Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[Iza188]

Ojej cinilla opis jak z horroru! Naszczescie już po wszystkim


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaya]

W szpitalu, w którym rodziłam logopeda dała mi patent, kiedy Dziecko chce ssać, ale zjadło wystarczająco dużo (a chcemy obyć się bez smoczka) - należy włożyć Dziecku swój palec (najmniejszy) do buzi, tak 1/3 długości. Ja tak robiłam przez pewien czas, ale suma sumarum miałabym kilka godzin wyjętych z życia i uschnięty palec w końcu Ale na początek fajnie sie sprawdza

cinilla, całe szczęście, ze wszystko dobrze sie skończyło

[TaTekla]

cinnilla ojej... początek opisu całkiem przyjemny, ale takiego przebiegu akcji pod koniec nie życzę nikomu. Dzięki za opis

Napisane przez Iza188

Aaaa apropo smoka to tutaj w szpitalu jest zakazany a jedna położna mimo wszystko niektórym mamom każe dawać jak dziecko już ulewa a chce zdać więcej i więcej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja chyba w razie W po prostu wrzucę smoka do torby, a na miejscu się okaże czy można i czy będzie potrzeba żeby go użyć

Napisane przez mamaya

W szpitalu, w którym rodziłam logopeda dała mi patent, kiedy Dziecko chce ssać, ale zjadło wystarczająco dużo (a chcemy obyć się bez smoczka) - należy włożyć Dziecku swój palec (najmniejszy) do buzi, tak 1/3 długości. Ja tak robiłam przez pewien czas, ale suma sumarum miałabym kilka godzin wyjętych z życia i uschnięty palec w końcu Ale na początek fajnie sie sprawdza

cinilla, całe szczęście, ze wszystko dobrze sie skończyło

Mamaya Ty to zawsze coś podpowiesz

[Iris1988]

Napisane przez TaTekla

Ja Ci oddam moje 15 dni do terminu, a sama mogę dziś rodzić Co Ty na to?:

bardzo chetnie przyjme ktora jeszcze oddaje mi pare dni

Moja mama chce zebym urodzila 3.08 bo ma wtedy urodziny i nie bede ukrywac ze bardzo bym chciala dac jej taki prezent szczegolnie ze to pierwszy wnuczek





Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[i like it]

Napisane przez TaTekla

Może po prostu się wyluzuj i nabieraj sił i myśl pozytywnie, ostatnie dni w dwupaku trzeba spędzić na spokojnie, jeśli się da oczywiście

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

ehh tylko ja sie tak luzuje już od 2 tygodni i zaczyna mi się dłużyć już tak konkretnie i zaczynam się również bac wywoływania bo za dużo naczytałam się chyba w necie

Napisane przez cinnilla88

No to teraz kolej na mnie odnośnie opisu porodu
W piątek bylam na wizycie u swojego gina, usłyszałam, ze póki co nic się nie zmieniło od ostatniej wizyty, więc nie ma na razie na co liczyć.
W sobotę wzięłam się za ogarnianie lóżeczka, prasowałam rzeczy małej. Nogi miałam tak spuchnięte, że ledwo chodziłam.
Wieczorem poszłam się myć, ale jak weszlam do łazienki poczułam ból w podbrzuszu i zawróciłam. Chwilę się położyłam i koło 23 poszłam się umyć.
Coraz częściej brzuch zaczął mnie boleć, Nie mogłam spać, mój mąż przeze mnie też.
Po połnocy napisałam smsa do mojej znajomej położnej, że mam bole brzucha i nie wiem czy jechać do szpitala czy nie. Powiedziala,zebym sprobowała sie przespać, wzięła nospe i żebym się do niej odezwała jeszcze. Niestety, spać się nie dało. Napisałam jej, że bóle nasilają się. A , że ona była w okolicy powiedziała, że przyjedzie i mnie zbada.
Okazało się, że rozwarcie jest 1 cm, skurcze co 5 minut - które już nie ustaną i mam się zbierać do szpitala.
W szpitalu byliśmy o 4 rano, pustki, więc zbadała mnie położna, ale rozwarcie na 1 cm. wzięli mnie na ktg, a ktg skurczy nie wykazuje :shock: pomimo, że zwijałam się z bolu. Przyszedł lekarz i pytaja mnie, czy daleko mieszkamy, bo by mnie odesłali. Mówię, ze nie, ale lekarz powiedział, że jeszcze mnie zbada i rozwarcie jest jednak na 3 cm. Zostawiają mnie w szpitalu i na porodówkę.
Zanim dostałam salę porodową to była szósta godzina. Położna powiedziała, że szybko urodzimy.Waczyłam z piłkami, drabinkami, brałam kąpiele, a rozwarcie doszło tylko do 5 cm do godziny 13 i dalej za nic nie chciało sie ruszyć. Pomijam już fakt, że na stojąco już usypiałam.
Około 18 zaczęli mnie nawadniać dożylnie, bo od sobotniej kolacji nic nie jadłam. A później dostałam oksytocynę, zaczeła działac, ale bole były nie do zniesienia, więc poprosiłam o znieczulenie.Przyszedł anestezjolog, zrobił zastrzyk, a ja poczułam się tak błogo, prawie jak naćpana.
Położna przebiła mi pęcherz, wody odeszły. Jak znieczulenie przestało działać zaczęło się. Ból był nie do wytrzymania, nie mogłam się skupić na parciu. Okazało się, że Laura ma głowę źle wsadzoną w kanał rodny i dlatego to wszystko opornie idzie. Męczyłam się strasznie, powiedziałam, że nie dam rady, więc zawołali lekarza, żeby podjął decyzję czy robimy cesarkę czy rodzimy naturalnie.
No i trzeba było rodzić naturalnie - dla mnie to było coś okropnego. Ale w końcu mała się urodziła, była cała sina, nie chciała płakać.
Mnie zaczęli szyć po cięciu i nagle zaczęła chlustać ze mnie krew. Czułam jakby wyleciało ze mnie wiadro wody. Okazało się, ze łożysko było niekompletne, macica nie chciała się obkurczać. Szybko zaczęli mnie łyżeczkować. Małą zabrali na mierzenie, ważenie dogrzewanie a ze mną walczyli. Jak mąż przyszedł do sali porodowej i zobaczył jak wyglądam to się przeraził - blada jak ściana, ledwie zywa.
Przeniesli mnie na sale, gdzie leżą pacjentki po cięciu, bo nie nadawałam się do opieki nad dzieckiem. Rano miala być podjęta decyzja o przetaczaniu krwi. Na szczęście obyło się pomimo, że wyniki miałam fatalne (hemoglobina 7).

o mamo to przeżyłaś swoje ale dobrze,ze już po

[malwiska]

cinnilla najważniejsze że dałaś radę, czasami jak dziecko jest juz w kanale rodnym to za późno na cesarkę ... z tą krwią, łożyskiem i macicą to nie zazdroszczę ale najważniejsze że macie już to za sobą.

[cinnilla88]

Dalam rade ale nie wiem czy po takim porodzie będe jeszcze chciała urodzic sn...

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

[TaTekla]

Iris, a widzisz u mnie ta data wręcz jest zakazana, tym bardziej oddam swoje dni. Jedna z wnuczek ( ulubiona ) akurat urodziła się tego dnia i ' nie życzy' sobie żeby nasz maluch się wtedy rodził oj będzie zazdrosna o dziadków

I like It chyba powoli zaczynam mieć takie stan jak Ty. Szczerze to siedzę w domu i na siłę szukam zadam, żeby się nie dłużyło. Co do wywoływania też się boję, naczytałam się i nasłuchałam. Zawsze chciałam rodzic sn, ale teraz sama już nie wiem, Cinnilla jest dobrym przykładem, że nie jest to takie super

[malwiska]

Napisane przez cinnilla88

Dalam rade ale nie wiem czy po takim porodzie będe jeszcze chciała urodzic sn...

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez TaTekla

Iris, a widzisz u mnie ta data wręcz jest zakazana, tym bardziej oddam swoje dni. Jedna z wnuczek ( ulubiona ) akurat urodziła się tego dnia i ' nie życzy' sobie żeby nasz maluch się wtedy rodził oj będzie zazdrosna o dziadków

I like It chyba powoli zaczynam mieć takie stan jak Ty. Szczerze to siedzę w domu i na siłę szukam zadam, żeby się nie dłużyło. Co do wywoływania też się boję, naczytałam się i nasłuchałam. Zawsze chciałam rodzic sn, ale teraz sama już nie wiem, Cinnilla jest dobrym przykładem, że nie jest to takie super

tak tylko przy cc też może być wiele powikłań więc to zależy od danej osoby. Niektórym nie służy sn a niektórym cc ale żeby się dowiedzieć trzeba byłoby mieć dwa porody do porównania, no i wiadomo że co dziecko to też inne - więc zależy kto jakie miał przeżycia...
Ja tam nadal jestem nastawiona pozytywnie na sn i czekam niecierpliwie na jakiś znak

[TaTekla]

Malwiska masz 100% rację ja byłam nastawiona na sn dopóki nie wylądowałam w szpitalu z nadciśnieniem i obrzękami, teraz po prostu chciałabym mieć to za sobą i malucha na rękach

[agnes208]

Mamaya twoje dziecie uspokaja sie w wozku moje z kolei lubi w dzien spac w naszym lozku jak odloze do lozeczka to spi 10 min i sie budzi u nas potrafi spac 2-3h. Dziwi mnie to bo w nocy spi u siebie bez problemu i budzi sie w wiekszosci tylko raz.
cinnilla oj porod ciezki naprawde wspolczuje ale grunt ze juz po i wszysyko dobrze

Ja z kolei troche sie martwic zaczelam soba podbrzudze od czasu do czasu czuje to nie bol ale czuje i wydzielna ciagle klloru czerwonawego a po taki czasie to juz raczej nie powinna taka byc. Tak mysle ze moze to antybiotyki wstrzymaly a teraz ciag dalszy ide w piatek z nalym na wizyte to podpytam o siebie tez. Wybralabym sie do gina ale to 80km musialabym sie z malym bujac autobusem z wozkiem itd chyba jeszcze to nie na moje sily. Tak mysle ze tez sobie nie pomoglam tym ze wozek z malym po schodkach wnioslam kurde zapominam sie jak brzucha nie ma

[mamaya]

agnes, ja wciąż mam śluz podbarwiony krwią. Wczoraj po dwugodzinnym spacerze w upale zleciało ze mnie tego śluzu nawet sporo. W tamtym tygodniu będąc na kontroli u ginekologa upewniłam się, że jest to normalne i nie ma się czym stresować.
Ach, i według gina, po zrobieniu USG, nawet w przyszłym tygodniu już powinnam dostać miesiączkę

Idę karmić Małego

[Celebrinfea]

Napisane przez mamaya

W szpitalu, w którym rodziłam logopeda dała mi patent, kiedy Dziecko chce ssać, ale zjadło wystarczająco dużo (a chcemy obyć się bez smoczka) - należy włożyć Dziecku swój palec (najmniejszy) do buzi, tak 1/3 długości. Ja tak robiłam przez pewien czas, ale suma sumarum miałabym kilka godzin wyjętych z życia i uschnięty palec w końcu Ale na początek fajnie sie sprawdza

cinilla, całe szczęście, ze wszystko dobrze sie skończyło

No niestety u nas młoda rano taki cyrk odstawiła. Jeśli chodzi o palca to straciłabym go już... Takie dziwne uczucie rozpulchnienia

Napisane przez agnes208

Mamaya twoje dziecie uspokaja sie w wozku moje z kolei lubi w dzien spac w naszym lozku jak odloze do lozeczka to spi 10 min i sie budzi u nas potrafi spac 2-3h. Dziwi mnie to bo w nocy spi u siebie bez problemu i budzi sie w wiekszosci tylko raz.
cinnilla oj porod ciezki naprawde wspolczuje ale grunt ze juz po i wszysyko dobrze

Ja z kolei troche sie martwic zaczelam soba podbrzudze od czasu do czasu czuje to nie bol ale czuje i wydzielna ciagle klloru czerwonawego a po taki czasie to juz raczej nie powinna taka byc. Tak mysle ze moze to antybiotyki wstrzymaly a teraz ciag dalszy ide w piatek z nalym na wizyte to podpytam o siebie tez. Wybralabym sie do gina ale to 80km musialabym sie z malym bujac autobusem z wozkiem itd chyba jeszcze to nie na moje sily. Tak mysle ze tez sobie nie pomoglam tym ze wozek z malym po schodkach wnioslam kurde zapominam sie jak brzucha nie ma

Skąd ja to znam?? Nawet nie leży z nami tylko na złożonej kanapie dziwne dziecko...

A właśnie dziś bym normalnie urodziła...

[i like it]

Napisane przez malwiska

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------



tak tylko przy cc też może być wiele powikłań więc to zależy od danej osoby. Niektórym nie służy sn a niektórym cc ale żeby się dowiedzieć trzeba byłoby mieć dwa porody do porównania, no i wiadomo że co dziecko to też inne - więc zależy kto jakie miał przeżycia...
Ja tam nadal jestem nastawiona pozytywnie na sn i czekam niecierpliwie na jakiś znak

też bardzo chce rodzić sn ale kogo teraz nie spotkam i mowię,ze jestem po terminie i jak się nie uda to mam wywoływanie to wszystkie babki od razu, że przesrane i lepiej już cc, więc się zaczęłam bać

Napisane przez TaTekla

Iris, a widzisz u mnie ta data wręcz jest zakazana, tym bardziej oddam swoje dni. Jedna z wnuczek ( ulubiona ) akurat urodziła się tego dnia i ' nie życzy' sobie żeby nasz maluch się wtedy rodził oj będzie zazdrosna o dziadków

I like It chyba powoli zaczynam mieć takie stan jak Ty. Szczerze to siedzę w domu i na siłę szukam zadam, żeby się nie dłużyło. Co do wywoływania też się boję, naczytałam się i nasłuchałam. Zawsze chciałam rodzic sn, ale teraz sama już nie wiem, Cinnilla jest dobrym przykładem, że nie jest to takie super

dziś w miare się udało zagospodarowac czas, znalazlam jeden zaległy projekt do zrobienia z pracy,za chwilę koleżanka wpada na kawę a wieczorem umówiłam się z drugą więc może jakoś przetrwam dzisiejszy dzień, ale jest to takie na siłę szukanie zajęcia

Napisane przez agnes208

Mamaya twoje dziecie uspokaja sie w wozku moje z kolei lubi w dzien spac w naszym lozku jak odloze do lozeczka to spi 10 min i sie budzi u nas potrafi spac 2-3h. Dziwi mnie to bo w nocy spi u siebie bez problemu i budzi sie w wiekszosci tylko raz.
cinnilla oj porod ciezki naprawde wspolczuje ale grunt ze juz po i wszysyko dobrze

Ja z kolei troche sie martwic zaczelam soba podbrzudze od czasu do czasu czuje to nie bol ale czuje i wydzielna ciagle klloru czerwonawego a po taki czasie to juz raczej nie powinna taka byc. Tak mysle ze moze to antybiotyki wstrzymaly a teraz ciag dalszy ide w piatek z nalym na wizyte to podpytam o siebie tez. Wybralabym sie do gina ale to 80km musialabym sie z malym bujac autobusem z wozkiem itd chyba jeszcze to nie na moje sily. Tak mysle ze tez sobie nie pomoglam tym ze wozek z malym po schodkach wnioslam kurde zapominam sie jak brzucha nie ma

kurczę to moze chociaż telefonicznie z kim ś to skonsultuj ? tzn gin lub położna?

[Iris1988]

Szykowalam rzeczy dla malego na wyjscie ze szpitala no i naszykowalam: body z krotkim i dlugim rekawem, spioszki bawelniane i welurowe, kaftanik bawelniany i welurowy i taki jakby pajacyk bawelniany tylko bez stop, skarpetki niedrapki i czapeczke. Chyba dobierze cos z tego polozna? Tesciowa z tekstem do mnie ze ten pajacyk to zly pomysl bo nawet jak bedzie goraco to dziecko ma miec dlugi rekaw wszedzie. Ehh mam 20 km do szpitala pomyslalam ze jak bedzie upal to body z krotkim i taki pajacyk to bedzie super i dziecko mi sie nie ugotuje w aucie. Juz sama nie wiem:-( wiem ze to moje pierwsze dziecko ona ma troje ale to bylo ponad 30 lat temu wtedy bylo inaczej.


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[malwiska]

mam pytanie czym się bawi dwu letnie dziecko?? przychodzi do mnie dzisiaj moja chrześnica z rodzicami, ma dwa latka - ogólnie mieszkają w warszawie i przyjechali do rodziny i chcą mnie odwiedzić - głupio tak nic nie miec dla dziecka więc musze jej kupic jakiś drobiazg ale zielonego pojęcia nie mam coooo

[Iris1988]

Napisane przez malwiska

mam pytanie czym się bawi dwu letnie dziecko?? przychodzi do mnie dzisiaj moja chrześnica z rodzicami, ma dwa latka - ogólnie mieszkają w warszawie i przyjechali do rodziny i chcą mnie odwiedzić - głupio tak nic nie miec dla dziecka więc musze jej kupic jakiś drobiazg ale zielonego pojęcia nie mam coooo

drewniane klocki moja siostra na tym etapie dostala byly super











Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[debesciara]

Napisane przez aga__tka

tylko tej glukozy to nie za dużo bo Ci mleka nie popije choć w sumie cukier kaloryczny też jest
a jak chcesz podbić wagę, to więcej karm w nocy i nad ranem, wtedy pokarm jest najbardziej tłusty i kaloryczny...
a ile % stracił do wagi urodzeniowej?
koleżanka, której dziecko traciło na wadze żeby nie zaburzyć laktacji dopajała swoim mlekiem...



no jeszcze ja nie chcę...
ale w moim przypadku to jeszcze max 8dni a mnie się tak nie chce podokańczać rzeczy które mi zostały

No właśnie wiem, że glukoza to nie najlepszy pomysł, w szpitalu dostawał dożylnie na spędzenie żółtaczki no ale to co innego niż do dziuba..
Ale dzięki za rady z tymi porami, nie miałam pojęcia o tym
A stracił jeśli dobrze liczę 15% od wagi urodzeniowej
Muszę spróbować z laktatorem, chociaż poprzednio zupełnie się nie sprawdził.. być może przez specyfikę moich sutków, ciężko je umieścić w laktatorze No ale spróbować warto...
W ogóle obawiam się że dopadło mnie najgorsze czyli dół laktacyjny Mam załamkę że nie potrafię własnego dziecka wykarmić i jeszcze położnej nie ma a w poprzedniej ciązy bardzo mnie wspierała w karmieniu... No generalnie chodzę dzis i ryczę i wiem że dziecko to czuję a przez to czuję się jeszcze bardziej do

Napisane przez Iza188

Hej! Nie jestem w stanie nadrobić wszystkich postów. Gratuluje wszystkim rozwiązanym. Widzę ze 10 lipca był obfitą w porody data
My nadal w szpitalu. Mamy straszny problem z karmieniem. Narazie ściągam pokarm i dokarmiam mm. Mam wrażenie ze to przez to ze jak mały był na patologii to mimo dozylnego dokarmiania dostał od położnych butle. Nikt mnie nawet nie zawołał żeby spróbować do cyca przystawi. małego. Przecież nawet na wózku mogłam podjechać . A tak jak sama z siebie w końcu już tam poszłam to było po sprawie.... Mam nadzieje ze w domu jakoś sie dogadamy. Pobyt w szpitalu jest dla mnie dosyć traumatycznych przeżyciem:/. Mam nadzieje ze Mikołaj dobrze zareaguje na odstWienie antybiotyków i jutro nas wypuszcza.
Za kilka dni wrzuce opis porodu i nadrobić co nieco.
Trzymajcie sie dziewczyny!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie w szpitalu podobnie załatwili w 1 ciąży, teraz się nie dałam mimo że życzliwe pielęgniarki butlę proponowały... Oby udało się kp, trzymam mocno kciuki bo wiem co czujesz..

Napisane przez malwiska

mam pytanie czym się bawi dwu letnie dziecko?? przychodzi do mnie dzisiaj moja chrześnica z rodzicami, ma dwa latka - ogólnie mieszkają w warszawie i przyjechali do rodziny i chcą mnie odwiedzić - głupio tak nic nie miec dla dziecka więc musze jej kupic jakiś drobiazg ale zielonego pojęcia nie mam coooo

Polecam puzzle, moja mała ma jobla na ichpunkcie aktualnie, oczwiście z małą ilsią elementów

[rybka13]

Czesc
karolina, framboise gratulacje

Poza tym nie wiem co mam pisac, wyszlam z wprawy, wzielam iPada i myslalam przez chwile co ja do tej pory na nim robilam

Wolnym czasem opisze porod, na razie sie karmimy, przyjmujemy gosci z przychodni, poradni laktacyjnej i tak nam mija czas

Widze, ze urodzilam najwieksze dziecko sn nie wiem gdzie on sie schowal... Dobrze, ze nie wiedzialam ile bedzie wazyl i ze porod bez zzo
Synek ma na imie Szymon

[Lillian_]

Cinnila biedaczko ale przeżyłaś hardcore... biedulko! Dobrze że już po wszystkim. Ale świnia z lekarza,... że nie zezwolił na cc , można próbować sn ale jak wszytsko idzie zgodnie z planem a jak już pacjentka mdleje i ledwo żyje no to...

A tak to gratulacje dla wszystkich mamuś.
Dziś byłam jak u lekarza (38 Tc ) mała waży 2800 szyjka długa i szczelnie zamknięta... powiedziała że u pierworódek może tak być do samego końca a terminu porodu... nie wiadomo jak zwykle może być w 40 Tc a może być w 42 TC..
Załamka.

[agnes208]

Mamaya pocieszylas mnie bo wlasnie u mnie tez taki sluz podbarwiony

celebrinfea kurcze moj to samo teraz jeszcze mozna na lozku zostawic ale niedlugo juz tak nie bedzie sie dalo to chyba nie pospi duzo w dzien :-D

Malwiska jakies drewniane klocki puzle albo taka tablice z opilkami z dlugopisem co ma magnes w koncowce mozna po niej mazac i jednym ruchem wszystko usunac

Tak wogole od dwoch dni moj dziec zaczyna miec lzy w oczach jak sie rozzlisci jeszcze z oczu nie wyplywaja ale slepka sa mokre. Taki dorosly sie robi a jak zmieniam pampersa to krzyczy jak opetany dalej sie nie lubi rozbierac. Nudysta to raczej nie bedzie:-D

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Takie mam pytanko kladziecie juz maluchy na brzuszku ja zaczelam od tygodnia klade ale poki co na krotko. A jak to u was jest?

[robaczek-85]

Dzien dobry wszystkim mamusiom tym rozpakowanym i tym jeszcze z brzuszkiem.
U mnie z krwawieniem poporodowym to już 4 tydzień a ja jeszcze krwawie bardziej czerwono, w pierwszej ciąży zakończyło się ok 4 tyg i dlatego pytałam o to polozna i powiedziala ze do 6 tyg to normalne a w 2 ciąży i każdej następnej to coraz więcej może być bo macica już jest słabsza i gorzej się obkurcza.
Co do karmienia to butla nie koniecznie oducza ssania, ja przy pierwszym dziecku po 3 tyg życia po każdym karmienia musialam dokarmiać z butli bo mlody przez skaze bialkowa nie przebierał na wadze, gdy wyrównał wagę przestalismy dokarmiac i mlody bezproblemu ssal pierś, w kp dużą rolę odgrywa psychika, może nawet zablokować laktacje.
My też używamy smoczka bo lepiej odstawic smoczek niż oduczyc ssac palec a jak dziecko ma silny odruch ssania to szybko nauczy się w zastępstwie ssac swój palec.

Zapomnialam co miałam jeszcze napisac
Aha Kinga bardzo lubi spac na brzuszku, takie ulozenie dobrze wpływa na bioderka.

[rybka13]

A u mnie slabe krwawienie, wyglada jak normalny okres, po pierwszym porodzie trwalo max tydzien, teraz tez nie przewiduje dluzej, polozna mowila ze tak moze byc.

I dziekuje za wszystkie gratulacje, bo zapomnialam

[debesciara]

cinilla no niecieakwie wyglądała zwłaszcza ta końcówka Z wyczerpaniem miałam podobnie przy 1 porodzie, także Cię rozumiem. Pocieszę Cię na przyszłość, że przy drugim porodzie idzie znacznie szybciej, a to dużo daje, bo masz więcej sił na parcie
Ważne że wszystko dobrze się skończyło

agnes pielęgniarki w szpitalu kładły mi małego na brzuchu ze względu na gazy i też wtedy dużo grzeczniej leżał.. Także ja Ignasia kładę już teraz jeśli tylko ma na to ochotę

[Celebrinfea]

Agnes no młoda ma zalecone leżenie na każdej stronie jeśli chodzi o rozwój mięśni. Ale my to z perspektywy 2 mies. dziabąga

[Domi_00]

Hej wszystkim

Urwanie głowy mam ostatnio, ale coś tam nadrabiam, nie jest źle

Gratulacje dla rozpakowanych!

Odnośnie i krwawien po porodzie to u mnie to już raczej plamienia lub śluz z krwią, ale lekarka mówiła mi w szpitalu, może być tak, że wydaje się że krwawienia juz nie ma, a potem znowu i to razem z skrzepami. Do 6 tygodni ma prawo tak się dziać o ile nie ma gorączki ani innych przebojów


Jeśli chodzi o smoka to Mała jakoś nie reflektuje na razie czasem daje jej kiedy płacze, ale od razu wypluwa i mam wrażenie, że w ogóle nie umie go ssać. Cwaniara nie da się nabrać. Woli cycka

Debesciara z tą wagą Ignasia to jakbym o sobie czytała. Współczuję Ci . Ja tez strasznie płakałam i miałam doła, ale zobaczysz, przy dobrym karmieniu w mig zacznie przybierać. Ja miałam tyle samozaparcia, że upaslam Małą prawie 200g w dwa dni odciagalam swojej mleko a jak nie wystarczało to dawałam bebilon, karmienie co max 3 godziny. Nie kazano mi poic jej wodą w glukozą. No i najważniejsze to, że trzeba malucha wybudzac bo zoltaczka sprawia ,że śpi jak zabity i się wydaje, że nie jest głodny... Dasz radę i niedługo będziesz się chwalić małą baryłką, zobaczysz

Dziś posprzatalam całe mieszkanie, ale bez kitu Dziewczyny, do 13 byłam w pizamie, bo Mała wisiała na piersi i nadal cały czas głodna. Wychowałam potwora


Aha byłabym zapomniała Cinilla, mega opis, ale trudności porodowych nie zazdroszczę. W każdym każdym razie silna z Ciebie babka

W ogóle teraz jak sobie pomyślę jak niektóre porody sn wyglądają to czasem jednak cieszę się, że wyszła jednak ta cesarka...

[malwiska]

nie było mnie trochę i jestem pod wrażeniem że tyle naskrobałyście. Wróciłam z hurtowni zabawek i nic sensownego nie było, dla starszego 4 letniego chłopca kupiłam puzle z samochodzikami

a dla niej plecaczek myszki minni czy jak to się zwie - wiem że ma dopiero dwa latka ale taki plecaczek jest jak maskotka do której może coś włożyć i nosić - a niedługo podrośnie

http://archiwum.allegro.pl/oferta/di...353618852.html

zreszta nie byłam u niej ani razu od chrzcin i nawet nie wiem jakie zabawki mają te dzieci ;/

[Celebrinfea]

Fajny ten plecaczek

[malwiska]

Napisane przez Celebrinfea

Fajny ten plecaczek

dzięki, nie wiedziałam co wymyślić.
Maskotki nie chciałam bo może mieć, lalki też nie chciałam bo nie wiem czy czasem nie ma pełno lalek, klocki były fajne ale ona ma starszego brata i pewnie już mają takie gadżety, chciałam kupić stempelki o takie - ale nie mieli - jakbym wiedziała że przyjeżdżają to bym zamówiła na allegro

http://allegro.pl/stempelki-stampo-b...354602144.html

[pszczola189]

Kurcze, dziewczyny, mam strasznie dużo śluzu taki bezbarwny ale strasznie dużo go jest, myślałam że może się spociłam po prostu no ale nie, bo cały czas tak mam.. Co chwila wymieniam wkładkę bo mokra..




Sent from my Lumia 610 using Tapatalk