Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[butterfly20]

Cześć.

Gwizdaczku bo to dobrze

Ja też jestem sfochowana na swojego.Przez ten brak prawka jeździ ciągle z kolegą na siłownię. I jest od niego uzależniony.Jak tamten mówi,że jeszcze na basen,że jeszcze to i tamto-to cóż mój M. ma zrobić jak już wsiądzie do tego auta?
Skończył wczoraj pracę o 21, pojechał na siłownię (wyjechali stamtąd jakoś po 22.30), pojechali na basen (bo wczesniej jest pełno ludzi,a o tej porze nie ) i zadzwonił do mnie koło północy,że wychodzą z basenu.Ale jeszcze zajechali na stację i był w domu o 00.50. Czy to normalne?? Mam tego dość,bo tak jest zawsze jak jadą na ten basen. A ja się ciągle martwię Cóż w tym złęgo skoro mam złe wspomnienia z kwietnia,kiedy to siedział "na dołku" przez noc a potem przez kilka godzin nie wiedzieliśmy co z nim jest?? Nie znoszę tego.Przepłakałam wczoraj pół godziny przez to,że ostatnio jego kolega jest na 1wszym miejscu,a ja tylko jak znajdzie czas.
On ma czas dzisiaj,ale ja nie mam ochoty się widzieć,zwłaszcza,że mam dzisiaj anigelski do 21,mam test i muszę się uczyć.Nie będę zmieniać swoich planów przez to,że on mnie wczoraj olał i chce się dzisiaj widzieć. O nie!

Ilsa te buty pomimo obcasu wyglądają na baardzo stabilne. Takze nie widzę problemu,żeby w nich śmigać.
Ja kiedyś miałam szpilki w zimie i powiedziałam,że nigdy więcej.Teraz wybieram stabilne obcasy,takie grubsze słupki.

Medeline to kciukam

[Gwizdak]

Motylek, widzę, że mamy podobny nastrój ja to wręcz chyba wyjadę z koleżankami na weekend nad morze - może jak się stęskni to doceni

[Antii89]

Cześć kochane!
Pagka jejj gratuluję Ci! Zwłaszcza, że na slowo historia dostaję wysypki. Co do Żydów to w wakacje miałam okazję być w Izraelu i strasznie podobały mi się ich stroje.

Ins Jak to? Przecież mieszkacie ze sobą? Co to za problem pobrać się? Zwłaszcza, że mówiłaś, że jesteście w stanie odłozyć....

Ilsa A co jest takiego złego w płaskich kozakach? hm?? Nie każdy lubi/może chodzić na 10cm obcasie, zwłaszcza patrząc na stan chodników.
Ja bym wiele dała, żeby sobie kupić kozaki, jakiekolwiek... Ale niestety mam za chude nogi i w każdych wyglądam jak kot w butach. (Albo za duże stopy).
A buty mi się nie podobają. Wyglądają jak trapery na obcasie....

[butterfly20]

Właśnie mi się przypomniało coś

Bo ta kosmetyczka to taka jajcara.
Nałożyła mi tę maskę algową i potem przychodzi i mówi:
"To teraz zobaczymy czy się pięknie zdejmie.Czasem są problemy...ale spokojnie-zielone też jest piękne"

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Gwizdak

Motylek, widzę, że mamy podobny nastrój ja to wręcz chyba wyjadę z koleżankami na weekend nad morze - może jak się stęskni to doceni

to możesz mnie wziąć jak zatęskni to doceni

[Antii89]

Napisane przez butterfly20

Właśnie mi się przypomniało coś

Bo ta kosmetyczka to taka jajcara.
Nałożyła mi tę maskę algową i potem przychodzi i mówi:
"To teraz zobaczymy czy się pięknie zdejmie.Czasem są problemy...ale spokojnie-zielone też jest piękne"

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------



to możesz mnie wziąć jak zatęskni to doceni

Hahahahah A spanikowałaś trochę?

Motylku Ty masz tak przekochanego faceta, że ja sądzę, że szybciutko się opamięta. Przecież on żyć bez Ciebie nie może.

[butterfly20]

Napisane przez Antii89

Ilsa A co jest takiego złego w płaskich kozakach? hm?? Nie każdy lubi/może chodzić na 10cm obcasie, zwłaszcza patrząc na stan chodników.
Ja bym wiele dała, żeby sobie kupić kozaki, jakiekolwiek... Ale niestety mam za chude nogi i w każdych wyglądam jak kot w butach. (Albo za duże stopy).
A buty mi się nie podobają. Wyglądają jak trapery na obcasie....

Eeetam nie przejmujcie się.Każdy ma swój gust.
Ja mam kozaki i na obcasie, i oficery, i emu.I jakoś się nie przejmuję,że niby wyglądam jak ciele
Jak się ubieram na sportowo to przecież nie ubiorę obcasów no nie?

Ale ze skórkowymi kozakami mam tak jak Ty- efekt Marusi. A znowu takie,co mają bardzo wąskie cholewki mi się nie podobają,bo przy rozmiarze 39 są wtedy tak strasznie wycięte przy podbiciu i wyglądają na jeszcze dłuższe-normalnie kajaki.
Poza tym ja kozaki zakładam zawsze NA spodnie i aż tak tego wtedy nie widać.
Za to emu mam świetnie dopasowane do nóżki i nie mam efektu KAJAKA tylko,że ja mam inne EMU niż wszyscy

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

to możesz mnie wziąć jak zatęskni to doceni

No to dawaj, jedziemy w pt, wracamy w niedzielę. Do Gdyni

Apropos butów na wysokim obcasie przeanalizowałam - nie mogłabym w tym chodzić na co dzień. Dużo chodzę, bym umarła chyba na koniec dnia. Kiedyś jakoś częściej zakładałam buty na obcasie, ale teraz to jakoś mi bardziej na wygodzie zależy. Ale mam jedne buty na obcasie, które uwielbiam i mogę w nich być non-stop. To są do tańca buty, robione na zamówienie, pod wymiar mojej stopy. W ogóle ich nie czuć - mogę przetańczyć całą noc i jest git, są jak kapcie, a w dodatku ładne, eleganckie Moje ulubione. Tylko nie można w nich chodzić po dworzu - mają specjalną podeszwę z miękkiej skórki, żeby łatwo można było obroty kręcić. Łatwo się to niszczy niestety.

[butterfly20]

Napisane przez Antii89

Hahahahah A spanikowałaś trochę?

Motylku Ty masz tak przekochanego faceta, że ja sądzę, że szybciutko się opamięta. Przecież on żyć bez Ciebie nie może.

Już mu wczoraj zapowiedziałam,że musi coś zmienić.Nie chcę się ciągle zamartwiać.U to zamartwianie to akurat nie wina PMS tylko ogólnie-zawsze tak mam jak tak do późna gdzieś łazi.
Ale z drugiej strony cóż ma biedka poradzić,że ma słabą przemianę materii i naprawdę nie je tak dużo jak na faceta,a mu przybywa? Musi ćwiczyć,żeby mieć jako taką figurę. Tylko czemu aż tak często i kosztem naszych spotkań?Ja chcę iść na tańce,miał iść ze mną-ale kiedy znajdzie na to czas skoro będzie teraz rozkręcał nowy biznes?

[Antii89]

Napisane przez butterfly20

Eeetam nie przejmujcie się.Każdy ma swój gust.
Ja mam kozaki i na obcasie, i oficery, i emu.I jakoś się nie przejmuję,że niby wyglądam jak ciele
Jak się ubieram na sportowo to przecież nie ubiorę obcasów no nie?

Ale ze skórkowymi kozakami mam tak jak Ty- efekt Marusi. A znowu takie,co mają bardzo wąskie cholewki mi się nie podobają,bo przy rozmiarze 39 są wtedy tak strasznie wycięte przy podbiciu i wyglądają na jeszcze dłuższe-normalnie kajaki.
Poza tym ja kozaki zakładam zawsze NA spodnie i aż tak tego wtedy nie widać.
Za to emu mam świetnie dopasowane do nóżki i nie mam efektu KAJAKA tylko,że ja mam inne EMU niż wszyscy

A ja przez większość swojego życia chodzę w spódniczach, więc nie mogą odstawać. Zawsze się zastanawiam na kogo oni te kozaki robią, bo przecież moje nogi są normalne!

A jakie masz EMU?

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

Już mu wczoraj zapowiedziałam,że musi coś zmienić.Nie chcę się ciągle zamartwiać.U to zamartwianie to akurat nie wina PMS tylko ogólnie-zawsze tak mam jak tak do późna gdzieś łazi.
Ale z drugiej strony cóż ma biedka poradzić,że ma słabą przemianę materii i naprawdę nie je tak dużo jak na faceta,a mu przybywa? Musi ćwiczyć,żeby mieć jako taką figurę. Tylko czemu aż tak często i kosztem naszych spotkań?Ja chcę iść na tańce,miał iść ze mną-ale kiedy znajdzie na to czas skoro będzie teraz rozkręcał nowy biznes?

wiesz co, tak z punktu widzenia zdrowotnego, nie kobiecego - dobrze, że się chce ruszać, tylko (nie wiem co on tam robi na tej siłowni), ale ćwiczenia siłowe to nie najlepszy pomysł. Budują dużo masy mięśniowej i później jak się przestaje ćwiczyć (a zakładam, że siłownia ma szansę mu się znudzić kiedyś), to się wszystko zamienia w tłuszcz (widziałyście kiedyś eks-pakera?- to oczywiście przerysowanie). Więc zdecydowanie lepiej by było, jakby się poświęcił sportom aerobowym - właśnie taniec, basen. Bo to jest aktywność, która bardzo mięśni nie buduje, ale pomaga utrzymać sylwetkę na długie lata


echh.... emu, emo.... gubię się w tym młodzieżowym slangu

[Antii89]

Napisane przez butterfly20

Już mu wczoraj zapowiedziałam,że musi coś zmienić.Nie chcę się ciągle zamartwiać.U to zamartwianie to akurat nie wina PMS tylko ogólnie-zawsze tak mam jak tak do późna gdzieś łazi.
Ale z drugiej strony cóż ma biedka poradzić,że ma słabą przemianę materii i naprawdę nie je tak dużo jak na faceta,a mu przybywa? Musi ćwiczyć,żeby mieć jako taką figurę. Tylko czemu aż tak często i kosztem naszych spotkań?Ja chcę iść na tańce,miał iść ze mną-ale kiedy znajdzie na to czas skoro będzie teraz rozkręcał nowy biznes?

No, ale też nie musi tak często chodzić... Chociaż wg faceta musi. Jak mój miał fazę na ćwiczenie to 3-4 razy w tygodniu to była norma. Więc znam ten ból.
Znajdzie czas! Najwyżej raz nie pójdzie na siłownię i spali zbędne kalorie w tańcu.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez Gwizdak

wiesz co, tak z punktu widzenia zdrowotnego, nie kobiecego - dobrze, że się chce ruszać, tylko (nie wiem co on tam robi na tej siłowni), ale ćwiczenia siłowe to nie najlepszy pomysł. Budują dużo masy mięśniowej i później jak się przestaje ćwiczyć (a zakładam, że siłownia ma szansę mu się znudzić kiedyś), to się wszystko zamienia w tłuszcz (widziałyście kiedyś eks-pakera?- to oczywiście przerysowanie). Więc zdecydowanie lepiej by było, jakby się poświęcił sportom aerobowym - właśnie taniec, basen. Bo to jest aktywność, która bardzo mięśni nie buduje, ale pomaga utrzymać sylwetkę na długie lata


echh.... emu, emo.... gubię się w tym młodzieżowym slangu

Hahahahahah


A mój facet jak chodził, jadł te bialko czy coś. I mu w mięśnie poszlo owszem. (Ale bez przesady), przytył sobie trochę. A teraz jak mu to spadło to dalej taki szczupły.
Ale chlopak koleżanki jak przestał ćwiczyć.... Z kaloryferka zrobił mu się tłuszczyk w baaardzo krótkim czasie.

[carmelova]

Napisane przez Gwizdak

No chwilowo nie będziecie, ale jeśli mu kiedykolwiek wybaczę to może się jeszcze postaramy

A jak ten Twój kandydat na dręczyciela? Odezwał się?

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------


Karmelku, nie unoś się Ja np lubię cielęta Chyba sobie kupię kozaki na płaskim w związku z tym.

Właśnie sobie uświadomiłam, że w ogóle nie przykładam wagi do butów... Zupełnie za to inaczej sprawa się ma odnośnie torebek

Ehh przepraszam, jakaś rozdrażniona od rana jestem. Ja lubię mięc fajne buty, ale szybko je niszczę. Torebek z kolei mam więcej (szczególnie po wizytach w primarku ) ale nie mam żadnego fioła na ich punkcie.

Napisane przez butterfly20

Cześć.

Gwizdaczku bo to dobrze

Ja też jestem sfochowana na swojego.Przez ten brak prawka jeździ ciągle z kolegą na siłownię. I jest od niego uzależniony.Jak tamten mówi,że jeszcze na basen,że jeszcze to i tamto-to cóż mój M. ma zrobić jak już wsiądzie do tego auta?
Skończył wczoraj pracę o 21, pojechał na siłownię (wyjechali stamtąd jakoś po 22.30), pojechali na basen (bo wczesniej jest pełno ludzi,a o tej porze nie ) i zadzwonił do mnie koło północy,że wychodzą z basenu.Ale jeszcze zajechali na stację i był w domu o 00.50. Czy to normalne?? Mam tego dość,bo tak jest zawsze jak jadą na ten basen. A ja się ciągle martwię Cóż w tym złęgo skoro mam złe wspomnienia z kwietnia,kiedy to siedział "na dołku" przez noc a potem przez kilka godzin nie wiedzieliśmy co z nim jest?? Nie znoszę tego.Przepłakałam wczoraj pół godziny przez to,że ostatnio jego kolega jest na 1wszym miejscu,a ja tylko jak znajdzie czas.
On ma czas dzisiaj,ale ja nie mam ochoty się widzieć,zwłaszcza,że mam dzisiaj anigelski do 21,mam test i muszę się uczyć.Nie będę zmieniać swoich planów przez to,że on mnie wczoraj olał i chce się dzisiaj widzieć. O nie!

Ilsa te buty pomimo obcasu wyglądają na baardzo stabilne. Takze nie widzę problemu,żeby w nich śmigać.
Ja kiedyś miałam szpilki w zimie i powiedziałam,że nigdy więcej.Teraz wybieram stabilne obcasy,takie grubsze słupki.

Medeline to kciukam

Mysza rozumiem Cię Ponosisz konsekwencje jego głupoty i jest Ci z tym źle. Nie dziwię Ci się. Ale musisz z nim pogadać i powiedzieć mu, że oczekujesz większego zaangażowania z jego strony, że czujesz się samotna i zaniedbana. I że chcesz żeby to było długofalowe, a nie doraźne

Mój wczoraj się spóźnił, bo o 19 miał tylko jedną umowę i co chwilę przychodził nowy klient, więc mimo zakończenia czasu pracy został dłużej i o 20:20 miał już 4... Ok, rozumiem, ale napisał mi, że spóźni się tylko 30 min i miał być o 19:30 a nie o 21:00! Nic by się nie stało, jakby napisał, że będzie siedział w pracy do skutku i żebym nie czekała z obiadem. No ale przyszedł, przeprosił, posprzątał po obiedZie a potem zaproponował, że obejrzymy oferty wczasów. Powiedziałam mu na spokojnie co myślę i wybaczyłam.

A dzisiaj po przyjściu do pracy znowu mi było niedobrze. Dopiero jak napiłam się mięty i zjadłam mandarynkę to mi przeszło. Teraz kolej na owsiankę z jogurtem naturalnym i bananem.

[Gwizdak]

Napisane przez Antii89

A mój facet jak chodził, jadł te bialko czy coś. I mu w mięśnie poszlo owszem. (Ale bez przesady), przytył sobie trochę. A teraz jak mu to spadło to dalej taki szczupły.
Ale chlopak koleżanki jak przestał ćwiczyć.... Z kaloryferka zrobił mu się tłuszczyk w baaardzo krótkim czasie.

białko tak brane na własną rękę, to też nie najlepszy pomysł. Najpierw badania powinno się robić, czy w ogóle można suplementować białko - białko w nadmiarze prowadzi do niewydolności nerek, o tym warto wiedzieć. A biorąc pod uwagę, że polska dieta ogólnie jest przebiałczona, to lepiej dodatkowo nie obciążać.

[butterfly20]

Gwizdak on chodzi na ten basen. Na taniec też chce,ale ja bym chciała JUŻ zaraz,a on mnie ciągle zbywa,że za niedługo.
Powiem mu to co powiedziałaś o siłowni.
On od zawsze jest barczysty (ma to w genach) i ogólnie na górze rozrośnięty.A przez tę siłownię to już w ogóle.
I niestety ma tendencję do otyłości brzusznej.Jemu nie pasowałby płaski brzuszek i kratka-coś tam musi mieć,ale żeby się to zbytnio nie rozrosło to musi robić te ćwiczenia.
Oni to robią jakimiś seriami-raz na klatkę,raz na ręce,a raz na brzuch.Nie znam się tak.

Antii nie mogę tych moich znaleźć,bo nie pamiętam nazwy modelu. Ale to bardziej taki fason http://images.google.com/imgres?imgu...%3D60%26um%3D1 (dłuuugi link )
Tylko,że moje nie są zawiązywane,mają mniejsze futerko tam na górze (tylko cienki paseczek) i obok zamka po boku też idzie cieniutki paseczek futra.Są cieplutkie i choćbym nie wiem gdzie w nich łaziła,to zawsze są czyściutkie...może przez impregnat?

[Gleniusia]

Napisane przez Gwizdak

No to dawaj, jedziemy w pt, wracamy w niedzielę. Do Gdyni

Apropos butów na wysokim obcasie przeanalizowałam - nie mogłabym w tym chodzić na co dzień. Dużo chodzę, bym umarła chyba na koniec dnia. Kiedyś jakoś częściej zakładałam buty na obcasie, ale teraz to jakoś mi bardziej na wygodzie zależy. Ale mam jedne buty na obcasie, które uwielbiam i mogę w nich być non-stop. To są do tańca buty, robione na zamówienie, pod wymiar mojej stopy. W ogóle ich nie czuć - mogę przetańczyć całą noc i jest git, są jak kapcie, a w dodatku ładne, eleganckie Moje ulubione. Tylko nie można w nich chodzić po dworzu - mają specjalną podeszwę z miękkiej skórki, żeby łatwo można było obroty kręcić. Łatwo się to niszczy niestety.

Taak! Przyjeżdżajcie do mnie, to skoczymy na jakieś tańce albo chociaż na gorącą czekoladę

[Antii89]

Napisane przez Gwizdak

białko tak brane na własną rękę, to też nie najlepszy pomysł. Najpierw badania powinno się robić, czy w ogóle można suplementować białko - białko w nadmiarze prowadzi do niewydolności nerek, o tym warto wiedzieć. A biorąc pod uwagę, że polska dieta ogólnie jest przebiałczona, to lepiej dodatkowo nie obciążać.

No ja mu mówiłam, że to szkodliwe na pewno jest i, żeby tego nie jadl. Tak samo mówię mu o Coli i kebabach... Ale on wie lepiej.
Bogu dzięki już tego bialka nie je...

[Gwizdak]

Karmi, to żywo przypomina mojego ojca - będę w domu o 20= będzie po 22 Ale zauważyłam, że moja mama już sobie z tego nic nie robi. A jak przychodzi tak późno, to mu mówi: na kuchni masz to,to i to nie odrywa się i nie robi mu obiady 4-ty raz
Mój tż tez nie należy do punktualnych, choć już robi postępy. Kiedyś 15 a 17 to było dla niego niemalże to samo. Teraz ma wahnięcia o jakieś 30 minut, ale nie liczę, że to wytępie Raczej staram się brać przykład z mamy i nie przejmować. On tak naprawdę to mnie wkurza teraz na maksa jednym; jak lekceważy to co mówię i uważa że to jest głupie lub bez sensu, bo on tego nie rozumie. Jak wczoraj.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez Gleniusia

Taak! Przyjeżdżajcie do mnie, to skoczymy na jakieś tańce albo chociaż na gorącą czekoladę

serio? bo ja serio będę w Gdyni

[Antii89]

Napisane przez butterfly20

Gwizdak on chodzi na ten basen. Na taniec też chce,ale ja bym chciała JUŻ zaraz,a on mnie ciągle zbywa,że za niedługo.
Powiem mu to co powiedziałaś o siłowni.
On od zawsze jest barczysty (ma to w genach) i ogólnie na górze rozrośnięty.A przez tę siłownię to już w ogóle.
I niestety ma tendencję do otyłości brzusznej.Jemu nie pasowałby płaski brzuszek i kratka-coś tam musi mieć,ale żeby się to zbytnio nie rozrosło to musi robić te ćwiczenia.
Oni to robią jakimiś seriami-raz na klatkę,raz na ręce,a raz na brzuch.Nie znam się tak.

Antii nie mogę tych moich znaleźć,bo nie pamiętam nazwy modelu. Ale to bardziej taki fason http://images.google.com/imgres?imgu...%3D60%26um%3D1 (dłuuugi link )
Tylko,że moje nie są zawiązywane,mają mniejsze futerko tam na górze (tylko cienki paseczek) i obok zamka po boku też idzie cieniutki paseczek futra.Są cieplutkie i choćbym nie wiem gdzie w nich łaziła,to zawsze są czyściutkie...może przez impregnat?

Eee to takie serio inne Emu. Bo Emu zawsze mi się kojarzyły z takimi rozciapanymi butami.
A cieplutkie to są na pewno.

[butterfly20]

Carmi gadałam z nim jeszcze jak wrócił.Oczywiście popłakałam,ze czuję się zaniedbana.
On mi tłumczył,że jest uzależniony od kolegi,że jakby pojechał wcześniej na ten basen to jest pełno ludzi.Sama bym z nim jeździła,ale nie o takiej chorej porze

I że musi ćwiczyć,żeby jakoś wyglądać,żeby mi się podobać. Powiedziałam mu,że ciekawe co w takim razie będzie,jak będzie miał tę nową firmę-pewnie już wcale nie będzie miał czasu
A on mi tłumaczył,że oświadczył się,bo chce założyć ze mną rodzinę i wie,że skończyły się zabawy i musi zarabiać pieniądze. Ale też nie może się "zapuścić".I prosiłam go,żeby chodził na siłkę 2 razy w tygodniu,a on powiedział,że to za mało

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez Gwizdak

No to dawaj, jedziemy w pt, wracamy w niedzielę. Do Gdyni

Serio jedziecie?W takim przypakdu wolałabym mieszkać w Wa-wie,a nie po drugiej stronie Polski-przynajmniej Ty masz bliżej nad morze;(

[Gwizdak]

Motylek, ładne butki
Daaawaj, przyjedź do Wawy w czwartek, u mnie przenocujesz i w piątek wybywamy

[butterfly20]

Napisane przez Antii89

Eee to takie serio inne Emu. Bo Emu zawsze mi się kojarzyły z takimi rozciapanymi butami.
A cieplutkie to są na pewno.

Mają gruuubą podeszwę (taką jak na tym zdjęciu),w środku to białe futro. I nawet jak zamokną to nie czuć.Te zwykłe emu mi się nie podobają własnie,bo są papciowe i jakoś tak dziwnie by mi było latać po sniegu.A te to takie śniegowce z prawdziwego zdarzenia
Suuuper ciepłe i wytrzymałe-naprawdę mogę tylko polecić.
Naprawdę wyglądają o wiele zgrabniej niż tamte. I ta ozdóbka w postaci cekinowego napisu też mi się podoba

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Gwizdak

Motylek, ładne butki
Daaawaj, przyjedź do Wawy w czwartek, u mnie przenocujesz i w piątek wybywamy

W piątek jestem w pracy Tylko sobotę i niedzielę mam wolną

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Narobiłaś mi ochoty.Też kcę nad morze. Nad polskim nie byłam już 4 lata

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

W piątek jestem w pracy Tylko sobotę i niedzielę mam wolną

no to już nie wiem, może Ci chociaż kartkę przyślę?

[butterfly20]

Napisane przez Gwizdak

no to już nie wiem, może Ci chociaż kartkę przyślę?

A to czym tam jedziecie?

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

A to czym tam jedziecie?

A pociągiem Bo nie chce mi się samochodu brać za bardzo.

[butterfly20]

Napisane przez Gwizdak

A pociągiem Bo nie chce mi się samochodu brać za bardzo.

Faaajnie

[carmelova]

Ale Wam super z tą Gdynią Też bym chciała się gdzieś wyrwać, z tym, że wolałabym jakieś SPA - pełny relaks i ciepełko

Właśnie szef mi dołożył dodatkowych stałych obowiązków - 2 raz w tym tygodniu. Ja mi nie da podwyżki to go uduszę.

[crozee]

czesc;* przyszlam sie przywitac, bo na uczelnie lece

[Gwizdak]

No myślałyśmy i o spa, ale uznałyśmy że wolimy poimprezować. Ja się tylko zastanawiałam czy jechać, ze względu na tż, ale jakieś głupie te wątpliwości miałam

A o podwyżce może przypomnij?

[Gleniusia]

Napisane przez Gwizdak

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------


serio? bo ja serio będę w Gdyni

no pewnie, jak najbardziej serio możemy skoczyć na jakąś imprezkę, powinnam się rozruszać przed sesją

[pagka]

Napisane przez justyna_dt

Dzięki słońce bardzo mi miło, że mnie ktoś rozumie
Ilsa, u nas na sklepie są buty w tym stylu i w ogóle nie idą... Nie wiem, mi też się nie podobają jakoś

No co ty nie musisz dziękować

Napisane przez Ilsa Lund

mają bo mi ojciec mierzył żeby się ze mnie ponabijać. Mi się podobają i pasują ładnie do dżinsów, nie wyglądam jak kolejne ciele w długich kozakach na płaskiej podeszwie chociaż matka TŻ jest przez to krytykowała

Ale wiesz, że trzeba odjąć jeszcze wysokość podeszwy? Ja generalnie nie wyobrażam sobie popylania w obcasach kiedy jest taka pogoda - lud na chodnikach i śniegu w cholerę, dlatego mam śniegowce moje ukochane

Napisane przez Antii89

Cześć kochane!
Pagka jejj gratuluję Ci! Zwłaszcza, że na slowo historia dostaję wysypki. Co do Żydów to w wakacje miałam okazję być w Izraelu i strasznie podobały mi się ich stroje.

Ja przed studiami też na to słowo dostawałam wysypki
OO a jak ja Ci zazdroszczę Izraela, może ktoś mi zasponsoruje wyjazd w ramach nagrody ?

Napisane przez Gwizdak

A pociągiem Bo nie chce mi się samochodu brać za bardzo.

Gwizdak szczerze radzę najpierw sprawdzić czy na trasie do trójmiasta nie ma jakichś awarii, żebyście później nie kwitły w pociągu na stacji "zadupie wielkie". Szczerze mówiąc to z tego co wiem to pociągi jadące na tej trasie miały gigantyczne spóźnienia ostatnio, więc nie wiem czy podróż samochodem nie byłaby lepszym rozwiązaniem