Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki - Imperium Włóczki Kontratakuje, czyli cz. V

[blacksheepe]

mam nadzieję, że do wesela się poprawi..

[MagdaP]

Witam znad porannej kawy

[blacksheepe]

cześć
ja dziś się obudziłam.....
4:50
pogięło mnie chyba
oczy mnie szczypią,że ledwo widzę...
kawę wypiłam..
Magda a Ty co tak wczas nie śpisz?

[blacksheepe]

i gdzie jesteście??

[Impersona]

Napisane przez blacksheepe

i gdzie jesteście??

a tutaj
Dziś wyjątkowo witam bez herbaty, znad soku jabłkowego
Ale kichowata pogoda... Miałam iść do galerii handlowej, kupić sobie spodnie na fitness, ale w taki deszcz nie ma co się wybierać :/

[aniko 23]

Napisane przez Wenila

jestem...wprawdzie z doskoku, ale w pobliżu.

Dziś sporo dzwoniłam. Do rodziców, do jednego brata...drugiego i tak cały wieczór. Za miesiąc mamy wesele w rodzinie i trochę zrobiło się zamieszanie. Niestety takie czasy, ale większa połowa gości odmówiła przyjścia i pojawił się kłopot co robić.

wiecie co!! nie potrafię zrozumieć tego, że w ludziach jest zawiść... no nie pojmuję tego. Moi rodzice zawsze bardzo ciężko pracowali...fizycznie. Ja z rodzeństwem zresztą też, od wczesnego dzieciństwa (bo moja rodzina z rolnictwa się utrzymuje)...no i jak w końcu do czegos doszliśmy....w sensie udało się po kilkunastu latach wybudować dom, rodzice kupili sobie lepszy samochód, my skończyliśmy studia, nie mamy kłopotów z prawem, ogólnie wszyscy dookoła moim rodzicom mówią że udało im się bardzo dobrze wychowac dzieci.....

....i teraz większość mojej rodziny się od nas odsunęła...normalnie obraza na całego!! Szkoda mi tylko brata, bo on niczemu nie jest winny, a rodzinka powiedziała, że nie przyjdzie...nawet ojciec chrzestny...normalnie jest mi przykro!

o tak to jest Wenilko ja mam wesele brata za dwa tygodnie...i choc to bedzie male przyjecie to kilkoro (waznych) czlonkow rodzny sie nie pojawi, bo UWAGA to slub cywilny- to dopiero powod...niech sie wypchaja...chocbym miala blaznowac to nie dopuszcze do sytuacji by moj brat w tym dniu sie tym przejal...

[Malla]

Wenila - nie robię z TŻ wesela nie tylko ze względu na nasze poglądy odnośnie takich imprez oraz kwestię kosztów, ale też ze względu na to, że z mojej rodziny nikt by nie przyszedł Albo siedzą za granicą, albo w innych miastach i nie mają pieniędzy, albo po prostu im się nie chce. TŻ ma dużą rodzinę praktycznie w jednym miejscu, która zaprasza się na wszystkie imprezy (ostatnio mieli komunię na 50 osób!!!), a moja rodzina, choć też duża, nie uczestniczy w życiu rodzinnym.

Impersona - a ja mam już dresy i zapisałam się na piątek na Aero/BPU, będę zdychać w sobotę

[Eva ID]

Napisane przez blacksheepe

mam nadzieję, że do wesela się poprawi..

.... a po weselu jeszcze bardziej schrzani

Malla, mam rodzine podobna jak Twoja... i cale szczescie, bo takich spedow na ponad 20 osob nie lubie.

[Impersona]

Malla- na czym polega to BPU? Ja zapisałam się na Pilates, bo to najlepsze lekarstwo dla mojego kręgosłupa

aniko- u mnie w rodzinie to bardzo częsty tekst "ślub cywilny, to nie ślub" :/ Nawet moja własna mama tak uważa :/

[agabil1]

Napisane przez Wenila

jestem...wprawdzie z doskoku, ale w pobliżu.

Dziś sporo dzwoniłam. Do rodziców, do jednego brata...drugiego i tak cały wieczór. Za miesiąc mamy wesele w rodzinie i trochę zrobiło się zamieszanie. Niestety takie czasy, ale większa połowa gości odmówiła przyjścia i pojawił się kłopot co robić.

wiecie co!! nie potrafię zrozumieć tego, że w ludziach jest zawiść... no nie pojmuję tego. Moi rodzice zawsze bardzo ciężko pracowali...fizycznie. Ja z rodzeństwem zresztą też, od wczesnego dzieciństwa (bo moja rodzina z rolnictwa się utrzymuje)...no i jak w końcu do czegos doszliśmy....w sensie udało się po kilkunastu latach wybudować dom, rodzice kupili sobie lepszy samochód, my skończyliśmy studia, nie mamy kłopotów z prawem, ogólnie wszyscy dookoła moim rodzicom mówią że udało im się bardzo dobrze wychowac dzieci.....

....i teraz większość mojej rodziny się od nas odsunęła...normalnie obraza na całego!! Szkoda mi tylko brata, bo on niczemu nie jest winny, a rodzinka powiedziała, że nie przyjdzie...nawet ojciec chrzestny...normalnie jest mi przykro!

Wenilo mnie się to nie mieści w głowie jak w rodzinie takie rzeczy mogą się dziać. Rodzina to nasi bliscy którzy powinni być na dobre i na złe z nami, a tu takie rzeczy.

[aniko 23]

Imper moja mama tez ma z tym problem..jak ona to twierdzi " chcialaby by byl to slub koscielny" rozmawialam z nia na ten temat...ale tu juz w gre wchodzi chyba roznica pokolen i swoistego rodzaju mentalnosc objawiajaca sie tym ze malzenstwo koscielne "to jedyna sluszna droga" . Z tym ze ona nie naciska na brata..a rozmawia z nim o tym. Wkurza mnie jedynie fakt ze polowa "rodziny" zaraz po tym jak brat zapraszal gosci, katowala ja telefonami typu " a czemu cywilny, jak to?, dlaczego??. A przeciez kazdy z nich mial okazje by zadac to pytanie mojemu bratu.

Ja szanuje ich decyzje, chociaz zaluje ze nie bedzie mogl byc swiadkiem na moim slubie czy ojcem chrzestnym moich dzieci..no ale coz..jest dorosly, i sam podejmuje decyzje dotyczace wlasnego zycia.

Rozmawialam z nim w ubieglym tygodniu i widze ze zaczyna sie stresowac...nie lubi takich oficjalnych ceremonii , srednio mu idzie w tancu, martwi sie jak to wszystko wypadnie..a i rodzinka to taka zbieranina roznych zeswirowanych w negatywnym znaczeniu tego slowa ludzi jeszcze nie bylo weselicha w rodzinie bez jakiejs szopki, wojny, klotni itp..dlatego tez miedzy innymi lista gosci jest ograniczona do minimum..

juz ja tam zadbam by obylo sie bez obory
pojawil sie jeszcze jednen problem...luby nie moze sie dopiac w garniaku.. ja nie wiem..mowi ze pojdzie w jeansach..gra mi na nerwach chlopina nie wspomne o tym ze sukienki nadal nie mam..

co ja to mialam jeszcze napisac... no i zapomnialam..

[Malla]

Napisane przez Impersona

Malla- na czym polega to BPU? Ja zapisałam się na Pilates, bo to najlepsze lekarstwo dla mojego kręgosłupa

To intensywne ćwiczenia poświęcone redukcji tkanki tłuszczowej na Biodrach, Pośladkach i Udach. Na Pilates też chcę chodzić ze względu na kręgosłup, prawdopodobnie w tym samym miejscu ustalę sobie 2x w tygodniu różne zajęcia - muszę zacząć wreszcie korzystać z karty Multisport.

Aniko - no to głodóweczkę czas zacząć, a po weselu skręt kiszek Może chcesz grypę żołądkową?

[Wenila]

Napisane przez agabil1

Wenilo mnie się to nie mieści w głowie jak w rodzinie takie rzeczy mogą się dziać. Rodzina to nasi bliscy którzy powinni być na dobre i na złe z nami, a tu takie rzeczy.

No niestety tak to juz jest.
Ze strony mojej mamy;
-brat; wyjechał z domu w wieku 18 lat i mieszka 400 km dalej. Całe życie tylko miał roszczenia, że wszystko mu się nalezy. Wieczne zabawy, wczasy, wyjazdy, imprezy....i tak przebimbał zycie, a teraz okazuje się, ze właściwie nic nie ma swojego.
- siostra; na nia zawsze można było liczyć. Jesli tylko dowiedziała się, ze coś jest nie tak....od razu przychodziła z pomocą. Jako jedyna

ze strony taty; ma 2 siostry. Wieczne zazdrośnice...o wszystko. Nawet między soba. Jesli jedna kupiła sobie jakiś sprzęt do domu, to juz druga przez rok się nie odezwała z zazdrości. Mój ojciec zawsze był traktowany jak jakiś służący....ciężko pracował od wczesnego dzieciństwa bo dziadek zmarł, a one się dzieliły nagrodą....oczywiście wieczne biby, imprezy wyjazdy i też niewiele się dorobiły bo wszystko wydały na bieżąco. Moi wujkowie sa alkoholikami w fazie menelizmu, kuzyni mają wyroki...

A u mnie w rodzinie były troche inne priorytety, najpierw praca a potem zabawa i teraz (prawie) cała moja rodzina zemści. Ale czy ktoś komuś bronił pracować?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Jeszcze tylko ustny polski, odbior swiadectwa, wpier... i wakacje

[Malla]

Szpiegu - a pisemny angielski już miałaś? chyba przeoczyłam... jak było?

Wenila - ło matko, co za rodzina

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Z pisemnego spodziewam sie 80-90%

[MagdaP]

W tygodniu wstaję wczeęnie bo do pracy, a rano wolno sie ruszam i strasznie sie guzdrzę (a jeszcze chcę zajrzeć na neta - dziś to się przydało b0 w pracy net padł).
Byłam dziś u okulisty. Okazało się że oprócz niezbyt wielkich minusów pojawiły się już malutkie plusy. Cóż, starość nie radość - będę miała również okulary do czytania

[Ainsel]

Napisane przez Malla

To intensywne ćwiczenia poświęcone redukcji tkanki tłuszczowej na Biodrach, Pośladkach i Udach.

Malla, a co Ty chcesz redukować, ja się pytam przecież Ty taka filigranowa jesteś, ze gdzie u Ciebie jakiś nadmiar tłuszczu?

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Z pisemnego spodziewam sie 80-90%

brawo brawo nasza maturzystko

Aga-kliknęłam Wam trzem przed chwilką, a macie hehehe. Tylko coś mi się wizaż wiesza, mam nadzieję, ze się zaliczą te głosy
w ogóle dzień mam jakiś do d.u.p.y

a z tymi ślubami i sytuacjami okołorodzinnymi to masakra jakaś, współczuję dziewczyny. I w ogóle maksymalnie mnie wpienia pogląd, ze ślub cywilny to nie ślub To co to w takim razie jest? ech ludzie ludzie

[aniko 23]

ale mnie Tz wpienil no chyba mu cos zrobie...jak wroci z wybiegu...

[Malla]

tylko nie pisz na Wizażu, bo policja wykorzysta to przeciwko Tobie
napisz w Klubie

[Wenila]

yyyy... jakim klubie?? jak zwykle do tyłu jestem

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Tajne miejsce w ktorym spuszczamy krew z kanarkow i pijemy w ofierze naszemu sekciarskiemu guru...Dzisiaj tam wrzucilam zdjecie misia ubranego ;> http://img217.imageshack.us/img217/720/sdc10326z.jpg

Do reszty mam wydziergane lapki, nozki, i wlasnie zaczelam dziergac jednemu juz dup.eczke^^ Ale ze widze podwojnie to sie chyba moze na spoczynek udam...

[aniko 23]

dzien dobry!!!
kawa? herbatka laktacyjna?? sok jablkowy?? bawarka?? a moze plaszcz??

powiedzmy ze Tz sprawnie mi zadoscuczynil i obeszlo sie bez

polecam Czesława
http://www.youtube.com/watch?v=MdOnN...eature=related

zasluchuje sie ostatnio

[blacksheepe]

moje dziecko mnie tak
hadaugkgkgfzkc

że chyba coś sobie zrobię
jeszcze czekam na @
to lepiej mi nie podchodzić za blisko dzisiaj

a młodsza jest fioletowa
policzek calutki bo wczoraj wydzwoniła policzkiem w ławkę
a kropy z ospy są co raz liczniejsze...
jak ona wygląda
nie potrafię na nią patrzeć..

dlaczego takie maleństwa muszą tyle cierpieć

idę do sklepu

[Malla]

ja też czekam na @, ale mam nadzieję, że się trochę spóźni

[blacksheepe]

Malla a co to za pragnienie z opóźnieniem

[Malla]

mam dostać w czwartek, w piątek mam aerobik, a w sobotę skoczyłabym w góry :P

zwykle i tak spóźnia mi się tydzień

[agabil1]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Tajne miejsce w ktorym spuszczamy krew z kanarkow i pijemy w ofierze naszemu sekciarskiemu guru...Dzisiaj tam wrzucilam zdjecie misia ubranego ;> http://img217.imageshack.us/img217/720/sdc10326z.jpg

Do reszty mam wydziergane lapki, nozki, i wlasnie zaczelam dziergac jednemu juz dup.eczke^^ Ale ze widze podwojnie to sie chyba moze na spoczynek udam...

fuj, kanarki

A misiowa słoooodka dlaczego Ty nie sprzedajesz tego na katalogu rękodzieła czy na all?

Napisane przez blacksheepe

moje dziecko mnie tak
hadaugkgkgfzkc

że chyba coś sobie zrobię
jeszcze czekam na @
to lepiej mi nie podchodzić za blisko dzisiaj

a młodsza jest fioletowa
policzek calutki bo wczoraj wydzwoniła policzkiem w ławkę
a kropy z ospy są co raz liczniejsze...
jak ona wygląda
nie potrafię na nią patrzeć..

dlaczego takie maleństwa muszą tyle cierpieć

idę do sklepu

Bidusia z Aneczki uściski od ciotki

Napisane przez Malla

mam dostać w czwartek, w piątek mam aerobik, a w sobotę skoczyłabym w góry :P

zwykle i tak spóźnia mi się tydzień

aleś sobie wyliczyła

Kto ma ochotę pochorować? Oddam gile z nosa, zawalone i spuchnięte gardło, kaszel gruźlika, dreszcze i coś jeszcze za friko. Komu komu bo idem do domu...strzelić sobie w chory łep

[Malla]

Napisane przez agabil1

Kto ma ochotę pochorować? Oddam gile z nosa, zawalone i spuchnięte gardło, kaszel gruźlika, dreszcze i coś jeszcze za friko. Komu komu bo idem do domu...strzelić sobie w chory łep

biedna :/

[Impersona]

Hejo

Agula- a bierzesz jakieś leki? Zdrowiej nam szybko Ta pogoda taka mieszana niestety sprzyja infekcjom

aniko- też uwielbiam Czesława

Malla- tylko żebyś w trakcie aerobiku nie dostała

Ja czekam na kuzynkę TŻ, bo ma wpaść z audiencją do Jerzyka
No i zaraz przydałoby się rosół wstawić, bo zawsze gotuję 3 godziny