Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[s_a_j]

z dzisiejszego spacerku, pogoda cudna, ssak zachwycony

[kma1982]

a my dzisiaj pierwszy spacerek zaliczyliśy po 4 dniach werandowania...i nawet przy okazji zrobiliśmy zakupy w Tesco Młody spał jak niedźwiadek a mama zadowolona bo wreszcie wyszła z domu

[Koperco]

saj dzięki już oblukałam i wiem jak ubrać Małego

[cytrynka3002]

Witam! Ja dziś zalatana - mąż ma jutro urodziny, więc w przerwie, jak Mały śpi piekłam mu ciasto do pracy...nie wyszło.

U nas dziś dla odmiany od rana już 3 kupki poszły.

Lilijko - sto lat, Kochana!

Napisane przez margaryt

muron z jakiego powodu dajesz dicoflor? Moze pomaga na zatwardzenia? Ja swojej od niedzieli daję probiotyczne krople BioGaia. Moja J ma czasami trudności ze zrobieniem kupy, robi ją 1-2 razy na dzien ale z wysiłkiem.

My też zamówiliśmy w aptece BioGaię. Bo czasem Mały ma kłopot z kupką - strasznie się pręży i męczy biedaczek. A to niby ma pomóc według pediatry.

Napisane przez JeSuisUnPapillon

ja stosuję takie metody jak:

1) smyranie po brzuszku
jak nie pomaga...idziemy dalej
2)przytulenie do piersi
następnie dochodzimy do
3)bujanie w wózku
jak to nie pomaga to
4)bujamy w leżaczku i głaszczemy po nóżce
następnie wpadam na myśl
5)przytulenia się i smyrania, głaskania po pleckach cichutko coś szepcząc
a ostatni wariant zazwyczaj niezawodny
6) głośny film akcji + ułożenie na rękach i przytulenie malucha

Ulala - pomysłowa jesteś!! U mnie noszenie na rękach jest absolutnie uwielbianą pozycją do spania...Mały śpi słodko - odkładam go - on w ryk...i tak się potrafimy bawić kilka razy, aż padnie ze zmęczenia ( a ja razem z nim)...od kiedy mam leżaczek wsadzam go, daję smoka i bujam. Albo kładę na łóżku, też daję smoka i głaszczę po główce, albo trzymam za rączkę.

dziś zaliczyłam spacerek z Mały m już o 12 - mama miała wolne, więc wpadła pomóc mi z wózkiem...jest tak super na dworzu, że aż się do domku nam wracać nie chciało...byle do wiosny, dziewczyny!

s_a_j - ale czarnulka z Ciebie!!

[weraa11]

My tez dzis zaliczylysmy pierwszy spacerek Oliwka spi od tego czasu jak zabita i tylko ja budze na karmienie i dalej ide spac

muron z tego co pamietam mialas podobnie jak ja... Tez zaczelas karmic piersia...i tez dosc szybko przestalas ze wzgl na wage K. U mnie jest podobnie...mam malo tresciwy pokarm...i juz praktycznie w 100% przeszlam na MM... jest mi zal...ale ona jest tak chuda, ze musze ja dokarmic... No i mam pytanie...pamietasz moze ile jej dawalas i jak czesto MM jak miala miesiac? Bo moja sie urodzila z waga ok 2400 a teraz ma tylko 2750, a 1 marca skonczyla 1 miesiac... Na moim przybierala tylko 10g dziennie...wiec stad niestety moja rezygnacja z karmienia piersia..
Daje jej teraz 90ml 8x dziennie...teraz wprowadzilam tez 50ml herbatki 1x dziennie [lekarka na tyle pozwolila(ale ona jej nawet nie widziala)...a nie powinno byc 90ml herbatki?]

[s_a_j]

Napisane przez cytrynka3002

s_a_j - ale czarnulka z Ciebie!!

ano właśnie, czarna jam jest, mąż też nie za jasny, a syn taki blondyno-szatyn; sama nie wiem jak to się stało

Cytrynko, też zastanawiam się nad wprowadzeniem jakiegoś probiotyku, myślałam o tym Dicoflorze albo właśnie o Biogaia, bo czytałam, że mogą pomóc maluchom przy kolkach i problemach z gazami

[weraa11]

Napisane przez s_a_j

ano właśnie, czarna jam jest, mąż też nie za jasny, a syn taki blondyno-szatyn; sama nie wiem jak to się stało

U nas i ja i TŻ mamy ciemne wlosy i oczy, a Oliwia ma wlosy koloru jasnego brazu i z czarnych oczu (ktore miala niby po mnie ) zrobily sie jej niebieskie Ma indentyczny kolor jak moj brat, ale ja mam przeciez to dziecko z TŻem, a on tez ma ciemne oczy I do tego z dnia na dzien ma coraz jasniejsze zazdroszcze jej...ale miala miec moje oczy

A ja zaraz lece do gina na kontrole...

[JeSuisUnPapillon]

wera ale dziecku kolor oczu zmienia się do roku albo i do dwóch latek czasem

[agape]

Napisane przez madelinem

a co zrobić jak nie lubi na brzuszku leżeć? zaraz zaczyna płakać...

mój też się denerwował aż odkryłam że najbardziej lubi leżeć na brzuszku jak jak jest po jedzonku można malca początkowo kłaść sobie albo TŻ na brzuchu- dziecko lubi się tulić do skóry rodzica

[ligotka]

Dziewczynki ciezko mi Was nadrobic! Do 15 jestem wylaczona z zycia. Mala ciagle aktywna, glownie je, piersi mnie bola jak nie wiem - produkcja trwa. Potem zasypia i ja nie wiem w co rece wlozyc. Od jutra zostaje sama az sie boje
Jak w koncu Was doczytuje to zapominam o czym mialam pisac buuuuuu

lilijko Wszystkiego Naj i bardzo sie ciesze ze Natalka zdrowiutka!

Poza tym tez lapie dolka, jak tak pol dnia przy piersi to mnie dopada chandra ze nic innego nie robie Mala zasypia mi przy piersi przytulona, wrzucam ja potem do lozeczka i spi. Na szczescie nocki spi cudnie!
Wracam do czytania...

agape moja nie lubi na brzuszku ale musze sprobowac polozyc ja na siebie.... Poza tym jak odbija na ramieniu to rewelacyjnie trzyma glowke. Jestem w szoku. Poza tym Szymek niezly przystojniak rosnie!

saj dolaczam do narzekajacych....

[agape]

a ja dołączam do tych co dziś zaliczyły pierwszy spacerek bałam się ze będzie płakał bo przy werandowaniu to ryczał w niebogłosy a na spacerku błogi sen

mnie narazie dołki nie łapią (tfu tfu) ale postanowiłam że nie będę się przejmować jak nie dam rady np. pozmywać i tak na luzie raczej podchodze nerwy nie są potrzebne ani mnie ani dziecku

[mila24]

Witajcie, nie wiem kiedy uda mi sie nadrobic, ostatnio nie mam na nic czasu.
Caly dzien siedze sama z Mala, bo TZ wraca z pracy czasem po 23
w dodatku cala rodzinke i znajomych mam w lodzi, wiec nie jest wesolo, ale daje rade.
Jak na zlosc @ dostalam po 6 tyg od porodu, a karmie piersia regularnie, nawet w nocy max co 4h, kurcze i tez dostalam Azalie, zobaczymy jak bedzie.
Czy ktoras z Was miala zlecone USG przezciemiaczkowe? bo idziemy z Lena w poniedzialek i nie wiem czego sie spodziewac

[weraa11]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

wera ale dziecku kolor oczu zmienia się do roku albo i do dwóch latek czasem

Ciekawe jakie bedzie miec

Napisane przez mila24

Witajcie, nie wiem kiedy uda mi sie nadrobic, ostatnio nie mam na nic czasu.
Caly dzien siedze sama z Mala, bo TZ wraca z pracy czasem po 23
w dodatku cala rodzinke i znajomych mam w lodzi, wiec nie jest wesolo, ale daje rade.
Jak na zlosc @ dostalam po 6 tyg od porodu, a karmie piersia regularnie, nawet w nocy max co 4h, kurcze i tez dostalam Azalie, zobaczymy jak bedzie.
Czy ktoras z Was miala zlecone USG przezciemiaczkowe? bo idziemy z Lena w poniedzialek i nie wiem czego sie spodziewac

Chodzi o USG glowki? Moja miala...no istad wyrkyli jej pelno torbieli i przez to doszli do cytomegalii
Zlecaja takie badanie jak dziecko urodzi sie malutkie

[lilijka3]

dzięki dziewczynki za życzonka
Imprezka

Wróciłam do domu, ale SAMA. Natalka musiała zostać do jutra. Na usg zachwycali się jej pęcherzem (pełno studentów itd).
Kurka przez to siedzenie w szpitalu zapomniałam o piciu i znowu na ostatnim jedzeniu mała się nie najadła do końca, a ja już musiałam wyjść.
Do tego jestem wkurzona na pielęgniarki ze zmiany, bo upominały, że ją przytulam do snu, że nie zapisały sobie iż mam przyjść o 9 rano i ją nakarmiły sztucznym o 8.30. A i pała za to, że na chama uczą moje dziecko ssać SMOCZEK!!!!!!!!!!
Nosz kurka wodna odezwałam się już w tej sprawie.
I chyba jutro pójdę do przełożonej ze skargą, albo przynajmniej z jakąś uwagą, że w dniu, kiedy Natalia została przyjęta do szpitala zabrali sobie jej ubranka i mi nie oddali!!!!!!!! Co to ja instytucja charytatywna? powinni oddać. oczywiście dwóch pieluch tetrowych też nie odzyskam. Masakra jakaś. Normalnie akurat do tych śpiochów i kaftanika miałam sentyment, bo to pierwsza jej rzecz.

Jak wracałam do domu to tak mi ciężko na sercu się zrobiło. Ahhhhhhh znowu to puste łóżeczko

[muron]

Napisane przez gabishing

też mam suchą skórę ale nie mam takich problemów jak ty z doborem kremów, spróbuj może naturalne masło shea ono nawilża i regenruje naskórek albo naturalny olejek jojoba pachnie niezbyt przyjemnie ale jest bardzo dobry ja nim smaruję małego i masłem shea tez smaruję

MURON whittard of chelsea jest na alle, zrobiłam zamówienie... TŻ mnie strzeli jak zobaczy stan konta

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------



ooo Twoje też cudna jak się te dzieciaki zmieniają co??

mój tez płacze lubi byc noszony ale tylko w pionie tak żeby widział wszystko "normalnie" ALE JA GO WKŁADAM DO ŁÓŻECZKA, UTYKAM SMOCZKIEM, BUJAM I W KOŃCU USYPIA wybaczce caps już nie chce mi się przepisywac

wiem, że jest Mnie koleżanka przywozi z Londa, za 50 zł mam 3 puszki, bo z reguły jest buy 1 get3;-)

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez s_a_j

Anka no co Ty, tutaj co druga łapie jakieś dołki... Poczytaj sobie moje posty o tym jak zamknęłam się włazience i jak słyszalam, ze mały płacze to ja w jeszcze większy ryk, wyjść nie chciałam, tylko wyłam i wyłam teraz mi się śmiać z tego chce, ale ciągle zaliczam jakieś spadki nastroju, mam nadzieję, że powoli zacznie to wszystko się stabilizować Staram się zmienić podejście, tłumaczyć sobie, że chcę jak najlepiej
dla swojego dziecka. Dla mnie najgorszy moment, jak mały dostaje ataku kolki, wtedy rozkładam się na łopatki z bezsilności



dzięki za odp. też zamółwiłam z hippa, ale taką BIO do zaparzania koperek; granulaty też mam w razie W



Jestem bardzo zadowolona z tego wózka, rewelacyjna maszyna, mąż się śmieje, że można jednym palcem prowadzić
Dziś byliśmy na spacerze po parku, tak więc zaliczyliśmy górki, pagórki, nierówności i podtrzymuję swoją opinię.




U mnie ciapaja, ale troszkę się zaniepokoiłam, bo odkąd zmieniliśmy mleczko to są zielonkawe :/ a były już takie ładne, żółciutkie.



ja ubieram małego w cieplejszy kombinezon, czapa i rękawiczki, wkładam go do śpiworka z podszyciem z owczej wełny i na to zapinam tę "budkę" od wózka (nie wiem jak to się zowie). Zaraz poszukam jakiejś fotki z dzisiejszego spaceru to możesz zerknąć.




My jak z bebilonu na bebilon pepti zmienialiśmy to przeszliśmy od razu, ale to chyba był błąd, bo mały zareagował strasznie, oszczędzę Ci szczegółów, ale tak nas wystraszył, że mąż dzwonił na pogotowie pediatry się radzić (bo to już późny wieczór był) a ja do położnej z pytaniem, co robić.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

co do chrzcin to u nas na pewno w restauracji, nie mam siły szykować imprezy w domu, zaproszę na obiad, potem torta i kawę. I tyle. I fotografa do Kościoła bym chciała, u nas w rodzinie jakoś nikt talentu nie ma A ja uwielbiam piękne zdjęcia, więc nie odpuszczę. Chciałabym w maju, ale nie wiem czy na wakacje nie będziemy chrzcić dopiero bo małego chrzestna będzie w maju świeżo po porodzie, zobaczymy...

u mnie tort zrobi teściowa, bo kupnych nie jadamy;-)
Też mi się w domu nie chce;-) U nas już raczej lipiec nie czerwiec;-)
Ze zdjęciami nie mamy problemu bo tata ma profesjonalny aparat i po części takąż pracę a i szwagier ma porządny sprzęt i oko do zdjęć

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez weraa11

My tez dzis zaliczylysmy pierwszy spacerek Oliwka spi od tego czasu jak zabita i tylko ja budze na karmienie i dalej ide spac

muron z tego co pamietam mialas podobnie jak ja... Tez zaczelas karmic piersia...i tez dosc szybko przestalas ze wzgl na wage K. U mnie jest podobnie...mam malo tresciwy pokarm...i juz praktycznie w 100% przeszlam na MM... jest mi zal...ale ona jest tak chuda, ze musze ja dokarmic... No i mam pytanie...pamietasz moze ile jej dawalas i jak czesto MM jak miala miesiac? Bo moja sie urodzila z waga ok 2400 a teraz ma tylko 2750, a 1 marca skonczyla 1 miesiac... Na moim przybierala tylko 10g dziennie...wiec stad niestety moja rezygnacja z karmienia piersia..
Daje jej teraz 90ml 8x dziennie...teraz wprowadzilam tez 50ml herbatki 1x dziennie [lekarka na tyle pozwolila(ale ona jej nawet nie widziala)...a nie powinno byc 90ml herbatki?]

weraa ja tam w sumie cieszę się z butli, ja nie lubiłam tego karmienia, oj nie, robiiłam to z obowiązku raczej...
No moja jadła b dużo Dlatego tak ją utuczyliśmy, bo nawet 90-130, raczej górne granice. O w 6 tyg jadła po 140, od wizyty u lekarza tyle ile powinna, 100 ml, teraz 120.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez mila24

Witajcie, nie wiem kiedy uda mi sie nadrobic, ostatnio nie mam na nic czasu.
Caly dzien siedze sama z Mala, bo TZ wraca z pracy czasem po 23
w dodatku cala rodzinke i znajomych mam w lodzi, wiec nie jest wesolo, ale daje rade.
Jak na zlosc @ dostalam po 6 tyg od porodu, a karmie piersia regularnie, nawet w nocy max co 4h, kurcze i tez dostalam Azalie, zobaczymy jak bedzie.
Czy ktoras z Was miala zlecone USG przezciemiaczkowe? bo idziemy z Lena w poniedzialek i nie wiem czego sie spodziewac

to zwykłe USG na główce przez ciemiączko. Myśmy mieli jak było podejrzenie powikłań po niedożywieniu. Dziecko sobie spało...no ale ona wtedy głodna była... zwykłe usg w każdym razie

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez lilijka3

dzięki dziewczynki za życzonka
Imprezka

Wróciłam do domu, ale SAMA. Natalka musiała zostać do jutra. Na usg zachwycali się jej pęcherzem (pełno studentów itd).
Kurka przez to siedzenie w szpitalu zapomniałam o piciu i znowu na ostatnim jedzeniu mała się nie najadła do końca, a ja już musiałam wyjść.
Do tego jestem wkurzona na pielęgniarki ze zmiany, bo upominały, że ją przytulam do snu, że nie zapisały sobie iż mam przyjść o 9 rano i ją nakarmiły sztucznym o 8.30. A i pała za to, że na chama uczą moje dziecko ssać SMOCZEK!!!!!!!!!!
Nosz kurka wodna odezwałam się już w tej sprawie.
I chyba jutro pójdę do przełożonej ze skargą, albo przynajmniej z jakąś uwagą, że w dniu, kiedy Natalia została przyjęta do szpitala zabrali sobie jej ubranka i mi nie oddali!!!!!!!! Co to ja instytucja charytatywna? powinni oddać. oczywiście dwóch pieluch tetrowych też nie odzyskam. Masakra jakaś. Normalnie akurat do tych śpiochów i kaftanika miałam sentyment, bo to pierwsza jej rzecz.

Jak wracałam do domu to tak mi ciężko na sercu się zrobiło. Ahhhhhhh znowu to puste łóżeczko

lilijko a gdzie byłas? Na Ligocie?

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez lilijka3

dzięki dziewczynki za życzonka
Imprezka

Wróciłam do domu, ale SAMA. Natalka musiała zostać do jutra. Na usg zachwycali się jej pęcherzem (pełno studentów itd).
Kurka przez to siedzenie w szpitalu zapomniałam o piciu i znowu na ostatnim jedzeniu mała się nie najadła do końca, a ja już musiałam wyjść.
Do tego jestem wkurzona na pielęgniarki ze zmiany, bo upominały, że ją przytulam do snu, że nie zapisały sobie iż mam przyjść o 9 rano i ją nakarmiły sztucznym o 8.30. A i pała za to, że na chama uczą moje dziecko ssać SMOCZEK!!!!!!!!!!
Nosz kurka wodna odezwałam się już w tej sprawie.
I chyba jutro pójdę do przełożonej ze skargą, albo przynajmniej z jakąś uwagą, że w dniu, kiedy Natalia została przyjęta do szpitala zabrali sobie jej ubranka i mi nie oddali!!!!!!!! Co to ja instytucja charytatywna? powinni oddać. oczywiście dwóch pieluch tetrowych też nie odzyskam. Masakra jakaś. Normalnie akurat do tych śpiochów i kaftanika miałam sentyment, bo to pierwsza jej rzecz.

Jak wracałam do domu to tak mi ciężko na sercu się zrobiło. Ahhhhhhh znowu to puste łóżeczko

lilijko a gdzie byłaś? Na Ligocie?

[lilijka3]

Napisane przez muron

lilijko a gdzie byłaś? Na Ligocie?

tak

[muron]

Napisane przez lilijka3

tak

nie ma jak "renomowana" klinika;-) Oj nie martw się, za Odrą nie do pomyslenia, żeby przy tak małym dziecku nie mogli zostać rodzice, choćby obok.

[gabishing]

Napisane przez kaskup

dopiero miesiąc skończyła a non stop sie rusza.. na bok sie przewraca od tak.. nogami jak sie zaprze to dupe do góry podniesie... o głowce juz nie wspomne.. i oczywiście najlepiej w pionie żeby okna oglądac i firanki bo to jest na topie..

normalnie jakbyś Tymona opisała

Napisane przez muron

wiem, że jest Mnie koleżanka przywozi z Londa, za 50 zł mam 3 puszki, bo z reguły jest buy 1 get3;-)

no mnie już nie ma kto przywozić sis wróciła do kraju wiec się chyba sama wybiorę do Londka

ja się właśnie zastanawiam nad karuzelką czy kupić tą rainforrest czy precious planet bo obie mi się podobają

a którą matę edukacyjną polecacie??

[ligotka]

lilijko wspolczuje! Polozna nam ostatnio mowila zeby od ligoty trzymac sie z daleka... chwalila chorzow i sosnowiec. Ale najwazniejsze ze jutro do domku! Mojej dzidzi tatus chcial dac smoka, ale go wyplula i tyle bylo

gabishing
karuzele mamy ta
http://allegro.pl/fisher-price-karuz...466527368.html
mate
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-we...464006148.html
jest rewelacyjna, ma mase rzeczy ktorymi moze sie bawic dziecko. No i wyglada cudnie. Szkoda ze moja sie jeszcze nia nie interesuje

[vilya]

witam po tygodniowej nieobecności. Ja niestety zaliczyłam z małą tydzień w szpitalu. Na szczęście wszystko ok, tylko zakończyło się na strachu. Małgosia się zakrztusiła i straciła oddech, więc musiała przejść badania żeby sprawdzić czy wszystko z nią w porządku. Wykończył mnie szpital, przez pierwszą noc praktycznie nie spałam tylko patrzyłam czy mała oddycha- na drugi dzień mąż mi przywiózł monitor oddechu i w nocy jak się dało mogłam się troszkę zdrzemnąć ale spanie na krześle jest trochę niewygodne. Nieraz miałam taki kryzys że zasypiałam na stojąco i bałam się małą wziąć na ręce żeby jej nie upuścić. Na szczęście jestesmy już w domu. Mała po tygodniu w szpitalu w domku jakaś niespokojna była. Myślę ze już się przyzwyczaiła do pobytu tam i musi się spowrotem przestawić. Przeczytałam co opisałyście inajlepsze jest to że miałam wrażenie w domu że małą rzeczywiście zuroczono w szpitalu bo zahowywała się jak nie ona i kazałam mężowi jej powieki polizać -na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. Teraz śpi.

Ja też się czasem też zastanawiam nad tym czy mała się najada. No bo tak ssie jedną pierś po chwili zaczyna się złoscic wypluwa, rusza ręką, daję jej druga pierś znów ssie intensywnie po chwili znowu się złości, płacze. <yślałam ż enie mam juz mleka ale jak nacisnę to leci tyle że na pewno z mniejzym strumieniem niż wcześniej. Z tym że mi to co ona ssie to samo wypływa a później już chyba musi się męczyć. Z tym, ze jak się jej da zwykłego smoczka to już przestaje się złoscić i płakać więc gdyby była głodna to podejrzewam że tez by się złosciła i go wypluwała. jak myslicie o co chodzi???

[ligotka]

vilya a czy przytrzymujesz piers dziecku? Moze to glupie pytanie, ale ja mialam na poczatku z tym problem, ze malej piers wylatywala z buzi a ja sie zastanawialam co sie dzieje, no i co chwile byl placz... a teraz dwoma palcami trzymam jej i jest ok. szpitala wspolczuje...
mam pytanko jak zareagowaliscie jak sie mala zakrztusila? bo ja sie boje ze nie bede wiedziala co zrobic

[vilya]

no podnieśliśmy ją i przewróciliśy że była głowa w dół, klepalismy po pleckach ja jeszcze dmuchnęłam jej 2 razy w twarz na szczęście odzyskała szybko oddech ale była taka wiotka po tym.

[dewi]

lilijka wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin

Napisane przez vilya

Ja też się czasem też zastanawiam nad tym czy mała się najada. No bo tak ssie jedną pierś po chwili zaczyna się złoscic wypluwa, rusza ręką, daję jej druga pierś znów ssie intensywnie po chwili znowu się złości, płacze. <yślałam ż enie mam juz mleka ale jak nacisnę to leci tyle że na pewno z mniejzym strumieniem niż wcześniej. Z tym że mi to co ona ssie to samo wypływa a później już chyba musi się męczyć. Z tym, ze jak się jej da zwykłego smoczka to już przestaje się złoscić i płakać więc gdyby była głodna to podejrzewam że tez by się złosciła i go wypluwała. jak myslicie o co chodzi???

oj dobrze ze juz jestescie w domku....

ja mam taki sam problem z karmieniem i tez jestem ciekawa o co tym maluszkom chodzi...

[vilya]

ja jak się ytak złości podnbosze ją staram się odbić daję smoczek i jest spokój. Idzie spać za około 3 godziny domaga się jedzenia.

Dzisiaj wyjatkowo co chwilę chce i nie moze spać, chyba jest troszkę zdenerwowana zmianą otoczenia. Szkoda że tak reaguje na dom ale pewnie dlatego ze jest troszkę starsza i lepiej kontaktuje niż tydzien temu.

Nie trzymam piersi ale jej nie wylatuje ona sama się odsuwa i wypluwa.

[dewi]

Napisane przez vilya

ja jak się ytak złości podnbosze ją staram się odbić daję smoczek i jest spokój. Idzie spać za około 3 godziny domaga się jedzenia.

Dzisiaj wyjatkowo co chwilę chce i nie moze spać, chyba jest troszkę zdenerwowana zmianą otoczenia. Szkoda że tak reaguje na dom ale pewnie dlatego ze jest troszkę starsza i lepiej kontaktuje niż tydzien temu.

Nie trzymam piersi ale jej nie wylatuje ona sama się odsuwa i wypluwa.

moja tez jak dostanie smoczek to sie uspokaja i zasypia...

[mika_am]

lilijo- wszystkiego najlepszego życzę Tobie i Twojej córci! Współczuję choroby Twojej córci, oby szybko wyzdrowiała! Mój synek miał wrodzone zapalenie płuc, więc wiem co czujesz, najważniejsze to myśleć pozytywnie aby pokarmu nie stracić!

wczoraj mieliśmy ciężki dzień, mój synek "spał" w ciągu dnia łącznie 30 min- drzemki po 5 min i do tego strasznie płakał i marudził, mama sobie pojechała do ciotki a ja obiad do tego musiałam zrobić- szkoda że nikt tego nie nagrał obiad robiłam jedną ręką drugą wkładałam smoka dziecku a nogą kołysałam wózek- wariatka
dziś o niebo lepiej, mam nadzieję że noc będzie spokojna, bo sami zostaliśmy!
od kilku dni załapałam doła-płacz po kątach i nos na kwinte, mężulek pojechał sobie na wyjazd "służbowy" na narty bez mojej zgody i od kilku dni jestem na niego cięta, a w zasadzie nie odzywam się do niego! on sobie na narty jedzie, a ja od miesiąca mury oglądam ehhh szkoda gadać...

my chrzcimy 10 kwietnia, impreza dla najbliższej rodziny tj. mojego i TŻ rodzeństwa, dziadków tj. ok. 20 osób z dziećmi w domu! wynajmuję zaprzyjaźnioną kucharke bo przy moim synku nie mam szans by cokolwiek zrobić, a jej zapłace 500zł i ugotuje i upiecze u sibie a u nas odgrzeje i poda, umyje naczynia-sprawdzony patent na kilku imprezach u siostry!
a ja znowu wypale z pytaniem o szczepionki, jaką szczepiłyście/ szczepicie skojarzoną czy zwykłą?? nawet nie mam czasu poczytać na necie :/

[mysiopez]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

ja stosuję takie metody jak:

1) smyranie po brzuszku
jak nie pomaga...idziemy dalej
2)przytulenie do piersi
następnie dochodzimy do
3)bujanie w wózku
jak to nie pomaga to
4)bujamy w leżaczku i głaszczemy po nóżce
następnie wpadam na myśl
5)przytulenia się i smyrania, głaskania po pleckach cichutko coś szepcząc
a ostatni wariant zazwyczaj niezawodny
6) głośny film akcji + ułożenie na rękach i przytulenie malucha

u nas wystarczy wziac na rece i sie uspokaja,.. ale nie o to chodzi.

Napisane przez s_a_j

ano właśnie, czarna jam jest, mąż też nie za jasny, a syn taki blondyno-szatyn; sama nie wiem jak to się stało

Cytrynko, też zastanawiam się nad wprowadzeniem jakiegoś probiotyku, myślałam o tym Dicoflorze albo właśnie o Biogaia, bo czytałam, że mogą pomóc maluchom przy kolkach i problemach z gazami

ja szukam jakiegoś biologa.. albo ojca mojego dziecka. ja blondynka, maz blondyn.. a dziecko rude skąd się wzieło?

Napisane przez dewi

moja tez jak dostanie smoczek to sie uspokaja i zasypia...

moj pluje smokiem..

[dewi]

Napisane przez mysiopez

u nas wystarczy wziac na rece i sie uspokaja,.. ale nie o to chodzi.


ja szukam jakiegoś biologa.. albo ojca mojego dziecka. ja blondynka, maz blondyn.. a dziecko rude skąd się wzieło?

moj pluje smokiem..

Blanka smoka uzywa tylko ok 3 min i to nie za kazdym razem wiec sie nim nie przejmuje...

co do włosów to może babcia miała dominujące włosy..??? albo jeszcze zmienia kolor ... ja urodziłam sie bez potem miałam 4 lata blond a teraz mam ciemno brazowe...

[anka_bzzz]

Napisane przez muron

ile wazna recepta na piguły??? 3 tyg?

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------


pewnie skok, bo mojej 28 2 miechy i kilka dni wcześniej właśnie tak się zachowywała a ile waży?

Wydaje mi się, że miesiąc, jak na wszystko. Dziś byłam w aptece, wzięłam jedno opakowanie Azalii i zrobił mi odpis.

Alicja waży 5400g Spora jest. Dziś już lepiej, mniej marudziła, ale w sumie poza domem byliśmy.

Napisane przez elizziak

Co do krochmalu - moja lekarka też to poradziła na potówki / wysypki - jest to stary sposób, więc myślę, że nawet jak nie pomoże, to nie zaszkodzi również.

Co do szczepionki - ja tez nadal nie wiem, którą zaszczepić, każdy radzi co innego... A powiedzcie, bo chciałabym się upewnić, te zwykłe szczepionki od skojarzonych różnią się tylko ilością wkłuć??? Czy czymś jeszcze?

Może spróbujemy ten krochmal, bo z tego co mi się obiło o oczy, to kilka z Was próbowało.

A szczepionki mnie przerażają. Nie wiem, którą płatną u nas mają. Położna mi przyniosła jakiś kalendarz szczepień z Pantaximem.

Napisane przez s_a_j

Anka no co Ty, tutaj co druga łapie jakieś dołki... Poczytaj sobie moje posty o tym jak zamknęłam się włazience i jak słyszalam, ze mały płacze to ja w jeszcze większy ryk, wyjść nie chciałam, tylko wyłam i wyłam teraz mi się śmiać z tego chce, ale ciągle zaliczam jakieś spadki nastroju, mam nadzieję, że powoli zacznie to wszystko się stabilizować Staram się zmienić podejście, tłumaczyć sobie, że chcę jak najlepiej
dla swojego dziecka. Dla mnie najgorszy moment, jak mały dostaje ataku kolki, wtedy rozkładam się na łopatki z bezsilności

Czytałam właśnie Twój wpis, ale to było jak już na forum wróciłam. Oj podobnie miałam, tylko ja się przy tym jeszcze potwornie złościłam.

Kurczę, fajny ten Twój wózek. Mimo, że nie chciałam czarnego to bardzo mi się podoba.

A kolor włosów ze zdjęć naturalny?


Więcej nie doczytałam, ale kurcze, zaliczyliśmy dziś pediatrę i laryngologa, od jutra powtórka. Padam.

Marika i Muron te Wasze bereciki H&M to rozmiar 74/80? Chyba się skuszę. I jak możecie to napiszcie ile w sklepie kosztowały.

[lilijka3]

Napisane przez muron

nie ma jak "renomowana" klinika;-) Oj nie martw się, za Odrą nie do pomyslenia, żeby przy tak małym dziecku nie mogli zostać rodzice, choćby obok.

ja tam nigdy nie uważałam jej za renomowaną