Kobieta na "zapałkę" Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy ;)

[laudik]

Napisane przez dudzia

nie od poczatku stycznia 1 stycznia mialam 10 mm- jest w podpisie wiec mineły dwa tygodnie a tu tylko 6 mm choć przy takiej długości to baaaardzo dużo jak dla mnie

bo jest cos w tym, ze na poczatku - bo zgoleniu lebka postep widac po prostu z dnia na dzien/
w ciagu miesiaca z zera robi sie "poborowy"albo jeszxcze lepiej .

ja wlasnie ogladajac albumy z poszukiwaniu siebie z dlugimi wlosami znalazlam mnostwo zdjec z brakiem wlosow wlasnie.
i z tym co mam teraz na glowie poczulam, siei strasznie....jeszcze straszniej niz na codzien....
bardzo ladnie mi bylo z brakiem owlosienia

[82karolajna]

Witam drogie wizazankiod ponad 5 miesiecy tak sledze te forum....moje wloski przeszly wiele mek....przez 8 lat farbowalam wlosy na czarno a jestem naturalna blondynka (ciemna)...jednak w marcu 2009 zachcialo mi sie wrocic do naturalnego kolorku powrot do blondow...wciagu miesiaca udalo sie otrzymac ladny blond....i mialam przestac farbowac...niestety nie udalo sie farbowalam 2 razy w miesiacu...fakt wlosy dostaly w kosc ale jakos nadal dobrze sie trzymaly...latem postanowilam ze bede miec dredy...jednak po mieciacu znudzily mi sie...i wtedy byl pretekst do sciecia krociutko...obcielam dosc krotko ale nieaz tak jak chcialam...coz nadal obawa ze bede wygladac jak plastus tym bardziej ze maz od tego mnie odwodzil...jednak w koncu sie zdecydowalam....i powiem szczerze ze jestem bardzo zadowolona...w sumie wszystko dzieki mojemu synkowibo odkad go urodzilam to wlosy obcinalam co raz krocej i krocej...i nie zaluje...kiedys nie odwazylabym sie na takie cos
sorrki za zanudzanie o to fotki...

[laudik]

Napisane przez 82karolajna

Witam drogie wizazankiod ponad 5 miesiecy tak sledze te forum....moje wloski przeszly wiele mek....przez 8 lat farbowalam wlosy na czarno a jestem naturalna blondynka (ciemna)...jednak w marcu 2009 zachcialo mi sie wrocic do naturalnego kolorku powrot do blondow...wciagu miesiaca udalo sie otrzymac ladny blond....i mialam przestac farbowac...niestety nie udalo sie farbowalam 2 razy w miesiacu...fakt wlosy dostaly w kosc ale jakos nadal dobrze sie trzymaly...latem postanowilam ze bede miec dredy...jednak po mieciacu znudzily mi sie...i wtedy byl pretekst do sciecia krociutko...obcielam dosc krotko ale nieaz tak jak chcialam...coz nadal obawa ze bede wygladac jak plastus tym bardziej ze maz od tego mnie odwodzil...jednak w koncu sie zdecydowalam....i powiem szczerze ze jestem bardzo zadowolona...w sumie wszystko dzieki mojemu synkowibo odkad go urodzilam to wlosy obcinalam co raz krocej i krocej...i nie zaluje...kiedys nie odwazylabym sie na takie cos
sorrki za zanudzanie o to fotki...

bardzo ladnie.
a teraz zapuszczaj

[niutka1]

karolajna, ale ciągle farbujesz?

[niutka1]

dzis zmierzyłam włoski, maja juz 8 cm
( mierze zawsze najdłuzsze na czubku głowy- poswięcam sie i wyrywam jeden, który wydaje mi sie najdłuzszy i mierze centymetrem, po bokach rosna wolniej, na czubku i z tyłu najszybciej)

uwaga, w tym mscu nie stosowałam żadnych przyspieszaczy, totalnie olałam włoski, raz tylko bodajże siedziałam z rycynka na głowie, a tu prosze 2 cm przyrost to co robiłam, to masaże szczotka, jak mi sie przypomniało

[82karolajna]

nio ostanio farbowalam przed swietami....ale teraz po scieciu zamierzam jeszcze z 2 razy sciac krotko wtedy beda juz bez farby....i bede w naturalnych...jak juz bede cos aplikowac na glowe to tylko szampon nio i tylko jak pojawia sie siwe wlosy....chyba ze znowu cos wymysle....zapuszczanie raczej mi nie grozi ewentualnie tak do brody w dlugich wlosach zle sie czuje....a krotka fryzurka jak najbardziej mi pasuje i chyba na razie przy tym zostane....

[niutka1]

a krotka fryzurka jak najbardziej mi pasuje i chyba na razie przy tym zostane....

[Panna M]

Krótkie włosy mają ogromny urok jeśli ma się harmonijne rysy twarzy
Moja historia ^ : z długich, półdługie, dredy, krótkie i teraz zapuszczam i mam takie półdługie ścięte w bombkę

Okres, gdy byłam ścięta tak na 2-3cm wspominam bardzo dobrze. Włosy po odrobinie wosku intrygująco wyglądały i działały na facetów :P

[asica]

Hej
dzis przegladalam forum na innym kompie i ujrzalam wasze awatarki i podpisy, na moim nie widac i emotek tez nie ma...

Laudik, jesli lepiej ci "bez wlosow" to wiesz ze majac dlugie mozna je spiac i wyglada sie jak bez wlosow, ja dlatego zawsze zapuszczalam, zeby zwiazac, no ale niektorzy uwazaja ze to idiotyczne...

Ja znow nie wiem co robic, znajoma twierdzi ze trzeba sciac, ze bez sensu miec takie roznej dlugosci nawet do zapuszczania...
a tu czytam takie cos:

[QUOTE=niutka1;16482144]po bokach rosna wolniej, na czubku i z tyłu najszybciej/QUOTE]

i znow nie wiem, bo ja pragne zeby wlasnie te na czubku i na dole urosly, bo je mam krotsze... wiec moze one "dogonia" te z bokow i te z tylu?
A poza tym ludzé sié ze jak im przybedzie dlugosci to te dysproporcje jakos zaginá...

Fajnie ze krotkowlose sie odezwaly, poczytam sobie was kilka razy, moze to mi pomoze w decyzji
A poza tym zastanawiam sie czy zapuszczanie z krotkich naprawde musi byc takie bolesne, moze szkopul tkwi tu w dobrym cieniowaniu? hm...

[laudik]

[QUOTE=asica;16486006]Hej
dzis przegladalam forum na innym kompie i ujrzalam wasze awatarki i podpisy, na moim nie widac i emotek tez nie ma...

Laudik, jesli lepiej ci "bez wlosow" to wiesz ze majac dlugie mozna je spiac i wyglada sie jak bez wlosow, ja dlatego zawsze zapuszczalam, zeby zwiazac, no ale niektorzy uwazaja ze to idiotyczne...

Ja znow nie wiem co robic, znajoma twierdzi ze trzeba sciac, ze bez sensu miec takie roznej dlugosci nawet do zapuszczania...
a tu czytam takie cos:

Napisane przez niutka1

po bokach rosna wolniej, na czubku i z tyłu najszybciej/QUOTE]

i znow nie wiem, bo ja pragne zeby wlasnie te na czubku i na dole urosly, bo je mam krotsze... wiec moze one "dogonia" te z bokow i te z tylu?
A poza tym ludzé sié ze jak im przybedzie dlugosci to te dysproporcje jakos zaginá...

Fajnie ze krotkowlose sie odezwaly, poczytam sobie was kilka razy, moze to mi pomoze w decyzji
A poza tym zastanawiam sie czy zapuszczanie z krotkich naprawde musi byc takie bolesne, moze szkopul tkwi tu w dobrym cieniowaniu? hm...

daj spokoj wlosom - albo scinaj na zero.
wiesz jakie zasady tu obowiazuja.

a na powaznie - ty nie sluchaj kolezanek, bo co kolezanka -to bedzie inna podpowiedz. a pewnie najlepiej radza te co maja fajne wlosy, dobzre sciete czy dlugie.
moje zdanie (i innych dziewczyn tutaj)znasz - nie ma w twojej sytuacji za duzo do wymyslenia - albo scinasz na krociutko i zaczynasz na nowo, albo nic nie robisz, cierpliwie czekasz kilka miesiecy i robisz porzadek z tym co jest stopniowo i cierpliwie.
szzcegolnie, ze z kazdym miesiacem bedzie latwiej, bo bedzie wiecej wlosow - wiecej mozliwosci sciecia lub upiecia

a co do spiecia, zeby wygladac jak bez wlosow - to nie do konca tak dziala, bo wloski , nawet bardzo krotkie jak stercza wokol glowy to tworza zupelnie inne wrazenie niz ulizane w kitke.
inna sprawa to taka, ze wlasnei jak dla mnei jedyna fyryzura, w ktorej wg mnei dobzre wygladam majac dlugie wlosy to wysoki konski ogon. albo wysoki kok( wlasnie tylko z mysla o tej opcji zapuszczam)
a wiec wszystko gdize wyeksponowna jest twazr, odryte uszy , cala szyja i kark.
wszytstkie warianty rozpuszczonych wlosow odpadaja jakos, pzrytlacza mnei chyba masa i ilosc mojej czupryny, hmm...

[asica]

[QUOTE=laudik;1648664 nie ma w twojej sytuacji za duzo do wymyslenia - albo scinasz na krociutko i zaczynasz na nowo, albo nic nie robisz, cierpliwie czekasz kilka miesiecy i robisz porzadek z tym co jest stopniowo i cierpliwie.
szzcegolnie, ze z kazdym miesiacem bedzie latwiej, bo bedzie wiecej wlosow - wiecej mozliwosci sciecia lub upiecia [/QUOTE]

Wlasnie zastanawia mnie co za roznica, czy zetne teraz czy wtedy- wychodzi na to ze zadna, bo za miesiac/dwa/trzy i tak zetne te ktore scielabym teraz (bo sá dluzsze od reszty)... drázé, ale na logike to tak wychodzi...
tak czy owak, troche boje sie je teraz wszystkie zrownac, bo owszem w krotkich kiedys bylo mi do twarzy ale to bylo wieki temu... wiec na razie sie powstrzymam...

Co do spiecia... wlasnie, jest roznica miedzy dlugimi upietymi a krociutkimi... kurcze, chyba zapuszczam...

[kruszyna90]

wracam na poklad, musze podczytac co tam nabazgraŁyście

[laudik]

Napisane przez kruszyna90

wracam na poklad, musze podczytac co tam nabazgraŁyście

hej.widze, ze zmienilas podpis na latwiejszy do wykonania

[kruszyna90]

I tak farbowalam 01.12 wiec minelo juz poltora miesiąca i nie narzekam, kiedys to juz dawno bym farbowala, ale na szczescie teraz mysle co robie . Za duze odrosty bym miala do maja, nie bede tak szaleć i chodzić jak rumunka to tez nie o to chodzi . Ale musze isc na kompromis, nie chce tez niszczyć wlosów, więc bede je farbowac co 2-3 miesiące i to same odrosty. Myśle ze to optymalne i dobre podejście. Nie ma duzej róznicy miedzy moim kolorem a tym co farbuje wiec nie ma potrzeby czesciej.

widzialam maske joanny wiśniową i sie nad nią zastanawiam, pieknie pachniala..

A ty laudik zmienilas avatar i cie nie poznalam

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez asica

Wlasnie zastanawia mnie co za roznica, czy zetne teraz czy wtedy- wychodzi na to ze zadna, bo za miesiac/dwa/trzy i tak zetne te ktore scielabym teraz (bo sá dluzsze od reszty)... drázé, ale na logike to tak wychodzi...
tak czy owak, troche boje sie je teraz wszystkie zrownac, bo owszem w krotkich kiedys bylo mi do twarzy ale to bylo wieki temu... wiec na razie sie powstrzymam...

Co do spiecia... wlasnie, jest roznica miedzy dlugimi upietymi a krociutkimi... kurcze, chyba zapuszczam...

asica na to samo ci wyjdzie, wiec zalezy poprostu od tego jak wolisz, inni wola sciac na krótko i patrzec jak rosna juz zdrowe i dac o kazdy cm, inni sie nie odwaza i beda pielegnowac te swoje piórka az urosna i pozniej zetna zeby podrownac. to jest dowolne

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez 82karolajna

Witam drogie wizazankiod ponad 5 miesiecy tak sledze te forum....moje wloski przeszly wiele mek....przez 8 lat farbowalam wlosy na czarno a jestem naturalna blondynka (ciemna)...jednak w marcu 2009 zachcialo mi sie wrocic do naturalnego kolorku powrot do blondow...wciagu miesiaca udalo sie otrzymac ladny blond....i mialam przestac farbowac...niestety nie udalo sie farbowalam 2 razy w miesiacu...fakt wlosy dostaly w kosc ale jakos nadal dobrze sie trzymaly...latem postanowilam ze bede miec dredy...jednak po mieciacu znudzily mi sie...i wtedy byl pretekst do sciecia krociutko...obcielam dosc krotko ale nieaz tak jak chcialam...coz nadal obawa ze bede wygladac jak plastus tym bardziej ze maz od tego mnie odwodzil...jednak w koncu sie zdecydowalam....i powiem szczerze ze jestem bardzo zadowolona...w sumie wszystko dzieki mojemu synkowibo odkad go urodzilam to wlosy obcinalam co raz krocej i krocej...i nie zaluje...kiedys nie odwazylabym sie na takie cos
sorrki za zanudzanie o to fotki...

bardzo korzystnie teraz wyglądasz. I NIGDY WIECEJ BRĄZU !!! W blondzie o wiele lepiej !

[laudik]

zrobie sobie zdjecie z obecnym stanem wlsowo-tj jak wykoncze nisim i wtedy wkleje calkiem swiezutki avatarek.
ten pzrynisl mi szczescie - udalo sie nie uciac nic poza jakimis koncoweczkami.
no i oczywiscie - tego sie nie da pominac - sama swiadomsoc ze sie zapuszcza w grupie - sama ze soba juz bym sei zagryzla, a tak - daje rade

[kruszyna90]

a ja wczoraj sobie pomarudzilam o tych wlosach i w ogole... a dzisiaj juz mi przeszlo i jest ok. nie moge sie poddać z tym glupim farbowaniem! wczoraj zrobilam duuuuze zakupki i od razu jestem happy trafilam na takie przeceny ze az żal nie brać

ale wlosowego nic nie kupilam.. wciaz nie moge wybrać co chcę:

1. ampulki radical czy seboradin niger lotion
2. maska joanna miód i cytryna czy gloria
3. szampon i odżywkę dove czy coś z joanny

[laudik]

Napisane przez kruszyna90

a ja wczoraj sobie pomarudzilam o tych wlosach i w ogole... a dzisiaj juz mi przeszlo i jest ok. nie moge sie poddać z tym glupim farbowaniem! wczoraj zrobilam duuuuze zakupki i od razu jestem happy trafilam na takie przeceny ze az żal nie brać

ale wlosowego nic nie kupilam.. wciaz nie moge wybrać co chcę:

1. ampulki radical czy seboradin niger lotion
2. maska joanna miód i cytryna czy gloria
3. szampon i odżywkę dove czy coś z joanny

ja tam koncze nisim a potem tylko staly zestaw - kokos z rycyna raz na jakis czas
troche serum na koncowki
duzo odzywek i szmponow bez silikonow.
witaminy - wewnetzzrnie.
i moze znow nisim w marcu

[kruszyna90]

no ja wlasnie nie wiem jaki szampon + odzywkę, bo te bez silikonów strasznie mi przesuszają i okropną mam tarkę z wlosów i tak myslalam nad takim delikatnym który ma malo silikonow, aczkolwiek cos tam ma. No i widzialam z joanny czy tam z fitomedu fajne serum na koncowki, aczkolwiek nie wiem czy nam przy takich krótkich wlosach potrzebne

[corka]

a ja Was tu tylko skrycie dziennie podczytuje:P hehe
ja wkleje nastepna fotke 29 teraz bo minie rowny miesiac
dziennie macam te moje igiełki juz wszedzie wychodze bez zastanowienia czy ludzie patrza...siedze w knajpce itd i nawet ciesze sie z mojej <fryzurki>:P najwazniejsze ze sama sobie sie podobam,,,i ta motywacja zdrowych klaczkow ajj mam bzika<slina> hehehe do wlosow nie uzywam nic procz delikatny szampon bambino dla dzieci i od czasu do czasu jedwab w plynie<slicznie blyszcza> bede robila wlosowe zakupki jak urosna i oczywiscie bez przesady:P:P buziaki

[kruszyna90]

a ja dzisiaj nalozylam sobie na glowe jajko + gliceryne, i poprostu wlosy są prze prze przepiękne i nie bede kupować jakis masek sklepowych bo to nie ma sensu. raz w tyg. zrobie taką akcje z gliceryną i bedzie good !

[corka]

a ja siedze wlasnie z mieszanka z olejku rycynowego <olejek,cytrynka,miod>zol tek z jaja akurat nie mialam:P hehe bede tak siedziec z 2 godz i zmywam bambinem dla bobasow:P:P brwi i rzesy tez rozpieszczam wlasnie

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

i oczywiscie paznokietki

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez kruszyna90

a ja dzisiaj nalozylam sobie na glowe jajko + gliceryne, i poprostu wlosy są prze prze przepiękne i nie bede kupować jakis masek sklepowych bo to nie ma sensu. raz w tyg. zrobie taką akcje z gliceryną i bedzie good !

KRUSZYNKO wklej fotke z twoimi włoskami <slina>

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

kupilam skrzyp polny wzbogacony w pokrzywe ciekawe czy beda efekty....pisze"piekne wlosy , skóra i paznokcie"
ja juz chce miec co czeeesac(

[kruszyna90]

nie widac na zdjęciu jakie są fajne bo to telefonem. ale za to moge pokazac dlugosc.. chce dobić do tej czerwonej kreski i wtedy wszystkie zrównać.

[laudik]

Napisane przez kruszyna90

nie widac na zdjęciu jakie są fajne bo to telefonem. ale za to moge pokazac dlugosc.. chce dobić do tej czerwonej kreski i wtedy wszystkie zrównać.

ja mam bardzo podobny fryz teraz.
tylko z gzrywka.
i mam nieco dluzsze ale mi sie faluja i podkrecaja wiec w efekcie jest jak u ciebieale ja nei mam w planie rownac na prosto.
chce zapuszczac pocieniowane i zobaczyc w efekcie ile mi urosnie od stycznia do lipca

[kruszyna90]

Też mam grzywkę, tylko z drugiego boku. Nie wątpie że masz dluzsze m.in. pewnie przez Nisim. Ja zapuszczam bez żadnych wpomagaczy i jest cięzko, strasznie mi się dluzy. Chce je zrównać bo jak sie z boku patrzy to takie jajo . Ale te kolo uszu tj. te najkrótsze strasznie wolno mi rosną i nie chcą dobić.. . Narazie nie ścinam bo bym wyglądala jak grzybek pozatym mogę juz kiteczke zrobic, wlasnie w maju postaram się podciąć tak żeby wyrównac, no i końcówek sie znow pozbędę, zdrowe będą Bo jak juz zrównam to nie będę w ogole ścinać . No i pozostaje jeszcze kwestia koloru, czy zostawic taki czy zmieniać

[laudik]

Napisane przez kruszyna90

Też mam grzywkę, tylko z drugiego boku. Nie wątpie że masz dluzsze m.in. pewnie przez Nisim. Ja zapuszczam bez żadnych wpomagaczy i jest cięzko, strasznie mi się dluzy. Chce je zrównać bo jak sie z boku patrzy to takie jajo . Ale te kolo uszu tj. te najkrótsze strasznie wolno mi rosną i nie chcą dobić.. . Narazie nie ścinam bo bym wyglądala jak grzybek pozatym mogę juz kiteczke zrobic, wlasnie w maju postaram się podciąć tak żeby wyrównac, no i końcówek sie znow pozbędę, zdrowe będą Bo jak juz zrównam to nie będę w ogole ścinać . No i pozostaje jeszcze kwestia koloru, czy zostawic taki czy zmieniać

mam ciut dluzsze, bo zapuszczam nie z zera jak ty tylko z jakiejs tam fryzury - baaardzo krotkiej, ale jednak z wlosow
w nisim jak wiesz nie wiezre az tak bardzo, szybko mi wlosy rosna tak z natury wiec i nisim ma wieksze pole do popisu - to na pewno.
jedynie wlosy kolo uszu pokazuja ile czasu zapusczam - tylko tam, mam wrazniee rosna pzrepisowo - 1 cm na miesiac.
tez -- procz nisimu nie uzywam nic innego - za duzo zachodu, a nisim to szampon - a czyms myc tzreba.
poza tym ze wzhledu na loki wsyztsko mi sie ponosci po wyschnieciu i jest wiesz - kopernik.
ale jak paztre na ciebie i paztre na siebie to zaczynam uwazac , ze zapuszcanie to pestka - nie wiem czmeu keidys uwazalm ze to megastrasznne pzrezycie.
bo my to teraz juz mamy z gorki.teraz tylko w dol, w dlugosca dzieki "madrosciom wizazu" to takie sa zadbane ,m ze kurde nigdy niemialam takiej jakosci wlosow na glowie

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

ja sie z kolorem tez motam.
cos mnei ciaz korci, bo w ciemnym sie nie cuzje soba, a z drugiej strony nie moge podczas zapuszcania ich rozjasniac tak jak kedys.
ich forma to tez za sprawa braku mocnych farb i ogolnie unikania jak sadze.
ale tez mam plany na blond gzrywke, czy jakies refleksy wokol twarzy.
ale odsuwam to na jakis mazrec czy kwiecien.

[kruszyna90]

nie wiem czy iść w czarne czy w czekoladę. I tu jest najgorszy problem bo nie chce ich niszczyc, jesli ta czekolada z rudawą poświatą mi się nie spodoba to bedzie kiszka, bo bede musiala znow farbowac na czarno, czyli 3 raz farbowac na dlugosci. bez sensu. Juz bylabym gotowa zdecydowac sie na tą czerń aczkolwiek chcialabym uzyskać ciepŁy czarny i nie umiem wytlumaczyc fryzjerce ani znalesc takiej farby, nie zimny czarny taki z granatowa poswiata czy szara jakaś tylko wlasnie moze z takim rudawo-brązowawą poświatą w sŁońcu. widzialas gdzies takie ?

[laudik]

Napisane przez kruszyna90

nie wiem czy iść w czarne czy w czekoladę. I tu jest najgorszy problem bo nie chce ich niszczyc, jesli ta czekolada z rudawą poświatą mi się nie spodoba to bedzie kiszka, bo bede musiala znow farbowac na czarno, czyli 3 raz farbowac na dlugosci. bez sensu. Juz bylabym gotowa zdecydowac sie na tą czerń aczkolwiek chcialabym uzyskać ciepŁy czarny i nie umiem wytlumaczyc fryzjerce ani znalesc takiej farby, nie zimny czarny taki z granatowa poswiata czy szara jakaś tylko wlasnie moze z takim rudawo-brązowawą poświatą w sŁońcu. widzialas gdzies takie ?

jesli chcesz uniknac rudych poswiat to niestety tylko czarny,
reszta zawsze ci sie wyplucze na rudo.
mam jedna kolezanke, ktora farbuje jakims chyba lorealem i to sie nazywa najczarniejsza czern - bez zadnych posiwat niebieskich ani zandych tylko jest po porstu czarny.
i o dziwo wyglada to bardzo zwyczajnie - nie sztucnz blyszczaca plaistykowa czern tylko jak zwykle czrane wlosy

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

i jest jakas czern czerwona - ale tez nie wiem z jakiej marki bo nie robie w czerniach.
wiem ze jest farba ktora ma wlasnie czern z czerwona poswiata.

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

garnier color and shine, numer 3.6

[corka]

ja z farbowaniem nie mam narazie dylematu,,,chce moj kolor)
Jejcia jak ja bym juz chciala taka dlugosc(
teraz zima i wszystko tak wolno idzie;/

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

albo mi sie zdaje albo po olejku rycynowym mam ruda poswiate na wlosach rzesach i brwiach;/ a mam swoj taki mysi zimny blond ....
łeeee nie chce tak chyba zrezygnuje z rycynki
albo to tylko tak przez swiatło...chmm ale ole nie ryzykowac nie chce zadnych poswiat:PP

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

http://lula.pl/lula/1,95647,6647101,...owe_wlosy.html
hehe ale mi sie nudzi:P

[mg78]

Napisane przez kruszyna90

nie wiem czy iść w czarne czy w czekoladę. I tu jest najgorszy problem bo nie chce ich niszczyc, jesli ta czekolada z rudawą poświatą mi się nie spodoba to bedzie kiszka, bo bede musiala znow farbowac na czarno, czyli 3 raz farbowac na dlugosci. bez sensu. Juz bylabym gotowa zdecydowac sie na tą czerń aczkolwiek chcialabym uzyskać ciepŁy czarny i nie umiem wytlumaczyc fryzjerce ani znalesc takiej farby, nie zimny czarny taki z granatowa poswiata czy szara jakaś tylko wlasnie moze z takim rudawo-brązowawą poświatą w sŁońcu. widzialas gdzies takie ?

Tak jak Ty bijesz się z myślami czy farbować tak ja mam dylemat czy iść do fryzjera ,teraz póki noszę czapkę to tak bardzo mi nie przeszkadza ale na wiosnę będzie tragedia,od momentu ścięcia włosów (wrzesień ) nic z nimi nie robiłam oprócz farbowania czego bardzo żałuję włosy są różnej długości nie układają się,po myciu ujdzie ale na drugi dzień koszmar ...... achhhhhhhhhhh
ładnie Ci włosy odrosły do maja i pewnie będziesz mogła ściąć na swoja upragnioną długość ....mi jakoś kiepsko włosy na czubku głowy rosną a z tyłu już mogę złapać w "kitkę" ....

[kruszyna90]

Laudik bo chodzilas do zlej fryzjerki. Takich wlosow jak ty masz absolutnie nie trzeba rozjasniac. Jak ja bym chciala byc blondynka to wtedy by trzeba bylo rozjasniac, natomiast kupujesz zwykla farbe w sklepie bardzo jasny blond czy jasny blond kladziesz i bedziesz miec super jasniutkie. Z takimi jak teraz masz poradzi sobie farba, bez pomocy rozjaśniacza. Przeciez w niej jest tez utleniacz itd. Nie ma sensu wlosom szkodzic! Moja kolezanka ma wlosy jasny brąz/średni brąz naklada na to farbę i ma platynowe wloski bez rozjasniacza. POmysl o tym

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

corka czemu usunelas taki ladny avatar

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez mg78

Tak jak Ty bijesz się z myślami czy farbować tak ja mam dylemat czy iść do fryzjera ,teraz póki noszę czapkę to tak bardzo mi nie przeszkadza ale na wiosnę będzie tragedia,od momentu ścięcia włosów (wrzesień ) nic z nimi nie robiłam oprócz farbowania czego bardzo żałuję włosy są różnej długości nie układają się,po myciu ujdzie ale na drugi dzień koszmar ...... achhhhhhhhhhh
ładnie Ci włosy odrosły do maja i pewnie będziesz mogła ściąć na swoja upragnioną długość ....mi jakoś kiepsko włosy na czubku głowy rosną a z tyłu już mogę złapać w "kitkę" ....

absolutnie nic nie podcinaj, oszalalas? mi tez tak rosną, że z góry są krótsze, trzeba to przeczekać az sie juz zlapią w kiteczke, to bedzie dobrze

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

a ja jednak zostaję przy czerni. Koniec kombinowania, skoro mi tak dobrze. Teraz tylko trzeba wybrać dobrą dŁugo trzymającą się farbę nie niszczącą wŁosów.. chyba pojde do frycka