja
Megus - wspaniała jestes

Ja sie niestety pochorowałam i Święta bardziej na leżąco miałam... Ale za to wszyscy mnie rozpieszczali - chociaż raz poczułam sie jak małą biedna dziewczynka, nad którą rozpięto bezpieczny parasol Już mi lepiej teraz, smarkam, dudnię - ale wychodze na prostą. Teraz lece do wanny wygrzac gnatki.
AAAAA, PIERNICZKI WAM PRZYWIOZŁAM!!!! Takie korzenne, ciemne, lukrowane czekoladą i z orzechem Piekłyśmy z Mamą i Anusią wczoraj drugi milion sztuk, bo po pierwszym juz tylko wspomnienie zostało Któras chętna???

[Natalia 1]

Wiiiiiitaj Denna-uwielbiam pierniki ,nie kupuje bo mąż nie lubi,
już zapomniałam jak smakują

[dome]

Meg ... gdy dzieje się tak bardzo źle i to w naszej takiej bezpośredniej rzeczywistości, przestawiają nam się natychmiast priorytety...
poleciały mi łzy jak grochy, zdenerwowałam się jak cholera, własną niemocą ...
Jesteś wspaniała, ze pomagałaś całą sobą ...


Zdrowiej nam kochanie i odpoczywaj koniecznie ... (Coldrex maxigrip - do picia), czekaj cholera, doczytałam, ze bierzesz antybiotyk - do dupy z coldrexem

Kamilio - przytalam Cię urodzinowo do serca i dziekuje Ci, ze zawsze jesteś


buczynka - trzymaj się Mała !!!! Ja bym Cie tak mocno prosiła - nie pal

[kamilia]

Napisane przez dome

Meg ... gdy dzieje się tak bardzo źle i to w naszej takiej bezpośredniej rzeczywistości, przestawiają nam się natychmiast priorytety...
poleciały mi łzy jak grochy, zdenerwowałam się jak cholera, własną niemocą ...
Jesteś wspaniała, ze pomagałaś całą sobą ...


Zdrowiej nam kochanie i odpoczywaj koniecznie ... (Coldrex maxigrip - do picia), czekaj cholera, doczytałam, ze bierzesz antybiotyk - do dupy z coldrexem

Kamilio - przytalam Cię urodzinowo do serca i dziekuje Ci, ze zawsze jesteś


buczynka - trzymaj się Mała !!!! Ja bym Cie tak mocno prosiła - nie pal

Domuś - dziękuję

jak Twoje rodzinne święta ? TZ Twój jeszcze jest?

[buczacza]

Moje gwiazdki sie schodza

wiecie co??? natchnienie mialam jak sie kapalam.
Wymyslilam sobie,zeby Masimka gdzies w Bieszczadach na koncu swiata chalupke na tydzien wykombinowala dla nas.Moze byc bez pradu,byle by prycze do spania byly.Wezmiemy nasza ivcie i bedziemy ja na sile uszczesliwiac.Pobrykamy sobie po polance na boso,pokrecimy kogle mogle i bedziemy gadac i gadac az baba zwariuje ze szczescia! Co Wy na to?

[dome]

...już nie ma mojego Ukochanego Szczęścia ...

Do dupy z taką pogonią za kasą, podjęlismy decyzję na amen ... lepiej mieć mniej, ale być zawsze razem i tak od czerwca już zostanie.

Nie mogę sobie znaleźć miejsca, wszyscy chodzimy i siąkamy nosem za ... Tatą ...


buczyna ... na boso po zimnej ziemi ?!?!?!?!?!?!
na samą nazwę kogel mogel , mnie mdli, ale mogę za to z Iv piwka lub winka się ponapijać i mogę ją po pleckach posmyrać, albo włosami się pobawić - ja wtedy wymiękam, więc może Iv też ???

[kamilia]

Napisane przez dome

...już nie ma mojego Ukochanego Szczęścia ...

Do dupy z taką pogonią za kasą, podjęlismy decyzję na amen ... lepiej mieć mniej, ale być zawsze razem i tak od czerwca już zostanie.

Nie mogę sobie znaleźć miejsca, wszyscy chodzimy i siąkamy nosem za ... Tatą ...


buczyna ... na boso po zimnej ziemi ?!?!?!?!?!?!

Domuś - przytulam Cię i baaardzo mi bliskie to ,co napisałaś

Buczuś - nie wiem, czy to Iv uszcześliwi, jak my na tych pryczach po owych bosych bieganiach, chore zalegniemy.....

[buczacza]

Napisane przez dome

...już nie ma mojego Ukochanego Szczęścia ...

Do dupy z taką pogonią za kasą, podjęlismy decyzję na amen ... lepiej mieć mniej, ale być zawsze razem i tak od czerwca już zostanie.

Nie mogę sobie znaleźć miejsca, wszyscy chodzimy i siąkamy nosem za ... Tatą ...


buczyna ... na boso po zimnej ziemi ?!?!?!?!?!?!

latem,kochanie latem.Bo ja chce tez dmuchawce dmuchac,tak sobie obmyslilam zamiast SPA ,a jakby ktora chciala to jej masaze Hot Stone tez moge zrobic

domciu Na jak dlugo teraz pojechal?

[Masima]

Napisane przez buczacza

Moje gwiazdki sie schodza

wiecie co??? natchnienie mialam jak sie kapalam.
Wymyslilam sobie,zeby Masimka gdzies w Bieszczadach na koncu swiata chalupke na tydzien wykombinowala dla nas.Moze byc bez pradu,byle by prycze do spania byly.Wezmiemy nasza ivcie i bedziemy ja na sile uszczesliwiac.Pobrykamy sobie po polance na boso,pokrecimy kogle mogle i bedziemy gadac i gadac az baba zwariuje ze szczescia! Co Wy na to?

Buczuś poczekaj bo mi jeszcze druga ręka miniciuru została i nie mogę pisac ale laptop w zasięgu wzroku wszystko czytam na bieżąco i zgadzam się na wszystko.
Bombowy pomysl ! Jak tylko skończę to odpisze

[buczacza]

eeee´.... Wy sie nie znacie na magii zwyklej polanki i prostego lozka.
Wam tylko luksusy w glowie !!!!!

Masimka czekam

a jak chcecie luksusu to wezme ze soba skrzynke rothschild i bedzie luksus

[castrol]

OOOOOOO ludzie nie dam rady z przeczytaniem wszystkiego.Przez to wszystko nic nie wiem i czuję się jak wagon na bocznicy.O ja biedna.....
Ale tak nastrojowo było u mnie w święta.Może ktoś mi streści,jeżeli ktoś pamięta castrolkę.

[buczacza]

Napisane przez castrol

OOOOOOO ludzie nie dam rady z przeczytaniem wszystkiego.Przez to wszystko nic nie wiem i czuję się jak wagon na bocznicy.O ja biedna.....
Ale tak nastrojowo było u mnie w święta.Może ktoś mi streści,jeżeli ktoś pamięta castrolkę.

oooo!!!!!!!!!!!!! Witamy Castrolka:jup i:!!!!!!!!!!!
To napisz nam czy masz plamy i wogole jaki problem Cie do nas sprowadza




Buziaki castrolkuFajnie,ze wrocilas

[kamilia]

Napisane przez buczacza

eeee´.... Wy sie nie znacie na magii zwyklej polanki i prostego lozka.
Wam tylko luksusy w glowie !!!!!

Masimka czekam

a jak chcecie luksusu to wezme ze soba skrzynke rothschild i bedzie luksus

Buczuś - ja pół mego dzieciństwa i całą młodosc spędziłam pod namiotem - obozy harcerskie, jeździeckie, biwaki z całą rodziną. I juz nigdy więcej sikania po krzakach. Never! Nawet , gdyby obok stała ta skrzynka.