mam dość

[nimfetka]

waże 74 kg przy wzroście 178,mam dość poniewaz naprawde czuje się źle w swoim ciele,wiele bliskich mi kolezanek pochudło szczupłe laski sa a ja i9 boczki i cos tam,teraz znów zaczełam pić herbatke czerwoną ale boję sie,że znów przesadze i bede mdlała i trzęsła się przez wypłukanie całkowicie witamin!
jestem zła,ale trzymam to w środku nie chce znów gadać każdemu jaka to ja gruba brzydka jestem
gadam,że ładna i piękna a tak naprawde jestem bardzo zakompleksiona.
nie jem chlebka jasnego tylko ciemny a jeszcze wszystko przytłacza brak kasy na produkty serki jogurty !!
nie wiem już co mam ze sobą zrobić.
tak szczerze zaczynam miec wielkiego doła.....

[tao]

witaj Nimfetko!!!!
dobrze wiem co czujesz,dwa lata temu w trakcie pobytu w stanach przytyłam 12 kg,nawet nie wiedziałam kiedy tak przytyłam,mimo iż jadłam jak w domu,wróciłam smutna zakompleksiona,do miejsca w którym nikt nie ukrywał,że nie widzi,że przytyłam, do tego u nas króluje kult chudych lasek,każdy zaprzeczy ale tak niestety jest. jakoś straciłam te kg,oczywiście nie wszystkie,w trakcie następnego pobytu w stanach przybrałam tylko 5 kg,teraz troche się odchudzam,stosuje DSB ale oczywiście z odstępstwami.troche waga spadła,ale za dwa tygodnie znowu lece do stanów i już o tym myślę ile przytyje w tym roku(nie mam pojęcia co jest w tym jedzeniu tym bardziej ,że pracuje tam bardzo ciężko) właściwie nie wiem co Ci poradzić bo TY sama musisz sobie z tym poradzić,ja robię wszystko by czuć się piękna,wiem głupio brzmi ale zawze staram się porządnie wyglądać,dbać o siebie,sporo się ruszać,Skorzystaj z tego,że irobi się ciepło wyjdź na spacer,poćwicz w domu,ale pamiętaj aby mieć świadomość tego,że to dla Ciebie,szanuj swoje ciało, bądź dobra dla siebie( czuje się jakbym cytowała podręcznik psychologii) i NIE MYŚL ciągle o tym( a wiem ,że tak można) a co do herbaty czerwonej,jeżeli chcvesz ją stosować to może kup jakieś suplementy,a to ,że chcesz troszkę schudnąć nie znaczy,że musisz kupować nie wiadomo co np piszesz ,że jogurty itp są kosztowne,skorzystaj z tego,że zaczyna się sezon letni i jedz dużo warzyw, A co do Twojej wagi,zamim zaczniesz się odchudzać,nie kieruj się wskazówką wagi,popatrz na proporcje i zastanów się czy to wszystko to Twój wymysł czy konieczność.
pozdrawiam Cię cieplutko i głowa do góry Tao

[nimfetka]

Tao
wielkie dzięki za słowa otuchy!!
chciałabym Ci napisac,że jest to dla mnie bardzo ważne,taki właśnie dobre słowo pocieszenie
wiem,idzie lato a ja zabieram się za warzywa owoce _
zobaczymy co bedzie poźniej
źle bardzo nie wyglądam zżucić tylko z nóg bym chciała i te boczki brrr....wypływają i mnie denerwują!
no i jeszcze piersi mogłby by przychudnąc
słyszałam,że w U.S.A jedzonko jest przetwarzane i woóle strasznie jest tam z żywnośćia na szczęscie nie jest u nas tak źle!
musi byc dobrze,tylko troszke mam dośc już 4 rok próbuje schudnać i wiem,że to błąd bo zaczynam schudne poźniej zapominam o wszystkim i nabieram.A to wina takiego lenia który jest we mnie.Poprawię sie obiecuje!!

[psheniczka]

Hej No to ja też dodam coś od siebie:P myślę że nie tyle trza myśleć o odchudzaniu tylko o wyrobieniu w sobie takich nawyków jak odpowiednie odżywianie i ruch Trzymam za Ciebie kciuki

[nimfetka]

Napisane przez psheniczka

Hej No to ja też dodam coś od siebie:P myślę że nie tyle trza myśleć o odchudzaniu tylko o wyrobieniu w sobie takich nawyków jak odpowiednie odżywianie i ruch Trzymam za Ciebie kciuki

a no własnie ale podpowiedzcie mi bo wiem że jeśc bardzo mało słodyczy,pić dużo wody zrezygnowac z alkoholu,poźnego jedzenia i jasnego pieczywa i dużo ruchu(bardzo dużo chodze praktycznie nie poruszam się komunikacją miejską) i co jeszcze ?
w tym m-cu przestałam brac tab anty

[Myszołapka]

Czytając Twój opis widze siebie Wzrost mniej więcej ten sam (175cm), waga też (nie no troszkę mniej ) . Moimi problemem też są głownie nogi, ale brzuszek także nie wygląda tak jak bym chciała. Teraz kiedy przyszła wiosna, i dziewczyny odsłaniają zgrabne ciałka naszłą mnie tak refleksja pt: "Czemu nie moge byc taka jak one??" Wiem, że można schudnąć, bo dokładnie rok temu potrafiłam zrzucić dużo zbędnych kilogramów.
I wiesz co powiedziałam sobie(któryś już raz), że od poniedziałku koniec z tym dobrem. Przechodzę na dietę Jestem bardzo uparta i jesli chcę to potrafię, a nic nie działa na człowieka tak mobilizująco jak odrobina zazdrości . Jestem pewna, że tym razem uda mi się, bo tego naprawdę chcę
Nimfetko, nie martw się, Ty też osiągniesz swój cel. A najlepiej świadczy o tym Twój podpis

Buźka i nie wpadaj w żadne doły, wiosna jest ciesz się życiem

[nimfetka]

a no własnie myszołapko bedzie tak idę potanczyc puszczę muzycke głośno i bede tancowała

[Myszołapka]

O i to mnie się podoba ( to jest chyba cyt. ze Shreka, ale pewna nie jestem ) A ja sobie idę na rowerek, natchłaś mnie...

[libra.a]

Nimfetko, przestałaś brać pigułki, prawda?
W moim przypadku to była właśnie przyczyna boczków i takich tam innych nadmiarów.
Gdy odstawiłam, schudłam bez niczego, a podczas łykania żadne diety czy ćwiczenia nie dawały rezultatów. Waga stała jak zaklęta, a spodnie były opięte.
Tak wtrącam swoje trzy grosze, bo w Twoim przypadku, to też może kwestia tych nieszczęsnych pigułek.
Powodzenia! I głowa do góry!

[GosikK]

Nimfetko, nie jesteś sama. Ja jestem w twoim wieku, mam też 178 cm wzrostu, ale waże 75 kg. Mi też ciężko idzie jakiekolwiek zrzucenie kilogramów, a po dzisiejszej "uczcie" jaką sobie urządziłam (moja przyszła teściowa robi pyszne rogaliki z marmoladą) postanowiłam, że w końcu musi się to skończyć. Mam nadzieję, że dojde do celu (65 kilo!!! przynajmniej) i tobie życzę tego samego

[nimfetka]

Napisane przez GosikK

Nimfetko, nie jesteś sama. Ja jestem w twoim wieku, mam też 178 cm wzrostu, ale waże 75 kg. Mi też ciężko idzie jakiekolwiek zrzucenie kilogramów, a po dzisiejszej "uczcie" jaką sobie urządziłam (moja przyszła teściowa robi pyszne rogaliki z marmoladą) postanowiłam, że w końcu musi się to skończyć. Mam nadzieję, że dojde do celu (65 kilo!!! przynajmniej) i tobie życzę tego samego

Gosik jesteś zupełnie taka jak ja ,i też bardzo chciałabym wazyć 65 kg tylko tyle i ani grama mniej!
ja juz na diecie swojej,o jejku nie chce tego tak nazywac to nie jest dieta ale zmiana mojego odżywiania się a więc kolacja do 18 nawet do 17 i kilka małych posiłków w ciagu dnia
no i taniec uwielbiam tanczyć a wiec preferuje taki ruch _
będzie dobrze!
i równiez mam problemy z mama mojego chłopaka ,gdyż jezdze tam na weekendy przywoze swój chleb a ona mówi że on nie zdrowy i pakuje we mnie wszystko co kaloryczne już nie mam siły czasem nie chce mi się jechac gdyż wiem,czym to grozi
pozdrawiam!

[nimfetka]

Napisane przez Myszołapka

O i to mnie się podoba ( to jest chyba cyt. ze Shreka, ale pewna nie jestem ) A ja sobie idę na rowerek, natchłaś mnie...

Myszołapko myslę,ze na rowerek poszłaś bo ja wytanczyłam sie i było super jeszcze dziś i wogóle co dzień.
a nie wiecie dziewczyny ile kosztuje hula hop takie cięzsze?
odp.
Pozdr.

[GosikK]

Nimfetko, powiem ci tak....
Ponad trzy lata temu byłam w miarę szczupła, ale poznałam mojego ibecnego chłopaka i koniec z moją piękną figurą. Odkąd do niego przychodzę nie mogę się opędzić od jedzenia mojej kochanej teściowej A robi niesamowite rzeczy. I tak sobie tyje z miesiąca na miesiąc, z roku na rok...

Pozdrawiam

[nimfetka]

hehe dziewczyny nie chcę nic mówić ale ........
weszłam na wage ostatnio a tam 71 kg wazyłam ostatnio się 1,5 m-ca temu
jest bosko brak słodyczy przestałam brac tabletki anty!!!!!!!!
jeszcze 7 kg i bede strasznie zadowolona !!

[SandraBullock]

Gratuluje Nimfetko!Zobaczysz uda ci się.

[Myszołapka]

Nimfetko będzie dobrze, mnie sie już powoli waga spada (-3 kg, pochwalę się a co ) to Tobie musi sie udać

[Martenkaaa]

Dokladnie dziewczyny nie myslmy o jedzeniu tylko wiecej sie ruszajmy,kochajmy,badzmy dobre dla ludzi a wyjdzie nam to tylko na dobre

[nineczka]

)
słyszałam,że w U.S.A jedzonko jest przetwarzane i woóle strasznie jest tam z żywnośćia na szczęscie nie jest u nas tak źle!


bez przesady, ja mieszkam w stanach od 4 lat.. i owszem na poczatku jest trudno znalezc cos zdrowego do jedzenia ale jak sie wie gdzie co kupowac, to mozna znalezc bardzo dobra zywnosc i tania.. polecam Trader Joe's (www.traderjoes.com tu znajdziesz ich adresy). W Trader mozna kupic organic zywnosc bez tych wszystkich dziadostw i jest tam taniej niz w popularnych tutaj supermarketach.

[katrina]

Dokładnie. Zgadzam się z Tobą. Dziwne, że ja jakoś podczas żadnego pobytu w USA (a było ich wiele, najdłuższy roczny) nie przytyłam. Sczerze mówiąc, nie znam osobiście ani jednej osoby, której by sie to zdarzyło, chodziaż w sieci czyta się o tym często. Uważam, że jest tam dużo więcej możliwości kupienia zdrowego jedzenia niż u nas, jest większy wybór no i ceny jedzenia w stosunku do zarobków są niższe. Np. w Polsce nie stać mnie na tyle owoców i warzyw, na świeże surowe ryby no i na sushi

[nimfetka]

a no własnie szkoda,że ryby są aż tak drogie.I tu mam pytanko nie umiem gotowac na parze,jak się to robi dajcie znac
pozdr.

[Myszołapka]

Bierzesz wielki gar wody, kładziesz na nią sitko, opierając haczykami na brzegu gara Włączasz wodę i czekasz, ąz zacznie wrzeć i parować wrzucasz na sitko np. mieszankę warzywną czy co tam chcesz i czekasz aż będzie al dente To jest sposób domowy, możesz równiez kupić taki specjalny przyrząd do gotowania na parze np. Tefala(nie robię żadnej reklamy ). Ja tak często robię warzywa na obiad. Aaa i dobre jest sitko takie jak do frytek

[psheniczka]

hehe dziewczyny nie chcę nic mówić ale ........
weszłam na wage ostatnio a tam 71 kg wazyłam ostatnio się 1,5 m-ca temu
jest bosko brak słodyczy przestałam brac tabletki anty!!!!!!!!
jeszcze 7 kg i bede strasznie zadowolona !!

No no gratuluje teraz bedzie z górki.. Wytrwałości życzę i bardzo się cieszę, że jest tak dobrze