Ząbki na tapecie , a mamy dalej plotkują w komplecie - mamy IX-X 2011

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Jak nie śpi, to się buntuje. Ale na szczęście częściej śpi.

Wyciągaj wyciągaj.

A jakie oparcie masz ? Bo ja mam, ale tak, że główka uniesiona, nie siedzi normalnie.

jak daje do pozycji takiej półleżacej, nie całkiem na siedząco to ma opartą. Jabym dała na siedząco to chyba główka też by latała

cóż to za avek
kopleksy mam jak an niego patrze

Napisane przez mama zosi

Dobry Wieczór
na froncie cisza, także ja już nie wiem czy jutro się on zjawi, czy nie zjawi Jak ja nie lubię takich sytuacji. Ja jestem konkretna i tego samego oczekuje od innych w relacji ze mną. Albo wóz albo przewóz. I co ja mam czekać aż on się łaskawie jutro pojawi, jak do tej pory dalej nie potwierdził?!

A Zo dziś kaszką wzgardziła, ale to dlatego że mamusia zmieszała ją ze zmiksowaną suszoną śliwką i bardzo, ale to bardzo jej nie smakowało. Już myślałam że pierwszego pawia się doczekam.

to on nie potwierdził, nie umówił sie na godzine, nic? Nosz patafian!

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Martusia zazdroszczę tych kręgli, oj jak ja bym się tak zrelaksowała!

Acelinka dzisiaj wskazywał termometr 9 stopni, ale za ciepło nie było. Co prawda czapkę i rękawiczki schowałam, ale kurtka, gruby szal i wszystko co wymieniłam rządzi.

Za parasolką rozejrzymy się na lato, ale coś taniego bym chciała, zobaczymy.

fajnie było fajnie nawet wygrywałam ale jak już zadzwoniłam po wyjściu do męża jak Bartuś i słyszę w słuchawce że ryczy, to tak szybko doszłam do domu że się aż zgrzałam

A co do pogody to u nas też niby ładnie, ale taki wiatr wieje, i odczuwa się chłód, że jeszcze rękawiczki zakładam

Napisane przez acelinka

o, to będzie ładna nocka?



fajnie że się rozerwałaś troszke

jak leży to się buntuje, na szczęście mam oparcie w gondolce i jak je podnosze to jest najszczęśliwsza

no tak trochę się rozerwałam

oby oby nocka była ładna, bo ostatnio coś się pogorszyło i częściej pobudki i do tego marudny

a co do wózka to my kurcze nie mamy tego oparcia w gondolce, a spacerówka to chyba jeszcze trochę za wcześnie, bo mały skończył dopiero 5 miesięcy, sama nie wiem

Napisane przez cotynato

No właśnie wdech-wydech nie pomaga. Pomogło poryczenie.
Irytuje mnie to, że ja cały dzień biegam, gubię tyłek na zakrętach. Robię 3 rzeczy na raz a taki tż siądzie z małym przed tv i weź mu podaj zabawkę, jabłko, śliniaczek... Teraz wrócił z treningu ( czyli też jak by nie patrzeć rozrywka). Nigdzie się nie śpieszy. W dupie ma że ledwo już chodzę bo mały mi dał popalić. I marzę, żeby usiąć bez stresu, napić się soczku rozwalona przed kompem, nie martwiąc się marudzeniem, zabawianiem, podawaniem itp.On chce jeść bo z glodu na pewno zejdzie i je te kanapki trylion godzin, później prawie tiptopkami lub krokiem emerytowanego spacerowicz podąża pod prysznic... I on nie rozumie czemu ja się irytuję.

Dobra, przepraszam. Po prostu wysiadam jak czytam, że wasze dzieci zasypiają o 19,30, przesypiają całą noc, bawią się same na macie... a ja mimo, ze podaję kaszkę, cycka i śpię z nim aż uśnie prawie kompletnie to i tak nie ma efektów.

[mama zosi]

Napisane przez danika

Mamo Zosi jeśli tatus sie nie pojawi to jest tchórzem i nie zasługuje na takie dziewczyny jak wy, o!


my też po zakupach, kupiona siekiera


jejku nie wiem czy brać jutro tą malą ze sobą na te urodziny kuzyna (oni mają niunie 7 tyg starszą i mówią, żeby wziąć ) czy zostawić z dziadkami i miec troche luzu. Tu i tu bedzie pewnie wyła...boje sie, że nie bedzie chciała beze mnie usnąć a tam ma być 15 osób w małym domu.kurde stresa mam

prezent super!

może mimo wszystko, że i tak będzie marudzić, zostaw ją w domu - odpoczniesz chwilkę, a dziadkowie na pewno dadzą sobie radę!

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez indygo79

Mama Zo, Lulla dzięki za info co do allegro - mail przyszedł, po 12 godzinach... coś chyba się zwiesiło.



ta kaszka co Małgosia pokazała to na melku, a ta z lipą to chyba bez mleka. czy masz na myśli to na czym ty robisz tę kaszkę? a ta z lipa to ta 5 zbóż z nestle? myślałam na jej zakupem



no to ja trzymam kciuki żeby było po Twojej myśli

kaszka z lipa jest na mleku
cieszę się, że mail w końcu dotarł
a ja już nie wiem jak ma być po mojej myśli, bo aktualnie to jestem zła na tą całą sytuację

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Wiem, dlatego was męczę tu bo połowa moich koleżanek czy tż ( który nigdy się nie śpieszy i cągle zapomina chociażby o tym, ze butelki się same nie myją) nie zrozumieją

koleżanki to osobny temat

ja ogólnie niewiele mam takich koleżanek z którymi sie spotykam czy coś, dwie najlepsze kumpele to mi od zawsze zazdroszczą że mam tż, teraz natalci, ale tak pozytywnie zazdroszczą - one takie imprezowe kobity i powoli mają tego dosyć, bo co facet to większe bydle
a przyjaciółka mi marudzi że nie chce z nią wychodzić, ale natalke uwielbia i moge jej o wszystkim smęcić, na szczęście

no i mam Was

Napisane przez Martusiaaa21

oby oby nocka była ładna, bo ostatnio coś się pogorszyło i częściej pobudki i do tego marudny

a co do wózka to my kurcze nie mamy tego oparcia w gondolce, a spacerówka to chyba jeszcze trochę za wcześnie, bo mały skończył dopiero 5 miesięcy, sama nie wiem

jak ma regulowane oparcie to w sumie możecie się przesiąść myśle w spacerówce nawet jak jest na płasko położona to widać więcej niż z gondolki

za nocke



ide sobie zrobić kanapki i wracam bo jak oglądam kulinarne programy to mnie zawsze głód bierze, a zaraz rewolucje lecą

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

jak daje do pozycji takiej półleżacej, nie całkiem na siedząco to ma opartą. Jabym dała na siedząco to chyba główka też by latała

cóż to za avek
kopleksy mam jak an niego patrze

U nas główkę w miarę trzyma, ale nie siedzi do końca stabilnie.
Avek

Napisane przez Martusiaaa21

A co do pogody to u nas też niby ładnie, ale taki wiatr wieje, i odczuwa się chłód, że jeszcze rękawiczki zakładam

No właśnie, ta pogoda ciężka taka i zmienna.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez acelinka

a przyjaciółka mi marudzi że nie chce z nią wychodzić, ale natalke uwielbia i moge jej o wszystkim smęcić, na szczęście

no i mam Was

Ty smęcisz??
Akurat!

[mama zosi]

Napisane przez archinta

No każde dziecko jest inne.
Moja psióła pisze mi co jakiś czas jak to jej koleżanki super radzą sobie z dziecmi- ze nie leca za kazdym placzem, ze dziecko poryczy 10min i sie wycisza i looz. Ze same zasypiaja w łózeczku, ze w osobnych pokojach i takie tam. Ale jak zaczelam sie zastanawiac kiedy zaczelam popelniac "blą" nadmiernej opiekuńczości nad Piotrkiem to wychodzi mi ze nie popełniłam- bo tez probowalam by poplakal i sie sam uspokoil, tez odkladalam tysiac razy do lozeczka- ale on taki typ ze w padla w nerwice. Pamietam jak mi usnal tak sie splakal ale spal tak nei spokojnie ze masakra. I jak probowalam nakryc sie kołdrą to szelest go wybudzil i znow histeria. Że nie wspomnę ze nie odbijalam mego dziecka- chyba pierwszy m-c walczyłam- ale on za kazdym razem wbudzal sie totalnie jak przysnal po jedzeniu z piersi.
Ale wywód mi wychodz
No ale włąsnie Piotrek jest jaki jest- chce bliskości i mimoze mnie to strasznie meczy i chcialabym sie wypsac nie odbiore mu tego . Bedzie synuś mamusi i juz

ja jestem zdania, że takie małe dziecko jest zupełnie bezbronne i mama swoją obecnością przy nim zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, a to w jego rozwoju najważniejsze.
nie wyobrażam sobie zostawić własnego dziecka by samo się uspokoiło gdy tak żałośnie płacze.
czytałam również, że dzieci które czują bliskość mamy, są przytulane i nie zostawiane na pastwę losu gdy płaczą, to w przyszłości wyrastają na bardziej samodzielne. ot, taki paradoks

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

ja jestem zdania, że takie małe dziecko jest zupełnie bezbronne i mama swoją obecnością przy nim zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, a to w jego rozwoju najważniejsze.
nie wyobrażam sobie zostawić własnego dziecka by samo się uspokoiło gdy tak żałośnie płacze.
czytałam również, że dzieci które czują bliskość mamy, są przytulane i nie zostawiane na pastwę losu gdy płaczą, to w przyszłości wyrastają na bardziej samodzielne. ot, taki paradoks

Też jestem tego zdania.

[mama zosi]

Napisane przez MalgosiaM8

nie bój się cytryne do herbaty daje już dobre 2 tygodnie nic a nic się nie dzieje

ja cytrynę używam od dłuższego czasu, a ostatnio nawet szaleje i grejpfruta zjadam raz w tygodniu i mojemu dziecku nic się nie dzieje

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

U nas główkę w miarę trzyma, ale nie siedzi do końca stabilnie.
Avek


Ty smęcisz??
Akurat!

no zdarza się

avek, avek

Napisane przez mama zosi

ja jestem zdania, że takie małe dziecko jest zupełnie bezbronne i mama swoją obecnością przy nim zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, a to w jego rozwoju najważniejsze.
nie wyobrażam sobie zostawić własnego dziecka by samo się uspokoiło gdy tak żałośnie płacze.
czytałam również, że dzieci które czują bliskość mamy, są przytulane i nie zostawiane na pastwę losu gdy płaczą, to w przyszłości wyrastają na bardziej samodzielne. ot, taki paradoks

Napisane przez anciaahk

Też jestem tego zdania.

i ja, i ja i ja się zgadzam

ale też co innego nie lecieć do dziecka jak tylko kwilnie a co innego zostawiać jak histerycznie płacze

[anciaahk]

Acelinka to chyba tak po cichutku, że nikt nie słyszy .

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Coś mi w tym avku głowę ucięło, muszę go ogarnąć .

[mama zosi]

Napisane przez anciaahk

Nie mam kombinezoniku i jjuż mu nie będę kupować, bo to wielki facet jest. Kurteczki też nie mam - oglądałam dzisiaj w cocodrillo po 199 zł . Czapeczkę mam podwójną, dzisiejszy zakup . I serio myślisz, że wiosenną można już wrzucić?
W kurtce sama chodzę zimowej, więc boję się łobuzowi zmieniać na lżejszą.

Kurtkę mam taką bez polarku, jakby ortalionową, jakbym dała pod spód bluzę grubsza dresową, to chyba byłoby ok?

ja oglądałam fajne kurteczki w Zarze, takie w okolicach 100 złotych.
a kurteczka plus bluza będzie ok

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

ja oglądałam fajne kurteczki w Zarze, takie w okolicach 100 złotych.
a kurteczka plus bluza będzie ok

Zaraz wrzucę do pralki, bo to po starszym braciszku i zakurzone.

[danika]

Napisane przez anciaahk

Aha wklejam ten schemat z glutenem.

to ja dostalam inny schemat, ale wole mój bo w Twoim jest 4 mce oswajania a mi sie tak długo nie chce

Napisane przez acelinka

no cięzka sprawa, może jak niuńka nie lubi tłumu to jednak lepiej u rodziców ją zostawić? A z drugiej strony z mamą zawsze lepiej

siekiera super prezent

dzieki za odp Tobie MoniaZ tez, posta zeżarło.... zobaczymy jutro jaki bedzie miec humor

Napisane przez acelinka

nasza kurteczka tez taka i właśnie planuje na teraz zakładać taki cienki polarek pod spód mam nadzieje że jeszcze będzie dobry ten polarek, moge się zdziwić

199 no taniocha

mojej w tym polarowym kombinezonie ciepło, kark ma cieplutki, dzis jak wiało to nakryłam przykryciem od wózka i było ok. Takze kurteczka i pod to polarek na pewno bedzie wystarczająco

a ceny w cocodrillo to wogóle mają niezłe

Napisane przez Martusiaaa21

hejka melduje się bo kręglach ach fajnie było pogralam sobie trochę i pogadałam z koleżankami
ale niestety mały znowu dał babci koncert najpierw sę bawił, wypił mleczko i zaczął marudzić. A teściowa stwierdziła, że jak marudzi to trzeba go uśpić no i mały się rozryczał. Jak wróciłam to mały uśmiech od ucha do ucha, oczy wielkie i nici ze spania, ale marudzić nie marudził i tym sposobem od 15tej niespał do 20steja ż w szoku jestem że tyle wytrzymał

fajnie, ze troche sie oderwałaś

moja tez takie koncerty daje...

Napisane przez cotynato

No właśnie wdech-wydech nie pomaga. Pomogło poryczenie.
Irytuje mnie to, że ja cały dzień biegam, gubię tyłek na zakrętach. Robię 3 rzeczy na raz a taki tż siądzie z małym przed tv i weź mu podaj zabawkę, jabłko, śliniaczek... Teraz wrócił z treningu ( czyli też jak by nie patrzeć rozrywka). Nigdzie się nie śpieszy. W dupie ma że ledwo już chodzę bo mały mi dał popalić. I marzę, żeby usiąć bez stresu, napić się soczku rozwalona przed kompem, nie martwiąc się marudzeniem, zabawianiem, podawaniem itp.On chce jeść bo z glodu na pewno zejdzie i je te kanapki trylion godzin, później prawie tiptopkami lub krokiem emerytowanego spacerowicz podąża pod prysznic... I on nie rozumie czemu ja się irytuję.

Dobra, przepraszam. Po prostu wysiadam jak czytam, że wasze dzieci zasypiają o 19,30, przesypiają całą noc, bawią się same na macie... a ja mimo, ze podaję kaszkę, cycka i śpię z nim aż uśnie prawie kompletnie to i tak nie ma efektów.

oj Cotuś biedaku, przytulam dobrze sie wygadać czasem, a TZ w leb i niech sie bierze do roboty on ma z Tobą za dobrze

jeszcze coś komuś miałam....

a wiem! Archi znam Twój ból bo moje dziecie też musi mieć mamę do zasypiania i koniec, żadne wypłakiwanie, odkładanie po 1000 razy i wychodzenie z pokoju. Tylko to wzmaga histerię. Musze siedziec, głaskać, tulać, spiewac. Pogodziłam sie, mam tylko nadzieje ze jej to minie przed 18nastką
przytulam mocno


niniejszym ide spać, dobranoc

[mama zosi]

Napisane przez cotynato

Dzięki

Zaraz mnie trafi. Serio. Już jestem tak zmęczona tym, że mam ochotę wyjść i wrócić jutro.
Mały ciągle marudzi. No ciągle. Nie posiedzi sam jeżeli się koło niego nie skacze. Dzisiaj co wyszłam na minutę do kuchni to płacz , wrzask i w ogóle. Teraz po kąpieli dałam mu tej kaszki pseudo-magiczno dobranocnej i pojadł cycka przed snem i usnął- ja z nim, wstaję po 15 minutach. Ledwo zjadłam kanapkę i już ryk. Normalnie mam ochotę puścić wiązankę.

Jeszcze tż woła mnie co chwilę, żebym popatrzyła bo mały pierdną, dotknął do w twarz. Kuźwa no siedzę z nim tyle że 3/4 z tego widziałam i chcę w końcu posiedzieć na tyłku popatrzeć się bez stresu w kompa- zająć się jednym a nie 3 rzeczami na raz.

puszczaj tyle wiązanek ile tylko masz ochotę
ja dziś pod nosem cały dzień przeklinam - na kota i ojca Zo

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny a czy Wasze dzieciaczki co są jeszcze w gondoli jak nie śpią to się buntują? Bo mój od kilku dni nie śpi na spacerze i się wierci, krzyczy, bo leży i nic nie widzi. odsłoniłam mu budkę ale co tam będzie ciągle to niebo oglądał

Zo z reguły zasypia po minucie bycia na dworze, a jak się obudzi, to czasem się po pręży, ale z reguły kapituluje po kilku minutach i śpi dalej

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez acelinka

jak daje do pozycji takiej półleżacej, nie całkiem na siedząco to ma opartą. Jabym dała na siedząco to chyba główka też by latała

cóż to za avek
kopleksy mam jak an niego patrze

to on nie potwierdził, nie umówił sie na godzine, nic? Nosz patafian!

powiedział, że w piątek może przyjechać i że zadzwoni konkretnie się umówić co i jak, i cisza w tym temacie nastała

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Acelinka to chyba tak po cichutku, że nikt nie słyszy .

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Coś mi w tym avku głowę ucięło, muszę go ogarnąć .

może i po cichu, czasem trzeba

bez głowy też fajny

Napisane przez danika

mojej w tym polarowym kombinezonie ciepło, kark ma cieplutki, dzis jak wiało to nakryłam przykryciem od wózka i było ok. Takze kurteczka i pod to polarek na pewno bedzie wystarczająco

a ceny w cocodrillo to wogóle mają niezłe

na maksa powalające, przynajmniej na moją kieszeń

my już z kombinezonem się pożegnałyśmy, mamy kurtawke zimową, ale się robi przymała

Napisane przez mama zosi

puszczaj tyle wiązanek ile tylko masz ochotę
ja dziś pod nosem cały dzień przeklinam - na kota i ojca Zo



Zo z reguły zasypia po minucie bycia na dworze, a jak się obudzi, to czasem się po pręży, ale z reguły kapituluje po kilku minutach i śpi dalej

u nas tez tak kiedyś było, ale te czase minęły bezpowrotnie zapewne


przeklinaj

[mama zosi]

koło mnie leży wielka sterta rzeczy do prasowania, ale wiecie gdzie ja mam to dziś?!

[agus1978]

jako kołysanka moje dziecie słycha z mamą Rubika - jakoś tak mnie wzięło na wspominki...

Napisane przez acelinka

fajnie Ci zasypia
no przeważnie tak jest....choc teraz np jeszcze nie śpi...
w Kreatywce, właśnie startuje u nas, może Ci gdzies mignął plakat z dzidziusiem ślicznym bo coraz więcej ich na mieście, w przychodniach itp.
jak coś to zapraszam na zajęcia

no własnie mignęła mi kiedyś reklama...muszę polukać na stronkęa powiedz będa może jakieś lekcje otwarte?

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny a czy Wasze dzieciaczki co są jeszcze w gondoli jak nie śpią to się buntują? Bo mój od kilku dni nie śpi na spacerze i się wierci, krzyczy, bo leży i nic nie widzi. odsłoniłam mu budkę ale co tam będzie ciągle to niebo oglądał

moja się buntowała dlatego od dziś jeździ w wersji spacerowej

Napisane przez cotynato

No właśnie wdech-wydech nie pomaga. Pomogło poryczenie.
Irytuje mnie to, że ja cały dzień biegam, gubię tyłek na zakrętach. Robię 3 rzeczy na raz a taki tż siądzie z małym przed tv i weź mu podaj zabawkę, jabłko, śliniaczek... Teraz wrócił z treningu ( czyli też jak by nie patrzeć rozrywka). Nigdzie się nie śpieszy. W dupie ma że ledwo już chodzę bo mały mi dał popalić. I marzę, żeby usiąć bez stresu, napić się soczku rozwalona przed kompem, nie martwiąc się marudzeniem, zabawianiem, podawaniem itp.On chce jeść bo z glodu na pewno zejdzie i je te kanapki trylion godzin, później prawie tiptopkami lub krokiem emerytowanego spacerowicz podąża pod prysznic... I on nie rozumie czemu ja się irytuję.

Dobra, przepraszam. Po prostu wysiadam jak czytam, że wasze dzieci zasypiają o 19,30, przesypiają całą noc, bawią się same na macie... a ja mimo, ze podaję kaszkę, cycka i śpię z nim aż uśnie prawie kompletnie to i tak nie ma efektów.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------


Mój chyba tylko tam teraz nie marudzi

a rozmawiałaś z tż o tym?może trzeba mu to dobitnie unaocznić jak jest?a masz nas od marudzenia i wspierania

Napisane przez mama zosi

brawo za takie cudowne dziecko

ciii..bo mi zapeszysz tfu tfuale nie dzięki ale dzięki

Napisane przez cotynato

Wiem, dlatego was męczę tu bo połowa moich koleżanek czy tż ( który nigdy się nie śpieszy i cągle zapomina chociażby o tym, ze butelki się same nie myją) nie zrozumieją

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez mama zosi

koło mnie leży wielka sterta rzeczy do prasowania, ale wiecie gdzie ja mam to dziś?!

hmm..w głębokim poważaniu?

[anciaahk]

Napisane przez danika

to ja dostalam inny schemat, ale wole mój bo w Twoim jest 4 mce oswajania a mi sie tak długo nie chce

mojej w tym polarowym kombinezonie ciepło, kark ma cieplutki, dzis jak wiało to nakryłam przykryciem od wózka i było ok. Takze kurteczka i pod to polarek na pewno bedzie wystarczająco

a ceny w cocodrillo to wogóle mają niezłe

Hihi faktycznie Twój schemat lepszy. Ale z tego wniosek, że sami do końca nie wiedzą jak powinno być.

Ale ale 0 tak normalnie jeździsz bez przykrycia od wózka?

Napisane przez mama zosi

powiedział, że w piątek może przyjechać i że zadzwoni konkretnie się umówić co i jak, i cisza w tym temacie nastała

Może? Czy przyjedzie?

[mama zosi]

Napisane przez anciaahk

Hihi faktycznie Twój schemat lepszy. Ale z tego wniosek, że sami do końca nie wiedzą jak powinno być.

Ale ale 0 tak normalnie jeździsz bez przykrycia od wózka?

Może? Czy przyjedzie?

generalnie to zrozumiałam go tak, że przyjedzie tylko zadzwoni się konkretnie umówić: dla mnie to oznacza podanie godziny przyjazdu i takich tam szczegółów

zaczynam być na siebie zła, bo chodzę od kilku dni zupełnie rozwalona, a nim zadzwonił to wszystko jakoś się układało i zaryzykowałabym stwierdzenie, ze tak jak jest, jest dobrze.

[acelinka]

Napisane przez mama zosi

koło mnie leży wielka sterta rzeczy do prasowania, ale wiecie gdzie ja mam to dziś?!

pewnie tam gdzie ja mam moje prasowanie


Aguś, w przyszły czwartek mają być zajęcia otwarte jeszcze z instruktorką z Krakowa, ale nie wiem dla której grupy wiekowej, a ogólnie zawsze pierwsze zajęcia są bezpłatne, tyle że trzeba się najpierw zapisać, na stronce wszystko jest napisane
zapraszam jeśli macie ochote

[aa2]

Napisane przez acelinka

pewnie tam gdzie ja mam moje prasowanie


Aguś, w przyszły czwartek mają być zajęcia otwarte jeszcze z instruktorką z Krakowa, ale nie wiem dla której grupy wiekowej, a ogólnie zawsze pierwsze zajęcia są bezpłatne, tyle że trzeba się najpierw zapisać, na stronce wszystko jest napisane
zapraszam jeśli macie ochote

kochana a wiesz ze w Rybniku gdzies jest kawiarni atak aze dl adzieciaków tez? mozna sie ponoc spokojnie spotkac i dzieciaczki nikomu nie przeszkadzaja słyszałas cos? kiedys ulotke miałam ale nei pamietam jak si eto nazywało

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

generalnie to zrozumiałam go tak, że przyjedzie tylko zadzwoni się konkretnie umówić: dla mnie to oznacza podanie godziny przyjazdu i takich tam szczegółów

zaczynam być na siebie zła, bo chodzę od kilku dni zupełnie rozwalona, a nim zadzwonił to wszystko jakoś się układało i zaryzykowałabym stwierdzenie, ze tak jak jest, jest dobrze.

Ehhh faceci.
Ja Ci mocno mocno kibicuję, chyba jednak by się wizyta odbyła i ułożyło po Twojej myśli.

Ciekawe jak (czy) będzie się tłumaczył.

[acelinka]

Napisane przez aa2

kochana a wiesz ze w Rybniku gdzies jest kawiarni atak aze dl adzieciaków tez? mozna sie ponoc spokojnie spotkac i dzieciaczki nikomu nie przeszkadzaja słyszałas cos? kiedys ulotke miałam ale nei pamietam jak si eto nazywało

kurcze nie mam pojęcia
Aguś1978, Ty wiesz może?

chyba że taka jedna jest coś mi sie obiło o uszy że sie tam mamusie na herbatce spotykają, tylko jak sie to nazywało


Znalazłam - na Kościuszki, rzeczywiście przejeżdżałam i jak byk jets napisane

[agus1978]

Napisane przez acelinka

Aguś, w przyszły czwartek mają być zajęcia otwarte jeszcze z instruktorką z Krakowa, ale nie wiem dla której grupy wiekowej, a ogólnie zawsze pierwsze zajęcia są bezpłatne, tyle że trzeba się najpierw zapisać, na stronce wszystko jest napisane
zapraszam jeśli macie ochote

poczytalam sobie na stronce i brzmią ciekawie....i chyba się wybierzemy...a możesz mi powiedzieć, w którym to jest mniej wiecej miejscu na Kotucza?bo mam tam bliżej?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez aa2

kochana a wiesz ze w Rybniku gdzies jest kawiarni atak aze dl adzieciaków tez? mozna sie ponoc spokojnie spotkac i dzieciaczki nikomu nie przeszkadzaja słyszałas cos? kiedys ulotke miałam ale nei pamietam jak si eto nazywało

jest na Kościuszki, blisko Technikum Elektryczno-Mechanicznego bodajże, zaraz znajdę nazwę
http://www.muffincafe.pl/

[acelinka]

Napisane przez agus1978

poczytalam sobie na stronce i brzmią ciekawie....i chyba się wybierzemy...a możesz mi powiedzieć, w którym to jest mniej wiecej miejscu na Kotucza?bo mam tam bliżej?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------


jest na Kościuszki, blisko Technikum Elektryczno-Mechanicznego bodajże, zaraz znajdę nazwę

znalażłam juz - Muffin cafe
mam ochote się tam wybrać

kochana jak jedziesz od tego dużego ronda na Kotucza w strone Reala to po prawej przy skręcie w Hibnera taki budynek dosyć duzy, jest w nim instytut urody też i na płocie wiszą duże banery kreatywki

[aa2]

ooo własnei chyba to, fajny pomysł jak dla mnie ciekawe czy maja wziecie powiem szczerze ze dobre takie miejsce dzieki za linka

[agus1978]

Napisane przez acelinka

znalażłam juz - Muffin cafe
mam ochote się tam wybrać

kochana jak jedziesz od tego dużego ronda na Kotucza w strone Reala to po prawej przy skręcie w Hibnera taki budynek dosyć duzy, jest w nim instytut urody też i na płocie wiszą duże banery kreatywki

juz wiem gdzie, zajarzyłamtak spojrzałam na ten harmonogram zapisów i jedyny dzień, kiedy bym mogła iść z małą to jest piątek na 9;

a w Muffin cage byłam raz, jeszcze w tamtym roku, w sumie nie jest za wielki lokal, ale miejsce dla dzieci na zabawę jest, przewijak mają w toalecie, a kawa w sumie ujdzie w tłumie; no i wchodzi sie tam po schodkach, ale jest podjazd dla wózków....może wspólna kawusia?

[acelinka]

Napisane przez aa2

ooo własnei chyba to, fajny pomysł jak dla mnie ciekawe czy maja wziecie powiem szczerze ze dobre takie miejsce dzieki za linka

z tego co czytałam przed chwilą na stronce to wzięcie mają organizują imorezy różne, w sobote jest wymianka ubrań mamusiowych i dziecięcych

to jak, wpadasz na muffinke?

[mama zosi]

Napisane przez anciaahk

Ehhh faceci.
Ja Ci mocno mocno kibicuję, chyba jednak by się wizyta odbyła i ułożyło po Twojej myśli.

Ciekawe jak (czy) będzie się tłumaczył.

powoli zaczynam być tak zła, że jak się w końcu odezwie, to powiem by sobie darował

[acelinka]

Napisane przez agus1978

juz wiem gdzie, zajarzyłamtak spojrzałam na ten harmonogram zapisów i jedyny dzień, kiedy bym mogła iść z małą to jest piątek na 9;

śpiewanko i instrumencik z rana jak śmietana

a jakie te instrumenty piękne, kolorowe zachwycona sama byłam jak je oglądałam i natalce się podobały

a na basen się zapisujecie?