Polecamy:

**201607111040** · 2014-07-15, 13:42

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

Byłam niedawno świadkiem dziwnej sytuacji z kobietą w ciąży w roli głównej. Udałam się do niewielkiego sklepu z donicami ogrodowymi, takimi dość dużymi, betonowymi. Przede mną była własnie kobieta w zaawansowanej ciąży, która poprosiła właściciela, żeby dał jej spory upust na donicę, ponieważ "jestem w ciąży, jak mi pan nie da, to panu myszy zjedzą". No z czymś takim się jeszcze nigdy nie spotkałam. Właściciel oczywiście odmówił, ona wyszła obrażona. Trzeba być bezczelnym, żeby coś takiego wymyślić.
Poza tym nie miałam styczności z dziwnymi rodzicami, na szczęście

Miałam tak z moją znajomą

Kiedyś czegoś jej tam nie dałam, to mi powiedziała że mnie myszy zjedzą. 2 lata, a żadna mysza mnie jeszcze nie tknęła.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2014-07-15, 13:45

Ja słyszałam, że kot może wepchnąć dziecku ogon do gardła

aer · 2014-07-15, 13:55

Ja słyszałam jeszcze, że jak się urodzi dziewczynka to matka powinna pozbyć się kota dlatego, że jeśli zostawi zwierzaka córka będzie bezpłodna.
I jeszcze jak trzyma się jednocześnie kota i dziecko to kot wysysa z dziecka energię i jego przyszłe powodzenie w życiu.

Jamaika88 · 2014-07-15, 13:58

Córce syna sąsiada znajomej kuzynki koty odgryzły rączki...w rzeczywistości kot po prostu podrapał dziecko po ręce.

BioIvO · 2014-07-15, 14:00

O tych myszach słyszałam od koleżanki, której nie chciałam przepuścić do toalety (mi się akurat bardzo chciało, a jej się dopiero przypomniało).
Kto takie gusła wymyśla?

OYE · 2014-07-15, 14:25

Cytat:

Napisane przez BioIvO

O tych myszach słyszałam od koleżanki, której nie chciałam przepuścić do toalety (mi się akurat bardzo chciało, a jej się dopiero przypomniało).
Kto takie gusła wymyśla?

polski stary zabobon, tez o tych myszach od mamy slyszalam

**201708160922** · 2014-07-15, 14:57

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

przecież dziecko nie jest żadnym ograniczeniem! przecież z dzieckiem można robić to samo co bez dziecka! przecież dziecko nie jest kulą u nogi i TRZEBA pokazać, że nic się nie zmieniło.

Dziecko nie jest kula u nogi, ale trzeba sie liczyc z tym, ze swiat sie jednak zmienil. I naprawde, nic nikomu nie trzeba udowadniac.

Cytat:

Napisane przez kisielova

moja mama robiła tak mojemu młodszemu bratu. Do dzisiaj (a jest już w wieku gimnazjalnym) nie miał też w ustach herbaty, pije zawsze TYLKO kakao.

Jak do tego doszlo? Matka nigdy mu nie dala?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47309701]No i po co to nakrecasz?...

W jakim wieku dziecko? W szpitalach dzieciom podaje sie wode z glukoza, zresztą wiele osób to wciąż praktykuje nagminnie. Nie popieram oczywiście.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Niektorzy po prostu lubia

Czemu? Jaki to ma cel?

Cytat:

Napisane przez lucyohlucy

To moze moj post nie wywola kolejnej wojny

Historia z rodziny mojego Tz. Jego przyrodni brat i jego partnerka maja malego chlopca, maly ma ok poltora roku.

- Absolutnie NIE zostawia go z nikim oprocz babci malego.

- Wszystkie wyjscia rodzinne musza byc podporzadkowane im i malemu - np. urodziny taty mojego Tz (jego zona jest babcia o ktorej pisalam wyzej) musialy sie rozpoczac o 15 i trwac bardzo krotko. W dodatku, jubilat wyraznie mowil ze chce po prostu isc do pubu na drinki i poogladac mecz (grala jego druzyna). Oczywiscie rodzice malego nie mogli go z nikim zostawic wiec wymusili zmiane planow. Bylismy wiec w restauracji, dziecko bylo mega znudzone i nie dalo sie normalnie porozmawiac, bo ciagle nasz uwaga zwracana byla na dziecko. Jubilat tez byl niezbyt zadowolony...

- Rodzice malego chcieli jechac na wycieczke do Tasmanii. Oczywiscie - dziecko musi byc z nimi. ALE oni chca wychodzic wieczorami. Co wiec robia? Babcia musi jechac z nimi i opiekowac sie malym. Tak samo jezeli chca jechac do Melbourne na mecz. I na wycieczke do Hong-Kongu. Babcia ma miekkie serce i jezdzi, ale jest juz tym sfrustrowana, bo chce odpoczac. Na propozycje, zeby malego podrzucic do babci do domu na ten czas, reaguja histeria. Dziecko musi byc z nimi, no bo jak inaczej!!! Przez nich Tata mojego Tz i Babcia malego musza niejako organizowac sobie wakacje wokolo opiekowania sie malym :/ Na szczescie powoli sie buntuja, miarka przebrala sie w Hong Kongu:

- Babcia miala wielka migrene po locie. Spala w pokoju w mieszkaniu, ktore wynajmowali. Od poczatku bylo wiadomo, ze do tego pokoju maly wstepu nie ma, bo sa tam jakies wartosciowe ozdoby a maly jest w fazie psucia wszystkiego. Co zrobila mamusia? Po prostu podrzucila spiacej (!!!) babci dziecko jak gdyby nigdy nic. Matka dostala wielki OPR od babci i byl foch na reszte wycieczki

To chyba pomieszanie OZM (absolutne nierozstawanie sie z dzieckiem) i po prostu glupoty (podrzucanie babci dziecka itd)

Naprawde baardzo dziwni z nich rodzice.

Wybacz, ale dziadkowie zachowuja sie frajersko

To pierwsze wnucze?

Cytat:

Napisane przez invisible_01

No to super! Nie wiedziałam, że sierściuszki mogą mieć taki pozytywny wpływ

Jako OZM mogę podać rodziców, którzy oddają zwierzaka jeszcze przed urodzeniem się dziecka, bo dziecko może mieć alergię. Wiele takich historii słyszałam, mam też przykład w rodzinie i nie wiem, czy to przesadne dbanie o dziecko (bo przecież może nie mieć żadnej alergii i dziecko jak najbardziej może wychowywać się z psiakiem czy kotem), czy zwykłe wygodnictwo i znalezienie dobrej wymówki.

Koty sie oddaje takze dlatego, zaraza toksoplazmoza albo udusza malucha

Cytat:

Napisane przez stupid-girl

to jeszcze nic - żona znajomego z pracy podgrzewa swoim dzieciom coca-colę, żeby sobie gardełek nie poprzeziębiały

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Cytat:

Napisane przez aer

Moja przyjaciółka miała podobną sytuację - ma kotkę już dość długo - jeszcze od czasów nastoletnich (coś koło 10 lat). Jakiś czas temu przyjaciółka zaszła w ciążę. Dla niej i jej męża problemu nie ma oczywiście kot jako członek rodziny zostaje z nimi.
Jej teściowa oczywiście - olaboga co to będzie! kot roznoszą choróbska, mają toksoplazmozę, liżą masło, wysysają oddech niemowlęciu, sikają dziecku do łóżka i drapią dzieciaki itd.
Były o to gwiezdne wojny (co z tego, iż ciężarna się denerwuje

): przyjaciółka, że kotka zostaje, teściowa że trzeba oddać.

Kiedyś przyjaciółki dłużej nie było w domu - wraca - kota nie ma. Teściowa do niej, że oddała kotkę do schroniska...

Zabilabym tesciowa i zakazala wstepu do domu.

Cytat:

Napisane przez aer

Jasne - kotka została odzyskana tego samego dnia. Teściowa mieszkała z nią bo miała pomagać jej w czasie ciąży (mąż pracował za granicą), ale po tym została eksmitowana.

Ufff.

Cytat:

Napisane przez stupid-girl

chyba jest między nimi 4-5 lat różnicy a na pewno robiła to od ''maleńkości" dopoki nie poszły do szkoły, nie zaczęły dostawac kieszonkowego za które mogły sobie kupić colę z lodówki w sklepie

Dziecku ponizej 6 r.z. cole?

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

a ja nie rozumiem, jak można z góry traktować swoich rodziców jako darmową opiekę do swoich dzieci. Jeśli chcą - to super, świetnie, tylko się cieszyć. ale podrzucanie "bo chcemy na zakupy" "bo do kina" "bo na wakacje", kiedy dziadkowie pracują, mają swoje zajęcia, czy po prostu nie są chętni do zajmowania się dziećmi... chore, z pewnością ozm.

Kiedys tak bylo, ale rosziny mieszkaly wielopokoleniowa itd. Czasy sie zmienily i trzeba sie z tym pogodzic.

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

Byłam niedawno świadkiem dziwnej sytuacji z kobietą w ciąży w roli głównej. Udałam się do niewielkiego sklepu z donicami ogrodowymi, takimi dość dużymi, betonowymi. Przede mną była własnie kobieta w zaawansowanej ciąży, która poprosiła właściciela, żeby dał jej spory upust na donicę, ponieważ "jestem w ciąży, jak mi pan nie da, to panu myszy zjedzą". No z czymś takim się jeszcze nigdy nie spotkałam. Właściciel oczywiście odmówił, ona wyszła obrażona. Trzeba być bezczelnym, żeby coś takiego wymyślić.
Poza tym nie miałam styczności z dziwnymi rodzicami, na szczęście

Nie wiesz, ze kobiecie w ciazy sie nie odmawia?

Cytat:

Napisane przez DarcAngael

O pani, która opacznie rozumie słowa "dać dziecku wszystko co najlepsze":
swojej 2-letniej córce na obiadki dawała to, co mała chciała - prawie codziennie zupki chińskie, co najmniej raz w miesiącu ostre skrzydełka z KFC, co drugi dzień po kubku coli plus masa słodyczy, chipsów.
Pani bardzo zdziwiona, że dziecko nerwowe, nie chce jeść normalnych obiadków, często jest smutne i boli je brzuszek.
Po dwóch latach dopiero wybrała się z córką do lekarza, by sprawdzić, co z tym brzuszkiem się dzieje.
Dziewczynka ma chorą wątrobę. Dietę ścisłą dostała. Mamusia miała pilnować, ale po miesiącu tak jej było żal córeczki, że przestała diety trzymać i dawaj dalej w słodycze, chipsy, zupki chińskie i ostre jedzenie. Tylko coli już jej nie podaje "bo niezdrowa"

Dziś, parę lat później, dziecko nadal czasem narzeka na ból brzucha, ale "skoro tak bardzo nie boli, to znaczy że może to jeść"

W wieku dwoch lat to dziecko wielu z tych rzeczy nie powinno wcale jesc.

Zal dziecka, naprawde...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47313519]Ja słyszałam, że kot może wepchnąć dziecku ogon do gardła

[/QUOTE]

Cytat:

Napisane przez aer

Ja słyszałam jeszcze, że jak się urodzi dziewczynka to matka powinna pozbyć się kota dlatego, że jeśli zostawi zwierzaka córka będzie bezpłodna.
I jeszcze jak trzyma się jednocześnie kota i dziecko to kot wysysa z dziecka energię i jego przyszłe powodzenie w życiu.

Tego nie znalam.

U mnie mowilo sie, ze kot wysysa oddech dziecku, a myszy pogryza ubrania, jak sie odmowi kobiecie w ciazy.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Anoula · 2014-07-15, 15:16

Cytat:

Napisane przez OYE

[/B]

polski stary zabobon, tez o tych myszach od mamy slyszalam

Moja teściowa tak mówiła przez całą ciążę do mojego męża, że nie może mi niczego odmawiać, ona z gór i ma mnóstwo takich tekstów :x

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

**201712071518** · 2014-07-15, 15:17

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Dziecku ponizej 6 r.z. cole?

niestety. i to ciepła

Luba · 2014-07-15, 15:25

Cytat:

Napisane przez kisielova

Niestety mówię poważnie. Był taki etap, że młody darł się i rzucał, jeśli nie dostał kakao. Przeszło mu już, ale herbaty nadal nie spróbował. Kiedy przychodzi do mnie, to zawsze robię mu herbatę, jakąś owocową, czy tak z cytryną, może się przekona. Nieee, co Ty, on jej nawet nie ruszy i woli pić wodę, niż najlepszą herbatę.
Po wielu, wielu latach dowiedziałam się też, że kiedy ja byłam mała nie wolno mi było bawić się z żadnym zwierzęciem, bo przyniosę zarazki i pewnie na coś zachoruję. Aha, no i mama posunęła się w swojej niechęci do zwierząt do tego, że wmówiła mi, że mam alergię na ich sierść. Teraz mam dwa i pół kota.

A tak właściwie to jest jakiś obowiązek picia herbaty?

Tutaj praktycznie czarnej się nie pije (chyba, że kogoś brzuch boli), owocowe i ziołowe owszem ale dzieci raczej nie przepadają.

bordowa · 2014-07-15, 16:05

Cytat:

Napisane przez Jamaika88

Córce syna sąsiada znajomej kuzynki koty odgryzły rączki...w rzeczywistości kot po prostu podrapał dziecko po ręce.

Wymiękłam

**201708160922** · 2014-07-15, 18:02

Cytat:

Napisane przez Luba

A tak właściwie to jest jakiś obowiązek picia herbaty?

Tutaj praktycznie czarnej się nie pije (chyba, że kogoś brzuch boli), owocowe i ziołowe owszem ale dzieci raczej nie przepadają.

Kisielova napisala przeciez, ze nie pije zadnej herbaty. No dla mnie tez jest dziwne, ze ktos przez tyle lat nie sprobowal ZADNEJ herbaty. Ja dzieciom tez raczej nie daje czarnej, ale owocowe, czemu nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ciri15 · 2014-07-15, 18:40

Cytat:

Napisane przez Bananalama

Moja siostra jak do kogoś przychodzi, to ma w d. co robią dzieci. Ja biegam po chałupie i wyrywam dzieciom z rączek to, czym mogłyby sobie zrobić krzywdę czy właśnie szklane przedmioty. Pilnuję radia i tv. Siostra i szwagier se siedzą, no bo oni w gościach są. U mojego brata jest to samo. Oni siedzą, a brat i bratowa gonią za dzieciakami.
Szczytem wszystkiego było, jak młody (2 lata) wlazł mi do kuchni ze swoją mamą i wyciągał rączkę do gorącego garnka na gazie. W ostatniej chwili go złapałam i roztrzęsiona tym, co mogłoby się stać, kazałam siostrze zabrać dziecko, bo się poparzy. Na to ona "to co, jak się poparzy, to będzie już wiedział, żeby garów nie dotykać". KOSMOS.

Współczuję. Ty, o ile pamiętam, mieszkasz z rodzicami, więc pewnie oni "rządzą", ale na miejscu Twojego brata nie zapraszałabym jej. A po tym co powiedziała o garnku miałaby ostry ochrzan.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Cytat:

Napisane przez Fleur_D

Byłam niedawno świadkiem dziwnej sytuacji z kobietą w ciąży w roli głównej. Udałam się do niewielkiego sklepu z donicami ogrodowymi, takimi dość dużymi, betonowymi. Przede mną była własnie kobieta w zaawansowanej ciąży, która poprosiła właściciela, żeby dał jej spory upust na donicę, ponieważ "jestem w ciąży, jak mi pan nie da, to panu myszy zjedzą". No z czymś takim się jeszcze nigdy nie spotkałam. Właściciel oczywiście odmówił, ona wyszła obrażona. Trzeba być bezczelnym, żeby coś takiego wymyślić.
Poza tym nie miałam styczności z dziwnymi rodzicami, na szczęście

Ale beszczelka

. Ej, nie ogarniam jak można być takim głupim.

Luba · 2014-07-15, 20:18

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Kisielova napisala przeciez, ze nie pije zadnej herbaty. No dla mnie tez jest dziwne, ze ktos przez tyle lat nie sprobowal ZADNEJ herbaty. Ja dzieciom tez raczej nie daje czarnej, ale owocowe, czemu nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale ja znam ludzi, serio, którzy nie piją żadnej herbaty. nie wiem czy próbowali, nie piją, bo nie lubią i już. To akurat nie wpływa w żaden sposób na zdrowie.
Za to picie tylko i wyłącznie kakao już wpływa

**201803111829** · 2014-07-15, 20:36

Luba, obawiam się że ty nie do końca kumasz czaczę. To jest wątek OZM. i nie potrzeba tutaj tłumacza czy objaśniacza czy moralizatora. Każdy tutaj dodaje historie, które wg niego oznaczają głupotę rodzica.
I to, że matka NIGDY nie podała dziecku herbaty czy innego ciepłego napoju TYLKO kakao i uzależniło się do tego stopnia, że dostawało szału, gdy nie dostawało kakao, TO JEST OZM.
Przewijanie na jakimkolwiek stole JEST OZM.
Wpychanie swojego dziecka na każde zdjęcie np. z wesela czy spotkania rodzinnego, gdzie zdjęcie sobie robi babcia tż z siostrą, a TRZEBA na kolanka wsadzić dziecko TO JEST OZM.
Pozwalanie, żeby dziecko zachowywało się źle, robiło co zechce "bo to dziecko" TO JEST OZM
więc naprawdę, nie musisz wszystkiego objaśniać i tłumaczyć, usprawiedliwiać, bo my gupie bezdzietne nie zrozumiemy

Luba · 2014-07-15, 20:42

Obawiam się, że nie zrozumiałaś.
nie tłumaczę nikogo, po prostu mnie to nie dziwi, że ktoś nie pije herbaty.

O reszcie nie wspomnę

chwast · 2014-07-15, 21:00

Ja znam matkę, która nie życzy sobie by jej syn pił cokolwiek innego poza wodą. Ktoś z rodziny powiedział, że czemu robi tak dziecku skoro ona sama (ta matka) nie lubi wody?
Odpowiedź matki
- Bo on jeszcze nie wie, że nie lubi

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2014-07-15, 21:12

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Dziecko nie jest kula u nogi, ale trzeba sie liczyc z tym, ze swiat sie jednak zmienil. I naprawde, nic nikomu nie trzeba udowadniac.

Czemu? Jaki to ma cel?

Szczerze? Nie mam pojęcia...

Cytat:

Napisane przez bordowa

Wymiękłam

Ja to próbowałam rozwiązać, ale też się poddałam.

Cytat:

Napisane przez chwast

Ja znam matkę, która nie życzy sobie by jej syn pił cokolwiek innego poza wodą. Ktoś z rodziny powiedział, że czemu robi tak dziecku skoro ona sama (ta matka) nie lubi wody?
Odpowiedź matki
- Bo on jeszcze nie wie, że nie lubi

Odpowiedź dziwna, ale postawa słuszna, przynajmniej do pewnego wieku według mnie. Niestety sama się do niej nie stosuję, choć staram się.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

A, jeszcze to miałam wkleić

http://www.mommyish.com/2014/07/15/r...eed-in-public/

chwast · 2014-07-15, 21:13

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47319644]

Szczerze? Nie mam pojęcia...

Ja to próbowałam rozwiązać, ale też się poddałam.

Odpowiedź dziwna, ale postawa słuszna, przynajmniej do pewnego wieku według mnie. Niestety sama się do niej nie stosuję, choć staram się.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

A, jeszcze to miałam wkleić

http://www.mommyish.com/2014/07/15/r...eed-in-public/[/QUOTE]
czemu słuszna?
domowy sok pomidorowy czy jakiś owocowy bez grama chemii, z rzeczy z własnego ogrodu to coś złego? :P

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2014-07-15, 21:16

Cytat:

Napisane przez chwast

czemu słuszna?
domowy sok pomidorowy czy jakiś owocowy bez grama chemii, z rzeczy z własnego ogrodu to coś złego? :P

Jak ktoś robi, to nie. No i jak ktoś ma własny ogród :P
Miałam na myśli raczej napoje dostępne na rynku, zwłaszcza te "dla dzieci".
Mój Młody sobie upodobał herbatkę (dla niemowląt rzecz jasna), która na kilka miejsc w składzie ma trzy razy cukier... Oduczam go jej oczywiście. Podałam, jak już nie chciał pić nic innego.

chwast · 2014-07-15, 21:22

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47319772]Jak ktoś robi, to nie. No i jak ktoś ma własny ogród :P
Miałam na myśli raczej napoje dostępne na rynku, zwłaszcza te "dla dzieci".
Mój Młody sobie upodobał herbatkę (dla niemowląt rzecz jasna), która na kilka miejsc w składzie ma trzy razy cukier... Oduczam go jej oczywiście. Podałam, jak już nie chciał pić nic innego.
[/QUOTE]

no to właśnie ten chłopiec miałby być pojony takimi swojskimi. ale nie można. bo nie i koniec :P

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2014-07-15, 21:26

No to faktycznie dziwna

PaulinciaKWC · 2014-07-15, 21:34

Cytat:

Napisane przez Luba

Obawiam się, że nie zrozumiałaś.
nie tłumaczę nikogo, po prostu mnie to nie dziwi, że ktoś nie pije herbaty.

O reszcie nie wspomnę

A mnie dziwi. Moj tato nie pije kawy ale przeciez wie jak smakuje. Po prostu przestala mu smakowac. A jesli ktos mial zabronioną herbate to to jest dziwne

Linka25 · 2014-07-15, 21:36

Cytat:

Napisane przez chwast

czemu słuszna?
domowy sok pomidorowy czy jakiś owocowy bez grama chemii, z rzeczy z własnego ogrodu to coś złego? :P

Moze nie zaraz zlego, ale soki nawet domowe czy te eko, dla dzieci są wskazane raczej okazjonalnie niz na często lub na codzień. Mają duzo cukru i bardzo źle wplywają na zęby.
Moja 2 latka pije glownie wodę ewentualnie słabą herbate ziolową. Inna rzecz, ze my z TZtem tez tak pijemy. No jeszcze kawę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Cytat:

Napisane przez chwast

czemu słuszna?
domowy sok pomidorowy czy jakiś owocowy bez grama chemii, z rzeczy z własnego ogrodu to coś złego? :P

Moze nie zaraz zlego, ale soki owocowe, nawet domowe czy te eko, dla dzieci są wskazane raczej okazjonalnie niz na często lub na codzień. Mają duzo cukru i bardzo źle wplywają na zęby.
Moja 2 latka pije glownie wodę ewentualnie słabą herbate ziolową. Inna rzecz, ze my z TZtem tez tak pijemy. No jeszcze kawę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

vretka · 2014-07-15, 21:42

Cytat:

Napisane przez chwast

czemu słuszna?
domowy sok pomidorowy czy jakiś owocowy bez grama chemii, z rzeczy z własnego ogrodu to coś złego? :P

Nie wiem w jakim wieku jest wspomniany chłopiec, więc mogę jedynie generalizować. Ogólnie wskazane jest, żeby najmłodsze dzieci uczyć zaspokajać pragnienie przede wszystkim wodą. Soków owocowych teoretycznie nie powinno się podawać do pierwszego roku (dużo lepiej podać sam owoc). W ogóle dorośli też nie powinni pić za dużo soków

Co najwyżej w ramach "przekąski" a nie gaszenia pragnienia.

Demotywacja · 2014-07-15, 22:01

Cytat:

Napisane przez aer

Kiedyś przyjaciółki dłużej nie było w domu - wraca - kota nie ma. Teściowa do niej, że oddała kotkę do schroniska...

Moja mama gdy byłam mała niemal siłą wysłała mnie na obóz a gdy wróciłam okazało się, że za darmo oddała mojego żółwia wraz z całym sprzętem (za który sporo zapłaciłam) do sklepu zoologicznego.

Cytat:

Napisane przez OYE

Jeden przyklad glupoty z wakacji nie powiem ze OZM bo OZM mi sie raczej kojarzy jak matka przesadza zeby dziecku bylo dobrze, godzina 11 w nocy impreza na plazy, muzyka, alkohol, ogromne ognisko, sztuczne ogonie, a jakas matka probuje uspac dziecko na kocu. Chlopczyk mial moze 3 latka, glupota calkowita, to nie miejsce dla dziecka. Az mi szkoda tego dzieciaka bylo.

Bywałam w takich miejscach jak byłam mała i krzywda mi się nie stała.

Cytat:

Napisane przez Linka25

Moze nie zaraz zlego, ale soki nawet domowe czy te eko, dla dzieci są wskazane raczej okazjonalnie niz na często lub na codzień. Mają duzo cukru i bardzo źle wplywają na zęby.
Moja 2 latka pije glownie wodę ewentualnie słabą herbate ziolową. Inna rzecz, ze my z TZtem tez tak pijemy. No jeszcze kawę

Tu chodzi o cukier. A słodzić ich wcale nie trzeba.

Cytat:

Napisane przez wika82

_Tinkerbell, sierść to co innego.

Mam dwa koty, sierść jest wszędzie, a alergolog zachwycony, bo dzięki temu prawdopodobnie dziecię będzie odporne na różne alergie.

Serio? Nasz twierdził, że przez kontakt z silnym alergenem można spowodować więcej alergii. Ale akurat o kotach nie było mowy.

ciri15 · 2014-07-15, 22:12

Zastanawia mnie czym się różni podanie dziecku owocu od podania czystego soku z owocu(takiego z sokowirówki).

Linka25 · 2014-07-15, 22:21

Cytat:

Napisane przez Demotywacja

Tu chodzi o cukier. A słodzić ich wcale nie trzeba.

Ale to owoce mają duzo cukru w sobie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

vretka · 2014-07-15, 22:22

Cytat:

Napisane przez ciri15

Zastanawia mnie czym się różni podanie dziecku owocu od podania czystego soku z owocu(takiego z sokowirówki).

Owoce zawierają błonnik, który w soku ciężko znaleźć

Poza tym przeżuwając, dziecko ćwiczy gryzienie, co pozytywnie wpływa na rozwój mowy. Tadam

Linka25 · 2014-07-15, 22:23

Cytat:

Napisane przez ciri15

Zastanawia mnie czym się różni podanie dziecku owocu od podania czystego soku z owocu(takiego z sokowirówki).

Rozni sie. Zeby zrobic szklanke soku z pomaranczy musisz wycisnąc ich kilka. A dziecko zaręczam, tyle nie zje. 2 latek nie powinien na raz zjadać np. 6 pomarańczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-07-15, 13:45	#2312
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Ja słyszałam, że kot może wepchnąć dziecku ogon do gardła

2014-07-15, 13:55	#2313
aer O RLY? Zarejestrowany: 2013-09 Lokalizacja: Silesia/Varsovia Wiadomości: 10 173	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Ja słyszałam jeszcze, że jak się urodzi dziewczynka to matka powinna pozbyć się kota dlatego, że jeśli zostawi zwierzaka córka będzie bezpłodna. I jeszcze jak trzyma się jednocześnie kota i dziecko to kot wysysa z dziecka energię i jego przyszłe powodzenie w życiu.

2014-07-15, 13:58	#2314
Jamaika88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 1 186	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Córce syna sąsiada znajomej kuzynki koty odgryzły rączki...w rzeczywistości kot po prostu podrapał dziecko po ręce.

2014-07-15, 14:00	#2315
BioIvO Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 3 533	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. O tych myszach słyszałam od koleżanki, której nie chciałam przepuścić do toalety (mi się akurat bardzo chciało, a jej się dopiero przypomniało). Kto takie gusła wymyśla? __________________ Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.

2014-07-15, 20:36	#2325
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Luba, obawiam się że ty nie do końca kumasz czaczę. To jest wątek OZM. i nie potrzeba tutaj tłumacza czy objaśniacza czy moralizatora. Każdy tutaj dodaje historie, które wg niego oznaczają głupotę rodzica. I to, że matka NIGDY nie podała dziecku herbaty czy innego ciepłego napoju TYLKO kakao i uzależniło się do tego stopnia, że dostawało szału, gdy nie dostawało kakao, TO JEST OZM. Przewijanie na jakimkolwiek stole JEST OZM. Wpychanie swojego dziecka na każde zdjęcie np. z wesela czy spotkania rodzinnego, gdzie zdjęcie sobie robi babcia tż z siostrą, a TRZEBA na kolanka wsadzić dziecko TO JEST OZM. Pozwalanie, żeby dziecko zachowywało się źle, robiło co zechce "bo to dziecko" TO JEST OZM więc naprawdę, nie musisz wszystkiego objaśniać i tłumaczyć, usprawiedliwiać, bo my gupie bezdzietne nie zrozumiemy

2014-07-15, 20:42	#2326
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Obawiam się, że nie zrozumiałaś. nie tłumaczę nikogo, po prostu mnie to nie dziwi, że ktoś nie pije herbaty. O reszcie nie wspomnę __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2014-07-15, 21:00	#2327
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 374	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Ja znam matkę, która nie życzy sobie by jej syn pił cokolwiek innego poza wodą. Ktoś z rodziny powiedział, że czemu robi tak dziecku skoro ona sama (ta matka) nie lubi wody? Odpowiedź matki - Bo on jeszcze nie wie, że nie lubi

2014-07-15, 21:13	#2329
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 374	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47319644] Szczerze? Nie mam pojęcia... Ja to próbowałam rozwiązać, ale też się poddałam. Odpowiedź dziwna, ale postawa słuszna, przynajmniej do pewnego wieku według mnie. Niestety sama się do niej nie stosuję, choć staram się. ---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ---------- A, jeszcze to miałam wkleić http://www.mommyish.com/2014/07/15/r...eed-in-public/[/QUOTE] czemu słuszna? domowy sok pomidorowy czy jakiś owocowy bez grama chemii, z rzeczy z własnego ogrodu to coś złego? :P

2014-07-15, 21:22	#2331
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 374	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47319772]Jak ktoś robi, to nie. No i jak ktoś ma własny ogród :P Miałam na myśli raczej napoje dostępne na rynku, zwłaszcza te "dla dzieci". Mój Młody sobie upodobał herbatkę (dla niemowląt rzecz jasna), która na kilka miejsc w składzie ma trzy razy cukier... Oduczam go jej oczywiście. Podałam, jak już nie chciał pić nic innego. [/QUOTE] no to właśnie ten chłopiec miałby być pojony takimi swojskimi. ale nie można. bo nie i koniec :P

2014-07-15, 21:26	#2332
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. No to faktycznie dziwna

2014-07-15, 22:12	#2337
ciri15 Ekspert od Dupy Strony Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 20 778	Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu. Zastanawia mnie czym się różni podanie dziecku owocu od podania czystego soku z owocu(takiego z sokowirówki). __________________ Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)