2014-10-30, 18:54 | #2851 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Przekupić haha nie wiem jak ale jak ja cos kupie takiego co nie powinnam bez porozumienia a Tz'em to zawsze go przygotowuje Sms'owo (i dodaje ze to zawsze z myślą o nim ) i nigdy potem nie ma prawa sie gniewac ... No ale to juz po fakcie... Ale jak przekonać to ciezko powiedziec. Ostatnio spotkałam trzech wlascieli z psami co to mi opowiadali jak to żona jednego dnia przyprowadziła psa do domu i tak od tej pory został... Tak mi sie to spodobało . Tak nigdy jeszcze ńie próbowałam ale jak widać z niektórymi działa ... |
|
2014-10-30, 19:08 | #2852 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
ja musze meza przekonac i wlasnie mi przyjaciolkapodsunela - siostra dla Kali na Kali urodziny
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
2014-10-30, 19:26 | #2853 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
A Joy wlasnie stała sie szczerbata. Zgubiła druga jedynkę i wyglada przesmiesznie Edytowane przez KarolinaK Czas edycji: 2014-10-30 o 20:10 |
|
2014-10-30, 20:50 | #2854 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Psy - cz. III
Rottie, aż się nie moge doczekać! Uwielbiam psy dużych ras i nie mogę się doczekać aż moja sytuacja życiowa poprawi się na tyle, że będę mogła osiąść w jednym miejscu i kupić sobie ogromnego szczeniaka,który wyrośnie na ogromnego psa
__________________
Bohemian like you |
2014-10-30, 21:24 | #2855 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Psy - cz. III
Rottie, super! Zazdroszczę! ) Rybiorku walcz, uda Ci sie! Karolina a co dała wróżka-zębuszka Joy?
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk |
2014-10-30, 21:49 | #2856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Walcze ale idzie troche opornie.... (a normalnie sunia jest idealna, jeszcze szczenie, rozmiar XS jak Kala, i do tego mieszka z kotem w DT, dostalam wlasnie fotke jak lezy z kotem na lozku....)
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
2014-10-31, 06:31 | #2857 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
A jakie argumenty mąż ma przeciw?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-10-31, 07:55 | #2858 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
ze mamy za malo miejsca....(jeszcze ok roku bedziemy w Irlandii i nie wiem czy sie przeprowadzimy na ten czas do wiekszego domu) a tak naprawde chodzi to ze to nie Swedish Vallhund (i jakby byly szczeniaki Vallhunda to wizlaby nawet jakbysmy mieszkali w jednym pokoju....). Taki z d.... argument.
Ale nie moge sprowadzic psa jak on sie nie zgadza (juz pomijam ze piesek daleko jest, blizej niz Kala byla, po Kale bylo ok 3 godziny jazdy w jedna strone, po Tilly byloby ok 2 i w innym kierunku, mam na mysli auto, bo pociagiem i busem to caly dzien) tylko ze zanim bedziemy miec vallhunda to Kala bedzie dorosla i stateczna.... (bo wychodzi ze raczej dopiero w UK jak bedziemy to bedzie taka mozliwosc) Caly czas mysle o kolejnych argumentach (nie pomaga ze maz jest chory.... wiecie jak to jest chory chlop) ja to lubie szybko zalatwiac takie sprawy, akurat maz ma ten weekend wolny to moglibysmy pojechac po mala (juz home check do mnie sie nie stosuje ), moglibysmy zabrac Kale zeby sie przekonac czy sie polubia (ale o to to akurat nie mam watpliwosci) Bede probowac dopoki malz sie nie zezlosci
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
2014-10-31, 08:23 | #2859 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
Akurat argument o ilości miejsca jest bez sensu bo to takie małe pieski, że w sumie nie robią nawet jednego porządnego. 😉 ale co do chcenia konkretnej rasy to akurat rozumiem. Ja mam wewnętrzna walkę pomiędzy ochotą na konkretną rasę a sumieniem, które każe mi adoptować sierotke jakąś.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-10-31, 08:28 | #2860 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
vallhund bedzie sporo wiekszy od Kali (suka ok 10 kg, pies do 15 a Kala wazy ok 4.5) wiec dlatego chcialabym zeby Kala miala tez towarzysza jej wielkosci, no i wiem ze jak vallhund sie pojawi to dla meza bedzie tylko on istnial choc zajmuje sie Kala, nie powiem, jednak vallhund to bedzie jego pies
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
2014-10-31, 08:31 | #2861 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Chociaż z tego co widzę, to sporo ludzi jest przeciwko psom z hodowli, ale moim zdaniem często mają argumenty z tyłka. Pisałam ostatnio o dziewczynie z mojej grupy, która jest przeciwko wystawom. Zupełnie nie wiem po co w poniedziałek się mnie zapytała jak było na wystawie i zaczęła drazyc temat, że hodowle psów są złe, że po co rasowy pies. Jak usłyszałam czy swoje dziecko "tez oddam" jak mi się nie będzie podobać to serio myślałam że jej strzele w łeb :/ Co to w ogóle za pytanie, przecież żadnego psa nie oddałam. wysłane z telefonu |
|
2014-10-31, 08:32 | #2862 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
|
Dot.: Psy - cz. III
Mąż się nie bardzo zgadza na następnego psa?
To tak jak moja matka, mówi że jej szczeniak meble pogryzie, zasika dywany itd... już jestem prawie u celu, podoba jej się york a mnie cavalier, to dobrze że jej się jakaś rasa podoba, bo ja mogę się przychylić do jej zdania i wziąć to co jej się podoba, no i będę mieć maluszka w domu, a ona będzie zadowolona że wybrała rasę |
2014-10-31, 08:43 | #2863 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
w UK jest wiecej hodowli ale do UK przeprowadzamy sie za rok, poltora, jednak szczeniaki w hodowlach sa rzadko I sa zapisy I nie gryzienie mebli jest powodem bo z tym nigdy nie mielismy problemu, ani jak koty byly male ani jak Kala byla mala, jak sie odpowiednio wychowuje psa to nie ma takch problemow (duzo zabawek I duzo zabawy/spacerow/treningow z psem) maz poprostu nie chce kolejnego kundelka z fundacji bo to nie jest jego wymarzona rasa
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
2014-10-31, 09:56 | #2864 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Przekonuj, ale ja mu się wcale nie dziwię. Zawsze chciałam amstaffa albo ozika, a teraz wiem że przez następnych ładnych kilka lat w domu nie będzie żadnego nowego psa. Nie miałam problemu z tym, żeby C. u mnie została, ale gdybym jej nie znalazła osobiście i gdyby była do adopcji w jakiejś fundacji to bym jej nie zabrała na 100%. Czekałam na tego jedynego, wymarzonego psa z papierami z konkretnych hodowli i byłam gotowa czekać jeszcze kilka lat. A teraz nawet i za kilka lat psa nie będzie, bo młoda jest na tyle głupia na ten moment, że nie wyobrażam sobie w domu jeszcze jednego zwierzaka. Ona mi zabiera 100% czasu. Może Twój mąż boi się że nie po zabraniu małej będziesz na nie jeśli chodzi o trzeciego psa? Spróbuj go przekonać w ten sposób. Zanim się przeprowadzicie i będzie jego ukochany miot psy już będą dosyć stateczne i wychowane, więc zabranie kolejnego szczeniaka nie będzie problemem Rottie wiesz że uwielbiam Kurę, ślicznotka Czekamy na szczeniorka! Duuużo zdjęć prosimy Edytowane przez inga21 Czas edycji: 2014-10-31 o 09:57 |
|
2014-10-31, 10:10 | #2865 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Cytat:
tez bardzo chcialam valdka ale trafila sie Kala i okazalo sie ze jest superasna, i fakt - moja, kocha meza ale ja jestem No 1. Cytat:
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2014-10-31 o 10:11 |
|||
2014-10-31, 10:34 | #2866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Myślałam że on się obawia że nie będzie miał tej wymarzonej rasy. To ja już nie wiem Kala na pewno by miała dużo radochy z drugim psem. Pewnie nie zgodzi się żeby jechać 'tylko obejrzeć' szczeniorka? Bo wtedy to oboje byście przepadli i wracalibyście w czwórkę
Poza tym Ciocia Monika zrobiła zapas szelkowo-obrożowy, więc nie musielibyście nic kupować oprócz adresówki na dobrą sprawę A z Coffe mamy ostatnio kryzys. Ona zamiast mózgu ma jedno wielkie 'NIE'. Za każdym razem się na nie napotykam jak czegoś od niej chce. Pomijając już to, że jest na mnie obrażona, bo mam czelność studiować i pracować, więc mam dla psów mniej czasu. No i zazdrość o obce psy nam się włączyła. Miałam okazję popracować ostatnio z małym astkiem () i zabrałam C. ze sobą Jak widzi że inny pies się mnie słucha, dostaje smaki (oczywiście ona też w tym bierze udział) to momentalnie chce mu spuścić łomot. Oczywiście ją stopuje, ale jest nastawiona tragicznie i aż bije od niej zła energia, albo się obraża i odchodzi zupełnie na bok Co jest straszne, bo często pracuje z innymi psami i chcę ją brać ze sobą. A przy moich psach jest zupełnie inna. Potrafi czekać na swoją kolej, jest bardzo pozytywnie nakręcona. Więc nasz socjal z psami wymaga jeszcze większej pracy niż myślałam. Nie wiem czy ona się cofa w rozwoju czy co Ale przynajmniej kontakty z ludźmi mamy opanowane do perfekcji Chociaż i tak na wszelki wypadek w komunikacji miejskiej (ostro ćwiczymy w tramwajach i autobusach ostatnio ) czy w lesie porusza się w kagańcu. Edytowane przez inga21 Czas edycji: 2014-10-31 o 10:53 |
2014-10-31, 10:52 | #2867 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
To tak mi przyszło na mysl teraz mając dwa psy tej samej rasy. Oba będące w bardzo podobnym wieku, podobnej wielkości i oba tak samo skore do zabawy całkowicie wykorzystują swoje energię. Wiedzę po moich. Jak nie jeden to drugi zaczyna. Zabawa jest non stop. Jeden drugiego prowokuje. A potem odsypiają. Oczywiscie oboje codziennie czekają z niecierpliwoscią na spacer i co wieczór jestem systematycznie zapraszana do wspólnej gry . Ale nawet kiedy pogoda jest do niczego bo cały dzien pada (a u mnie to jak pada to padać potrafi bez ustanku trzy tygodnie i to tak pożądanie) to jeden 40 minutowy spacer im w zupełności wystarczy.... Jedynie na początku trzeba poświecic troszkę wiecej czasu bo ja staram sie 3 razy w tygodniu wyprowadzać ich osobno. Po to zeby kazdy z nich spędził czas jedynie ze mną. No i Joy trzeba nauczyc ładnego chodzenia przy nodze i przywołania. Chociaz z nia jest o wiele łatwiej póki co. Nie oddala sie daleko.
Ale z drugiej strony całkowicie rozumiem Twojego meza. Bo jesli taka rase sobie wybrał i taka mu odpowiada to ja równie czkalabym az taka sie pojawi... Mam nadzieje ze znajdziecie rozwiazanie satysfakcjonujące Was obojga . Weźcie kartkę i rozpieszczę wszystkie za i przeciw. A potem podliczanie punkty . A co do poniszczonych mebli i sikania po dywanach to ja tez nie znam tego problemu . Cookie był bardzo szybko nauczony, nigdy nie pogryzl niczego, siusial jedynie w domu na mate. Tak samo wiedział co wolno a czego nie, jakie sa zasady. a z Joy to póki co mam jedynie metkę od narzuty wymiętolona no i kilka małych dolkow w ogrodzie. Ale za to meble sa w stanie nienaruszonym no i Joy nigdy nie siuisa w domu. Jak musi wyjśc siada przy oknie. Dlatego to zalezy od charakteru psa i nauczenia właściciela. Co do Coffee to jest szczególny przypadek . Ale dlatego ze ta nie miała łatwego dzieciństwa wiec Mysle ze to ma swoj wpływ na jej indywidualność. |
2014-10-31, 11:04 | #2868 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Ostatnio stwierdziłam, że przydałby mi się w okolicy taki pies jak Twój Cookie Żeby pokazał Coffe że psy nie są straszne, dał jej trochę pozytywnej energii w kontaktach z psami. Właśnie tego słowa mi brakowało na określenie C. indywidualność |
|
2014-10-31, 11:07 | #2869 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. III
Wróciłam niespodziewanie w czwartek do domu. I Milowy nie powitał mnie tak jak zwykle! Podszedł, przywitał się i poszedł...
Za to dzisiaj rano mnie wycałował, poobskakiwał i nie pozwolił się ruszyć z łóżka, tylko kazał się głaskać A teraz pakuje się do walizki |
2014-10-31, 11:15 | #2870 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Szczerze mowiac to planuje podstepem pojechac tam, moja maz lowi i ma ulubione miejsce 2 godziny jazdy od domu, bardzo blisko miejsca gdzie jest DT Tilly... no powiedzmy dodatkowe 15 minut od tego miejsca, i juz sie zaoferowalam ze moge ja i Kala pojechac z nim na ryby jutro Z C. to trudny przypadek... ja mam to z kotem... zazdrosc bije wszystkimi porami jak Kala mi lezy na kolanach no ale kot to co innego, nie wychodzi na smyczy do ludzi. Ale jesli ktos ma C. pomoc to tylko Ty! (a ciocia Monika to osobna sprawa, juz stracilam rachube co ona zamowila od siebie a co ode mnie (bo co ode mnie to oddam pieniazki, w ogole to tylko dlatego dowiedzialam sie ze znow cos zamowila....) Cytat:
1. Valdek bedzie oczkiem w glowie meza I ze wzgledu na rase I jej cechy maz bedzie go wszedzie zabieral chetniej niz Kale ktorej trzeba pilnowac 2. Valdek bedzie duzo wiekszy od Kali, Kala wazy 4.5 kg, suka valdka do 10kg a pies do 15 kg, wygladem sa jak 3 a moze nawet 4 razy wieksze wiem ze psy chowane razem potrafia sie bawic ale tez widze ze Kala choc kochana to nie spelnia oczekiwan psa wedkarza, maz nie narzeka ale poprostu wiem ze mu zal ze to nie valdek
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
||
2014-10-31, 11:52 | #2871 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Ja bym argumentowała, że Kala jest towarzyska i mając drugiego psa do zabawy będzie szczęśliwsza, a tamta suczka na pewno też, skoro również jest towarzyska. I że kotów nie będzie męczyć. A valhunda i tak przecież kupicie... |
|
2014-10-31, 12:22 | #2872 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
hm... w ogole to musze zaczac od tego ze maz zna dwie psie legendy i na poczatku Kala go w wielu rzeczach rozczarowywala, a te psie legendy to super madry owczarek niemiecki Ben i super madry boxer Gapa (samiec, nie wiem skad takie imie). Nie to zeby Kali to okazywal ale ciagle mowil a bo Ben to a bo Gapa tamto jak Kala robila cos na opak... ciagle powtarzalam Kala jest soba i jest inna i wlasnie dlatego fajna. No dobra, teraz rzadko juz tak mowi.
Pies wedkarza: 1. Szczesliwy wszedzie gdzie jego pan bez wzgledu na to czy to namiot, lodz, auto, ogromny dom czy male mieszkanie (Kala niby tez ale ona ze wzgledu na rozmiar boi sie duzych aut i duzej predkosci, jak na autostradzie mijamy tira to Kala kuli sie ze strachu) 2. jest czujny i pilnuje swego pana ostrzegajac ze cos/ktos podchodzi blisko gdy siedza w lesie/lace nad jeziorem/rzeka (Kala to robi tylko w dzien... w nocy spi jak zabita i to maz ich oboje pilnuje jak nocuja pod namiotem) 3. jest tropicielem (Kaleczka niestety nie bardzo) Valdek to spelnia, nie tylko ze tak wynika z opisu rasy, bylismy w hodowli, spedzilismy tam caly dzien i duzo rozmawialismy z hodowczynia, w sumie to maz ja zarzucal pytaniami. valdki maja to do siebie nie ze wymagaja duzego domu z ogrodem, oczywiscie nie to zeby pies ciagle siedzial w domu ale ten pies potrafi sie dostosowac a maz nie nalezy do ludzi lubiacych chodzic z psem na dlugi spacer (ja chodze z Kala), on lubi pojechac gdzies nad wode, w gory, na plaze (a tego na razie nie robi codziennie bo wiadomo pracujemy) wiem pewnie powiecie duzo ras spelnia te wymogi, ale maz nie chce juz duzego psa, do tego valdek jest psem pracujacym i ma w genach 'pilnowanie stada' i jest jeszcze duzo innych rzeczy. Nie wiem czy wyjasnilam sedno sprawy. Cytat:
no nic, dam Wam znac po weekendzie
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
2014-10-31, 12:25 | #2873 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Psy - cz. III
Może tu się wreszcie dowiem bo coś nie odpisujesz- będzie ta Tilly czy nie będzie, bo mam chyba za mało prezentów, a już niedługo do Was lecę...
|
2014-10-31, 12:33 | #2874 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Rybiorek jak tak czytam to cos mi sie wydaje ze Twoj maz sobie wyidealizowal tego psa. A rzeczywistość moze byc zupełnie inna kiedy sie przekona ze aby wyrósł na "tego wlasnie psa" najpierw trzeba przejść cały ten sam etap zycia co przeszliście z Kala i włożyć tyle samo wysiłku w jego wychowanie.
Poza tym nie wydaje mi sie ze bedzie go kochał bardziej tylko dlatego ze to on go wybrał. Moj maz tez nie chciał Cookie'go. Jemu podobał sie zupełnie inny szczeniak z innego miotu, ubarwienia Joy swoją droga . A teraz Cookie jest jego oczkiem w głowie, ma bzika na jego punkcie. Tak samo jak Cookie zreszta. A moze byc tez tak ze ten velhund bardziej sie z Toba zżyje... Zreszta jesli Twoj maz poświęca czas Kali, bawi sie z nia, uczy, biega to czemu Kala jest bardziej przywiązana do Ciebie? Moze tylko Ty jej dajesz jedzenie???? Czy Twoj maz tez? Bo to ma duży wpływ na to rowniez... I jeszcze jedno. A moze Kala za rok okaże sie stworzoną towarzyską wędkarza a velhunda trzeba bedzie szkolić w ten sam sposob co Kale... No nic najważniejsze ze odmyslilas plan. moze maz tez sie jednak przełamie i pojedzie obejrzeć Tilly. Mam taka nadzieje. Trzymam kciuki! |
2014-10-31, 13:16 | #2875 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
po weekendzie bedzie wiadomo, jak nie przekonam znaczy ze nie bedzie Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oboje bawimy sie z Kala, z tym ze jesli chodzi o nauke sztuczek i spacery to ja sie tym zajmuje, fakt jest ze ja sie na poczatku jej pobytu z nami wykazalam wieksza cierpliwoscia jak Kala posikiwala w domu albo posrala sie na dywan, albo jak uciekala w sensie leciala do innych ludzi i psow (i koni ) Nie wiem czemu zwierzaki takie sa, Kala lubi pancia i spedzaja razem czas na zabawie albo spia razem na kanapie, ale jak wracam do domu to Kala momentalnie porzuca pancia. I co jest ciekawe - tylko mnie wdrapuje sie na kolana zeby polezec. Cytat:
Cytat:
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|||||||
2014-10-31, 18:09 | #2876 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Psy - cz. III
Ja też uważam, że Twój mąż sobie stworzył jakiś wyidealizowany obraz tego psa i wydaje mu się, że teraz takiego dostanie. A może się okazać, że wcale tak nie będzie. No ale to chyba sama wiesz. Bez sensu jest brać psa z nastawieniem, że ma być jak jakiś inny pies - każdy będzie trochę inny, nawet jak będzie przedstawicielem danej rasy.
Poza tym nie rozumiem po co "psu wędkarza" tropienie, no ale to mało istotne raczej Jeśli mąż będzie miał słomiany zapał, to prawdopodobnie pies się bardziej zwiąże z Tobą |
2014-10-31, 18:18 | #2877 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ale suma sumarum ja sie staram sumiennie opiekowac I kotami I psem wiec o to ze zabraknie im czlowieka nie martwie sie
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|||
2014-10-31, 18:22 | #2878 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy - cz. III
Rybiorek faktycznie cieżko Ci chyba będzie męża przekonać, nie mam pojęcia, co Ci doradzić. Mój na szczęście zgodziłby się na całe zoo, ma chyba większego świra ode mnie.
Byłam dzisiaj na spacerku z koleżanką i suki znów miały sesje A podczas spaceru dostałam telefon od tż, że dzisiaj w nocy będzie już w domu, a w związku z tym już w niedzielę odbieramy Kaliego
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
2014-10-31, 18:31 | #2879 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
umow Kaliego na sesje zdjeciowa u kolezanki
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
2014-10-31, 18:56 | #2880 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Psy - cz. III
Rybiorku to trochę moze byc problem jeśli on sobie tak wyidealizowal obraz psa...no nic, rozumiem Twój ból, ale nie ma co na sile brać
Te, Inga bo Ci trzepnę za gadanie głupot! :P ale wiem i rozumiem co czujesz. I nie zazdroszczę. Trocka totalnie nie rozumiem a wręcz mnie drażni gadanie takich osób. Kochanie zwierząt to fajna rzecz, ale cieżko brać kogoś na poważnie jeśli ma takie wąskie horyzonty. Aaa Rottie to juz!!! Zazdrasczam papisia! Karolina ja sie wciąż zastanawiam jak to jest z budowaniem relacji ze szczeniaczkiem jak sie ma juz starszego psa. To mnie trochę hamuje. Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:44.