Jak znaleźć pracę-wątek dla tych,którzy naprawdę CHCĄ PRACOWAĆ

[Kinia_F]

Zastanawiam się, czy aplikując do sklepu wpisywać moje pełne wykształcenie, czy lepiej zatrzymać się np. na licencjacie. Chcę pochodzić trochę po sklepach różnych i osobiście poroznosić CV.

[meryy82]

Napisane przez Kinia_F

Zastanawiam się, czy aplikując do sklepu wpisywać moje pełne wykształcenie, czy lepiej zatrzymać się np. na licencjacie. Chcę pochodzić trochę po sklepach różnych i osobiście poroznosić CV.

jeśli nie studiujesz/studiowałaś dwóch kierunków, to nie masz po co ukrywać wykształcenia.

[Choji]

U mnie na razie posucha, ale się nie daję.
Staram się codziennie wysłać chociaż jedno CV.
Uczę się języków i piszę pracę licencjacką.
Gdy zmęczę 2 rozdziały zajmę się bardziej rozwojem zawodowym. Może opanuję lepiej pakiet Office (ECDL?).
Na studiach mam mieć teraz prawdopodobnie jakiś program księgowy, to też się rozwinę

[maddd]

Napisane przez anjuta

co o tym sądzicie?
dostałam coś takiego na maila


Szanowni Panstwo! Wydzial Magellan Petroleum Corporation, duzej miedzynarodowej firmy, przyjmuje aplikacje na stanowisko w swoim dziale Kontroli Kredytowej dla Europy Wschodniej. Obecnie potrzebujemy pracownikow w terenie, poniewaz nasz wydzial rozprowadza produkty firmy w krajach europejskich. Dzieki poprawie koniunktury po kryzysie ekonomicznym co raz wiecej duzych firm zatrudnia pracownikow do pracy zdalnej. Praca zdalna w znaczacym stopniu obniza koszty utrzymania przestrzeni biurowej w budzecie firmy, a pracownicy nie maja potrzeby codziennego dojazdu do biura. W nowoczesnym swiecie technologii informacyjnej jest to ekonomiczne rozwiazanie, ktore uwalnia fundusze dla wzrostu firmy i pozwala na godziwe wynagradzanie pracownikow. Obecnie poszukujemy agentow terenowych, ktorych zadaniem bedzie kontrola platnosci pomiedzy nasza firma a klientami w krajach europejskich, ktore nie sa czlonkami strefy euro. Potrzeba ta wynikla z faktu, ze realizacja przelewow internetowych zajmuje duzo czasu i nie posiadaja one wystarczajacego poziomu zabezpieczen przed kradzieza naszych funduszy. Z tego powodu kontrolujemy oplaty za pomoca agentow. Do obowiazkow agenta nalezy wykonywanie przelewow bankowych oraz dokonywanie biezacych przelewow srodkow za pomoca miedzynarodowych systemow platnosci. Plan pracy agenta musi byc wystarczajaco elastyczny, aby umozliwic mu kontrole srodkow przychodzacych na konto w ciagu dnia. Agent musi rowniez posiadac zdolnosc szybkiego finalizowania transakcji. Nasza firma oferuje pracownikom satysfakcjonujace wynagrodzenie oraz zabezpieczenie spoleczne. Jesli jestescie Panstwo zainteresowani podjeciem pracy na tym stanowisku, prosimy o wyslanie krotkiego CV na nasz adres e-mail: magellan.resume@juno.com Nasz menedzer skontaktuje sie z Panstwem

to jakaś ściema aby wyłudzić np dane osobowe?

zapomniałam dodać, że ja tam nie wysyłałam żadnej aplikacji, nie wysyłałam również do żadnej agencji pośrednictwa...

Kurcze wiecie co!? Dostałam dziś wiadomość podobnej (niemal identycznej!!) treści na maila... ze swojego uniwersyteckiego biura karier!!??!!
Sama teraz nie wiem co o tym myśleć, może skoro takie wiadomości rozsyła BIURO KARIER, to to nie jest żadna ściema?

Trochę się zszokowałam Nie wiem, może napisać do biura karier w tej sprawie?????

[meryy82]

Napisane przez maddd

Kurcze wiecie co!? Dostałam dziś wiadomość podobnej (niemal identycznej!!) treści na maila... ze swojego uniwersyteckiego biura karier!!??!!
Sama teraz nie wiem co o tym myśleć, może skoro takie wiadomości rozsyła BIURO KARIER, to to nie jest żadna ściema?

Trochę się zszokowałam Nie wiem, może napisać do biura karier w tej sprawie?????

a myślisz, że Biuro Karier sprawdza wszystkie informacje?
z biura karier z mojej uczelni czasem dostawałam w mailu taki spam, że włosy się jeżyły. A potem się dowiedziałam, że przy przekazywaniu informacji siedzą dwie dziewczyny i pykają co przyjdzie dalej nie czytając i nie sprawdzając
a w niektórych biurach karier, nie osoby, a program, który łatwo oszukać.
moim zdaniem, to jest jakaś śmierdząca sprawa i lepiej tego nie tykać.

[Melissa86]

Napisane przez Kinia_F

Zastanawiam się, czy aplikując do sklepu wpisywać moje pełne wykształcenie, czy lepiej zatrzymać się np. na licencjacie. Chcę pochodzić trochę po sklepach różnych i osobiście poroznosić CV.

Ja kłamstwa nie lubię i jestem za tym,żeby grać w otwarte karty,a nie zatajać prawdę.

[maddd]

Napisane przez meryy82

a myślisz, że Biuro Karier sprawdza wszystkie informacje?
z biura karier z mojej uczelni czasem dostawałam w mailu taki spam, że włosy się jeżyły. A potem się dowiedziałam, że przy przekazywaniu informacji siedzą dwie dziewczyny i pykają co przyjdzie dalej nie czytając i nie sprawdzając
a w niektórych biurach karier, nie osoby, a program, który łatwo oszukać.
moim zdaniem, to jest jakaś śmierdząca sprawa i lepiej tego nie tykać.

Na to wygląda, że i na mojej uczelni dziewczyny z BK nie sprawdzają co przesyłają dalej Mało profesjonalne...

[zabciajs]

U mnie kicha....
Prawie się rozryczałam dziś na ulicy..jak chodziłam za stażem.

[Dink]

Napisane przez zabciajs

U mnie kicha....
Prawie się rozryczałam dziś na ulicy..jak chodziłam za stażem.

A co się stało? Dostałaś odmowne odpowiedzi?

[Pani_Pusia]

Mam pytanie czy aplikuje rowniez do firm, ktore nie prowadza aktualnie rekrutacji?
Jak wowczas pisze w temacie maila do tych firm i co piszecie w tresci maila?

[Palulina]

Cześć. Jestem po drugim dniu pracy w żłobku.
Na chwilę obecną ogarniam jeden wielki chaos z dziećmi i pamiętam tylko dwa imiona z 24. Najgorsze są kupy. Próbuję jakoś się wdrożyć choć ciężko jest mi teraz, bo nie chciałam ogólnie iść na ten staż. No ale pieniądze, pieniądze i nie siedzenie w domu.

[meryy82]

Napisane przez zabciajs

U mnie kicha....
Prawie się rozryczałam dziś na ulicy..jak chodziłam za stażem.

odpocznij już dzisiaj, napij się ciepłej herbaty

[zabciajs]

Napisane przez Dink

A co się stało? Dostałaś odmowne odpowiedzi?

Napisane przez meryy82

odpocznij już dzisiaj, napij się ciepłej herbaty

Jeszcze tylko dwa miejsca mogę odwiedzić. (Składanie wniosków od poniedziałku do piątku w UP, pierwsza tura).
Pluje sobie, że nie chodziłam za tym zaraz po obronie 4 lutego. Ale kiedyś w jeden dzień wszystko załatwiłam, zapytanie o staż, napisanie na miejscu od razu wniosku i zaniesienie do UP na drugi dzień. Chyba teraz się wszystko zmieniło i trzeba chodzić duuuużo wcześniej:/

Tak... dziś potrzebuje odpoczynku i ciepłej herbaty...
Nie wiem co dalej jak nie uda się.. a są marne szanse. Nie wiem...po prostu nie wiem.
I zamiast dziś się cieszyć -rodzi mi się od paru godzin chrześnica, pierwsza! To ja się martwię.

[meryy82]

Napisane przez Pani_Pusia

Mam pytanie czy aplikuje rowniez do firm, ktore nie prowadza aktualnie rekrutacji?
Jak wowczas pisze w temacie maila do tych firm i co piszecie w tresci maila?

tek piszemy
kilka stron wcześniej była o tym dyskusja.
informacje na ten temat są napisane wyostrzoną czcionką

Napisane przez Palulina

Cześć. Jestem po drugim dniu pracy w żłobku.
Na chwilę obecną ogarniam jeden wielki chaos z dziećmi i pamiętam tylko dwa imiona z 24. Najgorsze są kupy. Próbuję jakoś się wdrożyć choć ciężko jest mi teraz, bo nie chciałam ogólnie iść na ten staż. No ale pieniądze, pieniądze i nie siedzenie w domu.

pieniądze? a możliwość nauczenia się czegoś?

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez zabciajs

Jeszcze tylko dwa miejsca mogę odwiedzić. (Składanie wniosków od poniedziałku do piątku w UP, pierwsza tura).
Pluje sobie, że nie chodziłam za tym zaraz po obronie 4 lutego. Ale kiedyś w jeden dzień wszystko załatwiłam, zapytanie o staż, napisanie na miejscu od razu wniosku i zaniesienie do UP na drugi dzień. Chyba teraz się wszystko zmieniło i trzeba chodzić duuuużo wcześniej:/

Tak... dziś potrzebuje odpoczynku i ciepłej herbaty...
Nie wiem co dalej jak nie uda się.. a są marne szanse. Nie wiem...po prostu nie wiem.
I zamiast dziś się cieszyć -rodzi mi się od paru godzin chrześnica, pierwsza! To ja się martwię.

czasami tak jest, że czegoś się wcześniej nie zrobi, teraz, to takie gdybanie "co by było gdyby babcia była dziadkiem"
w weekend będziesz cieszyć się z narodzin chrześnicy
ale usiądź nad swoimi papierami aplikacyjnymi, spisz co musisz zrobić i w poniedziałek mobilizacja.

[zabciajs]

Napisane przez meryy82

czasami tak jest, że czegoś się wcześniej nie zrobi, teraz, to takie gdybanie "co by było gdyby babcia była dziadkiem"
w weekend będziesz cieszyć się z narodzin chrześnicy
ale usiądź nad swoimi papierami aplikacyjnymi, spisz co musisz zrobić i w poniedziałek mobilizacja.

Masz racje, nie ma co gdybać.
Papierki są dopracowane. Już nie mam co poprawiać. I zostały tylko 2 miejsca do których mogę jechać. Ale to we wtorek (wtedy odbiorę dyplom i z dyplomem pojadę - bo jedno z tych miejsc to tam gdzie znajoma radziła bez dyplomu się nie pokazywać).
Spisać już nie ma co..dwa miejsca zostały do odwiedzin.
Trzeba kolejny plan wymyślić jeśli staż nie wypali. Ale narazie nie mam kompletnie pomysłu, nie wiem już co robić.

[tajkuna]

Napisane przez Palulina

Cześć. Jestem po drugim dniu pracy w żłobku.
Na chwilę obecną ogarniam jeden wielki chaos z dziećmi i pamiętam tylko dwa imiona z 24. Najgorsze są kupy. Próbuję jakoś się wdrożyć choć ciężko jest mi teraz, bo nie chciałam ogólnie iść na ten staż. No ale pieniądze, pieniądze i nie siedzenie w domu.

A ile jest osób zatrudnionych do tych 24 dzieci ? . Jak na jedną grupę to dużo dzieci. W jakim wieku są dzieci ? Grzeczne są dzieci ?
Z czasem może polubisz tą pracę. Dasz radę . Początki są ciężkie. To dopiero drugi dzień .Za parę dni będzie tylko łatwiej i fajniej.
Jak ja pracowałam na świetlicy, to mało dzieci czasami przychodziło i to było najgorsze, bo nie było nic wtedy do roboty i ogólnie nudy były. Wiedzę jaką zdobyłam na świetlicy, to taka co to jest krepina i nauczyłam się jednej nowej gry liczbowej. Pograłam sobie w chińczyka, warcaby

[Dink]

Napisane przez zabciajs

Masz racje, nie ma co gdybać.
Papierki są dopracowane. Już nie mam co poprawiać. I zostały tylko 2 miejsca do których mogę jechać. Ale to we wtorek (wtedy odbiorę dyplom i z dyplomem pojadę - bo jedno z tych miejsc to tam gdzie znajoma radziła bez dyplomu się nie pokazywać).
Spisać już nie ma co..dwa miejsca zostały do odwiedzin.
Trzeba kolejny plan wymyślić jeśli staż nie wypali. Ale narazie nie mam kompletnie pomysłu, nie wiem już co robić.

Jak nie uda się w zawodzie dostać stażu to może w jakiejś innej dziedzinie, ja odbywałam staż w innej dziedzinie niezwiązanej w ogóle z wykształceniem, ale bardzo mi się podobało i dużo się nauczyłam.

[zabciajs]

Napisane przez Dink

Jak nie uda się w zawodzie dostać stażu to może w jakiejś innej dziedzinie, ja odbywałam staż w innej dziedzinie niezwiązanej w ogóle z wykształceniem, ale bardzo mi się podobało i dużo się nauczyłam.

Nie mam szans na taki staż. Chyba że ktoś by mi od razu zapewnił przyjęcie po stażu.
Teraz może bym dostała środki jako staż właśnie w zawodzie, wtedy nie trzeba mieć gwarancji. I staż na 3 miesiące tylko. (Chodzi o wyższe wykształcenie).
Jeden staż już odbyłam jako pracownik biurowy, 3miesięczny, jakieś 1,5 roku temu. Ogólnie dużo przeszłam żeby wtedy znaleźć staż.I udało się na tak niewiele).

"Staż organizuje się u podmiotu, który:
-deklaruje zatrudnienie osoby bezrobotnej po zakończonym stażu - wyjątek stanowi sytuacja gdy bezrobotny:
a)posiada wykształcenie wyższe oraz kwalifikacje zgodne z proponowanym
programem stażu,
b) posiada orzeczony stopień niepełnosprawności,
c) jest osobą powyżej 50 roku życia"

[Dink]

Nie wiedziałam o tym. Próbuj dalej, jak się nie uda ze stażem to się uda z pracą

[Palulina]

Napisane przez tajkuna

A ile jest osób zatrudnionych do tych 24 dzieci ? . Jak na jedną grupę to dużo dzieci. W jakim wieku są dzieci ? Grzeczne są dzieci ?
Z czasem może polubisz tą pracę. Dasz radę . Początki są ciężkie. To dopiero drugi dzień .Za parę dni będzie tylko łatwiej i fajniej.
Jak ja pracowałam na świetlicy, to mało dzieci czasami przychodziło i to było najgorsze, bo nie było nic wtedy do roboty i ogólnie nudy były. Wiedzę jaką zdobyłam na świetlicy, to taka co to jest krepina i nauczyłam się jednej nowej gry liczbowej. Pograłam sobie w chińczyka, warcaby

Dzieci od roku do trzech lat. Trzy opiekunki na grupę. Czy grzeczne? Nie za bardzo. Panuje ciągle chaos i nie wiadomo czy w danym momencie przebierać kupę, rozkładać talerze czy ratować bijące się dzieci.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez meryy82

pieniądze? a możliwość nauczenia się czegoś?

No a co, nie pieniądze? Idziesz do pracy tylko po to bo chcesz sie czegoś nauczyć? Chyba normalne jest, że w większości idziesz do pracy bo potrzebne są pieniądze. Nie oszukujmy się.

[ajeva]

Dokładnie. Moim zdaniem nie ma co przesadzać z ambicją i gadaniem o karierze, choć oczywiście są tacy ludzie, ale jestem pewna na 100%, że oni jak szli do pracy to też nie dlatego, że chcieli robić karierę ale dlatego, że musieli np. rodzinę utrzymać albo siebie.
Śmieszy mnie też pytanie: "dlaczego szukasz pracy". Bo co? Nudzi mi się w domu? To jest przecież oczywiste, że każdy musi na siebie pracować, bo przecież nie będzie siedział u rodziców całe życie i musi gdzieś te pieniądze zarobić..
Wiem, że zaraz się posypie milion wyjątków, że ktoś może zmieniać pracę i wtedy szuka lepszej itd i jeszcze wiele innych przypadków, ale podstawową przyczyną szukania pracy są pieniądze, bo bez nich nie da się żyć. No chyba, że ktoś ma naprawdę bogatych rodziców i oni mu pozwalają nie pracować, albo ktoś jest multimiliarderem albo wygrał majątek w totka i wiele innych przyczyn..
Nie chcę tu wywołać dyskusji, tylko piszę jak moim zdaniem jest.

A co do mojego dzisiejszego spotkania w kawiarni, to nie było tak źle. Ale pan nie był w garniturze, kawiarnia malutka i jego stertę papierków zasłaniało mi krzesło.. w związku z czym nie poznałam go i idąc cały czas w jego stronę, doszłam do końca i zawróciłam.. heheheh po czym pan mnie zawołał. hehehhe No i dziwnie było, bo pan zadawał bardzo krótkie pytania w stylu: "wady?", "plany na przyszłość". Więc troszkę mi się wydawał taki nie profesjonalny ale to wpłynęło też na mój mniejszy stres. Najlepsze było jak mi powiedział, żebym spontanicznie zareklamowała jego długopis.. Myślę, że jak na taki spontan to mi nieźle poszło. Takie zadania mnie bawią więc podeszłam do tego z luzem i dlatego chyba w ogóle coś powiedziałam.
W kawiarni było dużo ludzi, w stoliku obok siedziały 3 osoby i jedna pani się cały czas patrzała.. ;p ale przynajmniej było na czym oko zawiesić, nie chodzi mi o panią ;p ale w porównaniu z pustym pokojem i wpatrzonym we mnie pracodawcą to było dużo ciekawiej w kawiarni. Bo zazwyczaj w takim pustym pokoiku to trzeba patrzeć tylko na pracodawcę i to jest też stresujące..
Generalnie rozmowa ok, ale idąc do tej kawiarni minęłam takie stoisko na którym miałabym pracować i już sama zwątpiłam czy bym chciała.. No w każdym razie pan powiedział, że jak będzie zainteresowany to zadzwoni nawet dziś. Nie zadzwonił. Więc szukam dalej. Może to i dobrze. Moja zmiana nastawienia działa, bo nie załamało mnie to spotkanie w ogóle. Szukam dalej. Pozdrawiam Was dziewczyny.

[pani-jesień]

Napisane przez Palulina

No a co, nie pieniądze? Idziesz do pracy tylko po to bo chcesz sie czegoś nauczyć? Chyba normalne jest, że w większości idziesz do pracy bo potrzebne są pieniądze. Nie oszukujmy się.

Zgadzam się.
Ja nie jestem jakoś mega ambitna, nie mam parcia na karierę, na jakieś realizowanie się w pracy itd. Potrzebuję pracy dla kasy i żeby nie zgnuśnieć z nudów w domu. I tyle. Taka jest wstydliwa prawda

[anjuta]

Jasne, że pracuje się dla kasy
Fajnie, żeby praca była ciekawa i rozwojowa, aby trzeba było się dokształcać, a nie wpadać w rutynę, ale to chyba za duzo szczęścia naraz

[meryy82]

nie wątpię, że pieniądze nie są ważne, ale jak się nie ma celu zawodowego, to ciężko będzie wam osiągnąć w życiu coś lepszego.
To się nie ma co dziwić, że rozmowa kwalifikacyjna może przyprawiać o zawał.

[pani-jesień]

Napisane przez meryy82

nie wątpię, że pieniądze nie są ważne, ale jak się nie ma celu zawodowego, to ciężko będzie wam osiągnąć w życiu coś lepszego.
To się nie ma co dziwić, że rozmowa kwalifikacyjna może przyprawiać o zawał.

Mnie nie przyprawia
Ale jakieś tam swoje cele, mimo wszystko, mam

[zabciajs]

Dziewczyny.... kumpel załatwił mi rozmowę w dużym markecie w poniedziałek. Wychwalał mnie bardzo u kierownika.
Ale mam przez to schizę. Większa presja sprawdzenia się.
(Market otwierają w czwartek, ale już są przyjęci ludzie od miesiąca, układali towary itd)

Wiadomo-wolałabym staż w zawodzie.
We wtorek miałam odebrać dyplom i jechać jeszcze w dwa miejsca za stażem.
Zobaczymy co mi powie gość w poniedziałek.
Wiecie co jest najlepsze, zawsze tak miałam że jak nie miałam pracy to nie miałam, a jak coś się trafiało to przeważnie dwie naraz i wybierałam źle.
Jedna firma wczoraj wzięła moje podanie o staż.
Jak zadzwonią w poniedziałek to wtedy padnę!

Wolałabym staż, bo zobaczyłabym jak wygląda praca w moim zawodzie i miałabym kiedyś szanse na przyjęcie właśnie w nim. Ale nie zrezygnuje z szansy na prace, bo pieniądze są mi potrzebne. Gdyby to był staż na pół roku, rok to wtedy bym się zastanawiała, ale jak na 3 miesiące to nie warto.

Trzymajcie kciuki w poniedziałek!

[perhydrol]

Dziewczyny mam takie zpaytanie do Was. Robię teraz studia podyplomowe, ale jeszcze jestem w trakcie. Jak to zapisać w CV?

[semantique]

Napisane przez perhydrol

Dziewczyny mam takie zpaytanie do Was. Robię teraz studia podyplomowe, ale jeszcze jestem w trakcie. Jak to zapisać w CV?

październik 2011 - nadal - Studia podyplomowe...

[ajeva]

Ja też tak mam zapisane.

I też mam pytanie co do CV. Bo czytałam jakiś wątek odnośnie CV na goldenline i pisał tam jakiś pan, żeby nie mieć więcej niż 5 pozycji w doświadczeniu zawodowym, tym bardziej, jeśli te doświadczenia nie pokrywają się z miejscem pracy do którego aplikujemy..
I tak się zastanawiam czy mam u siebie wpisywać wszystko. Tak naprawdę każdy moje doświadczenie jest z innej bajki. Ale jak np. nie wpiszę prac zagranicznych to mam wielkie luki. I wcześniej rozsyłałam cv bez tych prac i mało kto się do mnie odzywał, a teraz wpisałam i zdecydowanie się liczba zaproszeń na rozmowy zwiększyła.. być może to przez zmianę cv..
I teraz się też zastanawiam czy wpisać ostatnio odbyte praktyki? Może tylko wtedy gdy będę wysyłała cv w podobne miejsce i gdzie, to czego się na praktykach nauczyłam mogłoby mi się przydać? Czy w ogóle wpisać. Bo jak wpiszę to będę miała już 7 pozycji. I to nie dlatego, że tyle prac miałam ale one dosyć krótko trwały, plus te zagraniczne prace, które jakoś wyjaśniają luki w czasie. Mam tak zrobione, że i tak CV mieści się na 1 stronie.

[inamata]

Myślę, że możesz wpisać. Co innego jakbyś miała w CV kilkanaście pozycji, z czego żadna praca nie trwała więcej niż rok, ale 7 pozycji, w tym praktyki wydają mi się OK.