Problemy pierwszego świata + ot, część 8.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez olabambola

ryba bije wszystko.

czytałam o starym profesorze który podgrzewał sobie rybkę wędzona w mikrofali.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez effcia82

U nas wszystko w biurze jedzą. Tam też stoi mikrofala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to jest problem, mikrofala powinna stać w innym pomieszczeniu. U nas jak ktoś wchodzi to mowi ze jedzeniem pachnie, staram się wietrzyć ale nic na ten zapach nie poradzę.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89658700]U mnie w biurze jest 5 pań, jak każda psiknelaby się 2 razy w domu rano perfumem smród byłby nie do wytrzymania.
Pracowałam kiedyś z panią która już nie czuła zapach swoich perfum, chyba zlewała się nimi co rano. Czułam ją na 1 piętrze jak tylko wchodziła drzwiami na parterze. Perfumom w pracy mowie stanowczo NIE.
[/QUOTE]


Jeśli ktoś psiknie się w domu 2 razy PERFUMAMI to nie ma opcji, by było go tak czuć. Nawet naprawdę mocne perfumy nie dadzą takiego efektu. Problemem jest psikanie w pomieszczeniach/ wylewanie na siebie pół butelki.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez effcia82

Ja bym tam chciała żeby zakazali jedzenia. To dopiero śmierdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Życie ogólnie śmierdzi.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89658797]Jeśli ktoś psiknie się w domu 2 razy PERFUMAMI to nie ma opcji, by było go tak czuć. Nawet naprawdę mocne perfumy nie dadzą takiego efektu. Problemem jest psikanie w pomieszczeniach/ wylewanie na siebie pół butelki.[/QUOTE]
Mam inne doświadczenie. Szczególnie ubrania i włosy lubią przechowywać zapachy. Używam perfumow oszczędnie, a i tak koleżanka czuła je ode mnie po weekendzie.

[Finlora]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89658797]Jeśli ktoś psiknie się w domu 2 razy PERFUMAMI to nie ma opcji, by było go tak czuć. Nawet naprawdę mocne perfumy nie dadzą takiego efektu. Problemem jest psikanie w pomieszczeniach/ wylewanie na siebie pół butelki.[/QUOTE]Żależy. LVEB są tak mocne, że 2 psiki zabijają

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89658797]
Życie ogólnie śmierdzi.[/QUOTE]
Śmierć cuchnie a zycie ma zapach.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez Finlora

Żależy. LVEB są tak mocne, że 2 psiki zabijają

Było coś takiego jak eternity?

[magbeth]

Napisane przez kaledonia

Dziś z kadr dostaliśmy w pracy email z zakazem używania perfum w pracy, bo jedna nowa osoba ma alergię. Nie pomyślą jednak usadzić jej koło okna, problemu by nie było.

Ale to akurat normalne tutaj nie spotkałaś się z tym wcześniej? Ja miałam takie obostrzenia w zasadzie w każdej pracy tutaj/od znajomych z innych branż słyszałam podobnie. Odsetek ludzi z alergiami jest jakby wysoki, ciężko oceniać czy naprawdę czy przesadzają.
Inna rzecz, ze jeśli serio masz alergie bądź migrenę (ja mam i to z aura) to perfumy, nawet te pozornie delikatnie, potrafią być mocnym czynnikiem wyzwalającym (mówię niestety z doświadczenia). Dlatego myślę, ze serio nic się nikomu nie stanie jak się profilaktycznie ograniczy na te pare godzin w pracy.

Moj PPS: odkrylam ile kcal maja moje ulubione bułki i zwyczajnie się obraziłam na rzeczywistość. A takie były idealne...

[chimay]

Dowiedziałam się dzisiaj, że mole spożywcze potrafią się przegryźć przez nieotwarte, foliowe opakowania. To by wyjaśniało, czemu pomimo zrobienia czystki w szafach jakiś czas temu, na pułapki z klejem ciągle łapią się nowe mole. To znaczy, że nic nie jest przed nimi bezpieczne
Chyba kupię sobie na nie kruszynka, chociaż to drogawa metoda i niektórzy pisali, że u nich też na dłuższą metę nie pomogła.

[magbeth]

Napisane przez chimay

Dowiedziałam się dzisiaj, że mole spożywcze potrafią się przegryźć przez nieotwarte, foliowe opakowania. To by wyjaśniało, czemu pomimo zrobienia czystki w szafach jakiś czas temu, na pułapki z klejem ciągle łapią się nowe mole. To znaczy, że nic nie jest przed nimi bezpieczne
Chyba kupię sobie na nie kruszynka, chociaż to drogawa metoda i niektórzy pisali, że u nich też na dłuższą metę nie pomogła.

to by tłumaczyło pewne zagwozdki z molami z przeszłości, dzięki.

[kaledonia]

Napisane przez magbeth

Ale to akurat normalne tutaj nie spotkałaś się z tym wcześniej? Ja miałam takie obostrzenia w zasadzie w każdej pracy tutaj/od znajomych z innych branż słyszałam podobnie. Odsetek ludzi z alergiami jest jakby wysoki, ciężko oceniać czy naprawdę czy przesadzają.
Inna rzecz, ze jeśli serio masz alergie bądź migrenę (ja mam i to z aura) to perfumy, nawet te pozornie delikatnie, potrafią być mocnym czynnikiem wyzwalającym (mówię niestety z doświadczenia). Dlatego myślę, ze serio nic się nikomu nie stanie jak się profilaktycznie ograniczy na te pare godzin w pracy.

Moj PPS: odkrylam ile kcal maja moje ulubione bułki i zwyczajnie się obraziłam na rzeczywistość. A takie były idealne...

Tylko w przedszkolu i szpitalach.

A ta koleżanka to się zwinęła na zdrowotne, także się domyślcie jak bardzo jest alergikiem... na pracę chyba

[meliandra]

Napisane przez cava

Ja nie mam alergii a mam problem. Ludzie nie mają umiaru w zlewaniu się perfumami i potem trzeba siedziec w takim czadzie że siekierę by powiesił. Z bólem głowy i sluzówkami zmasakrowanymi przez ten czad.

Siedzenie koło okna nic nie da.




Podejrzewam, ze żadnego alergika nawet nie ma, po prostu dostali x skarg na czad odperfumowy w firmie i nie wiedzieli jak uzasadnić i dotrzeć do ludzi, żeby przestali znaczyć teren na kilometr w koło siebie swoimi perfumami.

To prawda. U mnie są ludzie co wylewają na siebie chyba cały flakon perfum. Wchodząc do windy wiadomo kto wcześniej jechał No i wszystko też zależy od perfum. Są takie co mi nie przeszkadzają, a są takie, które mnie męczą.

Co do zapachów dziwią mnie jeszcze ludzie, którzy przychodzą rano do pracy i psikają się chyba cali dezodorantem w łazience Nie idzie tam potem wejść jest takie stężenie. Kojarzy mi się to z czasami szkolnymi kiedy po wf w szatnaich każdy psikał ile wlazło Totalnie nie wiem po co to robią.

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89658700]A co konkretnie Ci śmierdzi?
Rybka podgrzana w mikrofali czy kanapka z szynką na zimno?[/QUOTE]

Są takie rzeczy, które śmierdzą i wydaje się, że każdy o tym wie. Jedną z nich jest własnie ryba. Odgrzewane tego w mikrofali to jest nieporozumienie. Tak samo jak placków ziemniaczanych. Do tego jedzenie przy biurku kiełbasy albo otworzenie pojemnika w kótrym jest gotowany brokuł/sos czosnkowy/cebula.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meliandra

Są takie rzeczy, które śmierdzą i wydaje się, że każdy o tym wie. Jedną z nich jest własnie ryba. Odgrzewane tego w mikrofali to jest nieporozumienie. Tak samo jak placków ziemniaczanych. Do tego jedzenie przy biurku kiełbasy albo otworzenie pojemnika w kótrym jest gotowany brokuł/sos czosnkowy/cebula.

Chyba jednak nie wszyscy to wiedzą.

Nie wiedziałam że placki ziemniaczane śmierdzą.

[Monia284]

Napisane przez meliandra

To prawda. U mnie są ludzie co wylewają na siebie chyba cały flakon perfum. Wchodząc do windy wiadomo kto wcześniej jechał No i wszystko też zależy od perfum. Są takie co mi nie przeszkadzają, a są takie, które mnie męczą.



Co do zapachów dziwią mnie jeszcze ludzie, którzy przychodzą rano do pracy i psikają się chyba cali dezodorantem w łazience Nie idzie tam potem wejść jest takie stężenie. Kojarzy mi się to z czasami szkolnymi kiedy po wf w szatnaich każdy psikał ile wlazło Totalnie nie wiem po co to robią.







Są takie rzeczy, które śmierdzą i wydaje się, że każdy o tym wie. Jedną z nich jest własnie ryba. Odgrzewane tego w mikrofali to jest nieporozumienie. Tak samo jak placków ziemniaczanych. Do tego jedzenie przy biurku kiełbasy albo otworzenie pojemnika w kótrym jest gotowany brokuł/sos czosnkowy/cebula.

Myślę że wszystko kwestia umiaru. Niektóre zapachy mogą nam się też nie podobać ale nie wyobrażam sobie też bym miała wymagać by ktoś nie używał danych perfum bo na przykład nie lubię tego zapachu. No a wiadomo że nie każde zapachy będą nam się podobać.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[chimay]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89658915]Chyba jednak nie wszyscy to wiedzą.

Nie wiedziałam że placki ziemniaczane śmierdzą.[/QUOTE]

Ja też nie. Trudno wymagać, żeby ludzie odżywiali się w pracy suchą karmą, bo jednemu śmierdzą brokuły, innemu tuńczyk, jeszcze innemu jajka.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[meliandra]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Poza suchą karmą, a jedzeniem o intensywnym zapachu jest jeszcze wachalrz innych możliwości. Serio można sobie tą rybkę zjeść po pracy. Jeszcze z rybami, to fajnie jak ktoś je z puszki czy tam jakiegoś pojemnika i potem tego nie opłucze i wrzuci to kubła albo do zmywarki

[Monia284]

Nie. Ja też uważam że jak używać to z umiarem. Sama jak już dopsikiwalam to bardziej antyperspirant bo inaczej po wielu godzinach zapach u mnie byłby nieciekawy zwłaszcza że praca bardziej fizyczna.

W toaletach w pracy zdarzało mi się mocniej psiknac ale to odświeżaczem powietrza po dwójce. No tak mój organizm pracuje że czasem muszę i w pracy. No i niefajnie byłoby nie odświeżyć. No i wiadomo tak samo użyć szczotki i sprzątnąć po sobie.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez chimay

Ja też nie. Trudno wymagać, żeby ludzie odżywiali się w pracy suchą karmą, bo jednemu śmierdzą brokuły, innemu tuńczyk, jeszcze innemu jajka.

Jem w pracy też dania obiadowe. Nie wiem co komu zaśmierdzi. Kącik kuchenny mam jaki mam. Staram sie wietrzyc. Rozwiązaniem byłoby oddzielne pomieszczenie socjalne.

No nie będę jadła placków ziemniaczanych, tuńczyka nie jadłam w pracy, brokuł czasami wpadnie.

[chimay]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89658947]Jem w pracy też dania obiadowe. Nie wiem co komu zaśmierdzi. Kącik kuchenny mam jaki mam. Staram sie wietrzyc. Rozwiązaniem byłoby oddzielne pomieszczenie socjalne.

No nie będę jadła placków ziemniaczanych, tuńczyka nie jadłam w pracy, brokuł czasami wpadnie.[/QUOTE]

Ja też, zwłaszcza jak idę do pracy o 13, to nie ma mowy, żebym zjadła porządny obiad przed wyjściem, jak 2 godziny wcześniej dopiero zjadłam śniadanie. Siłą rzeczy zabieram go ze sobą. I tak, czasem jest to ryba, bo czesto jem ryby. Zazwyczaj też ostrzegam, że mam rybę, nikt do tej pory się nie skarżył. Tym bardziej że mam osoby, które same zamawiają kebaby i inne fastfoody do pracy, a to czasem potrafi wonieć.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez chimay

Ja też, zwłaszcza jak idę do pracy o 13, to nie ma mowy, żebym zjadła porządny obiad przed wyjściem, jak 2 godziny wcześniej dopiero zjadłam śniadanie. Siłą rzeczy zabieram go ze sobą. I tak, czasem jest to ryba, bo czesto jem ryby. Zazwyczaj też ostrzegam, że mam rybę, nikt do tej pory się nie skarżył. Tym bardziej że mam osoby, które same zamawiają kebaby i inne fastfoody do pracy, a to czasem potrafi wonieć.

Oj fastfood potrafi dać czadu
Chyba wolę zapach swieżej rybki.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89658947]Jem w pracy też dania obiadowe. Nie wiem co komu zaśmierdzi. Kącik kuchenny mam jaki mam. Staram sie wietrzyc. Rozwiązaniem byłoby oddzielne pomieszczenie socjalne.

No nie będę jadła placków ziemniaczanych, tuńczyka nie jadłam w pracy, brokuł czasami wpadnie.[/QUOTE]




Mnóstwo osób je i to jest normalne. Całe szczęście pracuje w normalnym miejscu, gdzie nikt nie robi dramatu jak ktoś odgrzeje jedzenie z czosnkiem, rybą czy czymkolwiek innym. Chociaż przyznam, na początku krępowałam się jeść jajka.

[lightangel]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ja niestety mam nadwrażliwy nos, mnóstwo zapachów jest dla mnie bardzo drażniących. W porze obiadowej staram się nie wchodzić do kuchni bo miks różnych dań podgrzewanych jedno za drugim w mikrofalach przyprawia mnie o mdłości. Tylko ja nie mam pretensji o to że ludzie podgrzewają coś co nie pachnie zbyt fajnie (albo samo w sobie pachnie dobrze, ale wymieszane z zapachem 5 innych dań już nie). Na szczęście pomieszczenie do jedzenia mamy odizolowane od reszty biura, zapachy się nie niosą po piętrze więc jest ok.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lightangel

Ja niestety mam nadwrażliwy nos, mnóstwo zapachów jest dla mnie bardzo drażniących. W porze obiadowej staram się nie wchodzić do kuchni bo miks różnych dań podgrzewanych jedno za drugim w mikrofalach przyprawia mnie o mdłości. Tylko ja nie mam pretensji o to że ludzie podgrzewają coś co nie pachnie zbyt fajnie (albo samo w sobie pachnie dobrze, ale wymieszane z zapachem 5 innych dań już nie). Na szczęście pomieszczenie do jedzenia mamy odizolowane od reszty biura, zapachy się nie niosą po piętrze więc jest ok.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

Fajnie macie z tą kuchnią, zazdroszczę.

[Monia284]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89658947]Jem w pracy też dania obiadowe. Nie wiem co komu zaśmierdzi. Kącik kuchenny mam jaki mam. Staram sie wietrzyc. Rozwiązaniem byłoby oddzielne pomieszczenie socjalne.

No nie będę jadła placków ziemniaczanych, tuńczyka nie jadłam w pracy, brokuł czasami wpadnie.[/QUOTE]Ja ryb też bym nie jadła w pracy. Nie przepadam ale rozumiem że jest to intensywny zapach. Kiedyś za to jadłam gotowca sajgonki i one też w sumie mają intensywny zapach. Mnie nie przeszkadza ale jest pewien zapach. Nie jest zły ale nie każdy lubi. Koleżanką w pracy raz powiedziała że ale intensywny. Zapytałam jej czy jej przeszkadza to mówiła że nie ale wydaje mi się że może i przeszkadzało skoro komentowała. Chociaż wiele tych gotowych dań przyznam ma dość intensywny zapach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez chimay

Ja też nie. Trudno wymagać, żeby ludzie odżywiali się w pracy suchą karmą, bo jednemu śmierdzą brokuły, innemu tuńczyk, jeszcze innemu jajka.

Ja się dowiedziałam, że wafle ryżowe (suche, naturalne) komuś śmierdzą, więc nawet sucha karma odpada.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez lightangel

Ja niestety mam nadwrażliwy nos, mnóstwo zapachów jest dla mnie bardzo drażniących. W porze obiadowej staram się nie wchodzić do kuchni bo miks różnych dań podgrzewanych jedno za drugim w mikrofalach przyprawia mnie o mdłości. Tylko ja nie mam pretensji o to że ludzie podgrzewają coś co nie pachnie zbyt fajnie (albo samo w sobie pachnie dobrze, ale wymieszane z zapachem 5 innych dań już nie). Na szczęście pomieszczenie do jedzenia mamy odizolowane od reszty biura, zapachy się nie niosą po piętrze więc jest ok.

Mam podobnie. Brzydzi mnie tyle zapachów i wyglądów jedzenia, że nikt by nie mógł nic jeść w mojej obecności.


Zawsze rozumiałam to jako mój problem i nawet niespecjalnie podnoszę temat w pracy. Koleżanka nie musi wiedzieć, że poszłam wymiotować jak zobaczyłam jej sałatkę jarzynową, bo w sumie na co jej ta wiedza, nic złego nie zrobiła.



A matko, jak to paskudnie wygląda, ja nie wiem, jak ludzie są w stanie to jeść. Aż na samą myśl teraz mi niedobrze.

[lightangel]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89659019]Fajnie macie z tą kuchnią, zazdroszczę.[/QUOTE]Pracuję w oddziale firmy liczącym około 200 pracowników, także osobne kuchnie na piętrach są konieczne. Dodatkowo przy biurku nie można jeść nic podgrzewanego ani mocno pachnącego, za co jestem super wdzięczna.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez lightangel

Ja niestety mam nadwrażliwy nos, mnóstwo zapachów jest dla mnie bardzo drażniących. W porze obiadowej staram się nie wchodzić do kuchni bo miks różnych dań podgrzewanych jedno za drugim w mikrofalach przyprawia mnie o mdłości. Tylko ja nie mam pretensji o to że ludzie podgrzewają coś co nie pachnie zbyt fajnie (albo samo w sobie pachnie dobrze, ale wymieszane z zapachem 5 innych dań już nie). Na szczęście pomieszczenie do jedzenia mamy odizolowane od reszty biura, zapachy się nie niosą po piętrze więc jest ok.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Limonka2738

Ja się dowiedziałam, że wafle ryżowe (suche, naturalne) komuś śmierdzą, więc nawet sucha karma odpada.

O, też pamiętam o tych waflach.
No niestety, nigdy nie ma pewności, że zapach będzie dla wszystkich neutralny. Ja jestem mało wrażliwa, ale też są niektóre dania (i akurat nie jest to ryba, jajka ani brokuły, to było coś z mięsem, nie wiem, nie zidentyfikowałam albo już nie pamiętam), których zapach jest dla mnie uciążliwy. Jeśli jest osobne pomieszczenie, to nie widzę powodu, żeby się przesadnie przejmować (przesadnie, bo z podgrzewaniem wędzonej ryby w mikrofali lepiej jednak uważać).

[kasiunia788742]

Napisane przez meliandra

No, ale śmierdzą rano od razu po przyjściu z domu? Plus to nie jest psikanie pod pachą, tylko psiaknie każdej części ciała chyba.







Po podgrzaniu w mikrofalii ich zapach długo się utrzymuje.







Wiaodmo, dlatego jak są używane z umiarem, to idzie to wytrzymać. Gorzej jak ktoś to robi bez umiaru i jeszcze dopsikuje się w ciągu dnia.







Poza suchą karmą, a jedzeniem o intensywnym zapachu jest jeszcze wachalrz innych możliwości. Serio można sobie tą rybkę zjeść po pracy. Jeszcze z rybami, to fajnie jak ktoś je z puszki czy tam jakiegoś pojemnika i potem tego nie opłucze i wrzuci to kubła albo do zmywarki

Niby jest ale każdemu może "smierdziec" co innego - jeden nie lubi zapachu kurczaka, inny jajek a ktoś inny niczego podgrzanego w mikrofali. I co z tym zrobić? Kto przesadzasz a kto jeszcze nie?


Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89658965]Mnóstwo osób je i to jest normalne. Całe szczęście pracuje w normalnym miejscu, gdzie nikt nie robi dramatu jak ktoś odgrzeje jedzenie z czosnkiem, rybą czy czymkolwiek innym. Chociaż przyznam, na początku krępowałam się jeść jajka.[/QUOTE]No ja akurat jajek nie lubię, w ogóle z rana - przy kiepskim dniu to zbiera mi się na wymioty, ale to albo wyjdę albo intensywnie wietrzę a nie zakazuje komuś zjeść.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[olabambola]

u mnie w bloku jest taka wentylacja, że czuję, co sąsiedzi gotują. Czasami nawet przez okno wchodzi. No takie życie, nie nakażę sąsiadom nie gotować w ich domu