Nasza gromadka konczy trzy latka. Mamusie maj-czerwiec 2008

[Caterin17]

Sebastian tez lubi te emotki, ale zwykle daje mu na gg to wysyla do mojej siostry

Funieczka w takim razie nie nabieraj sie wiecej na krecenie i na rozne gadanie, koniec i basta!
a czy Twoj nr tel. wpisany w naszym klubie aktualny, jak nie napisz na pw swoj uaktualniam telfony do ludzi z ktorymi planuje sie spotkac w polsce

[..Asia..]

Napisane przez Flexy26

co do aut,ja mam małe(a3) tz duże, choć my zmieniamy samochody co ok 7 - 8 m-cy, zazwyczaj jest to decyzja czysto "zarobkowa" jednak raz zdarzyło nam się stracić na aucie pare tyś przy słabym kursie euro....

..

ło, a my to zawsze tracimy jak sprzedajemy auta. Tylko ze my kupujemy nowe (takie niespełna roczne - nie z salonu) auto i sprzedajemy dopiero w momencie jak zaczyna coś się z nim dziać, zeby nie pakowac kasy w mechaników itp...
Macie głowę do interesów

Napisane przez alusia*

Jeszcze nie śpię.Przy m jak m wypiłam małe piwko i jakos mi sie fajnie
siedzi z mężemJestem juz wykąpana.

heh, ja wczoraj miałam podobny wieczór.
Wypiliśmy drinka i potem nie spieszyło mis ie do łózka...Trochę pogadaliśmy, ale nie wracaliśmy do drażliwych tematów.
Fajnie tak się odprężyć wieczorem, jak już dzieci pójda spać, tyko potem rano jak sie wstaje do pracy to masakra jest...

Napisane przez alusia*

Dzis u Marcela byl teatrzyk.Małemu sie podobalo.U mojej mamy w przedszkolu duzo dzieci plakalo podczas teatrzyku.

no własnie miałam o to zapytać, bo Kalina była na 1 teatrzyku i strasznie się bała, płakała i teraz się boi jak idzie do przedszkola, ze znowu beda wystepy.
Ale u nas to moze nie teatrzyk był tylko 3 osoby, które spiewały i tanczyły dla dzieci.
Jej przeszkadzało to że to było na innej sali niż ta co zawsze są, ze były dzieci z całego przedszkola...Ona jest chyba nadwrażliwa...

Ona to nie teściowa kupiła buty tylko moja mama. Teściowa to by się z domu z Kubą nie ruszyła, nie mówiąć o kupnie butów czy czegokolwiek od tak sobie.
Kuba ma 11 lat i nigdy teściowa go niegdzie nie zabrała, Kali z resztą też.

Moja mama jest jaka jest, ale czasem (raz, dwa razy w wakacje) zabierze Kubę na rower, na działkę itp. Jak do niej przyjdziemy to pobawi sie z Kalą, spyta Kube o szkołę (robi mu raz w tyg dyktanda), a teściowa to uwagi nie zwraca na dzieci

[sybillla]

naprawde wam współczuje tych teściowych moja to złota kobieta jak tylko może to pomaga zresztą mamy świetny kontakt traktuje mnie jak córkę której nie ma

a moja mamuska swoje za uszami ma - jak - każdy - i czasem się ścinamy bo mamy podobne charaktery ale z czasem jest coraz lepiej

julia jutro na taetrzyk jedzie zobaczymy jak zareaguje

[83monia]

u nas teatrzyk bez emocji, nei wiem jak inne dzieci sie trzymaly bo wszyscy zeszli do sali w ktorej w miedziele jest msza swieta jakiegos protestanckiego odłamu (bo przedszkole jest nad ich zborem - ale nie ma indoktrynacji religijnej, zwyczajnie wynajmuja im lokal)

asia - a ja mialam wyrzuty ze artur pierwszy raz jechal na wakacje do dziadkow a ty mowisz ze kuby jeszcze nie brali! szok! moja chrzesnica to juz jak miala dwa latka to na tydzien-dwa bywala u swojej babci...

[sybillla]

a moja córcia od czasów przedszkola nie chce nigdzie jeździć na noc nie ma mowy ale też z pojechaniem "na zabawe" jest problem niby jedzie do babci/cioci ale zaraz pyta gdzie mamusia kiedy wróci

przedtem (jak nie było patryka i przedszkola) zostawała na noc a potem jak nastąpiły te zmiany to się jej pęopwina odrodziła...

a dziś WRACA TŻet

[..Asia..]

Napisane przez sybillla

a moja córcia od czasów przedszkola nie chce nigdzie jeździć na noc nie ma mowy ale też z pojechaniem "na zabawe" jest problem niby jedzie do babci/cioci ale zaraz pyta gdzie mamusia kiedy wróci

przedtem (jak nie było patryka i przedszkola) zostawała na noc a potem jak nastąpiły te zmiany to się jej pęopwina odrodziła...

a dziś WRACA TŻet

ja tez mam wrażenie, ze Kalince pępowina odrosła jak zaczeła chodzic do przedszkola.
Tez nie chce nigdzie beze mnie iśc...tzn z tatusiem, bo babcie to moich dzici nie zabierają :| ...no odbra moja mama czasem zabrała Kalę ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak np. musiałam iśc do lekarza (choć teraz jak mam iśc do lekarza to ciągne ją ze sobą..)

A na jak długo Twój TZ wyjechał?

[gothika]

caterin - to jak zamierzasz jeżdzić po polsce w odwiedziny to i do mnie zajedź

a wiecie - w przedszkolu ukradli drzewka - pisałam że rodzice moga wykupywać i przykleić na drzewko opaskę z imieniem dziecka i pare dni temu wykopali i ukradli 20 czy 30 drzewek! Ale na szczęście je znaleźli, żeby już ta sytuacja się nie powtarzała do cholery

[Sonia11]

Karola - gratulacje, wiedizałam że będzie ok.

Funieczka - zgadzam się z dziewczynami, nie ma co wracać skoro On dalej nie pewny swoich uczuć.

Co do pępowiny to mam wrażenie że mojemu też czasem odrasta np wczoraj nawet do łazienki ze mną chodził. Ale jak trzeba gdzieś zostać to za małe przkupstwo da sie wszystko załatwić
Od poniedziałku jest chory i dziś bez problemu został z babcią (w pn i wczoraj ja z nim byłam). Straszne mamy problemy z podawaniem mu lepów - wczoraj godzine walki było żeby wypił Ibufen - masakra

Antybiotyk piwrwszy raz od nie wiem kiedy mamy w syropie i podajemy w soczku, wcześniej zawsze barliśmy zastrzyki bo nie dało się mu podać. Myślałam że jest starszy to zrozumie że leki trzeba brać a tu

[gothika]

sonia - moja też nie lubiła brać leków, po prostu to było skazane na klapę bo potrafiła wymiotować!dalej jak cos niesmacznego to nie chce pić, ale zawsze odrazu popija wodą i jakoś to jej przechodzi przez gardło, a jeżeli chodzi o syropki takie zwykłe -witamionowe itp to je uwielbia, Sambucol podawałam to chciała więcej, teraz bioaron c to też smakuje

[sybillla]

asiu zaledwie n atrzy dni ale my rzadko się rozstajemy
nam na dobre wychodzi stęskniona jestem on za nami też - przyjamniej tak mówi

sonia ja daje małej prosty wybór - albo syrop albo czopek wiem że to terroryzmem zaletuje ale ZAWSZE DZIAŁA czasem od razu czasem musze "symulować wyciąganie czopka ale działa

[83monia]

sybilla - moje leki jakos w płynie przełknie, tabletke do ssania je jak cukierka. ostatnio ma awersje do inhalacji i jak powiem ze jak bedzie ryczak to bedzie mial kaszel i inhalacje to od razu przestaje... terroryzm ale co tam - wie czego sie spodziewać. ostatnio wrzeszczal to mowie ze mu plastrem zakleje buzie (nie lubi plastra bo zaklejalam mu ranke na łokciu jak drapał do krwii i zrywanie go bolało). myslal ze zartuje i mowi że chce. to wyciagnelam plaster i mu zakleiłam. był w szoku i już wiecej nie darł japy. zaraz sciagnelismy, nie przykleilo sie za bardzo bo ciagle jakis lepko ośliniony jest za to teraz jak mowie ze mu zakleję to wierzy.

[Sonia11]

Sybilla - ja też mu mówię że jak nie wypiję to dostanie czopek, oczywiście zgadza się na syrop a potem i tak nie chce go pić.... ach te dzieci...

[sybillla]

wtedy bierzesz dzieciaka przytrzymujesz i markujesz że ściągasz gacie może nie jest to bezstresowe ale uwierz mi działa jak cholera ja po takiej "pokazówce" nie miałam problemu oczywiście jak przełknęła to beczała ze niedobre ale najważniejsze że przełknęła

[83monia]

wiecie co - a wg mnie to przesada z tą bezstresowością. czy naświecie, tam gdzie żyją nie-rodzice własnego dziecka, nie ma stresu? czy jak bede reagowac na kazda zaczepke innego dziecka to moje nauczy sie upominac o swoje i bronic (bo kiedys dostalam opierdziel od ojca jednej 4latki ze moje roczne babki jej rozwala... a ta siedziala i tylko patrzyla... nosz... dziecko samo gęby nie ma?)? czy jak pozwole na wszystko (niech uzewnetrznia swoje emocje itd.) to w przedszkolu nie dostanie przypadkiem chmurki a nie słoneczka i bedzie ryk (bo wtedy dopiero sie uzewnetrzni emocja! )? wg mnie jakas dawka stresu to i dziecku jest potrzebna do rozwoju.

[sybillla]

monia U MNIE to samo cały czas się zastanawiam czy jakby raz julka dostała (oczywiście za coś poważnego) to by nie miała respektu i więcej dyscypliny ja sama kilka razy dostałam tak że do dziś pamietam i wiecej nie "fikałam" z drugiej strony jak już od początku nie bijemy i mówimy ze bić nie wolno to musimy się tego trzymać...

ale fakt że lepiej czasem się nie wtrącać... Niech dzieci same się czasem dogadają

wogóle parcie na BEZSTRESOWE wychowanie dzieci w dzisiejszych (BARDZO NERWOWYCH) nie jest proste

[..Asia..]

no to musze sie pochwalić, ze moja to każdy syrop, krple do nosa itp weźmie bez najmniejszego oporu.
Jakoś łatwo mi ją przekonać.
Za to trudno zmusic do wydmuchania nosa, a wiem, ze doskonale potrafi, czasem muszę straszyć fridą...

Sybilla 3 dni to duzo.
Ja ostatnio to całe tygodnie jestem sama, ale tez mi ciężko - do tego nie można się przyzwyczaić. Także rozumiem stres z powodu rozstania nawet na 1-2 dni.
No chyba ze żona marynarza - ale wtedy ponoc nie do wytrzymania jest dłuższy pobyt męża w domu. Bo taka żona naprawdę przyzwyczaja się do samotności (mam koleżankę - 3 m-c w rejsie i 1 m-c w domu)

a u nas w pracy nie było prądu przez 1,5h i mieliśmy luzy

[ona1981]

Moje to nie są bezstresowo chowane, choć pewne osoby patrząc z boku tak myślą, Michal bywa straszny.

Dzwonił Tż, z tą pracą nie wypaliło Zbyt słaba znajomość angielskiego i zbyt długa przerwa

Po południu mamy gości, zrobiłam Tiramisu, chłodzi się w lodowce

[sybillla]

Mniam!

[..Asia..]

o kurcze, to szkoda. Myślałam ze uda sie z pracą

[83monia]

szkoda z ta praca

[sybillla]

i też mi przykro z powodu pracy TZeta głodna jestem i skupiłam się na tiramisu...

[ona1981]

Dzięki dziewczyny. Mnie też jest przykro. Zaprosili go za kilka miesięcy jak podszkoli angielski w mowie Bo niby reszta jest ok...
Jeszcze auto nam porysowali. Człowiek w garazu trzyma, potem raz na miasto wyjedzie i jakię jełop porysuje. Wkurza mnie ten kraj, że właśnie dużo takiego buractwa mieszka

Tiramisu wyszło dobre, spróbowałam, nie wytrzymałam

[mala_stopka]

Ona przykro mi z powodu pracy tż-ta... szkoda, ze nie wyszlo....

Monia tp mam na styczeń

Karolakep gratulacje!!! to który to tydzień??

Funieczka na pewno podjęlaś słuszna decyzję jesteś młoda, obrotna, masz wspaniałego syna, a reszta się ułoży...

Asia teściowa przesadzila z tymi butami...oj przesadziła...
moja jest w porządku, duzo nam poamaga, nie wtrąca się raczej i traktuje mnie jak swoje córki, choć czasem też ma swoje wejścia, ze mam jej po dziurki w nosie...

Flexy zdóweczka dla Was

Gothika co za ludzie!! nawet przedszkolne drzewka kradna!!


u nas też nie ma lekko i Ige tez czasem muszę straszyć, albo wprowadzić jakis mały terrorek, no ale wiadomo to dla dobra naszych dzieci więc z tym unikaniem stresu nie dajmy się zwariować...

[83monia]

zmieniajac dane w pierwszym poscie zauwazylam ze są tam dziewczyny które niestety trzeba usunąć bo nawet 1 posta nie napisały (braxa na ten 1 post chociaz sie postarała!). ale jakos tak mi dziwnie usuwać np. malami112, suziaa, malgo421 czy Beatka1984 wiec jeszcze daję im szansę, mimo że nie napisały jeszcze ani jednego posta. dziewczyny! wracajcie! cały czas mam w suwaczku listę WSZYSTKICH mam, które życzyły sobie byc kiedyś z nami, zobaczcie ile nas zostało...

FLEXY - proszę na PW dane na liste!

[..Asia..]

Suzia jakos niedawno sie odzywała..tak mi się wydaje..miała problem z teściową, pamietacie?

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Ona mi też porysowali auto - nie wiem, czy to ludzka zazdrośc, czy po prostu głupota.
Ale widac ze przejechane dośc mocno, bo blacha się az wgięła. I to na pracowniczym parkingu..niby ze strażnikiem...

[Sonia11]

Właśnie dzwoniłam do domu - Szymon z babcią, efekty: cały obiad rozsmarował na dywnie: ziemniaki i kotleta a potem przelał sobie soczek do wiaderka (takiego co do piasku ma) i sobie nosił.... Jest do dla mnie nie pojęte czy ona go nie pilnowała czy mu na to pozwoliła?

Ona - szkoda że z tą pracą jednak nie wyszło

[Caterin17]

Bezstresowe wychowanie a co to takiego? nie do konca rozumiem jaki to ma miec sens, za duzo stresowania dziecka niedobre ale tez unikanie kompletnie tego bezsensu, przeciez nerwowe sytuacje to norma w naszym zyciu, wiec nie ma co sciemniac, ale oczywiscie trzeba uczyc ze mozna sie porozumiec bez krzykow

Ona szkoda ze nie wyszlo z ta praca, z autem tez lipa, naprawde buractwo w tej Polsce

Przypomnial mi sie film polski "Trzy minuty" calkiem dobry

a moj TZ to wymysla ze go zostawiam go lece do Polski sama i ze koniec swiata bedzie no i bedziemy osobno nie razem, ale wymysla ekstremalne rzeczy hehe

[gothika]

Caterin - skoro tezet tak mówi to coś w tym musi być - widocznie tak czuje, boi się że takie rozstanie "coś" wam uczyni

ja tam tez nie wiem co to bezstresowe wychowanie, wychowuje tak jak uważam za słuszne, nie krzyczę bez powodu, tłumaczę

sonia - o, chyba babcia ci bezstresowo wychowuje syna

monia - ja mam propozycję by te osoby które się nie odzywają nie skreslać zupełnie z listy - wogołe - tylko je trochę niżej umieszczać i zaznaczać je kolorem na szaro czy bialo - by tak zupełnie ich nie skreślać, bo może być im przykro

zobaczcie co znalazłam, produkuje ju pierwsą laleczkę, ale takie to skomplikowane że chyba nigdy nie zrobię takiej fajnej ze szczegółami http://www.kamibashi.pl/products/dol...gdolls/#sd1020

muszę się chyba spytac pań dlaczego te dzieci nie spią w przedszkolu - mają spać a nie spią, Ramona codziennie wraca zmęczona, nie ma siły sie bawic i pada sybko

[..Asia..]

Caterin ja myślę że TZ boi się waszego rozstania, wiesz rozłąki, tęsknoty, moze trochę obawia się Twojej wierności.
To takie pozytywne, widac że Cię kocha i będzie tęsknił. I wie, ze nic nie zmieni tego ze lecisz, może czuje się bezsilny, bo nie ma na to już wpływu - lecisz i koniec.
Nie złośc się na niego, moze mu powiedz że bedziesz strasznie tęsnkić itp,

Gothia a mi się te lalki nie podobają, jakies takie straszne są

Sonia no niezłe rzeczy się wyprawiają pod Twoją nieobecnośc, ja bym była zła

[Caterin17]

Gothika chetnie bym odwiedzila, ale zeby was wszystkie odwiedzic to bym cala polske musiala przemierzyc, a to chyba bedzie ciezko,
zwlaszcza w zimowychy warunkach
wiec moze te co sa blizej mnie to sie moze spotkam
ale jak cos zapraszam do Kielc