terminacja ciąży - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-25, 12:19   #1981
jola35
Rozeznanie
 
Avatar jola35
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
Dot.: terminacja ciazy

dlaczego29 ja tez mialam robiona kordocenteze, tydzien pozniej mialam wyniki,wyszla ok, ze w genach nic nie ma, ale na opisie byla notka, ze nie uwzglednia to wszystkich abberacji chromosomowych i mozajek, tylko te najwazniejsze. Ucieszylam sie ze jest ok, ale profesor na rozmowie powiedzial ze to ze geny sa ok nie znaczy ze uposledzenia nie ma, tylko to ze nie jestesmy obciazeni a taka wada sie zdarza statystycznie.
Sprobuj tam zadzwonic we wtorek czy juz sa wyniki, a z prpfesorem sie umow na rano- przyjmuje tam na sobieskiego od 9 do 12 i tylko on moze wam wystawic papier na terminacje. Mysmy robili ja na czerniakowskiej- dostalam sale osobna, na pietrze tym jest ginekologia, wiec glownie babeczki starsze, maz mogl byc caly czas ze mna procz nocy i samego porodu. Najwazniejsze ze moglam wyjsc po ok 3h do domu. Perso el jest ok, oddzialowa powiedziala ze oni maja duzo terminacji, bo przyjezdzaja do nich z calej polski.
jola35 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-25, 12:45   #1982
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

miałam nadzieję, że w nocy też będzie mógł być, teraz jeszcze bardziej się boję we wtorek mam dzwonić na Sobieskiego...

znieczulenie dają dożylnie...?
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-25, 13:54   #1983
jola35
Rozeznanie
 
Avatar jola35
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
Dot.: terminacja ciazy

Tak, znieczulenie jest dozylnie, ale mnie skurcze i tak bolaly, poki nie odeszly mi wody,ale ja mam niski prog bolu, zwymiotowalam gdy robili mi welflon. Dostalam jeszcze ketonal w czopkach. Najpierw daja tabletki dopochowe 5 razy co 3 h, podobno wiekszosc po tym ma juz skurcze, ja dostalam po zalozeniu cewnika.ostatnia faza trwawala u mnie z 15 min, potem uspili na 20 min, a za 2h zrobili usg, czy jest ok i wyszlam do domu.
jola35 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-25, 14:53   #1984
cobra115
Zakorzenienie
 
Avatar cobra115
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Śląsk cieszyński :)
Wiadomości: 3 073
Dot.: terminacja ciazy

Dobrze, że dają dożylnie znieczulenie i ketonal u nas nie było tak 'kolorowo' - dlatego mam wstręt do tego szpitala... Nie chcę tam teraz rodzić
__________________
Perfect Housewife
Razem
cobra115 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-25, 15:05   #1985
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

ciężko mi sobie to wszystko wyobrazić, chociaż pewnie i tak serce i dusza bolą o wiele bardziej... mi już serce pęka, co będzie później...?
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 08:22   #1986
jola35
Rozeznanie
 
Avatar jola35
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
Dot.: terminacja ciazy

cobra mnie też odrzuca ten szpital, nigdy bym go nie wybrała, łazienka i wc (róznie z tą czystością! )na końcu korytarza, a w mojej sali stał przedpotopowy inkubator (po co?). Tylko personel jest ok.
Mam porównanie tylko z inflancką, która jest wyremontowana i przyjazna dla rodzących. Ja na pewno bede rodzić następne (jeżeli będzie mi jeszcze dane) przez cesarke - przede wszystkim ze względu na dobro dziecka!
Jak te dni się dłużą! już bym chciała móc starać się o dziecko! pewnie po to by móc zastąpić Hanie, chociaż wiem że to byłby ktos inny. Wziąć przytulić maleństwo, przytulać maleństwo podwójnie, bo nie miałam odwagi przytulić Hani.
dziś mija miesiąc od mojej terminacji, a czas jakby stanął w miejscu. Byłam dwa dni temu na cmentarzu i wszystko wróciło! Jeszcze 4 tygodnie zanim wrócę do pracy, uff, nie mogę się doczekać!
jola35 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 08:57   #1987
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

jola35 Ty masz już to za sobą, ja wszystko przed sobą... Tylko nie myśl, że chcesz Hanię zastąpić - Hanią już nikt nie będzie, trzeba to sobie uświadomić (ja próbuję własnie uświadomić sobie, że matką jestem, że w razie gdybym mogła zajść jeszcze w ciążę, to będzie moje drugie dziecko, nie pierwsze.. a to boli ). Uczuć wystarczy i dla naszych nieobecnych dzieci i dla naszych, daj Boże, obecnych, nam danych, które są lub które kiedyś będą...

Powiem Wam, dziewczyny, że z losem się pogodziłam chyba - wiem, że tego już nie zmienię, że walka z rzeczywistością nie da nic oprócz kolejnych łez, najgorzej jednak, że minął koszmarny tydzień - diagnoz, rokowań i cichych decyzji, teraz tydzień względnego spokoju, a potem wszystko wróci zapewne ze zdwojoną siłą... A teraz? Siedzę jak na szpilkach, jak na bombie, orientując się w szpitalach w mojej okolicy, bo przecież w każdej chwili mogę poronić... Koszmar.
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-26, 10:58   #1988
jola35
Rozeznanie
 
Avatar jola35
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
Dot.: terminacja ciazy

dlaczego29 chciałabym Cie jakoś pocieszyć, ale na to nie ma słów. Pisz tu na forum, zawsze to przynosi ulgę, mój facet już w pewnym momencie nie chciał już ze mną wałkować tego tematu po raz tysięczny, skoro podjęliśmy decyzje to już klamka zapadła, dla niego było to koniec gadania w tym temacie. Faceci trochę inaczej przeżywają ten czas, co nie znaczy że mniej cierpią, cierpią utratę dziecka, ciężar decyzji oraz bezsilność wobec cierpienia swojej partnerki.
jola35 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 10:58   #1989
klaudus_2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 57
Dot.: terminacja ciazy

Dlaczgo29 Bardzo Ci współczuję i przykro mi, że kolejna osoba będzie musiała dołączyć do naszego grona zamoast cieszyć się ciążą a pożniej swoim maluszkiem :-( wiem przez co przechodzisz u mnie też wszystko jest bardzo świeżebo miałam terminację miesiąc temu. Faktycznie tygodnie ciąży przeliczają na podstawie wielkości dzidziusia ja rodząc byłam już w 25 tygodniu ale wg usg w 23. U mnie nawet na ostatnim usg moja doktor nie powiedziała że mały jest chory a widziała bo po wszystkim się przyznała. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo cierpieć fizycznie i przejdziesz to jak najmniej boleśnie. Życzę Ci tego z całego serca .
klaudus_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 11:11   #1990
klaudus_2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 57
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez jola35 Pokaż wiadomość
dlaczego29 chciałabym Cie jakoś pocieszyć, ale na to nie ma słów. Pisz tu na forum, zawsze to przynosi ulgę, mój facet już w pewnym momencie nie chciał już ze mną wałkować tego tematu po raz tysięczny, skoro podjęliśmy decyzje to już klamka zapadła, dla niego było to koniec gadania w tym temacie. Faceci trochę inaczej przeżywają ten czas, co nie znaczy że mniej cierpią, cierpią utratę dziecka, ciężar decyzji oraz bezsilność wobec cierpienia swojej partnerki.
Jola masz rację mój facet też cały czas mi tłumaczy, że już nie cofniemy czasu więc nic to nie da, że płaczę rozpamiętuję i cały czas mówię a może gdybyśmy zrobili inaczej.... To prawda,że oni przeżywają to inaczej ale to my nosiłyśmy te dzieci pod serce my czułyśmy ich ruchy dlatego to jest dla nas trudniejsze. Pisanie na tym forum i taka rozmowa z kobietami, które przeszły to samo pomaga.
klaudus_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 11:13   #1991
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

kludus_2 ja dziś kończę 24 tydzień, wg usg jest 19 i to dlatego taki "wysoki" tydzień, bo główka zawyża... niektóre wymiary są z 16-17 tygodnia, dzieciątko jest baaardzo małe...

jola35 ja wiem, że faceci inaczej wszystko przeżywają, akurat mam wykształcenie familiologiczne i specjalne niestety też, gdzie wielokrotnie powtarzali nam, że kobieta instynkt ma wrodzony, czuje się od razu matką, a fecet instynktu nie nabiera od razu po urodzeniu nawet, tylko podczas pierwszego roku życia dziecka... Ja to wiem, wiem też, że inaczej jest, bo to my nosimy pod sercem dzieciątko, my czujemy jego ruchy (chociaż ja nie czuję ich i nie czułam... z jednej strony może to i lepiej...), a facet widzi tylko rosnący brzuch i obraz z usg, no może później dotyka kopiącego brzucha.
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-26, 14:20   #1992
olka541
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

dlaczego29 trzymam kciuki aby obyło się to jak najszybciej abyś się biedna nie męczyła i abyś po wszystkim mogła szybko zacząć starania o kolejną dzidzie.

Dziewczyny od lutego gdy tutaj trafiłam i napisałam pierwszy raz, czytam was codziennie i codziennie jestem przerażona tym że jest nas coraz więcej. Co to się dzieje teraz tyle dzieci chorych się rodzi a ile nawet tego porodu nie dożywa.
U mnie 29 minie 4 miesiące powiem tak, jak pierwsze miesiące się jakoś się trzymałam a teraz to masakra rycze co wieczór. Od sierpnia znowu zaczynam starania i mam nadzieje ze szybko pójdzie i ze dzidzia będzie zdrowa bo moja córeczka tak na nią czeka.
olka541 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 14:29   #1993
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

olka541 u mnie w tym roku dwie dziewczyny chowały już swoje dzieciątka... nie zliczę, ile razy słyszałam w ostatnich latach o poronieniach, ale to może dlatego też, że powoli przestaje to być temat tabu. Nie wiem. O terminacji pierwszy raz usłyszałam tydzień temu w piątek... nie wiedziałam nawet, co to do końca jest, dopiero szukając w internecie różnych rzeczy trafiłam tutaj i postanowiłam podzielić się swoją historią, dowiedzieć się czegoś i poszukać wsparcia...

klaudus_2 nie było problemu, że to już po 24 tygodniu ciąży? Gdzie miałaś zabieg? - przepraszam, że dopytuję, ale szczerze mówiąc boję się, że będzie problem, a nie mam już siły siedzieć jak na bombie i czekać, aż coś się stanie, bo stać się może wszystko, a co mówić przez kilka tygodni tak...
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-26, 18:47   #1994
cobra115
Zakorzenienie
 
Avatar cobra115
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Śląsk cieszyński :)
Wiadomości: 3 073
Dot.: terminacja ciazy

jola ja też szybko chciałam zajść w ciążę, ale doszło do mnie, że nie zastąpię Wojtka nikim innym

dlaczego... czas oczekiwania wykorzystaliśmy na to, żeby dać dziecku jak najwięcej miłości to było bardzo trudne, ciągle ryczałam, ale nie chciałam się od niego odciąć

Wyjeżdżamy teraz na wczasy Do 'zobaczenia' za dwa tygodnie. Trzymajcie się dzielnie!!
__________________
Perfect Housewife
Razem
cobra115 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-27, 10:11   #1995
klaudus_2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 57
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez dlaczego29 Pokaż wiadomość
olka541 u mnie w tym roku dwie dziewczyny chowały już swoje dzieciątka... nie zliczę, ile razy słyszałam w ostatnich latach o poronieniach, ale to może dlatego też, że powoli przestaje to być temat tabu. Nie wiem. O terminacji pierwszy raz usłyszałam tydzień temu w piątek... nie wiedziałam nawet, co to do końca jest, dopiero szukając w internecie różnych rzeczy trafiłam tutaj i postanowiłam podzielić się swoją historią, dowiedzieć się czegoś i poszukać wsparcia...

klaudus_2 nie było problemu, że to już po 24 tygodniu ciąży? Gdzie miałaś zabieg? - przepraszam, że dopytuję, ale szczerze mówiąc boję się, że będzie problem, a nie mam już siły siedzieć jak na bombie i czekać, aż coś się stanie, bo stać się może wszystko, a co mówić przez kilka tygodni tak...
Ja miałam zabieg w Szczecinie ale nawet mi nie zrobili tam usg więc nie było problemu. Wszyscy opierali się na badaniach lekarza, który wykrył wadę i wg niego był to 22 tydzień 5 dzień kiedy przyjęli mnie do szpitala.
klaudus_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-27, 10:22   #1996
klaudus_2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 57
Dot.: terminacja ciazy

Od terminacji minął miesiąc i 7 dni a ja mam wrażenie, że jest gorzej z dnia na dzień. Przed rodziną, narzeczonym i kolegami z pracy udaję, że jest ok i jakoś się trzymam bo nie chcę ich pytań i przekonywania żę przecież jeszcze bd miała dzieci... Mam mega doła a zbliżają się jeszcze dwa wesela na które nie mam wcale ochoty iść. Wczoraj chrześniak mojego faceta (6 lat) powiedział, że strasznie się zmieniłam,nie śmieję się tak jak kiedyś. stwierdził, że tęskni za mną taką jak byłam wcześniej... :-( tylko, że ja już nie potrafię być taka jak kiedyś. Faktycznie zmieniłam się chociażby w stosunku do dzieci. Patrząc na nie zastanawiam się jaki byłby mój synek :-(
klaudus_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-28, 10:24   #1997
koliber80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 27
Dot.: terminacja ciazy

Klaudus u mnie minęło 2,5 miesiąca od terminacji, a też mam wrażenie że jest coraz gorzej. Wczoraj byłam na weselu, choć też nie miałam wcale ochoty iść. Była dziewczyna w ciąży, mniej więcej w tym samym tygodniu co ja bym była. Oczywiście nie obyło się bez płaczu.Niewiem czy kiedykolwiek zacznę żyć normalnie .A dzisiaj dół.
koliber80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-28, 11:13   #1998
olka541
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

koliber80 ja się boję następnej soboty bo idę na chrzciny do szwagra synka, teściowa jak się dowiedziała ze ja tez jestem w ciąży to był tekst ze się z nimi scigamy bo najpierw ona w ciąży a po 2 miesiącach ja. Naszego dziecka już nie ma a ja będę tulic to maleństwo i czekać kiedy teściowa mi znowu dowali.

Edytowane przez olka541
Czas edycji: 2015-06-28 o 11:16
olka541 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 08:32   #1999
mimi39
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 257
Dot.: terminacja ciazy

Kochane!!
Właśnie dowiedziałam się telefonicznie, że KARIOTYP mój i męża jest prawidłowy!! Uff!!
__________________
03.2014 8tc [*]
09.2014 15tc [*]
05.2015 I in vitro - brak transferu
07.2015 II in vitro - brak transferu (1 mrozak)
11.2015 criotransfer - 7tc [*]
03.2016 III in vitro - brak transferu
Wracamy do starań naturalnych...
05/06.2017 Czekamy na Ciebie kochany Syneczku!
mimi39 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-29, 09:11   #2000
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

mimi39 super, dobrze, że u Ciebie powoli wszystko się prostuje, będzie dobrze!
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 12:33   #2001
Emilia 25
404 Not Found
 
Avatar Emilia 25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez mimi39 Pokaż wiadomość
Kochane!!
Właśnie dowiedziałam się telefonicznie, że KARIOTYP mój i męża jest prawidłowy!! Uff!!
Super!
__________________
J
Emilia 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 14:30   #2002
olka541
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez mimi39 Pokaż wiadomość
kochane!!
Właśnie dowiedziałam się telefonicznie, że kariotyp mój i męża jest prawidłowy!! Uff!!


suuuperr
olka541 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 16:53   #2003
kitana83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 90
Dot.: terminacja ciazy

mimi39, rewelacja
Ja jadę na badanie kariotypu 31 sierpnia. Mamy jeszcze zrobić badanie mutacji genu leiden i protrombiny. Robiłyście coś takiego?
kitana83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 19:13   #2004
klaudus_2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 57
Dot.: terminacja ciazy

Mimi 39 To super,że wszystko ok..
klaudus_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-29, 20:51   #2005
Kleosia78
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 20
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez mimi39 Pokaż wiadomość
Kochane!!
Właśnie dowiedziałam się telefonicznie, że KARIOTYP mój i męża jest prawidłowy!! Uff!!
mimi39 bardzo się cieszę i trzymam kciuki za kolejne, pozytywne wiadomości
Kleosia78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 01:11   #2006
atenaz
Zakorzenienie
 
Avatar atenaz
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 224
Dot.: terminacja ciazy

Cześć dziewczyny,

myślałam, że po poronieniu pierwszej ciąży 8 miesięcy temu w 12tc nic gorszego mnie nie może spotkać. A jednak.

Trzy tygodnie temu podczas testu Pappa-a wyszła na usg przezierność karkowa w górnej granicy normy, bo 2,5mm przy CRL 61mm. Kość nosowa widoczna, reszta markerów ok, ale ze względu na wiek (31lat) ryzyko trisomii 21 podskoczyło dwukrotnie do 1:233. Lekarz spokojnie powiedział, że to statystyka i absolutnie nic nie znaczy. Za tydzień wyniki z krwi, jeśli coś będzie niepokojącego to on osobiście zadzwoni i poinformuje. Nakreślił o co chodzi z amniopunkcją i testem Nifty i się rozeszliśmy.

Zastanowiła nas ta "statystyka", poczytaliśmy internety i kilka dni później poszłam zrobić Nifty, choć dało po kieszeni. Dwa dni później, dokładnie tydzień po Papp-a zadzwonił lekarz, który je robił, że niestety po dodaniu do programu słabych wyników (wolna beta 3,829MoM i białko 0,389 MoM) ryzyko trisomii 21 podskoczyło do 1:5 Myślałam, że padnę na korytarzu w pracy, gdy to usłyszałam. Same wiecie jaki to szok taka wiadomość. Lekarz mówił, że tu już trzeba by sprawdzić o co chodzi , zaczął znowu mówić o amniopunkcji, ale przerwałam mu mówiąc, że 2 dni temu zrobiłam Nifty i czekamy na wynik. Powiedział, ze w takim razie nie zawraca głowy i życzy pomyślnych wiadomości. Poprosił czy mogę dać mu znać czy Nifty pokryło się z wynikami z Pappa-a, czemu nie, pewnie, że mogę.

Dokładnie 10 dni po pobraniu krwi do Nifty dostałam telefon, że wyniki przyszły, i że trzeba się umówić z genetykiem, żeby je omówić. Koperta z wynikami przyszła zamknięta, więc nikt nie był w stanie mi powiedzieć czy są dobre czy złe. Następnego dnia u genetyka zła wiadomość, potwierdzone wysokie ryzyko trisomii 21 (większe niż 1:20 - dokładniej nie określają)... Później napisałam smsa do lekarza od testu Pappa-a jak się sprawy mają, zaproponował pomoc lub rozmowę, jeśli potrzebuję. Naprawdę bardzo w porządku się zachował - doktor Grzegorz Napiórkowski, pracuje w Multimedzie na Polnej3 - polecam za takt jaki wykazał podczas całej tej sytuacji, wiem że z empatią u lekarzy bywa różnie.

Od 3 tygodni czytam o teście Pappa-a, Nifty, amniopunkcji, od 2 tygodni o wychowywaniu i leczeniu zespołu Downa, pomyłek przy Nifty, terminacji ciąży... Jestem na zwolnieniu, bo nie mam głowy do pracy, apetyt mi zupełnie przeszedł, nie śpię po nocach, tylko czytam co mogę, co znajdę na temat i płaczę.

Za 2 dni w środę amniopunkcja. Potem powinnam leżeć 3 dni, wychodząc tylko do toalety - zalecenie genetyka. Tylko że w sobotę mój brat ma ślub 2h jazdy od Warszawy i nie może mnie nie być, tym bardziej, że z rodziny wie tylko siostra, że jestem w ciąży. To jakie wynikły okoliczności po badaniach nie wie nikt Jesteśmy z mężem z tym sami.

Nie wie nikt, bo przy pierwszej ciąży po tym jak powiedzieliśmy najbliższym, prosiliśmy o dyskrecję ze względu na to, że póki się nie skończy 1 trymestr to łatwo o poronienie, a nie chciałabym, żeby wszystkie ciotki czy obcy mi ludzie wiedzieli o mojej tragedii. Zgadnijcie - dotrzymali słowa? :/ Z rodziny męża wiedział każdy komu mogli powiedzieć, jeszcze to kłamanie w oczy, że nic nie mówili... Nie ma to jak uszanowanie naszej prośby :/ Za to moja mama dotrzymała słowa, ale po wszystkim na pogrzebie kuzyna powiedziała jego mamie o moim poronieniu, co podsłuchała rodzinna plotkara, więc oczywiście też wszyscy wiedzą. No wiem, że nie chciała tego, ale zabolało. Co lepsze później na pogrzebie swojego teścia, na którym mnie nie było, na pytanie czy jest już babcią (rzadko się kontaktujemy z tamtą rodziną), powiedziała, że nie - córka poroniła. No szlag mnie trafił jak mi to powiedziała. Przecież po to prosiłam o dyskrecję, żeby nie wiedzieli WSZYSCY. A tak wiedzą wszyscy :/ Dlatego teraz, mimo 15tc wiedzą raptem 4 osoby - te które umiały się zachować poprzednio.

Dobrze, że nie wie nikt więcej, bo nie wiemy co zrobimy po wynikach amniopunkcji. Serce mam rozdarte. Wam nie muszę mówić, że tego się nawet nie da opisać? ;(

Czy któraś z Was miała terminację w Szpitalu Bielańskim? Jak to wygląda? Miałam tam wywoływane poronienie przy pierwszej ciąży, gdy okazało się, że serduszko przestało bić i ciąża obumarła. Warunki szpitalne może nie są najlepsze, ale za to personel okazał się wyrozumiały i ludzki. No i jest oddzielny oddział położniczy i ginekologiczny co dużo dało.

Od którego tygodnia jest wywoływany poród i trzeba własnymi siłami urodzić, a do kiedy jest możliwość zabiegu pod narkozą? Nie wiem czy psychicznie zniosę, jeśli będę musiała urodzić

Z jednej strony tak bardzo boję się trudu wychowania upośledzonego dziecka, obciążenia nim na starość kogoś z rodziny, rezygnacji z siebie. Z drugiej strony wiem, że chodzą wypadki po ludziach i to się może stać w przyszłości. 17letnia siostra kolegi miała wypadek na basenie, 2 lata rehabilitacji i niestety jest tylko trochę lepiej niż na początku, nigdy nie będzie samodzielna, lekkie upośledzenie, do tego nie chodzi, sama nie siedzi, baaardzo niewyraźnie mówi. Opowiadał jak kiedyś nocując u rodziców słyszał jak płakała, podszedł, zapytał czy w porządku, odwróciła głowę i płakała dalej. Też sobie zdaje sprawę jakie życie ją czeka. Jej mama jej wrakiem siebie, zrezygnowała z pracy, pełnodobowa opieka nad dzieckiem. To jest tragedia.

Z drugiej strony zespół Downa może być upośledzeniem lekkim, moje dziecko na usg rozwija się prawidłowo. Znajoma urodziła pół roku temu dziewczynkę z zespołem Downa, mówiła, że test Papp-a wypadł dobrze, całą ciąże miała dobre usg, dopiero w 9miesiącu dziecko przestało prawidłowo rosnąć, zaczęli robić badania, ale dopiero po porodzie wynikło co i jak. 2miesiące temu operacja poważnej wady serca towarzyszącej zespołowi...

Nie wiem co robić. Wierzę w Boga, ale nie uczestniczę często we mszy. Od kilku lat nie potrafię tak naprawdę, w skupieniu. Chyba nigdy więcej nie pójdę do kościoła jak usunę, co miałabym tam robić, jak się modlić "bądź wola Twoja"? Wyrzuty sumienia mi nie pozwolą. Poza tym za to jest chyba ekskomunika, więc z czym tu dyskutować. Jak prosić Boga o łaskę, żeby nie musieć podejmować tak trudnej decyzji, kiedy pod uwagę bierze się usunięcie ciąży? Nawet nie śmiem takiej prośby wnosić.

Chyba na dzisiaj dość, nie mam z kim porozmawiać. Z mężem nie umiemy poruszyć tych najbardziej bolesnych kwestii. Raz - opowiadając mu co wyczytałam o leczeniu i stymulowaniu od urodzenia dziecka z zespołem Downa, po te pierwsze lata są najważniejsze w ich rozwoju, że będę musiała zrezygnować z pracy, żeby jak najwięcej wypracować w tych pierwszych latach i że z kolejnymi dziećmi będziemy musieli się wstrzymać, żebym mogła poświęcić cały swój czas na to jedno - zapytał czy brałam pod uwagę usunięcie ciąży. Rozpłakałam się, mówiąc, że cały czas się zastanawiam co robić. Mężczyźni inaczej przechodzą takie sytuacje, widzę po nim, że przeżywa, ale to ja szukam informacji o skuteczności Nifty, o powikłaniach po amniopunkcji, o tym czy poczuję ruchy dziecka, i kiedy, o wywoływaniu porodu w takiej sytuacji, o depresjach matek, które usunęły i depresjach matek, które wychowują chore dzieci, często samotnie. Czasem mam wrażenie, że nie przyjmę więcej informacji na ten temat, bo mi serce pęknie Dobrze, że trafiłam do Was, na forum ginekologicznym jest podobny temat o nieprawidłowej przezierności karkowej, ale za dużo tam oszołomów, którzy swoimi mądrościami dobijają te, które stanęły przed tą trudną decyzją...
__________________
20*12*2007 zapuszczam włosy po pas
01*09*2008 nie farbuję

wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=920711

szukam: CK Euphoria, Arabian Oud Kalemat, Gucci Rush, Moschino Love Love, Jimmy Choo Edp, Givenchy Ange ou Demon, Mancera Roses Greedy
atenaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 08:43   #2007
honorataks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: białystok
Wiadomości: 54
Dot.: terminacja ciazy

atenaz to trudna decyzja. Chyba najtrudniejsza jaką ma podjąć matka kochająca własne dziecko i tylko Ty w tej chwili musisz ją podjąć. Jaka by nie była to powinnaś myśleć, że jest słuszna.
Ja podjęłam decyzję o termiacji w ciągu zaledwie 3 dni. Nie miałam czasu na myślenie. Później czasami chciałam się rozmyśleć ale wiedziałam, że nie pomogę swojej kruszynce w jej cierpieniu. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć głośno że to była dobra decyzja najlepsza jaką mogłam podjąć dla Niej. Wziełam jej cierpienie na siebie.
A co do wiary pamiętaj Bóg wybacza. Nikt za to z kościoła Cię nie wyrzuci, tylko np. w moim przypadku jest tak że ja gdzieś zagubiłam się i nie chodze do kościoła. Nie umiem zrozumieć i zaakceptować dlaczego musiałam to przejść. To fakt jestem teraz silna i kocham życie, ale z moją nieżyjącą córką też bym do tego doszła.
Jesteśmy w Tobą, bo wiemy jak to jest gdy nie dane jest przytulić swojego dzieciątka.






MIMI super, wiedziałam że Tobie też się ułoży.
honorataks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 09:25   #2008
jola35
Rozeznanie
 
Avatar jola35
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
Dot.: terminacja ciazy

anetaz przykro mi że los cię tak dotyka drugi raz. Ale nie załamuj się, dopiero po amniopunkcji będziesz mieć pewność co z Twoim dzieciątkiem, może jest jeszcze nadzieją, że będzie dobrze?
A jeżeli będzie źle, no cóż każda z nas tutaj stała lub stoi przed taką decyzją co dalej. To bardzo trudna decyzja, chyba najtrudniejsza dla matki. Cokolwiek postanowicie teraz, wszystko się zmieni. Czas stanie w miejscu, przemyślicie całe swoje życie w przód i w tył. Zupełnie inaczej będziecie patrzeć teraz na swoje życie. Rodziną się nie przejmuj, to wasze życie, wasze decyzje.
Ja na razie z Bogiem nie rozmawiam, wiem, że przyjdzie jeszcze czas, że wrócę do kościoła, ekskomunikę może zdjąć zakon dominikański.
Mam zdrową córeczkę, lat 3. Wydawać by się mogło, że łatwiej zniosę utratę drugiego dziecka. Może to prawda, ja podjęłam decyzję o terminacji, bo sama wiem ile poświęcenia i oddania kosztuje opieka nad zdrowym dzieckiem, zdarzały się nam szpitale (zapalenie płuc, potem nerek, potem krtani) i ledwo mogłam znieść badania, igły itp mojej córki, nie wyobrażam sobie ile cierpienia musiałaby przejść moja druga córeczka (prawdopodobnie byłaby ciężko upośledzona). Moja mama pracuje w domu pomocy społecznej - tam trafiają dorośli z upośledzeniem, głównie z zespołem downa, lekkim, ciężkim, inne też upośledzenia. Tam w zasadzie nikt ich nie odwiedza, może czasem na święta. Personel jest czasem wypalony, trafiają tam przypadkowi ludzie (kiedyś jak facet nie chciał iść do wojska to właśnie tam szedł pracować). Czasem się przywiązuje pacjenta do łóżka lub do ławki (oczywiście jak nikt nie widzi). Pacjenci krzyczą i nikt się tym nie przejmuje. Jest różnie. Do takiego ośrodka trafiłaby moja córka za 20, 30 lat.
Ci co krzyczą za życiem za wszelką cenę pewnie nazwali by mnie wygodną, że nie chciałam poświęcić dziecku całego swojego życia, każdej minuty, że chciałam też mieć swoje życie, chodzić do pracy, bo przecież miłość wystarczy i to wszystko wypełni. Nie.
Ja terminację miałam na czerniakowskiej. W polsce chyba nie da się zrobić terminacji pod narkozą, tu trzeba urodzić, bo podobno tak jest najlepiej dla kobiety jezeli chce miec jeszcze dzieci, gdzieś na forum wcześniejsze strony widziałam link do kliniki zagranicznej, gdzie robią pod narkozą.
A tymczasem trzymaj się, zaczekaj na amniopunkcje i wyniki, chociaż czekanie jest najgorsze.

mimi widzisz wszystko chyba zaczyna się układać
jola35 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 10:09   #2009
dlaczego29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
Dot.: terminacja ciazy

anetaz, bardzo mi przykro... jestem w tym samym miejscu w życiu, co Ty... Ty masz jutro amniopunkcję, ja miałam tydzień temu w środę kordocentezę i czekam na wyniki, jutro mam wizytę u genetyków i lekarza, chociaż rokowania są zerowe... jest mi tak ciężko, miliony myśli kłębią się w głowie, a do wyboru mam dwa wyjścia: oba złe.. Wiem, że najgorsze jest czekanie (moja gehenna trwa już dwa tygodnie - dwa tygodnie płaczu, strachu, lęku, żalu, smutku...), a to jeszcze nie koniec.

Najsmutniejsze jest to, że do tej pory modliłam się żeby wszystko było ok, każde plamienie było panicznym strachem, że coś się mojemu dziecku stanie. A teraz..? Mam nadzieję, że zanim będę musiała podjąć tę koszmarną decyzję - poronię... Koszmar jakiś.

Ktoś na forum pisał, że w Szpitalu Bielańskim przyjmują na terminację wszystkich, tam Dębski nie odmawia (jak mówi: jestem z pacjentką na dobre i na złe), personel podobno ok (jak czytałam). Ja zastanawiałam się nad Czerniakowską, ale dziewczyny pisały, że tam nie zawsze przyjmują, chociaż personel też ma ludzkie podejście, dostaje się osobną salę.

Acha, i po kordocentezie (pobieraniu i płynu owodniowego, i krwi pępowinowej) - od razu kazali mi wstać, nic o leżeniu nie mówili (chociaż czytałam później, że niby trzeba...), ale brzuch pobolewał mnie ze dwa dni.

Edytowane przez dlaczego29
Czas edycji: 2015-06-30 o 10:12
dlaczego29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-30, 10:23   #2010
jola35
Rozeznanie
 
Avatar jola35
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
Dot.: terminacja ciazy

dlaczego to ja pisałam o czerniakowskiej, że z tym przyjmowaniem różnie bywa. Dziewczyny pisały o tym, że liczy się wiek liczony na podstawie wielkości dziecka, a nie ostatniej miesiączki. U mnie z wielkości wychodził tydzień mniej, ale w szpitalu policzyli mi z miesiączki (23 z hakiem) mimo iż mówiłam, że z usg wynika że 22. A lekarz przyjmujący to w ogóle mi powiedział że to już 24 tydzień!
Potem jak urodziłam to mówili wpierw że ważyło ponad 200 gram, a potem chyba na wypisie że ponad 400 prawi 500, wypisu nie oglądałam, mąż zaniósł go do załatwiania pogrzebu. Więc już sama nie wiem jak oni to liczą.
jola35 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-31 20:01:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.