Psychologia i psycholodzy - ZBIORCZY

[pixies20]

na moim uniwerku zasadniczo studia dzienne od wieczorowych niewiele si,e od siebie różnią, wykłady mamy wszyscy razem, więc egzaminy też piszemy razem. ćwiczenia wieczorowi zazwyczaj zaczynają od 15, nie wcześniej. plan, godziny wszystko jest identyczne, na wieczorowych nie ma jedynie wuefu, ktory jest na dziennych. najważniejszą roznicą jest czesne. :P

[lulu1122]

Napisane przez pixies20

na moim uniwerku zasadniczo studia dzienne od wieczorowych niewiele si,e od siebie różnią, wykłady mamy wszyscy razem, więc egzaminy też piszemy razem. ćwiczenia wieczorowi zazwyczaj zaczynają od 15, nie wcześniej. plan, godziny wszystko jest identyczne, na wieczorowych nie ma jedynie wuefu, ktory jest na dziennych. najważniejszą roznicą jest czesne. :P

ohoh brak w-fu? Mi to akurat baaardzo pasuje a o której godzinie najpóźniej kończycie? i jak wygląda sprawa z przeniesieniem na dzienne? wiem ,że trzeba mieć srednia 4,5 przez jakiś czas i w nagrodę przenosza...ale wszystkich z taką średnią czy tylko "wybrańców"? ;P

[Ilta]

Różnice na wszystkich wieczorówkach :

-są płatne ,
-nie ma WFu ,
-pilnujcie czy macie taką samą liczbę godzin i ten sam materiał co dzienni - lubią traktować wieczorowych po macoszemu i np. dawać mniejszą liczbę godzin. U nas nie mogli tego robić i jak robili to podnosiliśmy raban (mówię o UMCSie).

Niekiedy zajęcia masz tylko od 15 do 22, czyli tak jak Pan Bóg na wieczorowych przykazuje, ale już np. UJ różnicę zrobił tylko taką, że studia były płatne, ale siedziałaś normalnie od 8:00 rano na zajęciach.
UMCS mieszał. 85% zajęć około mieliśmy popołudniu ale nierzadko człowiek rano pracował a tu nagle mu robili fakultet lub praktyki przed południem

[Shazney]

Napisane przez Ilta

Czemu tylko ja chciałabym być psychologiem szkolnym ? Co Was odstręcza (oprócz kiepskich płac w tej profesji w Polsce, bo to jasne ) ?

No właśnie teraz pracuję jako psycholog szkolny. Wymagań ful, ale nauczyciele i władze szkolne współpracować nie chcą i umywają od wszystkiego ręce... Przychodzi pani nauczycielka i mówi: proszę zmotywować klasę do nauki, ale że wyzywa uczniów od matołów, to już tego nie widzi... I motywuj. W życiu takiej pracy nie chcę wykonywać.

[takajedna4]

hej może i mnie przyjmiecie do wątku? także studiuję psychologię na III roku, dziennie. Czeka mnie wybór specjalizacji...wszystko zależy od egzaminów...ale abstrahując jaka specjalizacja najlepsza? Mam do wyboru kliniczną, rodziny, społeczną i edukacyjną....najlepsza w sensie po jakiej mogę mieć chociaż nikłą nadzieję na pracę....

pozdr,

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez Shazney

No właśnie teraz pracuję jako psycholog szkolny. Wymagań ful, ale nauczyciele i władze szkolne współpracować nie chcą i umywają od wszystkiego ręce... Przychodzi pani nauczycielka i mówi: proszę zmotywować klasę do nauki, ale że wyzywa uczniów od matołów, to już tego nie widzi... I motywuj. W życiu takiej pracy nie chcę wykonywać.

hej mam pytanie czy aby pracować w szkole robiłaś może dodtkowy kurs wychowawczy?

[Ilta]

Edukacyjna to pewnie to samo, co moja wychowawcza. Mnie mówili, że po wychowawczej jest najwięcej pracy i jest. PONIEKĄD Bo jak nie dorobisz sobie do tego uprawnień pedagogicznych trwających tak z 1-1,5 roku, to nigdzie nic nie dostaniesz
A ja nie dorobiłam, bo jak byłam na studiach to krążyła fama, że nie będziemy potrzebować. A jednak
Czemu najwięcej - bo uczysz się prowadzenia warsztatów, pracy z grupą, rodzicami, robienia testów itp. To Ci daje możliwość zatrudnienia m.in. w szkołach czy poradniach, ale na chwilę obecną raczej tylko w małych miejscowościach, bo w dużych jest duża konkurencja. Także płaca jest taka sobie. To po prostu specjalizacja, po której pracę dostaniesz szybko, ale czy dobrze płatna...hmmm...
Lepiej płatne jest prowadzenie szkoleń, coaching (tu potrzebna podyplomówka), praca szkoleniowa w ramach UE i dla firm. Nie każdy to lubi, ale pieniądze są z tego naprawdę przyjemne

Druga, jak dla mnie, dobra specjalizacja to kliniczna. Jak na nią pójdziesz - zaraz zapisuj się równolegle do szkoły terapeutycznej. I tu tkwi kruczek. Żeby pracować jako psycholog kliniczny najlepiej jest mieć skończoną szkołę terapeutyczną. A to kosztuje i to dużo.
Tak to znajomi z samą kliniczną narzekają na brak pracy po studiach, bo szpitale obsadzone na wiele lat (ach ta żywotność lekarzy...) a jak już jest coś wolne, to chcą terapeutów.
No ale tutaj, pomijając słabo płatne szpitale - mówię o samym byciu terapeutą, masz możliwość zarobienia WIELE, jeśli będziesz dobra

Rodzinna - modna. A co z tego będzie to już nie wiadomo. Rodziny są strasznie oporne na leczenie, tyle wiem z doświadczenia

No i społeczna. Praca w reklamach, korporacjach, przy odpowiedniej podyplomówce - przy kampaniach politycznych. Jak widać już z nazw - pieniądze szalone, o ile uda Ci się przebrnąć przez konurencję, lubisz pracować w dużych firmach po 12 godzin i na myśl o wyścigu szczurów ogarnia Cię dreszcz, ale pożądania, a nie grozy

[takajedna4]

dzięki za wyczerpującą odp

mam jeszcze jedno pyt: szkoła terapeutyczna? a czy to jest coś innego niż studia podyplomowe? i właściwe gdzie? (chodzi mi dokładnie Lbn)

[pixies20]

Napisane przez lulu1122

ohoh brak w-fu? Mi to akurat baaardzo pasuje a o której godzinie najpóźniej kończycie? i jak wygląda sprawa z przeniesieniem na dzienne? wiem ,że trzeba mieć srednia 4,5 przez jakiś czas i w nagrodę przenosza...ale wszystkich z taką średnią czy tylko "wybrańców"? ;P

u mnie, a mieszkam daleko od wroclawia czy lublina, wiec nie wiem czy jest sie czym sugerować, bo każdy uniwerek ma swoje zasady wieczorowi kończą najpóźniej o 20.

dziewczyny kolejny egzamin, a własciwie zaliczenie na prawach egzaminu mam z głowy. ale czegoś takiego to nie widziałam. zamieszanie totalne. było nas sporo na sali, bo dzienni, wieczorowi i nbp, część ludzi arkusz dostała i zaczeli robić, reszta siedziała, Ci co dostali arkusze zaczeli je rozwiazywac ze slajdami na kolanach. cyrk na kółkach, a zamiast szeptem mówic to mowili tak, ze dziwię się doktorce, ze nie zwrocila uwagi jakos dobitniej.

co do przenoszenia między trybami to nie wiem jak jest, ale na pewno nie tak, że czekają na tych, co mają średnią 4,5 i od razu każdego z taką srednią przenoszą.


Ilta, widzę,że jesteś specjalistą od specjalizacji Na moim uniwerku dali nam od tego roku możliwość wzięcia dwóch. Pierwszą, którą biorę jest sądowo - penitencjarna, ale chciałabym dobrać drugą, żeby to jakoś ciekawie połączyć - żeby też mogło mi to ułatwić uzyskanie pracy jako biegły sądowy... Co doradzisz?
Mam do wyboru :
psychologię kliniczną
psychologię dzieci i młodzieży
psychologię organizacji i zarządzania
psychologię międzykulturowa i rodzaju
psychologię rodziny

[regretsareuseless]

Dziewczyny, jak jest ze szkołami terapeutycznymi? Tu na wątku przeczytałam, że można zapisywać się do nich w trakcie studiów, na SWPS znalazłam informację, że potrzebny jest tytuł magistra, żeby zacząć naukę Możliwe, że pomyliłam pojęcia, jeśli tak, to przepraszam

edit:
Znalazłam jeszcze taką informację: "Kandydaci do Szkoły powinni mieć ukończone studia wyższe z zakresu psychologii, medycyny, resocjalizacji, pedagogiki itp. Pożądane jest by Kandydaci mieli jakieś doświadczenia praktyczne związane z pomocą psychologiczną - konieczne by dysponowali możliwościami prowadzenia psychoterapii z kilkoma pacjentami w czasie uczestniczenia w szkoleniu."
Co można zrobić w kierunku zdobycia doświadczenia związanego z pomocą psychologiczną? Sama najlepiej widzę się w psychoterapii ale zastanawiam się teraz jak student może zdobyć takie doświadczenie (raczej nikt nie zezwoli mi na pomaganie ludziom na I roku )

[Ilta]

Oficjalnie tak piszą a nieoficjalnie najpierw przyjmą tych co spełniają te wymagania a potem studentów. Dochodzą do tego praktyki, które musisz tam zrobić w trakcie podyplomówki, dlatego pierwsze przyjmują magistrów, bo oni z nimi nie będą mieli problemów.
Reszty nie wiem - po prostu z naszego roku dwie dziewcyzny robiły podyplomowe terapeutyczne od 3 do 5 roku i kończąc studia miały już uprawnienia terapeutek.

takajedna - Szkoła terapeutyczna, podyplomówka - wszystko jedno, walę skrótami myślowymi. Chodzi mi zawsze o coś, co da Ci uprawnienia terapeutyczne, np. http://www.ctpb.pl/index.php?page=strona-pierwsza

pixies :

psychologię kliniczną - pisałam o tym.
psychologię dzieci i młodzieży - czyli wychowawcza i to nie wiem czy nie okrojona, bo my w ramach p.wychowawczej mieliśmy także rozwój osób dorosłych.
psychologię organizacji i zarządzania - poproś o program i go przeskanuj, bo nie wiem czy to nie pic na wodę jak to całe zarządzanie i marketing.
psychologię międzykulturowa i rodzaju - bubel jak diabli. To możesz od razu iść na filozofię, politologię lub stosunki międzynarodowe Dużo ciekawych i niepotrzebnych nikomu na rynku pracy rzeczy typu "co czują Chińczycy gdy się przeprowadzają do Anglii". Fajne. Tylko po co i komu ? Nie ma dużego zapotrzebowania na ludzi z taką wiedzą.
psychologię rodziny - jak zrobisz po tym szkołę na której nauczysz się terapii systemowej i będziesz miała cierpliwość do rodzin, które z założenia uznają, że nie mają żadnych problemów (tylko np. dziecko które wagaruje) - to sporo zarobisz.
sądowo - penitencjarna - powodzenia. Czy to nie we Wrocławiu ? Tam jest psychologia sądowa. W całej Polsce średnio 100stanowisk łącznie do obsadzenia w tym 10 z profilowania przestępców. Obsadzone póki towarzystwo nie wymrze a wtedy często wskakują ich dzieci i wnukowie. Strasznie ciekawa, ale ograniczyłabym się tylko do założenia sobie kółka zainteresowań (my tak zrobiliśmy) i nie bawienie się w specjalizację.

Z tych co wymieniłaś polecałabym kliniczną, rodzinną i dziecięco/młodzieżową.

[pixies20]

Napisane przez Ilta

Oficjalnie tak piszą a nieoficjalnie najpierw przyjmą tych co spełniają te wymagania a potem studentów. Dochodzą do tego praktyki, które musisz tam zrobić w trakcie podyplomówki, dlatego pierwsze przyjmują magistrów, bo oni z nimi nie będą mieli problemów.
Reszty nie wiem - po prostu z naszego roku dwie dziewcyzny robiły podyplomowe terapeutyczne od 3 do 5 roku i kończąc studia miały już uprawnienia terapeutek.

takajedna - Szkoła terapeutyczna, podyplomówka - wszystko jedno, walę skrótami myślowymi. Chodzi mi zawsze o coś, co da Ci uprawnienia terapeutyczne, np. http://www.ctpb.pl/index.php?page=strona-pierwsza

pixies :

psychologię kliniczną - pisałam o tym.
psychologię dzieci i młodzieży - czyli wychowawcza i to nie wiem czy nie okrojona, bo my w ramach p.wychowawczej mieliśmy także rozwój osób dorosłych.
psychologię organizacji i zarządzania - poproś o program i go przeskanuj, bo nie wiem czy to nie pic na wodę jak to całe zarządzanie i marketing.
psychologię międzykulturowa i rodzaju - bubel jak diabli. To możesz od razu iść na filozofię, politologię lub stosunki międzynarodowe Dużo ciekawych i niepotrzebnych nikomu na rynku pracy rzeczy typu "co czują Chińczycy gdy się przeprowadzają do Anglii". Fajne. Tylko po co i komu ? Nie ma dużego zapotrzebowania na ludzi z taką wiedzą.
psychologię rodziny - jak zrobisz po tym szkołę na której nauczysz się terapii systemowej i będziesz miała cierpliwość do rodzin, które z założenia uznają, że nie mają żadnych problemów (tylko np. dziecko które wagaruje) - to sporo zarobisz.
sądowo - penitencjarna - powodzenia. Czy to nie we Wrocławiu ? Tam jest psychologia sądowa. W całej Polsce średnio 100stanowisk łącznie do obsadzenia w tym 10 z profilowania przestępców. Obsadzone póki towarzystwo nie wymrze a wtedy często wskakują ich dzieci i wnukowie. Strasznie ciekawa, ale ograniczyłabym się tylko do założenia sobie kółka zainteresowań (my tak zrobiliśmy) i nie bawienie się w specjalizację.

Z tych co wymieniłaś polecałabym kliniczną, rodzinną i dziecięco/młodzieżową.

Poprosze o program jak będe miała chwilkę, bo na stronie nic nie widzę. Jak wspominałam - nie jestem z Wrocławia. Z pólnocy
Sądowo penitencjarna jest moim marzeniem i zrobię ją chociazby dlatego, zeby sie dowiedzieć tych wszystkich ciekawych rzeczy. Nie wybacze sobie jak tego nie zrobię. A z co do reszty to własnie najwięcej myślalam o rodzinnej, takze fajnie, że polecasz. Na dzieci i mlodzież sie nei zdecyduje, bo jak mówiłam nie chce pracować z dzieciakami.

[takajedna4]

to już ostanie jak na razie moje pytanie bo bardzo mnie zaitrygowałaś nie wiesz przypadkiem gdzie Twoje koleżnaki robiły tą szkołę w Lbn, W necie znalazłam jedną z czego 1 rok w Lbn a drugi w Krk co oznacza pewną trudność...

dzięki za odp...a sama dalej walczę w przygotowaniu się na egz z rodziny i społecznej

[Ilta]

Wszystkie znajome terapeutki jeździły się szkolić do Krakowa, jeśli interesował je nurt psychodynamiczny.
W Warszawie na pewno znajdziesz zarówno ten, jak i inne.
W Poznaniu powinna być terapia poznawczo-behawioralna.

[CzarnyElf]

Widze ze o specjalizacjach rozmawiacie

U nas jest ogolnie okolo 56 specjalizacji(dowiedziala m sie wczoraj na zajeciach).Ale najbardziej popularne specjalizacje sa w dziedzinach wymienionych ponizej.Najwiecej psychologow jest zatrudnionych na uczelniach,potem psycholodzy kliniczni,potem majacy wlasna praktyke.

Areas of Specialization:
Physiological Psychology
Behavioral Neuroscience
Developmental Psychology
Sensation and Perception
Cognitive Psychology
Learning
Motivation and Emotion
Personality Psychology
Social Psychology
Sports Psychology
Industrial and Organizational Psychology
Educational Psychology
Clinical and Counseling Psychology

Wenedka-u Was tez jest counseling psychology?

[Ilta]

Napisane przez CzarnyElf

U nas jest ogolnie okolo 56 specjalizacji(dowiedziala m sie wczoraj na zajeciach).

Poległam. Ja zakładam, że w Polsce ze wszystkimi łącznie nie przekroczy 30. Może robią bardzo łączone i się nie rozdrabniają i to co Wy macie oddzielnie u nas jest w ramach 1 specjalności ? Ciężko wyczuć.

[Shazney]

Napisane przez takajedna4

hej mam pytanie czy aby pracować w szkole robiłaś może dodtkowy kurs wychowawczy?

Tak, miałam już wcześniej zrobiony kurs pedagogiczny.

[pixies20]

Napisane przez Ilta

Poległam. Ja zakładam, że w Polsce ze wszystkimi łącznie nie przekroczy 30. Może robią bardzo łączone i się nie rozdrabniają i to co Wy macie oddzielnie u nas jest w ramach 1 specjalności ? Ciężko wyczuć.

minę miałam podobną do Ciebie. zazdroszczę strasznie kurcze, potem nie ma się co dziwic, ze najwiecej uznanych i znanych psycholog jest wlasnie z usa.

[Ilta]

Większość znanych psychologów z USA to są psycholodzy którzy uczyli się w Europie i tam wyjchali, pragnę nadmienić. A do ich sukcesów przyczyniła się bogata dostępność do badań i metod badawczych, z którymi w Europie jest gorzej a w Polsce nijak.
Mnie samej ciężko jest ocenić, czy to dobrze że jest 56 specjalności. To może być 20-30 konkretnych specjalności a reszta takie fsiu bździu na zasadzie marketing i zarządzanie, filozofia płatka śniegu etc ;-) Albo zamiast mieć psychologię wychowawczą to masz : psychologię dziecka, psychologię młodzieżową, psychologię adolescentów, psychologia starzenia się.... I nagle z jednej konkretnej specjalności robi się kilka pomniejszych, sztucznie zawyżających ilość.

[Shazney]

Napisane przez Ilta

Większość znanych psychologów z USA to są psycholodzy którzy uczyli się w Europie i tam wyjchali, pragnę nadmienić. A do ich sukcesów przyczyniła się bogata dostępność do badań i metod badawczych, z którymi w Europie jest gorzej a w Polsce nijak.
Mnie samej ciężko jest ocenić, czy to dobrze że jest 56 specjalności. To może być 20-30 konkretnych specjalności a reszta takie fsiu bździu na zasadzie marketing i zarządzanie, filozofia płatka śniegu etc ;-) Albo zamiast mieć psychologię wychowawczą to masz : psychologię dziecka, psychologię młodzieżową, psychologię adolescentów, psychologia starzenia się.... I nagle z jednej konkretnej specjalności robi się kilka pomniejszych, sztucznie zawyżających ilość.

Nad tym najbardziej ubolewam... Rola badacza najbardziej by mi odpowiadała, ale u nas z tym strasznie licho.

[wenedka]

Napisane przez CzarnyElf

Widze ze o specjalizacjach rozmawiacie

U nas jest ogolnie okolo 56 specjalizacji(dowiedziala m sie wczoraj na zajeciach).Ale najbardziej popularne specjalizacje sa w dziedzinach wymienionych ponizej.Najwiecej psychologow jest zatrudnionych na uczelniach,potem psycholodzy kliniczni,potem majacy wlasna praktyke.

Areas of Specialization:
Physiological Psychology
Behavioral Neuroscience
Developmental Psychology
Sensation and Perception
Cognitive Psychology
Learning
Motivation and Emotion
Personality Psychology
Social Psychology
Sports Psychology
Industrial and Organizational Psychology
Educational Psychology
Clinical and Counseling Psychology

Wenedka-u Was tez jest counseling psychology?

Jest na oddzielnym kierunku.

U nas jest sporo specjalizacji- co uniwersytet to inna oferta.
Ja chcę zrobić MSc z metodologii, bo przydatne jest to w roli badacza, jak i w psychologii klinicznej.

Napisane przez Ilta

Większość znanych psychologów z USA to są psycholodzy którzy uczyli się w Europie i tam wyjchali, pragnę nadmienić.

Niekoniecznie Sporo zostało wykształconych za oceanem. Wydaje mi się, że jakichś dysproporcji nie ma pod tym względem, jeśli chodzi o tych bardzo znanych.

[CzarnyElf]

Napisane przez Shazney

No właśnie teraz pracuję jako psycholog szkolny. Wymagań ful, ale nauczyciele i władze szkolne współpracować nie chcą i umywają od wszystkiego ręce... Przychodzi pani nauczycielka i mówi: proszę zmotywować klasę do nauki, ale że wyzywa uczniów od matołów, to już tego nie widzi... I motywuj. W życiu takiej pracy nie chcę wykonywać.

Masakra,przypuszczam ze skargi na taka nauczycielke zlozyc nie mozna?

Napisane przez Ilta

Poległam. Ja zakładam, że w Polsce ze wszystkimi łącznie nie przekroczy 30. Może robią bardzo łączone i się nie rozdrabniają i to co Wy macie oddzielnie u nas jest w ramach 1 specjalności ? Ciężko wyczuć.

Ja tez poleglam jak to uslyszalam.Mozliwe ze u Was jest cos w ramach jednej specjalnosci to co my mamy oddzielnie


Ja wymiekam z nauka,wykanczam sie przy pisaniu dziennika na angielski,juz wyczerpalam prawie wszystkie mozliwe tematy.14 stron do oddania w piatek..pozatym musze zaczac moduly z psych ..juz nawet nie odbieram telefonu jak dzwonia z pracy.A wczoraj spotkalam kolezanke ktora bierze 20 kredytow i pracuje tez.Ja niewiem jak ludzie wyrabiaja.

Wenedka-jaka jest u was maksymalna liczba kredytow ktore mozna wziasc co semester?
Jak tam praca?

[wenedka]

CzarnyElfie, jest ustalona odgórnie liczba kredytów/modułów, które musimy wziąć. W sumie nie zdarza się, by ktoś wziął więcej, bo dodatkowo się za to płaci, a obowiązkowe nie jest.

A jeśli o pracę chodzi, to ostatnio dzwonili albo za późno, alby gdy nie mogłam.... np. wczoraj prosili, żebym przyszła na nockę, ale dzisiaj miałam pogrzeb, więc nie dałam rady. W gruncie rzeczy, to też nie bardzo mam czas na 12 godzinne zmiany.
Muszę do nich zadzwonić i ustalić co i jak

Jutro muszę sklecić min. 2 strony pracy + koniecznie napisać w końcu personal statement....

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:53 ----------

Zauważyłam, że ostatnio bardzo często używam słowa 'muszę'. To jakaś plaga już Byle do końca maja i wakacji!

[CzarnyElf]

Napisane przez wenedka

CzarnyElfie, jest ustalona odgórnie liczba kredytów/modułów, które musimy wziąć. W sumie nie zdarza się, by ktoś wziął więcej, bo dodatkowo się za to płaci, a obowiązkowe nie jest.

A jeśli o pracę chodzi, to ostatnio dzwonili albo za późno, alby gdy nie mogłam.... np. wczoraj prosili, żebym przyszła na nockę, ale dzisiaj miałam pogrzeb, więc nie dałam rady. W gruncie rzeczy, to też nie bardzo mam czas na 12 godzinne zmiany.
Muszę do nich zadzwonić i ustalić co i jak

Jutro muszę sklecić min. 2 strony pracy + koniecznie napisać w końcu personal statement....

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:53 ----------

Zauważyłam, że ostatnio bardzo często używam słowa 'muszę'. To jakaś plaga już Byle do końca maja i wakacji!

A czy u Was sami sobie mozecie wybierac klasy wg zainteresowan?
Co do 12 godzinnych zmian to rozumiem,ja ostatnio chodzilam tylko na 6 godzin bo nie wyrabiam..te dlugie zmiany maja plusy i minusy..
Powodzenia z pisaniem pracy i z ustaleniem grafiku

[Shazney]

Napisane przez CzarnyElf

Masakra,przypuszczam ze skargi na taka nauczycielke zlozyc nie mozna?

Trudna sprawa... Wszyscy o tym wiedzą, ale każdy siedzi cicho. Kiedy próbowałam podjąć temat, to nastąpiła zmowa i wymyślne tłumaczenia... Naprawdę, żałośnie to wyglądało. Z dzieciakami dogaduję się super, ale to co wyprawiają dorośli, to istny koszmar. Długo tu chyba nie popracuję

Wczoraj wieczorem tak sobie usiadłam, podumałam trochę i doszłam do wniosku, że nie wiem czym chciałabym się zająć w przyszłości. Zrobiłam trochę kursów, uczestniczyłam w warsztatach, ale w sumie to wszystko jest takie nieukierunkowane. Ech, życie...

[CzarnyElf]

Napisane przez Shazney

Trudna sprawa... Wszyscy o tym wiedzą, ale każdy siedzi cicho. Kiedy próbowałam podjąć temat, to nastąpiła zmowa i wymyślne tłumaczenia... Naprawdę, żałośnie to wyglądało. Z dzieciakami dogaduję się super, ale to co wyprawiają dorośli, to istny koszmar. Długo tu chyba nie popracuję

Wczoraj wieczorem tak sobie usiadłam, podumałam trochę i doszłam do wniosku, że nie wiem czym chciałabym się zająć w przyszłości. Zrobiłam trochę kursów, uczestniczyłam w warsztatach, ale w sumie to wszystko jest takie nieukierunkowane. Ech, życie...

Ciekawe czy nie daloby sie anonimowo tego gdzies zglosic..wiem ze w Polsce inaczej to wyglada.Tutaj np na studiach nauczyciela oceniaja co semestr uczniowie anonimowo,strasznie mi sie to podoba
Ja tez niewiem na 100%.Szukaj,rob dalsze kursy,a moze rzeczywiscie zmiana pracy by sie przydala?

[Shazney]

U mnie na studiach takie anonimowe ankiety oceniające wykładowców też były, ale w szkołach podstawowych i gimnazjalnych ich nie ma.

[Tosia Samosia]

Witam, jestem dopiero na pierwszym roku, więc nie wiem, czy też mogę się dołączyć, ale bardzo dobrym pomysłem jest wymieniać różne poglądy na temat uczelni, specjalizacji i doświadczeń. Ja jeszcze o pracy nie myślę, ale ostatnio zastanawiałam się, że dobrze byłoby już jakiś wolontariat zacząć, tylko nie wiem dokładnie w jakiej roli najlepiej.

[Shazney]

Witaj . Pewnie, że możesz do nas dołączyć - to nawet konieczne! Wolontariat to bardzo fajna sprawa. Osobiście działam w nim od 14rż., obecnie w hospicjum dla dzieci i domu dziecka. Najczęściej organizuję czas dzieciakom, prowadzę różne warsztaty, pomagam w nauce, rozmawiam... . Chociaż zdarzyło mi się pracować (oczywiście w ramach wolontariatu) przy terapeucie, który zajmował się dziećmi z autyzmem. Było to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie. Możliwości jest wiele - trzeba tylko pochodzić i popytać

[Tosia Samosia]

Mogę podjąć wolontariat w hospicjum, tylko zastanawiam się czy jako pierwsza tego typu moja działalność nie przytłoczy mnie ta forma, czy nie lepiej dom dziecka, poradnia czy coś w tym stylu? Jak myślicie?

[CzarnyElf]

Napisane przez Tosia Samosia

Witam, jestem dopiero na pierwszym roku, więc nie wiem, czy też mogę się dołączyć, ale bardzo dobrym pomysłem jest wymieniać różne poglądy na temat uczelni, specjalizacji i doświadczeń. Ja jeszcze o pracy nie myślę, ale ostatnio zastanawiałam się, że dobrze byłoby już jakiś wolontariat zacząć, tylko nie wiem dokładnie w jakiej roli najlepiej.

Witaj

Napisane przez Tosia Samosia

Mogę podjąć wolontariat w hospicjum, tylko zastanawiam się czy jako pierwsza tego typu moja działalność nie przytłoczy mnie ta forma, czy nie lepiej dom dziecka, poradnia czy coś w tym stylu? Jak myślicie?

W hospicjum jest najciezej wg mnie,moim zdaniem jak ktos przetrwa hospicjum to przetrwa wszystko.Napewno doswiadczenie zdobyte w hospicjum zaprocentuje ale jezeli sie w tym nie widzisz to wybierz cos innego.Zalezy jaki wolontariat Cie interesuje,gdzie sie bardziej widzisz?Ja np wolalabym dom dziecka/placowke dla mlodziezy-no ale kazdy ma inne preferencje.
Powodzenia z wolontariatem-dobrze ze tak wczesnie o tym mysliszTo zaprocentuje pozniej