DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!

[asmenaa]

Napisane przez Zingiber

Kamis jest jako ilustracja, bo ładnie wygląda.

Piję pietruszkę, której opakowanie wyrzuciłam, ale pochodzi na 100% z tej firmy: http://www.cykoria.com.pl/ofirmie/index.html
Oczywiście, jak mam żywą ze sklepu, to jem zielone. Szkoda mi to zalewać

Tu nie ma za fajnego wyboru: http://www.domzdrowia.pl/filter/11,804,pietruszka

A tu jest , tylko diabelnie mało kapsułek: http://www.apteka.gda.pl/wyciag-pietruszki-p-3517.html

Ale rozumiem , że mogę kupić taką z Kamisa i zaparzać do picia czy nie?

[Zingiber]

Napisane przez asmenaa

Ale rozumiem , że mogę kupić taką z Kamisa i zaparzać do picia czy nie?

Najlepiej byłoby mieć preparat ze sklepu zielarskiego, ale w moim nie mieli, a przechodziłam koło spożywczaka i zobaczyłam pietruchę z Cykorii. No to wzięłam
Nie powinna zaszkodzić, aczkolwiek nie pochodzi z upraw ekologicznych, nie wiadomo, kiedy zbierana i jak suszona. Ale ja bym nie popadała w paranoję.

I jeszcze w temacie pietruszki:
http://www.elena.pl/pdf/Pietruszka.pdf
http://www.agb.waw.pl/odchudzanie/in...236-pietruszka



Herbaurin- 30_szt za 11 zł. To się opłaca!

Napisane przez Apteka Doz

Herbaurin to preparat ziołowy wspomagający funkcje układu moczowego.

Skład: Żelatyna, korzeń pietruszki, ziele owsa, ziele skrzypu, kwiat bzu czarnego, liść porzeczki czarnej, korzeń lubczyku, dwutlenek tytanu (E171), Indygotyna P (E132), żółcień chinolinowa (E104).
Działanie : Specjalnie dobrane składniki preparatu ułatwiają wydalanie wraz z moczem niepożądanych produktów przemiany materii.
Dawkowanie: Zaleca się przyjmowanie od 1 do 2 kapsułek 2 razy dziennie przed posiłkiem, popijając obficie, najlepiej wodą (przynajmniej 1/2 szklanki).
Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia- 4 kapsułek.

Ale na opuchnięte nogi najbardziej pomaga mi jak na razie uderzenie we trójkę: te tabletki Aqua-Femin, które omawiałyśmy, Esceven z Herbapolu oraz żel kasztanowy. Pietruszka to taki kapelutek na czubek głowy Po prostu mi smakuje.

Ale... jak wezmę maksymalną dopuszczalną dawkę tych preparatów, to mam minibiegunkę! Czyli aż za bardzo mnie czyści. Staram się więc ograniczać.

[asmenaa]

Napisane przez Zingiber

Najlepiej byłoby mieć preparat ze sklepu zielarskiego, ale w moim nie mieli, a przechodziłam koło spożywczaka i zobaczyłam pietruchę z Cykorii. No to wzięłam
Nie powinna zaszkodzić, aczkolwiek nie pochodzi z upraw ekologicznych, nie wiadomo, kiedy zbierana i jak suszona. Ale ja bym nie popadała w paranoję.

I jeszcze w temacie pietruszki:
http://www.elena.pl/pdf/Pietruszka.pdf
http://www.agb.waw.pl/odchudzanie/in...236-pietruszka



Herbaurin- 30_szt za 11 zł. To się opłaca!


Ale na opuchnięte nogi najbardziej pomaga mi jak na razie uderzenie we trójkę: te tabletki Aqua-Femin, które omawiałyśmy, Esceven z Herbapolu oraz żel kasztanowy. Pietruszka to taki kapelutek na czubek głowy Po prostu mi smakuje.

Ale... jak wezmę maksymalną dopuszczalną dawkę tych preparatów, to mam minibiegunkę! Czyli aż za bardzo mnie czyści. Staram się więc ograniczać.

Najgorzej jest u mnie z codziennym braniem tabletek bo niestety zapominam a wypić herbatkę już mi łatwiej może sama ususzę nać pietruchy

[popolka]

ahoj

dopiero wstałam
mam okropny nastrój przez wczorajszą nocną kłótnie z tż, a pewnie dziś znowu będzie dzwonił musze sie dziś pouczyć
jedyny miły aspekt tego dnia to, to że na wadze pojawiło sie 59,4

no i że mogę do Was sobie zajrzeć

Napisane przez wykrasana

Ja i tak nie zapomne jak jakaś znajoma którejś dziewczyny z wątku powiedziała, że na starość po dukanie będziemy śmierdzieć moczem Ale to było w pierwszej części chyba...

Napisane przez Pandzia_2010

hej. Kochane ja wczoraj cały dzień zajmowałam się Babcią Kochana taka aż dziwi się człowiek że akurat ją to spotkało. Ma już problemy z mówieniem, niedowład prawej strony, trzeba ja karmić. Załatwiłam jej balkonik na kóleczkach to troszkę chodzi ale trzeba pilnować bo traci równowage. Wiecie podziwiam osoby które pracują na geriatrii to ciężka praca bardzo!!!! Ja wczoraj nie wytrzymałam nacisku psychicznego i jak wróciłam do domu wypiłam 2 piwa. Muszę być dla niej silna.

wczoraj odwiedziła ją koleżanka i mówi " Maryś Ty się ciesz, ze masz córki" po czym dodała " I zobacz doszła Ci jeszcze jedna córka" a Babcia" To jest wspaniala dziewczyna" to wyszlam i płakałam jak dziecko

kochana to cudownie, że babcia ma wsród was oparcie dla takiej osoby jest najważniejsze, że ma wśród siebie bliskich.

[kalae]

Napisane przez Zingiber

Z tym akurat się nie zgodzę. Deser zrobiony z odtłuszczonego mleka i słodzika oraz kilku innych produktów na pewno nie jest zdrowy. Ale czy eklerka jest zdrowa? Tak samo nie jest dobrym produktem cola light czy napoje energetyczne, choćby i bez cukru. To rodzaj odskoczni, bo jednak większość ludzi jest przyzwyczajona do czegoś słodkiego w diecie i trudno byłoby im zupełnie z tego zrezygnować. Raczej to świadczy o przezorności Dukana.
.

wazne jest by zachowac umiar, bo ze slodzikiem mozna przecholowac i mozna sie zatruc.
a co do tego co jest zdrowsze, hmm wydaje mi sie ze jesli zjemy 1 eklerke, albo zjem eklerke słodzikowa, to ta normalna jest zdrowsza, niz slodzikowa, a dlaczego jest zdrowsza, otóż kobieta w ciąży karmiąca lub dziecko poniewaz slodziki nie sa wskazane dla tych osob, a cukier moga jesc.

mnie chodzi jedynie o ten zachwyt dukanem bo ja go nie rozumiem, tak samo ktos lubiac jesc tlusto moze sie zachwysac diea kwasniewskiego, a ktos komu kopenhaska pomogla sie zachwyca nia.

a to ze powiedzial ten dukan ze sa zazdrosni, to mi sie poprostu niespodobalo, bo w moim przekonaniu niedobrze to o nim swiadczy, jesli formuuje takie zdania.

fakt jest taki ze wiele ludzi dzieki diecie schudlo i chwala mu za to, ale przeciez nie trzeba go na oltarze wynosic.

[201604301943]

Napisane przez asmenaa

Używam proszku do pieczenia Dr Oetker,
codziennie przynajmniej pol łyżeczki ze względu na to, że każdego dnia jem bułeczkę dukanowską na śniadanie bo nie wyobrażam sobie bez chleba przeżyć. (jajko, otręby, proszek, serek homo)

możesz też proszek zastąpić suszonymi drożdżami (do kupienia z Dr Oetkera w takich małych torebeczkach), bez wyrastania działają - dużo zdrowsze no i bez mąki!

Napisane przez Zingiber

A ja właśnie przeglądam "Przyjaciółkę".
Wywiad jakoby ekskluzywny z panem Dukanem jest krótki, a przepisów niewiele. O diecie też nie napisano tego, co ja bym wyraźnie podkreśliła. Wkurzające, jak to krzyczą o tym, że nie ma efektu jojo (na szczęście, dwa razy napisano wyraźnie, że człowiek MUSI się potem zdrowo odżywiać i nawet, że powinien jeść raczej chude mięso, ograniczyć alkohol, słodycze, etc.), ale głównie że odchudzający się ma tracić nawet 10 kg na miesiąc. Po co ludziom robić wodę z mózgu? Nie dziwię się, że potem pierniczy się o strasznych spustoszeniach w organiźmie i robi śmieszne badania na niereprezentacyjnej grupie samych facetów, żeby udowodnić, jak to dukan niszczy nery albo wywołuje rakowego wilka z lasu. Fe!

10kg? sam Dukan mówił o 1kg/tydzień.... omawiając jakiś czas temu patofizjologię otyłości na zajęciach pani dr mówiła o Dukanie, że jedyny co w nim jest niebezpieczne to że niektórzy zbyt szybko chudną, co obciąża wątrobę tłuszczem uwalnianym z tkanki podskórnej (ale to się dzieje na każdej diecie dlatego nie polecane są bardzo szybkie diety...)

Napisane przez asmenaa

Najgorzej jest u mnie z codziennym braniem tabletek bo niestety zapominam a wypić herbatkę już mi łatwiej może sama ususzę nać pietruchy

nastaw sobie przypominajkę/budzik w telefonie - ja tak mam na tabletki anty (biorę wieczorem to miałam problem z pamiętaniem...) albo połóż koło łóżka ze szklanką wody i łykaj zaraz po przebudzeniu (można sobie wyrobić automatyzm taki, tak robię z hormonami tarczycy...)

[kalae]

Napisane przez asmenaa

dzień dobry

Ja na motywację obejrzałam chyba z 500 zdjęć przed i po i musze przyznać, że duża nadwaga oszpeca. Kobiety, które schudły wydają się (nie, nie tylko wydają a są) 100 razy szczęśliwsze, piękniejsze, zadowolone a niektórym buźka zmienia się nie do poznania.

Analizowałam swój jadłospis i wymyśliłam !!
A może proszek do pieczenia powoduje zastoje u mnie??

a jakim trybem idziesz? i ile slodzika używasz?
proszek do pieczenia? chyba nie, no chyba ze kilka paczek na dzien

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez metal_fish

możesz też proszek zastąpić suszonymi drożdżami (do kupienia z Dr Oetkera w takich małych torebeczkach), bez wyrastania działają - dużo zdrowsze no i bez mąki!


10kg? sam Dukan mówił o 1kg/tydzień.... omawiając jakiś czas temu patofizjologię otyłości na zajęciach pani dr mówiła o Dukanie, że jedyny co w nim jest niebezpieczne to że niektórzy zbyt szybko chudną, co obciąża wątrobę tłuszczem uwalnianym z tkanki podskórnej (ale to się dzieje na każdej diecie dlatego nie polecane są bardzo szybkie diety...)


nastaw sobie przypominajkę/budzik w telefonie - ja tak mam na tabletki anty (biorę wieczorem to miałam problem z pamiętaniem...) albo połóż koło łóżka ze szklanką wody i łykaj zaraz po przebudzeniu (można sobie wyrobić automatyzm taki, tak robię z hormonami tarczycy...)

ja stracilam 1,5kg w cztery dni

[201604301943]

Napisane przez kalae

ja stracilam 1,5kg w cztery dni

ale to chyba uderzeniówka? i nie lici ci tyle co każde 4 dni... czy leci tak ciągle?

[wykrasana]

Napisane przez popolka

A co Czego sie nie robi żeby dobrze wygladać, nawet na fetor moczu przymyka sie oko jak ma sie być szczupłym



metalku doszedł mail?

[Zingiber]

Napisane przez kalae

a jakim trybem idziesz? i ile slodzika używasz?
proszek do pieczenia? chyba nie, no chyba ze kilka paczek na dzien

Asmenaa jest w drugim tygodniu II fazy. Martwi się, bo innym coś spadało jednak, a to podwyższa motywację.
Ale jej tylko 5 kg brakuje do wagi wyznaczonej przez Dukana, więc... No właśnie.

Napisane przez kalae

ja stracilam 1,5kg w cztery dni

Eee tam, w jeden dzień mam ponad 2 kg więcej, w inny 1,5 kg mniej. To nie jest prawdziwe chudnięcie, tylko normalne wahania wagi od różnych czynników. Już kiedyś dokładnie omawiałyśmy ten temat z dziewczynami. Lubimy ponarzekać i ważyć się często (no, są wyjątki), ale wiemy raczej, że efekty będą po miesiącach i to wymierne.

Bardzo duża utrata wagi dotyczyć może chyba tylko osób naprawdę otyłych. Właśnie dla nich jest ta dieta, jeśli są jeszcze dość młode i nie mają poważnych dolegliwości. Bo za parę lat by z pewnością miały.

Napisane przez kalae

a co do tego co jest zdrowsze, hmm wydaje mi sie ze jesli zjemy 1 eklerke, albo zjem eklerke słodzikowa, to ta normalna jest zdrowsza, niz slodzikowa, a dlaczego jest zdrowsza, otóż kobieta w ciąży karmiąca lub dziecko poniewaz slodziki nie sa wskazane dla tych osob, a cukier moga jesc.

Mnie się wydaje, że o wiele zdrowszy jest miód, syrop klonowy, etc. Ale cukier trzcinowy nie jest zły wcale. Poza tym o wiele gorsze są słodzone napoje niż brązowy cukier z Mauritiusa dodany do jakiejś słodkości!
Słodzika bym w życiu nie zjadła - fu! Chyba, żebym była chora albo nie wiedziała, że jest w produkcie.
Lody dukanowe robiłam z cukrem brzozowym, ale on jest też dla mnie za słodki. Ja akurat słodkiego nie lubię - chyba, że w owocach

W wywiadze Dukan też ględzi o cukrze

Napisane przez Przyjaciółka nr 11/1011

Pierre Dukan: Potwierdzono naukowo, że sacharyna nie szkodzi. Choć bez słodkości moglibyśmy się obyć, to nasza psychika ich potrzebuje.

Nooo... Powinien rozwinąć temat, ale wywiad krótki. Cóż, jeśli chodzi o tłuszcz zwierzęcy, to też są badania, z których wynikałoby, że sam w sobie nie jest wcale taki zły.
Jak wiadomo, umiar jest wskazany! A przede wszystkim odżywianie się to skomplikowana sprawa. Bardzo skomplikowana. Uproszczenia w takich sprawach mogą być zwykłymi i bardzo szkodliwymi kłamstwami.

Jeśli chodzi o zdrowie, to odżywianie się jest ważne, a nawet bardzo ważne, ale przede wszystkim nasze organizmy są stworzone do ruchu! I brak ruchu nas zabija od środka. Ale nie każdy ma czas - tak się gada - na ruch, wstydzi się iść na siłkę czy basen, etc. No to lepiej niech wpierw schudnie, a potem już nie będzie miał oporów głupich i może ruch pokocha??? Nieraz tak się dzieje. Znam przykłady.

Napisane przez kalae

mnie chodzi jedynie o ten zachwyt dukanem bo ja go nie rozumiem, tak samo ktos lubiac jesc tlusto moze sie zachwysac diea kwasniewskiego, a ktos komu kopenhaska pomogla sie zachwyca nia.

To było bardziej pisane pod Małą Anię88, która nota bene już dziś mi mignęła na forum - uściski serdeczne i buziaczki od nas - niż pod Ciebie. Wiem, wiem, rozumiem, ale ja się wcale dukaniem nie zachwycam. Mogłabym teraz przejść w żywieniu na tryb odchudzania i też bym chudła. Tak tuszę.
Ale wolę chudnąć z Wami, moje DukaLalki!

Napisane przez kalae

a to ze powiedzial ten dukan ze sa zazdrosni, to mi sie poprostu niespodobalo, bo w moim przekonaniu niedobrze to o nim swiadczy, jesli formuuje takie zdania.

Gość się procesuje i tak reaguje, ale ma siwą głowę i to jednak nie przystoi. Że Dukanowi woda sodowa bije, to chyba masz rację Kurczę, tyle zarabia, a tu zazdrośnicy, jak mawia, go atakują - aż wytoczył jednemu proces (Cohenowi, więc dla miłośników spisków oto lobby żydowskie przypuszcza atak ).
Swoją drogą, co to za nazwisko "Dukan"? Mówił coś kiedyś o swoich korzeniach?

Wywiad krótki i marny, nawiasem pisząc. Dokładnie pan Dukan powiedział tak:

Napisane przez Przyjaciółka nr 11/1011

Kamilla Staszak: Protal zakłada odżywianie się przede wszystkim białkiem. Ale w wyniku jego spalania powstają przecież szkodliwe substancje. Co ma pan na obronę?
Pierre Dukan: Że bycie otyłym jest o wiele bardziej niezdrowe niż krótkotrwałe zaburzenie piramidy żywieniowej.
KS: Lekarze i dietetycy przestrzegają, że jedzenie według pana zaleceń prowadzi do zaparć, obciążenia nerek, utraty wapnia i innych problemów zdrowotnych. Nie przejmuje się pan ich opiniami?
PD: Mówię im, żeby przestali być zazdrośnikami!

Nie znam gościa, ale w ostatnim zdaniu to jest dla mnie niezła kpina i puszczenie oka, a nie gadanie na serio i z pozycji geniusza (marketingu).

Poza tym Dukan zaznacza, że diety odchudzającej nie powinny stosować osoby chorujące na nerki i anemicy. Oczywiście, nie tylko one! Ale wywiad się urywa.

Co do jedzenia większej ilości pożywienia niż na innych dietach, Dukan dobrze ro wyjaśnił. Myślę, że dla wielu ludzi wyliczanie składników pożywienia to mordęga i po prostu rzuciliby je w diabły, tyjąc dalej.

Napisane przez Przyjaciółka nr 11/1011

Pierre Dukan: Gdy ktoś jest głodny, rzuca się na jedzenie jak wilk, bo wola walki z nadwagą spada. I to jest najgorsze! Dlatego, jeśli ktoś czuje, że musi coś zjeść poza wyznaczonymi godzinami [tak, tak, Dukan twierdzi, że powinno się jeść posiłki o stałych porach - przyp. mój], niech to zrobi. Powinien jednak wybrać coś ze stu zalecanych produktów

Napisane przez kalae

fakt jest taki ze wiele ludzi dzieki diecie schudlo i chwala mu za to, ale przeciez nie trzeba go na oltarze wynosic.

No, myślę, że Brianna by go mogła na ołtarze wynieść i świeczkę mu zapalić.

[201604301943]

Napisane przez wykrasana

metalku doszedł mail?

doszedł, nawet już ci odpisałam

Napisane przez kalae

wazne jest by zachowac umiar, bo ze slodzikiem mozna przecholowac i mozna sie zatruc.
a co do tego co jest zdrowsze, hmm wydaje mi sie ze jesli zjemy 1 eklerke, albo zjem eklerke słodzikowa, to ta normalna jest zdrowsza, niz slodzikowa, a dlaczego jest zdrowsza, otóż kobieta w ciąży karmiąca lub dziecko poniewaz slodziki nie sa wskazane dla tych osob, a cukier moga jesc.

mnie chodzi jedynie o ten zachwyt dukanem bo ja go nie rozumiem, tak samo ktos lubiac jesc tlusto moze sie zachwysac diea kwasniewskiego, a ktos komu kopenhaska pomogla sie zachwyca nia.

a to ze powiedzial ten dukan ze sa zazdrosni, to mi sie poprostu niespodobalo, bo w moim przekonaniu niedobrze to o nim swiadczy, jesli formuuje takie zdania.

fakt jest taki ze wiele ludzi dzieki diecie schudlo i chwala mu za to, ale przeciez nie trzeba go na oltarze wynosic.

cukier to 1 z rodzajów białej śmierci - także to czy zdrowszy jest on czy słodzik będzie zależało od tego kto prowadził badania, kto je finansował i jakie jest osobiste zdanie profesorów ;P to samo masło/margaryna/jajka - co jakiś czas jest informacja że szkodzą a potem że są świetne...
na ołtarze go nie wyniosę bo niczego ani nikogo na nie nie wynoszę - nie mój styl. ale jakbym go spotkała to bym mu podziękowała

Napisane przez Zingiber

Gość się procesuje i tak reaguje, ale ma siwą głowę i to jednak nie przystoi. Że Dukanowi woda sodowa bije, to chyba masz rację Kurczę, tyle zarabia, a tu zazdrośnicy, jak mawia, go atakują - aż wytoczył jednemu proces (Cohenowi, więc dla miłośników spisków oto lobby żydowskie przypuszcza atak ).
Swoją drogą, co to za nazwisko "Dukan"? Mówił coś kiedyś o swoich korzeniach?

znasz może przybliżone skrótowe zasady diety tego Cohena? bo nie mogę nic sensownego znaleźć...

a co do zaburzania piramidy żywieniowej to zgadzam się z doktorkiem a swoją drogą zastanawiam się czy ogólnie wśród odchudzających się osób są takie które jadły zgodnie z piramidą wcześniej? bo jeśli tak to trudno by im było przytyć na tyle aby musieć stosować np. dukana... i myślę że lepiej nawet rok stosować dietę eliminującą wiele produktów niż nie robić nic (wiele osób nie ma silnej woli na tyle żeby się 'głodzić') i całe życie być otyłym - dużo łatiwwiej przy tym o ciężkie powikłania niż o powikłania 'podietowe'

[kalae]

Napisane przez metal_fish

ale to chyba uderzeniówka? i nie lici ci tyle co każde 4 dni... czy leci tak ciągle?

ale w tym poscie nie bylo o fazie tylko ogolnie ze 10 w miesiac, ale 10 w miesiac to ja bym sie bala ze mi tarczyca oszalala albo cos innego.

wzasadzie to w 3 dni bo dzis jest czwarty ale to sie zaczal.
2 dni mialam uderzeniowke, a od wczoraj 2 faza, ale wczoraj nagrzeszylam, ja troche mieszam ta 2 z 3 faza bo wlaczylam owocki tez a wzasadzie truskawki, a wczoraj sie polaszczylam i zjadlam loda rozka w dodatku, myslalam ze dzis ze bedzie jakis + a tu spadek jest.

nie mam znowu duzo tych kg wiec mysle ze jak pomieszam 2faze z 3 to sie nic nie stanie

[Pandzia_2010]

zgadzam się z Metal-fish ile jest chorób związanych z otyłoscia?? sama wiem jak sie meczylam jak ciezko mi bylo.

[asmenaa]

Tak, wchodzę już w trzeci tydzień fazy II.
Dukan wyliczył mi jakieś 5 kg oczywiscie chciałabym więcej ... bo te 5 mnie nie satysfakcjonuje... ale niech w ogóle zacznie coś spadać
idę trybem 1/1
są dni kiedy używam trzy lyżeczki słodzika, są też takie kiedy nie używam w ogóle albo dwie tabletki
i słodzik tez używam od dawna
może rzeczywiście chodzi o to, że mój jadłospis nie zmienil się jakoś drastycznie ? odkąd dukam

[kalae]

Napisane przez metal_fish

doszedł, nawet już ci odpisałam


cukier to 1 z rodzajów białej śmierci - także to czy zdrowszy jest on czy słodzik będzie zależało od tego kto prowadził badania, kto je finansował i jakie jest osobiste zdanie profesorów ;P to samo masło/margaryna/jajka - co jakiś czas jest informacja że szkodzą a potem że są świetne...
na ołtarze go nie wyniosę bo niczego ani nikogo na nie nie wynoszę - nie mój styl. ale jakbym go spotkała to bym mu podziękowała

no nie zgodze się slodzik jest gorszy niz cukier
cuekir to takie mneijsze zlo
niemniej nie mowie ze cukeir jest ok.

[kalae]

Napisane przez asmenaa

Tak, wchodzę już w trzeci tydzień fazy II.
Dukan wyliczył mi jakieś 5 kg oczywiscie chciałabym więcej ... bo te 5 mnie nie satysfakcjonuje... ale niech w ogóle zacznie coś spadać
idę trybem 1/1
są dni kiedy używam trzy lyżeczki słodzika, są też takie kiedy nie używam w ogóle albo dwie tabletki
i słodzik tez używam od dawna
może rzeczywiście chodzi o to, że mój jadłospis nie zmienil się jakoś drastycznie ? odkąd dukam

moze zmien na 2/2 przez 1 tydzien
a jaka wage masz i wzrost duzo chcesz schudnac?

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez Pandzia_2010

zgadzam się z Metal-fish ile jest chorób związanych z otyłoscia?? sama wiem jak sie meczylam jak ciezko mi bylo.

ale otylosc to nie sam cukier, jesli zamienilabym tylko cukier na slodzik, to nie schudlabys.
znam osoby ktore jedza cukru duzo a sa szczuple, a znam takie ktore nie lubia slodyczy, a sa grube
wszystko zalezy od tego co jak i kiedy.

[popolka]

Napisane przez Zingiber

Asmenaa jest w drugim tygodniu II fazy. Martwi się, bo innym coś spadało jednak, a to podwyższa motywację.
Ale jej tylko 5 kg brakuje do wagi wyznaczonej przez Dukana, więc... No właśnie.



Eee tam, w jeden dzień mam ponad 2 kg więcej, w inny 1,5 kg mniej. To nie jest prawdziwe chudnięcie, tylko normalne wahania wagi od różnych czynników. Już kiedyś dokładnie omawiałyśmy ten temat z dziewczynami. Lubimy ponarzekać i ważyć się często (no, są wyjątki), ale wiemy raczej, że efekty będą po miesiącach i to wymierne.

Bardzo duża utrata wagi dotyczyć może chyba tylko osób naprawdę otyłych. Właśnie dla nich jest ta dieta, jeśli są jeszcze dość młode i nie mają poważnych dolegliwości. Bo za parę lat by z pewnością miały.


Mnie się wydaje, że o wiele zdrowszy jest miód, syrop klonowy, etc. Ale cukier trzcinowy nie jest zły wcale. Poza tym o wiele gorsze są słodzone napoje niż brązowy cukier z Mauritiusa dodany do jakiejś słodkości!
Słodzika bym w życiu nie zjadła - fu! Chyba, żebym była chora albo nie wiedziała, że jest w produkcie.
Lody dukanowe robiłam z cukrem brzozowym, ale on jest też dla mnie za słodki. Ja akurat słodkiego nie lubię - chyba, że w owocach

W wywiadze Dukan też ględzi o cukrze

Nooo... Powinien rozwinąć temat, ale wywiad krótki. Cóż, jeśli chodzi o tłuszcz zwierzęcy, to też są badania, z których wynikałoby, że sam w sobie nie jest wcale taki zły.
Jak wiadomo, umiar jest wskazany! A przede wszystkim odżywianie się to skomplikowana sprawa. Bardzo skomplikowana. Uproszczenia w takich sprawach mogą być zwykłymi i bardzo szkodliwymi kłamstwami.

Jeśli chodzi o zdrowie, to odżywianie się jest ważne, a nawet bardzo ważne, ale przede wszystkim nasze organizmy są stworzone do ruchu! I brak ruchu nas zabija od środka. Ale nie każdy ma czas - tak się gada - na ruch, wstydzi się iść na siłkę czy basen, etc. No to lepiej niech wpierw schudnie, a potem już nie będzie miał oporów głupich i może ruch pokocha??? Nieraz tak się dzieje. Znam przykłady.


To było bardziej pisane pod Małą Anię88, która nota bene już dziś mi mignęła na forum - uściski serdeczne i buziaczki od nas - niż pod Ciebie. Wiem, wiem, rozumiem, ale ja się wcale dukaniem nie zachwycam. Mogłabym teraz przejść w żywieniu na tryb odchudzania i też bym chudła. Tak tuszę.
Ale wolę chudnąć z Wami, moje DukaLalki!


Gość się procesuje i tak reaguje, ale ma siwą głowę i to jednak nie przystoi. Że Dukanowi woda sodowa bije, to chyba masz rację Kurczę, tyle zarabia, a tu zazdrośnicy, jak mawia, go atakują - aż wytoczył jednemu proces (Cohenowi, więc dla miłośników spisków oto lobby żydowskie przypuszcza atak ).
Swoją drogą, co to za nazwisko "Dukan"? Mówił coś kiedyś o swoich korzeniach?

Wywiad krótki i marny, nawiasem pisząc. Dokładnie pan Dukan powiedział tak:


Nie znam gościa, ale w ostatnim zdaniu to jest dla mnie niezła kpina i puszczenie oka, a nie gadanie na serio i z pozycji geniusza (marketingu).

Poza tym Dukan zaznacza, że diety odchudzającej nie powinny stosować osoby chorujące na nerki i anemicy. Oczywiście, nie tylko one! Ale wywiad się urywa.

Co do jedzenia większej ilości pożywienia niż na innych dietach, Dukan dobrze ro wyjaśnił. Myślę, że dla wielu ludzi wyliczanie składników pożywienia to mordęga i po prostu rzuciliby je w diabły, tyjąc dalej.




No, myślę, że Brianna by go mogła na ołtarze wynieść i świeczkę mu zapalić.

oo to to to , ja od ponad roku nie moge zaciągnąc tż na tenis ani na rower, ciagle sie czyms wymiguje, od 2 lat mowi że jest gruby i od jutra zaczyna ćwiczyc a wychodzi tak jak zawsze, czyli nic nie robi.
ja odkad kupiłam twister to nie wyobrażam sobie dnia bez kręcenia, nawet na wyjazd zabrałam twister
a co do tż postanowiłam ze jak dostane wypłate, kupie mu karnet na siłownie, którą ma dosłownie pod nosem może go to zmobilizuje

a w kwestii cukru, to ja jestem straszną słodyczomankom potrafie 5 tabletek słodzika do herbaty a jak nie słodze to mam ochote rzucic sie na cokolwiek słodkiego na 3 fazie ratowały mnie troche owoce, ale teraz jak jestem znowu na drugiej
mysle nad cukrem brzozowym, ale drogi skubaniec

[201604301943]

Napisane przez kalae

no nie zgodze się slodzik jest gorszy niz cukier
cuekir to takie mneijsze zlo
niemniej nie mowie ze cukeir jest ok.

jakoś zgubiłam sens twojej wypowiedzi.... ale mniejsza o to - ja nie powiem co jest gorsze a co lepsze. chyba że sama zrobię doktorat w takiej tematyce i zrobię sobie rzetelne badania kliniczne. mam ograniczone zaufanie do tego co piszą gdzieś, zwłaszcza w gazetach/internecie...

[Zingiber]

Napisane przez kalae

no nie zgodze się slodzik jest gorszy niz cukier

Napisane przez metal_fish

cukier to 1 z rodzajów białej śmierci - także to czy zdrowszy jest on czy słodzik będzie zależało od tego kto prowadził badania, kto je finansował i jakie jest osobiste zdanie profesorów ;P to samo masło/margaryna/jajka - co jakiś czas jest informacja że szkodzą a potem że są świetne...

Co do finansowania badań i czasu historycznego, a więc m.in. panujących teorii i metod zastosowanych , to OKI DOKI. Tylko że nawet Ty, kochana Metalko, nie powiesz mi, że wysoko przetworzony produkt sprzedawany w markecie jest lepszy od masła ze wsi.

Zresztą pal licho! Za 200 lat będą się śmiać z naszej głupoty w temacie żywienia. Wyżej epoki nie podskoczymy. No, nie my, chyba że czai się tu genialny naukowiec.

A ja się nie zgodzę z tym, że wszystkie cukry to zaraz biała śmierć dla każdego.

Po drugie, dla takiej osoby jak ja, a więc zdrowej, słodzik nie jest chyba lepszy niż dobry cukier z trzciny, a nie typowy białas z buraków z Biedronki! Zresztą ja kocham kwaśne, a cukru i tak nie jem na żywca. Cukier dobrej jakości jest - żeby zrymować - dla moich gości.

Biała śmierć? To jak nazwać alkohol, papierosy czy choćby przetworzone żarło sprzedawane w marketach? Jak te ostatnie są produkowane i z czego?

Jeśli ktoś je cukier łyżeczkami, to na pewno mu nie służy. Dlatego, jak powtarza kalae, we wszystkim trzeba umiaru. Mój ojciec, chociaż ma makabryczną paradontozę i cellulit na brzuszysku, słodzi sobie wszystkie napoje typu herbata i kawa! Dwie łyżeczki!

Tak samo ojciec nie je dobrego masła, ale margarynę. Masło z dobrego źródła na kromce razowego chleba to ma być zółta śmierć może? Bez przesadyzmu. Nie mówimy o smażeniu na tych tłuszczach potraw, tylko o dodawaniu ich do żywności w formie omasty albo malutkich kawałeczków. Nie zrównywałabym porządnego masła z margaryną! Nie ta półka, że tak powiem. Nie ten sposób produkcji. Margarynie na pewno powiedziałabym stop w każdym wypadku.

A tłuszcze roślinne takie niby są hiper? Też można się czepić. Ja jednak będę dodawać do mieszanki sałat kapkę oleju rzepakowego najwyższej jakości, bo uważam, że to mi nie zaszkodzi.

Napisane przez kalae

ale w tym poscie nie bylo o fazie tylko ogolnie ze 10 w miesiac, ale 10 w miesiac to ja bym sie bala ze mi tarczyca oszalala albo cos innego.

W "Przyjaciółce" chwytliwy początek artykułu brzmi tak:

Dieta ta odchudza w ciągu miesiąca nawet o 10 kg. I to bez uczucia głodu!

"Temat numeru: Światowy hit na odchudzanie!" Raptem 6 stroniczek, a odejmując reklamy, 4,5 strony!!!! Jak na temat numeru, to trochę mało, nie?

Swoją drogą, fajni dziennikarze. Nawet nie potrafią dobrze napisać odmiany prostego imienia francuskiego. Świat się kończy Jakie czasopismo, tacy dziennikarze. W tej całej "Przyjaciółce" to nawet nie ma wiele do poczytania. Jakie zmyślone historie z życia Tragedia. Pamiętam stare numery tego czasopisma z lat 80. Mama przez jakiś czas trzymała. Jak byłam mniejsza, to czytałam. Kilka numerów nie tak dawno znalazłam. Świetne i ciekawe to było pismo! Naprawdę. I co z tego, że na strasznym papierze? Ale ważne, co było w środku.

Napisane przez metal_fish

nasz może przybliżone skrótowe zasady diety tego Cohena? bo nie mogę nic sensownego znaleźć...

Sądzę, że są tajne przez poufne, a może nawet leżą w sejfie tego dochtóra. Ciekawe, ile kosztuje wizyta u doktora Cohena i ile wizyt trzeba zaliczyć, żeby się u niego lepiej podkurować.

No wiadome, że metoda MŻ (mniej żryj) jest dobra, ale najlepsza w połączeniu WR (więcej ruchu). Tylko otyłości i nadwagi nie są sobie równe. Są ludzie, którym to wcale nie pomoże. Bo ważne są też inne zasady i tzw. podstawa. Dukan prezentuje metodę dla ludzi nieco zapuszczonych i taką, która działa na większość. No i za to mu chwała. Póki doktor Cohen nie wygra procesu :P

Aaa, jeszcze coś. Doktor Dukan albo się mota, albo chce ułatwić ludziom życie, albo zmienia żelazne zasady. Zaraz to przepiszę, tylko zgonię kota z numeru, bo się rozwalił na całego. Czytelniczka się znalazła

Kamilla Staszak: Czy skrobię kukurydzianą można zastąpić łatwiej dostępną w Polsce skrobią ziemniaczaną albo zwykłą mąką?
Pierre Dukan: Skrobia kukurydziana jest tolerowana, ale najwyżej w ilości 1 łyżeczki dziennie. Jeśli w Polsce łatwiej o skrobię ziemniaczaną, oczywiście, można jej używać. Zwykłej mąki absolutnie nie wolno!

Ale to jest lepsze:

Pierre Dukan: Jeśli zaś sobie [na IV fazie ktoś] pofolguje i jednak przytyje, zawsze może powtórnie zacząć moją dietę - począwszy od fazy ataku

Poza tym dziwna sprawa, bo w prasówce dotyczącej procesu z Cohenem była mowa o tym, jak się Dukan ma bronić - że 40% ludzi po jego diecie ma efekt jojo (sic!), a w wywiadzie mówi, że "według ankiety aż 79% osób, które stosowały plan protal, utrzymuje potem prawidłową wagę." Nie wiem, czy dziennikarze coś poknocili, czy chodzi o inne grupy, czyli np. że efekt jojo stwierdzono u 40% ludzi, którzy nie trzymają się zasad (np. jedzą tłusto i słodko mimo dnia białkowego), ale przeszli III fazę.

[201604301943]

Napisane przez Zingiber

Co do finansowania badań i czasu historycznego, a więc m.in. panujących teorii i metod zastosowanych , to OKI DOKI. Tylko że nawet Ty, kochana Metalko, nie powiesz mi, że wysoko przetworzony produkt sprzedawany w markecie jest lepszy od masła ze wsi.

Zresztą pal licho! Za 200 lat będą się śmiać z naszej głupoty w temacie żywienia. Wyżej epoki nie podskoczymy. No, nie my, chyba że czai się tu genialny naukowiec.

A ja się nie zgodzę z tym, że wszystkie cukry to zaraz biała śmierć dla każdego.

Po drugie, dla takiej osoby jak ja, a więc zdrowej, słodzik nie jest chyba lepszy niż dobry cukier z trzciny, a nie typowy białas z buraków z Biedronki! Zresztą ja kocham kwaśne, a cukru i tak nie jem na żywca. Cukier dobrej jakości jest - żeby zrymować - dla moich gości.

Biała śmierć? To jak nazwać alkohol, papierosy czy choćby przetworzone żarło sprzedawane w marketach? Jak te ostatnie są produkowane i z czego?

Jeśli ktoś je cukier łyżeczkami, to na pewno mu nie służy. Dlatego, jak powtarza kalae, we wszystkim trzeba umiaru. Mój ojciec, chociaż ma makabryczną paradontozę i cellulit na brzuszysku, słodzi sobie wszystkie napoje typu herbata i kawa! Dwie łyżeczki!

Tak samo ojciec nie je dobrego masła, ale margarynę. Masło z dobrego źródła na kromce razowego chleba to ma być zółta śmierć może? Bez przesadyzmu. Nie mówimy o smażeniu na tych tłuszczach potraw, tylko o dodawaniu ich do żywności w formie omasty albo malutkich kawałeczków. Nie zrównywałabym porządnego masła z margaryną! Nie ta półka, że tak powiem. Nie ten sposób produkcji. Margarynie na pewno powiedziałabym stop w każdym wypadku.

A tłuszcze roślinne takie niby są hiper? Też można się czepić. Ja jednak będę dodawać do mieszanki sałat kapkę oleju rzepakowego najwyższej jakości, bo uważam, że to mi nie zaszkodzi.



W "Przyjaciółce" chwytliwy początek artykułu brzmi tak:
"Temat numeru: Światowy hit na odchudzanie!" Raptem 6 stroniczek, a odejmując reklamy, 4,5 strony!!!! Jak na temat numeru, to trochę mało, nie?

Swoją drogą, fajni dziennikarze. Nawet nie potrafią dobrze napisać odmiany prostego imienia francuskiego. Świat się kończy Jakie czasopismo, tacy dziennikarze. W tej całej "Przyjaciółce" to nawet nie ma wiele do poczytania. Jakie zmyślone historie z życia Tragedia. Pamiętam stare numery tego czasopisma z lat 80. Mama przez jakiś czas trzymała. Jak byłam mniejsza, to czytałam. Kilka numerów nie tak dawno znalazłam. Świetne i ciekawe to było pismo! Naprawdę. I co z tego, że na strasznym papierze? Ale ważne, co było w środku.


Sądzę, że są tajne przez poufne, a może nawet leżą w sejfie tego dochtóra. Ciekawe, ile kosztuje wizyta u doktora Cohena i ile wizyt trzeba zaliczyć, żeby się u niego lepiej podkurować.

No wiadome, że metoda MŻ (mniej żryj) jest dobra, ale najlepsza w połączeniu WR (więcej ruchu). Tylko otyłość i nadwaga jest różna. Są ludzie, którym to wcale nie pomoże. Bo ważne są też inne zasady i tzw. podstawa. Dukan prezentuje metodę dla ludzi nieco zapuszczonych i taką, która działa na większość. No i za to mu chwała. Póki doktor Cohen nie wygra procesu :P

że tak zarzucę z angielskiego: i can't agree with you more z tą białą śmiercią to chciałam tylko pokazać że znajdzie się druga 'opcja' krytykująca cukier. kiedyś wychwalali margaryny... tak tylko mówię, choć ja ich nie tykałam nigdy (choćby ze względów smakowych ). jedynie chciałam zaznaczyć jak opinię się zmieniają i jak nawet naukowcy potrafią się mylić, co potem weryfikuje czas... także do niczego cię nie namawiam
co do szkodliwości różnych rzeczy to najogólniej można założyć że życie jest niezdrowe
właśnie też widziałam tylko reklamy tego Cohena, że zrobią analizy, powiedzą co jeść - za odpowiednią odpłatą oczywiście
faktycznie kiedyś "Przyjaciółka" była inna - moja mama też ją kupowała i pamiętam że to było moje pierwsze źródło bardziej szczegółowych informacji o sexie gdzieś wygrzebałam stare numery jako dzieciak i czytałam po kryjomu

[dominic_sz]

Hej dziewczynki!

Strasznie żałuję, że nie mam na tyle czasu, by Was nadrobić lub by częściej do Was wpadać.....

Kochane, dziś mija moja 4 rocznica ślubu, a dwa tygodnie temu minęło 11 lat jak jesteśmy razem

U mnie spadek -0,3kg, więc teraz 55,60kg , a w sumie -10,5kg

ŚCISKAM WAS Z CAŁEGO SERDUSZKA!!!!!

[Agus140188]

Napisane przez dominic_sz

Hej dziewczynki!

Strasznie żałuję, że nie mam na tyle czasu, by Was nadrobić lub by częściej do Was wpadać.....

Kochane, dziś mija moja 4 rocznica ślubu, a dwa tygodnie temu minęło 11 lat jak jesteśmy razem

U mnie spadek -0,3kg, więc teraz 55,60kg , a w sumie -10,5kg

ŚCISKAM WAS Z CAŁEGO SERDUSZKA!!!!!

Witam Was Łobuziarki moje!!!
Ja tak na sekundę, ponarzekać troszkę stanęłam dziś na wagę po 2 tygodniowym "nieważeniu" no i co?? tyle samo!!!! 66,9 ba nawet 0,2 wzrostu, no nie mam bladego pojęcia co jest?? gdyby ta dieta sprawiała mi jakąś trudność to chyba w diabły bym ją rzuciła. Tak się zastanowiłam, że od ponad miesiąca waga ani drgnie. No ale może to jakaś woda okropna mi zalega, albo już@... mam dostać za około6 dni to może już mi się spuchło?? No nie wiem. Uciekam po tż, bo przyjeżdża i idziemy na wesołe miasteczko

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Agus140188

Witam Was Łobuziarki moje!!!
Ja tak na sekundę, ponarzekać troszkę stanęłam dziś na wagę po 2 tygodniowym "nieważeniu" no i co?? tyle samo!!!! 66,9 ba nawet 0,2 wzrostu, no nie mam bladego pojęcia co jest?? gdyby ta dieta sprawiała mi jakąś trudność to chyba w diabły bym ją rzuciła. Tak się zastanowiłam, że od ponad miesiąca waga ani drgnie. No ale może to jakaś woda okropna mi zalega, albo już@... mam dostać za około6 dni to może już mi się spuchło?? No nie wiem. Uciekam po tż, bo przyjeżdża i idziemy na wesołe miasteczko

Gratuluję spadeczku KOCHANA no i wszystkiego co najlepsze w waszym związku, żeby tych szczęśliwych chwil było wiecej niż tych smutnaskowych

[Zingiber]

Napisane przez dominic_sz

Kochane, dziś mija moja 4 rocznica ślubu, a dwa tygodnie temu minęło 11 lat jak jesteśmy razem
U mnie spadek -0,3kg, więc teraz 55,60kg , a w sumie -10,5kg
ŚCISKAM WAS Z CAŁEGO SERDUSZKA!!!!!

A my życzymy kolejnych lat razem, w zdrowiu i w chorobie, w szczęsciu i mniejszym szczęściu, na wysokich obrotach namiętności !

Hurra!

Napisane przez metal_fish

że tak zarzucę z angielskiego: i can't agree with you more z tą białą śmiercią to chciałam tylko pokazać że znajdzie się druga 'opcja' krytykująca cukier. kiedyś wychwalali margaryny...

Po tej frazie "biała śmierć" domyśliłam się lekkiego sceptycyzmu i temporalnej ironii, ale wolałam zaprotestować. Ku chwale Małej Ani88

Napisane przez metal_fish

co do szkodliwości różnych rzeczy to najogólniej można założyć że życie jest niezdrowe

Życie w krześle przed kompem i w fotelu samochodowym plus odżywianie się do przesytu dzień w dzień wysokoenergetycznymi potrawami to z pewnością jest najbardziej niezdrowe z tego, co człowiek wymyślił. Już nie mówiąc o powszechnym stosowaniu przez ludzi lekarstw i środków medycznych wbrew wskazaniom lekarskim (a pal licho! Extravaganzie86 lekarz wciąż antybiotyki zapisywał - konował!!!!) I nie obejmuje małych społeczności, a rzeszę ludzi na całym globie. Tylko włosy rwać z głowy.

Napisane przez metal_fosh

faktycznie kiedyś "Przyjaciółka" była inna - moja mama też ją kupowała i pamiętam że to było moje pierwsze źródło bardziej szczegółowych informacji o sexie gdzieś wygrzebałam stare numery jako dzieciak i czytałam po kryjomu

Nooo! Ale to jest nic, bo u przyszywanej krewniaczki na zapadłej wsi studiowałam kiedyś przedwojenne pisma dla pań. Nie dość, że boski papier i świetne ilustracje, to też były ciekawe, chociaż o seksie ani słowa, bo to nie były pisma wyzwolone ani artykułów nie pisała Irena Krzywicka czy dr Justyna Budzińska-Tylicka. Szkoda!
Chociaż tak poza tym wydaje mi się, że "Przyjaciółka"z lat 80. jednak wyższy poziom trzymała, ale przy obecnej "Przyjaciółce" przedwojenne masowe pisma dla pań to i tak były Himalaje intelektu, (ówczesnej) wiedzy, rzetelności dziennikarskiej i poziomu językowego.

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Pandzia_2010

powiem Ci że jeszcze mój dziadek miał operacje bajpasy więc też poważna i myślami z nim tutaj z Babunią normalnie pójdę dziś do Kościoła tam zawsze dostaję kopa na dalszą walkę .

Babcia jest dla mnie bardzo ważna. Najgorsze że to ja muszę myśleć,żeby Babci załatwić opiekę hospicyjną w domu, żeby lekarz i pielęgniarka byli w pogotowiu, że pieluchomajtki muszą już być na wszelki wypadek jej córki (moja teściowa miedzy innymi) cały czas tutaj przy Babci. Jeszcze pies teściowej też już chyba zdycha aj już mam dosyć

oj kochana, dasz radę się z tym uporać! ja nie znałam ani jednego, ani drugiego dziadka, a 1 babcia zmarła jak miałam 6 lat

Napisane przez popolka

ahoj

dopiero wstałam
mam okropny nastrój przez wczorajszą nocną kłótnie z tż, a pewnie dziś znowu będzie dzwonił musze sie dziś pouczyć
jedyny miły aspekt tego dnia to, to że na wadze pojawiło sie 59,4

gratulacje spadku

Napisane przez metal_fish

omawiając jakiś czas temu patofizjologię otyłości na zajęciach pani dr mówiła o Dukanie, że jedyny co w nim jest niebezpieczne to że niektórzy zbyt szybko chudną, co obciąża wątrobę tłuszczem uwalnianym z tkanki podskórnej (ale to się dzieje na każdej diecie dlatego nie polecane są bardzo szybkie diety...)

ooo ,pocieszające słyszeć od fachowca takie rzeczy

Napisane przez kalae

ja stracilam 1,5kg w cztery dni

ale na uderzeniówce;P ja straciłam 2,5 kg w 5 dni, a potem średnio 0,7 tygodbniowo:P

Napisane przez dominic_sz

Kochane, dziś mija moja 4 rocznica ślubu, a dwa tygodnie temu minęło 11 lat jak jesteśmy razem

U mnie spadek -0,3kg, więc teraz 55,60kg , a w sumie -10,5kg

ŚCISKAM WAS Z CAŁEGO SERDUSZKA!!!!!

gratulacje takiego związku! i spadku!

ale się zeźliłam dziś. przez całe miasto na rozmowę kwalifikacyjną jechałam, a okazało się że chcą tylko na weekendy - na piątek i sobote na cały dzień. (a ja studiuję dziennie i uczę się zaocznie w szkole policealnej i szukam na pół etatu ale rozłożone na cały tydzień) i podziękowały mi.a w CV wszystko było napisane! po cholerę dzwoniły, skoro widziały, że nie mogę pracować

właśnie zjadłam rzodkiewki i 3 kabanoski z biedronki... wieeeem tłuste, ale taką ochotę miałam
za godzinę mam wibro-maszynę, przedostatni raz już...

[anita9005]

Kochana jesteś i tak b. silna , podziwiam i trzymaj się ciepło ;*

Napisane przez Pandzia_2010

hej. Kochane ja wczoraj cały dzień zajmowałam się Babcią Kochana taka aż dziwi się człowiek że akurat ją to spotkało. Ma już problemy z mówieniem, niedowład prawej strony, trzeba ja karmić. Załatwiłam jej balkonik na kóleczkach to troszkę chodzi ale trzeba pilnować bo traci równowage. Wiecie podziwiam osoby które pracują na geriatrii to ciężka praca bardzo!!!! Ja wczoraj nie wytrzymałam nacisku psychicznego i jak wróciłam do domu wypiłam 2 piwa. Muszę być dla niej silna.

wczoraj odwiedziła ją koleżanka i mówi " Maryś Ty się ciesz, ze masz córki" po czym dodała " I zobacz doszła Ci jeszcze jedna córka" a Babcia" To jest wspaniala dziewczyna" to wyszlam i płakałam jak dziecko

[Zingiber]

Napisane przez tchnienie-wiatru

ooo ,pocieszające słyszeć od fachowca takie rzeczy

Lepsze. Moja siostra jest lekarką, ale nie dietetyczką. Ostatnio ostro mnie męczyła sprawdzaniem moich tabelek. Dokładnie czytała i komentowała dane o cukrze brzozowym, którego użyłam tylko raz do tych niedobrych lodów. No i... powiedziała, że bardzo dobrze się odżywiam. No ale ona by białko zredukowała i wtedy byłaby happy.

Ale przebiła wszystko moja mama, która dziś kupiła mi tę "Przyjaciółkę" z wywiadem dukanowym, zaleceniami i przepisami. Mama była strasznie na nie! Komentowała nawet, że za dużo jem, gdy nie przekraczałam 1 tys. kcal na dzień.
Jaka odmiana! Komentowała złośliwie dziennikarskie brednie Powiedziała nawet, że jest ogromnie zadowolona z mojej przemiany - jem kilka razy dziennie o normalnych porach, szybko jestem nasycona, dużo piję, jem dobre produkty (no wie, bo nieraz sama kupuje i mi przygotowuje nie odmówię jej tej przyjemności przed wyjazdem). WIDZI EFEKTY. Widzi, że jestem zadowolona, szczuplejsza, że się uśmiecham często i że ... wyładniałam

Aj, gdyby tylko sama lepiej się odżywiała. Martwi mnie bardzo to, że ona ma już tylko jedną nerkę sprawną, a pije poza zieloną herbatą dużo tych pieprzonych soków z Biedronki i Lidla. Nie da się przekonać, że powinna ze względu na zdrowie pić dużo czystej wody.

Napisane przez tchnienie-wiatru

ale się zeźliłam dziś. przez całe miasto na rozmowę kwalifikacyjną jechałam, a okazało się że chcą tylko na weekendy - na piątek i sobote na cały dzień. (a ja studiuję dziennie i uczę się zaocznie w szkole policealnej i szukam na pół etatu ale rozłożone na cały tydzień) i podziękowały mi.a w CV wszystko było napisane! po cholerę dzwoniły, skoro widziały, że nie mogę pracować

Widać, że w ogóle nie liczą się z przyszłym mięsem firmowym.

Za rzodkiewki to nie, ale za kabanoski to mały bacik na gołą pupcię Ci się należy.

[asmenaa]

Byłam wlasnie na zakupkach i robię indyka w piekarniku
mam pytanie, mogę pić oranżadę TIP (real) ?
czytałam skład i same sztuczne rzeczy

[Zingiber]

Nie tknęłabym tego, więc muszą potwierdzić inne dziewczyny

Za to z sentymentu chyba tknęłabym takiego starocia, ryzykując problemy gastryczne:



STARA ETYKIETA ZASTĘPCZA "ORANŻADA", KROSNO

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Zingiber

Za rzodkiewki to nie, ale za kabanoski to mały bacik na gołą pupcię Ci się należy.

oj kochana, kabanoski oczywiście 100% z kurczaka ale tłuszczu mają dość dużo (18%), kilka razy jadłam waga nie staje po nich

[asmenaa]

Napisane przez Zingiber

Nie tknęłabym tego, więc muszą potwierdzić inne dziewczyny

Za to z sentymentu chyba tknęłabym takiego starocia, ryzykując problemy gastryczne:



STARA ETYKIETA ZASTĘPCZA "ORANŻADA", KROSNO

Mi się chce słodkiego a wtedy pomaga mi cola zero\oranżada

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez tchnienie-wiatru

oj kochana, kabanoski oczywiście 100% z kurczaka ale tłuszczu mają dość dużo (18%), kilka razy jadłam waga nie staje po nich

Własnie widzialam je ostatnio w sklepie jakie są w smaku?