W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV - Strona 60 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-01-24, 10:11   #1771
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Ja tam wierze badaniom, tylko trzeba je umiec czytac i ocenic, czy sa wiarygodne. Gdyby nie te wszystkie badania i naukowe wnioski, pewnie nadal umieralibyśmy w miesiąc na cukrzycę.
Mam od mleka momentalnie brzuch jak 6 mc ciąży, ale pewnie są jednostki, którym ono szkody nie robi.

Mari masz delikatne myjadło do rąk? Bo u mnie to nie kwestia smarowania, ale tego, czym zdzieralam sobie BH. Tania opcja bez CAPB - mnie ono uczula, to Yope Świeża Trwa - delikatny szampon, worek 600ml ok 22zł. Idealne do mycia rąk. Poza tym skóra dłoni u mnie kocha kremy Phenome, ale nie pamietam na czym one są. Teraz uzywam masła z Phenome do ciała jako kremu do łapek własnie. Tanie nie było, ale okazało się, że na ciało za mocne, a wysuszone dłonie ślicznie mi ukoiło w półtora tygodnia.

U mnie dotknięcie nerwu - prąd i ból, rzuca ciałem. Nie byloby mozliwosci czyszczenia kanału kiedy podrzuca pacjentem na fotelu.

Mam do mycia rąk Białego Jelenia i to już przetestowane jako najlepsze z możliwych. Tylko to mam w domu, a jest jeszcze praca a tam mam jakieś byle co w dozowniku... Tego Yope ja nie mogę- to daje jakąś taką warstewkę olejową, które moja skóra dłoni nienawidzi. Od razu pękają.



A pokaż coś z tego Phenome, cena nie gra roli- zima jest to moja desperacja rośnie
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-24, 13:28   #1772
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Tego masła używam do rąk zimą: https://www.phenome.eu/pl/regenerati...ujace-do-ciala

W mleku to nie musi być tylko kwestia laktozy. Z kazeiną też możemy mieć nie po drodze.

Dziś oddaję te rzeczy na bazarki. Już się przyzwyczaiłam tak do worów, że ich nie widzę

Pies mi śmierdzi... chyba czas do wanny.

Jestem ostatnie dni taka ospała, że nic nie robię.




EDIT:
Wyjechały 3 z 10 worów W tym tępie to ja się nigdy tego nie pozbędę. Chyba wrzuce jednak resztę na śmieciarkę i tyle. Albo zawioze do matki i spedzimy dzien na sortowaniu tego na bazarki, spakujemy i nadamy zlecenia dla kuriera. Ja sama nie mam kontaktów co dla kogo...


Zaraz mi znowu wyjedzie i zostanę z worami
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2023-01-24 o 15:53
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-24, 22:37   #1773
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mi mleko bez laktozy nie pasuje smakiem. Słodkie.



Mnie dodatkowo rozwaliło przeziębienie. Nie wiem dokładnie, w nocy mam dreszcze i głowa trochę boli. Dzisiaj leżałam do południa w łóżku i się wygrzewałam. Lekarz mi kazał z nadgarstkami wziąć zwolnienie przynajmniej na tydzień ale teraz nie wchodzi w grę. Podejrzewam że szefowa się wkurzy jak jej jeszcze jedna osoba wypadnie przy takim natłoku pracy. Wzięłam dopiero na przyszły tydzień. Może i głupie że czekam, ale teraz jestem trochę ulgowo traktowana z uwagi na nadgarstki, a jak wrócę to pewnie już nie będzie. W dodatku tak wyliczyłam, że w przyszłym tygodniu jak wrócę do pracy to będzie mniej obciążająca robota i może jakoś się powoli wdrożę.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-25, 08:09   #1774
elizka1987
Zakorzenienie
 
Avatar elizka1987
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Mi mleko bez laktozy nie pasuje smakiem. Słodkie.



Mnie dodatkowo rozwaliło przeziębienie. Nie wiem dokładnie, w nocy mam dreszcze i głowa trochę boli. Dzisiaj leżałam do południa w łóżku i się wygrzewałam. Lekarz mi kazał z nadgarstkami wziąć zwolnienie przynajmniej na tydzień ale teraz nie wchodzi w grę. Podejrzewam że szefowa się wkurzy jak jej jeszcze jedna osoba wypadnie przy takim natłoku pracy. Wzięłam dopiero na przyszły tydzień. Może i głupie że czekam, ale teraz jestem trochę ulgowo traktowana z uwagi na nadgarstki, a jak wrócę to pewnie już nie będzie. W dodatku tak wyliczyłam, że w przyszłym tygodniu jak wrócę do pracy to będzie mniej obciążająca robota i może jakoś się powoli wdrożę.
Tak to mleko jest słodsze niż standardowe, ale wolę to niż brzuch jak balon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń.

elizka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-30, 16:23   #1775
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ode mnie wyjechała już w sumie połowa worków. Teraz znika wielki materac psiaka z salonu, bo się pożegnaliśmy wczoraj. Zwinę i wstawię na pawlacz. Pewnie będę miała jeszcze dużego psa. Maksowi zamówię coś na jego rozmiar. Mieli gigantyczny wspólny, bo lubili spać razem.

Ciekawi mnie jak będzie z czystością w domu przy tylko jednym zwierzaku. Kota nie brudzi poza okłaczaniem fotela i rogu łóżka. Neruś był niepełnosprawny i notorycznie miałam jakieś wypadki z siku i kupą.
Teraz tylko chyba muszę kupić odkurzacz, bo z Maksa sypie się elektryzujący puch. Nie można tego zamieść. Chociaż może gumowa szczotka fryzjerska?

Jestem strasznie nieswoja. PMS, śmierć psiaka. Siedzę i się czegoś boję. Matka wczoraj pomagała mi z transportem zwłok. Na wieść o śmierci Nero odpowiedziała "sprzedam jego tabletki". Nie dziwi mnie to. Taki profil jej zaburzenia.

Mam bałagan, jakieś porozrzucane kartony. Zamawiałam zapas suplementów i drobne rzeczy typu płyn do naczyń na Allegro. Ale nic od siebie dzisiaj nie wymagam. Siedzę pod kocem, słucham wykładów na YT i czytam artykuły w Czytelni Medycznej. Jeszcze mnie głowa boli.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-30, 20:49   #1776
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pani Robot
Przykro mi z powodu psiaka.



Ja nie miałam czasu ani siły nic pisać. Wymiotło mnie trochę zapalenie zatok a w dalszym ciągu do pracy chodziłam. Teraz byłam jeszcze u ortopedy z rekami i mam nosić stabilizator na kciuk, albo na oba + rehabilitacja. Na szczęście lekarz powiedział że nie ma na razie jakichś niepokojących zmian. Okazuje się że mam zespół De Quervaina, czyli stan zapalny. Może da sie to jakoś poprawić.

Wczoraj i dzisiaj trochę ogarnęłam mieszkanie i będę chować świąteczne rzeczy. Po raz kolejny dostałam zwrot ciuchów dzieci, które dałam do domu rodziców. Tym razem to była siatka z napisem "Za małe". Ostatnio też dałam te same rzeczy, a rzeczy wróciły. Wrzuciłabym to w kontener, bo już tak robiłam jak mama ciągle mi rzeczy oddawała, ale akurat te rzeczy były przygotowane dla mojej chrześnicy. Ciepłe kombinezony i uniwersalne bluzeczki i spodenki, coś za co trzeba by trochę kasy wydać.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-30, 22:31   #1777
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 982
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Widziałyście te sposoby na zużycie kosmetyków ?
https://www.youtube.com/watch?v=ag4owvJT7lo
Szukałam różu w kremie, ale chyba już nie muszę
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-01-31, 09:37   #1778
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja mam jedno mydło sanitarne z krótką datą które dostałam w gratisie do czegoś i idealnie się nadało do wyczyszczenia grzyba ze ściany. W zasadzie jak na ściany i to nie muszę jakoś przestrzegać tej daty więc jeszcze zostawię. Kiedyś jak miałam jakieś nietrafione żele pod prysznic, pilingi, szampony itp to wlewałam je do dozownika i szły do mycia rąk. Teraz to używam tylko Jelenia więc problem nieużywanych zniknął.



Wzięłam wolne na to żeby ręce mi odpoczęły i już drugi dzień ręka mnie boli bardziej niż w pracy. Mam już jedną ortezę na ręce i na druga rękę też zamówiłam stabilizator, trochę mniej ograniczający. Na tej bardziej bolącej powinnam mieć przez większość czasu. W sumie nie ogranicza to jakoś bardzo ale lepiej zdusić to puki nie jest jeszcze poważny stan.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-01-31, 11:52   #1779
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pani Robot
Mam jednego psa. Jak się brudzi? Piachu mnóstwo mimo wycierania łap przed wejściem z tarasu. Mam wrażenie że jak mieszkaliśmy w bloku na 2 piętrze, to ten piach osypywał się na klatce podczas wchodzenia, a teraz mam go w domu. Wkurza mnie to, bo widzę ogromną różnicę w czystości między parterem, gdzie urzęduje pies, a górą czy dołem domu, gdzie zapuszcza się sporadycznie.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-01, 08:52   #1780
Haggat
Zakorzenienie
 
Avatar Haggat
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Wiadomości: 16 218
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Pani Robot
Mam jednego psa. Jak się brudzi? Piachu mnóstwo mimo wycierania łap przed wejściem z tarasu. Mam wrażenie że jak mieszkaliśmy w bloku na 2 piętrze, to ten piach osypywał się na klatce podczas wchodzenia, a teraz mam go w domu. Wkurza mnie to, bo widzę ogromną różnicę w czystości między parterem, gdzie urzęduje pies, a górą czy dołem domu, gdzie zapuszcza się sporadycznie.
Ja mieszkam na 2 pietrze i też pies przynosi dużo piachu, szczególnie jak jest mokro na dworze - tak jak teraz, no łap nie wytrze na wycieraczce. Poza tym wiadomo że jest sierść i trzeba odkurzać częściej niż kiedy nie było psa w domu. Coś za coś
__________________
Jesteśmy razem
Zaręczyny - 16.10.2012 r.
Haggat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-03, 01:48   #1781
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Bardzo dużo rzeczy mam do schowania gdzieś głeboko na pawlaczu - posłanie, uprzęże rehabilitacyjne, wózek inwalidzki (może go sprzedam), buciki trekkingowe i wszystko po Nero. Już się oswoiłam z pozostałościami jak kubeczek jego leków, ale dziś go wołałam jak rozpakowywałam bułki, bo uwielbiał.

Zauwazyłam, że wnoszenie piachu zależy od danego osobnika. Maks nie wnosi. Niektóre wnosiły na brzuchu całą wywrotkę. Rozglądam się za pionowym odkurzaczem jednak. Lekkim pod chore dłonie.

Uczę się ostatnio po nocach jak jest spokój i widzę, że jakoś mi się specjalnie nie bałagani. Jasne - okruchy w kuchni, sierść, ale bez zagracenia. Dużo zrobiły te dwie półki na odzież do czyszczenia i prasowania. Po sesji zajrzę do garderoby, bo mam pewne podejrzenia, że zniosłam tam trochę tego i tamtego, że mi się tak luźno zrobiło w mieszkaniu

Michalina miałaś USG tych stawów? RTG? Mnie też poszły kciuki, to zwyrodnienia już na amen. Żadnej pracy fizycznej etatowej. Mogę sobie co najwyzej posprzatac w domu i popisać w kalendarzu, a i od pisania lubi boleć.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-02-03, 16:56   #1782
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Bardzo dużo rzeczy mam do schowania gdzieś głeboko na pawlaczu - posłanie, uprzęże rehabilitacyjne, wózek inwalidzki (może go sprzedam), buciki trekkingowe i wszystko po Nero. Już się oswoiłam z pozostałościami jak kubeczek jego leków, ale dziś go wołałam jak rozpakowywałam bułki, bo uwielbiał.

Zauwazyłam, że wnoszenie piachu zależy od danego osobnika. Maks nie wnosi. Niektóre wnosiły na brzuchu całą wywrotkę. Rozglądam się za pionowym odkurzaczem jednak. Lekkim pod chore dłonie.

Uczę się ostatnio po nocach jak jest spokój i widzę, że jakoś mi się specjalnie nie bałagani. Jasne - okruchy w kuchni, sierść, ale bez zagracenia. Dużo zrobiły te dwie półki na odzież do czyszczenia i prasowania. Po sesji zajrzę do garderoby, bo mam pewne podejrzenia, że zniosłam tam trochę tego i tamtego, że mi się tak luźno zrobiło w mieszkaniu

Michalina miałaś USG tych stawów? RTG? Mnie też poszły kciuki, to zwyrodnienia już na amen. Żadnej pracy fizycznej etatowej. Mogę sobie co najwyzej posprzatac w domu i popisać w kalendarzu, a i od pisania lubi boleć.

Miałam RTG. Lekarz powiedział, że tragedii nie ma. W pracy byłam teraz 3 dni i podnosiłam różne rzeczy i pakowałam paczki. Wszystko z ortezą i z usztywnieniem tego kciuka i ręka prawie wcale nie boli mimo 8 godzin pracy. Cały luty teraz jestem w dziale, gdzie się mniej pakuje i może ręce odpoczną. Musiałam zmienić dział na cały miesiąc albo wcale. Pracy nie chciałabym zmieniać, bo może i pakowanie, ale psychicznie jest spokojnie i zachęcające jest też, że jest bardzo opłacalnie puki co. Nie wiem jak będzie w przyszłych latach, ale puki co opłaca mi się trzymać tej pracy, zwłaszcza że mogę się dogadać.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-05, 23:15   #1783
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

U mnie wyszło dopiero w USG, że staw wygląda jakbym miała wybity palec, a nigdy go nie wybiłam. Od paru mcy czuję, że zaczyna się zwyrodnienie w lewym łokciu. W barku poczułam ten charakterystyczny ból, kiedy ręczną pompką pompowałam piłkę fitness. Nie dałam rady jej napompować.

Wzięłam się wczoraj po egzaminach za rzeczy Nerutka... powoli. Schowałam jego podkłady i pampersy na pawlacz, zrobiłam przegląd koszyka pielęgnacji - chowam trymer hakowy, maszynkę do strzyżenia i sprzety typowo do innej sierści niż gładki włosa Maksa. Wystawiłam wózek i niektóre suplementy na OLX, ręczniki naszykowałam do schroniska. Nie ruszyłam na razie tych wszystkich smyczy, uprzęży, apteczki i zabawek. To też pewnie rzeczy, które raczej będę chowała. Małe, uniwersalne i często drogie. Po Nero jestem nauczona, że mogę jeszcze trafić psa, dla którego gryzak to będzie max 30 minut rozrywki i w strzępach, więc nie chcę ich wyrzucać. Mam ze 30 dobrych zabawek. Buciki trekkingowe oddam jakiemuś psiakowi z niedowładem. Może komuś, kto kupi wózek. Posłanie spięłam pasami do przeprowadzki i wstawiłam na pawlacz. Kupiłam je w połowie grudnia. Dobrze, że się odgraciłam kilka tygodni wcześniej, bo nie miałabym gdzie tego schować.

A w ramach wyrzucania jednej rzeczy dziennie, rozbiłam bardzo fajny pojemnik, który kiedyś nabyłam z czystej chęci posiadania i stał od lat pusty przy okazji absolutnie nigdzie nie pasując. Przesuwałam bałagan na stole i bum. Drugą rzecza był automatyczny pilnik/szlifierka do pazurów. Pękło opakowanie i baterie nie stykały. Mam jeszcze dwa w zapasie. Może w końcu będę tego używać.

Mieszkanie jest nieźle odgracone. Koło kanapy wystawiłam sobie kosz z ksiązkami z biblioteki, bo az pusto się zrobiło. Teraz tylko rozpracowac to, co zniosłam na podłogę i komodę do garderoby. Reszta bałaganiu jeszcze leży zniesiona na stół. Ale to głownie papiery, reklamacje i stara biżuteria.

W ramach zarządzania czasem powoli próbuję wyrobić w sobie nawyk regularnej nauki angielskiego. Idzie nie najgorzej. 2-3x w tygodniu słucham wykładów i audiobooków po angielsku. Przycięłam czas w social mediach. Ostatnie dni praktycznie w ogóle nie grzebię w telefonie.

Planuję kupić dwa małe meble. Regał świeczkę na płyty DVD, w którym postawiłabym ważne książki (ma tylko 20cm szerokosci, więc nie powinien zagracać dostawiony do drugiego regału) i pufę ze styropianowymi kulkami, która pozwoliłaby zrobić z fotela szezlong i wykorzystać go do czytania. Mam stołek i pufę, ale oba są absolutnie nieprzystosowane do wygodnego położenia nóg, a mam ten problem z fotelami w obu pokojach, że nie ma gdzie kopytek wyciągnąć, a ja nie umiem czytać w pozycji na krzesełko. Duża pufa zajmie tyle, co wózek inwalidzki, więc nic sobie nie zagracę. Najwyżej go rozkręcę zanim ktoś kupi. Pufa urodziła się już jakieś pół roku temu, ale myślę jeszcze czy regał jest absolutnie potrzebny.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-06, 10:25   #1784
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja nie wiem o co chodzi z ta moją ręką, ale brałam niedawno wolne i teraz był weekend i właśnie podczas tego wolnego ból się nasilał. W pracy jest ok. Ruch chyba jednak jest wskazany. Faktem jest, że ogólnie boli mniej niż ostatnio. Zaczęłam pić korę wierzby. Pamiętam że na bóle w kręgosłupie pomagała lepiej niż tabletki przeciwbólowe.

Jutro kontynuuję leczenie zębów. Byłam ostatnio z synem i dentystka stwierdziła, że ma duża dziurę ale znieczulenie go może bardziej boleć niż leczenie. Nie wiem co o tym myśleć bo młody na fotelu płakał, wyrywał się, darł się i nie chciał otworzyć buzi, a potem się uśmiechnął do pani i powiedział że lubi chodzić do dentysty bo dostaje figurki. W domu powiedział, że go wcale nie bolało i się pytał czy go jutro zabiorę, bo on chce do dentysty.

Co do minimalizmu to mieszkanie znowu zagracone. Ciągłe chorowanie niestety utrudniło wszystko. W tym tygodniu muszę też pojeździć i pozałatwiać sprawy. Siatka ze świątecznymi rzeczami czeka na wyniesienie. Priorytetem jest poświęcenie czasu dzieciom. Starszy syn ma trochę braki w przedszkolu. No niestety, sporo ostatnio nie chodził przez to chorowanie, a w domu ciężko go zachęcić żeby coś robił
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-07, 02:15   #1785
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mnie boli godzinę, dwie po intensywnym używaniu kciuka. Teraz np kiedy odkłaczałam ręczniki rolką, a mam jeszcze górę tego prania i jutro powinny dotrzeć nowe rolki, więc muszę to w końcu zrobić. Biorę chondroitynę i kolagen. Glukozamina mnie uczuliła. Nie wiem czy to coś da, ale pewnie nie zaszkodzi. Lekarz mi kiedyś proponował Arthryl.

Przeglądałam jakieś udoskonalenia typu dodatkowa półka na buty, wieszak na szczoteczkę, czy stojak do stawiania pionowo talerzy, ale doszłam do wniosku, ze to dodatkowe graty. Czekam tylko na pluszową poszwę do kołdry sensorycznej w kolorach mieszkania, taki PRLowski metalowy uchwyt do ściagania sierści z dywanów, kocy, kanapy etc. Moja babcia taki miała I ścienny wieszaczek na maszynkę do golenia. Nie mam na nią miejsca pod prysznicem i muszę robić jakieś akrobacje do półki z kosmetykami. W Ikea moze sie kiedys przy okazji rozejrzę za tą półką na talerze do szafki. Byłoby wygodnie oddzielić małe od dużych. Przydałoby się też zmienić prowizorkę w przedpokoju, bo wieszam smycz i ubrania na wkrętach do drewna... Przy okazji zrobiłabym wieszak na klucze. Ale boję się wybrać do Ikea, bo zwiozę śmietnik, a później będę targała z powrotem go oddać.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-07, 09:09   #1786
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mam stojak do stawiania pionowo talerzy w drugim mieszkaniu. Stolarz zamontował, nawet nie pytał, wygląda na to, że to jakiś standard u nich, na kilku airbnb też to widziałam. Po co to komu nie wiem, teraz tylko marnuję czas jak wyjmuję talerze ze zmywarki. Za to Tżta mama jak zobaczyła to zachwycona rozwiązaniem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-07, 12:04   #1787
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Mnie boli godzinę, dwie po intensywnym używaniu kciuka. Teraz np kiedy odkłaczałam ręczniki rolką, a mam jeszcze górę tego prania i jutro powinny dotrzeć nowe rolki, więc muszę to w końcu zrobić. Biorę chondroitynę i kolagen. Glukozamina mnie uczuliła. Nie wiem czy to coś da, ale pewnie nie zaszkodzi. Lekarz mi kiedyś proponował Arthryl.

Przeglądałam jakieś udoskonalenia typu dodatkowa półka na buty, wieszak na szczoteczkę, czy stojak do stawiania pionowo talerzy, ale doszłam do wniosku, ze to dodatkowe graty. Czekam tylko na pluszową poszwę do kołdry sensorycznej w kolorach mieszkania, taki PRLowski metalowy uchwyt do ściagania sierści z dywanów, kocy, kanapy etc. Moja babcia taki miała I ścienny wieszaczek na maszynkę do golenia. Nie mam na nią miejsca pod prysznicem i muszę robić jakieś akrobacje do półki z kosmetykami. W Ikea moze sie kiedys przy okazji rozejrzę za tą półką na talerze do szafki. Byłoby wygodnie oddzielić małe od dużych. Przydałoby się też zmienić prowizorkę w przedpokoju, bo wieszam smycz i ubrania na wkrętach do drewna... Przy okazji zrobiłabym wieszak na klucze. Ale boję się wybrać do Ikea, bo zwiozę śmietnik, a później będę targała z powrotem go oddać.

Zobaczymy jak to będzie się rozwijać. Rezygnacja z pracy w tym momencie to ostateczność. Tym bardziej, że się trochę uspokaja i jest mniej zamówień.

Ja próbowałam stawiania pionowo talerzy, bo miałam taki średni stojak, ale u mnie sie to nie sprawdziło. Mam sporo talerzy i taka półka w efekcie bardziej zagracała szafkę niż było z niej pożytku. Może przy małej liczbie talerzy by się to sprawdziło lepiej ale ja mam tyle talerzy żeby optymalnie zapełnić zmywarkę. Ostatecznie usunęłam to. Próbowałam podobne rozwiązanie zastosować do pokrywek do garnków bo tu by akurat się przydało takie coś ale nie znalazłam nic odpowiedniego dla moich szafek. Na razie stoja pionowo w pudełku.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-08, 15:56   #1788
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Michalina oby zatem był to tylko stan zapalny. Trzymam kciuki!

U mnie plany kolejne na przyszły tydzień jeśli chodzi o zakamarki, zaległości i schowki. Będę już po egzaminach i zamknę sesję w sobotę. Nie planuję poprawek. Mam 3 dni na kucie na blachę. Narzuciłam sobie dyscyplinę spania 6h w tym tygodniu i niedzielę zamierzam przespać. Później wrócę do powiedzmy 7,5-8h. Wróciłam przy okazji na dietę, bo aplikacja mojej łazienkowej wagi oraz strony dietetyków twierdzą, że powinnam ważyć mniej, choć ja jestem raczej teraz taki konik ubity i mi się to całkiem podoba.

Odpuszczę te stojaki w takim razie. Półeczka na małe talerze nad dużymi bardziej przemawia mi do wyobraźni.

Minimalizm książkowy się nie udaje, kliknęłam zamówienie w Empiku, bo mam dodatkowe 20% zniżki od ceny online (już obniżonej w stosunku do stacjonarnej) przy płatności w salonie... Ale nadal sobie tłumaczę, że przecież nie kupuję beletrystyki, którą mogłabym wziąć z biblioteki, przeczytać raz i już nie wrócić. Takie rzeczy biorę z właśnie z biblioteki. To co kupuję, mogę odsprzedać praktycznie niemal bezstratnie.

Czekam też na letnie spodnie do wyboru z kilku kolorów, bralet nude (tego akurat bardzo potrzebuję), parasolkę i 3 rzeczy, które wrzuciłam "przy okazji" żeby dobić do progu zniżkowego i mam nadzieję, że nie będą pasowały. Zauważyłam już, że nie zostawiam w domu tyle zakupów internetowych, co kiedyś, ale jeszcze łażę po tych stronach ze 3-4x w mcu Po galeriach fizycznie już nie. Szkoda mi czasu.
W tym mcu kupiłam tylko dresik sherpa, który jest supermiły i superciepły. Jestem bardzo zadowolona, ale mam nadzieję, że na 2 ciuchach się skończy. Tym bardziej, że chcę robic podyplomówkę od października, a to dodatkowe koszta.

Po odgraceniu salonu cudownie mi się zatapia na kanapie z ksiązką w kocu. Bardzo dobra jakość odpoczynku. Nie ma porównania z wersją ze stertami bałaganu wokoło.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-08, 21:08   #1789
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Byłam w bibliotece. Szukam inspiracji…

IMG_4554.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-02-09, 05:58   #1790
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Pani Robot
Przykro mi z powodu psiaka.



Ja nie miałam czasu ani siły nic pisać. Wymiotło mnie trochę zapalenie zatok a w dalszym ciągu do pracy chodziłam. Teraz byłam jeszcze u ortopedy z rekami i mam nosić stabilizator na kciuk, albo na oba + rehabilitacja. Na szczęście lekarz powiedział że nie ma na razie jakichś niepokojących zmian. Okazuje się że mam zespół De Quervaina, czyli stan zapalny. Może da sie to jakoś poprawić.

Wczoraj i dzisiaj trochę ogarnęłam mieszkanie i będę chować świąteczne rzeczy. Po raz kolejny dostałam zwrot ciuchów dzieci, które dałam do domu rodziców. Tym razem to była siatka z napisem "Za małe". Ostatnio też dałam te same rzeczy, a rzeczy wróciły. Wrzuciłabym to w kontener, bo już tak robiłam jak mama ciągle mi rzeczy oddawała, ale akurat te rzeczy były przygotowane dla mojej chrześnicy. Ciepłe kombinezony i uniwersalne bluzeczki i spodenki, coś za co trzeba by trochę kasy wydać.
Michalina, nie prosciej byłoby przekazać rzeczy bezpośrednio rodzicom chrześnicy? Bez pośrednictwa Twoich rodziców?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-09, 07:03   #1791
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89494891]Michalina, nie prosciej byłoby przekazać rzeczy bezpośrednio rodzicom chrześnicy? Bez pośrednictwa Twoich rodziców?[/QUOTE]


Właśnie nie mam takiej możliwości. Nie mam samochodu, a jedyny punkt spotkań mnie i siostry to u rodziców. Ostatnio nie mam czasu do nich jeździć. Oni przyjeżdżali do mnie po dzieci.



Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Michalina oby zatem był to tylko stan zapalny. Trzymam kciuki!
...
.
Dzięki. Moja siostra mówi że to samo miała, chociaz podejrzewam że u niej to bardziej zespół cieśni nadgarstka bo jej sie zrobiło od klikania. Powiedziała że jej przeszło większościowo. W tym momencie u mnie sie poprawiło w drugiej ręce. Nie boli już wcale. Rehabilitację postanowiłam wykupić. Spróbuję się zapisać na nfz bo mam skierowanie ale podejrzewam że kolejki sa na kilka miesięcy. W dodatku w tym miejscu co chciałam to nie przyjmują na razie zapisów a gdzieś dalej to bym musiała dojeżdżać. Musze to jakoś z pracą pogodzić.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-09, 08:29   #1792
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Michalina, ja m.in. ze względu na stan mojego kręgosłupa zmienilam zawód, żeby nie siedzieć 8-12h przed kompem, bo groził mi wózek.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-10, 01:13   #1793
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja również musiałam zmienić zawód i się przekwalifikować na pracownika umysłowego. Jestem po uczelni artystycznej, ale pracowałam fizycznie, bo brakowało mi treningów, z których musiałam zrezygnować po kilku kontuzjach, więc praca, która wyciskała mnie jak cytrynkę była niesamowicie odprężająca.

Dzisiaj już na Nimesilu i zrobiłam prowizoryczną ortezę ze sztywnych opatrunków weterynaryjnych. Wczorajsza książka była bardzo sztywna i ciężka, rozginanie jej wymagało naciskania mocno kciukiem przez 5 godzin i do teraz boli przy każdym ruchu.

Jutro poszukam sklepu rehabilitacyjnego. Na szczęście ortezy na kciuk są małe, bo nie znoszę tych siermiężnych usztywniaczy przedramienia i nadgarstka. Czuję się w tym jak w gipsie i nie wiem jak umyć ręce.

Zagraciłam kuchnię znowu... ale to chyba tylko bieżący syf typu zmywanie, leki, reklamówki i zakupy.


Z regału na razie zrezygnowałam, mam ze 20 książek do przeczytania i zdecydowania czy zostają, więc zrobi się miejsce, a pufę, idealnie pasującą do salonu i wygodną pod nogi znalazłam w kącie sypialni.

Pierwsze spodnie i parasolkę już odesłałam. Śliczna, ale nie sądziłam, że można wyprodukować niewygodny parasol... Szkoda, bo był śliczny, ale taki rachityczny z malutką kulką zamiast uchwytu.

Przytargałam też ksiązkę o zakupoholizmie
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2023-02-10 o 01:55
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-10, 06:44   #1794
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mi grozili operacją na kręgosłup jak pracowałam za biurkiem, ale w pracy fizycznej jest ok z kręgosłupem.

Na razie powoli kończy się ten ciężki sezon w pracy. Zostałam pozytywnie zaskoczona przy wypłacie bo mi przelali prawie 5 stówek więcej niż przewidywałam. Poszłam dzisiaj wyjaśniać o co chodzi i się okazało że poza podwyżką z okazji początku roku której się spodziewałam i która była dla wszystkich, dostałam jeszcze podwyżkę indywidualnie , czyli jakieś mniej więcej 7 stówek w miesiącu więcej do budżetu, zależy od tego ile godzin zrobię. Mam ochotę świętować ale nie mam na to dzisiaj czasu. Może w weekend.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-10, 09:55   #1795
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja dużo siedzę, plecy wiadomo cierpią od siedzenia. Ale znalazłam trochę sposób na to. Mam regulowane biurko, mogę przy nim stać. Robię różne ćwiczenia na plecy/kręgosłup. Niektórzy siedzą na piłce, ostatnio na yt widziałam nawet jakieś bieżnie do chodzenia pod biurko.
Nie wiem jak bardzo zaawansowane wasze problemy były, wiadomo u każdego jest inaczej. Ale nawet zdrowy człowiek powinien coś codziennie robić jak siedzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-10, 12:17   #1796
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89496292]Ja dużo siedzę, plecy wiadomo cierpią od siedzenia. Ale znalazłam trochę sposób na to. Mam regulowane biurko, mogę przy nim stać. Robię różne ćwiczenia na plecy/kręgosłup. Niektórzy siedzą na piłce, ostatnio na yt widziałam nawet jakieś bieżnie do chodzenia pod biurko.
Nie wiem jak bardzo zaawansowane wasze problemy były, wiadomo u każdego jest inaczej. Ale nawet zdrowy człowiek powinien coś codziennie robić jak siedzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Tak. Każdy absolutnie powinien, bo ruch, to jedyne co nas skutecznie chroni przed zmianami starczymi w mózgu, które rozpoczynają się już po 60. Dlatego właściciele psów są relatywnie zdrowsi - obowiązkowe, codzienne spacery.

Ja mam ucisk na miednicę, więc zero dźwigania.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-10, 13:19   #1797
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89496292]Ja dużo siedzę, plecy wiadomo cierpią od siedzenia. Ale znalazłam trochę sposób na to. Mam regulowane biurko, mogę przy nim stać. Robię różne ćwiczenia na plecy/kręgosłup. Niektórzy siedzą na piłce, ostatnio na yt widziałam nawet jakieś bieżnie do chodzenia pod biurko.
Nie wiem jak bardzo zaawansowane wasze problemy były, wiadomo u każdego jest inaczej. Ale nawet zdrowy człowiek powinien coś codziennie robić jak siedzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Ja to pracuję wprawdzie przy biurku z tym pakowaniem, ale u nas te biurka są stojące. Dosyć to wygodne dla kręgosłupa. Wprawdzie są krzesła ale jest ich kilka i przeważnie nikt z nich nie korzysta, bo przeważnie jest to niewygodne, ciągle wstawać, siadać. Zazwyczaj stoją gdzieś na boku i korzysta się z nich jak się wpisuje jakieś dane.



Jeśli chodzi o kręgosłup to polecam ćwiczenia mięśni dna miednicy. Tylko trzeba znaleźć jakiś dobry program gdzie dokładnie tłumaczą. Ja w zasadzie problemów się pozbyłam po pierwszej ciąży kiedy chodziłam na zajęcia pociążowe. Potem drobne ćwiczenia sama wykonywałam. Wszyscy lekarze mi wróżyli że po ciąży mi się kręgosłup sypnie. U mnie to jeszcze codziennie jest rower. Oszczędnie i zdrowo dla kręgosłupa.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-12, 08:51   #1798
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

O tak, ogólnie silny core i mdm to korzyści dla wszystkich. W temacie aktywności fizycznej nigdy nie będe wersja minimum

Moj minimalizm leży i kwiczy, jedynie używam dzielnie kosmetyki okupując to co potrzebne, ale na nic innego nie mam siły. Zrobiłam jedynie chili sin carne z zapasów i będę je jeść chyba przez kolejny tydzień. Do kompletu mam jednak sporo gotowych rzeczy, vide zupy z topinamburu, gotowe potrawki warzywne, gotowy falafel, nawet naleśniki wzięłam bo zwyczajnie nic mi się nie chce. Mam wyrzuty sumienia bo i plastik i w sumie cenowo wychodzi drożej, ale teraz nie umiem inaczej.

Edytowane przez magbeth
Czas edycji: 2023-02-12 o 08:54
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-12, 17:08   #1799
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Mi grozili operacją na kręgosłup jak pracowałam za biurkiem, ale w pracy fizycznej jest ok z kręgosłupem.

Na razie powoli kończy się ten ciężki sezon w pracy. Zostałam pozytywnie zaskoczona przy wypłacie bo mi przelali prawie 5 stówek więcej niż przewidywałam. Poszłam dzisiaj wyjaśniać o co chodzi i się okazało że poza podwyżką z okazji początku roku której się spodziewałam i która była dla wszystkich, dostałam jeszcze podwyżkę indywidualnie , czyli jakieś mniej więcej 7 stówek w miesiącu więcej do budżetu, zależy od tego ile godzin zrobię. Mam ochotę świętować ale nie mam na to dzisiaj czasu. Może w weekend.
Gratulacje
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-02-12, 19:59   #1800
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89498554]Gratulacje [/QUOTE]
Dzięki.



Magbeth
U mnie też minimalizm leży i kwiczy. Dzisiaj z mężem stwierdziliśmy że mamy ostatnio dzień świstaka. U niego to jest wyjść z pracy, zrobić zakupy, odebrać dzieci z przedszkola, wrócić do domu, wykąpać dzieci, nakarmić, uśpić dzieci. U mnie zamiast wykąpać dzieci to jest zrobić pranie, umyć naczynie to co się nie da do zmywarki, poskładać pranie. Wszystko zależy jaką zmianę mam, bo czasami ja odbieram dzieci. W każdym razie dzień świstaka. Mieszkanie znowu zawalone. Myślę że do ogarnięcia tego potrzebne by było przez kilka godzin się przyłożyć, bo było odgracane niedawno więc poodkładać rzeczy na miejsca, w niektórych przypadkach poszukać nowe miejsca, bo część tych miejsc nie spełnia roli. Problem w tym, że od jakiegoś czasu nie ma tego czasu i robi się tylko jakieś najpilniejsze sprzątanie. Jak się zacznie ocieplać to będę też chciała więcej zabierać dzieci na dwór, już trochę więcej spędzamy po przedszkolu. Znowu nie będzie czasu. Nie wiem jak w tym tygodniu będzie. Niby do południa bez dzieci jestem ale mam trochę spraw do załatwienia, z działalnością, z dentystą, umówiłam się tez na zabieg na ręce. Mąż też cały tydzień będzie miał po kilkanaście godzin w pracy.

Z dobrych rzeczy to myślałam w zeszłym tyg, że przeciążyłam nadgarstki a wczoraj trochę pobolało a dzisiaj nic. I nawet robiłam takie rzeczy jak odkręcanie słoika czyli to przy których najwięcej bólu mi sprawiało. Zauważyłam też że w pracy jak czuję że przeciążyłam nadgarstki to poszłam gdzieś porobić coś innego i potem było w porządku. Na razie jestem dobrej myśli. Mam jeszcze 2,5 tyg zanim wrócę do moich stałych obowiązków.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-19 17:51:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:07.