Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-07-25, 14:03   #1
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209

Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc


Piszę w takiej dość nietypowej sprawie, prosząc o radę co robić

A więc tak:
W domu mojej babci mieszka kuzynka ze swoimi dziećmi - 7 i 2 lata.
Raz albo czasem częściej na tydzień odwiedzam babcię, a więc też mam do czynienia z dziećmi
Nie wiem jak się zachowywać w ich obecności, chodzi mi szczególnie o starszego, bo mały jeszcze zachowuje się w miarę normalnie
Przykładowa sytuacja - siedzimy w kuchni (ja, kuzynka, babcia, dzieci),jemy kolację, nagle ni stąd ni zowąd starszy wsadza swoje łapska w masło/nutellę/ser toiony i wyciera się do moich spodni na złość, specjalnie.

Oczywiście ja go w żaden sposób nie prowokuję, nic z tych rzeczy.
Albo podchodzi i kopnie mnie w nogę, uderzy w brzuch, w rękę, jak ma brudne ręce np. przyjdzie z podwórka to wytrze się do mojego ubrania.
Kiedy chcę go odtrącić, robi się nerwowy i wręcz niebezpieczny, krzyczy, pluje, przeklina, stara się zrobić jeszcze większą krzywdę.

W stosunku do mnie, babci (tu to już szkoda gadać w ogóle...), mojej mamy, jedynie przed moim tatą czuje jakiś respekt, ale tata nie przyjeżdża tam często (nie dziwię się, że nie chce..., ja sama myśląc o odwiedzinach u babci, planuję przede wszystkim jak się ubrać, żeby nie mieć zniszczonych ciuchów i marzę, by namówić babcię na wizytę u nas i jak najszybciej się stamtąd wynieść).
Np. na podwórku - nagle mnie/mamę/babcię kopnie, uderzy, rzuci czymś, opluje itd.
Matka (dzieci) nie reaguje.
Babcia na strajku wyczerpania nerwowego się nie odzywa.

Pomijając kwestie, że nie powinna to być moja sprawa, bo to nie moje dziecko - ale jak ja mam się zachowywać?
Wiem, winni są rodzice, wychowanie, ale co ja mam robić?

Nie przejmować się i pokornie zgadzać się na niszczenie moich ubrań, rzeczy (np. celowe próby zniszczenia jakiejś książki którą z sobą przyniosę) plucie, kopanie?
Kiedy go odpycham jest jeszcze gorzej, kiedy parę razy mu oddałam (w przypadku kopania czy uderzenia) wpadł w furię. Nikogo i niczego się nie boi.
On rządzi.
A młodszy powoli przejmuje te zachowania.

Może chociaż ja mogę coś zrobić, żeby wpłynąć na te dzieci jakoś tak, żeby nauczyli się funkcjonować w społeczeństwie, pokazać jakieś wzorce zachowań
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 14:07   #2
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

do beczki z nim



a tak serio to porozmawiaj z jego rodzicami, bo jak sama zaczniesz go wychowywać, to będą mieli pretensje. takie zachowanie tego dzieciaka jest nie do przyjęcia, a wszyscy mu pobłażają i robi co chce.
wersta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 14:25   #3
goha80
Zadomowienie
 
Avatar goha80
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 017
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

dokladnie zle wychowanie od powijaków. czerpie skads zly przyklad (podwórko, filmy których nie powinien ogladac, gry) trudno powiedziec nie obserwujac ale albo nikt na niego nie zwracal uwagi i on znalazl sobie taki sposób zeby go zauwazano, albo jest wychowywany zbyt liberalnie typowa samowolka - co róbta to chceta... takiemu dziecku trzeba poswiecac duzo czasu i tlumaczyc, tlumaczyc, tlumaczyc. zainteresowac czyms chwalic za dobre zachowania, tu jest potrzebne jednolite i zdecydowane zachowanie ze stony wszystkich którzy maja z dzieckiem stycznosc. jak rodzice nie zareaguja to bedzie coraz gorzej. nie wiem czy ty dasz sobie z tym rade. tu jest potrzebna pomoc pedagoga lub psychologa dzieciecego. sa takie poradnie moze warto namówic rodziców zeby poszli z synem do takiej. to nic nie kosztuje, wystarczy miec skierowanie. moze to nadpobudliwosc psychoruchowa a moze wlasnie zwykly brak kontroli nad wychowaniem dziecka.
sama jestem mala malego mega urwisa ale odkad zauwazylam ze ma trudny charakter ukierunkowuje jego energie jak tylko moge by nie wyrósl na zbója. to da sie zrobic tylko trzeba duzo cierpliwosci i milosci.
pozdrawiam
__________________
#klubrecenzentki
goha80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 14:29   #4
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

jeśli rodzicom to pasuje to niech agresje wyladowuje na nich, a ty mu zwróc uwagę jesli nie robią tego rodzice.

Podam pewien przykład:
moja siostra mieszka w podwórku razem ze szwagra bratem (dwa domy jedno podwórko), tamci mają 4 letniego syna który jest rozpuszcony jak cholera. Matka pobłaża, a ojciec leje... dziecko i tak robi co chce, bo nikt mu nie tłumaczy co i jak byc powinno. Kiedy wchodzi do domu krzyczy: Jestem! Zamknijcie drzwi!
I tak samo zachowywał się przychodząc do dzieci mojej siostry. Aż kiedys mu powiedziała "będziesz mógł do nas przychodzić pod warunkiem ze zamkniesz za sobą drzwi. Jeśli zostawisz otwarte, to wyjdziesz z powrotem az się nauczysz". I nie było zadnego wychodzenia, zadnej nauki. Przyszedł kolejnym razem drzwi zamknął. Komunikat siostry był krótki i zrozumiały. Ale wracając do siebie do domu drzwi zostawia otwarte, bo mu wolno.
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 14:40   #5
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

dziękuję za odpowiedzi

Cytat:
Napisane przez Ela
jeśli rodzicom to pasuje
no właśnie, chyba pasuje, bo nikt z tym nic nie robi
a tymczasem dziecka nie można zabrać nawet do kogoś w odwiedziny, bo wstyd...

Cytat:
Napisane przez wersta
a tak serio to porozmawiaj z jego rodzicami
Cytat:
Napisane przez goha80
tu jest potrzebna pomoc pedagoga lub psychologa dzieciecego. sa takie poradnie moze warto namówic rodziców zeby poszli z synem do takiej
chyba będę musiała to poważnie przemyśleć, bo nikt nie chce zwrócić uwagi, żeby nie robić kłótni i niezgody w rodzinie, wiecie o co chodzi, a delikatne próby naprowadzania, że jest problem nie działają


Cytat:
Napisane przez goha80
zainteresowac czyms chwalic za dobre zachowania
moja mama właśnie tak robi, nie wiem jak ona tam umie, chyba będę musiała się tego nauczyć, bo mi próby pochwalenia kogoś, kto przed chwilą mnie opluł nie przechodzą przez gardło
i doszło do tego, że bachora wręcz nienawidzę, mimo, że przecież to nie jego wina, że jest jaki jest... chociaż nie wiem, nie znam się, ale takie dziecko już chyba umie odróżnić dobro od zła
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 14:49   #6
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Cytat:
Napisane przez Ela
Matka pobłaża, a ojciec leje... dziecko i tak robi co chce, bo nikt mu nie tłumaczy co i jak byc powinno.

dokładnie tak samo...

no, u nas np. jak kiedyś był to też jednak, muszę przyznać, nie niszczył tak ścian jak u siebie. U niego to normalne, że ręce z Nutelli wyciera się w ścianę, ale najlepiej w pokojach mojej babci (na zlość), u siebie pewnie też, nie wiem, nie chodzę tam (do ich pokoi).

Wchodząc do domu jego nie obowiązuje np. ściąganie butów (u mojej babci ściąga się buty, to dla wszystkich normalne - piszę o tym, bo wiem, że nie wszędzie jest zwyczaj ściągania butów), włazi z tym brudem do kuchni babci, wiesza się na klamce z drzwi, trzaska drzwiami jak nienormalny, wali drzwiami z pralki, a są to sprzęty mojej babci.

Jeśli goście mu nie pasują są odzywki typu: "wynoś się", "idź skąd przyszłaś", "to jest mój dom, wyp***"


mi się po prostu w głowie nie mieści jak może do czegoś takiego dojść
jak ja bym tak komuś odpowiedziała to rodzice chyba by mnie zabili, a tu matka dziecka reaguje śmiechem i zdaniem: "to są chłopcy"
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-25, 18:52   #7
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Cytat:
Napisane przez Nija_ Pokaż wiadomość
matka dziecka reaguje śmiechem i zdaniem: "to są chłopcy"
no to zeby ktoregos dnia nie odwdzięczyli jej sie ci chłopcy za tę pobłażliwość, ciekawe czy wtedy bedzie radosna
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-07-25, 19:19   #8
kasia1361
Zadomowienie
 
Avatar kasia1361
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 641
GG do kasia1361 Send a message via Skype™ to kasia1361
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Jak juz wyżej zostało napisane to dziecko i rodzice powinni iść do psychologa.A chłopiec napewno do neurologa aby określić czy aby nie ma ADHD.Jedyne co możesz zrobić to delikatnie ukierunkować rodziców.
Jest jeszcze przecież drugi chłopiec,który będzie bral przykład z brata.
I niczego dobrego sie nie nauczy.
__________________
Igorek&Kacperek

https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=2422

Kacperek
27.05.2004r,
34 tc,2650 i 51 cm

Igorek
04.07.2006r
39 tc,3520 i 57 cm

Martynka
31.05.2011r
38 tc,3600 i 53 cm

kasia1361 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-26, 18:21   #9
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Cytat:
Napisane przez kasia1361 Pokaż wiadomość
Jak juz wyżej zostało napisane to dziecko i rodzice powinni iść do psychologa.A chłopiec napewno do neurologa aby określić czy aby nie ma ADHD.Jedyne co możesz zrobić to delikatnie ukierunkować rodziców.
Jest jeszcze przecież drugi chłopiec,który będzie bral przykład z brata.
I niczego dobrego sie nie nauczy.
pierwsze co przyszlo mi na mysl to rowniez ADHD
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-26, 19:02   #10
goha80
Zadomowienie
 
Avatar goha80
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 017
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Mozliwe ze ma ADHD, ale w dzisiejszych czasach zespól nadpobudliwosci psychoruchowej czesto okreslany jest pochopnie, albo rodzice którzy nie potrafia wychowac dziecka tak sie tlumacza z usmiechem na ustach. W szkolach jest coraz wiecej takich dzieci mówie o niewychowanych i ordynarnych dzieciakach a nie takich z nadpobudliwoscia.nieraz spotkalam 7mio latka który klal jak szewc nawet do nauczyciela lub szarpal sie z nim i straszyl ojcem... to ze dziecko ma ADHD nie oznacza ze klnie i zachowuje sie jak bydlatko!!! sa to dzieci które nie moga sie skupic dluzej na jednej rzeczy, lub sa bardzo ruchliwe (nie moga usiedziec na tylku) lub jedno i drugie. wystepuja równiez rózne sprzezenia, ale to nie tlumaczy braku wychowania. ale to dopiero mozna ocenic przeprowadzajac szczególowa interdyscyplinarna diagnoze. nie sztuka powiedziec ma ADHD i naklonic lekarza by przepisal srodki uspokajajace i oglupiajace dziecko. a czesto tak wlasnie sie dzieje. nie popieram tego
__________________
#klubrecenzentki
goha80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-27, 20:32   #11
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Mój siostrzeniec w wieku 2 lat miał kilka łóżeczek, bo wszystkie niszczył (rzucał się w nich bardzo). To, że tłukł rodziców (szwagier mu oddawał, siostra tylko po każdym jego złym zachowaniu płakała, albo się darła) to jeszcze nic. Nawet, że tłukł mnie i moich rodziców to nic. On w wieku 5 lat pobił policjanta Bawił się na podwórku w rzucanie kamieniami w auta. Policjant podszedł i zwrócił mu uwagę, więc dostał. Od 5 latka. Mały już wtedy kradł rodzicom nawet kasę. Jest bardzo mądry, do podstawówki poszedł do klasy szachowej, ogrywał nawet mojego tatę, który w szachy gra dobrze. Lekarz orzekł ADHD, zresztą dziecko kiedyś w przypływie energii tłukło głową w ścianę, aż uszkodziło sobie błędnik i nie utrzymywało równowagi dość długo.
Teraz ma 9 lat. Jak jest, trudno określić. Na pewno jest lepiej, czuwa nad nim sztab pedagogów, ma robione badania okresowe. Już nie bije nikogo, czasem z dzieciakami się tłucze. Ostatnio wybił szybę u moich rodziców, bo po nim widać, kiedy aż go nosi. Wtedy najlepiej dać mu piłkę, albo włączyć głośno muzykę, żeby sobie poskakał. Czasem palnie jakieś głupstwo, zdarza mu się przeklinać, ale częściej jednak jest grzeczny, dobrze się uczy, poproszony o pomoc, pomaga zawsze. Gdyby wszyscy nad nim nie pracowali, pewnie siedziałby już w poprawczaku. Mnie nie obchodzi szczerze mówiąc, czy moja siostra na mnie nakrzyczy (raczej nie nakrzyczy, bo popiera moje metody wychowawcze), nie obchodzi mnie, czy 9-cio latek stwierdzi, że jestem złą ciocią. Bardziej mnie obchodzi, żeby to dziecko skończyło jako fajny facet, a nie bandzior, dlatego nie boję się go pouczać. Staram się to robić tak, by on nie odczuwał w moim tonie mentorstwa, żeby nie czuł, że ktoś mu coś każe. Trzeba umiejętnie kierować dzieckiem, by robiło to co chcemy, myśląc, że inicjatywa wyszła od niego.
W tym przypadku jestem pewna, że mały jest taki, jaki jest z powodu atmosfery panującej w domu. Ciążę moja siostra miała bardzo stresującą i całą przepłakaną. Dzieci od czasu płodu chłoną emocje jak gąbka, więc to nie jest jego wina, że taki właśnie jest.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-28, 21:07   #12
centus
Raczkowanie
 
Avatar centus
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

Co wy macie z tym ADHD? Wszedzie tylko ADHD, epidemia wprost. Czy widzieliście choć jedno dziecko z prawdziwym ADHD, z orzeczeniem psychiatry? Zeby stwierdzić ADHD potrzebna jest szczegółowa specjalistyczna diagnoza. Uderzanie glową, bicie wcale nie musi być objawem ADHD a obronności dotykowej, zaburzonego czucia, deficytem SI, których wynikiem jest poszukiwanie doznań, podwrażliwości układu nerwowego, które owszem może wyglądać niczym ADHD, ale nim nie jest i stad mamy tyle dzieci z błędnymi orzeczeniami, którym w zasadzie przy trafnej diagnozie można pomóc...
__________________
efka
centus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-16, 11:45   #13
kiya83
Raczkowanie
 
Avatar kiya83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 74
Dot.: Diabeł, nie dziecko - proszę o pomoc

na tego chlopaka to tylko zniama rodzicow by pomogla..u mnie yla taka sytuacja dziecko wychowywalam w twardych regolach....ale...jak mial 2 latka moj az wkoncu poszedl do pracy i skonczylo sie dobre...bo to on go trzymal w ryzach...dziecko pojechalo do dziadkow po 1 miesiacu!! byl koszmar (dobrze ze byly wakacje to mozna bylo cos innego od dzaidkow wymyslec)mialam miesiac na doprowadzenie dziecka do pozadku. za kazde wrzaski i rzucania sie byl wsadzany do lozeczka....barlam go pod pache, zanosilam do lozeczka i mowilam dosc niskim "ostry" glosem ze jak sie nei uspokoi to moze wyjsc dopiero. bylo ciezko wychodzil rzucal zabawkami, ale za kazdym razem twardo do lozeczka i zamykalam pokoj....pod koniec miesiaca zaczelo pryznosic rezultaty. opiekunka bo taka znalezlismy..kolezanka ze studiow... tez miala nakaz zimnej krwi i wynoszenia do lozeczka po 2 miesiacach potrafil tez sie rzucuc...ale na samo "czrek prosze isc do siebie i sie uspokoic" albo "czerek do lozeczka" wychodzil ze skwaszona mina do siebie...jak mu przechodzilo to zasypial z eocji albo stal w progu swojego pokoju i wolal ze chce wyjsc, pryztulal sie i szedl spokojnie sie bawic. teraz dzieciak jest kochany ale to byla ciezka praca.....i to tylko rodzice moga to zaczac
samej tobie to proponune rodzicom dosc dobitnie dac do zrozumienia za kazdy zniszczony ciuch maja prac albo placic...moze to ich zmobilizuje. a na dzieciaka nie reaguj...jedyne co najlepsze na takich to wychodzenie i zostawianie dziaciaka.....
kiya83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:50.