Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[Ingran]

Moja cera szaleje, już nie mam "normalnego" trądziku, tylko wielkie bolące wrzody ja jutro chyba do szkoły nie pójdę...

[fiasco]

Napisane przez lucciola

Mnie też Garniery nie pasują, nie lubię ich.
Spróbowałam ostatnio natrzeć dłonie zwykłym kremem Nivea i sa już w lepszym stanie. Spróbuj też, jesli masz, nasmarować dłonie olejem kokosowym i przez jakiś czas ich nie myć i oczywiście niczego nie dotykać .

czasem mieszam olej kokosowy (właśnie mi się skończył, muszę kupic zapas do odratowania włosów) albo migdałowy z kremem, tylko ja nie umiem nic nie robić więc takie tłuste rzeczy kładę na dłonie jak siedzę przy komputerze, wtedy tylko klawiatura jest tłustawa xD
Bardzo namiętnie teraz smaruję, czym mogę - kremem oliwkowym czy kremami Babydream. Jest lepiej, bedę musiała nosić krem oliwkowy do szkoły (choc ma wielki słoik), bo jednak jest najprzystępniejszy. Do szkoły noszę krem Synergen, bo się szybciutko wchłania - nie nawilża jakoś fajnie, ale przynajmniej chwilowo zatrzymuje wysuszanie.

Napisane przez _Dante_

Ja bardzo sobie cenię Neutrogenę oraz Isanę - krem do rąk oraz krem do ciała z mocznikiem. Całkiem nieźle sprawuje się też Kamil, ale ten tradycyjny rumiankowy.

Isanę z mocznikiem do rąk lubiłam za to tych Kamil niespecjalnie, ale dawno któryś z nich miałam, może sie coś zmieniło. Neutrogenę miałam jakąś, niby skoncentrowaną, to była straszna nawilżenie i natłuszczenie znikome, a ręce się lepią. Ale wiem, że mają kilka rodzajów, któreś pewnie są lepsze.

Farbowałm włosy ze sraczkowato-rudego ciemnego blondu udało mi się zejść do średniego/ciemnego blondu - już w ogóle nie rudego, nawet jest trochę zielonkawy przy obecnym rumieniu Wyglądam bez wątpienia dużo gorzej, niż w czerni - trochę ginę przy tych jasnych włosach, ale jakoś się nie gryzie z ciemnymi brwiami i oczami, będę dalej rozjaśniać farbami Na pewno wygląda to bardziej na "mój" kolor niż te wszystkie rudawe odcienie, przez które przechodziłam, które wyglądały dokładnie tak, jak odcienie przejściowe przy stopniowym rozjaśnianiu włosów

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Ingran

Moja cera szaleje, już nie mam "normalnego" trądziku, tylko wielkie bolące wrzody ja jutro chyba do szkoły nie pójdę...

jak masz ziele świetlika (i nigdy nie zauważyłaś, żeby podrażniał) - zalej niedużą ilością wrzątku, żeby był bardzo mocny, mocno schłódź i rób okłady - stan zapalny powinien troche zejść (mi pomaga w każdym razie)
Choc ostatnio się nie bawiłam ze świetlikiem, jak mi coś większego wyskoczyło to smarowałam Benzacne (10%) punktowo - przez noc jakoś się zmniejsza... Kurcze, biorę już prawie 2 tygodnie Tetralysal i nie pomaga mi tak, jak ostatnio

[Ingran]

Nie mam niestety:/ najlepsze jest to, że codziennie pojawia mi się nowy. Żyć nie umierać.

[fiasco]

Napisane przez Ingran

Nie mam niestety:/ najlepsze jest to, że codziennie pojawia mi się nowy. Żyć nie umierać.

przerąbane:/ musisz znaleźć dobrego dermatologa... Co nie jest proste. I/albo endokrynologa (kiedyś też się muszę w końcu wybrać, bo nie dość że upierdliwy trądzik to jeszcze głupia przemiana materii)

[_Dante_]

Napisane przez Ingran

Moja cera szaleje, już nie mam "normalnego" trądziku, tylko wielkie bolące wrzody ja jutro chyba do szkoły nie pójdę...

Współczuję. Ja kiedyś ratowałam się maścią ichtiolową, a gdy już wrzody zebrały to męczyłam je pastą cynkową lub sudocremem, ale jeżeli masz wrażliwą cerę to lepiej nie kombinować na własną rękę.

Napisane przez fiasco

Farbowałm włosy ze sraczkowato-rudego ciemnego blondu udało mi się zejść do średniego/ciemnego blondu - już w ogóle nie rudego, nawet jest trochę zielonkawy przy obecnym rumieniu Wyglądam bez wątpienia dużo gorzej, niż w czerni - trochę ginę przy tych jasnych włosach, ale jakoś się nie gryzie z ciemnymi brwiami i oczami, będę dalej rozjaśniać farbami Na pewno wygląda to bardziej na "mój" kolor niż te wszystkie rudawe odcienie, przez które przechodziłam, które wyglądały dokładnie tak, jak odcienie przejściowe przy stopniowym rozjaśnianiu włosów[COLOR="Silver"]

Pokaż zdjęcie.

[neska951]

Napisane przez fiasco

mi właśnie nie podszedł ani czerwony krem do rąk, ani balsam nie mam bardzo suchej skóry, ale ten balsam nie robi z nią prawie nic - uczucie nawilżenia jest, ale po 2h skóra jest dokładnie taka sama jak przed użyciem tego balsamu. Nie rozumiem, czemu tak jest, wielu kobietom bardzo pasuje

Moja skóra kocha czerwonego garniera , też nie wiem czemu
A teraz dziady wypuściły ultra doux lawendowy , nie lubię tych szamponów a kocham lawendę

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Ingran

Nie mam niestety:/ najlepsze jest to, że codziennie pojawia mi się nowy. Żyć nie umierać.

Spróbuj robić bardzo ciepłe okłady z torebek z herbatą ekspresową nawet 6 razy dziennie , może troszkę pomoże. No i zrezygnuj z podkładów na jakiś czas

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez fiasco

czasem mieszam olej kokosowy (właśnie mi się skończył, muszę kupic zapas do odratowania włosów) albo migdałowy z kremem, tylko ja nie umiem nic nie robić więc takie tłuste rzeczy kładę na dłonie jak siedzę przy komputerze, wtedy tylko klawiatura jest tłustawa xD
Bardzo namiętnie teraz smaruję, czym mogę - kremem oliwkowym czy kremami Babydream. Jest lepiej, bedę musiała nosić krem oliwkowy do szkoły (choc ma wielki słoik), bo jednak jest najprzystępniejszy. Do szkoły noszę krem Synergen, bo się szybciutko wchłania - nie nawilża jakoś fajnie, ale przynajmniej chwilowo zatrzymuje wysuszanie.

Isanę z mocznikiem do rąk lubiłam za to tych Kamil niespecjalnie, ale dawno któryś z nich miałam, może sie coś zmieniło. Neutrogenę miałam jakąś, niby skoncentrowaną, to była straszna nawilżenie i natłuszczenie znikome, a ręce się lepią. Ale wiem, że mają kilka rodzajów, któreś pewnie są lepsze.

:

Zapomniałam o moim kompresie na dłonie, najpierw myję delikatnie lub robie peeling cukrowy ( łyżeczka cukru z mydłem w płynie) masuję skórki przy paznokciach, potem lekko wilgotne dłonie wmasowuję glicerynę, jak troszkę się wchłonie to luuuuu parafinę, dokładnie wcieram w strategiczne miejsca i skórki, wkładam ręce w worki foliowe , na to ciepłe skarpety .Po 30 min zdejmuję, dłonie są zregenerowane , skórki nawilżone. Koszt parafina 100 g ok 2 zł , gliceryna 100 g ok 3 zł



AAAAAAAAAAAAAAA
Zapomniałam byłam dziś W SP znalazłam podkład Revlona photo ready najjaśniejszy odcień w porównaniu z Rimmlem ( nie było testera porównywałam opakowania na szczęście obydwa szklane) Jest o wieeeele , wiele jaśniejszy. Rimmel przy nim różowawy ,natomiast odcień revlona jak mąka z mlekiem

[lucciola]

Napisane przez fiasco

czasem mieszam olej kokosowy (właśnie mi się skończył, muszę kupic zapas do odratowania włosów) albo migdałowy z kremem, tylko ja nie umiem nic nie robić

No ja to robię wieczorem, do oglądania telewizji. Nastawiam sobie coś co mi się podoba (jakiś filmik, żeby nie dotykać już potem pilota ). A potem jak się już wchłonie - idę spać .

Napisane przez neska951

Zapomniałam o moim kompresie na dłonie, najpierw myję delikatnie lub robie peeling cukrowy ( łyżeczka cukru z mydłem w płynie) masuję skórki przy paznokciach, potem lekko wilgotne dłonie wmasowuję glicerynę, jak troszkę się wchłonie to luuuuu parafinę, dokładnie wcieram w strategiczne miejsca i skórki, wkładam ręce w worki foliowe , na to ciepłe skarpety .Po 30 min zdejmuję, dłonie są zregenerowane , skórki nawilżone. Koszt parafina 100 g ok 2 zł , gliceryna 100 g ok 3 zł

Parafinę i glicerynę kupujesz w aptece?

[neska951]

Napisane przez lucciola

Parafinę i glicerynę kupujesz w aptece?

Tak

[Ingran]

Napisane przez fiasco

przerąbane:/ musisz znaleźć dobrego dermatologa... Co nie jest proste. I/albo endokrynologa (kiedyś też się muszę w końcu wybrać, bo nie dość że upierdliwy trądzik to jeszcze głupia przemiana materii)

(podobno) dobry dermatolog przyjmuje 50km ode mnie:/ ja nie mam czasu ani kasy na dojazd i tym bardziej na antybiotyki... U pani endokrynolog byłam rok czy dwa lata temu(chyba dwa), bo rodzinka zaniepokoiła się moją 'grubą' szyją. Wyszła mi niedoczynność, brałam przez kilka miechów leki, 3/4 włosów mi wypadło, schudłam 10kg, poszłam na kontrolę z nowymi wynikami-nadczynność. Babka kazała zaprzestać przyjmowania leków na pół roku i potem znów miałam do niej iść z nowymi wynikami. Poszłam, okazało się, że są w normie i już nic nie robiłam w tym kierunku. Ale z tarczycą na bank coś mam bo nie dość, że mam 'obręcz' na szyi, to mnie często przydusza.

Napisane przez neska951

Spróbuj robić bardzo ciepłe okłady z torebek z herbatą ekspresową nawet 6 razy dziennie , może troszkę pomoże. No i zrezygnuj z podkładów na jakiś czas

O, dzięki, spróbuję co do podkładów, to i tak żadnego teraz nie mam

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez _Dante_

Współczuję. Ja kiedyś ratowałam się maścią ichtiolową, a gdy już wrzody zebrały to męczyłam je pastą cynkową lub sudocremem, ale jeżeli masz wrażliwą cerę to lepiej nie kombinować na własną rękę.

Kupiłam dziś Benzacne 100mg, zobaczymy co wyjdzie...

[lucciola]

Napisane przez neska951

Tak

Dzięki, to się przejdę po te specyfiki.

[Sabriel_]

Napisane przez Ingran

Kupiłam dziś Benzacne 100mg, zobaczymy co wyjdzie...

U mnie benzacne nic a nic nie robi z wypryskami. Nawet skóry wokół nie wysusza (a czytałam sporo takich opinii).

[lucciola]

Ingran a maść cynkową próbowałaś?

[sillke29]

mi na pomaga cebula. Na noc przykleić plasterek, albo potrzymać jakich czas przyłożone. Niestety, problemem jest zapach, ale pomaga naturalny antybiotyk

[lucciola]

Napisane przez sillke29

mi na pomaga cebula. Na noc przykleić plasterek, albo potrzymać jakich czas przyłożone. Niestety, problemem jest zapach, ale pomaga naturalny antybiotyk

Czosnek też tak działa?

[neska951]

Napisane przez lucciola

Ingran a maść cynkową próbowałaś?

Lepiej pastę , również posiadam .Smaruję nią skórę po goleniu

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Ingran

(podobno) dobry dermatolog przyjmuje 50km ode mnie:/ ja nie mam czasu ani kasy na dojazd i tym bardziej na antybiotyki... U pani endokrynolog byłam rok czy dwa lata temu(chyba dwa), bo rodzinka zaniepokoiła się moją 'grubą' szyją. Wyszła mi niedoczynność, brałam przez kilka miechów leki, 3/4 włosów mi wypadło, schudłam 10kg, poszłam na kontrolę z nowymi wynikami-nadczynność. Babka kazała zaprzestać przyjmowania leków na pół roku i potem znów miałam do niej iść z nowymi wynikami. Poszłam, okazało się, że są w normie i już nic nie robiłam w tym kierunku. Ale z tarczycą na bank coś mam bo nie dość, że mam 'obręcz' na szyi, to mnie często przydusza.
.

Też tak pomyślałam dlatego powinnaś być pod stałą opieką endokrynologa

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez lucciola

Dzięki, to się przejdę po te specyfiki.

Niezamaco Tanie jest , a jak nie sprawdzi się do rąk to do pięt na 100%

[lemka]

Napisane przez neska951

AAAAAAAAAAAAAAA
Zapomniałam byłam dziś W SP znalazłam podkład Revlona photo ready najjaśniejszy odcień w porównaniu z Rimmlem ( nie było testera porównywałam opakowania na szczęście obydwa szklane) Jest o wieeeele , wiele jaśniejszy. Rimmel przy nim różowawy ,natomiast odcień revlona jak mąka z mlekiem

A który dokładnie kolor oglądałaś kolor Photoready? W PL najjaśniejszy jest Shell, a może była też Vanilla 02? I twoim zdaniem od którego Rimmela jest jaśniejsza?

[neska951]

Napisane przez lemka

A który dokładnie kolor oglądałaś kolor Photoready? W PL najjaśniejszy jest Shell, a może była też Vanilla 02? I twoim zdaniem od którego Rimmela jest jaśniejsza?

Rimmel, Match Perfection 010 od revlon photoredy niestety nie wiem który numer ale był o wiele jaśniejszy. Byłam w szoku .Może jutro się przejadę i oblukam
Na 80 % ten 002 lub 001
Najgorsze jest to że nie było testera

[sillke29]

Napisane przez lucciola

Czosnek też tak działa?

spróbuj i powiedz czy działa

[fiasco]

Napisane przez _Dante_

Pokaż zdjęcie.

jak będę miała zdjęcie sensowne to zarzucę

Ja może obecnie rewelacji pryszczowych nie mam (standard, parę krost, zanieczyszczone pory), ale jak w piątek był ostry wiatr (nie spędzałam na zewnątrz nie wiadomo ile czasu, do szkoły mam 10 minut drogi), tak mnie wyburaczyło że mam cały czas czerwoną twarz, całą, nawet świetlik nie pomaga. Próbowałam z czarną herbatą, też niewiele dało, będę jeszcze próbować z zieloną, a jak nie, to już nie wiem co zrobić... Każdy dotyk skóry dodatkowo ją podrażnia Nie piję nic gorącego, jak herbatę to letnią, kąpałam sie w letniej wodzie, nawet spałam w zimniejszym pokoju żeby się nie przegrzewać, ale burak się trzyma Oby samo minęło w najbliższym czasie, skoro nic mi nie pomaga...

[neska951]

Napisane przez lucciola

czosnek też tak działa?

nie tylko nie czosnek , kiedyś zrobiłam sobie okład z palsterka czosnku na pryszcz i zrobiło mi się oparzenie

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez fiasco

jak będę miała zdjęcie sensowne to zarzucę

Ja może obecnie rewelacji pryszczowych nie mam (standard, parę krost, zanieczyszczone pory), ale jak w piątek był ostry wiatr (nie spędzałam na zewnątrz nie wiadomo ile czasu, do szkoły mam 10 minut drogi), tak mnie wyburaczyło że mam cały czas czerwoną twarz, całą, nawet świetlik nie pomaga. Próbowałam z czarną herbatą, też niewiele dało, będę jeszcze próbować z zieloną, a jak nie, to już nie wiem co zrobić... Każdy dotyk skóry dodatkowo ją podrażnia Nie piję nic gorącego, jak herbatę to letnią, kąpałam sie w letniej wodzie, nawet spałam w zimniejszym pokoju żeby się nie przegrzewać, ale burak się trzyma Oby samo minęło w najbliższym czasie, skoro nic mi nie pomaga...

A moją maseczkę z zielonej herbaty i krochmalu robiłaś ?

[sillke29]

Napisane przez fiasco

jak będę miała zdjęcie sensowne to zarzucę

Ja może obecnie rewelacji pryszczowych nie mam (standard, parę krost, zanieczyszczone pory), ale jak w piątek był ostry wiatr (nie spędzałam na zewnątrz nie wiadomo ile czasu, do szkoły mam 10 minut drogi), tak mnie wyburaczyło że mam cały czas czerwoną twarz, całą, nawet świetlik nie pomaga. Próbowałam z czarną herbatą, też niewiele dało, będę jeszcze próbować z zieloną, a jak nie, to już nie wiem co zrobić... Każdy dotyk skóry dodatkowo ją podrażnia Nie piję nic gorącego, jak herbatę to letnią, kąpałam sie w letniej wodzie, nawet spałam w zimniejszym pokoju żeby się nie przegrzewać, ale burak się trzyma Oby samo minęło w najbliższym czasie, skoro nic mi nie pomaga...

Mi kosmetyczka na podrażnienia po oczyszczeniu polecała przemywać twarz lipą, może spróbuj

[fiasco]

Napisane przez neska951

A moją maseczkę z zielonej herbaty i krochmalu robiłaś ?

planuję zrobić wieczorem

Napisane przez sillke29

Mi kosmetyczka na podrażnienia po oczyszczeniu polecała przemywać twarz lipą, może spróbuj

nie mam lipy, myślisz że kupię w aptece czy tylko w zielarskim?

[sillke29]

Napisane przez fiasco

planuję zrobić wieczorem

nie mam lipy, myślisz że kupię w aptece czy tylko w zielarskim?

szczerze mówiąc... nie mam pojęcia, mam szczęście mieć lipę z drzewa zasuszoną możesz spróbować w aptece (;

[fiasco]

Napisane przez sillke29

szczerze mówiąc... nie mam pojęcia, mam szczęście mieć lipę z drzewa zasuszoną możesz spróbować w aptece (;

jutro zapytam

[neska951]

Napisane przez fiasco

planuję zrobić wieczorem

nie mam lipy, myślisz że kupię w aptece czy tylko w zielarskim?

Powodzenia mam nadzieję że nie zrobi Ci się mega glut

[fiasco]

Napisane przez neska951

Powodzenia mam nadzieję że nie zrobi Ci się mega glut

właśnie sie studzi. nie wygląda zbyt apetycznie - takie brzydkie, śmierdzące cuda o niezbyt eleganckiej konsystencji lubię najbardziej Oby podziałało, a przynajmniej nie pogorszyło sprawy.

Grunt, że od soboty dobiłam co większe pryszcze. Btw., usłyszałam od kolegi komplement na temat makijażu. Jak coś mówiłam, że biorę antybiotyki na trądzik, które niespecjalnie działają ale biorę (w związku z tym nawet piwka nie mogę z nim wypić), popatrzył na mnie i powiedział, że mam teraz przecież ładną cerę ale to dobry kolega, więc poczułam się w obowiązku go uświadomić, że jak ją ładnie zaszpachluję to mam ładną...

[Wampierz]

Napisane przez lucciola

Czosnek też tak działa?

Nie wiem jak z cebulą, ale z czosnkiem trzeba uważać. Można podrażnić skórę i to mocno!

Poza tym nie wiem, czy warto, za 2 zł można kupić listek z 10 plasterkami na pryszcze, np. Marion. Taki plasterek przyklejony na kilka godzin (najlepiej na całą noc) pomaga, wiadomo że przy dużym wysypie nie wykleimy całych pleców czy twarzy, ale na pojedyncze sztuki nadaje się jak najbardziej. W takich plasterkach zwykle jest kwas salicylowy i substancje przeciwbakteryjne. Imho działają i na ropniaki, i na głębinowce, i na paprające się niegojące resztki. Oczywiście to nie jest jakieś błyskawiczne super działanie wymazujące pryszcz, ale lepiej niż bez niczego. A ma tę zaletę, że jest proste, nie śmierdzi i nie brudzi.

[fiasco]

gdzie można takie plasterki kupić? pewnie w aptekach? choć Marion mi się nie kojarzy z aptekami

[Ingran]

Napisane przez Sabriel_

U mnie benzacne nic a nic nie robi z wypryskami. Nawet skóry wokół nie wysusza (a czytałam sporo takich opinii).

Oby u mnie jednak zadziałało...:/

Napisane przez lucciola

Ingran a maść cynkową próbowałaś?

Napisane przez sillke29

mi na pomaga cebula. Na noc przykleić plasterek, albo potrzymać jakich czas przyłożone. Niestety, problemem jest zapach, ale pomaga naturalny antybiotyk

Fuuuuj.... Ale może się przełamię kiedyś

Napisane przez fiasco

jak będę miała zdjęcie sensowne to zarzucę

Ja może obecnie rewelacji pryszczowych nie mam (standard, parę krost, zanieczyszczone pory), ale jak w piątek był ostry wiatr (nie spędzałam na zewnątrz nie wiadomo ile czasu, do szkoły mam 10 minut drogi), tak mnie wyburaczyło że mam cały czas czerwoną twarz, całą, nawet świetlik nie pomaga. Próbowałam z czarną herbatą, też niewiele dało, będę jeszcze próbować z zieloną, a jak nie, to już nie wiem co zrobić... Każdy dotyk skóry dodatkowo ją podrażnia Nie piję nic gorącego, jak herbatę to letnią, kąpałam sie w letniej wodzie, nawet spałam w zimniejszym pokoju żeby się nie przegrzewać, ale burak się trzyma Oby samo minęło w najbliższym czasie, skoro nic mi nie pomaga...

Ała.... Może krem Bambino czy Penaten...?

Napisane przez fiasco

właśnie sie studzi. nie wygląda zbyt apetycznie - takie brzydkie, śmierdzące cuda o niezbyt eleganckiej konsystencji lubię najbardziej Oby podziałało, a przynajmniej nie pogorszyło sprawy.

Grunt, że od soboty dobiłam co większe pryszcze. Btw., usłyszałam od kolegi komplement na temat makijażu. Jak coś mówiłam, że biorę antybiotyki na trądzik, które niespecjalnie działają ale biorę (w związku z tym nawet piwka nie mogę z nim wypić), popatrzył na mnie i powiedział, że mam teraz przecież ładną cerę ale to dobry kolega, więc poczułam się w obowiązku go uświadomić, że jak ją ładnie zaszpachluję to mam ładną...

Jaki dobry kolega, po mnie wciąż cisną, że nakrapiana jestem, że mam okropną kaszę na gębie itd

[fiasco]

Napisane przez Ingran

Jaki dobry kolega, po mnie wciąż cisną, że nakrapiana jestem, że mam okropną kaszę na gębie itd

ja z Plastyka*, mam mało kolegów, ale są mili zwykle Ale też, jak to chłopcy, dość naiwni, zwykle się nie domyślają, że dziewczyna ma tapetę, choć ma jej tonę, albo doczepiane czy farbowane włosy i takie tam

ale to cholernie przykre, myślałam, że z takich docinków to się najpóźniej w gimnazjum wyrasta jakby to co najmniej była twoja wina, że masz problemy z cerą

*(nie wiem jak teraz to wygląda, ze 3 lata temu jak z koleżanką liczyłyśmy przypadało mniej niż 1/5 chłopaka na dziewczynę)