Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[aante_e]

Napisane przez kasiunia788742

No ja ograniczam. Drogie i mi nie smakują dlatego teraz mi już tak tęskno. Sama nic nie mam więc wszystko muszę kupować. Posiłkuje się mrożonkami czy konserwami. Do tego kiszonki, pieczarki, bataty. Ale takiego dobrego kalafiora, pomidora, ogórków świeżych (!) mi brakuje.

Kiedyś kupiłam ogórka tego długiego o nie dość że drogi to był po prostu ohydny. Jak już to kupuje gruntowe bo mają jeszcze jakiś smak przypominający ogórka.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Też kupuje gruntowe, bo szklarniowe ostatnio trafiały mi się paskudne, wodniste, śmierdzące w sałatek rybą. Obok ogórka nie leżały.

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez kasiunia788742

No ja ograniczam. Drogie i mi nie smakują dlatego teraz mi już tak tęskno. Sama nic nie mam więc wszystko muszę kupować. Posiłkuje się mrożonkami czy konserwami. Do tego kiszonki, pieczarki, bataty. Ale takiego dobrego kalafiora, pomidora, ogórków świeżych (!) mi brakuje.

Kiedyś kupiłam ogórka tego długiego o nie dość że drogi to był po prostu ohydny. Jak już to kupuje gruntowe bo mają jeszcze jakiś smak przypominający ogórka.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Ja tak samo. Kupuje jeszcze paprykę, cukinię, marchewkę, czasem bakłażana. Pomidory, ogórki i sałata o tej porze roku to dla mnie nieporozumienie i mija się celem. Nie dość, że drogie, to jeszcze niedobre.

[lulka19]

Ja też zdecydowanie wolę gruntowe ogórki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

i to w opcji, w której doope nam uratowała olbrzymia fala uchodzców która sie przetoczyła przez Polskę i _KUPOWAŁA_ napędzając gospodarkę. Ile to tam luda sie przetoczyło? 3 miliony?
+ zarejestrowano dużo ukraińskich działalności gospodarczych które odprowadzają podatki, zasilając US i ZUS.


to teraz sobie pomyślcie, w jakiej czarnej d. byśmy byli gdyby nie to.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Ja też ograniczam jedzenie świeżych warzyw - ze względu na ceny głównie. Najwięcej to jem chyba cebuli, potem marchewki i papryki i moich ulubionych pomidorów. Zimą jem kiszone, korniszone ogórki, grzyby, papryki i kapustę kiszoną. Reszta mojej rodziny je niemal non stop buraczki ze słoików - z własnego pola teściowej, czasem sałatę.

Taki powrót do zwyczajów z PRLu chyba w mojej rodzinie nastąpił, weki trzeba robić.

[cava]

Ja niestety płacę i płaczę. Jemy cały rok dużo sałat, szczypioru, kapust, brokuły, kalafiora, cukinię, papryki, rzodkiewki, pomidory głownie drobne, okopowe wszystkie, cebule różnych rodzai, czosnek, kiełki, awokado, dynie, fenkuły, bataty, pory, boczniaki, pieczarki...
Kiszone ogórki, passatę, pomidory krojone, grzybki marynowane i jakieś sałatki w słoikach mam własne lub podarowane.

Kapustę kiszoną kupuję.
fasolkę zieloną, żółtą, groszek zielony to taniej jest nawet latem kupować mrożone od jakiegoś roku.
Koperek, pietruszkę nać i kolendrę mam zamrożone z lata.


Mrożone warzywa (mieszanki) i puszkowane też zjadamy.


Przy Kasie czasem mam wrażenie ze dostanę wylewu jak widzę paragon za trochę sałaty i warzyw.

[meliandra]

Napisane przez cava

Ja niestety płacę i płaczę. Jemy cały rok dużo sałat, szczypioru, kapust, brokuły, kalafiora, cukinię, papryki, rzodkiewki, pomidory głownie drobne, okopowe wszystkie, cebule różnych rodzai, czosnek, kiełki, awokado, dynie, fenkuły, bataty, pory, boczniaki, pieczarki...
Kiszone ogórki, passatę, pomidory krojone, grzybki marynowane i jakieś sałatki w słoikach mam własne lub podarowane.

Kapustę kiszoną kupuję.
fasolkę zieloną, żółtą, groszek zielony to taniej jest nawet latem kupować mrożone od jakiegoś roku.
Koperek, pietruszkę nać i kolendrę mam zamrożone z lata.


Mrożone warzywa (mieszanki) i puszkowane też zjadamy.


Przy Kasie czasem mam wrażenie ze dostanę wylewu jak widzę paragon za trochę sałaty i warzyw.

Jakie sałaty kupujesz w zimie?

[Personal_Jesus]

W grudniu braliśmy kredyt hipoteczny na dom, nas dwoje bez dzieci, mieliśmy mieszkanie, więc po sprzedaży mieliśmy wkład własny solidny. Na rękę mamy 13 tysiące złotych i wnioskowaliśmy o 399 tysięcy, i tyle dostaliśmy. Bank określił wtedy naszą zdolność kredytową na .... 400 tysięcy złotych.
Co do warzyw, ostatnio na lokalnej grupie pani się zareklamowała, kupiłam paprykę po 12,99 zł kilogram, ogórki szklarniowe po 9,99 zł kg, pomidory po 11,99 zł. W sumie nie wiem skąd ktoś miał takie ceny, ale wszystko pyszne i zjedzone.

[cava]

Napisane przez meliandra

Jakie sałaty kupujesz w zimie?

Lodową, rzymską, rukolę, roszponkę, mieszanki listków, mieszanki sałat, szpinak, jarmuż.
Czasem zwykłą (masłową ?) jak dobrze wygląda- w sensie jest duża i pełna.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

kilogram cebuli jest obecnie po 6,50 (w lidlu)
ogórek szklarniowy 13 zł
pomidory- 16
papryka - 22 zl

ja rzadko robię zakupy spożywcze (to zadanie TZta), więc jak raz na miesiąc pójdę to jestem w takim potrójnym szoku

a propos rozmów nt cen tortów robionych na zamówienie w innym wątku, to az podsumowałam ile kosztowały mnie same produkty-
na biszkopt z 6 jaj - 9 zł
reszta (śmietanka, mascarpone, cukier, biała czekolada, maliny, oreo i kinder bueno) 60 zł
czyli 70 zł BEZ DEKORACJI, BEZ PRĄDU, WODY, ROBOCIZNY

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89531224]kilogram cebuli jest obecnie po 6,50 (w lidlu)
ogórek szklarniowy 13 zł
pomidory- 16
papryka - 22 zl

ja rzadko robię zakupy spożywcze (to zadanie TZta), więc jak raz na miesiąc pójdę to jestem w takim potrójnym szoku

a propos rozmów nt cen tortów robionych na zamówienie w innym wątku, to az podsumowałam ile kosztowały mnie same produkty-
na biszkopt z 6 jaj - 9 zł
reszta (śmietanka, mascarpone, cukier, biała czekolada, maliny, oreo i kinder bueno) 60 zł
czyli 70 zł BEZ DEKORACJI, BEZ PRĄDU, WODY, ROBOCIZNY[/QUOTE]

2-3 tygodnie temu H chcial zrobic swoje popisowe danie w ktorym to wazna role odgrywa kalafior Nie dosc ze kalafiora nie bylo przez chyba tydzien, to jak sie pojawil to kosztowal 4.5 €

[meliandra]

Napisane przez cava

Lodową, rzymską, rukolę, roszponkę, mieszanki listków, mieszanki sałat, szpinak, jarmuż.
Czasem zwykłą (masłową ?) jak dobrze wygląda- w sensie jest duża i pełna.

Ja właśnie jedynie czasem lodową, rzymską i właśnie masłową (teraz można kupić w doniczce), ale i tak mam wątpliwości co do ich jakości o tej porze roku. Rukole, roszponki i miksy lubię i kiedyś często kupowałam, ale jak się naczytałam i naoglądałam jaki to syf, to mi przeszła ochota, a ubolewam nad tym, bo muszę kombinować coś zamiast albo żeby było bez.

[kasiunia788742]

Napisane przez meliandra

Ja właśnie jedynie czasem lodową, rzymską i właśnie masłową (teraz można kupić w doniczce), ale i tak mam wątpliwości co do ich jakości o tej porze roku. Rukole, roszponki i miksy lubię i kiedyś często kupowałam, ale jak się naczytałam i naoglądałam jaki to syf, to mi przeszła ochota, a ubolewam nad tym, bo muszę kombinować coś zamiast albo żeby było bez.

A jaki to syf? Bo ja lubię rukolę i roszponke i raczej czytam ochy i achy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[LadyPerry]

Napisane przez kasiunia788742

A jaki to syf? Bo ja lubię rukolę i roszponke i raczej czytam ochy i achy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Też właśnie się zastanawiam... Czemu niby syf? o.O Bo np. w marketowe? o.O

[cava]

w lidlu akurat jest promocja na paprykę czerwona i żółta, cena po 16 i 14 zł kg.

Wszytko niby syf i mi sie juz odechciało na ten temat zastanawiać bo jeść się chce.
Rukola, roszponka jest tak samo hodowana jak sałaty w doniczkach, czy te cięte, może nawet w szklarniach tych samych producentów, konserwuje sie te pakowane warzywa gazem, wiec nawet niczym nie pryska ani nie sypie.

[Misia452]

Ja dziś bykam w takim warzywniaku akurat pierwszy raz, bo kupowałam kapustę kiszoną i chyba przerzuce się na kupowanie warzyw i owoców w takich miejscach. Teraz zima to mało takich miejsc,ale latem i wiosna się ruszy. Ceny są w sumie może lekko wyższe,ale na pewno jakość bez porównania.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez kasiunia788742

A jaki to syf? Bo ja lubię rukolę i roszponke i raczej czytam ochy i achy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Bo to nie są ponoć dobre warunki do przechowywania tego typu rzeczy i przez to namnażają się tam bakterie E.coli i Salmonelli. Ponoć łatwo się tym zatruć. Te myte i od razu zdatne do spożycia i tak najlepiej umyć. Ogólnie to kiedyś zastanawiałam się czy można kupić roszponkę i rukolę jakoś inaczej pakowaną.

Napisane przez cava

w lidlu akurat jest promocja na paprykę czerwona i żółta, cena po 16 i 14 zł kg.

Wszytko niby syf i mi sie juz odechciało na ten temat zastanawiać bo jeść się chce.
Rukola, roszponka jest tak samo hodowana jak sałaty w doniczkach, czy te cięte, może nawet w szklarniach tych samych producentów, konserwuje sie te pakowane warzywa gazem, wiec nawet niczym nie pryska ani nie sypie.

No hodowana pewnie tak, ale chodzi o to jak potem przechowywana.

[brandie]

Ja niestety nie umiem się przestawić i cały rok jem kanapki z pomidorem, ogórkiem, papryką, zieleniną etc. - ile by nie kosztowały, to kupuję. Za kiszonkami i marynowanymi warzywami nie szaleję na tyle, żeby jeść je tak często.

[cava]

Napisane przez meliandra

Bo to nie są ponoć dobre warunki do przechowywania tego typu rzeczy i przez to namnażają się tam bakterie E.coli i Salmonelli. Ponoć łatwo się tym zatruć. Te myte i od razu zdatne do spożycia i tak najlepiej umyć. Ogólnie to kiedyś zastanawiałam się czy można kupić roszponkę i rukolę jakoś inaczej pakowaną.





No hodowana pewnie tak, ale chodzi o to jak potem przechowywana.

Tłoczy się gaz konserwujący do opakowań, nic się tam mnie mnoży przed otwarciem.

Duże sieci mają własne laboratoria, produkty spożywcze i kosmetyki, chemia gospodarcza są tam szczegółowo badane.
Mam pośredni kontakt z producentem polskim kosmetyków sprzedawanych w jednej z nich i opowiadał, ze kiedyś faktycznie, można było (tak zaczynał) robić kremy w garażu, kręcąc je w betonuarce, teraz to jest inny świat, każdy produkt jest badany cyklicznie czy trzyma normy.
A co dopiero spożywka.
Od lat nie słyszałam o masowym zatruciu świeżym jedzeniem z sieci spożywczej.

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Ja dziś bykam w takim warzywniaku akurat pierwszy raz, bo kupowałam kapustę kiszoną i chyba przerzuce się na kupowanie warzyw i owoców w takich miejscach. Teraz zima to mało takich miejsc,ale latem i wiosna się ruszy. Ceny są w sumie może lekko wyższe,ale na pewno jakość bez porównania.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Latem chodzę na rynek i tam kupuje choć parę razy z truskawkami się naciełam a sporo kupiłam bo na zaprawy. Dlatego teraz nie zamieniam kobialek tylko proszę o przesypanie do worka bo od razu widać czy na dole nic nie spleśnialo.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Ja też jem świeże warzywa i owoce codziennie, więc robienie zakupów boli. Niby mój organizm dobrze reaguje na kiszonki, ale kompletnie nie wyobrażam sobie jeść ich codziennie

[Misia452]

Napisane przez kasiunia788742

Latem chodzę na rynek i tam kupuje choć parę razy z truskawkami się naciełam a sporo kupiłam bo na zaprawy. Dlatego teraz nie zamieniam kobialek tylko proszę o przesypanie do worka bo od razu widać czy na dole nic nie spleśnialo.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Nawet na ryneczku trzeba uważać moja mama ma już sprawdzonych sprzedawców, co rok u nich kupuje. Kilka razy kupiła od nieznanych i czasem się naciela.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Misia452

Nawet na ryneczku trzeba uważać moja mama ma już sprawdzonych sprzedawców, co rok u nich kupuje. Kilka razy kupiła od nieznanych i czasem się naciela.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Na ryneczkach sprzedawcy często mają produkty po prostu z giełdy. Więc to już kwestia podejścia, czy chcesz dać zarobić pani z targu, czy marketowi, bo dostawca czasem jest ten sam.

Wkurzam się na ryneczkach, bo trzeba pilnować. Już parę razy a tu 5 zł nie wydali, gramatura inna niż policzona Zawsze oczywiście na korzyść sprzedawcy.

Mnie bawi zawsze określenie syf odnośnie warzyw i owoców. Bo w przypadku produktów typu kasze, ryż, mąka jakoś nikt tak nie mówi.

[Misia452]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89531554]Na ryneczkach sprzedawcy często mają produkty po prostu z giełdy. Więc to już kwestia podejścia, czy chcesz dać zarobić pani z targu, czy marketowi, bo dostawca czasem jest ten sam.



Wkurzam się na ryneczkach, bo trzeba pilnować. Już parę razy a tu 5 zł nie wydali, gramatura inna niż policzona Zawsze oczywiście na korzyść sprzedawcy.



Mnie bawi zawsze określenie syf odnośnie warzyw i owoców. Bo w przypadku produktów typu kasze, ryż, mąka jakoś nikt tak nie mówi.[/QUOTE]No ja widzę wagę i ile mi ktoś kładzie. Liczyć tez umiem,więc jak ktoś mi za mało wyda to się upominam po prostu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

U mnie w sezonie na rynku jest taniej i dużo smaczniej. Nie chodzę gdzie indziej. Markety wtedy omijam szerokim łukiem jeśli chodzi o owoce i warzywa.
Nie mogę się doczekać.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Misia452

No ja widzę wagę i ile mi ktoś kładzie. Liczyć tez umiem,więc jak ktoś mi za mało wyda to się upominam po prostu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

No tak, ale musisz specjalnie na to patrzeć. Jakoś w "zwykłym sklepie" pomyłek nie widzę, a na targu niestety tak

[marza_mr]

Napisane przez cava

i to w opcji, w której doope nam uratowała olbrzymia fala uchodzców która sie przetoczyła przez Polskę i _KUPOWAŁA_ napędzając gospodarkę. Ile to tam luda sie przetoczyło? 3 miliony?
+ zarejestrowano dużo ukraińskich działalności gospodarczych które odprowadzają podatki, zasilając US i ZUS.


to teraz sobie pomyślcie, w jakiej czarnej d. byśmy byli gdyby nie to.

Taaa, a ile kasy poszło i idzie na różne zasiłki dla nich, opiekę medyczną, darmowe mieszkania itp.

[cava]

Napisane przez marza_mr

Taaa, a ile kasy poszło i idzie na różne zasiłki dla nich, opiekę medyczną, darmowe mieszkania itp.

I tak jesteśmy na dużym plusie.
I myślące o przyszłości państwa ssą tych niby kosztownych Ukraińców aż świszczy.
Niemcy ostatecznie przyjęli jakiś milion. Kanada wydawała wizy mało zadyszki nie dostała, zassała jakieś 500 000 Ukraińców.
Bo to sie bardzo opłaci, zwłaszcza jak sie patrzy na przyszłościowo na średnią wieku swojego państwa w przyszłych dekadach.

To sa ludzie z tego samego kręgu kulturowego, wiedza jak działa społeczeństwo zachodnie, ze pieniądze biorą się z pracy+ uchodźcy maja w swoim składzie wysoki %ludzi z wyższym wykształceniem.
A u nas jak zwykle, po co myśleć o przyszłości, byle do wyborów, a żeby wybierali to trzeba wyborców nastraszyć czym się da. Np. strasznymi kosztami uchodźców i ukrainizacji polski.

Gdzieś słyszałam porównanie kosztów po pierwszym roku, koszt utrzymania uchodźców ukraińskich poniesiony przez państwo, to było bodajże tyle co 3 wypłaty trzynastym emerytur.
A bez urazy, ale kto bardziej jest produktywny w skali przyszłości?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89531596]U mnie w sezonie na rynku jest taniej i dużo smaczniej. Nie chodzę gdzie indziej. Markety wtedy omijam szerokim łukiem jeśli chodzi o owoce i warzywa.
Nie mogę się doczekać.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ja też - większe pęczki za te sama cenę a smakowo świetne.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka