Majówki 2016 - część szósta

[manufakturapiekna]

Napisane przez mialavi

Cześć dziewczyny witam się poświatecznie jestem i czytam😘

Ja też kroje na kawałki, a mimo to mieliśmy w poniedziałek akcje reanimację, Iga się zakrztusila u teściów kawałkiem winogrona, straciła oddech zaczęła robić się czerwona, mąż z teściem mają kurs ratownika medycznego, a obaj spanikowali w praktyce dużo wszystko trudniejsze niż w teorii. Iga się chyba mniej wystraszyła nóż my wszyscy. A kawałeczek był tak maleńki że trudno uwierzyc, że ja tak zatkal. Nigdy więcej. Do 18-tki nie dostanie winogrona.



Kurcze, to nie dobrze. Nie może się to dziadostwo odczepić od Was 😔
Też muszę się zorientować co do tych szczepień i naszej alergii.


A teraz idę usypiać Ige, pierwszy raz bez piersi w południe ciekawe czy mi się uda.Od soboty Iga je pierś tylko wieczorem i w nocy. Tyle, że do wczoraj w południe usypiał ja tatuś i szło mu bardzo sprawnie. Nigdy nie trwało to dłużej niż 10 minut z odłożeniem 😁
Trzymajcie za mnie kciuki 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O ja pier@?!&, dobrze, ze daliscie rade. Zo na poczatku nam sie zadlawila tez

Powodzenia w ograniczeniu piersí.



My wracamy wlasnie ze swiat, pociagiem. Jeszcze godz i bedziemy. Zo spi.


Przed swietami bylam u fryzjerki, tej samej co od lat, ale to co mi od☠☠☠?@!(& to wola o pomste do nieba

[Anika1986]

Napisane przez asiaczek

Roses, dzięki..

A właśnie, dajecie teraz świeże pomidory?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja daję te cherry malutkie. Te zwykłe o tej porze roku sa jak dla mnie zbyt wodniste więc kupuje tylko te małe.

Agassek, ja obieram pomidorki bo w zasadzie wystarczy naciac i sparzyc zeby skorka odeszła, jakby wymagało to więcej zachodu to bym tego nie robila. Paprykę w sumie dostawaje tez ze skórką.

Napisane przez mialavi

Cześć dziewczyny witam się poświatecznie jestem i czytam😘

Ja też kroje na kawałki, a mimo to mieliśmy w poniedziałek akcje reanimację, Iga się zakrztusila u teściów kawałkiem winogrona, straciła oddech zaczęła robić się czerwona, mąż z teściem mają kurs ratownika medycznego, a obaj spanikowali w praktyce dużo wszystko trudniejsze niż w teorii. Iga się chyba mniej wystraszyła nóż my wszyscy. A kawałeczek był tak maleńki że trudno uwierzyc, że ja tak zatkal. Nigdy więcej. Do 18-tki nie dostanie winogrona.



Kurcze, to nie dobrze. Nie może się to dziadostwo odczepić od Was 😔
Też muszę się zorientować co do tych szczepień i naszej alergii.


A teraz idę usypiać Ige, pierwszy raz bez piersi w południe ciekawe czy mi się uda.Od soboty Iga je pierś tylko wieczorem i w nocy. Tyle, że do wczoraj w południe usypiał ja tatuś i szło mu bardzo sprawnie. Nigdy nie trwało to dłużej niż 10 minut z odłożeniem 😁
Trzymajcie za mnie kciuki 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze współczuję akcji.
Tak przy okazji - ile razy karmisz przewaznie w nocy? U nas zeszlo ogolnie do dwóch karmień na dobę - jedno po pobudce rano, drugie wieczorne przed snem. W nocy bardzo rzadko się budzi. Raz na 2-3 tyg i wtedy czasami jesli chce to tez Go dokarmiamjes, ale czesto chodzi tylko o przytulenie. Dajesz dodatkowo jakies produkty mleczne lub mm? Ostatnio zostałam pouczona przez teściową że ogólnie jak dziecko ma tak mało karmien to trzeba mu dostarczać produkty bogate w wapń, ktory jest potrzebny do rozwoju. Pamiętam, ze Iga miala problemy z jakas alergią. Dalej się z tym borykacie?

Napisane przez anulus17

A ja wszędzie mam siniaki bo nerwus gryzie jak czegoś nie dostanie😏 wyglądam jak ofiara przemocy domowej. Ostatnio ugryzla aż do krwi😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj gryzł w stopy jak sie robił głodny, ale w sumie ostatnio rzadko mu się juz to zdarza.

[martunia_199]

Napisane przez Anika1986

Ja daję te cherry malutkie. Te zwykłe o tej porze roku sa jak dla mnie zbyt wodniste więc kupuje tylko te małe.

Agassek, ja obieram pomidorki bo w zasadzie wystarczy naciac i sparzyc zeby skorka odeszła, jakby wymagało to więcej zachodu to bym tego nie robila. Paprykę w sumie dostawaje tez ze skórką.

Kurcze współczuję akcji.
Tak przy okazji - ile razy karmisz przewaznie w nocy? U nas zeszlo ogolnie do dwóch karmień na dobę - jedno po pobudce rano, drugie wieczorne przed snem. W nocy bardzo rzadko się budzi. Raz na 2-3 tyg i wtedy czasami jesli chce to tez Go dokarmiamjes, ale czesto chodzi tylko o przytulenie. Dajesz dodatkowo jakies produkty mleczne lub mm? Ostatnio zostałam pouczona przez teściową że ogólnie jak dziecko ma tak mało karmien to trzeba mu dostarczać produkty bogate w wapń, ktory jest potrzebny do rozwoju. Pamiętam, ze Iga miala problemy z jakas alergią. Dalej się z tym borykacie?

Moj gryzł w stopy jak sie robił głodny, ale w sumie ostatnio rzadko mu się juz to zdarza.

Zazdroszczę takiej ilości karmien. U nas ze 4-5 w dzień i tyle samo w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

U nas też jestem dużo karmien. W dzień przed drzemką i w trakcie drzemki a w nocy nie zliczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez martunia_199

Zazdroszczę takiej ilości karmien. U nas ze 4-5 w dzień i tyle samo w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja z kolei zazdroszczę Tobie, bo u nas nadal pierdyliard karmień i w dzień i w nocy.

Anika, nie wiem szczerze mówiąc, ale skoro do roku mleko powinno być podstawą, wydaje się mieć to jakiś sens


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

Napisane przez asiaczek

Roses, dzięki..

A właśnie, dajecie teraz świeże pomidory?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dalam dopiero teraz w święta. Małe kawałki że skórką.
Winogrona jeszcze nie dawałam.

Mia 😨 wspolczuje...

[czekooladki]

Napisane przez martunia_199

Zazdroszczę takiej ilości karmien. U nas ze 4-5 w dzień i tyle samo w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też 4-5 karmień w ciągu dnia, a w nocy dwa o 2-ej i o 5-ej

Mia, współczuję masakra

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez agassek

To ja z kolei zazdroszczę Tobie, bo u nas nadal pierdyliard karmień i w dzień i w nocy.

Anika, nie wiem szczerze mówiąc, ale skoro do roku mleko powinno być podstawą, wydaje się mieć to jakiś sens


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A przy tym piedyliardzie karmień jaka ilość jedzonka normalnego?
Pytam, bo Huba ma takie dni, że nic stałego nie przełknie i będzie wrzeszczeć do momentu aż nie dostanie cyca. Ostatnio sporo takich dni. Niechże te zęby wreszcie wszystkie wyjdą ... może to o to chodzi,ale przez to jedzenie albo raczej nie-jedzenie to frustracja już narasta

[Iwonia27]

Mia wspolczuje akcji.
Co do karmien u nas jak kiedys karmienia dzienne bo niewiele je stałych a w nocy jak u Czeko 2x.
A dzis ogarnal szukanie mleka pod moja koszulką a ja mam ubaw po pachi
Ps. Witam dawno nie widziane mamusie

[mialavi]

Dziewczyny nikomu nie życzę 😔 i tak jak mówiłam na 18- tke w prezencie może dostanie winogrono, albo wino jej kupię tym się na bank nie zakrztusi 😂

Napisane przez manufakturapiekna

O ja pier@?!&, dobrze, ze daliscie rade. Zo na poczatku nam sie zadlawila tez

Powodzenia w ograniczeniu piersí.



My wracamy wlasnie ze swiat, pociagiem. Jeszcze godz i bedziemy. Zo spi.


Przed swietami bylam u fryzjerki, tej samej co od lat, ale to co mi od☠☠☠?@!(& to wola o pomste do nieba

Pamiętam, Zo była wtedy taka maleńka jeszcze 😞
Już w domu ?

Napisane przez Anika1986

Ja daję te cherry malutkie. Te zwykłe o tej porze roku sa jak dla mnie zbyt wodniste więc kupuje tylko te małe.

Agassek, ja obieram pomidorki bo w zasadzie wystarczy naciac i sparzyc zeby skorka odeszła, jakby wymagało to więcej zachodu to bym tego nie robila. Paprykę w sumie dostawaje tez ze skórką.

Kurcze współczuję akcji.
Tak przy okazji - ile razy karmisz przewaznie w nocy? U nas zeszlo ogolnie do dwóch karmień na dobę - jedno po pobudce rano, drugie wieczorne przed snem. W nocy bardzo rzadko się budzi. Raz na 2-3 tyg i wtedy czasami jesli chce to tez Go dokarmiamjes, ale czesto chodzi tylko o przytulenie. Dajesz dodatkowo jakies produkty mleczne lub mm? Ostatnio zostałam pouczona przez teściową że ogólnie jak dziecko ma tak mało karmien to trzeba mu dostarczać produkty bogate w wapń, ktory jest potrzebny do rozwoju. Pamiętam, ze Iga miala problemy z jakas alergią. Dalej się z tym borykacie?

Moj gryzł w stopy jak sie robił głodny, ale w sumie ostatnio rzadko mu się juz to zdarza.

W nocy je zazwyczaj 3 razy czasem się zdarzy, że chce 2, a czasem 4 razy. Próbowałam dawać wodę niestety nie chodzi o picie tylko o pierś. Przytulenie nocne jeszcze jej nie zadowala
MM próbowaliśmy podawać kilka razy niestety zero akceptacji ani w butelce, ani kubku, ani z łyżeczki. Dawałam jej przed snem w trakcie, nawet zamiast innego jedzenia wtedy gdy była wyspana. W żaden sposób nie chce tego pić. Wolała iść spać głodna niż zjeść butelkę, z każda próba podania jest nerw lub płacz więc póki co zrezygnowałam. Nie ma tylko pojęcia czym jej zastąpienie nocne karmienia... no i niestety jesteśmy na diecie bezmlecznej próbuje od czasu do czasu coś zjeść, ale ja wysypuje więc jej tym bardziej nabiału nie daje. Dlatego też nie wiem jak jej zastąpić moje mleko. Do roku dociagniemy na wieczornym i nocnym karmieniu, a później będę się zastanawiać co dalej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooladki]

Napisane przez Iwonia27

Mia wspolczuje akcji.
Co do karmien u nas jak kiedys karmienia dzienne bo niewiele je stałych a w nocy jak u Czeko 2x.
A dzis ogarnal szukanie mleka pod moja koszulką a ja mam ubaw po pachi
Ps. Witam dawno nie widziane mamusie

Właśnie, Iwonia! miałam pytać jak tam Wasze rozszerzanie diety? bo ja coraz bardziej wymiękam fakt, dzisiaj zjadła prawie dwa naleśniki, ale inny obiad nie przejdzie. Te naleśniki pchała sobie sama do gardła i krzyczała mniaaammmniam! Wszystkie warzywa fuuuj! kaszki - matka zapomnij! ewentualnie owoce są ok, a jak tam u Was jakieś postępy czy dalej karmisz pod pochłaniaczem?

[Iwonia27]

Drugi wieczor nocuje u nas D. brat.
Wlasnie mnie pyta czy juz Igorowi dajemy piwo bo on juz swojemu dawal gdy mial 7mcy boszzz
Pytam go ale w jakim celu co to daje dIecku dobrego? Bo jesli chodzi o to zeby sie dorosli posmiali to bez komentarza.
Nic sie nie odezwal

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez czekooladki

Właśnie, Iwonia! miałam pytać jak tam Wasze rozszerzanie diety? bo ja coraz bardziej wymiękam fakt, dzisiaj zjadła prawie dwa naleśniki, ale inny obiad nie przejdzie. Te naleśniki pchała sobie sama do gardła i krzyczała mniaaammmniam! Wszystkie warzywa fuuuj! kaszki - matka zapomnij! ewentualnie owoce są ok, a jak tam u Was jakieś postępy czy dalej karmisz pod pochłaniaczem?

Hehe nieee pochlaniacz juz poszedl dawno w zapomnienie. odkad dostalam ksiazke tego Iglesiasa przestalam cudowac chcesz jedz nie chcesz nie jedz. Przynajmniej oboje zdrowsi jestesmy
Powiem Ci ze niewiele sie zmienilo tzn jesli jest cos ugotowane dla niego to zazwyczaj tego nie tknie z wyjatkiem brokulow kalafiora i marchewki . Zadna zupka bez soli nie wchodzi. Za to od nas z talerza juz chetniej tzn drugie dania bo zup nie dawalam bo sa gotowane na miesnym wywarze a jeszcze chyba sie nie daje o ile pamietam (jak sie myle poprawcie mnie). Dzis jadl ze mna gołąbka i w szoku bylam jak mu smakuje nie zjadl nie wiadomo jak duzo ale jadl ladnie i sam otwieral buzie. Nie wiem. Chyba musze puscic w zapomnienie potrawy eko sreko w sensie ze bez soli bo nie wchodza i koniec.

[czekooladki]

heh u nas płynne rzeczy też nie wchodzą - zero zupek - to kombinuję kluseczki, placuszki, naleśniki. Generalnie więc ani warzywa w kawałku ani w zupach i nie ma znaczenia czy z solą czy bez. Jak jej coś nie podpasuje to nieee i koniec i wrzeszczy, że chce cyca .. no weź spróbuj nie dać!

[asiaczek]

U nas hitem jest krupnik albo coś z pomidorem i w zasadzie tyle. Dopiero od Wielkanocy je więcej, tak żeby trochę zapełnić brzuch. A tak to wszystko jest niedobre, zje dwie łyżeczki i domaga się piersi.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Mamy drugiego zęba dolna jedynka ! 😀😊😊
Ta objawiała się jedynie większą ilością kup. Zero marudzenia, gorączki, kataru. Możliwe, że wysypka na twarzy pojawiła się przy ząbkowaniu ? Bo przy pierwszej jedynce też tak miała. A tak to zawsze buzia czysta mimo alergii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Iwonia27

Drugi wieczor nocuje u nas D. brat.
Wlasnie mnie pyta czy juz Igorowi dajemy piwo bo on juz swojemu dawal gdy mial 7mcy boszzz
Pytam go ale w jakim celu co to daje dIecku dobrego? Bo jesli chodzi o to zeby sie dorosli posmiali to bez komentarza.
Nic sie nie odezwal

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------




Hehe nieee pochlaniacz juz poszedl dawno w zapomnienie. odkad dostalam ksiazke tego Iglesiasa przestalam cudowac chcesz jedz nie chcesz nie jedz. Przynajmniej oboje zdrowsi jestesmy
Powiem Ci ze niewiele sie zmienilo tzn jesli jest cos ugotowane dla niego to zazwyczaj tego nie tknie z wyjatkiem brokulow kalafiora i marchewki . Zadna zupka bez soli nie wchodzi. Za to od nas z talerza juz chetniej tzn drugie dania bo zup nie dawalam bo sa gotowane na miesnym wywarze a jeszcze chyba sie nie daje o ile pamietam (jak sie myle poprawcie mnie). Dzis jadl ze mna gołąbka i w szoku bylam jak mu smakuje nie zjadl nie wiadomo jak duzo ale jadl ladnie i sam otwieral buzie. Nie wiem. Chyba musze puscic w zapomnienie potrawy eko sreko w sensie ze bez soli bo nie wchodza i koniec.

Jak ja uwielbiam te żarty z dziećmi kieliszkami podawaniem piwa, itd.masakra nie mogę patrzeć 🙄😏😏

Mnie teściowa w święta zapytała czy Iga nadal je TYLKO moje zupki.. no juz miałam zapytać co to znaczy tylko??? Bo chyba ja jej daje lepsze jedzenie niz oni młodszemu wnukowi tj.flaki, żołądki bigos ciasto z kremem i Pepsi. Ugryzlam się w język niech sobie żyją w przekonaniu, że tamten wnuk fajniejszy bo je wszystko ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Anulus jeśli chodzi o ubranko na sesję to ja pomyślałam jak Ula o jakimś kombinezonie lub ogrodniczkach. Tylko, nie wiem czy u Was w maju będzie dość ciepło na taki strój bo mi ciężko sobie wyobrazić dziecko w kombinezonie jak za oknem leży śnieg 😱

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Haha chyba, że zimowym 😛

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez agassek

To ja z kolei zazdroszczę Tobie, bo u nas nadal pierdyliard karmień i w dzień i w nocy.

Anika, nie wiem szczerze mówiąc, ale skoro do roku mleko powinno być podstawą, wydaje się mieć to jakiś sens


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no też uważam że ma to sens. Stąd staram się zawsze w jakiejś formie przemycić mu serek czy jogurt. Ostatnio już nie zauważyłam aby były jakieś sensacje brzuszkowe, więc może akurat to była kwestia serka tej jednej konretnej firmy. Zastanawiam się czy za jakiś czas powoli nie zacząć też dodawać zwykłego mleka do kaszki. Jeśli reakcja będzie nie taka to najwyżej spróbuję z mm. Tym bardziej że chyba ewidentnie mi się powoli odstawia.

Napisane przez mialavi

Dziewczyny nikomu nie życzę 😔 i tak jak mówiłam na 18- tke w prezencie może dostanie winogrono, albo wino jej kupię tym się na bank nie zakrztusi 😂



Pamiętam, Zo była wtedy taka maleńka jeszcze 😞
Już w domu ?



W nocy je zazwyczaj 3 razy czasem się zdarzy, że chce 2, a czasem 4 razy. Próbowałam dawać wodę niestety nie chodzi o picie tylko o pierś. Przytulenie nocne jeszcze jej nie zadowala
MM próbowaliśmy podawać kilka razy niestety zero akceptacji ani w butelce, ani kubku, ani z łyżeczki. Dawałam jej przed snem w trakcie, nawet zamiast innego jedzenia wtedy gdy była wyspana. W żaden sposób nie chce tego pić. Wolała iść spać głodna niż zjeść butelkę, z każda próba podania jest nerw lub płacz więc póki co zrezygnowałam. Nie ma tylko pojęcia czym jej zastąpienie nocne karmienia... no i niestety jesteśmy na diecie bezmlecznej próbuje od czasu do czasu coś zjeść, ale ja wysypuje więc jej tym bardziej nabiału nie daje. Dlatego też nie wiem jak jej zastąpić moje mleko. Do roku dociagniemy na wieczornym i nocnym karmieniu, a później będę się zastanawiać co dalej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A próbowałaś dodawać mm do kaszek, płatków? Może tak będzie chciała.

Napisane przez Iwonia27

Drugi wieczor nocuje u nas D. brat.
Wlasnie mnie pyta czy juz Igorowi dajemy piwo bo on juz swojemu dawal gdy mial 7mcy boszzz
Pytam go ale w jakim celu co to daje dIecku dobrego? Bo jesli chodzi o to zeby sie dorosli posmiali to bez komentarza.
Nic sie nie odezwal

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------




Hehe nieee pochlaniacz juz poszedl dawno w zapomnienie. odkad dostalam ksiazke tego Iglesiasa przestalam cudowac chcesz jedz nie chcesz nie jedz. Przynajmniej oboje zdrowsi jestesmy
Powiem Ci ze niewiele sie zmienilo tzn jesli jest cos ugotowane dla niego to zazwyczaj tego nie tknie z wyjatkiem brokulow kalafiora i marchewki . Zadna zupka bez soli nie wchodzi. Za to od nas z talerza juz chetniej tzn drugie dania bo zup nie dawalam bo sa gotowane na miesnym wywarze a jeszcze chyba sie nie daje o ile pamietam (jak sie myle poprawcie mnie). Dzis jadl ze mna gołąbka i w szoku bylam jak mu smakuje nie zjadl nie wiadomo jak duzo ale jadl ladnie i sam otwieral buzie. Nie wiem. Chyba musze puscic w zapomnienie potrawy eko sreko w sensie ze bez soli bo nie wchodza i koniec.

Iwonia, a dawałaś mu ze swojego talerza czy po prostu jadałaś w tym samym czasie? Z dziećmi tak trochę jeat, że z talerza rodzica lepiej smakuje U nas tak wchodzą owoce, gdzie ze swojej miski takich samych bez dodatków nie je, a od nas z talerza jak najbardziej. A obiadki w sumie zawsze jem z Młodym.

Napisane przez czekooladki

heh u nas płynne rzeczy też nie wchodzą - zero zupek - to kombinuję kluseczki, placuszki, naleśniki. Generalnie więc ani warzywa w kawałku ani w zupach i nie ma znaczenia czy z solą czy bez. Jak jej coś nie podpasuje to nieee i koniec i wrzeszczy, że chce cyca .. no weź spróbuj nie dać!

U nas z zupy plynnej je wsad, dlatego na ogół zagęszczam przeważnie albo kleikiem albo kaszą. Jak coś mu nie podchodzi np. jajko, czy buraki to biorę Go na sposób i dodaję do tego co lubi

[martunia_199]

Napisane przez Anika1986

Nie no też uważam że ma to sens. Stąd staram się zawsze w jakiejś formie przemycić mu serek czy jogurt. Ostatnio już nie zauważyłam aby były jakieś sensacje brzuszkowe, więc może akurat to była kwestia serka tej jednej konretnej firmy. Zastanawiam się czy za jakiś czas powoli nie zacząć też dodawać zwykłego mleka do kaszki. Jeśli reakcja będzie nie taka to najwyżej spróbuję z mm. Tym bardziej że chyba ewidentnie mi się powoli odstawia.

A próbowałaś dodawać mm do kaszek, płatków? Może tak będzie chciała.

Iwonia, a dawałaś mu ze swojego talerza czy po prostu jadałaś w tym samym czasie? Z dziećmi tak trochę jeat, że z talerza rodzica lepiej smakuje U nas tak wchodzą owoce, gdzie ze swojej miski takich samych bez dodatków nie je, a od nas z talerza jak najbardziej. A obiadki w sumie zawsze jem z Młodym.

U nas z zupy plynnej je wsad, dlatego na ogół zagęszczam przeważnie albo kleikiem albo kaszą. Jak coś mu nie podchodzi np. jajko, czy buraki to biorę Go na sposób i dodaję do tego co lubi

U nas mm nie podchodzi w żadnej postaci i w żadnym daniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Mia moja teściowa też ma jakieś parcie na to, że mały powinien już wszystko jeść, bo przecież JUŻ MA ROK! jej dzieci w tym wieku wszystko jadły

Najbardziej podobało mi się w święta jak mały łobuzował tu i tam, a teściowa mówi "on napewno jak nas nie ma to jest spokojny, tylko teraz się przed nami tak popisuje" więc powiedziałam, że zawsze jest taki ciekawy wszystkiego, na co ona "nie, NAPEWNO jak nas nie ma to jest spokojny" Moja teściowa lepiej wie jaki jest mój syn. W dodatku wie jak się zachowuje gdy jej nie ma 😂 Idę przetrzepac chatę, bo chyba mam gdzieś ukrytą kamerę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Mia szacun ze sie ugryzlas w jezyk. Ja tak nie potrafie odkad pojawil sie Jogurtal.
Brawo za zabale!
Sciagalam w drugim pokoju mleko na kasze a slysze wujaszek mowi "ooo jak niunio pieknie chodzi za rączke" D. oczywiscie zero reakcji a mi normalnie az sie mleko zatrzymalo na 80ml i wiecej nie sciagnelam

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Anika jasne ze probowalam i ze swojego talerza i jesc razem z jego talerza i swego czasu inne cuda ale jak nie to nie i nic nie zrobie

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez SzczyptaRadosci

Mia moja teściowa też ma jakieś parcie na to, że mały powinien już wszystko jeść, bo przecież JUŻ MA ROK! jej dzieci w tym wieku wszystko jadły

Najbardziej podobało mi się w święta jak mały łobuzował tu i tam, a teściowa mówi "on napewno jak nas nie ma to jest spokojny, tylko teraz się przed nami tak popisuje" więc powiedziałam, że zawsze jest taki ciekawy wszystkiego, na co ona "nie, NAPEWNO jak nas nie ma to jest spokojny" Moja teściowa lepiej wie jaki jest mój syn. W dodatku wie jak się zachowuje gdy jej nie ma Idę przetrzepac chatę, bo chyba mam gdzieś ukrytą kamerę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boziuniu co za baba. Jak ja nie moge jak ktos uwaza ze lepiej "zna sie" na moim dziecku niz ja sama i mi cos na sile tlumaczy.

[SzczyptaRadosci]

U nas z kolei Mikołaj nie tknie rzadnych naleśników, placuszków czy omleta. Poprostu nie i koniec
Jedzenie też mu najlepiej smakuje z naszego talerza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez czekooladki

heh u nas płynne rzeczy też nie wchodzą - zero zupek - to kombinuję kluseczki, placuszki, naleśniki. Generalnie więc ani warzywa w kawałku ani w zupach i nie ma znaczenia czy z solą czy bez. Jak jej coś nie podpasuje to nieee i koniec i wrzeszczy, że chce cyca .. no weź spróbuj nie dać!

Ta dokladnie jak sie uprze tak koniec.

[kaylla]

U mnie dzisiaj dość intensywny dzień. Najpierw rehabilitacja, potem wizyta w Malcie i park zabaw dla dzieci, a następnie kino. Potem szybki obiad w domu i wizyta u kosmetyczki i fryzjera
Na rehabilitacji ok - Majka ładnie wstaje, mamy tylko ćwiczyć z nią prostowanie stópek, schodzenie w dół też ma w miarę opanowane, bo nie siada na tyłek, tylko na kolanka schodzi. Można tylko poćwiczyć, żeby nie schodziła jednocześnie na oba, tylko najpierw na jedno. Kolejna wizyta za 3 tygodnie.
W parku zabaw w miarę ok, chociaż Majka trochę się bała. Za to dzięki temu, że spała tylko 10 minut w aucie w drodze na rehabilitację, a później nic, to jak w kinie dostała butlę to ładnie zasnęła i przespała prawie cały seans, więc sobie w spokoju obejrzałam prawie cały film. Dzisiaj była Piękna i Bestia

Tak w ogóle dzisiaj jest ostatni dzień mojego urlopu macierzyńskiego:/ Kiedy to zleciało...

Majka winogron nie jadła, jogurty staram się wyciągnąć z lodówki jakąś godzinę wcześniej.

no_doubt - współczuję tak wczesnych pobudek. Ja chyba bym nie dała rady funkcjonować.

agassek - przy szczepieniu na odrę, świnkę, różyczkę masz do wyboru dwie szczepionki - mmr lub priorix. Priorix jest nowszy, więc podobno lepszy. Obie są darmowe, pytanie tylko jaką szczepionkę maja u Ciebie w przychodni. U mnie w przychodni ostatnio się pytałam, jakie mają szczepionki to mają obie, więc planuję zaszczepić właśnie Priorixem. Wydaje mi się, że jeśli u ciebie będą mieli tylko mmr, to w razie czego można poprosić o receptę na Priorix, tyle, że wtedy płacisz. I lepsza szczepionka nie była przy gruxlicy tylko przy WZW

Anika - zgłosiliśmy awarię do administracji, bo to oni muszą nam to naprawić. My sami nie możemy grzebać, bo to jest przy licznikach, więc moglibyśmy mieć z tego tytułu potem problem. Przyjdą jutro rano podobno, bo dzisiaj już nie mieli kiedy... Niestety z tego co czytałam usterka jest na części rur, które odchodzą od głównej rury z pionu i doprowadzają wodę do mojego mieszkania, więc ja odpowiadam za szkody.

Mia - współczuję stresu z powodu zakrztuszenia.

[Iwonia27]

Napisane przez asiaczek

U nas hitem jest krupnik albo coś z pomidorem i w zasadzie tyle. Dopiero od Wielkanocy je więcej, tak żeby trochę zapełnić brzuch. A tak to wszystko jest niedobre, zje dwie łyżeczki i domaga się piersi.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas kiedys tez hitem byl krupnik ale to juz minelo. W sumie dosc szybko

[daggmara]

Napisane przez Iwonia27

Drugi wieczor nocuje u nas D. brat.
Wlasnie mnie pyta czy juz Igorowi dajemy piwo bo on juz swojemu dawal gdy mial 7mcy boszzz
Pytam go ale w jakim celu co to daje dIecku dobrego? Bo jesli chodzi o to zeby sie dorosli posmiali to bez komentarza.
Nic sie nie odezwal [COLOR="Silver"]

WTF? To się chyba łapie pod jakiś paragraf??

[Iwonia27]

Napisane przez daggmara

WTF? To się chyba łapie pod jakiś paragraf??

A daj spokoj. Tlumaczy mi jeszcze no ale czemu nie- tamten oblizywal puszke (ten rancik co sie zbiera odrobina piwa) brudny pewnie jak to puszka co ja kazdy maca ale szczegół no witki mi opadły.
Jeszcze mowi a jak mu smakowalo.
No bombowo

[fablous]

Witajcie po świętach kurczaczki 😘

Przy stole tak mnie zbierało na wspomnienia jak to rok temu siedziałam przy nim z wielkim brzuchem 😍 w sumie teraz było podobnie tyle że zamiast dzidziusia to w brzuchu mialam pełen przekrój świątecznych dań i ciast 😅

Bona mocno mnie rozczula Twoja ciąża 😍 nie do uwierzenia że tylko 8 tygodni zostało! Czekamy niecierpliwie na Natalje

Mia aż mi dreszcz przeszedł jak przeczytałam o waszej akcji 😱 Wcale się nie dziwię że nawet tata z uprawnieniami ratownika nie wiedział co robić, ja bym chyba z paniki zapomniała gdzie ręka a gdzie noga. Ala się zakrztusila ze dwa razy ale tak delikatnie a ja już wtedy popłakałam się z nerwów. Myślę że Iga obejdzie się bez winogron do 18stki, też bym nałożyła embargo 😉

Ala winogrona jadła od taty który nacinal tylko końcówkę a ona sobie wysysala środek. Tzn takie było założenie bo i tak w pewnej chwili mu capnela wszystko zanim zdążył się obejrzeć. Teraz chyba będę bardziej ostrożna

Pomidora w czystej postaci jeszcze w ogóle nie podawałam, tak samo jak ogórka czy papryki bo czekam na sezon, teraz to smakują jak woda potraktowana nawozami. Za to często jemy coś na bazie passaty

Czeko huby z natury są raczej krępe i niewysokie ale Twoja Hubcia to jakiś wyjątek bo naprawdę wysoka z niej kobietka 🙂 mam nadzieję że druga fura trafiła w jej gusta


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Co to ja jeszcze miałam pisać

Mia super że tak ładnie poszło z odstawieniem piersi w dzień 🙂 Rozumiem Cię że z jednej strony się cieszysz a z drugiej Ci przykro. Też bym tak miała 😀

U nas w dzień karmienie jest tylko do drzemki i po drzemce. Z tego drugiego myślę że mogłabym spokojnie zrezygnować. Z pierwszego pewnie byłoby trudniej ale też do zrobienia. Za to w najbliższej, dalszej i ogólnie bliżej nieokreślonej przyszłości nie wyobrażam sobie odstawienia cyca w nocy. Ala nadal budzi się pierdyliard razy tylko po to żeby pociumkac. Nawet oczu nie otwiera ale płacze dopóki nie poczuje piersi w buzi. Smoczkiem nie daje się oszukać. Przyznam się że niby próbowałam samego noszenia czy przytulania ale szybko odpuszczam widząc że jej niezadowolenie tylko narasta i pojawia się widmo całkowitego rozbudzenia się i zabawy przez godzinę. Więc i tak kończy się na tym że daje pierś bo przy niej Ala w momencie zasypia i po kilku minutach odkładam ją do łóżeczka. I tak po kilka razy co noc 😰 Teraz nie jest to jakąś wielką tragedią ale nie wyobrażam sobie takich nocek przy powrocie do pracy. Mam nadzieję że Alusiak przestawi się na max 1-2 pobudki bo przy tylu jestem w stanie się wyspać. Oczywiście mam też takie cichutkie marzenie że będzie przesypiac noce bez pobudek ale obecnie jest to dla mnie równie realne co spotkanie jednorożca. Do pracy wracam koło lipca, może do tego czasu Ala zalapie że noc jest do spania a nie do nieustannego poszukiwania cyca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez czekooladki

A przy tym piedyliardzie karmień jaka ilość jedzonka normalnego?

Pytam, bo Huba ma takie dni, że nic stałego nie przełknie i będzie wrzeszczeć do momentu aż nie dostanie cyca. Ostatnio sporo takich dni. Niechże te zęby wreszcie wszystkie wyjdą ... może to o to chodzi,ale przez to jedzenie albo raczej nie-jedzenie to frustracja już narasta

Szczerze mówiąc trudno mi to ocenić... śniadanie je ładnie, zazwyczaj całą porcję owsianki (2 łyżki płatków ugotowanych na wodzie, trochę jogurtu i jakieś owoce- dziś np. całe jabłko starte), drugie śniadanie to zależy, dzisiaj chlebek to zjadła może 1/3 kromki i 1/4-1/3 jajka. Na obiad kilka fasolek zielonych, kilka łyżeczek kaszy jaglanej z passatą pomidorową i pomemlała kawałek indyka.

Czasem dam jej chleb i zje ze dwa-trzy gryzy i resztą zaczyna rzucać. Ale jak zrobię jakiś koktajl owocowy to zje całą filiżankę. Serek homogenizowany też je chętnie. Owoce tak samo- cały banan, całe jabłko. Jak gotuję zupę to dla niej odlewam tak pół kubeczka i to zje, ale to wydaje mi się, że jest dość mała porcja... Chyba zależy od humoru daję teraz 3 posiłki. Widzę (nawet na podstawie tego co napisałam), że najchętniej je owoce i nabiał. Placuszki szału nie robią, lubi pierogi leniwe, ale to znowu nabiał praktycznie...

W ogóle ostatnio się zastanawiałam czy ja nie daję za dużo nabiału, dlatego teraz staram się ograniczać do jednego posiłku dziennie i jak daję jogurt/serek na II śniadanie, to wtedy owsianka na mleku kokosowym albo wodzie

Napisane przez mialavi

Dziewczyny nikomu nie życzę i tak jak mówiłam na 18- tke w prezencie może dostanie winogrono, albo wino jej kupię tym się na bank nie zakrztusi

Gratuluję kolejnego ząbka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez kaylla

agassek - przy szczepieniu na odrę, świnkę, różyczkę masz do wyboru dwie szczepionki - mmr lub priorix. Priorix jest nowszy, więc podobno lepszy. Obie są darmowe, pytanie tylko jaką szczepionkę maja u Ciebie w przychodni. U mnie w przychodni ostatnio się pytałam, jakie mają szczepionki to mają obie, więc planuję zaszczepić właśnie Priorixem. Wydaje mi się, że jeśli u ciebie będą mieli tylko mmr, to w razie czego można poprosić o receptę na Priorix, tyle, że wtedy płacisz. I lepsza szczepionka nie była przy gruxlicy tylko przy WZW

Dzięki tak, tak, wzw

Jak film?

Napisane przez Anika1986

Nie no też uważam że ma to sens. Stąd staram się zawsze w jakiejś formie przemycić mu serek czy jogurt. Ostatnio już nie zauważyłam aby były jakieś sensacje brzuszkowe, więc może akurat to była kwestia serka tej jednej konretnej firmy. Zastanawiam się czy za jakiś czas powoli nie zacząć też dodawać zwykłego mleka do kaszki. Jeśli reakcja będzie nie taka to najwyżej spróbuję z mm. Tym bardziej że chyba ewidentnie mi się powoli odstawia.

Ja gotowałam już kaszkę na zwykłym mleku i do naleśników też dodawałam. Ale kupiłam jakieś ekologiczne z większą zawartością tłuszczu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez agassek

Dzięki tak, tak, wzw

Jak film?

Mnie się podobał Taka bajka trochę, no ale ja zawsze tą bajkę lubiłam Z Emmą Watson, a ją też lubię.

[pluszowy_kot]

U nas na koniec dnia kataklizm za kataklizmem...ja chyba mam jakieś zapalenie gardła, bo łykać nie mogę a do tego złapały mnie dreszcze i bolały węzły chłonne. Mąż pojechał do apteki, wracając chciał zrobić przegląd samochodu, okazały się jakieś pierdółki do poprawy, chciał pojechać do rodziców po drugi samochód a tam zonk - u rodziców zaginęły papiery. Przerejestrowywali go częściowo na mnie i nikt nie wie co się stało z dokumentami. To było po Wojtka operacji, więc tylko podpisałam umowę darowizny, wypisałam na mamę upoważnienie do rejestracji i zupełnie zapomniałam o sprawie. Dobrze, że mąż wrócił zostawić mi leki i wyjść z psem, bo telepało mnie nieźle, spociłam się jak mysz ale jest lepiej, na gardło orofar max i mam nadzieję, że puści, bo przecież chrzest w niedzielę...

[kaylla]

Kocie- oby szybko odpuscilo. A temperature sobie mierzylas? Bo z reguly dreszcze to przy wysokiej temperaturse. Moze warto lyknac jakis paracetamol?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Lenka chyba już się odstawila- z mojej winy w sumie bo chciałam żeby w razie czego piła butelkę i nie chce już pić z piersi. Da się ją jedynie nakarmić w nocy na śpiocha a i to nie zawsze bo jak się za dobrze rozbudzi to czeka na butelkę. Ale zwykła noc wygląda tak że wstaje raz, góra dwa razy. Raz jak dostanie mm w nocy a 2 jak uda się pierś. Z jednej strony trochę mi smutno ze zakończył się jakiś etap a z drugiej strony to że się wysypiam nareszcie zrobiło że naprawdę mam chęć w dzień więcej bawić się z małą bo tak to tylko czekałam aż zajmie się chwilę sobą żeby odsapnac. Udało nam się tylko na kp 10 miesięcy więc i tak jestem zadowolona bo chciałam odrazu karmic max pół roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz