Koty część XIII

[Arya90]

A moim zdaniem taurynę warto suplementować. W większości karm mokrych jej ilość jest niewystarczająca- wynosi od 1000 do 1500 mg a powinna wynosić 2500mg. Tauryny się nie przedawkuje jej nadmiar kot wydala wraz z moczem, a jest to ważny składnik jeśli chodzi o wzrok i serduszko, co u ragów (a jak dobrze kojarzę, masz raga?) jest bardzo ważne. Sama suplementuję Dianie taurynę, mimo, że je Purizon, który jako jeden z nielicznych ma jej dostateczną ilość.

Mąż był u alergologa. Dostał tabletki. Pani stwierdziła, że być może jest właśnie tak, że sam się odczula dzięki Dianie. Drugiego kota więc bierzemy. Dostał też propozycję odczulań, ale akurat nie na kota tylko na roztocza i inne zioła, trawy i zboża, na które jest uczulony.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Co do zakopywania to nie odgadniesz. Ostatnio Diana dostała mokrą karmę kurczakową. Podeszła zakopała. Zrobiła kółko po kuchni, usiadła zjadła trochę, zakopała. Znów wstała, już chciała iść, ale nie, zjadła znów trochę i znów zakopała. To dopiero zagadka, co to miało znaczyć

[zakonna]

No przecież mówię, kota nie ogarniesz. Psy rozumiem bez problemu, koty mnie zaskakują regularnie.

[MissChievousTess]

Fakt, kota się nie ogarnie. U mnie od dwóch dni Zuzia się alienuje śpiąc podczas dnia na pralce w łazience, koniecznie podczas prania.
Sarcastic, może to wypadanie to niedobór biotyny?
U mnie nie wiem czemu, ale wylinka na maksa. Może dlatego, że przez mrozy musimy ciut dogrzewać, a może już czują wiosnę? Wszędzie mam sierść. Wszędzie. Mimo regularnego wyczesywania furminatorem. Sypie się z nich obu na potęgę.

[witchwq]

Nie wiem co te koty... Chyba zapach mazaków je przyciąga czy coś... Wcześniej pomagali Rysiek i Łosiem, dziś Kropka...
IMG_20170113_233355.jpg

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[MissChievousTess]

Napisane przez witchwq

Nie wiem co te koty... Chyba zapach mazaków je przyciąga czy coś... Wcześniej pomagali Rysiek i Łosiem, dziś Kropka...
Załącznik 6848646

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Kolory. Dużo z tych mazaków ma kolory widzialne dla nich.
Poza tym wyglądają jak patyczki, więc chętnie by pewnie podkradły. U mnie to samo z długopisami i cienkopisami o ile są czerwone i zielone.

[witchwq]

Napisane przez MissChievousTess

Kolory. Dużo z tych mazaków ma kolory widzialne dla nich.
Poza tym wyglądają jak patyczki, więc chętnie by pewnie podkradły. U mnie to samo z długopisami i cienkopisami o ile są czerwone i zielone.

O popatrz, o kolorach nie pomyślałam!

I faktycznie, próbowała mi ukraść cienkopis

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[MissChievousTess]

Napisane przez witchwq

O popatrz, o kolorach nie pomyślałam!

I faktycznie, próbowała mi ukraść cienkopis

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Czerwone, niebieskie, zielone kot widzi. Warto kupować zabawki w tych kolorach bo jest szał. Ja kupiłam myszki czerwoną i zieloną i moje koty je uwielbiają.

[MissChievousTess]

Miałam pietruszkę w doniczce. Miałam. Czas przeszły. Budzę się rano i widzę, że Zuzia sama przez noc praktycznie całą pożarła.

[zakonna]

to dobrze, pietruszka jest zdrowa na drogi moczowe

[MissChievousTess]

Napisane przez zakonna

to dobrze, pietruszka jest zdrowa na drogi moczowe

O, o tym nie wiedziałam. To będę im częściej kupować. Ale że taką wielką w jedną noc załatwiły to imponujące. Chyba obie podżerały bo przed chwilą Psotka też co nieco skubnęła. Jak miałam bazylię to się aż tak nie rzucały.

[Vivienne]

Moja Lunka regularnie wyzera nam bazylie, nie nadazam ani jej kupować abi hodować. Mam nadzieję, ze tez jest zdrowa?

[eibhlin87]

Moje też zżerają bazylię Ogólnie zioła koty mogą jeść (przynajmniej te najbardziej popularne, bazylia,mięta, tymianek itp.)

[szatanica1989]

Kurczaki, właśnie zamówiłam 18 puszek Animondy Kitten Carny a tu informacja o tej partii wycofanej... Zobaczymy co przyjdzie.

Mam pytanie odnośnie przysmaków - co podawać, jeśli karmię kota bezzbożówkami tylko i wyłącznie plus surowe mięsko od czasu do czasu? Dawałam suszone sardynki, paseczki łososia, ale nie chce. Mam Cosmę, ale bez szału - zje, ale nie żeby się rzucać. Co warto jeszcze wypróbować?

[Sarcastic]

Napisane przez szatanica1989

Kurczaki, właśnie zamówiłam 18 puszek Animondy Kitten Carny a tu informacja o tej partii wycofanej... Zobaczymy co przyjdzie.

Mam pytanie odnośnie przysmaków - co podawać, jeśli karmię kota bezzbożówkami tylko i wyłącznie plus surowe mięsko od czasu do czasu? Dawałam suszone sardynki, paseczki łososia, ale nie chce. Mam Cosmę, ale bez szału - zje, ale nie żeby się rzucać. Co warto jeszcze wypróbować?

Jesteś chyba pierwszą osobą, od której słyszę, że kot nie szaleje za Cosmą Mój kot zazwyczaj wypina się na to co jest dla wszystkich innych kotów hitem, ale tutaj nawet on przepadł. A jaki masz smak? U mnie największy szał to tuńczyk.
Słyszałam, że ktoś dawał suszoną wołowinę - ciął na paski i samodzielnie suszył w piekarniku w jakiejś niskiej temperaturze przy otwartych drzwiczkach. Albo można kupić takie gotowe suszone mięso na zooplusie. Kot ma też chyba trochę więcej z tym zabawy, żeby się z tym rozprawić

[201707191436]

Hej dziewczyny, miło poznać

mam pytanko, czy warto teraz wypuszczać kota na balkon? Mam kotka od roku, balkon zabezpieczony od kwietnia, zeszłego roku. Kot uwielbia na nim siedzieć. Na barierce powieszony jest hamaczek, na którym najczęściej leży. Ostatnio, jak temperatury były ujemne, nie chciał wychodzić. Jednak od wczoraj, gdy przestało być tak mroźno (tak, gdzie mieszkam, jest śnieg, ale temperatura oscyluje w granicach 0 stopni), kot nie daje mi żyć, ciągle miauczy, że chce na balkon. Ignorowałam to, ale ile można, skoro kot nie przestaje? Wychodzi najczęściej na ok. 30 minut, wraca, je, ogrzewa się i chce znowu.

Bawię się z nim regularnie, codziennie ok 20 - 30 minut, jednak dalej chce iść na balkon.

Czy to dobry pomysł, żeby go wypuszczać? Nie chce, żeby się pochorował. Mam dachowca, niewychodzącego, aktualne szczepienia. Raczej nie choruje, miał drobne kłopoty, jako mały kotek, ale wzięłam go z niezbyt fajnego miejsca.

[zakonna]

Ja wypuszczam. Jak im zimno to wracają grzecznie do domku. Wypusc.

wysłane telepatycznie

[witchwq]

Napisane przez Sarcastic

Jesteś chyba pierwszą osobą, od której słyszę, że kot nie szaleje za Cosmą Mój kot zazwyczaj wypina się na to co jest dla wszystkich innych kotów hitem, ale tutaj nawet on przepadł. A jaki masz smak? U mnie największy szał to tuńczyk.
Słyszałam, że ktoś dawał suszoną wołowinę - ciął na paski i samodzielnie suszył w piekarniku w jakiejś niskiej temperaturze przy otwartych drzwiczkach. Albo można kupić takie gotowe suszone mięso na zooplusie. Kot ma też chyba trochę więcej z tym zabawy, żeby się z tym rozprawić

Jak była z nami tylko Kitka to też się wypiela na Cosme. Dobrze, że dostałam jako bonus z zooplusa, bo oddałam sąsiadce.

Kurcze, u nas prawie wszyscy mają koty.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[eibhlin87]

Napisane przez MiladyAsh

Hej dziewczyny, miło poznać

mam pytanko, czy warto teraz wypuszczać kota na balkon? Mam kotka od roku, balkon zabezpieczony od kwietnia, zeszłego roku. Kot uwielbia na nim siedzieć. Na barierce powieszony jest hamaczek, na którym najczęściej leży. Ostatnio, jak temperatury były ujemne, nie chciał wychodzić. Jednak od wczoraj, gdy przestało być tak mroźno (tak, gdzie mieszkam, jest śnieg, ale temperatura oscyluje w granicach 0 stopni), kot nie daje mi żyć, ciągle miauczy, że chce na balkon. Ignorowałam to, ale ile można, skoro kot nie przestaje? Wychodzi najczęściej na ok. 30 minut, wraca, je, ogrzewa się i chce znowu.

Bawię się z nim regularnie, codziennie ok 20 - 30 minut, jednak dalej chce iść na balkon.

Czy to dobry pomysł, żeby go wypuszczać? Nie chce, żeby się pochorował. Mam dachowca, niewychodzącego, aktualne szczepienia. Raczej nie choruje, miał drobne kłopoty, jako mały kotek, ale wzięłam go z niezbyt fajnego miejsca.

Ja moje wypuszczam, szczególnie Niuńka się domaga. Nie wypuszczam tylko jak jest bardzo duży wiatr/mróz. Na razie żadne nie chorowało (to jest ich druga zima).

[21kasia21]

Napisane przez MiladyAsh

Hej dziewczyny, miło poznać

mam pytanko, czy warto teraz wypuszczać kota na balkon? Mam kotka od roku, balkon zabezpieczony od kwietnia, zeszłego roku. Kot uwielbia na nim siedzieć. Na barierce powieszony jest hamaczek, na którym najczęściej leży. Ostatnio, jak temperatury były ujemne, nie chciał wychodzić. Jednak od wczoraj, gdy przestało być tak mroźno (tak, gdzie mieszkam, jest śnieg, ale temperatura oscyluje w granicach 0 stopni), kot nie daje mi żyć, ciągle miauczy, że chce na balkon. Ignorowałam to, ale ile można, skoro kot nie przestaje? Wychodzi najczęściej na ok. 30 minut, wraca, je, ogrzewa się i chce znowu.

Bawię się z nim regularnie, codziennie ok 20 - 30 minut, jednak dalej chce iść na balkon.

Czy to dobry pomysł, żeby go wypuszczać? Nie chce, żeby się pochorował. Mam dachowca, niewychodzącego, aktualne szczepienia. Raczej nie choruje, miał drobne kłopoty, jako mały kotek, ale wzięłam go z niezbyt fajnego miejsca.

Witaj
Oczywiście kota możesz wypuszczać, ale pod nadzorem, najlepiej zostawić mu uchylone drzwi, aby w każdej chwili mógł wrócić do środka (tak, tak, sama czasem jak debil marznę, bo kot ważniejszy)

U nas balkon jest bardziej porządany właśnie teraz- zimą niż latem. Na dworze minus, śnieg, a ten siedzi na parapecie i spokoju nie da, bo chce iść na balkon I co najgorsze, próba powrotu kończy się obrazą kociego majestatu
Jak jest dość mroźno, to jest wypuszczany dosłownie na chwilkę, ale musimy go gonić do domu, bo sam nie wróci. Jak jest silny wiatr, to wychodzi, ale zaraz jest z powrotem, jak silniej zawieje, bo się po prostu boi Ogólnie mitem dla nas są koty, które w zimie leżą na kanapie czy koło grzejnika i nie chcą wychodzić na dwór

[201707191436]

Napisane przez 21kasia21

Witaj
Oczywiście kota możesz wypuszczać, ale pod nadzorem, najlepiej zostawić mu uchylone drzwi, aby w każdej chwili mógł wrócić do środka (tak, tak, sama czasem jak debil marznę, bo kot ważniejszy)

U nas balkon jest bardziej porządany właśnie teraz- zimą niż latem. Na dworze minus, śnieg, a ten siedzi na parapecie i spokoju nie da, bo chce iść na balkon I co najgorsze, próba powrotu kończy się obrazą kociego majestatu
Jak jest dość mroźno, to jest wypuszczany dosłownie na chwilkę, ale musimy go gonić do domu, bo sam nie wróci. Jak jest silny wiatr, to wychodzi, ale zaraz jest z powrotem, jak silniej zawieje, bo się po prostu boi Ogólnie mitem dla nas są koty, które w zimie leżą na kanapie czy koło grzejnika i nie chcą wychodzić na dwór

Mój kot mega głośno miauczy jak chce wejść do środka albo uderza tylnią łapą szybę. Czasami wychodzi dosłownie na jedną minutę, czasami, jak jestem w domu w ciągu dnia, to siedzi dłużej. Nie będę marznąć i narażać się na grypę, bo kotek chce na balkonie siedzieć, bez przesady. On i tak jest na balkonie zimą, tylko wtedy, gdy jestem w mieszkaniu (latem, wiosną, łagodną jesienią, zostawiam otwarty balkon), więc usłyszę, jak będzie miauczeć.

[witchwq]

Musiałam dziś przyciąć Kropce sierść na ogonku bo wsadziła go do rozgrzanego wosku yankee. Eh te koty!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[szatanica1989]

Napisane przez Sarcastic

Jesteś chyba pierwszą osobą, od której słyszę, że kot nie szaleje za Cosmą Mój kot zazwyczaj wypina się na to co jest dla wszystkich innych kotów hitem, ale tutaj nawet on przepadł. A jaki masz smak? U mnie największy szał to tuńczyk.
Słyszałam, że ktoś dawał suszoną wołowinę - ciął na paski i samodzielnie suszył w piekarniku w jakiejś niskiej temperaturze przy otwartych drzwiczkach. Albo można kupić takie gotowe suszone mięso na zooplusie. Kot ma też chyba trochę więcej z tym zabawy, żeby się z tym rozprawić

Szaleje za puszką, ale jedynie za nią, no i za surowym mięsem. Poza tym bez szału, Cosmę zje, ale z łaski, próbowałam wszystkie smaki prócz tajskiej z ryżem.

Dziewczyny, czy któraś ma Furminator? Zastanawiam się nad zakupem, Hela gubi właśnie sporo sierści, cała oblepiona chodzę i chciałabym to zminimalizować.

Przy okazji, czy da się usunąć zacieki od odświeżacza powietrza, takiego płynnego "psikacza", z parkietu? Helena wylała butelkę na podłogę, stało to trochę zanim wróciłam i nie mogę zmyć zacieków. Mam nadzieję, że tego nie piła :/

[kocurzyca]

Napisane przez Sarcastic

Jesteś chyba pierwszą osobą, od której słyszę, że kot nie szaleje za Cosmą

Mój też cosmy nie chce jeść

[201707191436]

Mój za Cosme dałby się zabić.

[Mojwa]

Co to moze byc jak kot mi nagle wpadl w panike? Wstawalam z kanapy i tak sie wystraszyl ze az drapal po panelach, schowal sie za kuchenka i wydawał odgłosy jak w filmiku " o long johnson". Uspokoil sie juz nieco ale nadal jest najezony. Any ideas? Nigdy tak nie mial.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201707191436]

Napisane przez Mojwa

Co to moze byc jak kot mi nagle wpadl w panike? Wstawalam z kanapy i tak sie wystraszyl ze az drapal po panelach, schowal sie za kuchenka i wydawał odgłosy jak w filmiku " o long johnson". Uspokoil sie juz nieco ale nadal jest najezony. Any ideas? Nigdy tak nie mial.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też czasem tak ma, że nagle odskakuje i się jeży. Gdzieś czytałam, że kot nie rozpoznaje właściciela, widzi nieokreślony kształt i stąd reakcja stresowa.

[zakonna]

Weźcie mi wytlumaczcie pewne zjawisko. Bo nie ogarniam. Mam kotkę. Jest u nas już 6 lat. Wzięliśmy ja jak była kociakiem. Ona nie pozwala się brać na ręce lub na kolana. Głaskać można tylko jak hrabianka przyjdzie i pozwoli. NIGDY przez 6 lat nie spała z nami w łóżku. A od kilku dni sypia w łóżku koło mojej głowy. WTF kładzie się spać razem ze mną i śpi w tym samym miejscu CAŁA NOC. Nie rusza się praktycznie wcale.
Ktoś ma jakąś teorię dlaczego kot mi się tak zepsuł?😨

wysłane telepatycznie

[witchwq]

Zakonna, nie jesteś czasem przeziębiona, z podwyższoną temperaturą?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[eibhlin87]

Napisane przez zakonna

Weźcie mi wytlumaczcie pewne zjawisko. Bo nie ogarniam. Mam kotkę. Jest u nas już 6 lat. Wzięliśmy ja jak była kociakiem. Ona nie pozwala się brać na ręce lub na kolana. Głaskać można tylko jak hrabianka przyjdzie i pozwoli. NIGDY przez 6 lat nie spała z nami w łóżku. A od kilku dni sypia w łóżku koło mojej głowy. WTF kładzie się spać razem ze mną i śpi w tym samym miejscu CAŁA NOC. Nie rusza się praktycznie wcale.
Ktoś ma jakąś teorię dlaczego kot mi się tak zepsuł?😨

wysłane telepatycznie

Może coś jej dolega?

[semantique]

http://m.filmweb.pl/film/Kot+Bob+i+ja-2016-760045



Bardzo polecam film, niesamowita prawdziwa historia.



Tu kanał na youtube: jamesandbobltd