Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki - Imperium Włóczki Kontratakuje, czyli cz. V

[***luna]

U mnie tez dzień porządków.
Jeszcze mnie zmęczenie nie dopadło to korzystam Dwa prania zrobione, trzecie się robi. A sprzątanko już w połowie conajmniej

Z małym siedzimy o samolotach czytamy (mamo ja muszę zostać pilotem), zapowiada się spokojny dzień.

Miłego dnia wszystkim

[Eva ID]

Napisane przez blacksheepe

Eva ...
nie gadam głupot

Hahahahaha.... w pozytywnym tego słowa znaczeniu

Robisz wrażenie swoją urodą nie tylko na nas ale też i na innych, masz piękne duże oczy i ładny kształt twarzy, ja tam "konia" nie widzę, "konie" to ja widzę jak popatrzę na Camillę i Karola.

Napisane przez ***luna

Z małym siedzimy o samolotach czytamy (mamo ja muszę zostać pilotem), zapowiada się spokojny dzień.

Luna, miłego dnia

Powiedz małemu, że pilot to bardzo fajny zawód, dużo ładnych miejsc na świecie się ogląda, no i ciocię mógłby tu odwiedzać

[Adriana Lecouvreur]

mam już 5 stron z hlp... plus tytułowa... przeraża mnie ilość przypisów, ludzie marudzą że nie mają skąd przypisów brać a ja mam wstęp i sru 16 przypisów już... pozdrawiam panią doktor, jeśli będzie jej się chciało je wszystkie śledzić no ale naprawdę one tam muszą być...

[blacksheepe]

dziękuję
dziękuję

komplementów dawno nikt mi nie prawił

cisza tu u nas taka jakaś..

mam polecenie od Szpiegunia,żeby zrobić spis płyt winylowych, które leżą od czasów kiedy byłam taka mała jak moje Moherzątko
zabieram się do pracy
bo po 18 tej jadę na Eucharystię
będę tu z doskoku...

sprzątanie już u mnie zakończone
pogoda paskudna...chłód taki jakiś
wilgoć
a Moherzątko zakatarzone jakieś takie rozkichane od samego rana
ząb ostatni z tych tam z tyłu miał się pojawić, no ja myślę,że to od tego zębolka
zmierzła taka
to może być,że...ząb

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Black, na razie znalazlam jeden antykwariat, od razu z plytami, zadalam pytanie, zobaczymy jak odpowiedza
Kurde, gdybys mieszkala blizej, bo u mnie w Wawie to nie ma problemu z plytami, problem jest z ksiazkami. Nie moge opchnac ksiazki z 1912 roku :/ (encyklopedia Larousse'a)

[Adriana Lecouvreur]

zjadłam coś i właśnie zaparzam kolejną (nie pytajcie którą) kawę...

piszę...

piszę...
....

[aniko 23]

Evo filmik poruszajacy...
Moj kot przystawia sie do Lenki..raz ja zaatakowal, ale on jest poldzikus, wiec nie dziwota.

Mam jeden problem z Lenka..mianowicie wczoraj nie odstepowala mnie na krok, wszedzie za mna chodzila jak cien, jest w stanie otworzyc kazde drzwi w domu ktore zamykam jej przed nosem, czytalam troche na ten temat i dzisiaj zostawilam ja na godzinke sama , w zakmnietym pomieszczeniu, zostawilam swoja bluze, zabawke, wlaczylam cichutenko radio. i chyba nie najgorzej to zniosla. Mam nadzieje ze ten jej niepokoj bedzie malal...

jestem dzisiaj strasznie nie do zycia, taki pitling otumaniony..a tu jeszcze szaszlyki do zrobienia

[Adriana Lecouvreur]

[...]Za domem ma niewielki ogródek, trochę dzikimi chwastami zarosłu i opuszczony, ale bardzo miły dla mnie, bo właśnie w tych dniach, pisząc moje pamiętniki dzieciństwa, tak się rozmarzyłem w przeszłości, że koniecznie jeden dzień musiałem przepędzić w wiejskim cichym domu. I ogródek pięknym mi się wydawał. Było tam kilka winogradów rozpiętych na murze – morel owocem okryty – kilka kwitnących róż, groszki pachnące i wokoło mur szary – a w kącie ławka z drzewa szara i nadpróchniała, gdzie córka gospodyni musi co dnia szyć i pracować, bo koło ławki widać dwie zachowane na pniu róże blade i już osypujące się z liści. Na tej ławce usiedliśmy i często przerywając rozmowę zastanawiałem się słuchając tej wiejskiej ciszy. Wszystko było zgodne z tą ciszą, nawet ten młody człowiek, który siedział koło mnie i oddychał ciężko – blady – i za kilka tygodni może także cichy i śpiący. O piątej godzinie siedliśmy z nim do domowego obiadu – jak zwykle u chłopców, było dobre wino, porter angielski – a wtenczas rozmowa zaczęła się weselsza. Do stołu posługiwałą nam córka gospodyni, 13-stoletnia dziewczynka, bardzo do Hersylki podobna. Stawałem w jej obronie, ile razy mój towarzysz, jak zwykle cierpki trochę w chorobie, gniewał się na nią za uchybienia w potrawach popełnione – bo często widział, że nie dopełnili jego rozkazów, gdy chciał, aby potrawy litewskim były zrobione spos[obe]m. Chcąc raz dziewczynkę zmięszaną wywieść z ambarasu, poprosiłem ją o różowy pachnący groszek, zatknięty w jej pelerynce. Wybiegła do ogródka i narwała mi mnóstwo groszków, ale w przyniesionym bukiecie poznałem groszek, który zniknął z jej pelerynki, bo wszystkie inne, może umyślnie, przez nią były zerwane ciemniejszego koloru... Udając, że tego nie postrzegłem, powiedziałej do niej: “Ja nie o te kwiaty, ale tylko o twój różowy groszek prosiłem”. Uśmiechnęła się, zarumieniła i odpowiedziała, pokazując na bukiet: “Il est là, oh! vous le reconaissez bien”. Bardzo mi się podobała ta delikatna scena – i bądź pewną, moja Mamo, że żadnym słowem nie zniszczyłem jej uroku. [...] Po obiedzie poszliśm do królewskiego pa[łacu], a kiedyśmy wychodzili, dziewczynka wyszła za mną na ulicę – i patrzała długo. Odwróciłem się [do niej] z daleka – uśmiechnąłem się i lekko schyliłem głowę... Chodziliśmy długo po parku – i słońca krąg czerwony zachodził za drzewami – tak że nań patrzeć można było. O godzinie 9-tej wsiadłem do dyliżansu – i tak szczęśliwie, że sam jeden w nim jechałem. Przez całą drogę marzyłem... Jeżeli chcesz, Mamo, wiedzieć, o czym, to o dziewczynce... i wkrótce ujrzałem coraz gęściejsze latarnie – potem Elizejskie Pola – a potem ogłuszył mnie huk miasta. [...] Kochana Mamo, nie czytaj nikomu tego listu, bo mnie wezmą za głupca, że będąc w Paryżu piszę o dziewczynce, co mi dała groszek – i o żebraku, który milcząc przyjął jałmużnę[...]

Słowacki do Matki 23 lipca 1832. Nie mogę się naczytać... Kocham Słowackiego.

[blacksheepe]

Ani kochana..Lena może tak się zachowywać długo, to oczywiste boi się samotności
sam fakt,że była w schronisku pozostawił w jej psychice ślad...
nasi sąsiedzi jak wspomniałam mają od niedawna też coś ponad rocznego pręgusa i ich wyjście z domu równa się płacz psa...
Ambi płacze jak dziecko, wyje...
zostawiaj jej coś swojego, ale też ucz ją odseparowywnia od siebie, na początek na kilka minut, wróć, pochwal ją przytul, ona się boi
na pewno to wiesz...

Szpieguniu płyty spisałam na karteluszku, trochę tego jest takie duże i malutkie, nawet aerobik mam w trzech częściach
jakieś bajki też
stan płyt raczej ok, a opakowania no jak na lata przystało...już kolor zmieniony...i niektóre mają poprzecierane te opakowania

[cc_chanel]

Melduję, że z zoo powróciliśmy..... padam na twarz...ale mały niezadowolony bo małp nie widział..... No gdzieś mi umknęły

Miłego popołudnia i wieczorku życzę

[Adriana Lecouvreur]

Napisane przez cc_chanel

Melduję, że z zoo powróciliśmy..... padam na twarz...ale mały niezadowolony bo małp nie widział..... No gdzieś mi umknęły

Miłego popołudnia i wieczorku życzę

nie mogliście widzieć, bo małpy, Chanela, są w starym zoo

czemu dziś wszystko zamknięte, kiedy mi się czekolady chce tak okrutnie?

[blacksheepe]

Ada u nas pootwierane sklepy typu abc, żabka...
zawsze możesz wyjść na najbliższą stację paliw

tam czekolad w bród, tylko marża...
no ale pypcia nie dostaniesz bo czekoladę zjesz

Chanelko to miło dzień spędziliście ..zdeptaliście się na pewno parę centymetrów

ja niedługo jadę Dziewczęta na Eucharystię
polecam Was wszystkie Panu

szczególnie Mamy, które przed porodem już krótko są
będę późno, proszę kciuczyć za mnie bo dziś przemawiać będę, potrzebne mi wsparcie
paaaa

[TmargoT]

WITAM WAS.
BLACK trzymam kciuki

Napisane przez aniko 23

Evo filmik poruszajacy...
Moj kot przystawia sie do Lenki..raz ja zaatakowal, ale on jest poldzikus, wiec nie dziwota.

Mam jeden problem z Lenka..mianowicie wczoraj nie odstepowala mnie na krok, wszedzie za mna chodzila jak cien, jest w stanie otworzyc kazde drzwi w domu ktore zamykam jej przed nosem, czytalam troche na ten temat i dzisiaj zostawilam ja na godzinke sama , w zakmnietym pomieszczeniu, zostawilam swoja bluze, zabawke, wlaczylam cichutenko radio. i chyba nie najgorzej to zniosla. Mam nadzieje ze ten jej niepokoj bedzie malal...

jestem dzisiaj strasznie nie do zycia, taki pitling otumaniony..a tu jeszcze szaszlyki do zrobienia

a może wystarczy zakupić taki płotek,jak dla małych dzieci.będzie cię mogła widzieć,ale nie wejdzie za tobą,gdzie ona chce.

[Adriana Lecouvreur]

black, będzie cudnie

czy jeśli właśnie napisałam prywatnego maila (po włosku zresztą) i po jego ponownym przeczytaniu stwierdziłam, że piszę jak dziewiętnastowieczna pensjonarka to znaczy, że na dziś wystarczy Słowackiego?

[TmargoT]

ADRI-piękny AV

[***luna]

Adriana odpocznij może od Słowackiego, bo zaraz tutaj zaczniesz pisać w podobnym tonie (nie to, żeby mi to specjalnie przeszkadzało, chociaż przyznać muszę, ze Słowacki do moich ulubieńców nie należy)

[Adriana Lecouvreur]

Luna, tu to nie.... ale w liście, pisanym zresztą do równie romantycznej duszy, to się tak jakoś... napisało samo.

Margo, dziękuję!

[paulina150528]

Zdrowie pięknych Pań

[cc_chanel]

O cyferki

[blacksheepe]

było PIĘKNIE
wystartowałam podobno jak rakieta w kierunku ambony..
mówiłam sensownie i krótko a treściwie (to już mi powiedziano po wszystkim)

hehh no i Eucharystia w intencji mojej Solenizantki dzisiejszej... bo to już drugi maja
ależ ten czas leci...
to już 7 lat jak jesteśmy razem

a poza tym dziś wnuczka od pewnej pani, dzięki której w ogóle jeżdżę na spotkania powiedziała mi,że jestem bardzo ładna
zapłonęłam
to wszystko ta wiosna

a Wy co Mohery robicie? już tu chyba cisza nastała..

w takim razie
błogosławionej niedzieli Wam życzę

[blacksheepe]

dzień doberek
Moherzątko katar ma paskudny, obudziła mnie pół godziny temu, w nocy budziła się z płaczem strasznie nie lubię, kiedy choróbska się tu u nas zatrzymują...szczególnie te dziecięce
hehh

Solenizantka jeszcze śpi
zapraszam na ciacho Was dziś do nas

dobrego dnia

[Eva ID]

Błogosławionej Niedzieli Black.

Gratuluję wszorajszego sukcesu medialnego na Eucharystii.

W dodatku kolejny komplement, a mnie nie chciałaś wierzyć, no to dziecku uwierz, że jesteś ładną kobietą i nie masz nic w sobie zwierzęcego, poza Lwią wręcz zaciętością do stawienia czoła przeciwnościom losu pomimo bólu a wręcz z bólem.


Ani, bardzo fajnie radzisz sobie z Lenką, podziwiam. Ten pies dobrze trafił i słusznie, że Ciebie wybrał.

[blacksheepe]

z rana TAKIE rzeczy czytam
aż płonę
no doprawdy
kolor włosów wczoraj farbowanych przybrałam

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Eva odpisuję na PW tylko w tempie żółwim, bo tu w międzyczasie dziewczynki wzywają ale odpisuję zawsze

głoda mam
ale nie wiem co zjeść...
na chleb nie mam ochoty
jakieś płatki na mleku...bleah.. też nie

[Adriana Lecouvreur]

Dzień dobry

pięknej niedzieli wszystkim, ja już po pierwszej kawie, ale drugą do ciacha za zdrowie Moherówny Beatkowej bardzo chętnie wypiję a potem pójdę wydać ostatnie kwietniowe grosze na czekoladę w oczekiwaniu na przelew konsumpcyjny od mamy albo taty jakoś mi w tym miesiący paszło wszystko, ale od 13 maja już mam nadzieję na trochę finansowej niezależności tak jak pisałam

No i... pisać trza

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Black, jeszcze raz napisze, najlepszego dla Wiki Wysciskaj ja od wszystkich moherek

Adriano, zycze Ci aby sie udalo z praca

Ja smigam, dalej do ksiazek. Dzisiaj musimy wszystko doszlifowac, bo ciagle nie jestem z siebie zadowolona, ponad to powinnam przesluchac sobie w miedzyczasie polski.
Boje sie cholernie

[Adriana Lecouvreur]

Aniu, dziękuję... póki co zbieram się żeby włączyć worda ^^

a Ty nie bój się - jesteś ŚWIETNA!!!! I DASZ SOBIE RADĘ! BEZ PROBLEMU!!!

[blacksheepe]

kawusię pachnącą ze śmietanką, z mlekiem
czym tam chcecie
herbatki owocowe, zielona...
co kto chce
wołać żebym usłyszała bo do kuchni idę zaparzyć

dzięki Dziewczyny

Wikusia się rumieni
mówię...życzenia ciotki MOherowe Ci przesyłają, nie możemy się spotkać, ale zobacz i sama poczytaj (Wiki już powoli czytać zaczyna)
i odsunęła się zawstydzona...
(...) mamuuusiuuuu to ty piszesz na forum o mnie?(...)

mniejsze Moherzątko zasnęło ...
dlaczego takie maleństwa chorują...serce mi pęka..
tak jej się ciężko oddycha
już tu zastawiłam nas czosnkiem skrojonym,żeby lżej się jej oddychało

lecę do kuchni po kawusię

[aniko 23]

Duzo sloneczka dla naszej Wikii -dzisiejszej solenizantki

[Maddie]

Cześć. Przyszłam z pepsi, mogę się podzielić

Black najlepszego dla córeczki Masz śliczny kolor włosów - mój wymarzony

Aniko Lenka jest cudna. Fajnie, że się znalazłyście

Kaja pasuje Ci nowa fryzura, wyglądasz tak stylowo

[blacksheepe]

dziękuję w imieniu Wiki
za chwilę ją tu dopuszczę do klawiatury i pewnie sama coś napisze dla Was

Szpieguniu masz taką armię po swojej stronie,że nawet z pustą głową zdałabyś tą maturę...
cała Moherowa banda..
moja Wspólnota się modli..
ajjj Ty Ty...


a kolor włosów?

zaryzykowałam kupując farbę do włosów..
bo wizyty u fryzjera dla samotnie wychowujących mam to jakieś szaleństwo..
150 zł za farbę, która po 2 tygodniach spływa w rurach...
o nie
w tesco zakupiłam:
http://www.skapiec.pl/site/cat/140/comp/511852
i efekt mam jaki mam

też bardzo mi się podoba

halo czy ktoś mógłby wyłączyć deszcz??
mam silną potrzebę wyjścia z domu na niedzielny spacer, ale w taką pogodę to wykluczone