Studia: prawo; wątpliwości. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-06, 19:41   #1
elloe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5

Studia: prawo; wątpliwości.


Cześć!
Jestem tutaj nowa, to mój pierwszy wątek i chciałabym prosić o rady.

Od października studiuję prawo na UŚ w Katowicach. Świadomie wybrałam ten kierunek i to właśnie miasto, kiedyś za dzieciaka usłyszałam parę razy stwierdzenie: "Byłabyś idealną prawniczką!" i tak sobie to przybrałam do głowy. Poszłam na profil humanistyczny do liceum, nie miałam nigdy problemów z historią, wos-em czy polskim.
Nauka zawsze szła mi bardzo dobrze,byłam ambitna i zmobilizowana. Lubiłam/lubię wystąpienia publiczne, pisanie, uczenie się nowych rzeczy,nawet kucie na pamięć.
Widziałam siebie jako adwokatkę, sędzinę. Jednak z drugiej strony zawsze gdzieś tam z tyłu głowy miałam myśl: kocham dzieci, kocham uczyć innych. Myślę,że mam ku temu predyspozycję,mam cierpliwość (uczyłam małe kuzynki angielskiego kilka miesięcy),sprawia mi to frajdę. Tu rodzi się mój problem. Po maturze miałam przerwę w nauce. Teraz nie potrafię się zmobilizować. Zbliża się sesja,a ja coraz częściej myślę o tym jak to wszystko rzucić.
Z jednej strony sama chciałam studiować prawo, ale z drugiej też rodzice mnie do tego zachęcali, wyśmiewali inne moje propozycje studiów, twierdzą, że to jedyny kierunek, po którym znajdę opłacalną pracę. Wmawiałam sobie,że to super pomysł i dobra droga. Wydaje mi się jednak,że im na tych studiach zależy bardziej niż mi. Boję się przyszłości, bo wiem,że mogą mieć rację. Tata ma wiele znajomości, więc po ukończeniu prawa, nawet bez aplikacji, pewnie bym się gdzieś załapała, inaczej sprawa wygląda w przypadku bycia nauczycielką, tutaj pewnie musiałabym radzić sobie sama. Nie jestem osobą nastawioną na wielką karierę, mam chłopaka, z którym planujemy wspólną przyszłość, chcę założyć rodzinę, a nie wspinać się po szczeblach kariery. Zastanawiam się, czy to prawo to nie jest bardziej produkt "indoktrynacji" prowadzonej przez rodziców, niż moja własna chęć. Mam na roku mnóstwo osób, na które patrzę i myślę, że im się tak po prostu, zwyczajnie chce to studiować. Mnie to męczy. Co prawda nie mam jeszcze przedmiotów stricte prawniczych, ale zasypiam na samym wstępie do prawoznawstwa.
Nie wiem co mam robić. Zbliża się sesja, której boję się,że nie zaliczę, ponieważ odpuszczałam ten semestr z powodów wyżej wymienionych (brak przekonania do słuszności wybranego kierunku itd.)

Z jednej strony mam ochotę rzucić ten kierunek i zacząć coś, w czym myślę,że spełniałabym się w 100% (a nie tak jak w prawie-w 50%). Myślę,że lepiej być dobrym w czymś, co się lubi, niż lichym prawnikiem. Jednak wiem też, jak współcześnie wygląda sytuacja nauczycieli i boję się,że za kilka lat nie znajdę pracy mimo tego,że będę mieć wykształcenie pedagogiczne.

Przepraszam za chaos w tym poście, jednak mam nadzieję,że znajdzie się tutaj jakaś dobra dusza, która może da mi jakąś wskazówkę?

Pozdrawiam ciepło.
elloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 20:33   #2
zapalniczka89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Nie słyszałaś jeszcze od starszych kolegów z wydziału, że jest ciężko po prawie? Te studia nie dają teraz gwarancji dobrych zarobków. Chyba, że Twój tata rzeczywiście zna jakiegoś frajera, który będzie gotów zatrudnić za rozsądne pieniądze kogoś kto nie chce nawet być w tym dobry. Trzeba mieć zacięcie do prawa a u Ciebie tego nie ma. Co Ci z tego będzie nawet jak ukończysz ten kierunek?

Zawsze możesz zostać nauczycielem akademickim. Po każdym kierunku. Ale trzeba być dobrym. Chyba, że masz znanego tatę, to sorry. :p

Generalnie uzależnianie na samym starcie wyborów tym czy tata Ci będzie mógł pomóc czy nie to trochę porażka. Może taty za 5 lat zabraknąć. I co wtedy? Trochę to z mojej strony złośliwe, ale powinnaś to przemyśleć.
__________________
Wymiana:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post42596287


PROSZĘ, ODPISZ U MNIE

Edytowane przez zapalniczka89
Czas edycji: 2014-01-06 o 20:37
zapalniczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 20:53   #3
elloe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Zapalniczka89
Dobrze to ujęłaś,że trzeba mieć zacięcie, a ja go najwyraźniej nie mam. Nie chcę spełniać ambicji rodziców, czy wmawiać sobie,że z czasem będę się nadawać do tego, bo wiem,że tak nie będzie. Moje wyobrażenia dziecka, a zderzenie z rzeczywistością dają mi teraz mocno po ...wiadomo czym.
elloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 20:56   #4
Mevianne
Raczkowanie
 
Avatar Mevianne
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez elloe Pokaż wiadomość
Widziałam siebie jako adwokatkę, sędzinę.
Jak wszyscy na początku. Czemu to zawsze jest sędzia i adwokat?

Cytat:
Z jednej strony mam ochotę rzucić ten kierunek i zacząć coś, w czym myślę,że spełniałabym się w 100% (a nie tak jak w prawie-w 50%). Myślę,że lepiej być dobrym w czymś, co się lubi, niż lichym prawnikiem. Jednak wiem też, jak współcześnie wygląda sytuacja nauczycieli i boję się,że za kilka lat nie znajdę pracy mimo tego,że będę mieć wykształcenie pedagogiczne.
Fakt, że sytuacja nauczycieli nie jest najlepsza. Zwłaszcza po ostatniej reformie. Jednak sytuacja prawników nie wygląda wcale lepiej. Rynek jest przesycony prawnikami. Znaleźć patrona to kłopot, sensownego niezła sztuka. A potem roboty szukać. Może patron zatrudni. A jak nie? Na swoje iść? Graniczy obecnie z cudem. Do urzędów dość trudno się dostać. No i to nie jest szczyt marzeń, jak już się przez te studia przebrnęło. Można próbować po ministerstwach. No i korpo. Ale nadal. Prawników jest bardzo dużo i nadal ich przybywa.

Cytat:
Nie jestem osobą nastawioną na wielką karierę, mam chłopaka, z którym planujemy wspólną przyszłość, chcę założyć rodzinę, a nie wspinać się po szczeblach kariery.
Tym bardziej się zastanów. Jak Ci się uda załapać gdzieś do szkoły to przynajmniej jesteś w budżetówce, masz umowę o pracę i macierzyński. A w prawie to różnie bywa. Aplikanci adwokaccy często niemal uprawiają wolontariat. Więc z funduszami krucho. No i studia to nie koniec nauki. Masz wstępny, aplikacja, kolokwia, egzamin na koniec. Ciągle coś. Wiem, że ludzie łączą pracę, naukę i dziecko, ale wiadomo, jest to trudne.

Może spróbuj załapać się na jakieś praktyki? Zobacz jak naprawdę wygląda praca w kancelarii i czy się Ci to podoba. Na pierwszym roku może być ciężko, ale jak poszukasz to znajdziesz.
__________________
Jestę aplikantę

Mevianne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 20:59   #5
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

I tak masz większe możliwości po prawie, niż po pedagogice. Ja rozumiem, ideały, marzenia, te numery, ale jak obserwuję moje koleżanki, które po pedagogice pracują w butiku albo call-center, to szlag trafił ich powołanie tak czy inaczej. A nie były głupie czy niepracowite, niestety, ale w sytuacji gdy nauczycieli z wieloletnim stażem pracy, mianowaniem, dyplomowaniem i studiami podyplomowymi się zwalnia, bo jest niż, to jaką ma szansę młoda nauczycielka po studiach, bez ,,pleców" w oświacie? Prosty przykład, w poradni pp, gdzie pracuje bliska mi osoba, od lat nie zatrudniono żadnej nowej osoby na stanowisku pedagoga albo psychologa, ostatnią była córka pana kuratora oświaty, przedostatnią - siostrzenica ówczesnego prezydenta miasta.

Ja bym została na prawie.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 21:52   #6
zapalniczka89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez Mevianne Pokaż wiadomość

Może spróbuj załapać się na jakieś praktyki? Zobacz jak naprawdę wygląda praca w kancelarii i czy się Ci to podoba. Na pierwszym roku może być ciężko, ale jak poszukasz to znajdziesz.
To jest dobry pomysł. Pewnie nic kreatywnego nie robiłabyś na takich praktykach (bo jeszcze nic nie umiesz) ale mogłabyś zobaczyć na czym polega ta praca. Pomogłoby Ci to podjąć decyzję.
__________________
Wymiana:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post42596287


PROSZĘ, ODPISZ U MNIE
zapalniczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-06, 23:30   #7
lovebird
Zakorzenienie
 
Avatar lovebird
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Według mnie zbliża się sesja, przeraził Cię ogrom materiału i stąd te wątpliwości. Podświadomie szukasz najłatwiejszego wyjścia - rzucić studia, pójść na inne. Tam lepiej nie będzie Faktycznie wybierz się na jakieś praktyki, skoro Twój tata ma znajomości, to może ktoś Cię weźmie tak żebyś zobaczyła, jak to wygląda. Ale podejrzewam, że pójdziesz tam ze złym nastawieniem i Twoja ocena może nie być do końca obiektywna... Na pewno nie poddawaj się teraz, daj z siebie wszystko podczas sesji, odczekaj jeszcze trochę, po pierwszym semestrze nie ma co rezygnować
__________________

Przyszłość zaczyna się dzisiaj. Nie jutro.
Wymianki
lovebird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-07, 00:00   #8
blackandred
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Istnieje wiele rozwiązań, z tego co zrozumiałam to chcesz być nauczycielka i prawniczką w jednym . Oczywiście istnieje taka możliwość . Radziłam bym tobie nie rzucać studiów bo szkoda . SKOŃCZ STUDIA !!
Ja bym na twoim miejscu zrobiła tak : Zróbiłabym tą magisterkę z prawa (rzecz bardzo przydatna,nawet w codziennym zyciu) + pedagogikę ( w trybie zaocznym, lub jakiś studium) potem bym szukała roboty w szkołach (szczególnie ekonomicznych, gdyż jest tam taki przedmiot i w szkolach policealnych, jest ciezko z robota w szkolach, wiec trzeba zacisnac zeby i byc twardym, jak ktos chce to potrafi DD) , jakbym zarobiła , to bym odkladala kase i bym zrobiła aplikacje adwokacka ( z tego co slyszalam , choc nie wiem czy to prawda , koszt takiej aplikacji wynosi 10000 zł ;/ i jest ja cholernie ciezko zdac, no ale trzeba byc optymista ! ) jakbym zdala ta aplikacje , pracowalabym jako pani adwokat i przy okazji bym nauczala w szkolach zaocznych.
Ale to ty musisz zdecydowac )

Zycze tobie powodzenia !






A tak odstępując od tematu to jestem nowa i chcialabym zeby ktos mi powiedzial jak sie zaklada nowy watek ) Dzieki z góry )
blackandred jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 10:13   #9
lalibelle
Rozeznanie
 
Avatar lalibelle
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 641
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Na każdych studiach trzeba się uczyć,niestety
Ja bym była również za jakimiś dobrymi praktykami,to pomoże Ci podjąć decyzję,bo studia to co innego niż praktyka

Do blackandred:jak jesteś w jakimś dziale forum np. Forum Plotkowe,Edukacja itp,gdzie masz do wyboru listę wątków na samym dole pod wątkami po lewej stronie masz pomarańczową ikonkę "Nowy wątek".

A zanim założysz,to poszperaj na forum w wyszukiwarce,może pod któryś wątek możesz się podpiąć,bo ktoś już np taki założył

Nawiasem mówiąc ja dostałam o tym info jak zakładałam konto na forum także też powinnaś dostać
__________________
Live a life you will remember

Thank God, I'm a woman
lalibelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 11:10   #10
neia
Zadomowienie
 
Avatar neia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Wszystkie moje bliższe i dalsze znajome, które skonczyly pedagogikę, zgodnie twierdzą, że był to największy błąd w ich życiu. Nawet jesli pracują w zawodzie i kochają pracę z dziećmi. Znajoma po pedagogice z naucz. j. angielskiego, żałuje że nie skonczyła filologii angielskiej, bo miałaby język na wyzszym poziomie i łatwiej byłoby jej o pracę. Koleżanka-pedagog szkolny, żałuje że nie wybrała psychologii, bo miałaby dużo więcej możliwości pracy i zarabiałaby większe pieniądze.

Jeśli już bardzo chcesz pracować z dziećmi, to prędzej polecałabym Ci psychologię, niż pedagogikę.

Natomiast zmiana kierunku nie wydaje mi się w tym momencie uzasadniona. Sama piszesz, że już od wielu lat byłaś nastawiona na bycie prawniczką i sama wybrałaś liceum, przedmioty maturalne, studia. A że rodzice dbali, żebyś się tego wyboru trzymała, nie czyni od razu z Ciebie ofiary ambicji/widzimisię Twoich rodziców. Po prostu nie spodobały Ci się studia i na kogoś musisz zwalić winę. Niestety wszystkie studia na początku są inne niż nasze wyobrażenie o nich, bo początek jest przeładowany teorią, przedmiotami ogólnymi i zapychaczami w stylu historii filozofii.
Rada ode mnie: zacisnij zęby i trzymaj sie konsekwentnie raz podjętej decyzji. Znajdz w prawie dziedzinę, która Cię interesuje, wtedy łatwiej będzie Ci wysiedzieć na przedmiotach, które nie interesują Cię w ogóle.
neia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 19:05   #11
Aria4
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Myślę że nie warto postępować pochopnie i od razu przerywać studiów, tym bardziej że decyzja o studiach prawniczych była przemyślana i nikt Ci jej nie narzucał. Skoro lubisz uczyć innych i jesteś w tym dobra, może powinnaś pomyśleć o karierze naukowej w przyszłości? Da się połączyć taki kierunek studiów i pasję nauczania. Zresztą piszesz, że z nauką problemów nie masz. Na pewno będzie to lepsze wyjście niż rezygnowanie, lub zaczynanie studiów pedagogicznych, po których jest o wiele większy problem z pracą niż po prawie. Nic dziwnego, że masz wątpliwości, bo przecież to dopiero początek studiów. Jednak zastanów się dobrze i nie zniechęcaj już na samym początku.
Pozdrawiam!
Aria4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-07, 19:14   #12
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Wstęp do prawoznawstwa jest dość łatwym przedmiotem do zaliczenia. Zmuś się, żeby kilka razy przeczytać podręcznik, a na pewno zdasz. Masz doła przed pierwszą sesją - to normalne. Najgłupsza rzecz jaką możesz zrobić to rzucić prawo dla jednego z najmniej przyszłościowych kierunków, czyli pedagogiki. Pamiętaj, że po prawie nie musisz iść na aplikację, bo masz tak dużą wiedzą , że możesz otworzyć biznes, pracować w wielu, niekoniecznie stricte związanych z prawem zawodach i firmach. Prawo daje duże ogarnięcie i możliwości. Dasz radę tylko czas przed sesją wykorzystaj na naukę, a nie rozmyślania nad sensem życia. Po zdaniu sesji to jeszcze raz wszystko przeanalizuj. Powodzenia
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 16:30   #13
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

prawo nie jest juz tak dobrym, prestizowym kierunkiem jak jeszcze kilka / kilkanascie ? lat temu. bardzo ciezko o pracę, prawnikow jest jak nasral... sama jestem na 5 roku i widze za ile i gdzie moi znajomi pracuja. decydujac teraz nie wiem czy poszlabym na prawo... samo skonczenie studiow NIC Ci nie da. dopiero ukonczenie aplikacji stwarza szanse na godziwe zarobki - a do tego trzeba duuuuuzo czasu i jeszcze wiecej samozaparcia.

moja siostra w tym roku skonczyla studia i juz pracuje jako nauczycielka (co prawda miala szczescie). jest mega zadowolona. nie przemecza sie pracuje na 1,5 etatu a to i tak mniej godzin niz 1 etat zwyklego czlowieka a zarobki lepsze. G... prawda, ze nauczyciele sa tacy biedni. Dostają mase dodatkow, wolne w ferie, wakacje, wszystkie swieta.. a jeszcze narzekaja.
takze zastanow sie, bo skoro juz teraz masz watpliwosci to na 3/4 roku moze byc jeszcze gorzej a wtedy juz nie zrezygnujesz bo szkoda zmarnowanych lat.

aha i prosze o nie wyglaszanie tutaj takich teorii, ze mozna skonczyc prawo, isc na aplikacje - skonczyc ja i byc adwokatem a w miedzyczasie pracowac w szkole. Adwokat nie moze byc zatrudniony na umowe o prace. poza tym zajecia na aplikacji czesto prowadzone sa w piatki, kto bedzie chcial przyjac taka osobe ktorej jeden dzien w tygodniu nie bedzie w pracy ? teoretycznie jezeli dana osoba juz pracuje to pracodawca ma obowiazek dac jej w tym czasie urlop, ale wiem jak wyglada to w praktyce.
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 18:24   #14
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

To, że po prawie jest tęcza, brokat i jednorożce to mit.
Jest ciężko.

Sama uważam, że miałam szczęście i trafiłam dość dobrze z pracą - mam związaną z prawem ubezpieczeniowym.
Na moim roku jest ok. 200 osób - z tego co wiem większość pracuje w sklepach, fast foodach czy call center bo nie ma pracy.


Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
. Pamiętaj, że po prawie nie musisz iść na aplikację, bo masz tak dużą wiedzą , że możesz otworzyć biznes, pracować w wielu, niekoniecznie stricte związanych z prawem zawodach i firmach. Prawo daje duże ogarnięcie i możliwości.
Wg mnie zrobienie mgr z prawa a później praca niezwiązana z tym kierunkiem z własnego wyboru to głupota i zmarnowanie 5 lat życia.

Edytowane przez aer
Czas edycji: 2014-01-08 o 18:27
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 16:48   #15
thegossip
Przyczajenie
 
Avatar thegossip
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 23
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Ja radziłabym zostać na prawie. Mam dużo znajomych na tym kierunku, na różnych uczelniach. I wątpliwości ma wiele osób. Nie kręcą ich przedmioty, albo interesuje ich tylko jedna dziedzina prawa, a muszą uczyć się wszystkiego. Przez 5 lat może się wiele zmienić i może się w to wkręcisz. Jeśli jednak nie będziesz chciała pracować w zawodzie, robić aplikacji, to zawsze możesz poszukać pracy w administracji. Jednak wybór jest zdecydowanie większy niż po pedagogice.
thegossip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 18:39   #16
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez aer Pokaż wiadomość
Wg mnie zrobienie mgr z prawa a później praca niezwiązana z tym kierunkiem z własnego wyboru to głupota i zmarnowanie 5 lat życia.
Nie zgadzam się z Tobą. Widzę, że wielu znajomych po studiach (oczywiście o prawie piszę), którzy nie poszli na aplikację radzi sobie również dobrze albo nawet lepiej od tych, którzy są na aplikacji bądź ją skończyli. Najgorzej rzecz jasna wylądowały tylko te osoby, którym nie chciało się uczyć, bo np. dziewczyny naoglądały się "Magdy M." i myślały, że wszystko będzie łatwe i proste i jeszcze po drodze trafi się mecenas Korzecki (czy jak on się nazywał), a teraz pracują co najwyżej w Agencji Restruktyrazji i Modernizacji Rolnictwa i mało zarabiają. Osoby po bądź na aplikacji nie zarabiają wcale po 10 tys., tylko ledwo wiążą koniec z końcem. Oczywiście są i tacy, którzy pracują w świetnych kancelariach i żyją na świetnym poziomie, ale prawników jest mnóstwo więc siłą rzeczy prawdziwą karierę (czyli dużo zarabiają) robią tylko ci naprawdę najlepsi. i mający rodziców lub znajomych prawników. Kiedyś wystarczyło skończyć prawo i to nawet bez aplikacji i pracy dobrze płatnej było mnóstwo, ale rynek teraz to zweryfikował. A ci którzy nie poszli na aplikację pracują np.: kilka osób w telewizji, kilka pisze do gazet artykuły nie związane z prawem, zajmują się ekonomią (bo skończyli SGH bądź ekonomię czy zarządzanie na UW), są doradcami podatkowymi, kilkoro jest asystentami posłów i robi rzeczy związane z polityką, a najwięcej osób prowadzi swoje biznesy, najczęściej z powodzeniem.
Prawo jest tak uniwersalnym kierunkiem, że można po nim mnóstwo prac wykonywać. A że przestało być prestiżowe ze względu na swoją masowość to już inna kwestia. Zresztą uważam, że właściwie tylko medycyna czy architektura są prestiżowymi kierunkami studiów.
Autorko wątku, najgłupszą rzeczą jaką możesz zrobić to rzucenie prawa. Stanowczo Ci to odradzam, a już na pewno nie dla pedagogiki. Bierz się za naukę, zdaj dobrze egzaminy i zaraz będziesz wiedziała, że jesteś na właściwej drodze. Powodzenia
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 09:17   #17
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się z Tobą. Widzę, że wielu znajomych po studiach (oczywiście o prawie piszę), którzy nie poszli na aplikację radzi sobie również dobrze albo nawet lepiej od tych, którzy są na aplikacji bądź ją skończyli. Najgorzej rzecz jasna wylądowały tylko te osoby, którym nie chciało się uczyć, bo np. dziewczyny naoglądały się "Magdy M." i myślały, że wszystko będzie łatwe i proste i jeszcze po drodze trafi się mecenas Korzecki (czy jak on się nazywał), a teraz pracują co najwyżej w Agencji Restruktyrazji i Modernizacji Rolnictwa i mało zarabiają. Osoby po bądź na aplikacji nie zarabiają wcale po 10 tys., tylko ledwo wiążą koniec z końcem. Oczywiście są i tacy, którzy pracują w świetnych kancelariach i żyją na świetnym poziomie, ale prawników jest mnóstwo więc siłą rzeczy prawdziwą karierę (czyli dużo zarabiają) robią tylko ci naprawdę najlepsi. i mający rodziców lub znajomych prawników. Kiedyś wystarczyło skończyć prawo i to nawet bez aplikacji i pracy dobrze płatnej było mnóstwo, ale rynek teraz to zweryfikował. A ci którzy nie poszli na aplikację pracują np.: kilka osób w telewizji, kilka pisze do gazet artykuły nie związane z prawem, zajmują się ekonomią (bo skończyli SGH bądź ekonomię czy zarządzanie na UW), są doradcami podatkowymi, kilkoro jest asystentami posłów i robi rzeczy związane z polityką, a najwięcej osób prowadzi swoje biznesy, najczęściej z powodzeniem.
Prawo jest tak uniwersalnym kierunkiem, że można po nim mnóstwo prac wykonywać. A że przestało być prestiżowe ze względu na swoją masowość to już inna kwestia. Zresztą uważam, że właściwie tylko medycyna czy architektura są prestiżowymi kierunkami studiów.
Autorko wątku, najgłupszą rzeczą jaką możesz zrobić to rzucenie prawa. Stanowczo Ci to odradzam, a już na pewno nie dla pedagogiki. Bierz się za naukę, zdaj dobrze egzaminy i zaraz będziesz wiedziała, że jesteś na właściwej drodze. Powodzenia

oczywiscie ze nie zarabiaja 10tys. Obecnie jest masa aplikantow ktorzy pracuja ZA DARMO byle ich ktos przyjal, a jesli nie za darmo to najnizsza krajową. baa... nawet nie najnizsa krajowa, bo taki mecenas wie,ze danej osoby nie bedzie przez jakis czas w pracy ze wzgledu na zajecia w izbach wiec zatrudnia aplikanta na np. 3/4 etatu . I tak przez 2,5 roku ...
aha prosze tez poczytac ze nasze cuuuudowne ministerstwo ma zamiar zlikwidowac aplikacje ogolna

radzisz dziewczynie by 5 lat meczyla sie na kierunku bo pozniej moze skonczyc prawo i pisac teksty do gazety ? to mozna robic i bez tych studiow bo one nijak nie przygotowuja Cie do pisania czegokolwiek. te studia tlamszą kreatywnosc, przez to ze musisz wkuwac cale kodeksy i ksiazki na pamiec.

na prawo powinny isc osoby ktore wiaza z tym przyszlosc, jesli nie to staje sie to kierunek jak kazdy inne z tym wyjatkiem, ze trzeba poswiecic mu naprawde duuuuzo czasu - wiec ciezko pozwolic sobie na prace w trakcie studiow.
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 13:20   #18
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się z Tobą. Widzę, że wielu znajomych po studiach (oczywiście o prawie piszę), którzy nie poszli na aplikację radzi sobie również dobrze albo nawet lepiej od tych, którzy są na aplikacji bądź ją skończyli. Najgorzej rzecz jasna wylądowały tylko te osoby, którym nie chciało się uczyć, bo np. dziewczyny naoglądały się "Magdy M." i myślały, że wszystko będzie łatwe i proste i jeszcze po drodze trafi się mecenas Korzecki (czy jak on się nazywał), a teraz pracują co najwyżej w Agencji Restruktyrazji i Modernizacji Rolnictwa i mało zarabiają. Osoby po bądź na aplikacji nie zarabiają wcale po 10 tys., tylko ledwo wiążą koniec z końcem. Oczywiście są i tacy, którzy pracują w świetnych kancelariach i żyją na świetnym poziomie, ale prawników jest mnóstwo więc siłą rzeczy prawdziwą karierę (czyli dużo zarabiają) robią tylko ci naprawdę najlepsi. i mający rodziców lub znajomych prawników. Kiedyś wystarczyło skończyć prawo i to nawet bez aplikacji i pracy dobrze płatnej było mnóstwo, ale rynek teraz to zweryfikował. A ci którzy nie poszli na aplikację pracują np.: kilka osób w telewizji, kilka pisze do gazet artykuły nie związane z prawem, zajmują się ekonomią (bo skończyli SGH bądź ekonomię czy zarządzanie na UW), są doradcami podatkowymi, kilkoro jest asystentami posłów i robi rzeczy związane z polityką, a najwięcej osób prowadzi swoje biznesy, najczęściej z powodzeniem.
Prawo jest tak uniwersalnym kierunkiem, że można po nim mnóstwo prac wykonywać. A że przestało być prestiżowe ze względu na swoją masowość to już inna kwestia. Zresztą uważam, że właściwie tylko medycyna czy architektura są prestiżowymi kierunkami studiów.

Co do wymienionych przez Ciebie przykładów - znajomi nie dostali się do tych prac, tylko ze wzg na to, że mają mgr z prawa - prawda?
Też znam osoby, które pracują w tych branżach i nie są po prawie - np. jeden ze znajomych po archeologii na UW pracuje w telewizji.

Albo taki przykład.
Jest sobie dziewczyna, która chce być florystką. Idzie na prawo bo to takie prestiżowe bla bla bla. Po studiach jednak wie, że otworzy kwiaciarnię.
Na II roku jest prawo karne - u mnie wymagali wykucia całego k.k. na pamięć.
Po co takiej dziewczynie znajomość całego Kodeksu karnego?

Cytat:
na prawo powinny isc osoby ktore wiaza z tym przyszlosc, jesli nie to staje sie to kierunek jak kazdy inne z tym wyjatkiem, ze trzeba poswiecic mu naprawde duuuuzo czasu - wiec ciezko pozwolic sobie na prace w trakcie studiow.
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 13:35   #19
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez aer Pokaż wiadomość
Co do wymienionych przez Ciebie przykładów - znajomi nie dostali się do tych prac, tylko ze wzg na to, że mają mgr z prawa - prawda?
Też znam osoby, które pracują w tych branżach i nie są po prawie - np. jeden ze znajomych po archeologii na UW pracuje w telewizji.

Albo taki przykład.
Jest sobie dziewczyna, która chce być florystką. Idzie na prawo bo to takie prestiżowe bla bla bla. Po studiach jednak wie, że otworzy kwiaciarnię.
Na II roku jest prawo karne - u mnie wymagali wykucia całego k.k. na pamięć.
Po co takiej dziewczynie znajomość całego Kodeksu karnego?


u mnie za to wkucie calego postepowania admin. , sadowoadmin oraz egzekucyjnego. pewnie czesc osob od razu sie domysli co to za wydzial

a tak mi sie tez przypomnialo, mam na roku tez osoby ktore poszly na ten kierunek dla siebie, prowadza wlasne DG i chcialy doszkolic sie z zakresu prawa by miec chociaz jako takie w tym rozeznanie, by ewentualnie uniknac sytuacji, ze ktos ich latwo w jajo zrobi

Edytowane przez feelin_soo_me
Czas edycji: 2014-01-10 o 13:37
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-11, 00:08   #20
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Prawo jest kierunkiem na którym jest mnóstwo uczenia się na pamięć, innej rady nie ma. Sama mam taki nawyk uczenia się na pamięć, że np. siedzę w wannie i uczę się na pamięć składu płynu do kąpieli Ale ja lubię uczyć się na pamięć, choć to mało kreatywne.
Tak, ale jednak znajomość prawa pozwala się poruszać po wielu dziedzinach życia i tak jak napisała Feelin_soo_me, choćby po to, aby nie dać się robić w jajo, bo niestety w naszym kraju można być zrobionym na szaro niemal wszędzie. A teraz właściwie każda instytucja, choć na pół etatu zatrudnia prawnika, ale z pracą jest ciężko, bo prawników co roku są coraz większe zastępy i trzeba dać z siebie wiele, aby mieć dobrą posadę.
Niemniej jednak wracając do dylematów Autorki Wątku, lepiej być prawnikiem i w czasie kiedy prawo wikła się coraz bardziej i coraz więcej osób może potrzebować porad niż być nauczycielką w czasach niżu demograficznego. Zwłaszcza, że wspominała coś o znajomościach, a jakże, w świecie prawniczym.

Edytowane przez Niebieskooka arystokratka
Czas edycji: 2014-01-11 o 00:10
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-11, 16:19   #21
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Chyba bym sie pociela jakbym prez ponad 4 lata miala sie uczyc czegos, czego nienawidze, a co dodatkowo jest trudne i tak obszerne, jak material na prawie. Ja, pomimo calego uwielbienia do tych studiow, niektorymi przedmiotami po prostu a przy zyciu nad jednymi kodeksami trzyma mnie fakt, ze inne pochlaniam. Takze nie wiem czy w takim wypadku zdecydowalabym sie na zmiane, chociaz wydaje mi sie, ze nawet beznadziejny prawnik ma wciaz latwiej niz przecietna nauczycielka. I nie mowie tu o robieniu kariery, ale o zdobyciu jakiejkolwiek pracy.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-12, 20:07   #22
elloe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Dziękuję Wam wszystkim za tyle wypowiedzi!

Nie sprecyzowałam jednak,że nie "zwykłą" nauczycielką chciałam zostać. Myślę raczej nad filologią angielską, więc czy możliwości nie są większe? Szkoły językowe, prywatne szkoły, firmy, ewentualnie tłumaczenia- czy to nie jest choć trochę dobry pomysł? Kogo nie zapytam-wyśmiewa mnie. Że filologów cała masa, że to,że tamto. No ja rozumiem, ale gdyby patrzeć pod tym kątem, to mamy za dużo wszystkich i połowę społeczeństwa by pasowało wysłać w kosmos. Język angielski jest dziś tak oczywistą oczywistością, że nie sądzę, aby zapotrzebowanie na jego nauczycieli się skończyło ? Jak myślicie ?
elloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 10:12   #23
lalibelle
Rozeznanie
 
Avatar lalibelle
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 641
Dot.: Studia: prawo; wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez elloe Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam wszystkim za tyle wypowiedzi!

Nie sprecyzowałam jednak,że nie "zwykłą" nauczycielką chciałam zostać. Myślę raczej nad filologią angielską, więc czy możliwości nie są większe? Szkoły językowe, prywatne szkoły, firmy, ewentualnie tłumaczenia- czy to nie jest choć trochę dobry pomysł? Kogo nie zapytam-wyśmiewa mnie. Że filologów cała masa, że to,że tamto. No ja rozumiem, ale gdyby patrzeć pod tym kątem, to mamy za dużo wszystkich i połowę społeczeństwa by pasowało wysłać w kosmos. Język angielski jest dziś tak oczywistą oczywistością, że nie sądzę, aby zapotrzebowanie na jego nauczycieli się skończyło ? Jak myślicie ?
To byś nie miała kogo uczyć i komu przetłumaczyć

Ang się też przyda w razie ewentualnego wyjazdu za granicę
__________________
Live a life you will remember

Thank God, I'm a woman
lalibelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-13 11:12:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:19.