Agresywny pies sąsiadki - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-18, 18:51   #181
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

A i owszem, nie każdy powinien mieć psa, co nie zmienia faktu, że irracjonalne lęki się leczy. A traumy przepracowuje, dla własnego komfortu psychicznego.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 19:59   #182
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
A i owszem, nie każdy powinien mieć psa, co nie zmienia faktu, że irracjonalne lęki się leczy. A traumy przepracowuje, dla własnego komfortu psychicznego.
Irracjonalny lęk jest wtedy, kiedy boisz się pająka na ekranie komputera. Banie się puszczonego luzem wilczura większego od siebie jest raczej instynktem samozachowawczym. Nawet jeśli właściciel jest przekonany, że ma kontrolę nad psem to jednak na czole nie ma certyfikatu "pies nie skrzywdzi nawet muchy, kocha ludzi" podpisanego przez... kogoś ważnego w środowisku psiarskim.

Ja fobii nie mam i wybitnie się nie boję. Ale zdecydowanie odczuwam lekkie napięcie w takich sytuacjach,a jak jeden zaczął warczeć to miałam ochotę wiać. Ran po ugryzieniu zapewnienia właściciela że "zawsze taki spokojny i wytresowany" nie zasklepią.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:11   #183
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Nie ma potrzeby żeby każdy pies, który biega luzem miał kaganiec.
Obawy, że pies bez kagańca odgryzie nam twarz są irracjonalne. Serio, serio.

Nie ma żadnego powodu żeby łagodny pies, który sobie biega luzem w mało zaludnionej okolicy, był w kagańcu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:17   #184
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Nie ma potrzeby żeby każdy pies, który biega luzem miał kaganiec.
Obawy, że pies bez kagańca odgryzie nam twarz są irracjonalne. Serio, serio.

Nie ma żadnego powodu żeby łagodny pies, który sobie biega luzem w mało zaludnionej okolicy, był w kagańcu.
Pies, ktory atakuje twarz i szyje (i nie mowie o 'skoku' czy przeniesieniu agresji tylko o celowanym ataku) nadaje sie tylko do eutanazji niezaleznie od tego czy ma kaganiec czy nie.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:21   #185
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Przecież nie o tym rozmowa.
Dyskusja jest o tym, że ktoś się boi psów i oczekuje żeby każdy pies luzem miał kaganiec, to ma sens wg ciebie?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:22   #186
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6539586 6][/COLOR]
to czemu ja nie dostałam mandatu, chociaż mijałam patrol policji z psem bez smyczy i kagańca? wiem, jaki jest regulamin i wiem, ze wszyscy go łamią co nie zmienia faktu, ze Warszawa jest pod względem smyczy i kagańca wyluzowana i tam nigdy problemów nie miałam, nawet jak mój pies chodził luzem po osiedlu (na którym z resztą praktycznie każdy pies był bez smyczy, poza tymi, które się rzucają).
[/COLOR][/quote]

o matko, a skąd ja mam wiedzieć dlaczego ty nie dostałaś? prawda jest taka, że robią naloty na PM i masę innych miejsc i wtedy mandaty się sypią.


Cytat:
a ja nie wiem, co siedzi w głowie przechodzących ludzi. nie wiem, czy któryś mnie nie zaczepi, nie będzie chciał okraś, pobić, zgwałcić czy po prostu nie złapie mnie za tyłek, mimo, ze centrum miasta i tłum ludzi wokół. to znaczy, ze mam każdemu kazać schodzić na bok jak idę?
a czy ja piszę, że powinien być zakaz wychodzenia z psem w mieście? bo opisana przez ciebie sytuacja właśnie do takiego absurdu się sprowadza. To naprawdę taki problem prowadzić psa w mieście/zaludnionym miejscu na smyczy?


Cytat:
ludzie akurat w zdecydowanej większości mają gdzieś czy pies ma smycz czy tej smyczy nie ma, czy ma kaganiec czy nie.
i mają to gdzieś tak długo, jak ten pies ich nie zaczepia, nie skacze na nich, nie podbiega tylko po prostu sobie przechodzi obok. ja nie mam problemu z przytrzymaniem psa jak kogoś mijam, nie mam problemu z pójściem inną drogą, zejściem na bok czy zrobieniem czegokolwiek, co sprawi, ze idący człowiek będzie spokojniejszy (czy prowadzony przez niego mały piesek). ale chamstwa i darcia ryja za sam fakt, że idę z psem nie zniosę. a czemu puszczam go bez smyczy? bo ja lubię jak jest luzem i on lubi jak jest luzem. do tego lepiej mi się ćwiczy posłuszeństwo jak nie ogranicza mnie długość smyczy, a że jest grzeczny to nie muszę koniecznie zawsze trzymać go na sznurku, bo zwieje czy coś.[COLOR="Silver"]
no i własnie przez taką niefrasobliwość jaką ty prezentujesz zdarzają się zupełnie bezsensowne pogryzienia, którym mógł zapobiec głupi sznurek, ktorego nie chcialo sie trzymac w rece bo nie. Coś jak w przypadku psa opisywanego przez _Marta_M_. Twoj pies moze i nikomu nic nie zrobi, bo lagodny itd., psy ktora gryza pierwszy raz przyprawiajac o zawal swoich wlascicieli ("on nigdy tak sie nie zachowywal") tez z pewnoscia sa bardzo lagodne i to zly czlowiek/dziecko/inny pies je sprowokowal.


Dalej nie rozumiem co to za wielka filozofia prowadzic psa w tlocznych miejscach na smyczy.
__________________
Bohemian like you

Edytowane przez phony
Czas edycji: 2016-09-18 o 20:24
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:29   #187
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Przecież nie o tym rozmowa.
Dyskusja jest o tym, że ktoś się boi psów i oczekuje żeby każdy pies luzem miał kaganiec, to ma sens wg ciebie?
Ale od tego sie zaczelo. Ze doberman skoczyl na ramiona.
Dla mnie w ogole opcja biegajacego luzem psa poza parkami, łąkami i innymi spokojnymi miejscami jest nie do przyjecia ze wzgledu na bezpieczenstwo psa.

i a'propos kagancow - ten mojego psa spokojnie sobie wloze na glowe. A ledwo zahaczajacy nim pies niechcacy wgniotl bok samochodu na kilka cm.
Zgadzam sie z tym co ktos wczesniej napisal, ze jak sie nie jest jakas 'pakerką' to 'nakreconego' psa +30kg i tak nie utrzyma niezaleznie od smyczy i kaganca.
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-18, 20:38   #188
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Przecież nie o tym rozmowa.
Dyskusja jest o tym, że ktoś się boi psów i oczekuje żeby każdy pies luzem miał kaganiec, to ma sens wg ciebie?
nie. dyskusja również nie jest o tym. dyskusja jest o tym, że nie sposób powstrzymać atakującego psa, który nie jest na smyczy. a wtedy jedyną ochroną przed zębami pupilka jest kaganiec
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:42   #189
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Przecież wg ciebie każdy pies może ciebie zaatakować.
Już ktoś napisał, że jak pies duży, to smycz niewiele pomoże, bo smycz wyrwie z ręki bez problemu. I poczytaj co stupid pisze o kagańcu, samochód piesek wgniótł kagańcem...

Mój pies waży 40 kilogramów, jakby chciał, to smycz by mi wyrwał bez problemu z ręki.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:44   #190
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Przecież wg ciebie każdy pies może ciebie zaatakować.
Już ktoś napisał, że jak pies duży, to smycz niewiele pomoże, bo smycz wyrwie z ręki bez problemu. I poczytaj co stupid pisze o kagańcu, samochód piesek wgniótł kagańcem...

Mój pies waży 40 kilogramów, jakby chciał, to smycz by mi wyrwał bez problemu z ręki.
czytanie ze zrozumieniem nadal leży i kwiczy...
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:46   #191
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Już ci ludzie tutaj tłumaczyli, że ani smycz ani kaganiec nie pomogą, jeśli pies faktycznie ruszy do ataku.
Obiektywnie problemem nie są tabuny agresywnych psów zjadających ludziom twarze, tylko ty masz problem ze swoim subiektywnym lękiem.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-18, 20:54   #192
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Już ci ludzie tutaj tłumaczyli, że ani smycz ani kaganiec nie pomogą, jeśli pies faktycznie ruszy do ataku.
Obiektywnie problemem nie są tabuny agresywnych psów zjadających ludziom twarze, tylko ty masz problem ze swoim subiektywnym lękiem.
Moim zdaniem z agresywnym psem sie pracuje.
Nie kazdy ma pieniadze/czas/ochote to robic. Plus nie ma opcji odczulic psa na wszystkie bodzce. Plus duzo psow jest adoptowanych po nieznanych przejsciach i nie wiadomo jakie bodzce wywolaja niespodziewana reakcje.
I z moich obserwacji i ze statystyk pogryzien wynika, ze naprawde niebezpieczne sa nie psy wychodzace na spacery - bo one sa w mniejszy lub wiekszy sposob przyzwyczajone do otoczenia, a psy "podworkowe" ktore sie wydostaly poza posesje.
I najwiecej pogryzien jest wlasnie przez takie psy oraz -dotyczy to glownie dzieci - przez psy w kojcach i na lancuchach.

Edytowane przez 201712071518
Czas edycji: 2016-09-18 o 20:56
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:56   #193
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

No przecież masz rację.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 22:16   #194
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Jeżeli wlasciciel nie jest w stanie utrzymać psa w ryzach na smyczy bo jest dla niego za ciezki to powinien psa szkolić albo wziąć lzejszego
Kiedyś szłam z moim psem na smyczy a drugą stroną szła kobieta z wózkiem i husky na smyczy. Tamten pies na widok mojego zaczął ją ciągnąć i przewlokl ją razem z wózkiem przez drogę na moją stronę. Oczywiscie darła się na mnie że mam się oddalić jak najszybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 22:19   #195
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Treść usunięta
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 22:22   #196
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Jeżeli wlasciciel nie jest w stanie utrzymać psa w ryzach na smyczy bo jest dla niego za ciezki to powinien psa szkolić albo wziąć lzejszego
Kiedyś szłam z moim psem na smyczy a drugą stroną szła kobieta z wózkiem i husky na smyczy. Tamten pies na widok mojego zaczął ją ciągnąć i przewlokl ją razem z wózkiem przez drogę na moją stronę. Oczywiscie darła się na mnie że mam się oddalić jak najszybciej
I właśnie dzięki smyczy miałaś czas się oddalić.

Ja wiem, że psa, który jest ciężki ciężko utrzymać. Ale to zawsze chwila dodatkowego czasu jest.

Nie mówię, że psy od razu zaczną atakować. Wychowany pies jest na 99% bezpieczny. Ale zawsze zostaje ten 1% kiedy może stać się agresywny i nie reagować na komendy, bo to zwierzę.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 22:26   #197
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Jednej wolo podhalan zlamal obojczyk i dwa zebra. Bo nie puscila smyczy. Pies zareagowal agresja na wuwuzele, ktorej nigdy wczesniej nie slyszal.
To byla sytuacja z gatunku "nieprzewidywalnych"
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 22:48   #198
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Przecież wg ciebie każdy pies może ciebie zaatakować.
Już ktoś napisał, że jak pies duży, to smycz niewiele pomoże, bo smycz wyrwie z ręki bez problemu. I poczytaj co stupid pisze o kagańcu, samochód piesek wgniótł kagańcem...

Mój pies waży 40 kilogramów, jakby chciał, to smycz by mi wyrwał bez problemu z ręki.
Wolałabym jednak zostać poturbowana kagańcem, niż poszatkowana psimi zębami.

Jak tego nie rozumiesz, to może to Ty powinnaś udać się do psychiatry z Twoim brakiem empatii i wyobraźni
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 03:02   #199
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Jednej wolo podhalan zlamal obojczyk i dwa zebra. Bo nie puscila smyczy. Pies zareagowal agresja na wuwuzele, ktorej nigdy wczesniej nie slyszal.
To byla sytuacja z gatunku "nieprzewidywalnych"
No dla mnie to bardzo odpowiedzialne ze strony właścicielki.

To jej pies, więc powinna wziąć na siebie złamany obojczyk, niż żeby pies miał pokiereszować wuwuzelistę albo jakiegos przechodnia.

Albo żeby przestraszony (nie wiem, czy uciekał, czy atakował) wpadł pod samochód.

I w takim momencie, zakonna, jesteś komuś winna odszkodowanie za ugryzienie, bo nie miałaś smyczy... Mam nadzieję, że jest w tobie ta resztka empatii i wyrzuty sumienia tez byś miała, a nie mówiła "no, dobrze, że nie miał kagańca, bo dopiero by poturbował!"
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-19, 04:22   #200
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Moje psy.chodzą na smyczach. Nie gryzą ale i tak chodzą pod kontrolą. Natomiast posty mady wyraźnie pokazują że ma problem z nieprzepracowana trauma. I serio powinna iść do specjalisty.
Nie każdy pies potrzebuje kaganca. Nawet jak biega luzem.


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 06:16   #201
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
I nie wpadła pod samochód

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 08:14   #202
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Ja wiem, że psa, który jest ciężki ciężko utrzymać. Ale to zawsze chwila dodatkowego czasu jest..
jest na osiedlu obok suka, większa od mojego psa, która zawsze się na niego rzuca. na szczęście większość czasu wychodzi na smyczy z właścicielką, chociaż ona czasem ją puszcza luzem i już raz mojego psa zaatakowała. drugi atak był wtedy, kiedy wyszła z jakimś panem. wyszli razem zza bloku, ona z rykiem ruszyła i po prostu wyrwała mu smycz. to sekunda była, a nie chwila dodatkowego czasu. i to czy ona była na smyczy czy byłaby bez smyczy nie miało najmniejszego znaczenia.

i ponawiam pytanie, co z psami dogoterapeutami, ratownikami, przewodnikami, asystentami? skoro zawsze zostawiasz ten 1% to wychodzi na to, ze ludzie decydujący się na pomoc psów to idioci.

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Jeżeli wlasciciel nie jest w stanie utrzymać psa w ryzach na smyczy bo jest dla niego za ciezki to powinien psa szkolić albo wziąć lzejszego
no to o tym mówię. tylko zaraz jest krzyk, bo tylko smycz gwarantuje kontrolę nad psem.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
no i własnie przez taką niefrasobliwość jaką ty prezentujesz zdarzają się zupełnie bezsensowne pogryzienia, którym mógł zapobiec głupi sznurek, ktorego nie chcialo sie trzymac w rece bo nie. Coś jak w przypadku psa opisywanego przez _Marta_M_. Twoj pies moze i nikomu nic nie zrobi, bo lagodny itd., psy ktora gryza pierwszy raz przyprawiajac o zawal swoich wlascicieli ("on nigdy tak sie nie zachowywal") tez z pewnoscia sa bardzo lagodne i to zly czlowiek/dziecko/inny pies je sprowokowal.
.
fajnie, ze szkolenie psa, socjalizacja i wychowywanie od małego to niefrasobliwość oby każdy właściciel psa był taki niefrasobliwy jak ja
ja nie wierzę w te wszystkie "on nigdy nic nikomu". i to się zawsze sprawdza, bo jak przychodzi co do czego to się okazuje, ze jednak były wcześniej sygnały, że coś się może stać tylko właściciel je ignorował. już tu gdzieś pisałam o pani wyprowadzającej małego kundelka na smyczy, zawsze się z tym psem do dzieci pchała, a ten pies całym sobą pokazywał jak bardzo mu dzieci nie pasują, próbował uciekać (no ale przez smycz nie mógł), a mimo to właścicielka się cieszyła jak on to dzieci lubi i jak ładnie go dzieci głaszczą. do czasu, aż w końcu nie wytrzymał i nie ugryzł. i co było potem? "ja nie wiem jak to się stało, on tak dzieci lubił".
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 09:04   #203
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6544453 6]jest na osiedlu obok suka, większa od mojego psa, która zawsze się na niego rzuca. na szczęście większość czasu wychodzi na smyczy z właścicielką, chociaż ona czasem ją puszcza luzem i już raz mojego psa zaatakowała. drugi atak był wtedy, kiedy wyszła z jakimś panem. wyszli razem zza bloku, ona z rykiem ruszyła i po prostu wyrwała mu smycz. to sekunda była, a nie chwila dodatkowego czasu. i to czy ona była na smyczy czy byłaby bez smyczy nie miało najmniejszego znaczenia.

i ponawiam pytanie, co z psami dogoterapeutami, ratownikami, przewodnikami, asystentami? skoro zawsze zostawiasz ten 1% to wychodzi na to, ze ludzie decydujący się na pomoc psów to idioci.


no to o tym mówię. tylko zaraz jest krzyk, bo tylko smycz gwarantuje kontrolę nad psem.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------


fajnie, ze szkolenie psa, socjalizacja i wychowywanie od małego to niefrasobliwość oby każdy właściciel psa był taki niefrasobliwy jak ja
ja nie wierzę w te wszystkie "on nigdy nic nikomu". i to się zawsze sprawdza, bo jak przychodzi co do czego to się okazuje, ze jednak były wcześniej sygnały, że coś się może stać tylko właściciel je ignorował. już tu gdzieś pisałam o pani wyprowadzającej małego kundelka na smyczy, zawsze się z tym psem do dzieci pchała, a ten pies całym sobą pokazywał jak bardzo mu dzieci nie pasują, próbował uciekać (no ale przez smycz nie mógł), a mimo to właścicielka się cieszyła jak on to dzieci lubi i jak ładnie go dzieci głaszczą. do czasu, aż w końcu nie wytrzymał i nie ugryzł. i co było potem? "ja nie wiem jak to się stało, on tak dzieci lubił".[/QUOTE]

W 50% przypadków da dodatkowy czas, w 50% nie. Strzelam, ale jeśli w 1 na 10 przypadków właściciel utrzyma to warto. A się założę o wszystko, że te przypadki "zerwał się od razu" to te, w których właściciel nie tyle trzymał smycz, co miał ją zawieszoną na nadgarstku.

Jak się umiera gdzieś w górach albo tonie to podejrzewam, że ryzyko 1%, że psu ratowniczrmu odbije jest w tym momencie pomijalne.

Zapominasz też o punkcie widzenia przechodnia. To jednak pies oznakowany z gwarancją dobrego wychowania. Jak idziesz ulicą to raczej nie patrzysz w certyfikaty czy kursy każdego mijanego czworonoga.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Moje psy.chodzą na smyczach. Nie gryzą ale i tak chodzą pod kontrolą. Natomiast posty mady wyraźnie pokazują że ma problem z nieprzepracowana trauma. I serio powinna iść do specjalisty.
Nie każdy pies potrzebuje kaganca. Nawet jak biega luzem.
Moim zdaniem zależy GDZIE biega luzem.

A jak idę środkiem miasta i jest pies bez smyczy i kagańca, to skąd mam wiedzieć, który to typ? Dla mnie całkiem naturalne, że osoba pogryziona w twarz przez psa wcześniej odczuje niepokój.

Terapia to nie magia. Pozwala żyć z problemami, ale ich nie leczy. Anorektyczką, nerwicowcem, alkoholikiem się pozostaje. Więc jeśli jest niepokój na widok psa, ale wychodzi się z domu i żyje normalnie, to terapia niewiele zdziała.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 10:51   #204
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
W 50% przypadków da dodatkowy czas, w 50% nie. Strzelam, ale jeśli w 1 na 10 przypadków właściciel utrzyma to warto. A się założę o wszystko, że te przypadki "zerwał się od razu" to te, w których właściciel nie tyle trzymał smycz, co miał ją zawieszoną na nadgarstku.

Jak się umiera gdzieś w górach albo tonie to podejrzewam, że ryzyko 1%, że psu ratowniczrmu odbije jest w tym momencie pomijalne.

Zapominasz też o punkcie widzenia przechodnia. To jednak pies oznakowany z gwarancją dobrego wychowania. Jak idziesz ulicą to raczej nie patrzysz w certyfikaty czy kursy każdego mijanego czworonoga.
.
nie wiem, skąd bierzesz takie statystyki, ale spoko. tylko zapominasz jeszcze o sytuacjach w stylu pęknięty karabińczyk czy taśma, wysunięcie głowy z obroży czy szelek, odpięcie się klamry. mi naprawdę nie robi różnicy, czy ten pies który mnie atakuje był wcześniej na smyczy czy pękł karabińczyk, bo w końcu nie wytrzymał często całych lat rzucania się psa czy po prostu właściciel puścił go samopas i miał w czterech literach bezpieczeństwo innych.

pies ratownik to jedno, dalej masz psich dogoterapeutów czy psy przewodników niewidomych. to czyli oni są idiotami, bo prowadzą psy często do dzieci chorych, które mogą np. dostać ataku padaczki tuż przy psie czy oddają bezpieczeństwo osoby niewidomej w ręce psa.

a punkt widzenia zdecydowanej większości przechodniów jest taki, ze mają gdzieś idącego psa tak długo, jak ten pies wcale się nimi nie interesuje. i mają gdzieś to, czy on idzie na smyczy, czy ma kaganiec czy może jest wyprowadzany na jedwabnej wstążeczce. osoby, którym pies przeszkadza to marginalne przypadki i serio nie zamierzam prowadzać psa zawsze na smyczy i w kagańcu tylko dlatego, ze może znaleźć się osoba, której coś się nie spodoba.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 14:16   #205
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Jednej wolo podhalan zlamal obojczyk i dwa zebra. Bo nie puscila smyczy. Pies zareagowal agresja na wuwuzele, ktorej nigdy wczesniej nie slyszal.
To byla sytuacja z gatunku "nieprzewidywalnych"
Mój pies skoczył z zębami na mojego wujka z powodu którego byśmy się nie spodziewali. Wcześniej wujka znał, lubił a zaatakował bo wujek chciał przesunąć pantofle mojego taty. Wtedy skoczył na niego. Mama kazała się psu uspokoić a ten położył się na pantoflach i leżał na nich do końca wizyty. Przy następnych wizytach jak gdyby nic przymilal się do wujka

Wysłane z mojego HTC Desire 530 przy użyciu Tapatalka
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 18:08   #206
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Autorko, jezeli wlascicielka teraz po zwroceniu uwagi chodzilaby z psem na smyczy to ok, a jak nie, to lepiej to zglosic. Pies jest nuewychowany, wlascicielka ignoruje to co on robi. Psy zdecydowanie powinny chodzic na smyczy, a wlasciciele miec nad nimi kontrole. Pogryzienia przez psy nie sa tak czeste w skali roku raczej, a wiekszosc z nich to mysle, ze wina nieodpowiedzialnych wlascicieli, ktorzy zostawiaja male dziecko same z psem. A dziecko nie wie jak traktowac psa.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-20, 17:57   #207
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6545305 6]nie wiem, skąd bierzesz takie statystyki, ale spoko. tylko zapominasz jeszcze o sytuacjach w stylu pęknięty karabińczyk czy taśma, wysunięcie głowy z obroży czy szelek, odpięcie się klamry. mi naprawdę nie robi różnicy, czy ten pies który mnie atakuje był wcześniej na smyczy czy pękł karabińczyk, bo w końcu nie wytrzymał często całych lat rzucania się psa czy po prostu właściciel puścił go samopas i miał w czterech literach bezpieczeństwo innych.

pies ratownik to jedno, dalej masz psich dogoterapeutów czy psy przewodników niewidomych. to czyli oni są idiotami, bo prowadzą psy często do dzieci chorych, które mogą np. dostać ataku padaczki tuż przy psie czy oddają bezpieczeństwo osoby niewidomej w ręce psa.

a punkt widzenia zdecydowanej większości przechodniów jest taki, ze mają gdzieś idącego psa tak długo, jak ten pies wcale się nimi nie interesuje. i mają gdzieś to, czy on idzie na smyczy, czy ma kaganiec czy może jest wyprowadzany na jedwabnej wstążeczce. osoby, którym pies przeszkadza to marginalne przypadki i serio nie zamierzam prowadzać psa zawsze na smyczy i w kagańcu tylko dlatego, ze może znaleźć się osoba, której coś się nie spodoba.[/QUOTE]

Statystyki to przykład. Człowiekowi, którego znam ufam w 99%, bo może okaże się w 1% psychopatą, nigdy nie wiadomo. A pies to jednak pies.

Ale takie psy są szkolone od małego w tym celu, w przypadku psa idącego po ulicy nie mam żadnej pewności. Mi na przykład przeszkadza nawet jak przyjdzie i powącha, poliże, albo skoczy (lekko, nie tak, żeby się przestraszyła), bo nie lubię syfu zbierać. A takie atrakcje często mi się zdarzają. Nie musi wcale gryźć, żebym nie miała ochoty, żeby za mną łaził.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-21, 08:19   #208
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Statystyki to przykład. Człowiekowi, którego znam ufam w 99%, bo może okaże się w 1% psychopatą, nigdy nie wiadomo. A pies to jednak pies.

Ale takie psy są szkolone od małego w tym celu, w przypadku psa idącego po ulicy nie mam żadnej pewności. Mi na przykład przeszkadza nawet jak przyjdzie i powącha, poliże, albo skoczy (lekko, nie tak, żeby się przestraszyła), bo nie lubię syfu zbierać. A takie atrakcje często mi się zdarzają. Nie musi wcale gryźć, żebym nie miała ochoty, żeby za mną łaził.
patrz, czyli jednak da się i nie każdy pies jest dziką bestią rzucającą się na ludzi jak tylko nie ma smyczy
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-21, 21:40   #209
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6553694 1]patrz, czyli jednak da się i nie każdy pies jest dziką bestią rzucającą się na ludzi jak tylko nie ma smyczy[/QUOTE]

No patrz, nie to w ogóle mówię.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-22, 17:54   #210
Szybkobiegacz
Blood and fire
 
Avatar Szybkobiegacz
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez Pantegram Pokaż wiadomość
Wolałabym jednak zostać poturbowana kagańcem, niż poszatkowana psimi zębami.

Jak tego nie rozumiesz, to może to Ty powinnaś udać się do psychiatry z Twoim brakiem empatii i wyobraźni
A ja wolałbym zostać porąbany toporem, a nie poszatkowany w maszynce do mięsa ; ) I co Ty na to?

Po paru stronach tej dyskusji doszedłem do wniosku, że to temat jednej wielkiej wojny, jeden z tych jak np. wegetarianie kontra mięsożercy czy ateiści kontra katolicy. Tu się ciężko dogadać i lepiej nie ciągnąć dyskusji bez sensu. Nie-psiarzom trudno zrozumieć, że wypowiadający się tu właściciele są odpowiedzialni i nie mają problemu ze zwierzakami. Trudno im odpowiadać za grzechy tych mniej odpowiedzialnych, a jedyną winą w dyskusji jest, że próbują widzieć obie strony medalu. Popieram tu Zakonną, ale równocześnie rozumiem, że ktoś może bać się psów, podobnie jak inni boją się np. pająków. Ten lęk nie zniknie, choćby wszystkie psy na świecie zakuto w kagańce i zamknięto w klatkach.

Nie dojdziemy tu do porozumienia, więc może dajmy spokój. A autorka wątku już wyjaśniła, co i jak z jej sprawą.
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź
Woła przez ciebie głosem który cię przeraża
Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie
Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz
jak wrzące źródło o zapachu siarki
pod którym omdlewają zielone łąki pozoru

Szybkobiegacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-28 09:44:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:07.