|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2007-09-28, 12:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9
|
Nie przekręca się ;(
Dziewczyny, czy któraś z was miała do czynienia z rodzeniem maleństwa "na odwrót" ? czyli nóżkami do dołu. Moja mała sie nie przekręciła a do porodu zostało mi 3 tygodnie niby lekarz powiedział, że jest jeszcze szansa, żeby sie przekręciła, ale ja czarno to widzę. Czy przez to czeka mnie cesarskie cięcie?? Tak strasznie sie boję...
__________________
"...I know the world of dreams exists... I'll show you there just touch my lips..."
|
2007-09-28, 13:57 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
ja w prawdzie nie mialam takiego porodu, ale 3 tygodnie to bardzo duzo czasu. przynajmniej na 2 - 1 tygodnia przed porodem powinnas odczuc ze glowka ugniata cie i wrazenie jest jakby juz mialo wychodzic. poczekaj, nie ma co sie denerwowac.
kazda mama denerwuje sie przed porodem. ja porod wspominam bardzo dobrze. choc przyznam sie bez bicia, ze bylam tak zdenerwowana ( po raz pierwszy zostalam mama), ze plakalam z byle powodu, ze bylam taka bezradna. kiedy lekarz zadal mi pytanie juz po wszystkim " kiedy nastepne" powiedzialam ze juz niedlugo |
2007-09-29, 09:18 | #3 |
Rzabbocop
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Nie koniecznie czeka Cię cesarka choć taki poród jest trochę trudniejszy.
Są lekarze, którzy potrafią obrócic dziecko w brzuchu, może poszukaj takiego? |
2007-10-02, 13:38 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Jeszcze konkretnie nie rozmawiałam z moim lekarzem o tym bo uważa, że jeszcze maleństwo może sie jeszcze przekręcić. A ja im bliżej do porodu tym bardziej się boję.... boję się cesarki, boję się bólu, że długo bedzie trwało. Do tego jestem młodą mamą i boję się, że nie dam rady w tej nowej roli do tego chciałabym dobrze wyglądać po ciąży a wszyscy w rodzinie wmawiają mi, że juz nigdy nie będe wyglądać tak jak przed ciążą i że będę gruba i już tak zostanie
__________________
"...I know the world of dreams exists... I'll show you there just touch my lips..."
|
2007-10-02, 15:53 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Klusinka, no to nieźle cię rodzina wspiera trza by im wygarnąć ostro
Wcale ich nie słuchaj - ja po ciąży wyglądam jak przed... wszyscy mnie pytają czy ja faktycznie byłam w ciąży to zależy od predyspozycji do tycia i odrobiny wysiłku żeby zrzucić co przybyło... chociaż ja nie musiałam bo opieka nad maluchem wyciągnęła wszystko, nie miałam nawet czasu jeść Co do cesarki - mój poród zakończył się właśnie cesarką, za co dziękowałam i Bogu i lekarce Już następnego dnia pielęgniarki kazały wstawać, następnego już łaziłam po oddziale. Chwalę sobie cesarkę baaardzo... lepiej jak boli brzuch niż, za przeproszeniem, co innego... że siedzieć nie idzie |
2007-10-02, 20:11 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Najmniej wspiera mnie moja siostra, która gdy tylko dowiedziała sie o ciąży zapowiedziała, że mam oddać jej wszystkie swoje stare ciuchy bo "po co mi coś w co i tak już nigdy sie nie zmieszczę?" Co do tycia to poki co przybyło mi 14 kg czego w ogole po mnie nie widać bo jestem bardzo wysoka...no... może trochę po bioderkach brzuszek też nie jest za duży w porównaniu do mojej sąsiadki, która urodziła niedawno i brzunio miała ogrooomny. Co do sąsiadki też jest po cesarce i chodzi w pół zgięta i ledwo żywa. Nie wiem co gorsze najlepiej by było gdyby już było po wszystkim, mieć maleństwo przy sobie i zakończyć już okres połogu
__________________
"...I know the world of dreams exists... I'll show you there just touch my lips..."
|
2007-10-03, 17:51 | #7 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Cytat:
Ja w ciąży przytyłam 19kg, też jestem wysoka, tyle że nie miałam nigdy tendencji do tycia... podejrzewam że jesteśmy podobne pod tymi względami więc wróżę ci szybkie odzyskanie figury Co prawda w biuście ciężko będzie dopiąć bluzki, w biodrach z 5cm też dojdzie bo wiadomo kości tak szybko się nie zejdą... ale po zakończeniu karmienia będziesz nosić swoje stare rzeczy. Siostrze krótko powiedz żeby zapomniała o ciuchach, albo oddaj z tekstem że może je wziąć bo młoda mama nie będzie w takich łachach chodzić i musisz kupić nowe eksponujące biust |
|
2007-10-04, 00:57 | #8 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Oczywiście Carya dobrze mówi nic się nie przejmuj....będzie wszystko na Tobie świetnie leżalo.
A co do siostry... hm daj mi ją do gg to sobie z nią porozmawiam Jeżeli natomiast chodzi o cesarke to nie znam osoby, która jej nie chwali. Szczerze bratowa mojego mężczyzny rodziła dwa razy przez cesarke, nawet za 2-gim razem podcieli ją w tym samym miejscu więc nie miała drugiej blizny. Zresztą jak pokazała mi te cała "blizne"to się uśmiechnełam, bo to ok 5cm paseczek, nawet paseczuniek, którego smarowała maścią i jest prawie niewidoczny, zresztą tak nisko, że i tak nic nie widać A co najważniejsze na 3ci dzień mogła iść do domku i każdy mówi to samo. Więc choć dzieciaczka nie rodzilam jeszcze, to nastawiam się na cesarkę ;] Buziaki i 3mam kciuki za młoda mamusie POMYSLNOSCI!!!!
__________________
|
2007-10-04, 12:07 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Moja blizna ma 14cm właśnie zmierzyłam Niczym nie smarowana i też blada, mało widoczna (chociaż nie ma co się łudzić że jak ktoś spojrzy to nie zauważy ale jest tak nisko że nawet majtuchy ją zasłaniają).
Domyślam się że nie wszystkie dziweczyny dobrze znoszą cesarkę... leżałam z dwiema innymi po cesarce - było im ciężko przez pierwsze dwa dni a potem już ok. Na trzeci dzień już człowiek nawet nie zaciska zębów przy siadaniu Ale ale, off topic się zrobił... co do przekręcania... sama się bałam porodu pośladkowego bo z tego co czytałam to są lekarze którzy nie decydują w takich przypadkach o cesarce więc może być różnie Cinkapooh, to u ciebie można sobie zażyczyć cesarkę Bo u nas jedna dziewczyna chciała to była afera na cały oddział, że nie ma wskazań i jej nie zrobią. |
2007-10-04, 13:45 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Dzięki dziewczyny. Trochę sie podbudowałam w sumie co ma być to będzie albo będzie bolał szef na brzuchu, albo gdzie indziej ale z tego co mówicie to lepiej, żeby bolał ten na brzuchu. Moja mama też miała dwa razy cesarke i faktycznie niewiele widać z tej blizny. No zobaczymy, oby tylko moje maleństwo sie szczęśliwie urodziło.
A co do siostry to ani mi się śni oddawać jej ciuchy jeszcze bym chciała w nich troche pochodzić (mam nadzieję, że będe miała okazję )
__________________
"...I know the world of dreams exists... I'll show you there just touch my lips..."
|
2007-10-09, 12:14 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
ja też miałam takie obawy ale mój maluszek (4,5 kg) obrócił się kilkanaście dni przed porodem i urodziłam siłami natury - chociaż wtedy chciałam cesarki
__________________
|
2007-10-09, 14:52 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9
|
Jutro idę na USG i zobaczymy czy mała się przekręciła. Mam nadzieję, że tak bo jakoś ostatnio strasznie sie wierciła. Teraz już troche mniej sie wierci, a brzunio sie opuścił. JUŻ NIEDŁUGO!! ale się boję
A trapi mnie jeszcze jedno... Bardzo boję się połogu. Dlatego prosiłabym mamusie, które już są "PO" opowiedziały jak to u nich było. Zarówno po cesarskim cięciu jak i przede wszystkim po nacieciu krocza. Czy to bardzo boli? Jak długo boli? Czy można normalnie chodzić i funkcjonować? Czy boli przy siedzeniu? Czy długie zajmowanie się maleństwem spowolni gojenie się rany? I przede wszystkim jak długo gojenie się u Was trwało? Wiem, że piszą, że okres ten trwa 6 tygodni, ale ja wole wierzyć doświadczeniom, a nie książkom.
__________________
"...I know the world of dreams exists... I'll show you there just touch my lips..."
Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2007-10-09 o 16:04 Powód: post pod postem |
2008-02-28, 15:30 | #13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Cytat:
|
|
2008-02-28, 15:34 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Cytat:
|
|
2008-02-28, 18:14 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
po trzech dniach wstałas mi kazali wstac po 12h
|
2008-02-29, 16:22 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
moja przyjaciolka rodzila naturalnie przy polozeniu posladkowym maluszka. bylo ciezko, ale dala rade w wiekszosci szpitali zapada decyzja o cesarce.
widze, ze tu same "cesarkowe" mamy odpowiadaja. ja rodzilam naturalnie dwojke (druga corcie 10dni temu) i nie zamienilabym tego na zadne cesarki. teraz lezalam w sali z dwoma kobietami po cesarce- o matko, 12h plackiem, potem pierwsze wstawanie (az patrzec nie moglam jak cierpialy). wiadomo, ze kolejne wstawania szly lepiej, ale poczatek nie do pozazdroszczenia... ja wstalam 3 h po porodzie zagojona juz wlasciwie jestem, siadac nie moglam normalnie 2 dni. no i cesarka to normalny zabieg, a nie poród- takie moje zdanie. bardzo jestem szczesliwa, ze wspolnie z mezem mamy takie przezycia- najwazniejsze w naszym zyciu. i nigdy nie zapomne jak przecinal te dwie pępowinki
__________________
just... very happy
|
2008-03-03, 14:07 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Nie każdy ma możliwość decydowania o sposobie rodzenia... w momencie kiedy tętno dziecka słabnie albo jest nierówne nie będę dyskutować z lekarzem o tym że chcę naturalnie bo mąż miał pępowinę przeciąć
Jakbym miała rodzić pośladkowo to modliłabym się o decyzję o cesarce... wiem że można dać radę ale po co robić z siebie męczennicę - ani dla dziecka taki poród łatwy nie jest a i tej mamie dojść do siebie jest gorzej (btw. jak dochodzenie do siebie po cesarce miałoby zawsze wyglądać tak jak u mnie to faktycznie można ją nazwać zabiegiem) |
2008-03-04, 06:14 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Cytat:
Ja bardzo chcę urodzić naturalnie, ale moje dziecko jakoś nie chce się przekręcić :/. Mam w sumie jeszcze czas, ale lekarze mnie straszą, że mała jest duża i może na to już nie mieć miejsca (mama jest malutka). Wtedy czeka mnie cesarka, buuu.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
|
2008-03-04, 09:48 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
czytałam wczoraj że można dziecku pomóc się przekręcić wykonując dwa "ćwiczenia":
- leżeć na płasko z poduszkami pod biodrami - kucać na kolanach i cały tułów wraz z rękoma przenieść do przodu - praktycznie położyc go na podłodze by był bardzo nisko. |
2008-03-04, 10:12 | #20 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
oczywiscie, ze jezeli sa przeciwskazania do porodu naturalnego, to od razu trzeba decydowac o cesarce. ja wymienilam pozytywy porodu naturalnego, bo zbyt jednostronnie bylo
to byl pierwszy porod mojej przyjaciolki. rodzila na Karowej w Warszawie, do niej nalezala decyzja czy cc czy naturalnie. tez mnie to dziwilo. rodzila 2 lata temu. sa lekarze, ktorzy podobno potrafia odwrocic dziecko.
__________________
just... very happy
|
2008-03-04, 10:40 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nie przekręca się ;(
Cytat:
Jeśli chodzi o odwracanie malucha, to rzeczywiście podobno wykonuje się coś takiego właśnie na Karowej lub w IMID w Międzylesiu. Zwykle w/po 37. t.c., bo to może rozpocząć akcję porodową. Gothika, znam te ćwiczenia i je wykonuję od dwóch tygodni. Niestety mała ma nadal główkę pod moimi żebrami.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:40.