Makijaż do ślubu

[dark01]

Napisane przez ciassteczkowa

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa. Sprawa wyglada tak że ja nie maluje się nigdy i nigdy nie malowałam się szminką i powiem prawdę ciekawa jestem efektu ale trochę boję się efektu sztuczności. Ok piszecie żebym postawiła na oko, makijaż ładny ten co pokazałaś ale ja mam zielone oczy i nie wiem jaki by mi pasował?? Brązy?? czy postawić na coś bardziej odważnego? kreska??

...
brązy,miedzie,sliwkowe fiolety.....

[ElkaMakeUp]

Napisane przez ciassteczkowa

Hej dziewczyny

Za półtora miesiąca wychodzę za maż. Mam w związku z tym do was prośbę i pytanie o pomoc lub inspirację jaki makijaż zrobić? oczywiście będzie próbny makijaż ale dopiero w kwietniu a ja już myślę co i jak

Suknia moja to śmietankowa princeska, kolorem przewodnim jest fuksja (bukiet oraz moje buty) dlatego zastanawiam się nad akcentem w tym kolorze ust ale nie wiem czy będzie mi pasować. Dołączam moje zdjęcie. Kolor włosów będzie trochę ciemniejszy (ten już się sprał). Jak myślicie, oczywiście łatwiej by było isć do drogerii i pomalować się ale może wy doradzicie co mogłabym zrobić na tej mojej buźce

buzia śliczna, bardzo plastyczna chętnie bym ja pomalowała
W Twoim przypadku postawiłabym na podkreślone oczy plus kreska w linii rzęs i kępki ale oczywiście z wyczuciem, co do kolorów to się ich nie bój, zawsze można połączyć brąz, popiel, grafit i jakiś akcent kolorystyczny, tylko nad tymi połączeniami trzeba się zastanowić. Bo jeśli na usta fuksja to oczy już stonowane. Makijaż ust jest problematyczny, bo trzeba usta poprawiać ale na pewno będziesz dzięki temu wyglądać zjawiskowo.. Do tego ładnie wymodelowana twarz
Iść do drogerii??? nie polecam

[ciassteczkowa]

Napisane przez ElkaMakeUp

buzia śliczna, bardzo plastyczna chętnie bym ja pomalowała
W Twoim przypadku postawiłabym na podkreślone oczy plus kreska w linii rzęs i kępki ale oczywiście z wyczuciem, co do kolorów to się ich nie bój, zawsze można połączyć brąz, popiel, grafit i jakiś akcent kolorystyczny, tylko nad tymi połączeniami trzeba się zastanowić. Bo jeśli na usta fuksja to oczy już stonowane. Makijaż ust jest problematyczny, bo trzeba usta poprawiać ale na pewno będziesz dzięki temu wyglądać zjawiskowo.. Do tego ładnie wymodelowana twarz
Iść do drogerii??? nie polecam

Mogłabym rzec że nie mamy aż tak daleko do siebie haha taki żarcik.... ja jestem z Nowego Sącza także troszkę niżej

No właśnie myślę nad tymi fuksjowymi ustami, ale pytanie brzmi tak czy ten kolor nie spowoduje że moje zęby będą żółte?? czy tego nie podkreśli?? nie mam żółtych zębów ale nie mam też śnieżnej bieli. No ale właśnie szminkę trzeba poprawiać, więc jaką szminkę kupić?? i gdzie??

Ja myślałam nad tym że gdybym zdecydowała się jednak na mocne usta to oczy bym chciała tylko krechę i kępki rzęs.... no ale boję się jeszcze jednej rzeczy zwiazanej z ciemnym kolorem ust, a mianowicie ja będę miała welon i boję się ze jak mi podwieje wiatr to że będzie welon cały brudny

[dark01]

Napisane przez ciassteczkowa

Mogłabym rzec że nie mamy aż tak daleko do siebie haha taki żarcik.... ja jestem z Nowego Sącza także troszkę niżej

No właśnie myślę nad tymi fuksjowymi ustami, ale pytanie brzmi tak czy ten kolor nie spowoduje że moje zęby będą żółte?? czy tego nie podkreśli?? nie mam żółtych zębów ale nie mam też śnieżnej bieli. No ale właśnie szminkę trzeba poprawiać, więc jaką szminkę kupić?? i gdzie??

Ja myślałam nad tym że gdybym zdecydowała się jednak na mocne usta to oczy bym chciała tylko krechę i kępki rzęs.... no ale boję się jeszcze jednej rzeczy zwiazanej z ciemnym kolorem ust, a mianowicie ja będę miała welon i boję się ze jak mi podwieje wiatr to że będzie welon cały brudny

..
welon to swoją drogą,ale policz ilu uczestników wesela będziesz musiała obcałować,w czasie zabawy będziesz śmigac co chwila do łazienki poprawiac usta? nie sądze, a nawet wiem napewno,zę nie będziesz mieć na to czasu i chęci.....może te ciemne usta zostaw sobie na sesje fotograficzną?

[destination88]

Cześć dziewczyny to mój pierwszy post tutaj trafiłam przez przypadek. ja równiez wychodzę za mąż i dzisiaj zaczęłam się stresować kwestią związaną z makijażem właśnie. ja nigdy się nie maluję, tylko podkład i tusz do rzęs, bo nie umiem szczerze powiedziawszy. I ja nie mam pojęcia bladego co mam ze sobą zrobić w dniu ślubu nie mam żadnej wizji tego, bo jakoś specjalnie się nie znam nawet na markach dobrych cieni.. Dwa to nie lubię siebie w jakiś cieniach i kredkach zbytnio. Wezmę przykład z koleżanek i chciałabym się Was poradzić jak myślicie jaki makijaż mogłabym sobie zrobić? Poniżej dołączę Wam zdjęcie. Chodzi mi szczególnie o powieki bo ja naprawdę może 3 razy w życiu miałam pomalowane cieniem, w dodatku wcale mi się to nie podobało. Chciałabym coś delikatnego, uważam że nieładnie mi będzie w ciemnych kolorach. Sukienkę mam górę z koronki i muślinowy dół lekko rozszerzana więc bardzo delikatna w zasadzie. Włosy planuję mieć lekko falowane plus kwiat albo upięte, jeszcze nie wiem. A dodam jeszcze że chyba strzelę sobie rzęsy 1:1 na tę okoliczność. I tym bardziej nie wiem jak do tego się pomalować. Z góry dzięki za wszelkie porady

[Konsystencja]

Jeśli nie lubisz się w cieniach do powiek, to nie wiem, czy jest sens nakładać je w dniu ślubu. Możesz trochę przyciemnić linię rzęs, żeby oko było bardziej widoczne i zrezygnować z cieni. A zastanawiałaś się nad ustami? Jakiś kolor na nich w dniu ślubu jest dość problematyczny, ale czasami dziewczyny się decydują. Polecałabym też delikatnie wymodelować twarz, jednak jeśli sama tego nie potrafisz, to chyba lepiej udać się do wizażystki. Należy pamiętać także o brwiach.
Ewentualnie, jeżeli zdecydujesz się na coś na powiekach, to może jakieś kolory zbliżone do odcienia skóry, żeby były prawie niewidoczne- wtedy nie powinny Ci przeszkadzać, np. róże, beże i przyciemniona delikatnie linia rzęs. Po przedłużeniu rzęs może się też okazać, że makijaż oczu może ograniczyć się do minimum, czyli bez żadnych kolorów na powiece.

[destination88]

Napisane przez Konsystencja

Jeśli nie lubisz się w cieniach do powiek, to nie wiem, czy jest sens nakładać je w dniu ślubu. Możesz trochę przyciemnić linię rzęs, żeby oko było bardziej widoczne i zrezygnować z cieni. A zastanawiałaś się nad ustami? Jakiś kolor na nich w dniu ślubu jest dość problematyczny, ale czasami dziewczyny się decydują. Polecałabym też delikatnie wymodelować twarz, jednak jeśli sama tego nie potrafisz, to chyba lepiej udać się do wizażystki. Należy pamiętać także o brwiach.
Ewentualnie, jeżeli zdecydujesz się na coś na powiekach, to może jakieś kolory zbliżone do odcienia skóry, żeby były prawie niewidoczne- wtedy nie powinny Ci przeszkadzać, np. róże, beże i przyciemniona delikatnie linia rzęs. Po przedłużeniu rzęs może się też okazać, że makijaż oczu może ograniczyć się do minimum, czyli bez żadnych kolorów na powiece.

Właśnie niedawno rozmawiałam z przyjaciółką na temat makijażu która stwierdziła że muszę coś na powiekach mieć bo jak mogę iść taka "niepomalowana" Ja się nigdy nie maluję mocno więc jestem nieprzyzwyczajona i może dlatego się w mocnym makijażu nie lubię. A w dniu ślubu powinnam jednak czuć się swobodnie O ustach myślałam raczej w bardzo delikatnych odcieniach ewentualnie jakieś "owocowe" takie świeże. Poszłam raz na próbny makijaż i wróciłam załamana w ogóle mi się nie podobało ;/ Dlatego tak mnie ten dzień przeraża, bo wesele mamy u nas w rodzinnej miejscowości, nie mieszkamy tu na stałe więc nie orientuje się zbytnio ale ostatnio robiłam przegląd gdzie mogłabym zrobić makijaż i tutaj szczerze powiedziawszy nie ma żadnej dobrej wizażystki musiałabym dojechać około 25 km w dniu ślubu do większego miasta. A na próbnym byłam właśnie u tej która tutaj jest w zasadzie jedyna z dobrą opinią. Wyglądałam jak malowana lala bo nałożyła na mi na powieki przygaszony róż twierdząc że wiele Pań ten kolor wybiera.Ok było to ładne ale nie na własny ślub;/ takiego efektu lalki chcę właśnie uniknąć. Nie wiem jak ja zdążę zrobić sobie wycieczkę tego dnia, trochę problematyczne ale chyba tak zrobię bo sama się nie pomaluję tym bardziej że na ślub to jakieś trwalsze kosmetyki by się przydały

[ElkaMakeUp]

Napisane przez ciassteczkowa

Mogłabym rzec że nie mamy aż tak daleko do siebie haha taki żarcik.... ja jestem z Nowego Sącza także troszkę niżej

No właśnie myślę nad tymi fuksjowymi ustami, ale pytanie brzmi tak czy ten kolor nie spowoduje że moje zęby będą żółte?? czy tego nie podkreśli?? nie mam żółtych zębów ale nie mam też śnieżnej bieli. No ale właśnie szminkę trzeba poprawiać, więc jaką szminkę kupić?? i gdzie??

Ja myślałam nad tym że gdybym zdecydowała się jednak na mocne usta to oczy bym chciała tylko krechę i kępki rzęs.... no ale boję się jeszcze jednej rzeczy zwiazanej z ciemnym kolorem ust, a mianowicie ja będę miała welon i boję się ze jak mi podwieje wiatr to że będzie welon cały brudny

W sumie to nie tak daleko
Musiałabyś mieć naprawdę zęby 30 letniego palacza żeby szminka podkreśliła ich niekorzystny kolor. Jeśli chodzi o szminki to proponuje Ci MAC-a mają ciekawe kolory i są to dobre produkty zresztą sama na nich pracuje, ja dodatkowo utrwalam usta specjalnym preparatem więc szminka naprawdę dobrze się trzyma
Jednak kolor na ustach to zobowiązująca sprawa. Jeśli szminka będzie kiepska i nie utrwalona to może Ci ubrudzić welon, szybko zejść... musisz ją poprawiać. Oczywiście ja osobiście robiłam makijaże gdzie były np czerwone usta i prezentowało się to naprawdę świetnie

[Konsystencja]

Napisane przez destination88

Właśnie niedawno rozmawiałam z przyjaciółką na temat makijażu która stwierdziła że muszę coś na powiekach mieć bo jak mogę iść taka "niepomalowana" Ja się nigdy nie maluję mocno więc jestem nieprzyzwyczajona i może dlatego się w mocnym makijażu nie lubię. A w dniu ślubu powinnam jednak czuć się swobodnie O ustach myślałam raczej w bardzo delikatnych odcieniach ewentualnie jakieś "owocowe" takie świeże. Poszłam raz na próbny makijaż i wróciłam załamana w ogóle mi się nie podobało ;/ Dlatego tak mnie ten dzień przeraża, bo wesele mamy u nas w rodzinnej miejscowości, nie mieszkamy tu na stałe więc nie orientuje się zbytnio ale ostatnio robiłam przegląd gdzie mogłabym zrobić makijaż i tutaj szczerze powiedziawszy nie ma żadnej dobrej wizażystki musiałabym dojechać około 25 km w dniu ślubu do większego miasta. A na próbnym byłam właśnie u tej która tutaj jest w zasadzie jedyna z dobrą opinią. Wyglądałam jak malowana lala bo nałożyła na mi na powieki przygaszony róż twierdząc że wiele Pań ten kolor wybiera.Ok było to ładne ale nie na własny ślub;/ takiego efektu lalki chcę właśnie uniknąć. Nie wiem jak ja zdążę zrobić sobie wycieczkę tego dnia, trochę problematyczne ale chyba tak zrobię bo sama się nie pomaluję tym bardziej że na ślub to jakieś trwalsze kosmetyki by się przydały

A nie pytałaś, czy jakaś wizażystka by do Ciebie nie dojechała? 25 km to nie aż tak dużo i sporo osób dojeżdża, jednak koszt byłby większy, bo wiadomo- poza paliwem dochodzi jeszcze czas. Często trzeba też zapewnić do makijażu np. dwie dodatkowe osoby.
Ja myślę, że jak masz się źle czuć w dniu ślubu, to nie ma większego sensu, żeby nakładać coś kolorowego na powieki. Miałam raz dziewczynę, która chciała mieć tylko cień w odcieniu skóry na powiekach i do tego delikatną kreskę. Bardzo źle czuła się w czymkolwiek innym, więc nie namawiałam jej na siłę, uprzedziłam jedynie, że na zdjęciach lepiej prezentuje się troszkę wyraźniejszy makijaż, jednak była tego świadoma.
A co do tej wizażystki, która Cię malowała, to uważam, że zrobiłaś błąd, że jej nie poinformowałaś o tym, jak czujesz się w tym makijażu próbnym. Oczywiście możesz to jakoś delikatnie przekazać Jeśli będziesz mówić, co Ci się nie podoba, o swoich wymaganiach i oczekiwaniach, to jest większe prawdopodobieństwo, że skutkiem będzie Twój wymarzony makijaż

[destination88]

Napisane przez Konsystencja

A nie pytałaś, czy jakaś wizażystka by do Ciebie nie dojechała? 25 km to nie aż tak dużo i sporo osób dojeżdża, jednak koszt byłby większy, bo wiadomo- poza paliwem dochodzi jeszcze czas. Często trzeba też zapewnić do makijażu np. dwie dodatkowe osoby.
Ja myślę, że jak masz się źle czuć w dniu ślubu, to nie ma większego sensu, żeby nakładać coś kolorowego na powieki. Miałam raz dziewczynę, która chciała mieć tylko cień w odcieniu skóry na powiekach i do tego delikatną kreskę. Bardzo źle czuła się w czymkolwiek innym, więc nie namawiałam jej na siłę, uprzedziłam jedynie, że na zdjęciach lepiej prezentuje się troszkę wyraźniejszy makijaż, jednak była tego świadoma.
A co do tej wizażystki, która Cię malowała, to uważam, że zrobiłaś błąd, że jej nie poinformowałaś o tym, jak czujesz się w tym makijażu próbnym. Oczywiście możesz to jakoś delikatnie przekazać Jeśli będziesz mówić, co Ci się nie podoba, o swoich wymaganiach i oczekiwaniach, to jest większe prawdopodobieństwo, że skutkiem będzie Twój wymarzony makijaż

Mówiłam jej że chciałabym wyglądać naturalnie, że chciałabym delikatny makijaż spróbować. Zdałam się na jej doświadczenie, bo rzeczywiście może i pasował mi ten róż, ale tak jak pisałam nie chciałabym wyglądać jak lalka. Tylko naturalnie A dokładnie wyszło tak że wyglądałam jak barbie, jak tylko weszłam do domu a babcia rzuciła "wyglądasz jak laleczka" to utwierdziłam się w przekonaniu że takiego makijażu mieć nie będę;p Chciałabym żeby był, ale żeby go nie było widać o. Może jakoś rozświetlić powiekę czy coś takiego? Nigdy kreski na górnej powiece nie próbowałam. A apropo wymodelowania twarzy to rozumiem, że miałaś na ładnie podkreślone myśli kości policzkowe? A i rzęs nie zamierzam malować, bo zrobię sobie czarne.
Postaram się dojechać na ten makijaż mam tylko nadzieję ze czasu mi starczy a wiadomo że w dniu ślubu to ciężko. W dodatku będę to musiała pogodzić z fryzjerem gdyż fryzjerkę mam tutaj swoją sprawdzoną i na pewno ona mnie uczesze. No właśnie- najpierw fryzjer czy make up?

[Konsystencja]

[QUOTE=destination88;39973 307]Mówiłam jej że chciałabym wyglądać naturalnie, że chciałabym delikatny makijaż spróbować. Zdałam się na jej doświadczenie, bo rzeczywiście może i pasował mi ten róż, ale tak jak pisałam nie chciałabym wyglądać jak lalka. Tylko naturalnie A dokładnie wyszło tak że wyglądałam jak barbie, jak tylko weszłam do domu a babcia rzuciła "wyglądasz jak laleczka" to utwierdziłam się w przekonaniu że takiego makijażu mieć nie będę;p Chciałabym żeby był, ale żeby go nie było widać o. Może jakoś rozświetlić powiekę czy coś takiego? Nigdy kreski na górnej powiece nie próbowałam. A apropo wymodelowania twarzy to rozumiem, że miałaś na ładnie podkreślone myśli kości policzkowe? A i rzęs nie zamierzam malować, bo zrobię sobie czarne.
Postaram się dojechać na ten makijaż mam tylko nadzieję ze czasu mi starczy a wiadomo że w dniu ślubu to ciężko. W dodatku będę to musiała pogodzić z fryzjerem gdyż fryzjerkę mam tutaj swoją sprawdzoną i na pewno ona mnie uczesze. No właśnie- najpierw fryzjer czy make up?[/QUOTE

Chodziło mi raczej o to, że nie przekazałaś jej na końcu, że nie jesteś zadowolona z efektu- wtedy może zmieniłaby makijaż. Jeśli ogólnie make up Ci odpowiadał (był trwały i precyzyjnie wykonany), to może nie ma potrzeby szukać innej wizażystki, tylko dokonać zmian w makijażu? Dla jednaj osoby naturalnie oznacza, że nie ma się praktycznie nic na twarzy a dla innej co innego, dlatego ważne jest też to, żeby mówić szczerze, czy efekt jest dla Ciebie zadowalający.
Zazwyczaj dziewczyny chcą mieć najpierw robioną fryzurę, żeby podczas jej robienia nie zepsuł się makijaż, choć jak przyjdziesz z makijażem, to fryzjerka zapewne będzie wiedziała, że powinna uważać
Jeżeli kreski nie próbowałaś, to sprawdź najpierw, czy Ci się podoba. Możesz rozświetlić powiekę jakimiś cieniami. W sumie, to chyba najlepiej by było, jakbyś sama sobie popróbowała, w czym się czujesz, przejrzała jakieś makijaże i pokazała je następnej wizażystce na próbie- dzięki temu będzie dokładnie wiedziała, o jaki efekt Ci chodzi i makijaż dobierze tak, by pasował do Twojej urody
Modelowanie twarzy, to między innymi podkreślanie kości policzkowych- można dzięki temu np. optycznie wyszczuplić twarz, zmniejszyć za duże czoło czy wyszczuplić za szeroki nosek

[natalesia]

http://timeforyourstyle.blogspot.com...y-make-up.html

Tutaj moja propozycja ślubnego makijażu, zapraszam do komentowania, chętnie poznam wasze opinie

[dark01]

Napisane przez natalesia

http://timeforyourstyle.blogspot.com...y-make-up.html

Tutaj moja propozycja ślubnego makijażu, zapraszam do komentowania, chętnie poznam wasze opinie

...
zdięcia troszke kiepskiej jakości,strasznie twarz wyświecają ale....napewno bym bardziej wykonturowała oko,więcej intensywnego cienia,ładnie roztartego,nie tak pastelowo żeby ta czarna krecha lepiej się wkomponowała,,,,,,lub bym postawiła na kreskę,ale ją by trzeba porządnie narysowac z ładnym zakończenieniem i wtedy cieniem zaznaczyc załamanie powieki i ładnie poprowadzić brwi....bo teraz to ani nie smoky,ani nie stylowa kreska...np ala pin up.

[ElkaMakeUp]

Napisane przez natalesia

http://timeforyourstyle.blogspot.com...y-make-up.html

Tutaj moja propozycja ślubnego makijażu, zapraszam do komentowania, chętnie poznam wasze opinie

jeśli prosisz o opinie to po pierwsze kreska jest zdecydowanie niedopracowana, jak dla mnie oko jest mało wykonturowane, na załamaniu i przy linii rzęs mogłoby być mocniej. Chyba tyle

[Soso]

Napisane przez natalesia

http://timeforyourstyle.blogspot.com...y-make-up.html

Tutaj moja propozycja ślubnego makijażu, zapraszam do komentowania, chętnie poznam wasze opinie

Tak jak dziewczyny napisały, kreska do poprawki, jeśli chcesz, by makijaż był widoczny na zdjęciach, to nie ma przebacz, musi być ciemniejszy (aparat zjada kolor). Mocniej wykonturowałabym buzię, bo teraz to trochę taki księżyc w pełni wyszedł, choć przypuszczam, że to kwestia obiektywu. Aaa i rzęsy wyglądają na mocno posklejane. Pamiętaj też o szyi, musi być kolorystycznie dopasowana do twarzy.

[ladymilionxxx]

Mi się podoba klasyka, kreska czarna ew smoky eyes a paznokcie z bialym paskiem lub nude

[kreoolka]

Napisane przez natalesia

http://timeforyourstyle.blogspot.com...y-make-up.html

Tutaj moja propozycja ślubnego makijażu, zapraszam do komentowania, chętnie poznam wasze opinie

Ja tam znawcą nie jestem ale bez urazy kreska nie ładna i krzywa.
Zawsze miała problem z kreską u siebie a robię taką samą....

[Calineczka987]

Dziewczyna ja brałam ślub miesiąc temu i też miałam problem z makijażem (jestem laikiem w tej kwestii). Znajoma modelka poleciła mi Panią Anię Żurawską ( malował ją na jakąś sesje zdjęciową) i muszę przyznać że ta kobieta uratowała mi życie.
Przyjechała do mnie do domu i umalowała mnie przepięknie- mój mąż był zachwycony.
Naprawdę polecam, dzięki niej czułam się wyjątkowo
metamorfozastudio.pl

[czarna_kawa80]

Napisane przez Calineczka987

Dziewczyna ja brałam ślub miesiąc temu i też miałam problem z makijażem (jestem laikiem w tej kwestii). Znajoma modelka poleciła mi

a reklama na wizazu jest płatna

[dark01]

[QUOTE=Calineczka987;41617 518]Dziewczyna ja brałam ślub miesiąc temu i też miałam problem z makijażem (jestem laikiem w tej kwestii). Znajoma modelka poleciła mi Panią Anię Żurawską
....
łoooo kolejne konto klon z reklamą tych niby makijaży...weź juz przestań.
Chcesz reklamować swoje prace to rób to uczciwie,wykup reklame.

[kreoolka]

Dziewczyny ja już po ślubie i po odpoczynku...
Znowu wszystko wraca do normy. Ja ze swojego ślubnego makijażu byłam bardzo zadowolona. Tak jak wspominałam kiedyś na co dzień się nie maluję dlatego też chciałam aby makijaż był delikatny i podkreślał mój typ urody i taki właśnie był. Początkowo obawiałam się ,żeby będę wyglądać jakbym miała maskę na twarzy ale efekt końcowy był Super. Te kosmetyki, które stosowała moja pani były lekkie i idealnie się dopasowały do skóry ale wolałam nawet nie pytać ile kosztują
Gdyby ktoś była ciekawy to polecam moją makijażystkę zresztą wstawię zdjęcia to same osądzicie.

[malamenda2009]

Ja muszę przyznać ze malowalam sie sama, jestem bardzo zadowolona, a makijaż wytrzymał mi do samego końca i nie miałam tez problemów ze sztucznymi rzesami(polecam ardell)
Duża była tez w tym zasługa nieocenionego fixatora artdeco, który już chyba na zawsze zeznań pozostanie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isabelka00]

Napisane przez malamenda2009

Ja muszę przyznać ze malowalam sie sama, jestem bardzo zadowolona, a makijaż wytrzymał mi do samego końca i nie miałam tez problemów ze sztucznymi rzesami(polecam ardell)
Duża była tez w tym zasługa nieocenionego fixatora artdeco, który już chyba na zawsze zeznań pozostanie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a podzieliłabyś się może jakimś zdjęciem? szukam czegoś fajnego.. na codzień dość mocno podkreślam oczy i na ślub myślałam, żeby podobnie wyglądać + sztuczne rzesiska

[malamenda2009]

http://youtu.be/5xIL8gBbQ4g inspirowalam sie tym, dodalam sztuczne rzęsy tylko


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niuniaczek]

A ciekawi mnie czy któraś z was malowała sie sama do ślubu ? Mnie tak korciło bo jestem wybredna i lubię sama się malować ..no ale wiecie wizażystka przed ślubem to jest coś

[dark01]

Napisane przez Niuniaczek

A ciekawi mnie czy któraś z was malowała sie sama do ślubu ? Mnie tak korciło bo jestem wybredna i lubię sama się malować ..no ale wiecie wizażystka przed ślubem to jest coś

..
w dniu slubu w tym całym szalenstwie i zdenerwowaniu warto miec kogos zaufanego do zrobienia makjiażu,komu się Twoje emocje nie udzielą ja widziałam w swojej pracy juz skrajne zachowania PM

[Hosenka*]

Napisane przez Niuniaczek

A ciekawi mnie czy któraś z was malowała sie sama do ślubu ? Mnie tak korciło bo jestem wybredna i lubię sama się malować ..no ale wiecie wizażystka przed ślubem to jest coś

Tak Malowałam się sama + jeszcze siostrę

[malamenda2009]

Ja ja szczęście nie miałam żadnych skrajnych zachowań, nawet 2 porządne śniadania zdążyłam przed ślubem zjeść, choć inne pmki straszyly, ze w tym dniu nic nie można przekasic... Jeszcze zrobiłam korektę mojemu mężowi, tacie i bratu za to mamę wysłałem do profesjonalistów, ona chyba bardziej przeżywała niż ja
Ale jeśli ktoś nie maluje sie na codzień, to lepszym pomysłem jest wizazystka wg mnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_kawa80]

Napisane przez Niuniaczek

A ciekawi mnie czy któraś z was malowała sie sama do ślubu ? Mnie tak korciło bo jestem wybredna i lubię sama się malować ..no ale wiecie wizażystka przed ślubem to jest coś

ja malowałam siebie, mamę, siostrę i teściową

[dark01]

Napisane przez czarna_kawa80

ja malowałam siebie, mamę, siostrę i teściową

...
kawko,ale Ty to profeska