Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. X

[aga3304]

Napisane przez BlackCherryLBN

Hmm... jeździłam na konferencje i należałam do koła naukowego. Byłam też starostą przez cały okres studiów. Zastanawia mnie tylko jak wpisać to do CV?
I takie prace "bez umowy" można wpisać w rubryce "doświadczenie"?

Można, chociaż ja zadbałabym o to, żeby pierwsze (w sensie na górze) było coś związanego z zawodem (np. praktyki i wypunktowane obowiązki)

informacje o kole (i realizowanych tam zadaniach/projektach) możesz dać albo w punkcie wykształcenie (wypunktowane od kierunku studiów), albo doświadczenie, albo jako uzupełnienie informacji o zainteresowaniach.
Informacje o pełneniu funkcji starosty można analogicznie dać tam gdzie info o kole naukowym, albo w rubryczce umiejętności (typu "zdolności organizacyjne- w nawiasie pełnienie funckji starosty w latach X-Y) -trudno mi radzić coś nie znając kierunku studiów i ofert w które celujesz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Niestety raczej w UP nie dopiszą ci tego do lat pracy. Dopisują tylko umowy na czas określony i nieokreślony, umów o dzieło i zlecenia również nie liczą. Ja w domu sama wpisywałam to wszystko w swoje konto w UP. Więc mieli mniej pracy i poszło szybciej, pani tylko skorygowała po swojemu niektóre informacje.

[Pollinaa]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246832 5]Niestety raczej w UP nie dopiszą ci tego do lat pracy. Dopisują tylko umowy na czas określony i nieokreślony, umów o dzieło i zlecenia również nie liczą. Ja w domu sama wpisywałam to wszystko w swoje konto w UP. Więc mieli mniej pracy i poszło szybciej, pani tylko skorygowała po swojemu niektóre informacje.[/QUOTE]
Rejestrowałaś się on-line?

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Rejestrowałam się on-line, miałam wybrany termin z dogodną data dla siebie, nie czekałam długo na wejście. Przed wejściem i tak losujesz numerek rejestracji. Ale jest dużo szybciej. Bo wiesz o której godzinie wejdziesz. Polecam. Na pierwszą wizytę stawić się musisz, resztę wybierz kontakt telefoniczny. Nie będziesz musiała jeździć co 2 miesiące i stać w kolejkach po numerek strasznie długo.

[Pollinaa]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246844 0]Rejestrowałam się on-line, miałam wybrany termin z dogodną data dla siebie, nie czekałam długo na wejście. Przed wejściem i tak losujesz numerek rejestracji. Ale jest dużo szybciej. Bo wiesz o której godzinie wejdziesz. Polecam. Na pierwszą wizytę stawić się musisz, resztę wybierz kontakt telefoniczny. Nie będziesz musiała jeździć co 2 miesiące i stać w kolejkach po numerek strasznie długo.[/QUOTE]
Dzięki wielkie Właśnie nie wiedziałam jak lepiej, czy osobiście czy przez Internet
Najbardziej boję się, że mnie wrzucą do I grupy, bo wtedy o wiele ciężej o jakiekolwiek szkolenie czy staż. Tylko II grupa mnie urządza:/

[BlackCherryLBN]

Napisane przez aga3304

Można, chociaż ja zadbałabym o to, żeby pierwsze (w sensie na górze) było coś związanego z zawodem (np. praktyki i wypunktowane obowiązki)

informacje o kole (i realizowanych tam zadaniach/projektach) możesz dać albo w punkcie wykształcenie (wypunktowane od kierunku studiów), albo doświadczenie, albo jako uzupełnienie informacji o zainteresowaniach.
Informacje o pełneniu funkcji starosty można analogicznie dać tam gdzie info o kole naukowym, albo w rubryczce umiejętności (typu "zdolności organizacyjne- w nawiasie pełnienie funckji starosty w latach X-Y) -trudno mi radzić coś nie znając kierunku studiów i ofert w które celujesz

Dziękuje, bardzo mi pomogłaś

Kończyłam towaroznawstwo (spec. zarządzanie jakością towarów konsumpcyjnych), szukam w zakładach zajmujących się produkcją żywności/ przetwórstwem. Ofert w internecie brak, chyba powinnam zacząć swoje CV przesyłać bezpośrednio do firm, nie patrząc czy akurat prowadzą rekrutację.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Jeśli chodzi o staże to czy jesteś w I czy II grupie zasada jest ta sama. Szczęście i wiek. Jeśli już skończyłaś 27 lat masz marne szanse na załapanie się na jakikolwiek istniejący tam staż. Potem dopiero staże są powyżej wieku 45 lat, więc różnica spora. Wiem, bo się nie łapę wiekiem na żaden staż, żadną dotację i pomoc, bo muszę czekać do 45 roku życia. Raczej pracy tam nie znajdziesz, pomocy i wsparcia również. Staż musisz sobie sama znaleźć, jeśli chcesz go mieć i podać dane firmy urzędnicze, która pracuje w UP że tam i tam chcą cię na staż. Inaczej nie dostaniesz stażu. Chciałam dostać się na kurs języka angielskiego, ale Pani mi powiedziała że w dniu startowania zapisów na kurs, o godzinie 8 rano (miesiąc czasu na zapisanie się) już wszystkie miejsca są zajęte. Kwestia pleców i znajomości. Nie wiem jak ludzie zdążyli zapełnić 20 miejsc wolnych w czasie 0 s. Doprawdy nie mam pojęcia jak trzeba być szybkim.

[Pollinaa]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246862 6]Jeśli chodzi o staże to czy jesteś w I czy II grupie zasada jest ta sama. Szczęście i wiek. Jeśli już skończyłaś 27 lat masz marne szanse na załapanie się na jakikolwiek istniejący tam staż. Potem dopiero staże są powyżej wieku 45 lat, więc różnica spora. Wiem, bo się nie łapę wiekiem na żaden staż, żadną dotację i pomoc, bo muszę czekać do 45 roku życia. Raczej pracy tam nie znajdziesz, pomocy i wsparcia również. Staż musisz sobie sama znaleźć, jeśli chcesz go mieć i podać dane firmy urzędnicze, która pracuje w UP że tam i tam chcą cię na staż. Inaczej nie dostaniesz stażu. Chciałam dostać się na kurs języka angielskiego, ale Pani mi powiedziała że w dniu startowania zapisów na kurs, o godzinie 8 rano (miesiąc czasu na zapisanie się) już wszystkie miejsca są zajęte. Kwestia pleców i znajomości. Nie wiem jak ludzie zdążyli zapełnić 20 miejsc wolnych w czasie 0 s. Doprawdy nie mam pojęcia jak trzeba być szybkim.[/QUOTE]
Mam 24 lata Wiem gdzie przyjmują na staże, tylko kwestia czy jak PUP rozdzieli pulę na staże pomiędzy swoich, czy "nadda" im się jeden dla mnie

[aga3304]

Napisane przez BlackCherryLBN

Dziękuje, bardzo mi pomogłaś

Kończyłam towaroznawstwo (spec. zarządzanie jakością towarów konsumpcyjnych), szukam w zakładach zajmujących się produkcją żywności/ przetwórstwem. Ofert w internecie brak, chyba powinnam zacząć swoje CV przesyłać bezpośrednio do firm, nie patrząc czy akurat prowadzą rekrutację.

Pewnie dużo zależy od regionu - znajoma po podobnym kierunku przeprowadziła się "za pracą" na drugi koniec Polski,
bezpośrednie aplikacje to dobry pomysł
myslałaś moze o zrobieniu kursu na pełnomocnika/audytora ISO?trwają po pare dni, a stanowiłyby chyba pewnien wyróżnik CV

Znam Twój ból-też celuję w wąską "działkę" i tak naprawdę interesujące oferty pojawiają się raz na kilka miesięcy i wkrótce będę musiała poszerzyć obszar zaiteresowań

EDIT: no i dostałam swoją odmowę, podobno wszystko merytorycznie super, ale niby zmiany-zmiany i finalnie nikogo nie zatrudniają - już wolałabym szczere info typu brak konkretnych kwalifikacji czy niedopasowanie do zespołu

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Ja też wysyłam sama do firm, bo nie ma pracy w moim zawodzie, ale nikt nie odpowiada, więc raczej moje CV trafia do zakładki SPAM. Nie masz potwierdzenia czy pracodawca faktycznie przeczytał twoje CV nigdzie, masz tylko że wysłano, a wysłano maila oznacz również zakładkę spam. Próbuj wysyłać wszędzie, ja tak robię. Nie stać mnie na drukowanie, zawożenie osobiście po firmach, ale też warto, jeśli jest możliwość umawiać się jak tylko się da. Każdy sposób jest dobry. Zacznij się czegoś uczyć, szybciej i milej zleci ci czas i nie będziesz żałować, że go zmarnowałaś na siedzeniu w domu. Jak możesz, to sprawcie sobie dziecko - to dobra wymówka dlaczego przerwałaś pracę. Jedyna jaką znam, która nie dziwi pracodawcę. W typu inne uczę się, szukam pracy nie wierzą. Przerwa w karierze jest na niekorzyść dla ciebie.

[BlackCherryLBN]

Napisane przez aga3304

Pewnie dużo zależy od regionu - znajoma po podobnym kierunku przeprowadziła się "za pracą" na drugi koniec Polski,
bezpośrednie aplikacje to dobry pomysł
myslałaś moze o zrobieniu kursu na pełnomocnika/audytora ISO?trwają po pare dni, a stanowiłyby chyba pewnien wyróżnik CV

Znam Twój ból-też celuję w wąską "działkę" i tak naprawdę interesujące oferty pojawiają się raz na kilka miesięcy i wkrótce będę musiała poszerzyć obszar zaiteresowań

Waham się pomiędzy kursem a podyplomówką (Zarządzanie Jakością i Bezpieczeństwem Zdrowotnym Żywności). Przeprowadzka też nie byłaby problemem, jednak z moim doświadczeniem a raczej jego brakiem ) nie mam zbytnio czego szukać.

Ehhh już tęsknię za studiami

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246872 7]Ja też wysyłam sama do firm, bo nie ma pracy w moim zawodzie, ale nikt nie odpowiada, więc raczej moje CV trafia do zakładki SPAM. Nie masz potwierdzenia czy pracodawca faktycznie przeczytał twoje CV nigdzie, masz tylko że wysłano, a wysłano maila oznacz również zakładkę spam. Próbuj wysyłać wszędzie, ja tak robię. Nie stać mnie na drukowanie, zawożenie osobiście po firmach, ale też warto, jeśli jest możliwość umawiać się jak tylko się da. Każdy sposób jest dobry. Zacznij się czegoś uczyć, szybciej i milej zleci ci czas i nie będziesz żałować, że go zmarnowałaś na siedzeniu w domu. Jak możesz, to sprawcie sobie dziecko - to dobra wymówka dlaczego przerwałaś pracę. Jedyna jaką znam, która nie dziwi pracodawcę. W typu inne uczę się, szukam pracy nie wierzą. Przerwa w karierze jest na niekorzyść dla ciebie.[/QUOTE]

Trochę mnie nastraszyłaś

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Też zmieniłam miasto za pracą, ale tu z roku na rok coraz gorzej. Nie mam finansów na kolejną zmianę miasta. Moja znajoma właśnie zdecydowała się na maleństwo, więc przynajmniej w wieku 35 nie będzie się bała że mamą nie zostanie. Ale tu jest kwestia wysokich zarobków męża, więc mogła tak zrobić. Nie chciałam nastraszyć, po prostu takie są realia.

[BlackCherryLBN]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246900 8]Też zmieniłam miasto za pracą, ale tu z roku na rok coraz gorzej. Nie mam finansów na kolejną zmianę miasta.[/QUOTE]

Długo już szukasz? W jakiej branży jeśli można wiedzieć?

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Licząc od odejścia z pracy to rok, choć przez 3 lata pracując u ostatniego pracodawcy już szukałam nowej pracy. Więc długo, w sumie 4 lata. Ale szukanie jak masz pracę jakąś nie jest dobre, bo nikt nie umówi się z tobą na rozmowę kwalifikacyjną po 17-stej.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Dziewczyny czy nie macie może w rodzinie jakiś wydarzeń, które można by uwiecznić na zdjęciach, typu chrzciny, komunie. Za drobną opłatą chętnie zrobiłabym komuś piękne zdjęcia, a tym samym mogłabym rozbudować swoje doświadczenie fotograficzne i portfolio. Może ktoś bierze ślub i nie ma fotografa a nie chce przepłacać? Chętnie zrobię zdjęcia w bardzo niskiej cenie, a troszkę mi się podreperuje budżet. Po prostu nie mogę siedzieć bezczynnie i czekać na pracę, bo zwariuje. Jak coś to piszcie na priv.

[201704060907]

Napisane przez Pollinaa

Łódzkie, w moim powiecie to w dużej mierze plecy... i wielu moich znajomych to potwierdza

No nieźle...nie załamuj mnie, właśnie sobie wymyśliłam wyjazd do Łodzi z pracą. Ale jak widzę, nie ma po co

[syklamen]

BlackCherry LBN, też mam zawód związany z tym, co Ty. Nie załamuj się już na początku, bądź cierpliwa, najważniejsze to się załapac gdzieś, potem już jakoś pójdzie. Szukałam pracy chyba z pół roku, już nawet chciałam iśc na bezpłatne praktyki. Tymczasem znalazłam pracę, co prawda tylko na czas określony i musiałam się za nią przeprowadzic, ale i tak jestem zadowolona. Potem już jest łatwiej, kiedy ma się co wpisac do CV. Poza tym niektóre firmy zatrudniają dużo młodych pracowników, u mnie tak jest.

[201704060907]

Napisane przez Pollinaa

Mam 24 lata Wiem gdzie przyjmują na staże, tylko kwestia czy jak PUP rozdzieli pulę na staże pomiędzy swoich, czy "nadda" im się jeden dla mnie

Moja znajoma (obecnie pracuje) swego czasu zapisała się do UP po staż. Opowiadała takie historyjki, że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać...ogólnie sens był taki, że NAGMINNIE firmy anulowały rozmowę o staż (koleżanka dostała namiar od UP - dzwoniła do firmy. Firma cacy, super wszystko, i nagle po rozmowie przez telefon za 10-20 minut oddzwanianie "Przepraszamy, ale rozmowa o staż już nieważna")

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246872 7]Ja też wysyłam sama do firm, bo nie ma pracy w moim zawodzie, ale nikt nie odpowiada, więc raczej moje CV trafia do zakładki SPAM. Nie masz potwierdzenia czy pracodawca faktycznie przeczytał twoje CV nigdzie, masz tylko że wysłano, a wysłano maila oznacz również zakładkę spam. Próbuj wysyłać wszędzie, ja tak robię. Nie stać mnie na drukowanie, zawożenie osobiście po firmach, ale też warto, jeśli jest możliwość umawiać się jak tylko się da. Każdy sposób jest dobry. Zacznij się czegoś uczyć, szybciej i milej zleci ci czas i nie będziesz żałować, że go zmarnowałaś na siedzeniu w domu. Jak możesz, to sprawcie sobie dziecko - to dobra wymówka dlaczego przerwałaś pracę. Jedyna jaką znam, która nie dziwi pracodawcę. W typu inne uczę się, szukam pracy nie wierzą. Przerwa w karierze jest na niekorzyść dla ciebie.[/QUOTE]

To nie działa. Robiłam tak rok temu, na 100 maili - 1-2 firmy odpisały COKOLWIEK.

[Pollinaa]

Napisane przez mizmaz

Moja znajoma (obecnie pracuje) swego czasu zapisała się do UP po staż. Opowiadała takie historyjki, że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać...ogólnie sens był taki, że NAGMINNIE firmy anulowały rozmowę o staż (koleżanka dostała namiar od UP - dzwoniła do firmy. Firma cacy, super wszystko, i nagle po rozmowie przez telefon za 10-20 minut oddzwanianie "Przepraszamy, ale rozmowa o staż już nieważna")

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------



To nie działa. Robiłam tak rok temu, na 100 maili - 1-2 firmy odpisały COKOLWIEK.

Mnie interesują urzędy, mam na oku jeden z nich, ale nic nie zdziałam jeśli pup powie że środków na staże brak. Nie liczę, że oni sami mi coś znajdą

[syklamen]

Napisane przez mizmaz

To nie działa. Robiłam tak rok temu, na 100 maili - 1-2 firmy odpisały COKOLWIEK.

Potwierdzam. Ja też tak robiłam i od żadnej z firm nie dostałam odpowiedzi. Można za to dzwonic, to lepsze rozwiązanie, bo w ten sposób już Cię nie zignorują. Niektórzy są mili i pomocni, jak zadzwonisz, inni Cię ofukną, ale warto próbowac.

[BlackCherryLBN]

Napisane przez syklamen

BlackCherry LBN, też mam zawód związany z tym, co Ty. Nie załamuj się już na początku, bądź cierpliwa, najważniejsze to się załapac gdzieś, potem już jakoś pójdzie. Szukałam pracy chyba z pół roku, już nawet chciałam iśc na bezpłatne praktyki. Tymczasem znalazłam pracę, co prawda tylko na czas określony i musiałam się za nią przeprowadzic, ale i tak jestem zadowolona. Potem już jest łatwiej, kiedy ma się co wpisac do CV. Poza tym niektóre firmy zatrudniają dużo młodych pracowników, u mnie tak jest.

Dziękuję za odpowiedź! Najpierw poszukam czegoś u siebie, ale nie wykluczam wyprowadzki ze swojego miasta. Szukałaś pracy poprzez portale czy wysyłałaś (chodziłaś z CV) bezpośrednio do firm?

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Napisane przez mizmaz

No nieźle...nie załamuj mnie, właśnie sobie wymyśliłam wyjazd do Łodzi z pracą. Ale jak widzę, nie ma po co

Jestem z łodzi, przyjechałam tu za pracą. Nie ma po co. Szukaj w Warszawie, najlepiej Wrocław i Poznań. Z łodzi kto może, to ucieka.

[Hipnagogia]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5245194 1]Nawet nie wiecie jak bardzo pragnę pracować! Ja od września zaczynam darmowe studia technik usług kosmetycznych, bo pracy nie mam jako grafik. Może się uda w innym zawodzie. Masakra z tą pracą. Nic innego darmowego nie było, więc poszłam na to. Szkoda że UP nie finansuje studiów na przekwalifikowanie się do innego zawodu.[/QUOTE]
Może coś przegapiłam w dyskusji, ale w jakim mieście mieszkasz? Duże, małe? Bo ja widzę sporo ofert dla grafików, teraz agencji interaktywnych od groma

Ja na praktykach praktycznie niczego nowego się nie uczę, nie wiem czy mnie zatrudnią, obawiam że za miesiąc znowu wrócę do punktu wyjścia

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Duże, ale pracy nie mam. Ofert sporo, ale od kwietnia tego roku ciągle wiszą te same ogłoszenia, tylko daty się zmieniają.

[201704060907]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5247032 0]Jestem z łodzi, przyjechałam tu za pracą. Nie ma po co. Szukaj w Warszawie, najlepiej Wrocław i Poznań. Z łodzi kto może, to ucieka.[/QUOTE]

Właśnie na II miejscu mam Poznań, skoro mówisz, że Łódź taka sobie...

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Moi znajomi już 2 lata temu ją opuścili. Ja nie mogę, nie mam finansów by szukać pracy w innym mieście. Jeśli masz możliwość gdzie indziej, to idź tam. Ja przeprowadziłam się tu bo kierowałam się zasadą najbliżej mojego rodzinnego domu. Szkoda, bo mogłam szukać w innym mieście i miałabym lepsze perspektywy teraz. Czasu nie cofnę. Nie żałuję jednego, tu poznałam miłość mojego życia.

[ville]

Napisane przez aga3304

M

informacje o kole (i realizowanych tam zadaniach/projektach) możesz dać albo w punkcie wykształcenie (wypunktowane od kierunku studiów), albo doświadczenie, albo jako uzupełnienie informacji o zainteresowaniach.

Ja informacje dot. działalności w kole naukowym zamieściłam w rubryce "działalność dodatkowa". Wszystkie informacje przydatne podzieliłam na:
- wykształcenie
- doświadczenie zawodowe (gdzie dodałam pracę i praktyki; na razie nie oddzielam praktyk, bo mam jeszcze za mało doświadczenia stricte w pracy i nie chcę, żeby to źle wyglądało)
- działalność dodatkową (tutaj zamieściłam koło naukowe, wolontariaty)
- szkolenia

Mam nadzieję, że jest to w miarę przejrzyste. Nie wiem, czy inaczej mogłabym to zamieścić, żeby CV wyglądało jeszcze lepiej.

[aga3304]

Napisane przez ville

Ja informacje dot. działalności w kole naukowym zamieściłam w rubryce "działalność dodatkowa". Wszystkie informacje przydatne podzieliłam na:
- wykształcenie
- doświadczenie zawodowe (gdzie dodałam pracę i praktyki; na razie nie oddzielam praktyk, bo mam jeszcze za mało doświadczenia stricte w pracy i nie chcę, żeby to źle wyglądało)
- działalność dodatkową (tutaj zamieściłam koło naukowe, wolontariaty)
- szkolenia

Mam nadzieję, że jest to w miarę przejrzyste. Nie wiem, czy inaczej mogłabym to zamieścić, żeby CV wyglądało jeszcze lepiej.

Nie chce się wypowiadać w tonie eksperta - tak jak mówisz też na pewno jest ok chciałam po prostu pokazać różne opcje
sama mam tylko 3 rubryczki: wykształcenie, doświadczenie i niezwykle pojemne "informacje dodatkowe" gdzie jest język, kursy, certyfikaty, konkursy branżowe, żeby uniknąć wydzielania jednolinijkowych sekcji

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Dziewczyny polećcie jakieś strony do nauki angielskiego. Takie dla osoby, która dawno nie miała kontaktu z językiem. Takie najlepiej jakby od podstaw, tylko nie w sensie nauki alfabetu.

Wygląda na to, że już nie ma wyjścia bo w pracy będę musiała używać tego języka, więc trzeba się brać do roboty.

[madeline555]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;52473337]Dziewczyny polećcie jakieś strony do nauki angielskiego. Takie dla osoby, która dawno nie miała kontaktu z językiem. Takie najlepiej jakby od podstaw, tylko nie w sensie nauki alfabetu.

Wygląda na to, że już nie ma wyjścia bo w pracy będę musiała używać tego języka, więc trzeba się brać do roboty. [/QUOTE]

Ja polecam książki Murphy'ego do gramatyki. Są w sumie trzy - Essential grammar in use, English grammar in use i Advanced grammar in use. Jedyny problem, że w całości jest po angielsku, ale jest wytłumaczone w sposób bardzo prosty i przejrzysty
Link do pierwszej częśći: http://www.cambridge.org/us/cambridg...se-3rd-edition
Przerobiłam na razie tą pierwszą, mimo iż angielskiego używam na co dzień i dowiedziałam się od innych, że bardzo mi się ang poprawił. Przykłady są różne, sporo z życia wziętych
Plus fiszki do słownictwa można sobie apkę na telefon kupić, gdzie od razu wgrana jest wymowa i ćwiczyć w busie/czekając w kolejce

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Uczę się sama od podstaw zerowych, w listopadzie minie mi rok, a uczę się odkąd rzuciłam pracę, tak dla zabicia czasu. Korzystam z:

książki do gramatyki Macmillian B1, ćwiczenia z kluczem całe po angielsku (nie kupowałam poziomu A0, stwierdziłam że szybko dojdę do B1 i miałam rację).
fiszek od poziomu A2 cz. 2 i B1-B2, C1-C2 (po promo zapłaciłam na allegro 100 zł za wszystkie). Nie kupowałam zupełnych podstaw A0, bo je znalazłam w internecie. Jest tego cała masa. Sama założyłam nawet swój blog monitujący moją naukę, jezykowepoczatki.blogspot .com, jak zajrzysz, tam też wszystko wypisałam.
Uwielbiam czytać, więc odwiedziłam okoliczne lumpeksy i antykwariaty, tam za 30 zł nabyłam ponad 15 książek po angielsku, niektóre nawet za 1 zł.

Do tego wszystko co mogłam przestawiłam na język angielski, przeglądarki, FB, telefon.

Bardzo długo jestem na lang-8 (polecam) . Jest tam fajny kontakt i ludzie sprawdzają ci co napiszesz. Na http://babelvillage.com/ jest więcej zarywających arabów, niż nauki, na razie nie spotkałam tam kogoś kto mógłby potrzymać kontakt do nauki. Szybkie podstawy ogarnęłam na duolingo.

Strony w całości po angielsku są lepsze i powiem wam, że głównie z nich, nie znając słów uczyłam się gramatyki. Nie myślałam nawet że Anglicy wytłumaczą to lepiej niż Polacy. Nie przeszkadza mi że po angielsku, w końcu ogarnę to co mówią.