Szampony koloryzujące, szamponetki - pytania, problemy - wątek zbiorczy

[yuki127]

Napisane przez ruumi

Farbował już ktoś czernią z joanny?
Aktualnie mam farbowan e rudo włosy ale zastanawiam sie jakbym wygladała w czarnych ale boje sie ze sie to nie zmyje do konca.Może juz ktos probował?

Ja co prawda nie użyłam czerni, ale orzechowy brąz. Byłam jasniutką farbowana blondynką. Po uzyciu szamponetki wyszedł taki kolor jak trzeba, była to szamponetka chyba na 4-5 myć. Po tygodniu ponownie byłam blondynka bez sladów wcześniejszego eksperymentownia. Powiem jednak iż po każdym myciu głowy miałam inny kolor włosów póki się wszystko nie zmyło. W wakacje mozna zaszaleć, ale jakbym miała chodzić na zajęcia codziennie z innym odcieniem...

Moje eksperymenty zakończyły sie stwierdzeniem że lubie siebie w ciemniejszych i zrobiłam sie normalną farba na ciemniej.

[syntagma]

Napisane przez naila

Dziewczyny, a jaka różnica jest między szamponetką a szamponem farbującym?? Zawsze myślałam, że to jedno i to samo, a Wy tu piszecie inaczej...

Mam jeszcze jedno pytanie <głupie chyba> jak się farbuje szamponetką, to barwi ona jakoś skórę i ręczniki? A jak potem się myje włosy to leci kolorowa woda?? Jak to jest z takimi włosami na basenie, jeśli leci kolorem??

szamponetki - ok. 6 myc
szmpony koloryzujace - 24 mycia

no tu sa problemy zasadniczo. Woda leci kolorowa i barwi niestety ręcznik. Skóre barwi również, ale to się szybko zmywa, więc nie ma problemu. Na basenie,..ja sie balam deszczu na ulicy, ze mi woda czerwona po ramionach poleci o basenie to nie smiem myslec w ogole

[Asik_]

Ja mam ostatnio ochote zrobic sobie wloski szamponetka na kolor ciemnej czerwieni, wisni. Mam naturalne ciemny braz i boje sie ze mimo wsyztsko pozostana refleksy i nie zmyje sie do konca

[Paulinqa00]

Witam serdecznie Wszystkie Wizażanki,
mam na głowie znamiona skórne, które bardzo podrażnia każda stosowana farba do włosów, każdy szampon koloryzujący (myślałam, że będzie bardziej bezpieczny), przetestowałam już bardzo wiele z dostępnych na rynku i każda farba do włosów, każdy szampon koloryzujący powodował podrażnienia, powiększenie znamion, stan zapalny. Bardzo proszę o pomoc i radę, który szampon koloryzujący jest najbezpieczniejszy dla znamion, zmian skórnych i która farba do włosów. Mam bardzo cienkie, wypadające włoski siwomyszowate do brązu.
Z góry bardzo serdecznie dziękuję za wszelkie rady.
Pozdrawiam

[201803290936]

Oj, niestety, jeśli chodzi o znamiona skórne to najmądrzej będzie udać się do dobrej, doświadczonej fryzjerki po poradę. Ewentualnie porozmawiać o tym z dermatologiem - najlepiej kobietą, bo jest szansa, że będzie się orientowała w temacie. Sama sobie możesz tylko zaszkodzić. Na właściwie każdej instrukcji użycia farby i szamponu koloryzującego jest napisane, że należy zaniechać farbowania jeżeli ma się uczulenie lub jakieś zmiany skórne na głowie. Jeżeli te znamiona to tymczasowa sprawa to radziłabym poczekać. Możliwe, że fryzjerka doradzi Ci farbowanie samych włosów, z pominięciem ich nasady. Oczywiście to też najlepiej zrobić w salonie fryzjerskim, a nie samemu.

Trochę mnie dziwi to, że pomimo przeciwskazań koniecznie chcesz nadal farbować włosy. Piszesz, że jak dotąd każda farba powoduje pogorszenie stanu skóry na Twojej głowie. Naprawdę chcesz sobie dalej szkodzić?

[czupurek105l]

A farbowała któraś z was szamponem koloryzującym marion mirabell miedzianym kasztanem? nie przeraża mnie rudy połysk wręcz przeciwnie

[Ankafanka]

NIE POLECAM Szamponu Palette do 28 myc. Chcialam sobie zrobic na wakacje taki rudy cos a'la Rachel Hurd Wood z Pachnidla i wybralam machon. I "zszamponowalam" sie 20 lipca i dopiero gdzies tydzien temu mi sie zmyl,ale rudawy polysk jeszcze jest i odrosty jeszcze troche widac. Na szczescie nie bardzo ale jednak Kurcze bylam zla.....uwazajcie na to swinstwo.

Moge polecic Szampon-MARION do 8 myc. Nie niszczy wloskow i faktycznie trzyma sie do 8 myc. Jest O.K.
Juz nigdy nie kupie zadnych farb ani szamponow firmy Palette,takze ze wzgledu na to ze sa niebezpieczne dla zdrowia

[naila]

Napisane przez syntagma

szamponetki - ok. 6 myc
szmpony koloryzujace - 24 mycia

no tu sa problemy zasadniczo. Woda leci kolorowa i barwi niestety ręcznik. Skóre barwi również, ale to się szybko zmywa, więc nie ma problemu. Na basenie,..ja sie balam deszczu na ulicy, ze mi woda czerwona po ramionach poleci o basenie to nie smiem myslec w ogole

Oj, to jednak chyba w takim razie nie dla mnie .. lubię chodzić w deszczu Dziękuję Syntagma za odpowiedź.. dużo wątpliwości mi wyjaśniłaś

[lea88]

A ja juz wiele razy uzywalam szamponetek, szamponow koloryzujacych, zmywalnego balsamu z henny. Nic nigdy mi nie splynelo w deszczu, ani na basenie, a dodam, ze naprawde tego typu specyfiki szybko zmywaja mi sie z glowy!! Moze po prostu niektorzy nie splukuja dobrze wlosow po koloryzacji, albo to zalezy od koloru..

[naila]

Lea, a jakie kolory miałaś?

[Klementynka]

Potwierdzam to co napisała Lea.
Używałam w swoim życiu wieeeelu szamponów i szamponetek, począwszy od Palette (nie polecam, wysuszają włosy, a szampony bynajmniej nie spierając się po 24 myciach.. okres wypłukiwania jest znacznie dłuższy) szamponetki z Delii Color (były oki, tylko wybór kolor mały) z Joanny (te z kolei z włosami nie robią za wiele, nie zyskasz na kolorze, ale i nie stracisz na zniszczeniu ) szamponetki z Marion (te akurat były oki).

Obecnie chcę jak najmniej przemęczać włosy, jednocześnie nadając im kolor + błyszczenie, więc od kilku m-cy funduje sobie henne z Venity.
Znalazłam jednak w konću szampony24 z Marion Więc jak się henna wypłuczę, pewnie Marion pójdzie pod ocenę

Dodam, iż farbuję na ciemne kolory, wcześnie na różne odcienie borda, teraz te czerwone odcienie tak mi się przejadły, iż chcę w końcu uzyskać jednolity śliczny brąz

I nigdy nie zdarzyło mi się, żeby po użyciu którejkolwiek z w/w szamponetek bądź szamponów ściekała mi kolorowa woda po deszczu czy basenie. Oczywiście nie biegnę na basen od razu następnego dnia do farbowaniu... ale przecież to podstawa, by włosy po nałożeniu koloru dokładnie spłukać.

Ale się opisałam Mama nadzieję, że rozwieję trochę Twoje wątpliwości.

[syntagma]

te do 6 myc splukuja sie strasznie. Do 24 myc, nie czarujmy sie zawsze cos tam na glowie zostaje i nie plucze sie, az tak bo jest trwalsze.

Moze to od wlosow zalezy? ale to w jakis sposob sie wyplukiwac musi, chyba, ze wam trzyma dluzej taka szamponetka do 6 myc..

[joaa]

Ja również zdecydowanie nie polecam Palette... przynajmniej jeśli ktoś chce kolor rzeczywiście na krótko. Mój czekoladowy brąz, mimo że robiony w grudniu, trzyma się nadal - tzn. jest spłukany bardzo, ale włosy są nadal ciemniejsze, niż powinny być po 9 miesiącach (czyli ponad 100 myciach włosów)...
Ale może jeśli ktoś chce mieć włosy jak farbowane, ale bez farbowania - czemu nie? Chyba, że to rzeczywiście tylko moje włosy tak ten kolor trzymają.

[lea88]

Napisane przez naila

Lea, a jakie kolory miałaś?

Zawsze uzywalam brazow, kasztanow itp.

Co do Palette to faktycznie trzyma sie u wiekszosci bardzo dlugo- chociaz u mnie, jak wszystko zmywa sie blyskawicznie :P

[su$ka]

A czy któraś z Was używała szamponetki Joanna Multi Color Kawowy brąz ? Spiera się na rudo ? Wychodzi ciemniejsza niż na opakowaniu ? Mam włosy koloru jasny brąz .Będę wdzieczna za wszelkie uwagi

[DagmaraRose2000]

!!!!!!!!!!! (( Rany Boskie !!!!! zobilam sobie ciemny braz na rozjasnianych wlosach i po kilku zmyciach zrobil sie fioletowo gołebi ! ;(

[pakosta]

Napisane przez su$ka

A czy któraś z Was używała szamponetki Joanna Multi Color Kawowy brąz ? Spiera się na rudo ? Wychodzi ciemniejsza niż na opakowaniu ? Mam włosy koloru jasny brąz .Będę wdzieczna za wszelkie uwagi

Wychodzi piękny chłodny bardzo ciemny brąz Zmywa się bardzo szybko, ale nie rudo

[tulipanna.]

Dziewczyny, widze, ze znacie sie na rzeczy i jestescie w stanie mi doradzic. Prosze o pomoc!!!

Szukam szamponetki, ktora ma jakies ciemne brazy w palecie kolorow, ktora nie zniszczy wlosow i bedzie sie trzymac stosunkowo dlugo. tzn. dluzej niz 8 myc Lepsza bedzie Palette czy Marion?

Mialam rozjasniane wlosy. Obecnie zafarbowane sa na ciemny braz(moj naturalny kolor). Chce, zeby sobie odrastaly i regenerowaly sie, bo sa dosc mocno zniszczone, dlatego postanowilam zrezygnowac z farb. I teraz pytanie: czy jesli uzywalabym zalozmy szamponetki raz w tygodniu, to wlosom to zaszkodzi? Bo chetniej farbowalabym nawet co tydzien tylko majac pewnosc, ze dana szamponetka nie zniszczy mi wlosow ani troche...

Doradzcie mi cos, bo mam powazny dylemat, a tesknie za swoimi zdrowymi loczkami

[Anja92]

Napisane przez tulipanna.

Dziewczyny, widze, ze znacie sie na rzeczy i jestescie w stanie mi doradzic. Prosze o pomoc!!!

Szukam szamponetki, ktora ma jakies ciemne brazy w palecie kolorow, ktora nie zniszczy wlosow i bedzie sie trzymac stosunkowo dlugo. tzn. dluzej niz 8 myc Lepsza bedzie Palette czy Marion?

Mialam rozjasniane wlosy. Obecnie zafarbowane sa na ciemny braz(moj naturalny kolor). Chce, zeby sobie odrastaly i regenerowaly sie, bo sa dosc mocno zniszczone, dlatego postanowilam zrezygnowac z farb. I teraz pytanie: czy jesli uzywalabym zalozmy szamponetki raz w tygodniu, to wlosom to zaszkodzi? Bo chetniej farbowalabym nawet co tydzien tylko majac pewnosc, ze dana szamponetka nie zniszczy mi wlosow ani troche...

Doradzcie mi cos, bo mam powazny dylemat, a tesknie za swoimi zdrowymi loczkami

Ja używałam szamponów koloryzujących z Pallet na 24 mycia i jestem baardzo zadowolona. Długo się trzyma, nie niszczy włosów i daje przepiękny, lśniący kolor. Aha, z koloru brąz wychodzą prawie czarne

[tulipanna.]

Napisane przez Anja92

Ja używałam szamponów koloryzujących z Pallet na 24 mycia i jestem baardzo zadowolona. Długo się trzyma, nie niszczy włosów i daje przepiękny, lśniący kolor. Aha, z koloru brąz wychodzą prawie czarne

Dziekuje Ci Moze jeszcze ktos sie wypowie??? Bede bardzo wdzieczna. Znalazlam tez Joanne Multi Efect do 8 myc...tez mi sie podoba. Co doradzacie nieniszczacego na moje wlosy????

[yuki127]

Ja raz użyłam Joanny szamponetki, chyba na 4 mycia. Byłam zadowolona jak na wakacyjne eksperymentowanie(zupełni e sie ostatecznie zmyło) Jednak na moich farbowanych wczesniej farbami włosach po każdym myciu wychodził nieco inny odcień. Włosów sobie tym nie zniszczyłam, po koloryzacji mają ładny blask

[su$ka]

ja używałam Joanny Multi Effect kawowy brąz i muszę przyznać ,że kolor wyszedł przecudny dodam ,że wyjściowo miałam włosy w kolorze naturalnym jasny brąz spierał się absolutnie nie na rudo ,niestety wytrzymał tylko 6 myć ,czyli stosunkowo niewiele ,ale o to mi chodziło

[Klementynka]

tak jak pisałam wyżej- palette nie polecam, marion za to jak najbardziej
te z joanny natomiast są bardzo delikatne, kolorują mało intensywnie i na stosunkowo krótki okres (max. 6 myć)

[tulipanna.]

Dziekuje dziewczyny!

Z Multi Effect podoba mi sie podobna szamponetka - kasztanowy braz. Skoro mowicie, ze jest najdelikatniejsza to chyba jednak na nia sie zdecyduje. Jestem gotowa malowac wlosy czesciej, byleby nic im nie bylo...Na przesuszenia i inne skutki uboczne nie moge sobie pozwolic, bo potrzebuja teraz nawilzania i regeneracji. Na razie kolor mam okej, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze za 2 tygodnie bedzie juz w stanie krytycznym.

Czyli szamponetka jednak wplywa na wlos? Niszczy go chocby w malym stopniu? To moze jednak szampon do 24 myc zeby farbowac rzadziej? Oszaleje

[Klementynka]

Napisane przez tulipanna.

Dziekuje dziewczyny!

Z Multi Effect podoba mi sie podobna szamponetka - kasztanowy braz. Skoro mowicie, ze jest najdelikatniejsza to chyba jednak na nia sie zdecyduje. Jestem gotowa malowac wlosy czesciej, byleby nic im nie bylo...Na przesuszenia i inne skutki uboczne nie moge sobie pozwolic, bo potrzebuja teraz nawilzania i regeneracji. Na razie kolor mam okej, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze za 2 tygodnie bedzie juz w stanie krytycznym.

Czyli szamponetka jednak wplywa na wlos? Niszczy go chocby w malym stopniu? To moze jednak szampon do 24 myc zeby farbowac rzadziej? Oszaleje

kasztanowy brąz zostawi rudawe refleksy. Ja obecnie także staram się włosom jak najmniej szkodzić, ale nie umiem zrezygnować z ładnego koloru jakie tają szampony koloryzujące (farb nigdy nie używałam ), więc idealnym rozwiązaniem dla mnie jest używanie Henny z Venity, która nadaje pożądany kolor, a dodatkowo nie wpływa destrukcyjnie na włosy. Wolałabym jednak, żeby trzymała się dłużej na włosach.
Ogólnie to palette wysuszyły mi włosy, reszta szamponów i szamponetek jest w porządku.

[xxkaciaxx]

Joanna Multi Effect kasztanowy brąz, no cóż kolor najpierw ładny, ciepły, ale potem nie chciał mi zejśc, sprał się szybko na rudo takii bardzo wyblakły nijaki eeeek!, dlatego raz na tydzień robiłam. Kawowy brąz, łądny chłodny odcień, taki ciemny. Niestety też się spiera brzydko. Ale i tak zdecydowałam ze lepiej mi w blondzie i musiałam pozbyc sie sladów po nich balejazem....

[natina2]

hey Dziewczyny mam pytanie. Czy jeśli mam Baleyage blond chwyci mnie szaponetka Mariona do 3,4 myć? Chcę sobie zafarbować na miedź lub brąz... Wyjdzie coś z tego?? Bede wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

[tulipanna.]

Wielkie dzieki Teraz czas na meska decyzje Nie boje sie rudawych refleksow - bede zamalowywac. I chcialam poeksperymentowac z cieplymi kolorami - po latach przekonania, ze jestem typem zimy(choc czasem wahaniami w strone jesieni) okazalo sie, ze jednak jesienią Najwyzsza pora na zmiane kolora

A swoja droga - pamietacie szamponetki welli? Takie smieszne w srebrno-blekitnych opakowaniach..Zrobilam nim sobie ciemna sliwke w podstawowce i trzymala sie dluuuugo...Ehhh, to byly czasy!

[stokroteczka_16]

hejka! nie polecam szamponetek z firmy marion, a zwłaszcza na jasnych włosach. Jestem a raczej byłam blondynką do końca lipca, ale coś strzeliło mi żeby zmienic kolor włosów. Szybko pobiegłam do sklepu i wybrałam szamponetkę z firmy marion odcień burgund czy jakos tak. Poczatkowy efekt koloryzacji był piorunujący, ale po 2 tyg. stawałam się ruda. Kolor nie chce się zmyć! Obecnie mam włosy koloru jasny rudy. Co mam zrobić, żeby zmyc ten kolor? Doradźcie coś.
Pozdrawiam ;* prosze o odpowiedź

[midzikk]

Napisane przez tulipanna.

A swoja droga - pamietacie szamponetki welli? Takie smieszne w srebrno-blekitnych opakowaniach..Zrobilam nim sobie ciemna sliwke w podstawowce i trzymala sie dluuuugo...Ehhh, to byly czasy!

ooo tak, ja wypróbowałam chyba jakoś na początku liceum kilka kolorów, ale zupełnie nie pamiętam już jakie