|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2013-02-14, 14:03 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
|
Łysienie androgenowe i zakrzepica :/
Witam Mam pytanie do dziewczyn, które mają ten okropny problem jakim jest łysienie androgenowe. Czy którakolwiek z Was próbowała jakiejś innej metody niż leczenie hormonalne? Jestem w kropce, ponieważ wygląda na to, że będę musiała odstawić leki hormonalne - lekarze podejrzewają u mnie zakrzepicę żył kończyn dolnych (jutro robię usg Dopplera i będzie więcej wiadomo, ale cudów nie będzie, bo w krwi wyszły d dimery ponad normę). Włosy po hormonach nie wypadają mi jak dawniej, do tego urosły nowe i wszystko miało być tak pięknie, a tu znowu problem i to poważny. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy jest cokolwiek, co może spowolnić wypadanie włosów na tle genowym? Brałam witaminy, stosowałam wcierki we włosy, a nawet sterydy... ale może coś pominęłam? Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek sugestie
|
2013-02-14, 17:18 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 273
|
Dot.: Łysienie androgenowe i zakrzepica :/
podejrzewają zakrzepice i dopiero czekasz na USG ? Masakra, to jest Polska właśnie. Zakrzepica może być groźna dla zycia..
A jakie masz objawy tej zakrzepicy? Jakie bierzesz hormony? Ja mam PCOS i w wyniku tego łysienie androgenowe.. Też z uwagi na zyły nie powinnam brac hormonów (przypadki zakrzepicy, wylewów i zatorów w naj naj bliższej rodzinie...) ale nieleczone pcos moze prowadzic do bezpłodnosci, a ja marze o 3 dzieci, wiec ryzykuje . Na włosy polecam LOXON 5% - jesli nie chcesz brac hormonów a chcesz je ratowac. Moge wiedziec na tle jakiej choroby masz te lysienie androgenowe? bo ono samo z siebie raczej nie wystepuje.. |
2013-02-17, 12:30 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
|
Dot.: Łysienie androgenowe i zakrzepica :/
Cytat:
Dopplera oczywiście zrobiłam prywatnie, bo nie wyobrażam sobie czekać w takich kolejkach. I co dziwne - mimo rodzinnych problemów żylnych, mimo mrowienia, bólu i lekkiego opuchnięcia jednej nogi, mimo mnóstwa pajączków i wielkich niebieskich "pająków" (żylaki?) na obu nogach i wysokiego poziomu d dimerów we krwi moje żyły okazały się w porządku, brak śladów zakrzepu... Pójdę skonsultować to z naczyniowcem, i pewnie jeszcze przez jakiś czas będę mogła brać leki, ale trzeba się będzie regularnie badać. Trudno. Problem z nogą zostaje zagadką, chyba dla neurologa... |
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.